Studiować dwa kierunki - zbiorczy

[s4bin4]

Mam pewnien problem...otoz chcialabym studiowac dwa kierunki od pierwszego roku...logistycznie to nie bedzie trudne do pogodzenia bo uczelnie sa blisko siebie ( uwr i up) tylko pytanie czy tak mozna juz od pierwszego roku? sa to dwie rozne uczelnie ale nie wiem jak stanowia przepisy orientujecie sie w tej kwestii? interesuja mnie dwa kierunki dziennie lub jednen dziennie drugi zaocznie

dziekuje za odpowidzi

[Anatomia]

Podejrzewam, że jeden dziennie drugi zaocznie nie powinny być problemem. A czy dwa dziennie można to zależy od uczelni. Musisz zadzwonić do dziekanatu na obu i się zapytać. Np na Uniw Warszawskim nie można od 1 roku brać dwóch kierunków.

[majuss86]

Nie ma zadnych przeciwskazan do studiowania dwoch kierunkow dziennie, sama wlasnie tak zrobilam, w tym roku oba skonczylam, wszytsko zalezy od twoich checi i mozliwosc bo czasami gdy jest duzo zajec to ciezko to pogodzic. Ja bym sugerowala najpierw zaczac jeden kierunek a pozniej drugi, bo jesli dopiero bedziesz studentka to moze okazac sie, ze studiowanie nawet jednego kierunku nie jest takie proste. Zalezy tez co zamierzasz studiowac, bo np. i medycyne i prawo naraz, to mysle ze szans na ukonczenie i brak stresu w toku nie ma

[Wredonisia]

Jeżeli dwa kierunki są na różnych uczelniach, to studiujesz je zupełnie niezależnie, i nie musisz uzgadniać tego z uczelniami. Moim zdaniem, od pierwszego roku może być bardzo trudno, ale to już sama zobaczysz.

[Rarita]

Napisane przez s4bin4

Mam pewnien problem...otoz chcialabym studiowac dwa kierunki od pierwszego roku...logistycznie to nie bedzie trudne do pogodzenia bo uczelnie sa blisko siebie ( uwr i up) tylko pytanie czy tak mozna juz od pierwszego roku? sa to dwie rozne uczelnie ale nie wiem jak stanowia przepisy orientujecie sie w tej kwestii? interesuja mnie dwa kierunki dziennie lub jednen dziennie drugi zaocznie

dziekuje za odpowidzi

Logistycznie to bardziej zależy od tego, ile jest grup na każdym kierunku, bo jeśli dużo to możesz sobie nawet tak ułożyc, że dwa dni spędzasz na jednej uczelni, dwa na drugiej i trzy masz wolne ale jak masz kierunek na którym jest mało studentów i są tylko jedne ćwiczenia z danego przedmiotu, to już gorzej...
póki co istnieje jeszcze możliwość studiowania dwóch kierunków dziennie, ale dowiedz się w dziekanatach czy nie musisz donieść np zaświadczenia, że studiujesz na drugim kierunku, zazwyczaj jest to też pomocne przy załatwianiu Indywidualnej Organizacji Studiów

[acidka]

Ja zaczęłam na UJ dwa jednocześnie (obydwa dziennie). Nikogo o tym nie informowałam, bo nie wiedziałam, że trzeba, ale nikt mi się przez te wszystkie (w sumie 6 ) lata do tego nie przyczepił. Czasem było trudno, nikt nigdy nie poszedł mi na rękę jeśli chodzi o egzaminy, grupy ćwiczeniowe itp ale dalo radę i było warto

[eyo]

moim zdaniem wygodniej jest jednak przestudiowac rok na peirwszej uczelni i dołożyć ten drugi keirunek dopiero
pierwszy rok to na ogól zawsze mnóstwo przedmiotów, potem jest lżej i łatwiej wszystko pogodzić no ale to twoja decyzja

a co do studiowania to wydaje mi się że przeciwskazań nie ma, ale polecam zapytać dziekanów obu wydziało o to i o zgodę (bo potem jest tak że na studiowanie dwóch kierunków musi być zgoda obu dziekanów więc moze i tutaj tak jest więc lepiej dopytać)

