Mysz spod miotły...

[casside]

Hej!

Zacznijmy od tego że ABSOLUTNIE nie znam się na farbowaniu włosów. Jest to dla mnie jedna wielka magia, szamponetki, farby takie, farby śmakie - wszystko mi się miesza. Raz próbowałam użyć szamponetki ale i tak nie zadziałała, więc wiedzy praktycznej też nie zyskałam... Próbowałam odnaleźć info na forum ale tu jest tyle tego i w dodatku wiekszość z Was odróżnia jeden sposób farbowania od drugiego, podczas gdy dla mnie wszystko co wpływa na zmianę koloru włosów to farbowanie.

Mam taki problem - mam mysie włosy, dosłowanie mysie, jak mysz spod miotły. Zazwyczaj w wakacje rozjaśniały mi się pod wpływem słońca, ale w tym roku raczej nie będą miały na to szansy, a ja chciałabym rozjaśnić je jak najszybciej. I teraz pytanie - jak to zrobić?
Próbowałam raz szamponetki Joanny "Piaskowy blond" ale nic nie złapało więc teraz postanowiłam pójść do fryzjera. No ale pójdę i on mi coś zaproponuje a ja nawet nie będę wiedziała z czego wybierać...
Zaznaczę że mam włosy cienkie i boję się że mogą się łatwo niszczyć...
Więc jakie mam możliwości? Co proponujecie?
Nie chcę dziko sztucznego i plastikowego wyglądu, tak samo nie wchodzą w grę ochydne wyraźne pasma kolorów, czytałam gdzieś zresztą że teraz już się takich nie robi. Marzy mi się kolor taki jak Joanny "Piaskowy blond" - myślicie że będzie pasował? Jak coś takiego osiągnąć? Co powiedzieć fryzjerowi?

Z góry bardzo dziękuję za pomoc!


Wklejam moje 3 zdjęcia żebyście wiedziały w ogóle o czym mówie.

[xXxKaSkAxXx]

Napisane przez casside

Hej!

Zacznijmy od tego że ABSOLUTNIE nie znam się na farbowaniu włosów. Jest to dla mnie jedna wielka magia, szamponetki, farby takie, farby śmakie - wszystko mi się miesza. Raz próbowałam użyć szamponetki ale i tak nie zadziałała, więc wiedzy praktycznej też nie zyskałam... Próbowałam odnaleźć info na forum ale tu jest tyle tego i w dodatku wiekszość z Was odróżnia jeden sposób farbowania od drugiego, podczas gdy dla mnie wszystko co wpływa na zmianę koloru włosów to farbowanie.

Mam taki problem - mam mysie włosy, dosłowanie mysie, jak mysz spod miotły. Zazwyczaj w wakacje rozjaśniały mi się pod wpływem słońca, ale w tym roku raczej nie będą miały na to szansy, a ja chciałabym rozjaśnić je jak najszybciej. I teraz pytanie - jak to zrobić?
Próbowałam raz szamponetki Joanny "Piaskowy blond" ale nic nie złapało więc teraz postanowiłam pójść do fryzjera. No ale pójdę i on mi coś zaproponuje a ja nawet nie będę wiedziała z czego wybierać...
Zaznaczę że mam włosy cienkie i boję się że mogą się łatwo niszczyć...
Więc jakie mam możliwości? Co proponujecie?
Nie chcę dziko sztucznego i plastikowego wyglądu, tak samo nie wchodzą w grę ochydne wyraźne pasma kolorów, czytałam gdzieś zresztą że teraz już się takich nie robi. Marzy mi się kolor taki jak Joanny "Piaskowy blond" - myślicie że będzie pasował? Jak coś takiego osiągnąć? Co powiedzieć fryzjerowi?

Z góry bardzo dziękuję za pomoc!


Wklejam moje 3 zdjęcia żebyście wiedziały w ogóle o czym mówie.

szamponetka nie chwyci na taki bardzo jasny blond. radze kupić farbe rozjaśniająca

[Ombligo]

Poproś fryzjera o zrobienie jaśniejszych, złocistych refleksów (NIE pasemek). Efekt będzie bardzo naturalny. Ja tak zrobiłam (ponad rok temu) i efekt był super . Niestety pokusiło mnie żeby strzelić sobie brąz, czego żałuję...

Gdy tylko dojdę do naturalnego koloru włosów (również mysi blond) powtarzam ten zabieg, także polecam .

[Aranjani]

Nie polecam rozjaśniania, bo z tego co widzę włoski są bardzo delikatne... Może te refleksy to dobry pomysł ale myślę, że jakiś ciemniejszy brąz nadałby twojej twarzy więcej charakteru

[KATJA87]

Witam a ja polecam Ci refleksy, będą jak rozjaśnione słońcem a poco niszczyć włosy farbami i męczyć się potem z odrostami. Masz bardzo fajny kolor włosów ja sama staram się wrócić z jasnego blądu do naturalnych takich jak Ty masz. Pozdrawiam