Pominięta siostra

[201803290936]

Napisane przez Hultaj

jak chcesz
dla mnie to jasne, ze jak nie idę to problem z bani.

Jak wyżej. Autorko, wahanie jakoś mi tak wygląda na bycie lekką sierotką marysią, której inni mogą nasr... na głowę, a ona jeszcze grzecznie poprosi o chusteczkę i obieca odkupić nową, jedwabną. Rodzina się z Tobą za bardzo nie liczy. Tak, jak napisałam: jak nie wiadomo o co chodzi, to o pieniądze lub władzę. W tym przypadku chyba władzę, której Ty masz 0, a siostra 100%, stąd poparcie matki.

[kasiunia788742]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;79811361]A skąd pomysł, że to ważny dla niej dzień? Może przecież brać ślub z przyczyn czysto formalnych, a rodziców zaprasza np. dlatego, że będą też rodzica pana młodego? W ogóle powodów może być pełno i nikt się nie musi tłumaczyć z decyzji dotyczących życia prywatnego.[/QUOTE]

To po co rodzice? Jakby Pan młody miał rodzeństwo i by je zaprosił to siostra także dostały zaproszenie? A tak to lipa? Co to za tłumaczenie w ogóle.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[sensualangel]

Rodzice pana młodego byli zdziwieni, że siostra zaprasza tylko swiadkow i tylko rodziców. ..a gdzie reszta rodzeństwa? Raczej chodzi o skapstwo

[lady666macbeth]

Napisane przez sensualangel

Jedyny argument który otrzymałam z bratem (bo on tez nie idzie)to taki, że to TYLKO cywilny, a za dwa lata będzie duże wesele, a gdybym ja została zaproszona i brat to wiadomo, że dojdą jeszcze nasi partnerzy, do mnie to nie przemawia, bo bym sama sobie opłaciło hotel

siostra podała Ci argument totalnie z d..py.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Hultaj

nie no jasne
dlatego ja bym buraczkę olała a mamusia niech cyrk popiera radośnie jak wg niej tak jest fajnie. pięknie córkę wychowala.
olałabym ślub takiej paniusi po całości, a za 2 lata wesele. wolałabym sobie kupić coś ładnego niż dawać kopertę takiej wieśniarze.

Może owa mamusia bardziej szanuje cudzą wolność wyboru niż robienie rzeczy pod cudze widzimisię.
Ciekawa też jestem dlaczego jedziesz wyłącznie po matce i siostrze, skoro tam jest jeszcze brat i ojciec.

Napisane przez Doris1981

Teoretycznie nikt nie jest, ale istnieje coś takiego jak więzi rodzinne. Autorka poczuła się wyrzucona poza nawias i ma prawo się tak czuć, bo jednak jest to DZIWNE, aby zapraszać i tak w sumie kilka osób, robić panieński, a nie mieć miejsca dla jeszcze jednej osoby. Hultaj to dobrze podsumował(a).

Skąd wiesz, że tam są więzi rodzinne? To kolejna nieobowiązkowa rzecz. Dla PM ten ślub nie musi być wcale ważny (z jakiegoś powodu zamierzają zrobić drugi), a pokrewieństwo obiektywnie nie dla każdego jest powodem do utrzymywania serdecznych kontaktów.

Napisane przez kasiunia788742

Na Twoim miejscu gdybym nie została zaproszona na ślub siostry i dostała taka odpowiedź to bym na żaden panieński nie poszła i się nie dokładała do prezentu (w końcu jak sama mówi to tylko cywilny to po co panieński wyprawiać, w końcu to dodatkowe koszta), a później (jeżeli będzie, bo często na cywilnym się kończy mimo zapewnień) nie poszła bym na kościelny. Po prostu czułabym się odrzucona i gorsza że siostra nie chce żebym uczestniczyła w tym ważnym dla niej dniu.

Autorka pisała, że panieński organizuje świadkowa. Przypominam: różne osoby zapraszają na różne imprezy.

[sensualangel]

Rodzeństwo pana młodego będzie (bo to w jego miescie)my mieszkamy 200km

[lady666macbeth]

Napisane przez sensualangel

Rodzice pana młodego byli zdziwieni, że siostra zaprasza tylko swiadkow i tylko rodziców. ..a gdzie reszta rodzeństwa? Raczej chodzi o skapstwo

też myślę że tu chodzi o kasę.. ale to nie fair wobec Was.

