Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.II

[viki1988]

Napisane przez asix86

a na stronie BU nie jest nic napisane o filtrach (bo odnośnie innych produktów jest napisane, że trzeba używać równolegle filtrów), więc pytanie: jeśli normalnie nie będę używać filtrów, ale jeśli będę wychodzić "na dłużej", np. spacer to użyję filtra, to czy wtedy mogę używać Lemon?

Wiesz, teoretycznie powinnaś przy używaniu BHA używać filtrów non stop, ale też zależy co uważasz za to używanie "normalnie", bo co innego jeśli np.masz taką pracę że wykonujesz ją w domu i tam spędzasz większość dnia -wtedy mogłabyś się nie filtrować, natomiast jeśli np.musisz dojechać do pracy/szkoły to już 15-20 min. w korku w pełnym nasłonecznieniu mogłoby spowodować przebarwienia/poparzenia przy wrażliwszej skórze, też dochodzi tu kwestia rodzaju cery (jaśniejsza/ciemniejsze, z lub bez skłonności do przebarwień, itp.), także przy tak wielu "zmiennych" rozsądne wydaje się używanie przez cały czas filtra spf 50....

Napisane przez Gajowniczka

nie boicie się,że w czasie tych upałów kiedy paczka idzie kilka dni produkty mogą stracić swoje właściwości.??Większość rzeczy należy przechowywać w lodówce przecież. (np.żel Ha,oleje ,liposomy)

No wiesz, po pierwsze nie trzeba od razu robić kosmetyku z całości zestawu, można najpierw zrobić np.połówkę, po drugie te "upały" u nas trwają zwykle max.2 tyg. więc może przez ten czas przechowywać kosmetyk w lodówce

[Gajowniczka]

Chodzi mi o czas kiedy paczka jest "w drodze ".wiadomo,że w domu chowam do lodówki i nie ma problemu.
martwię się bo wysłana paczka we wtorek jeszcze nie doszła a tam same zimnolubne produkty.

[asix86]

Napisane przez viki1988

Wiesz, teoretycznie powinnaś przy używaniu BHA używać filtrów non stop, ale też zależy co uważasz za to używanie "normalnie", bo co innego jeśli np.masz taką pracę że wykonujesz ją w domu i tam spędzasz większość dnia -wtedy mogłabyś się nie filtrować, natomiast jeśli np.musisz dojechać do pracy/szkoły to już 15-20 min. w korku w pełnym nasłonecznieniu mogłoby spowodować przebarwienia/poparzenia przy wrażliwszej skórze, też dochodzi tu kwestia rodzaju cery (jaśniejsza/ciemniejsze, z lub bez skłonności do przebarwień, itp.), także przy tak wielu "zmiennych" rozsądne wydaje się używanie przez cały czas filtra spf 50....

Właśnie o to mi chodzi Bardzo często siedzę ostatnio w domu, bo piszę pracę. Dzięki

Napisane przez Gajowniczka

Chodzi mi o czas kiedy paczka jest "w drodze ".wiadomo,że w domu chowam do lodówki i nie ma problemu.
martwię się bo wysłana paczka we wtorek jeszcze nie doszła a tam same zimnolubne produkty.

Też bym się martwiła Ostatnio zamówiłam coś na allegro i dziś przyszła paczka.. strasznie gorąca była.

[viki1988]

Napisane przez Gajowniczka

Chodzi mi o czas kiedy paczka jest "w drodze ".wiadomo,że w domu chowam do lodówki i nie ma problemu.
martwię się bo wysłana paczka we wtorek jeszcze nie doszła a tam same zimnolubne produkty.

Nie no już nie przesadzajmy raczej nawet jeśli by szła tydzień to produkty nie zmieszane nie powinny się tak szybko zepsuć zwłaszcza ze chyba do części z nich BU dodaje małe ilości konserwantów

asix86, tylko pamiętaj że filtrować należy się jeszcze ok.miesiąca po zakończeniu kuracji kwasami

[Charlotte95]

Oleje trzeba trzymać w lodówce?!

[loss_lauri]

niektóre tak( np żurawinowy czy winogronowy z mazideł)

[Palala]

Po ilu tygodniach stosowania serum Lemon zauważyłyście obiecywaną normalizację gruczołów łojowych ?

