|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2009-12-08, 23:27 | #1 |
Raczkowanie
|
prośba o poradę
Dziewczyny, widzę tu mnóstwo wątków, które mogą mnie pośrednio dotyczyć, ale wolałabym napisać to w osobnym wątku i prosić o poradę.
Mam 21 lat, studiuję prawo- dzienne. Mieszkam 2 lata z chlopakiem, od niedawna z narzeczonym, jest starszy ode mnie, pracuje już. Od wakacji mamy własne mieszkanie, dwa pokoje, pieska -żyjemy jak prawdziwa rodzina chodzi o to, że ja strasznie, ale to strasznie chciałabym zostać już mamusią! Wielu naszych znajomych ma już dzieci. Teraz, kiedy mamy już własne mieszkanie i wszystko się ustabilizowało, myślę, że to dobry moment. Czy nie myślicie, że jestem za młoda? No i to, czego się boję najbardziej to studia - czy uda mi się je pogodzić z wychowaniem dziecka. Zastanawiam się jednak, czy nie jest lepszym wyjściem dziecko teraz, skoro potem, gdy skończę studia, pracodawca patrzy na to, czy mamy dziecko, czy nie itd. Jak uważacie? |
2009-12-09, 07:43 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: prośba o poradę
Ja uważam, że dziecko należy mieć wtedy, gdy się go (razem z partnerem) bardzo chce. O ile sytuacja na to pozwala, o ile będziemy mieli co jeść we troje, starczy na opłaty, raty i normalne funkcjonowanie. Reszta się ułoży sama.
|
2009-12-09, 09:49 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: tam, tam
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: prośba o poradę
Cytat:
Zgadzam się I sądzę, że spokojnie poradzisz sobie ze studiami, wszystko zależy od dobrej organizacji czasu. Zawsze też możesz wystąpić o indywidualny tok studiów. |
|
2009-12-09, 10:41 | #4 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
Szczerze mówiąc, juz jakiś czas sypiamy ze sobą bez zabezpieczenia. Wygląda to tak, że nie staramy się o dziecko,ale jeśli zajdę w ciążę, to będziemy się cieszyć Jednak ja już te pół roku czekam, czekam i nic... Czy myślicie, że mogę liczyć ten okres jako staranie się o dzidzię i powinnam pójść do lekarza?
|
2009-12-09, 11:27 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: prośba o poradę
Wdg. mnie jestes za mloda .patrzenie an zanomych to najgorsza motywacja.
czy razem tego chcecie ?jestescie razem stosunkowo krótko. kto zajmie sie dzieckiem ?jaki sens jest miec dziecko i go nie widywac ? dziecko nie zajac nie ucieknie. wdg. mnie leiej skupic się na studiach,szukac jakiś darmwoych praktyk w kancelarii,czegos zwiazanego z studiami aby wyrobic sobie znajomosc tematu w praktyce,znajomosci. Zawsze pozniej latwiej sie dzies zaczepić. Moze zrobic 2 lata w rok ?moze cos dodatkowego ? |
2009-12-09, 12:46 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
Studiuje juz dwa kierunki - w tym roku koncze licencjat z zarzadzania zasobami ludzkimi, a co do 2 lat w rok - na prawie to niemozliwe, bo sa przedmioty kontynuacyjne i nie mozna np dwoch praw cywilnych (cz I i II) w jednym roku robić
|
2009-12-09, 12:51 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: UK / Kraków
Wiadomości: 244
|
Dot.: prośba o poradę
Jeżeli masz partnera, na ktorego mozesz liczyc i wiesz, ze zajmie się dzieckiem i pomoze kiedy bedziesz sie np. uczyc to wystko ok, najwazniejsza wg mnie jest dojrzałość obojga rodzicow. Wiek nie ma tu nic do tego. Pierwszy rok z dzieckiem jest trudny i musicie byc pewni, ze chcecie tego oboje.
