|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2011-01-18, 11:02 | #4141 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Osobiscie na sukcesy i osiągnięcia nie nastawiam się, będę zadowolona jesli dziecko będzie rozwijało się swoim tempem i kolejne reformy, programy, nie będą go uwsteczniały.
Ja na języki obce chłopaków nie zapisuje bo sensu nie widzę, nie gonie ich do literek, cyferek bo jeszcze nie muszą ale wiele rzeczy załapują w zabawie, w codziennym życiu. Niepotrzebnie?? To że polska młodziez nie rozumie co czyta - a tak jest, to nie jest wina wczesnej edukacji. Cały polski system jest do bani i jeszcze długo lepiej nie będzie, o ile kiedys poprawa nastapi. Czas wiać z tego kraju. |
2011-01-18, 12:44 | #4142 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ja tez jestem przeciwna przedwczesnemu zapychaniu głów dzieci literkami, cyferkami itd. Tak można tylko dziecko zniechęcić. Ale jak to zwykle bywa jest tez druga strona medalu . Wiki od dawna podpytuje mnie o różne literki i sama potrafi napisać ślicznymi kulfonami "MAMA", myślę, że na chwilę obecną to w zupełności wystarczy.
Ja też w zerówce płynnie czytałam i też nikt mnie do tego nie zmuszał, sprawiało mi to wielką frajdę. Co do angielskiego to jest straszna presja środowiska żeby dziecko zapisywać zanim jeszcze nauczy się mówić. Przyklad - żłobek, naprawdę sporo dzieci ledwo mówiło po polsku, ale na angielski chodziły, bo tak wypada. Tak, znam argumenty "ZA", ale Wiki póki co na angielski też nie chodzi, jeszcze nie w tym roku. Program w szkołach się zmienił a jak nasze dzieci pójdą do nowych pierwszych klas ma być jeszcze innych. Chyba w tym roku zupełnie reorganizują kuratoria i już jako takiego tworu nie będzie.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2011-01-18 o 12:45 |
2011-01-18, 13:25 | #4143 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Moim zdaniem 'wczesna edukacja' i 'cały system' to są pojęcia zazębiające się, nie odrębne. Chodzi o to, żeby dziecko w wieku przedszkolnym nie zajmowało się tym, czym zdąży się zajmować na kolejnym etapie, kiedy będzie na to fizjologicznie czas, a nauczyło się czy raczej otrzymało bazę na te etapy kolejne. Ta baza to umiejętność rozwiązywania problemów, umiejętność poszukiwania informacji, a także jej prezentowania w grupie, umiejętność rozwiązywania konfliktów, rozmawiania, negocjowania. Obawiam się, że tego za wiele nie było dotychczas, bo w tym czasie wpajano dzieciom tzw. 'wiedzę', z czego Polska słynie.
Nie sądzę, że nowe podstawy programowe uwsteczniały dzieci, ale wymaga to dużej samodzielności i kreatywności nauczyciela. Skoro stare było lepsze (to pobrzmiewa z niektórych wypowiedzi), dlaczego polscy uczniowie tak kiepsko wypadali w europejskich rankingach? Od paru lat wypadają nieznacznie lepiej, więc może jednak zmiany nie idą w najgorszym kierunku? Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2011-01-18 o 22:21 |
2011-01-18, 14:10 | #4144 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Nie wiem jak wygląda obecny program więc nie mogę się wypowiadać Wiem natomiast, że za tzw. naszych czasów wiedza była wtłaczana w bezsensowny sposób. Trzeba było zwyczajnie wkuwać regułki i daty żeby "zaliczyć". Jak poszłam na studia i jeden z wykładowców na egzaminie odpytywał ze zrozumienia regułek to wtedy posypały się głowy. Tylko raz na początku podstawówki miałam coś w rodzaju testu sprawdzającego moje zdolności w zakresie opowiadania, rozumienia tekstu czytanego i to wszystko. Dalej to było - szybciej do przodu, byle "przerobić" narzucony program.
