Przyczajone Mamy Wizażowe :)

[karolinaP103]

Napisane przez koralik_1982

Przykro mi....
Z całych sił życzę Wam dużo zdrówka

Jak do wt się nie uporasz z chorobą to z kim zostawisz Kaceperka?

Jeszce mam jeden pomysł na niego- nowość na rynku z leków przeciwalergicznych...:ro lleyes:
No i chyba we wtorek rzucę go na głęboką wodę-niech idzie do żłobka-albo się rozchoruje antybiotykowo albo to przetrwa

[koralik_1982]

Napisane przez karolinaP103

Jeszce mam jeden pomysł na niego- nowość na rynku z leków przeciwalergicznych...:ro lleyes:
No i chyba we wtorek rzucę go na głęboką wodę-niech idzie do żłobka-albo się rozchoruje antybiotykowo albo to przetrwa

A!!! To Wy na razie walczycie bez antybiotyku
Jak poskutkuje u Kacperka nowy lek to pochwal się potem co to, ok?


Jutro idę pierwszy dzień do pracy


Marejta co tam u Was?

[beatkap1]

Koraliku odezwij się po pierwszym dniu Ale Ci zazdroszczę
Dziewczyny, co mam zrobić z moją małą? od wczoraj ma biegunkę:/ oprócz tego żadnych innych objawów chorobowych, temperatura ok, apetyt jest, uśmiecha się jak co dzień, tylko pieluchy zmieniam o wiele cześciej (wczesniej była kupa1-2 razy dziennie, teraz jest 7-8 :/). mam pędzić do lekarza czy odczekać? Co Wy robicie jak się tak zdarza Waszym maleństwom?

[marejta]

Koralik koniecznie daj znać jak Ci się podobało po pierwszym dniu w pracy
Ja na L4 jak przystało leniuchuję, dzisiaj pierwszy dzień więc mogłam sobie na to pozwolić, rano dostałam od tż śniadanie do łóżka i tak spędziliśmy poranek, dopiero wykulałam się z łóżka, zaraz się uszykuję, umyję włosy i ubiorę i zabieram się do powtarzania notatek bo jutro obrona a ja jeszcze się za to nie zabrałam, po południu muszę jechać do sklepu więc też mi trochę czasu zejdzie ale mam nadzieję, ze sobie poradzę
No i cały czas czekam na kuriera który już w piątek powinien przywieźć nam meble do dziecięcego pokoju ale jeszcze nie dotarł

[koralik_1982]

Napisane przez beatkap1

Koraliku odezwij się po pierwszym dniu Ale Ci zazdroszczę
Dziewczyny, co mam zrobić z moją małą? od wczoraj ma biegunkę:/ oprócz tego żadnych innych objawów chorobowych, temperatura ok, apetyt jest, uśmiecha się jak co dzień, tylko pieluchy zmieniam o wiele cześciej (wczesniej była kupa1-2 razy dziennie, teraz jest 7-8 :/). mam pędzić do lekarza czy odczekać? Co Wy robicie jak się tak zdarza Waszym maleństwom?

Ja bym przeczekała jeszcze ze 2 dni. Podawała smecte, orsalit, duzo picia.....ale ja mam już starsze dzieci, a Twoja Haneczka jest maluteńka i nawet nie wiem czy może już te specyfiki przyjmować. Tu by się musiała wypowiedzieć Karolka, bo ona ma leki w małym paluszku

Napisane przez marejta

Koralik koniecznie daj znać jak Ci się podobało po pierwszym dniu w pracy
Ja na L4 jak przystało leniuchuję, dzisiaj pierwszy dzień więc mogłam sobie na to pozwolić, rano dostałam od tż śniadanie do łóżka i tak spędziliśmy poranek, dopiero wykulałam się z łóżka, zaraz się uszykuję, umyję włosy i ubiorę i zabieram się do powtarzania notatek bo jutro obrona a ja jeszcze się za to nie zabrałam, po południu muszę jechać do sklepu więc też mi trochę czasu zejdzie ale mam nadzieję, ze sobie poradzę
No i cały czas czekam na kuriera który już w piątek powinien przywieźć nam meble do dziecięcego pokoju ale jeszcze nie dotarł

Co do pracy
Dziś mi się podobało. Jeszcze jutro i w śr będę maiła szkolenia, a od czw na 6 rano już na swoje stanowisko.
Fajnie wyjść do ludzi po prawie 5latach urlopu wychowawczego


Kamilko a co u Was?

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

marejta JUTRO BĘDĘ TRZYMAĆ KCIUKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!
różowy napis, bo w brzuszku córeczka

[marejta]

No to super że się podoba mam nadzieje że już tak będzie.
Oj tak wiem jak dużo daje praca między ludźmi

Nie dziękuję za kciuki

[karolinaP103]

Napisane przez koralik_1982

A!!! To Wy na razie walczycie bez antybiotyku
Jak poskutkuje u Kacperka nowy lek to pochwal się potem co to, ok?