[hereicome]

dwa kierunki na jednej uczelni - owszem moze byc problem.

ale 2 kierunki na roznych uczelniach to tylko twoja sprawa.... moja znajomoa studiuje 2 kierunki i nie musiala miec zadnych zgod od dziekanatow

:conf used:

[makeupnotwar]

na uw trzeba mieć zgodę, chociaż jestem prawie pewna, że to niezgodne z prawem

[SailorMoon]

Obawiam się również, że studiując na dwóch innych uczelniach trudno będzie uzyskać indywidualną organizację studiów. Zazwyczaj przychylniej na to patrzą, gdy studiujesz 2 kierunki na jednej uczelni.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Uczelnia nie moze zabronic Ci studiowac gdzie indziej.
PS: rzeczywiscie bedziesz miala blisko. W sumie tylko przez skrzyzowanie musisz przejsc .

[ulinkaaa]

Ja niestety studiowalam tylko jeden kierunek, ale podziwiam osoby, ktore decyduja sie studiowac dwa... Powodzenia!

[makeupnotwar]

Napisane przez ulinkaaa

Ja niestety studiowalam tylko jeden kierunek, ale podziwiam osoby, ktore decyduja sie studiowac dwa... Powodzenia!

kwestia samodyscypliny i zakombinowania tu i ówdzie

[Rarita]

BTW są tu jakieś wizażanki, które już mają doświadczenie w tej kwestii? Może podzielicie się radami albo złotymi myślami jak można w ogóle zorganizować czas, zajęcia, notatki, jakie triki stosujecie, jak można ten proces studiowania dwóch kierunków usprawnić?
Bo ja w tym roku zaczynam i już czuję, że na początku będzie kompletny chaos i dezorganizacja...

[makeupnotwar]

Napisane przez ulinkaaa

Ja niestety studiowalam tylko jeden kierunek, ale podziwiam osoby, ktore decyduja sie studiowac dwa... Powodzenia!

Napisane przez Rarita

BTW są tu jakieś wizażanki, które już mają doświadczenie w tej kwestii? Może podzielicie się radami albo złotymi myślami jak można w ogóle zorganizować czas, zajęcia, notatki, jakie triki stosujecie, jak można ten proces studiowania dwóch kierunków usprawnić?
Bo ja w tym roku zaczynam i już czuję, że na początku będzie kompletny chaos i dezorganizacja...

1. złota zasada - nie odkładać, robić WSZYSTKO od razu, tego samego dnia albo w ten sam weekend góra.
2. nie chodzić na wykłady na które nie trzeba - mi w ten sposób odpadła 1/3 zajęć, kolega będzie mnie wpisywał od początku
3. zaraz mnie tu nasze kryształowe wizażanki zjadą, ale kombinować, pomagać sobie ile wlezie. Ja kilka przedmiotów sobie przepisałam, a na kilku ściągałam ile wlezie
4. nie nastawiać się na rewelacyjne oceny i podwójne stypendium, bo upadek może być bolesny... ja się cieszę i z każdej 3, ważne, że zaliczyłam rok podwójnego studiowania bez poprawek
5.
no i umieć czasem wyluzować

to moja recepta

[Ankalime]