Chciałabym tylko żeby z młodego pokolenia nie zrobili imbecyli, bo Wiki twierdzi, że w przyszłości będzie mądra i mam nadzieję, że m.in. szkoła jej w tym pomoże.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2011-01-18, 17:59 | #4145 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
hej
wieki temu tu byłam ostatnio ale często o Was myślę
...od 5 stycznia pracuję na wypowiedzeniu )) jak dobrze pójdzie to popracuję do końca stycznia, w drugiej -gorszej opcji będe musiała popracować miesiąc dłużej. Jak już poukłada się to, co zamierzyłam to Wam napiszę, narazie nie chce zapeszać p.s Kasiu Nina rozpoczęła szkołę, aż trudno uwierzyć jakie te nasze dzieciaki już duże , a ja pamiętam dobrze Wasze filmiki z porodówki . Co do szkoły, to w Norwegi też jest inaczej niż w Polsce. W podstawówce nie ma wogóle ocen ....Olaf zakochany w jeździe na łyżwach od dwóch niedziel jeździmy! świetna zabawa dla całej naszej trójki. Olaf narazie sampotrafi wstać jak upadnie i chodzić, czasem prze przypadek nawet chiwlkę pojedzie- jesteśmy z niego tacy duuuuuuuuumni.fotki wkleję jak uporam się z ich wgraniem . za rok chcemy pokazać Olafkowi o co chodzi z nartami , w tym roku był obserwatorem i strasznie mu się podobało! buziaki Edytowane przez garnuszki Czas edycji: 2011-01-19 o 19:55 |
2011-01-18, 19:14 | #4146 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Najlpsze życzenia urodzinowe dla Michelle Rzabby!!!
Rzabbo hop, hop... Kasia widzę że urodziny Niny były udane Kamilka mimo wszystko życzę, aby grypa żoładkowa was ominęła Widzę, że zdobywasz ciekawe doświadczenia Aranko, to u was ferie, jak u nas, od 31.01? Mam nadzieję, że jednak tak troszkę zima wróci Ela eksperymenty drinkowo/koktajlowe lubi mój brat, jak złapie fazę, to wymyśla całkiem smaczne drinki Garnuszki miło cię widzieć i czytać to, że oswoiłaś się na dobre z Norwegią. Mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądać częściej, no i oczywiście trzymam kciuki za twoje plany |
2011-01-19, 08:36 | #4147 |
BAN stały
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
https://wizaz.pl/akcje/rossmann/ross...il-223311.html
proszę oddajcie głos na moją Julie za wszystkie głosy dziękujemy |
2011-01-19, 11:06 | #4148 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Jeszcze dłuuuga droga przed nami, nim polscy uczniowie zaczną dorównywać "europejskim". Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2011-02-20 o 22:21 |
|
2011-01-19, 14:55 | #4149 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Nie mam pojęcia, jak jest w tej chwili z poziomem nauczania w szkołach, jednak jak spotkałam swoją wychowawczynie z podstawówki, a jakiś czas później nauczycielkę w-f to mówiły że strasznie się czasy i dzieci/młodzież zmieniły, niestety na gorsze i z sentymentem wspominają dawne 'nasze' czasy
A to fotki z niedzielnego torcika Asi. Przyjęcie dla koleżanek będzie w tą sobotę (udało nam się szybko załatwić tam gdzie chciałam, bo ktoś zrezygnował) |
2011-01-19, 15:03 | #4150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Myślę, że nie było jeszcze pokolenia, które by nie wspominało dawnych czasów jako 'lepszych', a ówczesnej młodzieży jako zdolniejszej czy mądrzejszej od obecnej.
Niewiele ma to jednak wspólnego z rzeczową oceną kompetencji uczniów. Nie należy zapominać, że standardy się zmieniają, bo zmieniają się czasy. Inne umiejętności są cenione dziś na rynku pracy niż 20 lat temu, a zatem trzeba dopasować standardy nauczania. Wydaje mi się, że to się powoli dzieje. No ale co zmiana w tym zakresie, to larum ze strony nauczycieli czy rodziców! Bo stare było lepsze. Odnoszę wrażenie pewnej schizofrenii w sposobie, w jaki się niektórzy w Polsce wypowiadają. Z jednej strony z pogardą się mówi o tym, że jeszcze 20 lat temu trzeba było wkuwać i ceniono nas za suchą wiedzę, a nie umiejętności. Z drugiej strony pluje się na nową maturę, która właśnie nie sprawdza i w zasadzie nie wymaga wiedzy, a umiejętności, że to egzamin dla przygłupów, którzy nie muszą nawet znać lektur. Dla mnie to jakieś błędne koło, byleby tylko narzekać, narzekać, narzekać. Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2011-01-19 o 15:23 |
2011-01-21, 17:46 | #4151 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Anielka chodzi na angielski w przedszkolu bo po pierwsze bardzo lubi - uczą się różnych fajnych piosenek. A po drugie - lepsze to niż siedzenie w sali i szukanie sobie zajęcia.
