Wspólne odchudzanie od 8 lipca!

[Chmurka89]

Witam. Od jutra zamierzam rozpocząć odchudzanie (kolejny raz).
Szukam kogoś do wspólnych pogaduch w tym mozolnym zrzucaniu zbędnych kilogramów.
Taka niby "grupa wsparcia"
Przede mną cel: -8 kg.

Zapraszam

[komicznie]

ja, ja, ja!

-boczki

[Chmurka89]

fajnie, że jesteś!
Mam już dosyć samotnego odchudzania, bo szybko tracę motywację.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Myślę na początek o:
- wyeliminowaniu słodyczy,
- regularnych posiłkach,
- kolacji na 3 godziny przed snem - nie wcześniej jak dotychczas, bo później około północy rzucam się na lodówkę,
- mniejszych porcjach, np. objętościowo o połowę ziemniaków mniej,
- wyeliminowaniu smażonego mięsa, na korzyść gotowanego,
- codziennym spacerze,
- yhmm... i nie wiem, co tu jeszcze...

Masz może Komicznie, jakiś sposób by zmotywować się do ćwiczeń?
O ile z wyjściem na spacer nie mam większych problemów, to na jakiekolwiek ćwiczenia na mięśnie brzucha patrzę z kompletną odrazą.
A jeśli w ogóle już zaczynam ćwiczyć, to czuję się jak słoń, któremu kazano zrobić mostek ze stania

[einzweidrei]

Ten temat mnie sprowokował do zalozenia konta..
hehe)

w sumie na diecie (jak to ujeła chmurka89) "po raz kolejny" jestem juz od jakiegos 12 roku zycia, a mam 20 )

mam spory staz , ale okupiony wlasnymi wysilkami i metoda "prob i bledow". Co moge, to pomoge.

Z tym co wiem (trudno nie wiedziec tyle odchudzajac sie 8 lat) bylabym juz chuda jak szczupak... ale...

jestem uzalezniona od slodyczy!!!!!!!!!!!!!!!(i tak przez te pare miesiecy przestalam juz ich tyle wpieprzac, ale moglam codziennie z 7 batonow pozrec i 3 czekolady i nic wiecej...a pozniej 3 h surowych cwiczen)

i nie moge dlatergo schudnac do wymarzonego rozmiaru 34- 36. Nie jestem ani anorektyczka, ani bulimiczka, jestem normalna.

Po prostu chcialabym mioec 34-36. I dlatego, bo nigdy nie mialam takich spodni na dupie, zawsze bylam tlusta jak swinia od malego, musialam sama pracowac na swoj wyglad od 12 roku zycia bo spasli mnie rodzice,babcie, ciocie... Bylam posmiewiskiem wszedzie...

I chce miec satysfakcje , ze mam ciuchu 34-36. Chocby to mialo trwac miesiac, chce.

I nie uwazam ze to nienormalne. Uwazam ze kazdy ma jakis cel , i to jest moj cel. Niewazne ile mi to zajmie, rok czy dwa. Poswiece sie

Teraz nie kieruje sie waga, tylko ciuchami. (dzinsami).
Radze wam zrobic to samo dziewczyny, woda bardzo szybko ucieka z organizmu co powoduje ze szybko chudniemy. w swietle dzisiejszej wiedzy nie podlega watpliwosci ze max 1-2 kg na tydzien chudnie sie PRAWDILOWO (tzn. to jest wlasnie tluszcz). jesli chudniesz wiecej, to sa wlasnie plyny twojego organizmu.

kochane jak macie jakies pytania to ja chetnie odpowiem jesli bede umiala.

moze dzieki wspolnej pracy przestane wpierdzielac te slodkosci...ciasta z kremem....albo lody..;(

[p@ti]

ja teeeż to zaczynamy od jutra rano??. Ja tradycyjnie dietka-plan wypłukiwania tłuszczu-skuteczna dla leniwych-syn zrzucał po 70 dkg dziennie-a ja około 50-60 dkg ale dłuuuugo już jej nie używałam i pofolgowałąm sobie ;D waga pokazała-68 cel to 58 kg;D
zaczynam z wami

