Przyczajone Mamy Wizażowe :)

[karolinaP103]

A mój Tż wpadł na pomysł by jechać dziś na działkę do moich rodziców. Ostatni dzień na działce mnie wykończył więc wybiłam mu pomysł z głowy najbardziej bym chciała uciec przed słońcem. Wiem,że oewnie mnie zlinczujecie: taka pogoda a dzieci w domu.. ale przy takiej temperaturze moja niewydolność serca osiąga apogeum przespałabym taki dzień

[koralik_1982]

Napisane przez 22Kamila22

U nas pogoda się zepsuła, przeszły dwie dośc duże burze ale przynajmniej jest chłodniej .. Jutro kolejna nocka... Chcę w tym tygodniu jak nie ma TŻ'ta i Mai popracować żeby następny tydzień jak TŻ będzie mieć wolny i wykorzystać go odpowiednio bo jeszcze nam sie nie zdażył samotny tydzień bez Malutkiej odkąd się urodziła .Także jutro noc, sobota, dzień, niedziela noc i dopiero w piątek na 14 pójdę ..

O Matko!!!!!!!!!!!!!! Uświadomiłaś mi, że my od 6 lat nie mieliśmy nawet samotnego weekendu z Tż-em
Trzeba by o tym pomyśleć...tylko gdzie sprzedać dzieciaki ???


Ja się szykuję do pracy, dziś na 12 do 20 Nie lubię takich zmian popołudniowych!!!!!!

[karolinaP103]

Napisane przez koralik_1982

O Matko!!!!!!!!!!!!!! Uświadomiłaś mi, że my od 6 lat nie mieliśmy nawet samotnego weekendu z Tż-em
Trzeba by o tym pomyśleć...tylko gdzie sprzedać dzieciaki ???


Ja się szykuję do pracy, dziś na 12 do 20 Nie lubię takich zmian popołudniowych!!!!!!

Myteż nie mieliśmy nawet samotnej nocy od kiedy są dzieciaki
Kiedyś sobie planowałam,że póki babcie są na chodzie to będę im co tydzień sprzedawać dzieciaki po to byśmy mogli spędzić sami wieczór i noc ale plany pozostały planami...

Oststnio bardzo zniszczyły mi się włosy i postanowiłam zafarbować je henną miał być kolor orzech laskowy a wyszedł kompot malinowy ale tak bywa gdy na rozjaśniane włosy da sięhenne- dobrze,że nie wyszły zielone za tydzień spróbuję jeszcze raz

[22Kamila22]

A ja dziś po kolejnej nocy jestem. Zmęczona to mało powiedziane... Ale dzieki tym zamianą, kombinowaniu i pracy w sumie codziennie od dziś mam wolne bez urlopu i idę dopiero w piatek na popołudnie ..

koralik,karolinko następnym razem spakujemy wasze dzieciolki razem z Majką .. Hehe "domowe przedszkole" by było

Kurde coś boli mnie w pachwinie. Nie przypominam sobie żebym się gdzieś uderzyła a dotknąć sie nie mogę .

Dziewczyny słysząłyście "KO ko ko ko Euro spoko"?? Dla mnie to jakies nieporozumienie i żenada.. W innych krajach wielkie gwiazy śpiewają żywe piosenki (chociażby ostatnio Shakira którą do dziś z chęcia podgłosnie jak leci w radiu) a u nas taka wiocha...

[koralik_1982]

Napisane przez karolinaP103

Oststnio bardzo zniszczyły mi się włosy i postanowiłam zafarbować je henną miał być kolor orzech laskowy a wyszedł kompot malinowy ale tak bywa gdy na rozjaśniane włosy da sięhenne- dobrze,że nie wyszły zielone za tydzień spróbuję jeszcze raz

ale numer!!!!!!!!!!
Daj znać co wyjdzie następnym razem

Napisane przez 22Kamila22

A ja dziś po kolejnej nocy jestem. Zmęczona to mało powiedziane... Ale dzieki tym zamianą, kombinowaniu i pracy w sumie codziennie od dziś mam wolne bez urlopu i idę dopiero w piatek na popołudnie ..

