Jeże, jeż, pigmejski jeż afrykański - WĄTEK ZBIORCZY

[neseczka]

ja ci polecam zamiast kołowrotka taki specjalny talerz do biegania - nie wpływa negatywnie na kręgosłup zwierzaka w przeciwieństwie do kołowrotka. Dziewczyny a o której wstają wasze jeże? Bo mój wstaje dopiero jak zgaszę światło ok 23 i przez to spędzam z nim mało czasu bo idę spać Wcześniejsze budzenie nic nie daje, bo nie ma humoru i idzie dalej spać

PS. ten kołowrotek pierwszy może uszkodzić mu łapki (chodzi o ten druciany), jez nie jest taki zwinny jak chomik lub szczur i łatwiej o złamanie, ja bym swojemu takiego nie wsadziła do terrarium, ten plastikowy jest ok

[twee]

Nie wiedziałam o tym, że można w ten sposób uszkodzić kręgosłup, ale lepiej później niż wcale, bo zdążę jeszcze poszukać tego talerza
Wszystko już przygotowane na przybycie mojego jeża, terrarium stoi, ale trochę mnie niepokoi, że w środku mocno czuć silikonem. Wasze terraria też tak śmierdziały, myślicie, że nic się nie stanie jak włożę do niego jeża ? Oczywiście do piątku będzie się wietrzyło, ale nie wiem czy to coś da.

[neseczka]

jeże są bardzo wrażliwe na zapachy, więc dobrze byłoby gdybyś terrarium dobrze wywietrzyła

co do karuzeli to ja mam taką:
http://allegro.pl/karuzela-dla-szyns...814062043.html

jedyny minus jest taki że trzeba talerz codziennie czyścić, bo jeżyk ani myśli podczas biegania udać se do kuwety

[twee]

Terrarium już śmierdzi mniej, a do piątku trochę czasu zostało, więc myślę, że będzie dobrze a teraz kolejne pytanie - używałyście/używacie ściółki kukurydzianej ? Bo sprzedawczyni w sklepie zoologicznym bardzo ją zachwalała, jej użytkownicy również, ale w odniesieniu do klatek ze szczurami, za to nie wiem jak się nada dla jeżyka.

edit:
i jeszcze ostatnie pytanie, obiecuję jaką karmę używacie? Ja wyczytałam, że najlepsza będzie royal canin junior dla kotów, ale dla kotów są tylko dwie dla młodych - royal canin kitten 36 oraz jeszcze jakaś, ale oba w składzie mają kukurydzę, a jeże kukurydzy jeść nie mogą. Możecie polecić jakąś inną ?

[kobieta_wamp]

Napisane przez neseczka

ja ci polecam zamiast kołowrotka taki specjalny talerz do biegania - nie wpływa negatywnie na kręgosłup zwierzaka w przeciwieństwie do kołowrotka.

Pierwsze słyszę, że kołowrotek negatywnie wpływa na kręgosłup zwierzaka.

Dziewczyny a o której wstają wasze jeże?

Pierwsza pobudka na jedzonko jest mniej więcej 20-21, później drzemka i ponownie wstają o 22-23.

PS. ten kołowrotek pierwszy może uszkodzić mu łapki (chodzi o ten druciany), jez nie jest taki zwinny jak chomik lub szczur i łatwiej o złamanie, ja bym swojemu takiego nie wsadziła do terrarium, ten plastikowy jest ok

Nie uszkodzi mu łapek jeżeli miedzy drutami przeplecie się coś w stylu tworzywa sztucznego lub sztywnego kartonu, a następnie obklei taśma, łatwiej będzie czyścić, ale tak czy siak więcej z tym roboty niż zrobiony kołowrotek z miski np.

używałyście/używacie ściółki kukurydzianej ?

Nie, nie używałam i nie będę. uważam, że odpylone trociny są najlepsze

Jaką karmę używacie?

Ja na początku używałam Royal Kitten 36, teraz jak jeże dorosły kupuje im Purine One dla kotów sterylizowanych (strasznie im smakuje). często daje im warzywa i owoce, mokrą karmę np. pasztet dla kotów, ostatnio smakują się w łososiu gotowanym na parze whiskasa. Czasem dostaną drewnojada lub mączniaka

P.s. Kto Ci powiedział, że jeże nie mogą jeść kukurydzy w karmie?