[bigboob]

chętnie się dołączę do "grupy wsparcia" co prawda ja moje odchudzanie rozpoczęłam AŻ 5 dni temu... ale co tam towarzystwo przydaje się zawsze. Ja proponuję jeszcze raz przypomnieć sobie dokładnie 10 PŻ (https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694) i wbić je sobie do głowy raz na zawsze, żeby nie popełniać później głupich błędów, albo nie walczyć efektem yoyo

[marcia1003]

Cześć Wam

Również chciałabym się przyłączyć i powalczyć razem z Wami.
Mi tam na wadze nie zależy.. nawet nie wiem ile ważę, bo wagi nie posiadam, ale bardzo chce zgubić boczki, zrzucić trochę brzuszka i ujędrnić nogi..
Nie będę stosować jakieś drastycznej diety a po prostu MŻ ograniczać słodycze ( pozwolę sobie na coś słodkiego w weekend np na loda, ) fast foody (moja zmora, wczoraj pochłonęłam 3/4pizzy ) i napoje słodzone. Wodę piję mineralna ale gazowaną jakoś lepiej mi smakuje niż niegazowana ale jak bardzo chce się pić to i człowiek niegazowaną nie pogardzi
I oczywiście ćwiczenia.

[p@ti]

Napisane przez bigboob

chętnie się dołączę do "grupy wsparcia" co prawda ja moje odchudzanie rozpoczęłam AŻ 5 dni temu... ale co tam towarzystwo przydaje się zawsze. Ja proponuję jeszcze raz przypomnieć sobie dokładnie 10 PŻ (https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694) i wbić je sobie do głowy raz na zawsze, żeby nie popełniać później głupich błędów, albo nie walczyć efektem yoyo

czyli mam dietkę zgodną z wszystkimi zasadami -nie mam sprzętu typu przenośna lodówka-ale nie pracuję więc jest mi niepotrzebna

[Chmurka89]

Czytałam kiedyś gdzieś, że od zwykłych lodów (bez czekolady, sosów, itp extra dodatków...) nie można utyć, bo energię, którą potrzebujemy na "ogrzanie" organizmu, wyniesie więcej niż ilość kcal, które spożyjemy
ale mogłam coś pokręcić...

A czekolada to już zło najgorsze! przynajmniej jak dla mnie. Niby można zjeść te parę kostek gorzkiej, bo zawiera magnez, ale nie oszukujmy się:
- u mnie na tych 2-3 kostkach nigdy się nie kończy, już prędzej 2-3 tabliczki,
- i mało kiedy jem ciemną, zwykle mleczną m**kę, albo całkiem białą,
- a jak napotkam karmelowe nadzienie to całkiem odlatuję.

[Little brown]

ja też się melduję

chcę schudnąć 6-8 kg- w zalezności jak będę wygladać.
Zacznę od tego, że jestem wegetarianką Moje postanowienia na dzień dzisiejszy to:
- zero cukru do kawy i do herbaty
- ostatni posiłek 18-19
- zero białego pieczywa
-małe posiłki- tak z 5
- ograniczenie węglowodanów
- nie jem chipsów i zupek chińskich (ale to juz od jakiegoś czasu)
- chociaż 1,5 wody gazowanej dziennie (niegazowanej nie lubie )

[natalka2]

tez sie chetnie dolacze
przede wszystkim chce zdrowo jesc, jakby kilka kg spadlo to byloby milo
mialam od dzis codziennie rano [ok 9:00] jezdzic na rolkach [], ale wstalam o... 12:00 nie wiem dlaczego, nawet po imprezach z ktorych wracam ok 5-6 rano wstaje ok 10 ale i tak bym nie pojezdzila, bo lało od rana

[p@ti]

Napisane przez Little brown

ja też się melduję

chcę schudnąć 6-8 kg- w zalezności jak będę wygladać.
Zacznę od tego, że jestem wegetarianką Moje postanowienia na dzień dzisiejszy to:
- zero cukru do kawy i do herbaty
- ostatni posiłek 18-19
- zero białego pieczywa
-małe posiłki- tak z 5
- ograniczenie węglowodanów
- nie jem chipsów i zupek chińskich (ale to juz od jakiegoś czasu)
- chociaż 1,5 wody gazowanej dziennie (niegazowanej nie lubie )

u mnie
zero cukru
zero soli
zero pieczywa
rezygnuję z napojów gazowanych

więcej białka, chudego mięska,warzyw, soczek z żurawinek i siemię

[einzweidrei]

Napisane przez Chmurka89

Czytałam kiedyś gdzieś, że od zwykłych lodów (bez czekolady, sosów, itp extra dodatków...) nie można utyć, bo energię, którą potrzebujemy na "ogrzanie" organizmu, wyniesie więcej niż ilość kcal, które spożyjemy
ale mogłam coś pokręcić...