Obecnie zastanawiam się czy dawać ją już do zerówki czy jeszcze poczekać - jak robicie? Widzę Zaba ,że Asia zadwolona z urodzin - spóźnione życzenia od cioci Ani i Anielki. Anielka niestety znowu się pochorowała - ma 38 st i boli ją gardło - teraz śpi więc mam troszkę czasu na ogarnięcie mieszkania - jutro wizyta księdza. W sobotę byłam u okulistki z CZD - musze zrobić Anielce dodatkowe badania pod kątem jaskry - bardzo niebezpieczna choroba oczu . Anielka ma wysokie ciśnienie w oczach. Badanie to trzeba zrobić w narkozie bo dziecko nie da sobie przyłożyć spokojnie przyrządu do oczu, wykorzytam więc wycięcie migdałkow - zrobie dwie rzeczy za jednym razem. Z pozytywnych rzeczy - cofnęła mi się wada o 0,5 dioptrii - to skutek ćwiczeń. Więc jednak warto! A okuliści twierdzą że wada sie nie cofa
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
2011-01-21, 20:24 | #4152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Fibian - też czytałam o jakiejś metodzie poprawiającej wzrok. Chodziło tu o skupianie wzroku na kolorowym przedmiocie na sznurku...(chyba). trzyma kciuki za Anielkę - zarówno za oczka jak i migdałki...naprawdę strasznie wam współczuję tych chorób!!!
Laura dziś miała w przedszkolu Dzień Babci i Dziadka. miała jakąś kwestie do powiedzenia. W domu ćwiczyła i mówiła bardzo głośno oczywiście nauczona w przedszkolu rozwlekała strasznie wyrazy. Uczyłam ja więc wypowiadać je krótko - wieczorem wszystko było ok. Mama zdała mi relacje z występu - oczywiście Laura mówiła tak, ze pani musiała w malutkiej sali mówić głośno po niej bo nikt by nie usłyszał... Wczoraj była u niej koleżanka z przedszkola. Malutka jeszcze - we wrześniu skończyła 3 latka, jej mama jest pomocą w przedszkolu więc codziennie się widzimy. Zabrałam więc po 14 obie dziewczynki i mama kończąc pracę po 16 miała po nią wpaść. Wiktoria niestety po 20 minutach płakała do mamy...Musiałam ja zabawiać, razem z nimi się bawić a właściwie z nią bo Laura bawiła się sama...Kiedy przyszła jej mama to się popłakała za to dziś znów twierdziła w przedszkolu, że chce do Laury... Przy okazji trochę się zestresowałam bo mała mówi bardzo ładnie "r" i wogóle bardzo wyraźnie wypowiada wszystkie wyrazy i przy niej Laura wypada naprawdę kiepsko! Ja wiedziałam, że Laura jak utrwali raz jakiś wyraz złapany "na słuch" to ciężko go wytępić ale z niektórymi wyrazami walczę...rok!!! Bardzo dużo jej czytam, dużo rozmawiamy a mimo wszystko nie mówi ładnie..gdzie tkwi błąd? Zabk o -Asia jak zwykle uśmiechająco-rozbrajająca! Swoja drogą planujemy latem odwiedzić kuzynkę w Krakowie ... ;-)Może uda nam się spotkać gdzieś na lodach i pokażesz nam co ciekawsze miejsca?