[twee]

Dziękuję za odp kołowrotek już zamówiłam taki :http://media.zooplus.com/bilder/tale...ngsaucer_2.jpg i wydaje się całkiem fajny, mam nadzieję, że Eustachy go polubi Odpylonych trocin jeszcze nie widziałam, na razie mam granulat, a na to drewno z drzewa liściastego, a na następny raz mam już ściółkę kukurydzianą.
Właściwie to nikt, ale wiem, że jeże kukurydzy jeść nie mogą, a myślałam, że w tej karmie będą jej kawałki, a jak się okazało jest to zwykła, twarda karma
Jeżyk jest ze mną już od piątku, niestety wychodzi dopiero jak jest cicho i ciemno, czyli kiedy ja się kładę, ale jest wtedy bardzo ciekawski, już pierwszej nocy kręcił się na kołowrotku (który niestety mu zabrałam, ponieważ był za wąski i zsuwały mu się tylne łapki), więc jestem dobrej myśli jedynie żal mi go, że musi się teraz nudzić do wtorku bez kołowrotka

[neseczka]

no własnie moj też bardzo późno wstaje i przez to się troche alienuje, a niespecjalnie da sie go przyzwyczaić do wcześniejszego wstawania...

[twee]

Ja słyszę, że mój wstaje dość wcześnie, tzn jakoś 22/23 i kręci się po swoim domku, ale wyjdzie tylko wtedy, gdy myśli, że nikt go nie obserwuje Za to dziś w nocy przeszedł samego siebie hałasując, prawie w ogóle nie spałam, ale mam nadzieję, że można do tego przywyknąć

[kobieta_wamp]

Napisane przez twee

Jeżyk jest ze mną już od piątku, niestety wychodzi dopiero jak jest cicho i ciemno

Na początku zawsze tak jest z moimi też tak było, ale nie ma co się martwić teraz moje wychodzą jak jest zapalona lampka, ale nigdy jak górne światło

Napisane przez twee

Jedynie żal mi go, że musi się teraz nudzić do wtorku bez kołowrotka

Daj mu jakąś zabawkę np. rolkę od papieru toaletowego jeże bardzo ją lubią do zabawy

[twee]

Rolkę już dostał, ale on woli wywracać swoją kuwetę, wchodzić na dach domku oraz za wszelką cenę próbować wydostać się z terrarium
Niestety dowiedziałam się, że przesyłka dotrze za około 3/4 dni jest mi go jeszcze bardziej żal, zresztą samej siebie jest mi żal i kolejnych nieprzespanych nocy

[lunai]

Napisane przez twee

Rolkę już dostał, ale on woli wywracać swoją kuwetę, wchodzić na dach domku oraz za wszelką cenę próbować wydostać się z terrarium
Niestety dowiedziałam się, że przesyłka dotrze za około 3/4 dni jest mi go jeszcze bardziej żal, zresztą samej siebie jest mi żal i kolejnych nieprzespanych nocy

Twee spróbuj częściej go wypuszczać na pokój ,aby mógł sie wyszaleć
do czasu przesyłki moje jeże wypuszczane są od godz 17 tej i mogą szaleć do woli tym sposobem w nocy mam już spokój

[twee]

Niestety jeszcze nie jest na tyle oswojony i nie biorę go na ręce, bo gdy tylko otwieram terrarium zwija się i stroszy kolce, ale jeśli do tygodnia się to nie zmieni, to spróbuję tak czy tak go wyjąć, żeby mógł przyzwyczaić się do mojego zapachu.
Martwię się trochę o niego, ponieważ cały czas się drapie, dzisiaj w nocy robił to chyba bez przerwy przez 20 minut i na dodatek bardzo agresywnie. Mam nadzieję, że to tylko zmiana kolców, tyle że nigdzie żadnych nie widzę

[kobieta_wamp]