Ale jesteś zaradna
Ja mam teraz 2 dni wolnego i idę dopiero we wtorek na 12

Napisane przez 22Kamila22

koralik,karolinko następnym razem spakujemy wasze dzieciolki razem z Majką .. Hehe "domowe przedszkole" by było

Twoja Teściowa by oszalała

Napisane przez 22Kamila22

Dziewczyny słysząłyście "KO ko ko ko Euro spoko"?? Dla mnie to jakies nieporozumienie i żenada.. W innych krajach wielkie gwiazy śpiewają żywe piosenki (chociażby ostatnio Shakira którą do dziś z chęcia podgłosnie jak leci w radiu) a u nas taka wiocha...

3 razy tak
ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ!!!!!!




Otwieram sobie piwko i zaczynam relaks

[marejta]

Napisane przez muffinka90

Marejta pozwolilam sobie troche cie posledzic, mam nadzieje, ze sie nie obrazisz

wpadaj do nas na listopadowki

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=610794

nie gniewam się postaram się wpaść, tylko na tych wątkach tak szybko się pisze że ja nie ogarniam

A ja mam ostatni weekend wolnego, tzn następne weekendy też będą wolne, ale od poniedziałku wracam do pracy zastanawiam się jak to będzie jak będę musiała zostawić małą ale na szczęście pracuję od poniedziałku do piatku więc weekendy w 100% poświęcę rodzinie

[koralik_1982]

Napisane przez marejta

A ja mam ostatni weekend wolnego, tzn następne weekendy też będą wolne, ale od poniedziałku wracam do pracy zastanawiam się jak to będzie jak będę musiała zostawić małą ale na szczęście pracuję od poniedziałku do piatku więc weekendy w 100% poświęcę rodzinie

marejta gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!! !! Jesteś odważna, dasz radę, córeczka też

[muffinka90]

marejta to mi ulzylo to daj znac czasem co u was, nie nadrabiaj, bo to nie ma sensu

dobra, juz zostawiam was w spokoju kobietki, pozdrawiam

[koralik_1982]

Hej Dziewczyny!!!!!!!!!!!


Wyprowadziłyście się z Naszego forum czy jak?
Gdzie się podziewacie?

[karolinaP103]

Wszyscy siedzą przy piecykach bo tak zimno w domu

U nas normalka: praca, dom, praca ,dom.. nawet nie chce się wychodzić na spacery w takie zimno

Byłam z małą u urologa (po raz kolejny) i dał nam skierowanie na badanie urodynamiczne jak czytałam jak to się robi to się przeraziłam ale pewnie nie sybko czeka nas ta "przyjemność" bo na nfz pewnie w tym roku się nie załapię
Za to mam luz w pracy bo kierownika nie ma

[marejta]

ja jestem zabiegana, między domem, babcią, pracą, domem i sklepem
Potrzebuję chyba trochę czasu żeby to wszystko wpadło w rytm i nabrało normalnego biegu

[koralik_1982]

Napisane przez karolinaP103

Wszyscy siedzą przy piecykach bo tak zimno w domu

No racja, niestety. Paskudnie się zrobiło, aż nie można uwierzyć, że weekend majowy był tak ciepły i słoneczny

Napisane przez karolinaP103

Byłam z małą u urologa (po raz kolejny) i dał nam skierowanie na badanie urodynamiczne jak czytałam jak to się robi to się przeraziłam ale pewnie nie sybko czeka nas ta "przyjemność" bo na nfz pewnie w tym roku się nie załapię
Za to mam luz w pracy bo kierownika nie ma

Zupełnie nie wiem jak takie badanie wygląda, ale nie brzmi przyjaźnie

Napisane przez marejta

ja jestem zabiegana, między domem, babcią, pracą, domem i sklepem
Potrzebuję chyba trochę czasu żeby to wszystko wpadło w rytm i nabrało normalnego biegu

Na pewno jest lepiej jak się Tobie wydaje
Dzielna jesteś klask i:
Wstaw jakieś fotki małej, ciekawa jestem jak wygląda mała księżniczka