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2011-01-21 o 20:27 |
2011-01-21, 20:53 | #4153 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
W imieniu Asi dziękuję za życzenia
Fibian zdrówka dla Anielki jakby ci się udało połączyć badanie okulistyczne z wycięciem migdałka to by było super. Dobrze, że ćwiczenie wzroku przynosi efekty Aranko Kraków powiadasz - super! Mam nadzieję, że uda nam się spotkać, a spotkamy się z wami z przyjemnością Asia też nie wymawia wszstkiego poprawine, mamy problem z r,k,g narazie jeszcze czekam jak jej to pójdzie, na bilansie zapytam naszej dr kiedy to będzie wymagać interwencji logopedy. A z wymawianiem poprawnie słów ma niezły sposób Asi piani w przedszkolu, a mianowicie jak jest jakiś trudny wyraz, to go wyklaskując sylabują i tak się ładnie utrwala, przez to Asia wymawia pięknie nasze nazwisko, nie należy do najłatwiejszych, na panią kiedyś mówiła w skrócie Jata, a teraz ładnie Beata. Więc może spróbuj takiego sylabowania. Mnie matrwią Asię trochę jej kolanka, bo ostatnio kierują się do środka, zwróce na to uwagę przy bilansie, że pasowało by to sprawdzić u ortopedy, a swojego ortopedę poproszę o namiary na dobrego dziecięcego. pojechaliśmy dzisiaj na zdjęcie szwów i lipa, okazało się że lekarz wyjątkowo był rano, więc muszę odczekać do poniedziałku Asia ma jutro urodzinki dla dzieci, już się nie może ich doczekać, cała podekscytowana |
2011-01-22, 07:04 | #4154 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Mnie się wydaje, że czterolatek ma jeszcze prawo nie wymawiać 'r'. Nina też mówi 'l' zamiast i mazurzy 'sz','cz' i 'rz'.
|
2011-01-22, 12:20 | #4155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Oboczności "k" "t" "g" są raczej normalne u dzieci. Laura ma logopedę w przedskzolu ale...mnie martwi to, że ona często powtarza wyraz jakby go źle usłyszała np. mówiłam do niej "zakładka" a ona za chwilę mówi "apłatka" ... I potem tej "apłatki" nie można z niej wytępić baaardzo długo! Tak samo wigopis - długopis, dziwownica - dżdżownica, hamburger-ambungel...i tak ponad rok walczymy...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2011-01-22, 13:30 | #4156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
A ja muszę się wam wyżalić! otóż od wrzesnia moja Roksanka chodziła niedaleko mnie do przedszkola -prywatnego -na poczatku płakała bardzo -myślałam że musi się zaadoptować do nowych warunków ,lecz niestety mała wyła jak ją tam zawoziłam -już w samochodzie miała odruchy wymiotne z nerwów ,z przykrościa zauważyłam że ta ich pani Asia ,krzyczy na moje dziecko -zwróciłam jej uwagę a pani twierdzi że jest sama w 16 -sto osobowej grupie dzieci i musi podnieść głos .Pierwsze słowo jakie moja mała przyniosła z tegoż przedszkola było 'wynocha ',wypowiedziane rzekomo przez panią Asię ,'NASKARŻYŁAM ' brzydko do pani dyrektor a pani na to że 'Roksanka jest bardzo wrażliwa i wie pani jak to dzieci -wymyślają różne rzeczy '.Po mojej interwencji było jeszcze gorzej -pani Asia traktowała mnie jak powietrze -a na małą jechała równo -do innych dzieci słodziutko mówiła a do mojej z podniesionym głosem .Najgorsze jest to że wszyscy rodzice podkulili ogony i żaden nie miał pretensji do pani przedszkolanki -wszyscy siedzieli cicho -a każdy tylko się przymilał do pani aby tylko jego dziecko było ok traktowane .Od poniedziałku moja chodzi do Centrum kształcenia przyszłości Milo -[też prywatne przedszkole ],ale jest o niebo lepiej -Panie z tego przedszkola nie mają żadnych zastrzeżen co do rozwoju emocjonalnegho dziecka -[tw poprzednim natomoiast twierdzono że 'ona nie nadaje się do pracy z innymi dziećmi 'i że ' w szkole będzie miała tego z tego tytułu '!!! musiałam się wyżalić bo już myślałam że z moją Roksanką jest może cos nie tak -w 'starym przedszkolu 'obwiniano nas rodziców i oczywiście małą ,nigdy siebie . wkleję zdjecie z tegoż przedszkola -porażki!!!
---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ---------- http://img534.imageshack.us/img53 pani z ołówkiem to właśnie pani Asia -pasuje moja Roksankę . ---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ---------- http://img534.imageshack.us/i/dsc08197p.jpg/ ---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- http://img440.imageshack.us/i/dsc08216.jpg/
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki |
2011-01-22, 21:45 | #4157 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Asia zabojczo cieszy sie na swoj piekny tort, wszystkiego NAJ NAJ dla Niej!!!!