Napisane przez makeupnotwar

1. złota zasada - nie odkładać, robić WSZYSTKO od razu, tego samego dnia albo w ten sam weekend góra.
2. nie chodzić na wykłady na które nie trzeba - mi w ten sposób odpadła 1/3 zajęć, kolega będzie mnie wpisywał od początku
3. zaraz mnie tu nasze kryształowe wizażanki zjadą, ale kombinować, pomagać sobie ile wlezie. Ja kilka przedmiotów sobie przepisałam, a na kilku ściągałam ile wlezie
4. nie nastawiać się na rewelacyjne oceny i podwójne stypendium, bo upadek może być bolesny... ja się cieszę i z każdej 3, ważne, że zaliczyłam rok podwójnego studiowania bez poprawek
5.
no i umieć czasem wyluzować

to moja recepta

ode mnie:
1. dorwanie na samym poczatku semestru planow zajec, porownanie ich i przepisanie sie od razu do inych grup cwiczeniowych
2. gdy chce zagrac karta "studiuje jeszcze inny kierunek" mam przy sobie ten drugi indeks
3. dorwanie wszystkich skryptow/ksiazek na samym poczatku semestru, lub jeszcze wczesniej (aktualnie przerabiam sobie juz semestr zimowy).
4. zaczepianie ludzi na korytarzu ze starszych rocznikow i wybadanie terenu (wiem, to glupie, ale dzieki temu wiem mniej wiecej, co mnie czeka i na dodatek grono znajomych powieksza sie )
5. gdy nie moze sie byc na jakis cwiczeniach, bo na drugim kierunku masz kolosa w tym samym czasie, ide i rozmawiam z prowadzacym cwiczenia - i odrabiam takie zajecia juz w nastepnm tygodniu.
6. planowanie sesji miesiac przed - czyli z czego sie TRZEBA uczyc a co mozna troszke olac.

i podpisuje sie pod radami makeupnotwar

[majuss86]

Napisane przez Rarita

BTW są tu jakieś wizażanki, które już mają doświadczenie w tej kwestii? Może podzielicie się radami albo złotymi myślami jak można w ogóle zorganizować czas, zajęcia, notatki, jakie triki stosujecie, jak można ten proces studiowania dwóch kierunków usprawnić?
Bo ja w tym roku zaczynam i już czuję, że na początku będzie kompletny chaos i dezorganizacja...

Dziewczyny powyzej dały Ci juz super rady. Cos ode mnie:
*Jesli dobierasz drugi kierunek to zawsze mozesz starac sie o indywidualny tok studiow lub przynajmniej zaliczen. Gdy oba kierunki na raz, to dopiero po 1 roku bedziesz mogla sie o to starac.
*nie oszukujmy sie ale wiele zalezy nie tylko od Ciebie, ale od prowadzacych zajecia, jesli pojda Ci na reke, tzn pozwola zmieniac grupy cw, odrabiac zajecia to bedzie dobrze, jesli nie to bedzie ciezko ;/
* Jak dla mnie przy dobrze zorganizowanym rozkladzie [z tym ze wlasciwie nie chodzilam na wyklady] da sie to wszytsko w roku akademickim pogodzic, najgorzej jest kiedy przyjdzie sesja a Ty masz 15 egzaminow ;/ a jak jeszcze wypadna w ten sam dzien i podobna godzina?
jesli jest mozliwosc zaliczaj wiec wczesniej sesje przynajmniej na 1 kierunku

Tak w ogole dziewczyny oplacalo sie studiowac dwa kierunki?? Bo ja wlasnie skonczylam i mam mieszane uczucia ;/ Obecnie jestem bezrobotna absolwentka ekonomii i zarzadzania :/

Kiedys studiowanie 2 kierunkow to bylo COS. Teraz duzo osob tak robi...

[tiramisu_]

Napisane przez majuss86

*Jesli dobierasz drugi kierunek to zawsze mozesz starac sie o indywidualny tok studiow

Nie indywidualny tok studiów (ITS) a indywiualną obslugę studiów - IOS - (zmiana grup ćwiczeniowych, zaliczenie w innym terminie, pierwszenstwo w niektórych sprawach). ITS jest dla osób z wysoką średnią, prowadzące np. dodatkowe badania naukowe i chcące dopasować program studiów do siebie iswojej aktwności naukowej (można zmieniać przedmioty, zaliczać z innego roku szybciej i np. skończyć całe studia szybciej itp.)