|
2009-12-09, 13:55 | #8 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi Dziwię się sama sobie, że dopiero teraz odkryłam to forum
|
2009-12-09, 14:51 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 141
|
Dot.: prośba o poradę
Uwazam , ze oboje musicie tego chciec. A pozatym chyba masz zbyt wiele watpliwosci .. Nie wiem, mysle ze jest to zbyt wazna i osobista sprawa zeby omawiac ja z wizazankami lepiej usiadz z Twoim TZtem i przeprowadzcie dluuuga i szczera romowe Pozdrawiam
__________________
life is too short |
2009-12-09, 15:20 | #10 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
Nie zamierzam podejmowac decyzji jedynie na podstawie odpowiedzi Waszych, wiem, że jest wiele dziewczyn w podobnej sytuacji i licze na to, że to one powiedza, jak to naprawdę wszystko wygląda
|
2009-12-09, 16:21 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: prośba o poradę
na intymnym jest watek dziewczyny 19 latki w ciazy ,poczytaj .
ja tylko powiem "dziecko nie zając" |
2009-12-09, 17:30 | #12 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
Muszę w takim razie poszukać tego wątku
|
2009-12-09, 19:30 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: prośba o poradę
Skończysz studia, nie będziesz miała żadnego sensownego doświadczenia, bo najlepsze lata na jego zdobywanie spędzisz bawiąc dziecko. Powodzenia potem w szukaniu pracy - na starcie przegrasz ze wszystkimi bez zobowiązań w postaci małego dzieciaka i z doświadczeniem, którzy jeszcze wyrobili sobie jakieś tam znajomości. Chyba że Cię takie coś satysfakcjonuje.
|
2009-12-09, 19:32 | #14 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
No tak,ale nie mając dziecka pójdę do pracy, po roku zajdę w ciążę i co wtedy?
|
2009-12-09, 19:38 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: prośba o poradę
I wtedy, jeżeli będziesz miała umowę na czas nieokreślony, to po urlopie macierzyńskim będziesz miała przynajmniej gdzie wrócić i coś sensownego do CV wpisać. Nauczysz się sporo rzeczy, poznasz nowych ludzi.
Konkurencja na rynku pracy jest ciężka, a na studiach typu prawo najbardziej liczą się praktyki i zdobyta na nich wiedza. Niestety, ale kariera wymaga wyrzeczeń. Chyba że chcesz potem zabiegać o posady w sklepach z ciuchami itp. Najsensowniejsze rozwiązanie wg mnie to skończyć studia, w ich trakcie zdobywać doświadczenie, potem iść na 2-3 lata do pracy i wtedy starać się o dziecko. |
2009-12-09, 19:56 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: prośba o poradę
oj dziewczyno ja właśnie uśpiłam moje 2 małe potworki i padam - a nie studiuję i nie pracuję obecnie - zajmuję się tylko dzieciakami i ledwo żyję!
Weź pod uwagę, że dziecko to 24h na dobę 7dni w tygodniu no i zawsze mogą trafić się bliźniakihehe
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2009-12-09, 20:14 | #17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: prośba o poradę
Cytat:
---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ---------- zgadzam sie ,ja mam 10 letnia corke wydawac by sie moglo ,odchowane ale przypilnowac trzeba a i poswiecic czasu mnóstwo zeby to to wyrosło porządnie ,a to na zajecia zawieść a to lekcje sprawdzic ,przepytac z tabliczki mnożenia a to wysłuchać "problemów" |
||
2009-12-09, 20:32 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: prośba o poradę
poza tym ja znalazłam pracę - szef wiedział, że jesteśmy dopiero co po ślubie i planujemy dzieckomąż pracował w tej samej firmie
po 3 miesiącach zaszłam w ciążę i od razu powiedziałam szefowi. W ogóle się nie wkurzał śmiał się, że sobie "wykrakałam" nie martw się bo znajdziesz pracę jako młoda osoba bez dziecka! różni są pracodawcy!