Jutro idę pierwszy dzień do pracy


Marejta co tam u Was?

Powodzenia w pracy
Nowy lek podałam dziś wieczorem (kosztował majątek) i liczę na szybkie efekty

Napisane przez beatkap1

Koraliku odezwij się po pierwszym dniu Ale Ci zazdroszczę
Dziewczyny, co mam zrobić z moją małą? od wczoraj ma biegunkę:/ oprócz tego żadnych innych objawów chorobowych, temperatura ok, apetyt jest, uśmiecha się jak co dzień, tylko pieluchy zmieniam o wiele cześciej (wczesniej była kupa1-2 razy dziennie, teraz jest 7-8 :/). mam pędzić do lekarza czy odczekać? Co Wy robicie jak się tak zdarza Waszym maleństwom?

Prześledx dietę z ostatnich godzin- czy nie dostała nic nowego?
Na biegunkę: probiotyk, kleik marchwiowo ryżowy z hippa (gotowy do spożycia), elektrolity ( tak jak ktoś zaproponował orsalit), nifuroksazyd (ale jest niestety na receptę aole można dostać tabletki bez recepty) tabletki można rozkruszyć dawka dla dzieci od 2-6 miesiąca życia to 110 do 220 mg co 12 godzin, dzieci od 7 miesiąca życia 220mg co 8 godzin. Nie wiem czy dostaniez w aptece tabletki 100 czy200 mg dlatego poproś farmaceutkę o przeliczenia dawki
Powodzenia

[marejta]

Jestem i ja chciałam się pochwalić ze obrona się udała i że oficjalnie jestem już magistrem teraz mogę się w całości oddać przygotowaniom do stania się mamą

[koralik_1982]

Napisane przez marejta

Jestem i ja chciałam się pochwalić ze obrona się udała i że oficjalnie jestem już magistrem teraz mogę się w całości oddać przygotowaniom do stania się mamą

MAREJTA!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
To dla Ciebie oraz wielkie moc buziaków bardzo sie cieszedla Ciebie oczywiscie sok pomaranczowy

[karolinaP103]

Napisane przez marejta

Jestem i ja chciałam się pochwalić ze obrona się udała i że oficjalnie jestem już magistrem teraz mogę się w całości oddać przygotowaniom do stania się mamą

GRATULACJE!!!k laski:

[22Kamila22]

Napisane przez marejta

Jestem i ja chciałam się pochwalić ze obrona się udała i że oficjalnie jestem już magistrem teraz mogę się w całości oddać przygotowaniom do stania się mamą

GRATULACJE!! O0czywiście soczek

Nie pisałam bo musiałam wszystko przetrawić sobie. Na USG nic nie wyszło nawet zastoju już nie ma, wyniki badań dobre. Jak wyszłam z USG byłam zdezorientowana.. To skad te straszne bóle?? 2 dni póxniej u lekarza dostałam pilne skierowanie do neurologa. Okazało się że nie łączyłam ze sobą kilku dolegliwosci, bagatelizowałam je myśląc że to od noszenia Mai, od długiego chodzenia na szpilkach.. Od 3 miesięcy drętwieje mi prawa noga, od uda do stopy, czesto działo się to jak prowadziłam auto więc tłumaczyłam sobie że noga nie przyzwyczajona jest, do tego bóle głowy i te o których wam pisałam. Lekarka stwierdziła że na 99% to neurologiczne sprawy i mam szybko udac się do neurologa żeby zrobić rezonans i tomografię. Tylko że oczywiście terminy są na następny rok :-/.. A prywatnie nie wyłożę 900 zł za tomograf .

Z dobrych rzeczy to Majusia chce bardzo duzo chodzic już wyprostowana . Wędruje wzdłuż wszystkiego czego da się podtrzymać. W sobote wrócili od teściów z goraczką, katarem i wylądowalismy na dyżurze lekarskim ale postanowiłam poczekac jeszcze dzień i nie ładować w nią leków i przeszło bez lekarst nie licząc witamin i Nurofenu . No i idą 2 kolejne zęby, wczorajsza noc była ciężka dzisiaj już dobrze.