No i widze, ze grzywka odrosla mega szybko. Jesli chodzi o wymowe, to chyba jedyna rzecz, z ktora nie mamy u Antonii problemu (wszystko inne, typu grzeczne zachowanie przy stole to czysta walka i brak efektow). Antonia wymawia od poczatku poprawnie wszystkie litery i gloski i po niemiecku i po polsku. Moze to wlasnie dlatego, ze jest dwujezyczna. Jedyne z czym ma problem to prawidlowa odmiana, ale zwracam uwage. Niestety czas przeszly, rodz. zenski od slowa bac w wersji mojego dziecka: boilam (juz od dwoch lat). A my jutro jedziemy na kilka dni do Polski. TZ czasnal sobie urlop, a ze ja chwilowo mam przerwe w szkole, no to jedziemy. Odbijam sobie swieta. TZ nie ma ochoty na ten wyjazd, ale nie ma wyjscia. Zrobilam mu awanture na cale osiedle, ze chyba mam prowo do spotkan z rodzicami i teraz z wielka lacha zdecydowal sie na wyjazd. Gdyby nie to, ze to 1000km pojechalabym sama, ale troche sie boje 11h w aucie ze zdziczalym dzieckiem. Wlasnie zgrywam jej kilka bajek na walkan'a, zeby miala na co potrzec i zeby jej tak nie nudzilo w drodze. Anulko jak czytam, ze panie maja jakies zastrzezenia co do dziecka w wieku przedszkolnym i mowia cos o szkole to mi slabo. Moja Antonia jest naprawde ciezkim dzieckiem i w przedszkolu i w domu. Nie slucha, ma swoj siat, jest nerwowa, wymusza cos, jesli jej sie tego zabroni, krzykiem i placzem. Bywalo, ze bila dzieci i sie z nimi szarpala. Kazdy w przedszkolu mi powie, ze Antonia ma za duzo energii, ze jest egoistka, ze zawsze wie czego chce i zawsze probuje stawiac na swoim. Zapytalam o ADHD, ale powiedziano mi, ze nie ma problemow z koncetracja, bo np. potrafii wytrwale ukladac puzzle, grac lub sluchac bajek (to w przedszkolu). W domu raczej przy kazdej czynnosci macha to nogami to rekami, kladzie sie i wstaje, sniadanie potrafi jesc pod krzeslem i nic na nia nie dziala (wiec to raczej nie wina wychowania). Jedenie ksiazki potrafi 'czytac' dosc spokojnie i dlugo. Ale panie w przedszkolu nigdy nie powiedzialy mi, ze moze miec z tego powodu kiedys problemy w szkole. Na to jeszcze jest czas. Kolezanka Antonii z przedszkola nie potrafila mowic majac 4tery lata. Panie z przedszkola stawaly na rzesach, zeby dziewczynka dostala miejsce w przedszkolu jezykowym. Udalo sie i widac juz poprawe. Nie rozumiem podejscia przedszkolanek, ktore zamiast wspierac dzieci, odpychaja je. I to jeszcze w prywatnym przedszkolu. Szkoda slow... Fibian dobrze, ze jest poprawa ze wzrokiem Anielki, a jak wygladaja te cwiczenia wzroku?? Chorob Wam serdecznie wspolczujemy, a nie myslalas troche o homeopatii, czasem w takich przypadkach jak Wasz warto sprobowac. My ostatnio leczymy sie tylko w ten sposob.
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2011-01-23, 16:22 | #4158 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko, chyba do 6 roku życia rozwój mowy jest jeszcze nie ukończony, czyli wszystko może się zmienić. Moja sąsiadka jeździ do logopedy z 5-latkiem, który dużo sepleni i zmienia wyrazy np fajerki-fajerwerki. Jeździ z nim od pół roku, czy ktoś zdiagnozował u niego wadę, bez czekania na ukończenie 6 lat.