[Enfant_Double_Terrible]

Rozmawiałaś z nią o tym, jak się czujesz w tej sytuacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lady666macbeth]

Napisane przez sensualangel

Rodzeństwo pana młodego będzie (bo to w jego miescie)my mieszkamy 200km

tak jak mówisz, sama mogła byś sobie zapłacić za hotel, więc no..
Twoja siostra ma dziwne podejście do tego wszystkiego.

[mirabelka3690]

Napisane przez sensualangel

Rodzice pana młodego byli zdziwieni, że siostra zaprasza tylko swiadkow i tylko rodziców. ..a gdzie reszta rodzeństwa? Raczej chodzi o skapstwo

A co Twój brat na to?

[sensualangel]

Nie skaka z radosci😊

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kasiunia788742

To po co rodzice? Jakby Pan młody miał rodzeństwo i by je zaprosił to siostra także dostały zaproszenie? A tak to lipa? Co to za tłumaczenie w ogóle.

Pytaj PM dlaczego tak. To są moje hipotezy i uważam, że PM nie ma obowiązku się tłumaczyć, a domaganie się tłumaczenia jest bezczelne. To nic innego niż wypytywanie dlaczego wydaje własne pieniądze tak a nie inaczej.

Napisane przez lady666macbeth

siostra podała Ci argument totalnie z d..py.

Podała argument totalnie logiczny i poprawny, a oni domagając się wyjaśnień wpieprzają się w prywatne sprawy PM.

[Hultaj]

mnie w tym wszystkim brakuje po prostu grzecznej komunikacji.

takiej w stylu; słuchaj, dla mnie ten cywilny to taki średnio ważny, mama by chciała, poza tym chcemy kredyt.
monika jest moją swiadkową, a jak już przyjedża z anglii to nie chcę by latala sama, więc będą z bartkiem we dwójkę.
ale imprezy zwiększać teraz nie chcę, więc niech ci nie będzie przykro bo nie chodzi wcale o ciebie.
i: ja wiem, ze ty byś mogła zaplacić za siebie za hotel, ale źle bym się czuła z tym, że narażam cię jednak na koszt. no nie byłoby to dla mnie komfortowe. dlatego trzymamy się ustaleń, weselicho chcemy za 2 lata i wtedy się wybawimy.


naprawdę, wystarczy pogadać, wyjaśnić, szczególnie dziś w dobie telefonów, a nie załatwiać tematy od dupy strony a autorka czuje się urażona.

i wtedy w takiej sytuacji co do panienskiego to bym zdecydowała czy w ogóle chce mi się na niego specjalnie przyjeżdżać.
ale przynajmniej bez takiej rozkminki jak tu.
chamsko wyszło i tyle.

[cf8a477bc2d76321deee20101eae6dd289f7deea_608b3a95c2197]

Napisane przez Hultaj

mnie w tym wszystkim brakuje po prostu grzecznej komunikacji.

takiej w stylu; słuchaj, dla mnie ten cywilny to taki średnio ważny, mama by chciała, poza tym chcemy kredyt.
monika jest moją swiadkową, a jak już przyjedża z anglii to nie chcę by latala sama, więc będą z bartkiem we dwójkę.
ale imprezy zwiększać teraz nie chcę, więc niech ci nie będzie przykro bo nie chodzi wcale o ciebie.
i: ja wiem, ze ty byś mogła zaplacić za siebie za hotel, ale źle bym się czuła z tym, że narażam cię jednak na koszt. no nie byłoby to dla mnie komfortowe. dlatego trzymamy się ustaleń, weselicho chcemy za 2 lata i wtedy się wybawimy.


naprawdę, wystarczy pogadać, wyjaśnić, szczególnie dziś w dobie telefonów, a nie załatwiać tematy od dupy strony a autorka czuje się urażona.

i wtedy w takiej sytuacji co do panienskiego to bym zdecydowała czy w ogóle chce mi się na niego specjalnie przyjeżdżać.
ale przynajmniej bez takiej rozkminki jak tu.
chamsko wyszło i tyle.