A ja jestem od poniedziałku na L4 przez całe 14 dni . Miałam na moim dziale mały wypadek, przewróciłam się i mam problem z kolanem.
Zgłosiłam wypadek przy pracy, ciekawe czy dostanę 100% wypłaty

[karolinaP103]

Napisane przez koralik_1982

A ja jestem od poniedziałku na L4 przez całe 14 dni . Miałam na moim dziale mały wypadek, przewróciłam się i mam problem z kolanem.
Zgłosiłam wypadek przy pracy, ciekawe czy dostanę 100% wypłaty

No zależy,czy wypadek był zgodny z przepisami bhp czy miałas odpowiednie buty, czy szłaś strefą bezpieczeństwa, czy zmieniając poziom chodu miałaś 3 punkty podparcia... wiesz,że jak w robocie ktoś spadnie to nie udzielasz mu pomocy tylko lecisz po atestowaną drabinę
u mnie w pracy konflikt : dzień mamy- każda chce obejrzeć występ dziecka.. na szczęście występy są o różnych godzinach więc się wymienimy na zmianie

[koralik_1982]

Napisane przez karolinaP103

No zależy,czy wypadek był zgodny z przepisami bhp czy miałas odpowiednie buty, czy szłaś strefą bezpieczeństwa, czy zmieniając poziom chodu miałaś 3 punkty podparcia...

Wszystko warunki były spełnione...mam nadzieję
Babka od BHP powiedziała, że nie widzi żadnych problemów, by zostało to uznane za wypadek przy pracy....zobaczymy, jak już dowiozę wszystkie dokumenty, co się okaże :conf used:

Napisane przez karolinaP103

wiesz,że jak w robocie ktoś spadnie to nie udzielasz mu pomocy tylko lecisz po atestowaną drabinę

Ja jednak bym najpierw udzieliła pomocy....

Napisane przez karolinaP103

u mnie w pracy konflikt : dzień mamy- każda chce obejrzeć występ dziecka.. na szczęście występy są o różnych godzinach więc się wymienimy na zmianie

Jakieś plusy z tego L4 są my 25 mamy w przedszkolu festyn z okazji Dnia Mamy, że spokojem pójdę, bo gdybym była w pracy, pewnie by były utarczki, która ma być w pracy, której dzień bardziej się należy...ble, ble, ble....

[koralik_1982]

No... nie ma Was tutaj.....trudno

[karolinaP103]

My też mamy dziś piknik połączony z przedstawieniem z okazji dnia matki. Na szczśście koleżanka ma występy ok 14 a my mamy o 17 więc w pracy się powymieniamy
Mały zrobił się strasznie uparty- robbi awanturę z byle powodu (np. bo nie może sięgnąć zabawki albo nie podoba mu się ubieranie spodenek) niby to olewam ale czasem to mnie wkurza
Jak wasze plany wakacyjne? My w tym roku nigdzie nie jedziemy

[koralik_1982]

Nasz festyn w przedszkolu był wczoraj. Nawet było fajnie, wesoło i atrakcyjnie....niestety Natalka nie chciała śpiewać i cały występ przepłakała Szkoda!!!!! Bo w domu tak pięknie wszystko prezentuje, a przed publicznością klapa


My wakacje już zaplanowaliśmy i zarezerwowaliśmy nocleg. W lipcu wybieramy się do Sarbinowa!!!!!!!!!!!!!!!!



Uparcie myślę o zmianie pracy. Szukam, czytam, pytam...... Mam nadzieję, że coś w końcu z tego wyjdzie!!!!!!!!!!!


Dziś byłam pierwszy dzień po L4 w pracy i niestety myślałam, że z nogą będzie dobrze....ale po 8h harówki boli okropnie, a lekarz wczoraj ostrzegał, że jeszcze nie powinnam wracać nie posłuchałam i teraz mam za swoją głupotę!!!!!!!!!!!!!!!
Po prost zwyczajnie bałam się, że będę miała nieprzyjemności z przedłużającego się L4....poza tym parę osób zwolnili z dnia na dzień, bez konkretnych powodów.....i się wystraszyłam

[karolinaP103]