Chmurko89

to oczywisie jeden z wielu mitow. owszem nie tyje sie od lodow w ilosci takiej jak BIG MILK (ok 80 kcal), ale od nawalenia sobie pol litra lodow, nawet samych smietankowych mozna sie tuczyc ) tak jak od wszystykiego.

Jeden Buig Milk dziennie dozwolony, prawda jest w tym co piszesz, ze organizm ptorzebuje energii zeby najpierw ogrzac zimne lody ale pozniej to spalic ale to sa minimalne ilosci kalorii. potrale ktore obstaja za tym ze spala sie wtedy duzo kalorii jedzac lody, klamia. To taki sam mit jak to, ze ciepla herbata w zime rozgrzewa. obliczono i dowiedziono ze to wszystko to wymysl czlowieka.

Jeden Big milk ) i to wszystko

[gabrielle_89]

Też się dołączam do Was, dziewczyny!

Waga: 60,2 kg
#1 cel: 58 kg
#2 cel: 55 kg
#3 cel: 53 kg
#4 cel: 50 kg

[RiotKitty]

ja też dołączam

nie słodzę kawy ani herbaty
nie solę posiłków
ograniczam białe pieczywo
nie jem płatków śniadaniowych, chipsów
staram się jeść dużo owoców
jem pomidory i ogórki jeśli mam je pod ręką

damy radę ! mój pierwszy cel - z 73kg do 69 kg !

[Ily]

Ja to sie zaczęłam zastanawiać czy dukan czy taka normalna dieta , racjonalne odżywianie . Bardziej motywują jakieś fazy odchudzania , reguły niż takie bezmyślne dietowanie . Ale boje się ze dukan mnie przerosnie bo to duze wyzwanie a gotowac samemu sie nie chce. Nie wiem

[kikaaaa]

ja też się do Was dołączam
na początku chce się jakoś zmotywować do ćwiczeń, żeby zgubić boczki, brzuch, dupsko i oczywiście zero słodyczy i nutelli, od której ostatnio jestem uzależniona muszę się też odzwyczaić od jedzenia o godzinie 1 w nocy i tu będzie megaproblem, bo właśnie o tej porze kończę pracę i jak tylko wchodzę do domu, to rzucam się na lodówkę
myślałam też o diecie dr Dukana - ale to już jak zrzucę parę kg
mam nadzieję, że ta nasza grupa wsparcia przyniesie jakieś rezultaty

[bigboob]

Napisane przez Ily

Ja to sie zaczęłam zastanawiać czy dukan czy taka normalna dieta , racjonalne odżywianie . Bardziej motywują jakieś fazy odchudzania , reguły niż takie bezmyślne dietowanie . Ale boje się ze dukan mnie przerosnie bo to duze wyzwanie a gotowac samemu sie nie chce. Nie wiem

przy racjonalnym odżywianiu też musisz gotować samemu dla siebie to wcale nie jest bezmyślne dietowanie, na forum pełno jadłospisów i przepisów na różne potrawy przy fazie R (redukcji). Poza tym, jeśli chcesz rozpocząć jakąkolwiek ściśle ustaloną dietę, proponuję i tak zacząć od zdrowego odżywiania to pierwszy krok do sukcesu, później jest już tylko łatwiej

[komicznie]

Napisane przez Chmurka89

fajnie, że jesteś!
Mam już dosyć samotnego odchudzania, bo szybko tracę motywację.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Myślę na początek o:
- wyeliminowaniu słodyczy,
- regularnych posiłkach,
- kolacji na 3 godziny przed snem - nie wcześniej jak dotychczas, bo później około północy rzucam się na lodówkę,
- mniejszych porcjach, np. objętościowo o połowę ziemniaków mniej,
- wyeliminowaniu smażonego mięsa, na korzyść gotowanego,
- codziennym spacerze,
- yhmm... i nie wiem, co tu jeszcze...