Ale to, mimo takiego tłumaczenia i tak przykre. Ma dwie siostry, zaprosiła tylko jedną, jak dla mnie to jest równoznaczne z tym, że druga siostra jest ważniejsza. Panna młoda zachowała się jak świnia i już, ja bym nigdzie nie szła, nie dawała żadnych prezentów i się nie napraszała.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=cf8a477bc2d76321deee201 01eae6dd289f7deea_608b3a9 5c2197;79812061]Ale to, mimo takiego tłumaczenia i tak przykre. Ma dwie siostry, zaprosiła tylko jedną, jak dla mnie to jest równoznaczne z tym, że druga siostra jest ważniejsza. Panna młoda zachowała się jak świnia i już, ja bym nigdzie nie szła, nie dawała żadnych prezentów i się nie napraszała.[/QUOTE]Co jest w tym świńskiego? Jednych ludzi lubi się bardziej, a innych mniej. Pokrewieństwo nie ma tu nic do rzeczy.

[kasiunia788742]

Napisane przez Hultaj

mnie w tym wszystkim brakuje po prostu grzecznej komunikacji.

takiej w stylu; słuchaj, dla mnie ten cywilny to taki średnio ważny, mama by chciała, poza tym chcemy kredyt.
monika jest moją swiadkową, a jak już przyjedża z anglii to nie chcę by latala sama, więc będą z bartkiem we dwójkę.
ale imprezy zwiększać teraz nie chcę, więc niech ci nie będzie przykro bo nie chodzi wcale o ciebie.
i: ja wiem, ze ty byś mogła zaplacić za siebie za hotel, ale źle bym się czuła z tym, że narażam cię jednak na koszt. no nie byłoby to dla mnie komfortowe. dlatego trzymamy się ustaleń, weselicho chcemy za 2 lata i wtedy się wybawimy.


naprawdę, wystarczy pogadać, wyjaśnić, szczególnie dziś w dobie telefonów, a nie załatwiać tematy od dupy strony a autorka czuje się urażona.

i wtedy w takiej sytuacji co do panienskiego to bym zdecydowała czy w ogóle chce mi się na niego specjalnie przyjeżdżać.
ale przynajmniej bez takiej rozkminki jak tu.
chamsko wyszło i tyle.

Zgadzam się, ale ostatnio modne jest, że każdy ma prawo robić co chce i nie oczekuj wyjaśnień tymbardziej że jest to rodzina i nie z tej kategorii "piąta woda po kisielu".

Siostra zrobi co uważa za słuszne a Tobie i bratu pozostaje zrobić co Wy uważacie za słuszne. Zadecydowali, nie dziwię się że Ci smutno ale raczej nic nie możesz z tym zrobić, prócz ograniczenia/zerwania kontaktu.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

teraz nawet jak zrobisz afere i cie zaprosza to bedzie skisla atmosfera
nigdzie bym nie szla,nie dawala prezentu olala totalnie nawet zyczen nie zlozyla

[Hultaj]

Może owa mamusia bardziej szanuje cudzą wolność wyboru niż robienie rzeczy pod cudze widzimisię.
Ciekawa też jestem dlaczego jedziesz wyłącznie po matce i siostrze, skoro tam jest jeszcze brat i ojciec.

brat nie został zaproszony
ojciec, jak najbardziej, to samo co i matka.

wiesz
dla mnie oprócz ja i mój swiat, ty i twój świat, a pomiędzy dolina chłodu i obojętności istnieją relacje międzyludzkie poprzez które wyrażamy /okazujemy swój do siebie nawzajem stosunek.

zestawiając
będą jedni rodzice i drudzy (zakładam)
mlodzi oczywiście
siostra młodej z narzeczonym i to nawet z UK ktore jest dalej niż dowolne miasteczko w PL
rodzenstwo młodego bo z tej samej są miejscowości
minimum z 9-10 osób
braknie tylko dziwnym trafem siostry i brata młodej (potencjalnie sis i bro z partnerami). (nawiasem mówiąc 200k to spokojnie można przejechać pociągiem lub autem w 2-3 godziny i nawet nie trzeba nigdzie nocować. I uwaga można w 4 osoby 1 samochodem ).

to nie jest stricte wybitnie kameralny ślub bez zadawania sobie zachodu (siostra z zagranicy, serio ?)
tylko w ostatecznym podsumowaniu wdupiemanie, olewka i sknerstwo w wykonaniu młodej , narzeczonego młodej ktory też mógłby jakiś poziom sobą prezentować oraz rodziców młodej.
co kto woli ale jak masz kogoś w dupie to się nie dziw gdy ktoś ma cię w dupie i tyle.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Hultaj

brat nie został zaproszony
ojciec, jak najbardziej, to samo co i matka.