Napisane przez twee

Niestety jeszcze nie jest na tyle oswojony i nie biorę go na ręce, bo gdy tylko otwieram terrarium zwija się i stroszy kolce, ale jeśli do tygodnia się to nie zmieni, to spróbuję tak czy tak go wyjąć, żeby mógł przyzwyczaić się do mojego zapachu.
Martwię się trochę o niego, ponieważ cały czas się drapie, dzisiaj w nocy robił to chyba bez przerwy przez 20 minut i na dodatek bardzo agresywnie. Mam nadzieję, że to tylko zmiana kolców, tyle że nigdzie żadnych nie widzę

No to jak chcesz go oswoić nie biorąc go na łapki? hmm.. Ja swoje jeże zaczynałam oswajać poprzez "grzebanie" w terrarium, w sensie, dawałam mu jeść przez 5 min, poprawiłam zabawki, kołowrotek, trociny itd - dzięki temu zostawiłam i czuł mój zapach. Kolejnym krokiem było branie go do łapek, nawet przez polar czy tam szmatkę, kładłam go sobie na kolana i zajmowałam się czytaniem czy tam oglądaniem TV, nie przeszkadzałam mu, nie zaczepiałem go. Z 15 min go trzymałam na tych kolanach i chowałam do terra żeby za bardzo go nie stresować i z czasem było coraz lepiej, nie zwijał się, nie fukał, stawał się coraz bardziej ciekawy otoczenia itd w sumie łatwiej było mi oswoić chłopca, chociaż dłużej to trwało. Było bardzo dużo fukania, zwijania się itd. Z dziewczynką było na odwrót, od początku była ciekawska, można było bez problemu ja brać na łapki itd - teraz też jest ok, ale jak ma zły humor czy coś to mogę sobie pomarzyć o zabawie czy wyjęciu. Jak to baba - ma swoje gorsze i lepsze dni
Możesz jeszcze poświęcić noszoną koszulkę i wsadzić kawałek do terra żeby ciągle czuł Twój zapach

Co do drapania.. hmm.. Może faktycznie rosną mu kolce (w jakim wieku jest jeżyk?), ale dobrze by było jakbyś sprawdziła mu skórkę, czy się nie łuszczy itd.

[twee]

Źle napisałam, chodziło mi bardziej o to, żeby mógł przyzwyczaić się do nowego otoczenia, przestać się tak stresować, ale z tym właściwie nie ma kłopotu dopóki ja nie pochodzę, czyli pozostaje mi zrobić to co radzisz Już wcześniej chciałam dać mu jeden z moich ciuchów, więc postanowiłam, że zrobię to przy najbliższym sprzątaniu i włożę mu materiał do domku.
Jeżyk ma 3 miesiące i hodowczyni pisała mi, że prawdopodobnie właśnie to się dzieje, ale martwi mnie trochę brak śladu po kolcach, chociaż może to etap, w którym dopiero zaczną wypadać.

edit:
a teraz mam kolejne zmartwienia Eustachy od 2 dni ma zielone odchody i nie mam pojęcia z jakiego powodu, bo odkąd przyjechał nic takiego się nie działo, a w końcu wtedy był narażony na największy stres. Weterynarz stwierdził, że mogą to być pasożyty (brał jeszcze pod uwagę ciągłe drapanie). Strasznie się martwię, muszę sprawdzić mu brzuszek, więc dzisiaj zamierzam go wyjąc i trzymać na pleckach aż się otworzy, bo jak na razie tylko podstawiałam mu swoją rękę do powąchania i oswajania się z zapachem.

[kobieta_wamp]

Napisane przez twee

a teraz mam kolejne zmartwienia Eustachy od 2 dni ma zielone odchody i nie mam pojęcia z jakiego powodu, bo odkąd przyjechał nic takiego się nie działo, a w końcu wtedy był narażony na największy stres. Weterynarz stwierdził, że mogą to być pasożyty (brał jeszcze pod uwagę ciągłe drapanie). Strasznie się martwię, muszę sprawdzić mu brzuszek, więc dzisiaj zamierzam go wyjąc i trzymać na pleckach aż się otworzy, bo jak na razie tylko podstawiałam mu swoją rękę do powąchania i oswajania się z zapachem.