Masz może Komicznie, jakiś sposób by zmotywować się do ćwiczeń?
O ile z wyjściem na spacer nie mam większych problemów, to na jakiekolwiek ćwiczenia na mięśnie brzucha patrzę z kompletną odrazą.
A jeśli w ogóle już zaczynam ćwiczyć, to czuję się jak słoń, któremu kazano zrobić mostek ze stania

powiem ci, ze mam ale czasami nie działają
może tak
1. moje zasad

# przestaję słodzić, to już drugi tydzień.
# ograniczam się, 5 posiłków dziennie, owoce czyli stosuje swoją zwykłą dietę od kilku lat
# ustalam listę celów, wieszam w miejscu na które codziennie patrzę
- do każdego np scudnę 2 kg >nagroda nowa szminka
# przyklejam zdjęcia modelek ( w moim przypadku zdjęcia elle jako sztuka, która motywuje )
#dbam o ciało zawsze, nie mam dnia trolla etc
#spełniam zacciewajki ale z umiarem
# ćwiczę z przyjemnością np właśnie wróciłam z tańca brzucha
#mówię sobie, że zawsze jestem piękna

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez Ily

Ja to sie zaczęłam zastanawiać czy dukan czy taka normalna dieta , racjonalne odżywianie . Bardziej motywują jakieś fazy odchudzania , reguły niż takie bezmyślne dietowanie . Ale boje się ze dukan mnie przerosnie bo to duze wyzwanie a gotowac samemu sie nie chce. Nie wiem

Najlepiej jeść mądrze, o. Dukan jest raczej dla staryc wyjadaczy z samozaparciem

[bigboob]

widzę, że już parę chętnych osób się zebrało... więc... zacznijmy się motywować od teraz! Ja proponuję wymienić się planami na jutrzejsze śniadanko i ćwiczenia Mam nadzieję, że będziemy się dzielić wynikami diety i przyznawać do grzeszków ;>
Ja mam jutro 6 dzień... jadę po nową wagę Jeśli schudłam choć kilogram, będę bardzo zadowolona...

[elisee15]

przyłączam się do Was, chcę miec rozmiar 34, czyli taki jaki miałam zanim zaczęłam się opychać słodyczami na potęgę mam nadzieję, że w grupie będzie mi lżej i pokonam moją miłość do słodyczy życzę Wam powodzenia (sobie też )

[bigboob]

właśnie, może najpierw każda pochwali się, ile waży teraz, a ile planuje ważyć po naszej kuracji plotkowej?

[marcia1003]

Napisane przez bigboob

właśnie, może najpierw każda pochwali się, ile waży teraz, a ile planuje ważyć po naszej kuracji plotkowej?

nie posiadam wagi.
chce zrzucić brzuszek i boczki, o i o nóżki zadbać

także ja jedynie zrobię sobie dzisiaj zdjęcie i na koniec jak się uda wstawię przed i po

[bigboob]

No dobrze, widzę, że się nie rozkręcacie, więc ja zacznę Mój plan na powrót do poprzedniej wagi:

teraz: 75
cel 1: 70
cel 2: 65
następnie 2 tygodnie U... i znów:
cel 3: 60
cel 4: 55

Wiem, że będzie ciężko, ale jesteśmy tu po to, żeby się wspierać, więc mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle... Jutro po południu kupuję tą nową wagę, więc w 7 dzień mojej diety (pojutrze) napisze Wam, czy udało mi się COKOLWIEK zrzucić

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez marcia1003

nie posiadam wagi.
chce zrzucić brzuszek i boczki, o i o nóżki zadbać

także ja jedynie zrobię sobie dzisiaj zdjęcie i na koniec jak się uda wstawię przed i po

Ja przez rok nie posiadałam wagi, o aktualnej wadze dowiedziałam się przy rutynowej kontroli lekarskiej Dlatego postanowiłam zainwestować, żeby przekonać się, czy poza poprawą wyglądu ( ) poprawia się też waga Ale często jest też tak, że poprawia się sam wygląd, a kg nie ruszają... lub odwrotnie dlatego stwierdziłam, że od teraz będę się kontrolować

[komicznie]

proponuję zrobić listę w pierwszm poście


komicznie!
# boczki out! :sciana:
# ćwicz, ćwicz, ćwicz!

o.