wiesz
dla mnie oprócz ja i mój swiat, ty i twój świat, a pomiędzy dolina chłodu i obojętności istnieją relacje międzyludzkie poprzez które wyrażamy /okazujemy swój do siebie nawzajem stosunek.

zestawiając
będą jedni rodzice i drudzy (zakładam)
mlodzi oczywiście
siostra młodej z narzeczonym i to nawet z UK ktore jest dalej niż dowolne miasteczko w PL
rodzenstwo młodego bo z tej samej są miejscowości
minimum z 9-10 osób
braknie tylko dziwnym trafem siostry i brata młodej (potencjalnie sis i bro z partnerami). (nawiasem mówiąc 200k to spokojnie można przejechać pociągiem lub autem w 2-3 godziny i nawet nie trzeba nigdzie nocować. I uwaga można w 4 osoby 1 samochodem ).

to nie jest stricte wybitnie kameralny ślub bez zadawania sobie zachodu (siostra z zagranicy, serio ?)
tylko w ostatecznym podsumowaniu wdupiemanie, olewka i sknerstwo w wykonaniu młodej , narzeczonego młodej ktory też mógłby jakiś poziom sobą prezentować oraz rodziców młodej.
co kto woli ale jak masz kogoś w dupie to się nie dziw gdy ktoś ma cię w dupie i tyle.

Nadal nie rozumiem z jakiego powodu wymagasz (+ kilka innych osób z autorką włącznie) równego traktowania całej rodziny. Innych ludzi też się nie traktuje równo, tylko wybiera kto, kiedy i dlaczego ci będzie towarzyszył. A jak tylko pokrewieństwo wchodzi w grę, to ludzie dostają szału, bo to rodzina.

[Hultaj]

męczysz mnie z tym swoim aspergerowskim postrzeganiem relacji i robieniem z każdego człowieka samotnej wyspy
ma to swoje zalety i wady.

przedstawiam jak ja się na sprawę zapatruję a ja, zaznaczam, ja bym wygarnęła temu towarzystwu co o nich uważam.
ja bym nie wpadła na to że można zaprosić np. 2-3 rodzenstwa czy więcej a 2 pominąć bo tak, dla mnie to żenada sezonu i tak bym to nazwala.

[Patryka]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;79812901]Nadal nie rozumiem z jakiego powodu wymagasz (+ kilka innych osób z autorką włącznie) równego traktowania całej rodziny. Innych ludzi też się nie traktuje równo, tylko wybiera kto, kiedy i dlaczego ci będzie towarzyszył. A jak tylko pokrewieństwo wchodzi w grę, to ludzie dostają szału, bo to rodzina.[/QUOTE]

Twoje podejście przedstawia chłodną kalkulację, a w tej sytuacji wchodzą w grę jeszcze uczucia. Autorka, jak widać, poczuła się urażona całą sytuacją, co jest spowodowane zachowaniem siostry. Wiem, możesz powiedzieć, że siostra nie jest odpowiedzialna za cudze uczucia, wyznaję jednak zasadę, że nie tylko ja i moje uczucia są istotne, ale warto czasem uwzględnić uczucia innych, nawet jeśli wymaga to ode mnie wyjścia poza ramy tego, co uważam najlepsze dla siebie. Siostra w tym momencie kompletnie nie pomyślała o tym, jak może czuć się Autorka, co moim zdaniem jest przykre i stawia ją w negatywnym świetle.

Uważam, że takie sytuacje trzeba wyjaśniać, a nie zamiatać pod dywan, jeżeli jeszcze zależy Tobie Autorko na poprawnych relacjach z siostrą. Najgorsze są takie niewyjaśnione żale, które mogą rzutować na relację już zawsze.

[Hultaj]

Innych ludzi też się nie traktuje równo, tylko wybiera kto, kiedy i dlaczego ci będzie towarzyszył. A jak tylko pokrewieństwo wchodzi w grę, to ludzie dostają szału, bo to rodzina.

w sytuacji jak tutaj nie widzę w ogóle powodu by zapraszać autorkę na panienski. oraz udawania że są siostrami, skoro są dla siebie tylko obcymi kobietami, skoro tak to przecież dlaczego nie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Hultaj

męczysz mnie z tym swoim aspergerowskim postrzeganiem relacji i robieniem z każdego człowieka samotnej wyspy
ma to swoje zalety i wady.