Pisze z kompa bez polskich znakow- przepraszam
U nas wystep sie udal, wprawdzie mala nie wystepowala solo ale w grupie ale i tak bylo fajnie. Byly kielbaski z grila, zurek, kawa , herbata, ciasto... i konkursy uwielbiam konkursy coz.. wazne ,ze jepzretrwalam i mala dostala nagrody
Dzis objazdowka na dzien mamy juz zaliczona.. teraz czas na wizaz

[koralik_1982]

Wzywam całą resztę do aktywności na Wizażu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Kamilka, Farahh, Marejta, mamz................... no co jest w Wami???????
Tylko ja i Karolka tu zaglądamy, a Wy co????????????????????
Tylko mi tu nie pisać, że czasu nie macie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
Dwa razy w tygodniu wygospodarować 5 min na wizaż na bank można!!!!!!!!!!!!

[mamz]

Witajcie!

Ja naprawdę nie mam czasu na wizaż, ani na nic innego, a może jestem źle zorganizowana, nie wiem. W każdym razie, nie pisałam tego wcześniej, ale musiałam wrócić do pracy. Zostałam postawiona przed wyborem: wracam teraz, albo nie wracam już nigdy bo nie będzie dla mnie miejsca. Na rynku pracy jest jak jest, zwłaszcza w mojej branży nie jest różowo, więc wróciłam na i tak okrojony etat. Skutek jest taki, że nie mam na nic czasu. Odliczam tylko dni do urlopu.

[karolinaP103]

To napewno kwestia zorganizowania Wprawisz się
Zauważyłam,że im więcej mam do zrobienia tym lepiej się organizuję.. Szczytem organizacji była moja koleżanka ze szkoły: 3 dzieci, etat i szkoła 5 razy w tygodniu po 4-5 godzin...

Oooo np teraz: za ok5-10min wstanie moje młodsze dziecię więc napiszę tu szybciutko i zdążę nastawić pranie.. zanim wyjdziemy do przedszkola to się wypierze a jak wrócę to rozwieszę..

[22Kamila22]

Ja też jestem i podczytuję ( o ile jest co) ale weny nie mam do pisania.

Nie wiem czy wam pisałam ale przez te 3 dni co Maja była u teściów dostała zapalenia oskrzeli z początkiem zapalenia płuc. Byłam wściekła. Dostaliśmy skierowanie do szpitala ale prywatna wizyta u ordynatora pomogła i leczyliśmy się w domu. Szkoda słów nawet.

Odniosłam mały sukces wychowawczy - Maja zasypia już sama na łóżku, na podusi a nie na moich rękach . I kurde sama jakoś tak z siebie. Wogóle gaduła się zrobiła taka że hoho.

W sobotę byliśmy w Rybniku na Pikniku Rodzinnym z mojej pracy. Zorganizowali to w takim fajnym Parku Atrakcji Rodzinnych czy jakoś tak i było całkiem fajnie. Maja miała tyle atrakcji że dwa dni chodziła z ulotką z tego parku i wszystkim pokazywała. Ruszające się dinozaury jak w Zatorze, kozy, baranki chodzące wolno, pawie , inne zwierzę ta a do tego karuzele, orkiestra więc Maja szalała .

A dziś nocka . Na szczęscie z moją dobra koleżanką z która troche się nie widziałysmy wię cbędą plotki .

mamz No niestety, teraz tak jest - wyścig szczurów gdzie nie popatrzysz. Jesteś dzielna, dasz radę. Powoli się przyzwyczaisz i wszystko sobie poukładasz . Tak jak Karolina napisała, ja czym więcej mam zajęć tym lepiej jestem zorganizowana. Dziś nic nie miałam do zrobienia i kurde godzina już 12.30 a ja w sumie nic a nic nie zrobiłam :-/.. Teraz w dzikim pędzie będę zasuwała .

koralik Ja też przy chorobie Mai nie brałam L-4 a raczej nosiłam je w torebce zamiast oddać szefowi. Bałam się jak do tego podejdą oni, współpracownicy. Na szczęcie TŻ miał wtedy kilka dni urlopu jeszcze a później już było ok, i mój tata się Małą zajął.Czemu chcesz zmieniac prace??