Jesli przez rok nie widzisz poprawy w wymowie wyrazu, to może warto to skonsultować. Przynajmniej będziesz spokojna, będziesz wiedziala na czym stoisz. Jasio mówi bardzo ladnie , ładnie i szybko zaczął mówić. Kiedys często zmieniał k na t. Teraz juz rzadko. Nieprawidłowości zdarzają mu sie w przypadku nowopoznanych wyrazów ale jest w stanie dość szybko przyswoić sobie prawidłową wymowę. U Maksa natomiast jest wiecej takich potyczek językowych. Rera, wadliwie wymawia głoski k, g, zastępuje je głoskami t, d. podobno jest to nieprawidłowa praca języka. Mówi: "tofam cię i jestem twoim pyjacielem" No ale Maksio ma dopiero 2,5 roku, więc jeszcze wszystko mu wolno. "Aleksander" ma dużo fajnych gier logopedycznych. U Jasia w przedszkolu wirus jakowyś zdziesiątkował dzieci. W jego grupie tylko 7. On caly tydzien siedzial w domu, paskudnie kasłał i co w jego przypadku jest bardzo rzadkie, to zaczął gorączkować. Do lekarza nie poszlam, pewnie dostałym antybiotyk którego i tak bym nie podala więc... wyprowadziłam go sama na prostą. Dziś mieliśmy miec urodziny Jasia koleżanki w figloraju ale wszystkie zaproszone dzieci, z jubilatką na czele rozchorowały się Jutro Jasiek juz chyba pójdzie do przedszkola ale.... w domu zostanie Maksio. Gile, kaszelek żabko, aleeee torcicho Wszystkiego Naj Naj dla Asi!!! Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2011-01-23 o 16:24 |
2011-01-23, 21:04 | #4159 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kamilka - leczę homeopatycznie, mam super lekarkę, niestety w Wawie. Na krótkowzrocznośc też mam krople i inne specyfiki. Lekarstwa sprowadzam z Niemiec - Wala i Weleda
Elu - dużo zdrowia dla Jaśka. U nas też wszyscy chroują - moja mama, ze mną też nie do końca ok. Czekam z utęsknieniem na powrót do pracy - już nie mam siły do tych chorób
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
2011-01-24, 08:59 | #4160 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Wiki też będzie miała występ 8 lutego. Ma być księżniczka. Wydawałoby się, ze taką rolą ona powinna być zachwycona, ale nic z tego. Płacze, że nie chce iść do przedszkola. Codziennie pyta czy to dzisiaj jest występ i jak dowiaduje się, że nie to już jest ok. Nie wiem jak ją uspokoić.
My też wczoraj byłyśmy na urodzinach u przyjaciółki Wiki. Dzieci wyszalały się niesamowicie, a Wiki najbardziej podobał się najwyższy poziom do wspinania. Nie obyło się bez szkód, na dmuchanym zamku Wiki zderzyła się z jakims dzieckiem i ma mocno rozciętą wargę. Trzy minuty płaczu i dalej szaleństwo. Idealny sposób na weekend kiedy bez przedszkola dziecko rozpiera energia. Wiki w dalszym ciągu nie mówi "r", a "l" zamienia na "j" także lalka zmienia się w jajka , no i w dalszym ciągu ma dziecinnie zmiękczone "sz", "cz". Na chwilę obecną mam nadzieję, że to jeszcze nie problem. Anulko, z własnego podwórka wiem, że prywatne przedszkola często dużo gorzej traktują dzieci niż te państwowe. W naszej grupie jest chyba 25 dzieci i pani nie narzeka i nie wrzeszczy, potrafi sobie z nimi dać radę, chociaż to nie łatwe. Ma autorytet i podejście. A z naszego przedszkola dzieci wcale nie chcą wychodzić. Bez przerwy słychać ze strony rodziców "no chodź wreszcie", a dzieciom wcale nie spieszno. Fibian, przeganiajcie te choróbska jak najdalej od siebie bo dość już ich macie. Zdrowia życzę. A mi takie ćwiczenia tez przydałyby się bo wadę mam dużą, nawet bardzo i jestem skazana na dość poważne okulary. Ja też się przeziębiłam w ubiegłym tygodniu. Rozłożyło mnie dosłownie w ciągu kilkunastu minut. Dalej walczę z wstrętnym katarem, który tez dopadł i Wiki.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2011-01-24 o 09:12 |
2011-01-24, 11:41 | #4161 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Ewidentnie nie jest mi dany feryjny wypoczynek ;/
Teraz Maks sie rozłożył. W nocy dostał suchego, duszącego kaszlu. Liczyłam, kasłał co 15-20 sekund! Dusi go tak, że nie domawia zdań. Nie mam juz pomysłu jakim syropem go potraktować Najgorsze jest to , ze inhalujemy obu na potęgę, kanapki z czosnkiem, cytryna z miodem... a tu i tak się coś przyplątało. Za 2 godz mamy wizytę u lekarza. O godz 10 nie było już miejsc do pediatry, do godz 18 wszystko zajete. Wkręciłam się w kolejke tylko dlatego, ze byl ze mną Maksio i zaczął mocno kasłać. Znalazło sie miejsce Mam nadzieję że nie będzie o jakieś zapalenie płuc, oskrzeli itp |
2011-01-24, 11:55 | #4162 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu, spróbuj syropu Malia (homeopatyczny). Na mnie i na Wiki działa genialnie i można go podawać o każdej porze dnia i nocy. Doraźnie działa natychmiast a przy okazji zwalcza kaszel również na dłuższą metę. Jest na nim napisane, że chyba dozwolony od 6 lat, ale sam producent gdzieś tłumaczył, że to wyłącznie biurokratyczne obostrzenia i nie ma żadnych przeciwwskazań do stosowania nawet u małych (chyba półrocznych) dzieci. Wiadomo, ze każdy reaguje inaczej, ale u nas sprawdzil się bardzo dobrze.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
2011-01-24, 15:41 | #4163 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Mielismy kiedys Malię, dzięki za przypomnienie ostatnio z homeopatycznych używaliśmy Homeotuss.