Jak jesteś taka zmęczona, to wciśnij ignora i sobie odpocznij. Nie wiem też gdzie ty się tam dopatrzyłaś robienia z człowieka samotnej wyspy, więc radzę ci uważniej czytać moje posty.

przedstawiam jak ja się na sprawę zapatruję a ja, zaznaczam, ja bym wygarnęła temu towarzystwu co o nich uważam.
ja bym nie wpadła na to że można zaprosić np. 2-3 rodzenstwa czy więcej a 2 pominąć bo tak, dla mnie to żenada sezonu i tak bym to nazwala.

No ty byś nie wpadła, a siostra autorki wpadła. Wątek zdaje się ma na celu między innymi zrozumienie jej decyzji.

[Hultaj]

Jak jesteś taka zmęczona, to wciśnij ignora i sobie odpocznij. Nie wiem też gdzie ty się tam dopatrzyłaś robienia z człowieka samotnej wyspy, więc radzę ci uważniej czytać moje posty.

przedstawiasz do znudzenia wręcz nieraz 0-1 postrzeganie rzeczywistości

gdyby napisać
czuję się obrażony bo moja siostra postawiła kupę na talerzu i powiedziała ''masz, częstuj się''

ty byś powiedziała
ale w czym problem, jej dom, jej talerz, jej sprawa, że kupa na stole, przecież widelca siłą do buzi ci nie wciska, prawda?

dla ciebie to normalne kiedy ludzie tak się traktują, dla mnie absurd.

[kennedy]

Zenada po prostu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sensualangel]

Aktualizacja:dodam siostra jest w ciąży ma 24 lata ja 29lat, mieszkamy wszyscy w jednym domu (siostra jeździła do swojego narzeczonego, w styczniu się przeprowasza) dzisiaj sprowokowalam sytuacje i wysmiewczo zapytylam jak wkładala zdjęcia do dużych ramek (ze mnie niech nie dodaje itp) ze jesto chytra i skąpanej itp to mi wysmiewczo skwitowala, że mnie nie zaprosiła bo może się mnie wstydzi...bo co nie mam faceta i nie pracuje w UK? ?? Powiedziała tak jestem chytry jak lis koniec tematu kopara mi opadła. ..a miałyśmy dziewczyny dobry kontakt, razem wszędzie jeździliśmy itp czyli albo jest mało rozwinięta albo falszywa

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Patryka

Twoje podejście przedstawia chłodną kalkulację, a w tej sytuacji wchodzą w grę jeszcze uczucia. Autorka, jak widać, poczuła się urażona całą sytuacją, co jest spowodowane zachowaniem siostry. Wiem, możesz powiedzieć, że siostra nie jest odpowiedzialna za cudze uczucia, wyznaję jednak zasadę, że nie tylko ja i moje uczucia są istotne, ale warto czasem uwzględnić uczucia innych, nawet jeśli wymaga to ode mnie wyjścia poza ramy tego, co uważam najlepsze dla siebie. Siostra w tym momencie kompletnie nie pomyślała o tym, jak może czuć się Autorka, co moim zdaniem jest przykre i stawia ją w negatywnym świetle.

PM by brać pod uwagę uczucia siostry musi po pierwsze o nich wiedzieć, a po drugie traktować je jako ważniejsze niż uczucia innych znajomych ludzi. Sam fakt, że są spokrewnione nie implikuje spełnienia żadnego z tych warunków. Zresztą gdyby teraz PM postanowiła rozkminiać uczucia i zastanawiać się kto jeszcze może być urażony jej decyzją, to pewnie pewnie prędzej czy później doszłaby do wniosku, że musi zaprosić całą rodzinę i znajomych i robić pełnowymiarowe wesele.
W ogóle cała ta sprawa sprowadza się do pretensji, że dorosła i samodzielna kobieta nie postępuje według cudzych zachcianek.

Napisane przez Hultaj

w sytuacji jak tutaj nie widzę w ogóle powodu by zapraszać autorkę na panienski. oraz udawania że są siostrami, skoro są dla siebie tylko obcymi kobietami, skoro tak to przecież dlaczego nie.

Kto nie ma powodu zapraszać na panieński? Może ta siostra od panieńskiego lubi autorkę bardziej niż tamta siostra od ślubu.