Modlę się doslownie o pogode na sobotę bo jak będzie ładnie to pierwszy raz od czasu narodzin Mai chcemy się z mężem wybrać sami w góry. Maja zosatnie u dziadków a my na wędrówkę . Ahhh doczekać się nie mogę

[koralik_1982]

Napisane przez 22Kamila22

GRATULACJE!! O0czywiście soczek

Nie pisałam bo musiałam wszystko przetrawić sobie. Na USG nic nie wyszło nawet zastoju już nie ma, wyniki badań dobre. Jak wyszłam z USG byłam zdezorientowana.. To skad te straszne bóle?? 2 dni póxniej u lekarza dostałam pilne skierowanie do neurologa. Okazało się że nie łączyłam ze sobą kilku dolegliwosci, bagatelizowałam je myśląc że to od noszenia Mai, od długiego chodzenia na szpilkach.. Od 3 miesięcy drętwieje mi prawa noga, od uda do stopy, czesto działo się to jak prowadziłam auto więc tłumaczyłam sobie że noga nie przyzwyczajona jest, do tego bóle głowy i te o których wam pisałam. Lekarka stwierdziła że na 99% to neurologiczne sprawy i mam szybko udac się do neurologa żeby zrobić rezonans i tomografię. Tylko że oczywiście terminy są na następny rok :-/.. A prywatnie nie wyłożę 900 zł za tomograf .

Tomograf....jakoś to słowo dla mnie groźnie brzmi



Brawa dla Majeczki pieszej podróżniczki
Niedługo zacznie biegać i jej nie dogonicie

Napisane przez 22Kamila22

Modlę się doslownie o pogode na sobotę bo jak będzie ładnie to pierwszy raz od czasu narodzin Mai chcemy się z mężem wybrać sami w góry. Maja zosatnie u dziadków a my na wędrówkę . Ahhh doczekać się nie mogę

Ja też tak chce!!!!!!!!!!!!!!!!

Bawcie się dobrze kochani Należy Wam się taka chwila




Ja jestem zadowolona z pracy, choć zmęczona.
Jutro zaczynam 0 3:30

[22Kamila22]

koralik czemu groźnie?? Masz jakieś złe wsponienia??
Cieszę się że jesteś z pracy zadowolona, bo wtedy miło do pracy się chodzi .
Co do Majki to kurde siedzieć już nie chce i energii do niej teraz potrzeba że ho ho . Na dodatek ma jakieś swoje humorki ostatnio, raz jest tak niesamowicie niedobra, płacze o byle co, nie pozowli choćby na minutę posadzić się na ziemi a to zaraz jest słodkim misiaczkiem-tulaczkiem . O 19.00 wróciłyśmy od moich rodziców i od tej pory super bawiła się z nami na łóżku, rozdawała buziaki, śmiała się w niebo głosy. Kurcze szczerze powiedziawszy to tak miło wieczorka nie spędzilismy chyba jeszcze we trójeczkę. Ahh aż miło . Teraz słodko usnęła i za godzinę butle dostanie .

Z naszego wyjazdu nici . A tak się cieszyłam... Wczoraj mój TŻ był na męskim spotkaniu i jak go odbierałam od kolegi to wpadli na pomysł spotkania w weekend. Palnęłam nieprzemyślanie że moze u nas.. Później miałam nadzieję że ktoś będzie musiał iśc do pracy ale hehe jak na złośc wszyscy mają wolne. W sumie się ciesze bo to fajne towarzystwo, faceci pracują z TŻ'tem a dziewczyny sa sympatyczne, tacy luźni ludzie. Tak więc w sobote sprzatanie, sałatki a w niedziele goście. Cóż, moje góry kochane musza na mnie jeszcze poczekać

beatka co u was?? Jak Hania?? Mam nadzieję że jej przeszło? Moze w końcu umówimy się na ten spacerek?? Aha Hania jest prześliczna!! Jak zobaczyłam zdjęcie na nk to nie mogłam od niej wzroku oderwać

[karolinaP103]

Pogoda na góry zupełnie nieodpowiednia
Zimno... leje... aż nie chce się nigdzie wychodzić
Ja walczę nadal z astmą małego- jest trochę poprawy ale nie jest jeszcze całkiem dobrze. Chodzi już tydzień do żłobka i nie choruje tylko trochę kataru dostał

Kamila w katowicach na tysiącleciu, ul zawiszy czarnego przyjmują neurolodzy na nfz i ja miałam termin w ciągu kilku dni Z badaniam to już gorzej bo nie wiem gdzie można je załatwić szybko na nfz

[22Kamila22]

karolinko a nie masz przypadkiem nr telefonu tam??

