Drugi bardzo odległy kierunek - opinie

[Paula536]

Cześć, mam pytanie.

Obecnie studiuję 2 rok ekonomię, bo zawsze interesował mnie świat biznesu itd. jednak jestem po biol-chemie. 2 rok studiów bardzo mnie rozczarował bo mamy pełno przedmiotów typu "zapchaj dziura" i dlatego zaczęłam myśleć o rozpoczęciu drugiego kierunku, który przynajmniej będzie mi sprawiał frajdę (biologia lub chemia).
No właśnie, czy studiowanie takiego połączania ma sens? Czy lepiej olać te moje pomysły i np. w wolnym czasie pójść na kurs jakiegoś języka?

Znajoma mówi mi, że to może nie być zły pomysł bo szukają np. specjalistów finansowych w firmach zajmujących się biotechnologią i tam takie połączenie będzie mile widziane.

Co sądzicie? Warto się zabierać za to czy po prostu niepotrzebnie będę się zamęczać?

[megamag]

Gdyby ten drugi kierunek miał Ci w czymś zaszkodzić, to możesz się po prostu nie przyznawać. I po problemie. Ale ogólnie też myślę, że interdyscyplinarność ma przyszłość. Sama ekonomia jest dość ogólna i tek będziesz musiała w którymś momencie wybrać, a którą stronę chcesz iść i z czego się douczać. Do samej pracy w dziale finansowym może się ten drugi kierunek aż tak bardzo nie przydać (w firmach to najczęściej księgowość, kadry, płace, a to wszędzie wygląda tak samo). Ale jakbyś na przykład chciała być przedstawicielem handlowym takiej wyspecjalizowanej firmy, a to jest całkiem dobrze płatna praca, to już taka wiedza przedmiotowa jest bardzo pożądana.

[skara]

Być może ten drugi kierunek z czasem stanie się pierwszym. Połączenie brzmi niespecjalnie przydatnie, ale z drugiej strony życie jest krótkie i warto robić to co się lubi. Po chemii z pracą dla kobiet w przemyśle jest beznadziejnie, szkoła zostaje. Ale tego, czego się nauczysz, nikt Ci nie odbierze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karla Electra]

Pamiętaj tylko, że prawie na każdym kierunku znajdzie się taka ,,zapchaj dziura" i to w liczbie kilku - taki system. Trzeba przez to przejść i tyle.

Próbuj z drugim kierunkiem - lepiej podjąć ryzyko niż stać w miejscu, a co na tym zyskasz to Twoje.