[mirabelka3690]

Napisane przez sensualangel

Aktualizacja:dodam siostra jest w ciąży ma 24 lata ja 29lat, mieszkamy wszyscy w jednym domu (siostra jeździła do swojego narzeczonego, w styczniu się przeprowasza) dzisiaj sprowokowalam sytuacje i wysmiewczo zapytylam jak wkładala zdjęcia do dużych ramek (ze mnie niech nie dodaje itp) ze jesto chytra i skąpanej itp to mi wysmiewczo skwitowala, że mnie nie zaprosiła bo może się mnie wstydzi...bo co nie mam faceta i nie pracuje w UK? ?? Powiedziała tak jestem chytry jak lis koniec tematu kopara mi opadła. ..a miałyśmy dziewczyny dobry kontakt, razem wszędzie jeździliśmy itp czyli albo jest mało rozwinięta albo falszywa

To drugie

[Hultaj]

Wątek zdaje się ma na celu między innymi zrozumienie jej decyzji.

no i ty np. uważasz że cudownie, ja że nie , i tym samym zdusiłaś internet bo jaki sens dyskutować skoro każdy ma swoje własne wizje ?

tylko wiesz
jak autorce 3 osoby napiszą, że przesadza, 17 osób napisze, że to chamstwo
to sama sobie zdecyduje, czy przesadza czy może jednak nie ma czegoś z glową czując się po prostu urażona.

może zrobić wiele rzeczy
nie przejmować się
olać
iść na wesele
nie iść
iść na panienski
nie iść

może nawet pójść do urzedu bo to nie jest zamknięta ceremonia i wreczyć jej bukiecik z tekstem wszystkiego najgorszego ty tępa dzido
albo wysłać bukiet z bilecikiem rychłego rozwodu
- bo to nie jest zabronione.
a że w złym guście i niegrzeczne - znowu twoje ulubione, kto decyduje o dobrym /złym guście.

przecież to że się utarło że ludzie wręczają sobie kwiaty z pozytywnymi życzeniami nie równa się temu że nie można podejść do młodej po ceremonii i powiedzieć:
monika, wszystko super, dzięki za zaproszenie, gratuluję ślubu, ale wiesz, wyglądasz dziś ohydnie a ta kiecka cię pogrubia.
''Można? Można''.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

to mi wysmiewczo skwitowala, że mnie nie zaprosiła bo może się mnie wstydzi...bo co nie mam faceta i nie pracuje w UK? ?? Powiedziała tak jestem chytry jak lis koniec tematu kopara mi opadła. ..a miałyśmy dziewczyny dobry kontakt, razem wszędzie jeździliśmy itp czyli albo jest mało rozwinięta albo falszywa

weź i ty jeszcze latasz za taką francą i prezenty chcesz jej kupować.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Hultaj

przedstawiasz do znudzenia wręcz nieraz 0-1 postrzeganie rzeczywistości

gdyby napisać
czuję się obrażony bo moja siostra postawiła kupę na talerzu i powiedziała ''masz, częstuj się''

ty byś powiedziała
ale w czym problem, jej dom, jej talerz, jej sprawa, że kupa na stole, przecież widelca siłą do buzi ci nie wciska, prawda?

dla ciebie to normalne kiedy ludzie tak się traktują, dla mnie absurd.

Aha. Tak tylko przypomnę, że ten wątek nie jest o tym co myślisz na temat mojego postrzegania rzeczywistości i rozważania w jakim stopniu cię ono nudzi.

Napisane przez sensualangel

Aktualizacja:dodam siostra jest w ciąży ma 24 lata ja 29lat, mieszkamy wszyscy w jednym domu (siostra jeździła do swojego narzeczonego, w styczniu się przeprowasza) dzisiaj sprowokowalam sytuacje i wysmiewczo zapytylam jak wkładala zdjęcia do dużych ramek (ze mnie niech nie dodaje itp) ze jesto chytra i skąpanej itp to mi wysmiewczo skwitowala, że mnie nie zaprosiła bo może się mnie wstydzi...bo co nie mam faceta i nie pracuje w UK? ?? Powiedziała tak jestem chytry jak lis koniec tematu kopara mi opadła. ..a miałyśmy dziewczyny dobry kontakt, razem wszędzie jeździliśmy itp czyli albo jest mało rozwinięta albo falszywa

Jeśli masz to jest twój standardowy sposób rozwiązywania sytuacji spornych, to jakoś się nie dziwię decyzji twojej siostry.
Naprawdę nie mogłaś jej normalnie wyjaśnić o co ci chodzi, tylko musiałaś odstawiać teatrzyk ze złośliwymi sugestiami i wypominaniem?