[beatkap1]

Hej Dziewczyny!
W końcu udało mi sie wejść na chwilę tutaj na plotki
Marejta gratuluję, teraz odpoczywaj kobieto, bo Ci się należy!
22kamila22 z Hanią lepiej (tzn. z przeziębieniem), teraz dla odmiany walczymy z biegunką. Mam nadzieję, że te problemy zdrowotne nie oznaczają ze będzie mało odporna , jakoś mnie to martwi bardzo, że co chwilę coś sie mojej małej "nadarza" :/ A przecież dbam o nią jak mogę i staram się nie narażać jej zdrowia w żaden sposób.
Co do spacrku naszego to... widzisz co sie dzieje za oknem?? Mam nadizeję, że się rozpogodzi, ja praktycznie non stop w domu więc jak tylko słonko wyjdzie (albo chociaż ustanie deszcz) to sie zgadamy
Karolinko dzieki za farmaceutyczne porady Kupiłam probiotyk i jest już lepiej. Wczoraj wieczorem zadzowniłam jeszcze do znajomej pediatry i tez poradziła dodatkowo Dicoflor. Oczywiscie poszłam do apteki, kupiłam i teraz dopiero czytam na opakowaniu "od 3 roku życia". tak samo jak z kropelkami do nosa, które na przeziebienie zalecił pediatra - te z kolei były od 2 roku życia. I Stad moje pytanie: czy lekarze ignorują te zapisy? I czy bez obaw mam to dziecku podawać? Dziwne to troche, zwłaszcza, że wiedzą o tym, ze moja mała ma dopiero 2 miesiące...

[22Kamila22]

beatko to zdrówka dla Hani!! Nam nasza lekarka od początku tłukła że najlepsze na uodpornienie jest polko, nie przegrzewanie Mai. Myślałam że bredzi ale... to sie u nas sprawdza . Kurde pogoda dziś nam psikusa zrobiła ...

W zamian to że jutro nie jedziemy nigdzie to dziś idę na babski wieczorek do pubu z dziewczynami . Maja od 16.00 jedzie do dziadków, TŻ przed tv pewnie legnie a ja na plotki

[koralik_1982]

Napisane przez 22Kamila22

koralik czemu groźnie?? Masz jakieś złe wsponienia??

Nie, nie, nie!!!! Na szczęście nie!!!!!
Samo słowo jest dla mnie smutne i napawające strachem

Napisane przez 22Kamila22

Cieszę się że jesteś z pracy zadowolona, bo wtedy miło do pracy się chodzi .

Dziękuję

Napisane przez 22Kamila22

Co do Majki to kurde siedzieć już nie chce i energii do niej teraz potrzeba że ho ho . Na dodatek ma jakieś swoje humorki ostatnio, raz jest tak niesamowicie niedobra, płacze o byle co, nie pozowli choćby na minutę posadzić się na ziemi a to zaraz jest słodkim misiaczkiem-tulaczkiem . O 19.00 wróciłyśmy od moich rodziców i od tej pory super bawiła się z nami na łóżku, rozdawała buziaki, śmiała się w niebo głosy. Kurcze szczerze powiedziawszy to tak miło wieczorka nie spędzilismy chyba jeszcze we trójeczkę. Ahh aż miło . Teraz słodko usnęła i za godzinę butle dostanie .

Te humorki znaczą, że Majeczki rozwija się jak należy

Ja też lubię taki miłe wieczorki spędzone z dzieciakami jak są grzeczne i kochane

Maja najpierw zasypia a potem budzi się na mleczko ?

Napisane przez beatkap1

Hej Dziewczyny!
W końcu udało mi sie wejść na chwilę tutaj na plotki
Marejta gratuluję, teraz odpoczywaj kobieto, bo Ci się należy!
22kamila22 z Hanią lepiej (tzn. z przeziębieniem), teraz dla odmiany walczymy z biegunką. Mam nadzieję, że te problemy zdrowotne nie oznaczają ze będzie mało odporna , jakoś mnie to martwi bardzo, że co chwilę coś sie mojej małej "nadarza" :/ A przecież dbam o nią jak mogę i staram się nie narażać jej zdrowia w żaden sposób.
Co do spacrku naszego to... widzisz co sie dzieje za oknem?? Mam nadizeję, że się rozpogodzi, ja praktycznie non stop w domu więc jak tylko słonko wyjdzie (albo chociaż ustanie deszcz) to sie zgadamy
Karolinko dzieki za farmaceutyczne porady Kupiłam probiotyk i jest już lepiej. Wczoraj wieczorem zadzowniłam jeszcze do znajomej pediatry i tez poradziła dodatkowo Dicoflor. Oczywiscie poszłam do apteki, kupiłam i teraz dopiero czytam na opakowaniu "od 3 roku życia". tak samo jak z kropelkami do nosa, które na przeziebienie zalecił pediatra - te z kolei były od 2 roku życia. I Stad moje pytanie: czy lekarze ignorują te zapisy? I czy bez obaw mam to dziecku podawać? Dziwne to troche, zwłaszcza, że wiedzą o tym, ze moja mała ma dopiero 2 miesiące...