Maksowi lekarka nic nie wysłuchała, bo płytko oddychał. Ale powiedziała ze kaszel ma paskudny , jak przy zapalneiu płuc. Ze chyba bez antybiotyku sie nie obejdzie... Powiedziałam ze mam nebulizator, ze możemy sprobować coś wziewnego. Nawet się uradowała. Przepisała Pulmicort i Berodual. Do tego Sinecod, Otrivin, Nurofen na wypadek gorączki . Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2011-01-24 o 21:38 |
2011-01-24, 19:00 | #4164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Elu - biedne te chłopaki-chorowitki! Często okres ferii okazuje się okresem choroby u dzieciaków. Zdrówka więc wam życzę i wytrwałości w zwalczaniu paskudztwa!
Okazuje się, że obie moje dziewczyny będą miały bal tego samego dnia (teraz w piątek)...wspólnie! Nie opłaca się organizować w dużej sali gimnastycznej balu dla przedszkolaków bo razem jest ich tylko 30, więc wynajęcie zespołu który uprzyjemni im zabawę jest nieopłacalne. Za zgodą władz szkoły podłączono więc przedszkolaków pod bal klas 0-3. Mam nadzieję, że ich nie stratują, opieka będzie lepsza niż 2 lata temu. Poza tym bal jest w piątek kosztem lekcji - od 10.30 więc Laury nie chcę puszczać od rana do przedszkola ze strojem (panie tak każą, tłumaczą że same ubiorą). Wolę ją razem z Julka odtransportować na 10.30 kiedy bal się zaczyna i być podczas niego i chronić niczym matka-kwoka przed wariatami latającymi z prędkością światła. Z racji posiadania w domu - Laura będzie ubrana identycznie jak na Halloween - za czarownicę. Mam 2 rodzaje góry to sobie wybierze i 2 kapelusze ale weźmiemy chyba ten mniejszy. Julia będzie...upadłym aniołem...tzn. czarnym aniołem - ma czarne spore skrzydła z piór, czarną mini z tiulowymi falbankami i czarną bluzkę z brokatowymi wielkimi skrzydłami z tyłu i napisem Angel z przodu (w tym "A" jak anarchia w kółeczku)...chce do tego czarne oczy,usta i paznokcie ale tu mnie nie złamie...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2011-01-24 o 19:03 |
2011-01-25, 10:34 | #4165 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Zostawiłam dzis w domu też Jasia i zaraz chyba oszaleję z nimi. Co chwila słyszę: mama on mi zabrał, mama on ma a ja nie mam... ! rety! U nas jeszcze niewiadomo kiedy bal karnawałowy. Strój kupiłam Jasiowi w Lidlu, Robin Hood. Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2011-01-25 o 22:26 |
|
2011-01-25, 10:36 | #4166 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
W imieniu Asi dziękuję za życzenia
Anulka przykro czytać, ze pani w przedszkolu tak traktuje dzieci i to do tego w prywatnym przedszkolu, ktore na pewno nie mało kosztuje. Strasznie zmanierowane te panie i ciekawa jestem co by robiły, jak by trafił do nich chłopczyk od Asi z grupy, trudne dziecko z patologicznej rodziny, teraz po roku i tak jest super, na początku przez ok 2 miesiące siedział sam przy stoliku i kiwając się płakał prawie cały czas - to jest trudne dziecko. Kamilka życzę udanego wypoczynku. A grzywka owszem odrosła, już nawet ostatnio trochę ją przycięłam Ela zdrówka dla chłopaków Urodzinki Asi sie udały, choć ciężka była pierwsza godzina, wszystkie dzieciaczki miały ciężki dzień, za to jak w drugiej się rozkręciły, to szkoda było kończyć. Uff... spokój do następnego roku Aranko u nas też zabawa w piątek, Asia chyba księżniczką będzie, bo już od dawna tak potarza, ma nawet 2 korony Bardzo proszę o fotki dziewczyn na balu, bo strój Julki zapowiada się świetnie, a Laura jako czarowniczka z tego co pamiętam wyglądała świetnie |
2011-01-25, 10:53 | #4167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko - jak twoje kolano....Mnie jakby pech, zaczęło moje nie tyle boleć co..stawiać opór podczas chodzenia. odczuwam je głownie jak wchodzę/schodzę po schodach, jakby mi coś przeszkadzało (jakby woda, lekka opuchlizna) nad rzepką. Jutro postaram się dodzwonić do lekarza bo mam tak od tygodnia...