[Ankalime]

Napisane przez tiramisu_

Nie indywidualny tok studiów (ITS) a indywiualną obslugę studiów - IOS - (zmiana grup ćwiczeniowych, zaliczenie w innym terminie, pierwszenstwo w niektórych sprawach). ITS jest dla osób z wysoką średnią, prowadzące np. dodatkowe badania naukowe i chcące dopasować program studiów do siebie iswojej aktwności naukowej (można zmieniać przedmioty, zaliczać z innego roku szybciej i np. skończyć całe studia szybciej itp.)

na roznych uczelniach roznie sie to nazywa.
u mnie na jednej uczelni jest ITS a na drugiej IOS

[tiramisu_]

Napisane przez Ankalime

na roznych uczelniach roznie sie to nazywa.
u mnie na jednej uczelni jest ITS a na drugiej IOS

Chyba, że tak.. Myślałam, że w całej Polsce jest jednolite to. Na mojej jest i ITS i IOS i różnią się tym co opisałam.

[Rarita]

Pytałam już o to w innym wątku ale moje pytanie zostało pominięte, a mam wrażenie, że tutaj studentki są bardziej skłonne do wymiany doświadczeń, więc pozwolę sobie zapytać jeszzce raz
Pytania do studentek kierunków technicznych - mianowicie jak wygląda przygotowanie do ćwiczeń? Np na socjologii mam zawsze mnóstwo rzeczy do przeczytania, ale na czytaniu się kończy, a jak to wygląda np w przypadku matmy? Trzeba coś opracowywać z podręczników, dużo czytać, czy np dostaje się jakieś zadania do zrobienia w domu i tyle? Domyślam się, że trzeba być na bieżąco, ale ile czasu zajmuje wam np nauka w domu a ile spędzacie w bibliotece?

[majuss86]

Napisane przez tiramisu_

Nie indywidualny tok studiów (ITS) a indywiualną obslugę studiów - IOS - (zmiana grup ćwiczeniowych, zaliczenie w innym terminie, pierwszenstwo w niektórych sprawach). ITS jest dla osób z wysoką średnią, prowadzące np. dodatkowe badania naukowe i chcące dopasować program studiów do siebie iswojej aktwności naukowej (można zmieniać przedmioty, zaliczać z innego roku szybciej i np. skończyć całe studia szybciej itp.)

U mnie jest, a raczej byl bo juz skonczylam studia ITS i ITZ - Indywidualny Tok Zaliczen. Jak zwal, tak zwal... A ITS wcale nie jest, az tak trudno jak piszesz, bo wcale nie chodzi tylko i wylacznie o aktywnosc naukowo-badawcza. Rownie dobrze, mozesz byc samotna matka - z przyzwoita srednia oczywiscie i tez dostaniesz.

[Selekcjonerka]

Napisane przez Rarita

Pytałam już o to w innym wątku ale moje pytanie zostało pominięte, a mam wrażenie, że tutaj studentki są bardziej skłonne do wymiany doświadczeń, więc pozwolę sobie zapytać jeszzce raz
Pytania do studentek kierunków technicznych - mianowicie jak wygląda przygotowanie do ćwiczeń? Np na socjologii mam zawsze mnóstwo rzeczy do przeczytania, ale na czytaniu się kończy, a jak to wygląda np w przypadku matmy? Trzeba coś opracowywać z podręczników, dużo czytać, czy np dostaje się jakieś zadania do zrobienia w domu i tyle? Domyślam się, że trzeba być na bieżąco, ale ile czasu zajmuje wam np nauka w domu a ile spędzacie w bibliotece?

Studia techniczne mają zupełnie inną specyfikę, niż humanistyczne. Raczej nikt nie bedzie Ci kazał czytać konkretnego rozdziału książki, sama musisz szukać najlepszych dla siebie podręczników, co najwyżej na począku semestru coś polecą. W ogóle warto zauważyć, że w dziedzinach ścisłych dużo lepsze efekty dydaktyczne można osiągnąć nie czytając, a rozwiązując zadania.