Najlepszym sposobem na uodpornienie jest chorowanie

Jesteś wspaniałą mamusią i na pewno dbasz o nią wzorowo
to wirusy i bakterie są niemądre i atakują nasze dzieciaczki


Myślę, że lekarze nie ignorują zapisów na ulotkach i spokojnie możesz podawać.
Ja też mam dużo leków, które podaje a one nie odpowiadają wiekowi moich urwisów ( np. po 7 r.ż) z tym, że może je brać Nikoś (4,5l) a Natalka ( 2,5l) już nie.
To znów kwestia do wyjaśnienia przez Karolkę


Mam 1,5h luzu.
O 12 wróciłam z pracy, wypiłam kawkę... i idę się trochę położyć, a potem po dzieci do przedszkola


Ciekawe jak tam Farahh!?

[karolinaP103]

Napisane przez 22Kamila22

karolinko a nie masz przypadkiem nr telefonu tam??

katowice ul. zawiszy czrnego 7 a tel 32 254 50 86. Oni chyba tam mają tomograf

Napisane przez beatkap1

Hej Dziewczyny!
W końcu udało mi sie wejść na chwilę tutaj na plotki
Marejta gratuluję, teraz odpoczywaj kobieto, bo Ci się należy!
22kamila22 z Hanią lepiej (tzn. z przeziębieniem), teraz dla odmiany walczymy z biegunką. Mam nadzieję, że te problemy zdrowotne nie oznaczają ze będzie mało odporna , jakoś mnie to martwi bardzo, że co chwilę coś sie mojej małej "nadarza" :/ A przecież dbam o nią jak mogę i staram się nie narażać jej zdrowia w żaden sposób.
Co do spacrku naszego to... widzisz co sie dzieje za oknem?? Mam nadizeję, że się rozpogodzi, ja praktycznie non stop w domu więc jak tylko słonko wyjdzie (albo chociaż ustanie deszcz) to sie zgadamy
Karolinko dzieki za farmaceutyczne porady Kupiłam probiotyk i jest już lepiej. Wczoraj wieczorem zadzowniłam jeszcze do znajomej pediatry i tez poradziła dodatkowo Dicoflor. Oczywiscie poszłam do apteki, kupiłam i teraz dopiero czytam na opakowaniu "od 3 roku życia". tak samo jak z kropelkami do nosa, które na przeziebienie zalecił pediatra - te z kolei były od 2 roku życia. I Stad moje pytanie: czy lekarze ignorują te zapisy? I czy bez obaw mam to dziecku podawać? Dziwne to troche, zwłaszcza, że wiedzą o tym, ze moja mała ma dopiero 2 miesiące...

Dawkowanie na ulotkach jest zaniżone ze względu na bezpieczeństwo. Stosowanie leków dostepnych dla starszych dzieci jest powszechne i zależy od doświadczenia pediatry. dicoflor 30 miał kiedyś oznaczenie dla niemowląt ale teraz wprowadzili krople i dlatego na kaspułach napisali od 3 rż- możesz spokojnie podawać
Z kropelkami jest tak samo ( jeśli masz np otrivin to teraz pisze,że jest bodajże od roku a kiedyś pisało,że jest dla niemowląt- zmienili zapis a nie skład). Dozwolone są o wiele wyższe dawki leków niż pisze na ulotkach
Dziś zadzwonili ze żłoba,że mały ma gorączkę SZybko tż pędził po niego. Wprowadziłam mu antybiotyk- zobaczymy jak będzie

[22Kamila22]

karolinko bardzo,bardzo ci dziekuję . Zadzwonię tam zaraz w poniedziałek

beatko jaki rozmiar nosi Hania?? Robilismy dziś z TŻ'tem porzadki w ubraniach Mai i częśc ma nawet raz nie noszone więc może Twojej Księżniczce by pasowały. Poza tym mam nie rozpoczete herbatki z Hippa, Maja nie chce nam pić herbatek tylko samą wodę, wiem że jeszcze nie dopajach pewnie Małej ale niedługo moga ci się przydać a ja albo je komuś dam albo wyrzucę. Oooo i własnie sobie przypomniałam że mam buty z Nike śliczne rozm. 16,5. Jak coś to daj znac żeby ci to zostawić bo mi zalega w szafkach

koralik ja tam tomografu się nie boję, chojrak jestem . Wczoraj chcąc wyglądać wieczorem założyłam szpilki - dziś cierpię na własne życzenie hehe . Pojade na te badania, ale wiem że wszystko musi byc ok także w sumie już o tym nie myślę

I znów sie pochwalę!! Mamy drugi ząbek . Stąd te nocne niepokoje u Małej

[beatkap1]