Zielone odchody spowodowane są z reguły stresem (może daj mu chwilkę czasu, może jeszcze nie przyzwyczaił się do otoczenia nowego itd? hmm..), ale również mogą też oznaczać coś niewłaściwego w zdrowiu jeżyka. Ma jakieś inne jeszcze objawy? Je i pije normalnie? wychodzi? kreci w kołowrotu itd? Hmm.. wet stwierdził pasożyty? a sprawdził skórę między kolcami u jeżyka?
Sorry za głupie pyt, ale co chcesz sprawdzić mu na brzuszku?

[twee]

Jeżyk nie miał innych objawów, jedzenie to jego ulubione zajęcie, pije normalnie, w nocy roznosi całe terrarium, ale już nie ma zielonych odchodów, za to biegunkę... Naprawdę nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, bo nie wprowadzałam żadnych urozmaiceń do jego diety, ale zobaczę ile taki stan się utrzyma.
weterynarz tylko zasugerował, ale według mnie on po prostu gubi kolce, bo ostatnio na kołowrotku było ich mnóstwo, a nie widzę łysych plam między kolcami.
Brzuszek chciałam sprawdzić, po to żeby zobaczyć dokładnie stan skóry

[kootek_mamrotek]

hej Chciałabym do Was dołączyć ponieważ dowiedziałam się, że za tydz będę mamusią małej jeżynki w związku z tym staram się do tej roli przygotować, dużo czytam i mam w planach zakupienie jej mieszkanka (chciałabym coś na wzór terrarium-transporterka) czy możecie coś polecić? na co zwrócić uwagę? jak wysokie macie swoje mieszkanka dla jeżyków?

[kobieta_wamp]

Napisane przez kootek_mamrotek

hej Chciałabym do Was dołączyć ponieważ dowiedziałam się, że za tydz będę mamusią małej jeżynki w związku z tym staram się do tej roli przygotować, dużo czytam i mam w planach zakupienie jej mieszkanka (chciałabym coś na wzór terrarium-transporterka) czy możecie coś polecić? na co zwrócić uwagę? jak wysokie macie swoje mieszkanka dla jeżyków?

Sorry za głupie pytanie, ale jak wygląda takie terra-transporterek? Jaką ma wielkość? Ja swojego jeża trzymam w terra o wymiarach 100x40x50, ale on w sumie tylko w nim śpi, bo w nocy buszuje po pokoju

[kootek_mamrotek]

źle się określiłam nie chcę jej trzymać w akwarium lub w klatce, a planowałam takie terrarium, które mogłabym ze sobą zabrać. Nie wiem gdzie dokładnie, ale kiedyś widziałam taki duży transporterek, który nadawałby się na nocne hasanie jeżyka, ale jak potrzebuję to nie potrafię tego znaleźć. Zdj 1 coś podobnego, ale to było większe.
Przez fakt, że nie mogę tego dostać, zdecydowaliśmy się na zbudowanie mieszkanka samodzielnie, coś na wzór
http://www.ogrod-meble.pl/lang/pl/zw...i-dla-gryzoni/
Planujemy połączyć kilka pomysłów. Mieszkanie będzie miało wysuwaną kuwetę w formie szuflady (już się zastanawiam jak uzgodnię to z jeżynką żeby sikała na samym dole) górę otwieraną na zawiasy i kształt narożny. Zastanawiam się tylko czy w formie pięterka czy nie co o tym myślicie? dobry to pomysł?

[kobieta_wamp]

Napisane przez kootek_mamrotek

źle się określiłam nie chcę jej trzymać w akwarium lub w klatce, a planowałam takie terrarium, które mogłabym ze sobą zabrać. Nie wiem gdzie dokładnie, ale kiedyś widziałam taki duży transporterek, który nadawałby się na nocne hasanie jeżyka, ale jak potrzebuję to nie potrafię tego znaleźć. Zdj 1 coś podobnego, ale to było większe.
Przez fakt, że nie mogę tego dostać, zdecydowaliśmy się na zbudowanie mieszkanka samodzielnie, coś na wzór
http://www.ogrod-meble.pl/lang/pl/zw...i-dla-gryzoni/
Planujemy połączyć kilka pomysłów. Mieszkanie będzie miało wysuwaną kuwetę w formie szuflady (już się zastanawiam jak uzgodnię to z jeżynką żeby sikała na samym dole) górę otwieraną na zawiasy i kształt narożny. Zastanawiam się tylko czy w formie pięterka czy nie co o tym myślicie? dobry to pomysł?