[koralik_1982]

Napisane przez 22Kamila22

Ja też jestem i podczytuję ( o ile jest co) ale weny nie mam do pisania.

Proszę postaraj się coś czasami naskrobać nawet tak bez weny, ok ?

Napisane przez 22Kamila22

Nie wiem czy wam pisałam ale przez te 3 dni co Maja była u teściów dostała zapalenia oskrzeli z początkiem zapalenia płuc. Byłam wściekła. Dostaliśmy skierowanie do szpitala ale prywatna wizyta u ordynatora pomogła i leczyliśmy się w domu. Szkoda słów nawet.

Mam nadzieję, że już Majeczka jest zdrowa.
Na kogo byłaś zła na Tż czy na teściów ???

Napisane przez 22Kamila22

W sobotę byliśmy w Rybniku na Pikniku Rodzinnym z mojej pracy. Zorganizowali to w takim fajnym Parku Atrakcji Rodzinnych czy jakoś tak i było całkiem fajnie. Maja miała tyle atrakcji że dwa dni chodziła z ulotką z tego parku i wszystkim pokazywała. Ruszające się dinozaury jak w Zatorze, kozy, baranki chodzące wolno, pawie , inne zwierzę ta a do tego karuzele, orkiestra więc Maja szalała .

WOW!!!!!!!!!!! No to dzień pełen atrakcji

Napisane przez 22Kamila22

koralik Ja też przy chorobie Mai nie brałam L-4 a raczej nosiłam je w torebce zamiast oddać szefowi. Bałam się jak do tego podejdą oni, współpracownicy. Na szczęcie TŻ miał wtedy kilka dni urlopu jeszcze a później już było ok, i mój tata się Małą zajął.Czemu chcesz zmieniac prace??

Ja obiecałam sobie nie przejmować się i nie zastanawiać się co powiedzą współpracownicy ale ja w ogóle jestem wrogo nastawiona ostatnio do mojej pracy. Zmienił się przełożony....i wprowadza chore zmiany, zasady.....wymaga, wymaga, wymaga......rzeczy absurdalnych......i jest bardzo nieprzyjemny.......



Dziś cały dzień spędziłam z Nikosiem u okulisty i optyka.
Nowe okularki będą nas kosztować 480 zł
Szkoda tylko, że mały ma tak dużą wadę i wielu fasonów okularków nie może nosić. A ja się łudziłam, że wybierzemy jakiś fajny, nowy wzór, bo te które ma od 5 lat już nam się opatrzyły i znudziły......


Od jutra zaczynam maraton. Przez sześć dni pod rząd idę na 3:30

[karolinaP103]

Napisane przez 22Kamila22

Ja też jestem i podczytuję ( o ile jest co) ale weny nie mam do pisania.

Nie wiem czy wam pisałam ale przez te 3 dni co Maja była u teściów dostała zapalenia oskrzeli z początkiem zapalenia płuc. Byłam wściekła. Dostaliśmy skierowanie do szpitala ale prywatna wizyta u ordynatora pomogła i leczyliśmy się w domu. Szkoda słów nawet.

Odniosłam mały sukces wychowawczy - Maja zasypia już sama na łóżku, na podusi a nie na moich rękach . I kurde sama jakoś tak z siebie. Wogóle gaduła się zrobiła taka że hoho.

W sobotę byliśmy w Rybniku na Pikniku Rodzinnym z mojej pracy. Zorganizowali to w takim fajnym Parku Atrakcji Rodzinnych czy jakoś tak i było całkiem fajnie. Maja miała tyle atrakcji że dwa dni chodziła z ulotką z tego parku i wszystkim pokazywała. Ruszające się dinozaury jak w Zatorze, kozy, baranki chodzące wolno, pawie , inne zwierzę ta a do tego karuzele, orkiestra więc Maja szalała .

A dziś nocka . Na szczęscie z moją dobra koleżanką z która troche się nie widziałysmy wię cbędą plotki .

za zasypianie..
Jak zdrówko Mai???
CZasami takie zapalenia płuc jest zdaje się,ze z niczego.. po prostu trafia się jakaś bakteria ,która innym nie zaszkodzi a tej osobie akurat wiele szkody przysporzy...