Hej Dziewczyny,
Włąsnie wróciłam z wizyty u mojej mamy, fajnie było ją zobaczyć. Ja (stara a głupia) nie widzę mamy 2 albo 3 tygodnie i nosi mnie i jęczę meżowi, żebyśmy pojechali... Nienormalna jestem?
Kamilko moja Hanka nosi teraz 62 albo 68 , zależy od ciuszka. A co do herbatek to też ją dopajam, moge herbatki od Ciebie odkupić jak coś. A co do ciuszków to swoich mam masę, ale jakby co to chetnie ciuszki wezmę (jesli bedą dobre na nią) i oczywiście nie tak całkiem za darmo Pogadamy na spacerku. To co? Może w tym tygodniu się nam uda? Ja jestem cały tydzien wdomu, wiec jesli tylko nie będzie lało to jestem do dyspozycji!
Karolinko, dzieki raz jeszcze za objaśnienia dot. leków, dawkowania i wszystkiego. Ja to jednak panikara jestem
Jak ogólnie mija Wam weekend?? chyba dobrze, bo tu cisza jak makiem zasiał...

[koralik_1982]

Napisane przez karolinaP103

Dziś zadzwonili ze żłoba,że mały ma gorączkę SZybko tż pędził po niego. Wprowadziłam mu antybiotyk- zobaczymy jak będzie

Jak Kacperek? Lek zadziałał? Czuję się już lepiej nasz kawaler?

Napisane przez 22Kamila22

koralik ja tam tomografu się nie boję, chojrak jestem . Wczoraj chcąc wyglądać wieczorem założyłam szpilki - dziś cierpię na własne życzenie hehe . Pojade na te badania, ale wiem że wszystko musi byc ok także w sumie już o tym nie myślę

Lubię takie podejście
Pewnie, że będzie ok

Napisane przez 22Kamila22

I znów sie pochwalę!! Mamy drugi ząbek . Stąd te nocne niepokoje u Małej

super czyli z Majeczki zrobił się króliczek

Napisane przez beatkap1

Hej Dziewczyny,
Włąsnie wróciłam z wizyty u mojej mamy, fajnie było ją zobaczyć. Ja (stara a głupia) nie widzę mamy 2 albo 3 tygodnie i nosi mnie i jęczę meżowi, żebyśmy pojechali... Nienormalna jestem?

To chyba razem jesteśmy nienormalne
Ja na szczęście mieszkam z mamą, ale nie wyobrażam sobie mieszkać gdzieś dalej
Oby nasze córeczki miały taką potrzebę bycia blisko nas jak dorosną

Napisane przez beatkap1

Jak ogólnie mija Wam weekend?? chyba dobrze, bo tu cisza jak makiem zasiał...

Ja się rozkoszuje wolnym weekendem, potem pewnie cały wolny tak szybko mi się nie trafi

Zaraz będziemy jeść obiad, jak pogoda dopisze później pójdziemy na spacerek.
A potem szybko spać, bo rano do przedszkola trzeba wstać, a ja na 3:30 do pracy

[karolinaP103]

U nas weekend spokojnie. Mały troszkę gorączkował , dostaje antybiotyk ale nie ma z nim źle. Za to mała dała się nam we znaki- zrobiła się okropnie nieposłuszna Na wszystko mam odpowiedź "nie" Za karę dostała zakaz oglądania bajek

[beatkap1]

Napisane przez karolinaP103

U nas weekend spokojnie. Mały troszkę gorączkował , dostaje antybiotyk ale nie ma z nim źle. Za to mała dała się nam we znaki- zrobiła się okropnie nieposłuszna Na wszystko mam odpowiedź "nie" Za karę dostała zakaz oglądania bajek

Biedne dziecko... dzień bez bajek wywołał pokorę czy zdenerwował ją jeszcze bardziej? cos chyba dziś wisi w powietrzu, bo moja maleńka dziś bez powodu płakała. Sucho miała, najedzona była. ubrana, wypieszczona, poprzytulana, nawet noszona na rekach, ale nie... z tego marudzenia i płaczu padła w łóżeczku i śpi jak zabita.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez koralik_1982

To chyba razem jesteśmy nienormalne
Ja na szczęście mieszkam z mamą, ale nie wyobrażam sobie mieszkać gdzieś dalej
Oby nasze córeczki miały taką potrzebę bycia blisko nas jak dorosną

a wiesz , że w tym kontekście o tym nie myślalam? chociaż mam nadzieję, że Hania wyrośnie na taką dziewczynę, co to z mamą będzie w miarę szamę trzymać, a nie wojować kto wie
W ogóle moja mama jest sama od lat więc tym bardziej mam jakieś dziwne poczucie winy jak jej długo nie widzę. Chociaż mam wrażenie, że gdybym z nią mieszkała nie byłoby tak sielankowo) Bo pewnie ta odległośc powoduje, ze myślimy o sobie cieplej niż gdybyśmy miały sie dzień w dzień widywać Ja jeszcze nie dojrzałam do tego by z rodziną się przeprowadzić do domu mojej mamy (mimo, że byłaby taka opcja). mój mąż uparcie tweirdzi, że małżenstwo powinno być z dala od teściów i rodziców Nie wyklucza wprowadzenia się tam, ale póki co cieszymy się sobą w mieszkaniu, w trójkę, bez udziału jednyc hczy drugich rodziców A Wy jak sobie z tym dajecie radę?? Tzn. z bliskością mamy na co dzien?