Rzadko liczy się także aktywność na ćwiczeniach. Najważniejsze są kolokwia, których, w zależności od przedmiotu, zwykle jest 2-4 w semestrze. Te kolokwia trzeba zaliczyć, żeby w ogóle być dopuszczonym do egzaminu. Na laboratoria (tj. ćwiczenia praktyczne) często co tydzień są wejściówki - musisz nauczyć się podstaw tematu, który będzie omawiany. Nie wiem, czy tak samo jest na informatyce, bo jej nie studiuję.

Tak naprawdę zdolnym i pilnym (a te 2 cechy rzadko idą w parze) wystarczą notatki z wykładu + przerobienie ok. 2 zadań/dzień, i mają stypednium. Przeciętny student ma na wrzesień kilka poprawek + parę przedmiotów w plecy... i wtedy dopiero sięga do książek

Napisała studentka zarejestrowana na V semestr w Politechnice.

[Rarita]

Napisane przez Selekcjonerka

Studia techniczne mają zupełnie inną specyfikę, niż humanistyczne. Raczej nikt nie bedzie Ci kazał czytać konkretnego rozdziału książki, sama musisz szukać najlepszych dla siebie podręczników, co najwyżej na począku semestru coś polecą. W ogóle warto zauważyć, że w dziedzinach ścisłych dużo lepsze efekty dydaktyczne można osiągnąć nie czytając, a rozwiązując zadania.

Rzadko liczy się także aktywność na ćwiczeniach. Najważniejsze są kolokwia, których, w zależności od przedmiotu, zwykle jest 2-4 w semestrze. Te kolokwia trzeba zaliczyć, żeby w ogóle być dopuszczonym do egzaminu. Na laboratoria (tj. ćwiczenia praktyczne) często co tydzień są wejściówki - musisz nauczyć się podstaw tematu, który będzie omawiany. Nie wiem, czy tak samo jest na informatyce, bo jej nie studiuję.

Tak naprawdę zdolnym i pilnym (a te 2 cechy rzadko idą w parze) wystarczą notatki z wykładu + przerobienie ok. 2 zadań/dzień, i mają stypednium. Przeciętny student ma na wrzesień kilka poprawek + parę przedmiotów w plecy... i wtedy dopiero sięga do książek

Napisała studentka zarejestrowana na V semestr w Politechnice.

Dziękuję bardzo za odpowiedź czyli tak, jak myślałam, na socjologię będą czytać a na informatykę rozwiązywać zadanka, pzynajmniej mi się nie znudzi do czasu kiedy z czymś nie wyrobię

[Parvati]

Napisane przez makeupnotwar

kwestia samodyscypliny i zakombinowania tu i ówdzie

W 100% popieram

Napisane przez makeupnotwar

1. złota zasada - nie odkładać, robić WSZYSTKO od razu, tego samego dnia albo w ten sam weekend góra.
2. nie chodzić na wykłady na które nie trzeba - mi w ten sposób odpadła 1/3 zajęć, kolega będzie mnie wpisywał od początku
3. zaraz mnie tu nasze kryształowe wizażanki zjadą, ale kombinować, pomagać sobie ile wlezie. Ja kilka przedmiotów sobie przepisałam, a na kilku ściągałam ile wlezie
4. nie nastawiać się na rewelacyjne oceny i podwójne stypendium, bo upadek może być bolesny... ja się cieszę i z każdej 3, ważne, że zaliczyłam rok podwójnego studiowania bez poprawek
5.
no i umieć czasem wyluzować

to moja recepta

Zgadzam się ze wszystkim oprócz punktu 1 oczywiście jeśli ktoś tak potrafi - gratuluję i polecam u mnie z taką pilnością jest wybitnie ciężko (wręcz zerowo ) i jakoś poszło