Hmm.. to masz zamiar podróżować gdzieś z jeżem? czy jak?
Jaka wielkość miałaby być tego narożnego mieszkanka, bo to jest bardzo ważne. Masz zamiar codziennie wypuszczać jeża żeby sobie biegał po chałupie czy raczej chcesz żeby buszował po terra i kołował w kołowrotku?

[kootek_mamrotek]

mam duży ogródek i chciałam go zabierać w jego mieszkanku, ale kupię dodatkowo transporterek. Domek będzie 90x70x40cm (ogranicza mnie metraż pokoju) ale zamierzam robić mu codzienne wieczorne wybiegi (miałam królika i wiem co to znaczy "nie wyhasany królik"). Zastanawiam się właśnie czy lepiej zrobić jej pięterko czy lepiej miejsce wykorzystać na kołowrotek

[kobieta_wamp]

Skoro chcesz zabierać go do ogródka, to nie z całym mieszkaniem kup większy transporterek i w tym go przenoś, bo przecież i tak będzie latał po ogrodzie i nie będzie w tym transporterku siedział, nie?
Dla mnie kołowrotek był priorytetem, ponieważ jeż bez niego w nocy po prostu się nudzi, a poza tym brak ruchu u jeża powoduje tycie. A nie dałoby rady połączyć pięterka i kołowrotka? Ja np. w swoim terra mam kołowrotek po prawej stronie, a po lewej jest doniczka w której śpiocha, a nad doniczka jest pięterko, gdzie ma jedzonka i picie dzięki temu nie muszę wygrzebywać trocin z jedzonka, ani z wody. Pięterko mam niskie, żeby ewentualnie nic się jeżowi nie stało jak spadnie na upartego jak jest bardzo głodny i nie chce mu się iść do schodków to wspina się wprost do michy

[kootek_mamrotek]

też chcę jej kupić kołowrotek, ale jeszcze nie znalazłam takiego dużego jak planuję. A z piętrem to się zastanawiam jak rozwiązać schody, żeby właśnie nie spadała (czytałam, że jeże nie są mistrzami zwinności) i by miejsce było właśnie dobrze zagospodarowane

[kobieta_wamp]

No fakt, nie są mistrzami z kołowrotkiem są problemy, ja fartem zdobyłam w Kakadu taki duży (nie pamiętam średnicy)

[neseczka]

hej

Dawno tu nie pisałam, a widzę że są nowe posiadaczki kolczaczków. Mój Jeży w ostatnim czasie zaczął kulturalnie korzystać z kuwety, trochę brudzi poza nią ale i tak jestem z niego dumna Przestał tak wariować- jak go wypuszczam to biega ale już wyrabia się na zakrętach Wstawiam kilka fotek- jedna po kąpieli, a ta przy miseczce świetnie oddaje jego charakter :0

[glamrockkid]

Cześć,

Jestem posiadaczką jeża pigmejskiego od ok. 7 miesięcy. Pobieżnie przeczytałam ten wątek i postanowiłam dodać coś od siebie. Mając już jakieś tam doświadczenie z iglakiem powiem jedno: poważnie się zastanówcie nad kupnem. Nie to, że nie są to fajne zwierzątka, ciekawskie, ruchliwe o rozczulających zadartych noskach i oczach jak czarne guziczki. Chodzi mi bardziej o wymagania gatunkowe. Trzeba mu zapewnić odpowiedni wybieg(mówiąc ruchliwe mam na myśli zdolność do biegania na pełnych obrotach nawet 4h z sekundą przerwy na bieg do wodopoju) temperaturę, żywność, ściółkę( wbrew pozorom jest to ważne- troty pełne pyłu zapewnią waszemu jeżowskiemu suchą skórę co może prowadzić do przykrego swędzenia lub nawet małych przyjaciół w postaci roztoczy między igłami jeża- potem już tylko leczenie, antybiotyki i przede wszystkim nieszczęśliwy zwierzak) kołowrotek( to PODSTAWA jeśli jeż rzadko ma zaznawać podłogowej wolności), który trzeba myć CODZIENNIE, chyba że Wasz jeż jest wybitną jednostką i robi przerwy na łaskawe wydalanie w kuwecie/poza kołowrotkiem. Jeśli chodzi o same jeżowe odchody- niech nie zwiedzie was słodka mordka- nie robią kup pachnących kwiatkami jakby się mogło zdawać, i nie załatwia się raz na tydzień- ich pojemność jelit i pęcherza jest imponująca. Zdarzyło mi się kilka razy, że osoby z mojego otoczenia chciały jeża " bo słodki". Jeśli też macie takie podejście- nie kupujcie- dla swojego i jeża dobra. Z mojej opowieści może wynikać, że żałuję kupna Antka. Nic bardziej mylnego. Jestem w nim nadal zakochana i nie oddałabym go za świata skarby- jest członkiem mojego prywatnego zwierzyńca i całej naszej rodziny. Chcę po prostu pokazać też inne te mniej cudowne strony posiadania iglastego biegacza- jak każde zwierze potrzebuje opieki, a jego wymagania są jednak większe niż psa, kota czy innych klatkowych zwierzątek.