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

[B]22kamila22[/B co do ząbka Twojej małej, to koniecznie wrzuć fotkę na nk Uwielbiam takie szczerbate, niepełne (jeszcze) uśmieszki !

[22Kamila22]

beatka na priv wysyłam ci nr telefonu, jak będziecie miałay ochotę to daj godzinkę wczesniej znać to sie ubierzemy i wyjdziemy. Nam pogoda nie straszna byleby nie padało, ale myślę że na spacerek dla Hanii to dziś taka pogoda nie bardzo. Co do herbatek to chyba zwariowałeś że będziesz odkupywać! Pogadamy na spacerze

koralik Hehe tego drugiego jeszcze tak nie widać, ale ma super radość jak cię ugryzie tymi swoimi dwoma ząbkami

My wczoraj mieliśmy gości. Było ŚWIETNIE! A tak nie miałam ochotyu na spotkanie

[marejta]

Ja się chciałam przywitać, żeby później nie było że rodzę czy coś ale odkąd mam wolne i jestem na zwolnieniu na wszystko mi czasu brakuje od kilku dni piorę, ale nie prasowałam, dzisiaj moja mama zaproponowała pomoć w prasowaniu więc 4 pralki wyprasowane, dwie kolejne wiszą na suszarkach więc jutro pewnie będą gotowe do prasowania, tż dzisiaj skręcił mi szafę dla małej, ale reszty nie zdążył więc jutro ma się za to zabrać no i będę mogła się zagospodarować na dobre no i chyba jutro, najdalej w środę spakuję torbę bo wszyscy mnie straszą że nie zdążę a jeszcze moja babcia mnie ostatnio wystraszyła jak mnie zobaczyła że brzuch mi się obniżył więc same rozumiecie wczoraj urodziła moja koleżanka a dzisiaj druga i kuzynka tż zaczynam wierzyć w to że fazy księżyca mają na to wpływ

[koralik_1982]

Napisane przez beatkap1

Ja jeszcze nie dojrzałam do tego by z rodziną się przeprowadzić do domu mojej mamy (mimo, że byłaby taka opcja). mój mąż uparcie tweirdzi, że małżenstwo powinno być z dala od teściów i rodziców Nie wyklucza wprowadzenia się tam, ale póki co cieszymy się sobą w mieszkaniu, w trójkę, bez udziału jednyc hczy drugich rodziców A Wy jak sobie z tym dajecie radę?? Tzn. z bliskością mamy na co dzien?

-

Fajnie nam się mieszka już od....ośmiu lat z Tż i moimi rodzicami.
Nie zamieniłabym się nigdy . Moja mama nie wtrąca się w wychowanie dzieci, nasze życie i takie tam różne sprawy.

Ja mieszkam na dole, a rodzice do góry. Każdy ma swoją kuchnie, łazienkę, pokoje i każdy rządzi u siebie
Nawzajem się nie męczymy ja nie podrzucam dzieci do pilnowania itd Babcia raz z wnukiem była na spacerze, a Nikoś ma już niedługo 5latek ja byłam na wychowawczym więc radziliśmy sobie sami

A teściowa mieszka daleko............


Mam 2 dni wolnego!!!!!!!!!!!


Idę kapać dzieciaki, bo Natalka już rozebrana czeka pod prysznicem

[Farahh]

Cześć laseczki!!!

Mam już internet w domku

Dzisiaj tak na szybko, bo wróciłam z "pracy"... Byłam na dniu próbnym i wcale mi się nie podobało Więc zrezygnowałam i szukam dalej... Ogólnie to jest masakra, rozniosłam chyba z 15 cv i cisza w eterze...

Dzieci chodzą do przedszkola, rano jest płacz w domu, ale później już jest ok.. Na razie ich daję od 8.30-14.30.. Ale jestem zadowolona z przedszkola..

Więcej opiszę jutro, bo dziś jestem padnięta, stałam 6 godzin non stop, nawet nic do picia mi nie dali Na dodatek mam zapalenie gardła, więc ledwo ślinę łykam, a w domu mam tylko tantum verde..

Buziaczki dla Was!!!

[koralik_1982]

Napisane przez Farahh

Cześć laseczki!!!