Napisane przez Ankalime

ode mnie:
1. dorwanie na samym poczatku semestru planow zajec, porownanie ich i przepisanie sie od razu do inych grup cwiczeniowych
2. gdy chce zagrac karta "studiuje jeszcze inny kierunek" mam przy sobie ten drugi indeks
3. dorwanie wszystkich skryptow/ksiazek na samym poczatku semestru, lub jeszcze wczesniej (aktualnie przerabiam sobie juz semestr zimowy).
4. zaczepianie ludzi na korytarzu ze starszych rocznikow i wybadanie terenu (wiem, to glupie, ale dzieki temu wiem mniej wiecej, co mnie czeka i na dodatek grono znajomych powieksza sie )
5. gdy nie moze sie byc na jakis cwiczeniach, bo na drugim kierunku masz kolosa w tym samym czasie, ide i rozmawiam z prowadzacym cwiczenia - i odrabiam takie zajecia juz w nastepnm tygodniu.
6. planowanie sesji miesiac przed - czyli z czego sie TRZEBA uczyc a co mozna troszke olac.
i podpisuje sie pod radami makeupnotwar

Te rady tez są bardzo fajne, jednak przyznam, że pkt 2,3 i 6 jest mi zupełnie obcy. Uczę się w większości wypadków jak każdy inny student - tuż przed sesją ale jak ktoś lubi być pilnym i się uczyć - pogratulować co do pkt 2 - mnie nikt nigdy nie prosił o drugi indeks, więc ja go nigdy nie nosiłam przy sobie


Ja porad Ci dawać nie będę, bo większość Ci dziewczyny wypisały Jeśli nie należysz do "piórników" (bez urazy moje drogie ) to się nie załamuj - da się studiować 2 kierunki nie zakuwając wprzód, a czasem nawet na bieżąco - można czasem wrzucić na luz, narobić trochę zaległości i wyrobić się z nauką na koła/sesję (wystarczy samozaparcie).
Trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia Ci życzę Podchodź do wszystkiego ze spokojem i dystansem, a najważniejsze - z myślą, że WSZYSTKO SIĘ DA przełożyć/załatwić/zdać/zrobić

[makeupnotwar]

Napisane przez Parvati

W 100% popieram

Zgadzam się ze wszystkim oprócz punktu 1 oczywiście jeśli ktoś tak potrafi - gratuluję i polecam u mnie z taką pilnością jest wybitnie ciężko (wręcz zerowo ) i jakoś poszło


Ja porad Ci dawać nie będę, bo większość Ci dziewczyny wypisały ) to się nie załamuj - da się studiować 2 kierunki nie zakuwając wprzód, a czasem nawet na bieżąco - można czasem wrzucić na luz, narobić trochę zaległości i wyrobić się z nauką na koła/sesję (wystarczy samozaparcie). Jeśli nie należysz do "piórników" (bez urazy moje drogie
Trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia Ci życzę

Podchodź do wszystkiego ze spokojem i dystansem, a najważniejsze - z myślą, że WSZYSTKO SIĘ DA przełożyć/załatwić/zdać/zrobić

no właśnie ja nie jestem typem arcypilnej studenki, ale jak się zmuszę mam poczucie że trzymam wszystko w garści. niestety, nie wszyscy dwukierunkowcy są jak Ty czy moje koleżanki - nic nie robią cały semestr a później na 2 kierunkach stypendia

co to znaczy piórników? i wcale nie, ja na przykład muszę się zacząć uczyć wcześniej bo jestem tępa i wolno łapię, więc dla mnie jak to, co tu określasz z lekką pogardą sprawdza się bardzo dobrze. muszę ciężko na swoje tróje zapracować

czarne - dokładnie tak

[abraxas2871]

Napisane przez makeupnotwar

na uw trzeba mieć zgodę, chociaż jestem prawie pewna, że to niezgodne z prawem

Nie trzeba mieć zgody - trzeba tylko złożyć do dziekantu informację, która uczelnia jest uczelnią macierzystą Wiem na pewno, bo studiowałam na 2 różnych uczelniach - jedną z nich jest UW.