[karolinaP103]

Halo!!!! jest tu ktoś???
Dziś Tż zrobił mi numer: zachciało mi się na kolację frytków z żółtym serem ale serek się skończył więc posłałam tż-ta do sklepu. Wrócił z zadowoloną miną oznajmiając mi,że wziął najtańszy ser . Myślę sobie: " no wreszcie nauczył się patrzeć na cenę a nie brać co popadnie) po czym zobaczyłam jak tż wyjmuje z torby ser... topiony
kamila jak zdrówko Mai?
mamz jak organizacja idzie?

[mamz]

Napisane przez karolinaP103

Halo!!!! jest tu ktoś???
Dziś Tż zrobił mi numer: zachciało mi się na kolację frytków z żółtym serem ale serek się skończył więc posłałam tż-ta do sklepu. Wrócił z zadowoloną miną oznajmiając mi,że wziął najtańszy ser . Myślę sobie: " no wreszcie nauczył się patrzeć na cenę a nie brać co popadnie) po czym zobaczyłam jak tż wyjmuje z torby ser... topiony

i dlatego spożywcze zakupy to wole robić sama. Nigdy sobie nie zapomnę jak dawno już temu mama wysłała mojego brata po kapustę na gołąbki mówiąc żeby kupił taką średnią tzn. nie za dużą, nie za małą - kupił połówkę dużej

A tak przy okazji, to jak jesz te frytki z serem? Na gorące frytki kładziesz ser?

A u mnie tak średnio, ciężko mi przywyknąć do pracy, ale co zrobić. Ostatecznie nie ja jedna mam dzieci i pracuję i nie ja jedna muszę sobie z tym dać radę.

[22Kamila22]

karolina : hahaha: umarłam .. TŻ powinien medal za to dostać .. Ze zdrówkiem Mai odpukać ok, tylko apetytu nie ma i gonię za nią z jedzeniem . Też jestem ciekawa tych frytasków z serem .

mamz będzie dobrze, dasz radę. Kto inny jak nie ty??

A u mnie jakos leci, ostatnio cięzkow pracy. Robię tydzień w kólko po 12 godzin a później 5 dni wolnego. Tylko atmosfera zatczyna się robić nieciekawa. Giną nam rzeczy i to w sporej ilości, poza tym pewna osoba dziala mi tak na nerwy i nie potrafię się z nią dogadać. Nic nie potrafi mimo że pracuje 3 miesiące, wiecznie za nia coś robimy bo nie zrobiła np. na nocy. Jednak chyba szykuję się zmiana jej i tylko o tym marzę bo to już zaczyna być regularną wojną...

Tak wogóle napiszę wam coś w klubie...

[koralik_1982]

WOW!!!!!!!!!!!!!!

Doznałam megaszoku!!!!!!!!!!!!!!!! !! Ktoś tu coś jednak napisał


mamz, karolka ale się uśmiałam z męskich, spożywczych zakupów


Ja też jestem ciekawa jak Karola robi frytki ze serem?!?!? Aż nabrałam ochoty na jedzonko!!!!!!!!!!!

U mnie ostatnio hitem jest pyszna sałatka. Brokuły, ciemne winogrono, pleśniowy ser, słonecznik i sos z jogurtu, majonezu, czosnku i soli.....PYCHA!!!!!!!!!! I bardzo ładnie wygląda na stole.


Dziś odebrałam Nikosia nowe okulary. Jedno oko + 9, drugie +8,5....normalnie musztardówy

[karolinaP103]

Żółty ser ścieram na tarce , rozsypuję trochę na talerzach, na to daję gorące frytki i szybko posypuję resztą sera. Za chwilkę ser jest lekko roztopiony mega bomba kalorii i cholesterolu ale co tam

[koralik_1982]

Napisane przez karolinap103

żółty ser ścieram na tarce , rozsypuję trochę na talerzach, na to daję gorące frytki i szybko posypuję resztą sera. Za chwilkę ser jest lekko roztopiony Mega bomba kalorii i cholesterolu ale co tam

mniam, mniam!!!!!!!!!!!!!!! Wypróbuję na pewno!!!!!!!!!!!