Mam już internet w domku

Dzisiaj tak na szybko, bo wróciłam z "pracy"... Byłam na dniu próbnym i wcale mi się nie podobało Więc zrezygnowałam i szukam dalej... Ogólnie to jest masakra, rozniosłam chyba z 15 cv i cisza w eterze...

Dzieci chodzą do przedszkola, rano jest płacz w domu, ale później już jest ok.. Na razie ich daję od 8.30-14.30.. Ale jestem zadowolona z przedszkola..

Więcej opiszę jutro, bo dziś jestem padnięta, stałam 6 godzin non stop, nawet nic do picia mi nie dali Na dodatek mam zapalenie gardła, więc ledwo ślinę łykam, a w domu mam tylko tantum verde..

Buziaczki dla Was!!!

Witaj Kochana
Często myślałam o Was!!!!!

Dzielne chłopaki przedszkolaki !!!

Co o za fatalna praca? Znajdziesz coś, ja to wiem!!!!
Czekam na bardziej szczegółowy post



karolka przesyłam Wam zdrowotne buziaki

marejta zazdroszczę przygotowań do powitania dziecka ?

A co u mamz ? dawno nie zaglądała do nas?

Ja mam dziś wolne, miałam leniuchować........Natalk a rano wstała do przedszkola i twierdziła, że boli ją gardło więc jej nie posłałam.
Mamy umówioną wizytę dziś. Może to nic takiego i jutro już pójdzie do przedszkola, a ja odpocznę

[ciaputka01]

Cześć u mnie ok, choć ostatnio ciągle zabiegana jestem i nawet nie mam czasu na posiedzenie przy kompie .
~~~~

Napisane przez marejta

Jestem i ja chciałam się pochwalić ze obrona się udała i że oficjalnie jestem już magistrem teraz mogę się w całości oddać przygotowaniom do stania się mamą

Super !!!! wielkie gratulacje
~~~~
[QUOTE=22Kamila22;29812349
Nie pisałam bo musiałam wszystko przetrawić sobie. Na USG nic nie wyszło nawet zastoju już nie ma, wyniki badań dobre. Jak wyszłam z USG byłam zdezorientowana.. To skad te straszne bóle?? 2 dni póxniej u lekarza dostałam pilne skierowanie do neurologa. Okazało się że nie łączyłam ze sobą kilku dolegliwosci, bagatelizowałam je myśląc że to od noszenia Mai, od długiego chodzenia na szpilkach.. Od 3 miesięcy drętwieje mi prawa noga, od uda do stopy, czesto działo się to jak prowadziłam auto więc tłumaczyłam sobie że noga nie przyzwyczajona jest, do tego bóle głowy i te o których wam pisałam. Lekarka stwierdziła że na 99% to neurologiczne sprawy i mam szybko udac się do neurologa żeby zrobić rezonans i tomografię. Tylko że oczywiście terminy są na następny rok :-/.. A prywatnie nie wyłożę 900 zł za tomograf .

Z dobrych rzeczy to Majusia chce bardzo duzo chodzic już wyprostowana . Wędruje wzdłuż wszystkiego czego da się podtrzymać. W sobote wrócili od teściów z goraczką, katarem i wylądowalismy na dyżurze lekarskim ale postanowiłam poczekac jeszcze dzień i nie ładować w nią leków i przeszło bez lekarst nie licząc witamin i Nurofenu . No i idą 2 kolejne zęby, wczorajsza noc była ciężka dzisiaj już dobrze.
[/QUOTE]

Trzymam mocno kciuki za zdrówko dla Ciebie , wielkie gratulacje z ząbków, a co do chodzenia hahaha to Wam się teraz zacznie bieganie i zabezpieczanie szafek
~~~~

Napisane przez Farahh

Cześć laseczki!!!

Mam już internet w domku

Dzisiaj tak na szybko, bo wróciłam z "pracy"... Byłam na dniu próbnym i wcale mi się nie podobało Więc zrezygnowałam i szukam dalej... Ogólnie to jest masakra, rozniosłam chyba z 15 cv i cisza w eterze...

Dzieci chodzą do przedszkola, rano jest płacz w domu, ale później już jest ok.. Na razie ich daję od 8.30-14.30.. Ale jestem zadowolona z przedszkola..

Więcej opiszę jutro, bo dziś jestem padnięta, stałam 6 godzin non stop, nawet nic do picia mi nie dali Na dodatek mam zapalenie gardła, więc ledwo ślinę łykam, a w domu mam tylko tantum verde..

Buziaczki dla Was!!!

UUUUUUUU no to faktycznie nie za fajnie jak nic do picia nawet nie dali . Dużo zdrówka. A jak się Wam mieszka w nowym miejscu?