[Parvati]

Napisane przez makeupnotwar

no właśnie ja nie jestem typem arcypilnej studenki, ale jak się zmuszę mam poczucie że trzymam wszystko w garści. niestety, nie wszyscy dwukierunkowcy są jak Ty czy moje koleżanki - nic nie robią cały semestr a później na 2 kierunkach stypendia

co to znaczy piórników? i wcale nie, ja na przykład muszę się zacząć uczyć wcześniej bo jestem tępa i wolno łapię, więc dla mnie jak to, co tu określasz z lekką pogardą sprawdza się bardzo dobrze. muszę ciężko na swoje tróje zapracować

czarne - dokładnie tak

Hm nigdzie nie napisałam, że ja nic nie robię cały semestr i szczerze poczułam się trochę urażona.
Po prostu chciałam dac trochę kontrastu do propagowanego tu ciągłego zakuwania.
Można odpuścić niektore przedmioty, można odpuścić przedmiot Y na trochę i go nadrobić żeby wcześniej wyrobić się z przedmiotem X np.
Pisząc, że zazwyczaj uczę się przed sesją nie oznacza, że wcześniej sobie nie czytam, nie słucham na zajęciach, nie robię notatek, nie "odrabiam" zadanych do domu zagadnień/prac, sprawdzanych potem na ćwiczeniach.
Chciałam po prostu pokazać, że nie jest konieczne zakuwanie z wszystkiego na zapas albo na bieżąco
No i kończąc to wszystko - bardzo mi miło, że przypuszczasz, iż mam stypendium na obu kierunkach, mam nadzieję, że to się za rok spełni

edit: ach no i moje zdanie o "piórnikach" nie było pogardliwe - nawet napisałam w nawiasie, żeby się nikt nie uraził, bo to nie miało na celu obrażania kogoś.

[makeupnotwar]

Napisane przez abraxas2871

Nie trzeba mieć zgody - trzeba tylko złożyć do dziekantu informację, która uczelnia jest uczelnią macierzystą Wiem na pewno, bo studiowałam na 2 różnych uczelniach - jedną z nich jest UW.

jak studiujesz DWA na UW musisz mieć, wiem, bo ja i tuzin znajomych musieliśmy to załatwiać. panie z sekretariatu nie wydadzą zaświadczenia że oryginał świadectwa maturalnego jest w danym dziekanacie jeśli nie ma się zgody pani ds studenckich a pani potrafiła jej nie wydać, argumentując mojej koleżance że ma egzamin poprawkowy we wrześniu, więc jest za słaba i nie.
tzn. mówię jak było u mnie.

Parvati - peace, peace. tylko dla mnie robienie rzeczy na bieżąco to nie zakuwanie - to za***ista inwestycja dzięki temu nie mam problemu żeby wyjść na imprezę, z pracą (można studiować 2 kierunki i pracować ). ani razu nie musiałam przekładać sobie zaliczeń ani egzaminów. a koleżanka-geniusz od stypendium wiecznie nie ma dla nas czasu bo ma coś do zrobienia 'na wczoraj'

jak tam wasz plan, studentki 2kierunkowe? ja już mam z 1, na razie mam poniedziałek i piątek wolny

[Rarita]

Napisane przez makeupnotwar

jak tam wasz plan, studentki 2kierunkowe? ja już mam z 1, na razie mam poniedziałek i piątek wolny

Aaaaaale ci dobrze pewnie trzeci rok albo magisterka? tyle wolnego by się przydało, prawie na drugi kierunek
Ja pewnie plany będę miała pod koniec września, na UŚ zawsze wszystko na ostatnią chwilę i jakoś z każdą chwilą zaczynam wątpić, że podołam... mam nadzieję, że ten ostatni miesiąc szybko minie i się sytuacja wyjaśni