Elu - ja zawsze wiedziałam, że mam coś z czarownicy A u nas biało, buro, mgła w powietrzu taka, że myślałam, ze to śnieg tak wali.... Dziś do Laury przychodzi Cecylka-wyczekana, ulubiona. W końcu udało się nam z jej mamą zgrać terminy i mówię o tym Laurze wczoraj w szatni na co Laura "o matko...i znów będę mieć burdel bo Cecylia lubi bałaganić...o matko!" Uśmiałam się w szatni nie tylko ja bo te "o matko" było takie poważne...poza tym moje dziecko się martwi bałaganem jakby to ono toto wszystko po zabawie sama sprzątała
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2011-01-25, 12:00 | #4168 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
A wczoraj stwierdziła, że babcie i dziadkowie są starzy więc są "pomiętoloni" Wczoraj chciałam dać jej do przedszkola bluzeczkę z Elmo, która kiedyś bardzo lubila. Popatrzyła na mnie i skwitowała to krótko - mamo, ja już jestem dużą dziewczynką. Tak więc muszę zapomnieć o słodkich ubrankach Elu, świetnie, że tak szybko Maks ozdrowiał. nam też szybko przeszło tylko ten wstrętny katar został.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2011-01-25 o 13:38 |
|
2011-01-25, 16:58 | #4169 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko dzięki kolano goi się ładnie, opuchlizna była nie za duża i już prawie zeszła, szwy ściągnięte, po mału ćwiczę wg wskazań lekarza, kontrola za 4 tygodnie. Oby już było co raz lepiej.
A z twoim kolanem, to nie uderzyłaś się gdzieś, nie przeciążyłaś? Jak cię boli, to koniecznie skonsultuj to u dobrego ortopedy, bo z doświadczenia wiem, że nie da się tego bagatelizować. Po balu poproszę o fotkę dziewczyn, z tego co pamięta, to Laura świetnie wyglądała jako czarowniczka, ale jestem bardzo ciekawa Julki jako upadłego anioła Ela dobrze, że z Maksiem dzisiaj dużo lepiej Co do powiedzonek, to świetnie brzmią 'dorosłe' powiedzenia w ustach dzieci, Asia ostatnio do mojego brata: "co ty jesteś niepoważny? przecież chłopaki nie używają szminek" - tu chodziło o ochronną |
2011-01-25, 18:42 | #4170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko-nigdzie się w kolano nie uderzyłam. Ono w sumie mnie nic nie boli, tylko czuję się jakbym miała je spuchnięte - czuje się wówczas taki dziwny opór przy zginaniu i ja tak mam. Jest lekko obrzęknięte w porównaniu z prawym i teraz wieczorem jest gorzej ze zginaniem niż dotąd... Jutro będę u swojego lekarza i połączę dwie wizyty bo Laura dziś dostała "wezwanie" na bilans 4-latków...."wezwanie" szło 6 dni ale grunt, ze doszło, bo bilans od8-10 a listonosza mam przeważnie miedzy 11-13 więc jutro "byłoby po ptakach".
Laura z Cecylka bawiły się wyśmienicie ponad 3 godziny. Oczywiście Julka bawiła się z nimi. Dzieci więc jakbyśmy nie mieli bo zamknęły drzwi i tylko czasem jakieś dźwięki do nas docierały. oczywiście zaglądałam, dokarmiałam i sprawdzałam czy żyją.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:58.