[kootek_mamrotek]

podpisuje się pod tym co napisałaś jeże są słodkie, ale wymagają ciągłej pracy nad sobą i nad ich higieną. Ja kołowrotek wyścielam taką falistą tekturą, dzięki czemu omija mnie ta wątpliwa przyjemność szorowania kołowrotka, a jedynie wymiana co 2-3 dni i przepłukanie kołowrotka. Wspomnę jeszcze o humorach jeża. O tym, że przynajmniej moja Halinka nie kwapi się do kontaktu ze mną, bardziej niż mnie woli swój kołowrotek i pełną miskę a jeśli już ją wyciągnę z jej gniazdka, to po rozwinięciu, mimo że zna mój zapach doskonale podgryza mnie i moje ubrania jest na tyle uparta, że nawet jak dmuchnę jej w nos i zwinie się w kulkę, moją bluzkę lub spodnie dalej trzyma w tych swoich małych kiełkach ale jest przeurocza w tym swoim byciem dzikuskiem i też jej nikomu nie oddam

1 - uwieczniona jej grzeczność
2. - gdzie diabeł nie może tam Halinkę pośle.. było tak mało miejsca, że wchodziła bokiem
3. - wybieg po pokoju

[kobieta_wamp]

Napisane przez kootek_mamrotek

Ja kołowrotek wyścielam taką falistą tekturą, dzięki czemu omija mnie ta wątpliwa przyjemność szorowania kołowrotka, a jedynie wymiana co 2-3 dni i przepłukanie kołowrotka.

Ja też musze poszperać w necie za taką tekturką, bo nie wyrabiam się z myciem. Do tego wszystkiego jeszcze prawie codzienne myje łapki Grosikowi, bo ma czarne paznokcie od swoich odchodów, kurzu itd.

[glamrockkid]

Napisane przez kobieta_wamp

Ja też musze poszperać w necie za taką tekturką, bo nie wyrabiam się z myciem. Do tego wszystkiego jeszcze prawie codzienne myje łapki Grosikowi, bo ma czarne paznokcie od swoich odchodów, kurzu itd.

wystarczy, że dotniesz kawałek tektury/kartkę z bloku technicznego i włożysz do kołowrotka

Mój jeż z kolei uwielbia kąpiele w żwirku z kuwety. Kiedy tylko wymieniam mu żwirek na świeży wchodzi tam i się w nim podkopuje tak jak to robią szynszyle. Oczywiście gdy się już w nim raz załatwi o kąpieli nie ma mowy( jeszcze by tego brakowało). Nie jest to kwestia swędzącej skóry, czy jakiś niepokojący objaw. Ot tak, lubi

Poniżej Antek, ( właściwie Anthony po mojej miłości Anthonym Hopkinsie) jak był mały i teraz gdy już przypomina dorosłego iglaka

[kootek_mamrotek]

ja wzorowałam się taką wkładką http://www.jezpigmejski.pl/sklep/ind...nowheel-20-szt

taki karton falisty jest do kupienia np. w Castoramie i starczy na baaardzo długo