[BlueSunshine]

Cześć dziewczyny ja po wielu wielu próbach odchudzania, i ciągłego ponownego przybierania na wadze z podwojoną ilością kilogramów mam zamiar rozpocząć kilka faz odchudzania moim pierwszym celem jest -4kg w dół wiec za miesiąc chcę ważyć o 4 kg mniej Zmiana nawyków żywieniowych w moim przypadku będzie bardzo trudna, ale czego się nie robi dla własnej satysfakcji?

Wiec przyłączam się do was, i mam nadzieję że razem damy radę: )

[natalka2]

ja jutro mam w planach pojezdzic z rana na rolkach
a pozniej rower ok 18km

na sniadanie owsianka z lyzka jog. waniliowego i jablkiem i moze jeszcze jakims owocem do tego

[Futbolowa]

Napisane przez bigboob

właśnie, może najpierw każda pochwali się, ile waży teraz, a ile planuje ważyć po naszej kuracji plotkowej?

Poleganie na wadze uważam za bezsensowne i bezcelowe. Skupiam się więc na redukcji centymetrów w kilku punktach

Przyłączam się!

[Chmurka89]

Napisane przez einzweidrei

Chmurko89

to oczywisie jeden z wielu mitow. owszem nie tyje sie od lodow w ilosci takiej jak BIG MILK (ok 80 kcal), ale od nawalenia sobie pol litra lodow, nawet samych smietankowych mozna sie tuczyc ) tak jak od wszystykiego.

Jeden Buig Milk dziennie dozwolony, prawda jest w tym co piszesz, ze organizm ptorzebuje energii zeby najpierw ogrzac zimne lody ale pozniej to spalic ale to sa minimalne ilosci kalorii. potrale ktore obstaja za tym ze spala sie wtedy duzo kalorii jedzac lody, klamia. To taki sam mit jak to, ze ciepla herbata w zime rozgrzewa. obliczono i dowiedziono ze to wszystko to wymysl czlowieka.

Jeden Big milk ) i to wszystko

Hmmm... dziękuję za wyjaśnienie

Jak widać w podpisie zamierzam schudnąć te 8 kg, ale nigdy nie byłam jakoś specjalnie szczupła - no może poza dzieciństwem, kiedy dużo chorowałam, od dorastania pojawił się tłuszcz - przede wszystkim na brzuchu. A więc może wystarczy, że schudnę 6, może poprzestanę dopiero na 10, nie mam bladego pojęcia.

Dieta Dukana jest podobno skuteczna, ale ogólnie ciągnie mnie do węglowodanów, więc nie dla mnie.

[bigboob]

Napisane przez Futbolowa

Poleganie na wadze uważam za bezsensowne i bezcelowe. Skupiam się więc na redukcji centymetrów w kilku punktach

Przyłączam się!

Już wcześniej napisałam co sądzę o wadze i myślę, że mimo wszystko warto ją kontrolować, żeby sprawdzić czy dieta przynosi jakiekolwiek efekty. Może być tak, że nie uda Ci się zredukować centymetrów, a waga pójdzie w dół... wtedy uznasz dietę za bezsensowną, a tak naprawdę parę tygodni więcej i wszystko by się wyrównało miałam taką sytuację ponad rok temu Ale mniejsza z wagą - jak mamy się wspierać, skoro nie ustalamy konkretnych celów? Czy to centymetry, czy kilogramy, czy cokolwiek Mimo wszystko zachęcam.

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Napisane przez natalka2

ja jutro mam w planach pojezdzic z rana na rolkach
a pozniej rower ok 18km

na sniadanie owsianka z lyzka jog. waniliowego i jablkiem i moze jeszcze jakims owocem do tego

Rolki muszę sprawdzić stan moich, bo od roku nikt na nich nie jeździł A rowerka już mam dosyć po wczorajszym... no ale jak narazie tylko on mi został i ewentualnie stacjonarny, na którym nikt nie chce jeździć