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
2009-12-09, 21:06 | #19 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
bardzo Wam dziękuję za wypowiedzi, o to mi chodziło, żeby usłyszeć i za i przeciw
|
2009-12-10, 07:01 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: prośba o poradę
Nic, urodzisz, dostaniesz macierzyński, potem weźmiesz urlop wychowawczy albo wrócisz do pracy. Jak każda.
|
2009-12-10, 13:22 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
A ja powiem tak: każdy dorosły człowiek wie jak jego indywidualne życie wygląda, jakie ma warunki, możliwości, jakiego ma partnera i co jest dla niego/nich najważniejsze. Jeśli się chce i ma się samozaparcie wszystko można poukładać. Dziwne, że niektóre kobiety tutaj są w stanie 22-latce która myśli o dziecku mówić, że "ma się skupić na nauce i karierze" bo to podstawa a w innym wątku wypisują, lepiej "w miarę wczesnie się starać o dziecko bo te dla których kariera była najwazniejsza i dopiero po 30 się starają a potem nie raz problemy z zajściem w ciążę mają, później lata leczenia" itd... Albo piszą, że jak się chce mieć dziecko to się powinno mieć dobry status materialny, odpowiednie lokum dla siebie i dziecka, zaplanowane z kim dziecko po macierzyńskim zostanie (najczęściej w sensie babć, niań) tak jakby dwoje dorosłych ludzi nie mogło tak się zgrać by się dzieleć rodzicielstwem bo chya na tym to polega i od tego jest mama i tata, prawda??? Te same kobiety w innych wątkach piszą, że finanse nie najważniejsze a miłość i rodzinne ciepło, nie markowe zabawki, nie piękne meble w mieszkaniu albo nie fakt czy własnościowe czy wynajmowane ale radośc płynąca z posiadania zdrowego, donoszonego dziecka, poświecany czas, itd. Noszzz zamknięte koło jakieś!!
Na żadnym podforum kobiety nie zaprzeczają same sobie tak jak na mamie z klasą. kaasiia- ja np zdecydowałąm się z moim starszym partnerem na dziecko, gdy obydwoje pracowaliśmy, miałam wtedy 22 lata, ale są w życiu takie sytuacje których nie można przewidzieć, w końcu życiem rzadzi także los i nie można wszytskiego zaplanować. Na mojej drodze np stanęło nielegalne zwolnienie z pracy w czasie ciąży,(bieganina po sądach,urzędach i stres), rak w bliskiej rodzinie, później chore dziecko które przez ponad rok wymagało trudnej (codziennej) i bardzo drogiej rehabilitacji i badań u specjalistów a wiadomo, ze takie zdarzenia wpływają na zmianę planów, zmianę warunków finansowych. Ale jak się chce to wszystko można. Wyleczyłam swoje dziecko, posiedziałam z nim w domu pierwsze 21 miesięcy życia, których wcale nie uważam za stracone, albo ze zaprzepaściłam szansę na swoją karierę i studia. Studiuję dziennie na dodatek studiuję na obcojęzycznej uczelni co łatwe nie jest, mamy blisko nie mam więc płące za opiekę przedszkolną dla swojego 2-letniego dziecka, mam wsparcie ze strony partnera i godzimy nasze obowiązki. Jeśli się chce to można. Ja niczego nie żałuję i tak jak sobie poukładałam to swoje życie to jest dobre dla mnie i nie sprawia mi większego kłopotu,oczywiście jestem bardziej zmęczona w czasie sesji albo gdy syn choruje/ząbkuje, tak chodze wtedy niedospana ale nie jest to dla mnie tragedią i nadludzkim wysiłkiem. Moje studia nie cierpią na tym, z emam dziecko a moje dziecko na tym że studiuję. W domu mam zawsze czytsko i codziennie domowy ciepły obiad, wystarczy mieć zorganizowany czas i pomoc męża.Tylko co jest dobre dla mnie niekoniecznie musi być dobre dla Ciebie. Sama będziesz najlepiej wiedziała znając siebie, swojego partnera i Wasze życie czy dasz radę czy nie. Niezależnie od tego jaką decyzję podejmiesz życze powodzenia i wytrwania w planach!!! |
2009-12-10, 22:37 | #22 |
Raczkowanie
|
Dot.: prośba o poradę
Ania mama Buddy - bardzo się cieszę, że dziecko wyzdrowiało, to najważniejsze Mój partner też jest starszy, pracuje, i myślę, że dalibyśmy sobie radę. No ale czas zweryfikuje
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:56.