[Ineso]

Mam dylemat pudrowy - nie wiem czy zamówić bambus z jedwabiem czy ten z owsem.
W sumie miałam próbki obydwu, ale nawet nie wiedziałam, że mam dwa różne i nie przyglądałam się różnicom Wczoraj dla testu zmatowiłam połowę twarzy jednym, połowę drugim. W sumie bez różnicy. Nie widzę, aby ten z owsem był mniej biały - ślepa jestem? Rozsmarowany na dłoni, ten z jedwabiem ma dyskretne drobinki błyszczące, a ja lubię lekki glow. Zauważyłam, że ten owsem w opakowaniu jest bardziej grudkowy i zastanawia mnie czy owies, czyli mąka-w tych upałach się nie waży i nie zapycha?

[Mademoiselle_Pauline]

Dzięki ostatni upałom mój olejek kokosowy doszczętnie się rozpuścił ( mimo że przechowywałam go w najchłodniejszym pomieszczeniu w mieszkaniu)
Czy powinnam wstawić go do lodówki, czy zostawić w spokoju ?

[loss_lauri]

Napisane przez Ineso

Mam dylemat pudrowy - nie wiem czy zamówić bambus z jedwabiem czy ten z owsem.
W sumie miałam próbki obydwu, ale nawet nie wiedziałam, że mam dwa różne i nie przyglądałam się różnicom Wczoraj dla testu zmatowiłam połowę twarzy jednym, połowę drugim. W sumie bez różnicy. Nie widzę, aby ten z owsem był mniej biały - ślepa jestem? Rozsmarowany na dłoni, ten z jedwabiem ma dyskretne drobinki błyszczące, a ja lubię lekki glow. Zauważyłam, że ten owsem w opakowaniu jest bardziej grudkowy i zastanawia mnie czy owies, czyli mąka-w tych upałach się nie waży i nie zapycha?

ja zdecydowałabym się - biorąc pod uwagę właść. pielęgnacyjne jedwabiu - na ten z jedwabiem. owies to owies

[bosti]

Napisane przez Mademoiselle_Pauline

Dzięki ostatni upałom mój olejek kokosowy doszczętnie się rozpuścił ( mimo że przechowywałam go w najchłodniejszym pomieszczeniu w mieszkaniu)
Czy powinnam wstawić go do lodówki, czy zostawić w spokoju ?

ja ciągle trzymam go w lodówce, a teraz przy upałach wszystkie moje mazidełka dałam do lodówki

[Ineso]

Napisane przez loss_lauri

ja zdecydowałabym się - biorąc pod uwagę właść. pielęgnacyjne jedwabiu - na ten z jedwabiem. owies to owies

Tak zrobię Owies to tak odzywczo mi się kojarzy, na zimę kupię.

[Lady Hellsing]

czy to normalne że po jakimś czasie w olejku myjącym powstaje takie czerwone coś?
bo nie wiem czy trzymałam w zbyt ciepłym miejscu czy co...

[goldika]

mi tez czasami wyplywa taki jakby osad ale dalejk i tak nim myje i nic mi nie jest

[SzatAnka71]

Ineso jak masz dylemat to kup puder ryżowy

[Ineso]

Napisane przez SzatAnka71

Ineso jak masz dylemat to kup puder ryżowy

To to o czym mówiłyście na którymś z wątków? Ale to nie BU i pewnie droższe? I jeszcze przesyłka.

[aaaania1989]

polecam ryżowy z kolorówka.com nie jest drogi a lepszy wg mnie od bambusowego z BU

[Ineso]

Napisane przez aaaania1989

polecam ryżowy z kolorówka.com nie jest drogi a lepszy wg mnie od bambusowego z BU

Uduszę Cię za ten link

[aaaania1989]

Napisane przez Ineso

Uduszę Cię za ten link

dlaczego?

[Ineso]

Bo znów wydam kasę

[loss_lauri]

Napisane przez aaaania1989

polecam ryżowy z kolorówka.com nie jest drogi a lepszy wg mnie od bambusowego z BU

też się na niego czaję, ale mam ten sam problem, co Ineso; zmawiam terza z BU, Mazideł i ZSK i chyba zbankrutuję...

[aaaania1989]

rozumiem...mam teraz wyrzuty sumienia z BU tez by mi się coś przydało ale właśnie problemem jest kasa...

[Ineso]

Napisane przez loss_lauri

też się na niego czaję, ale mam ten sam problem, co Ineso; zmawiam terza z BU, Mazideł i ZSK i chyba zbankrutuję...

Przecież Ty jesteś z KRK, to zamawiaj z nami - taniej będzie!!!
Zapraszam na wątek krakowski, BU do dzisiaj lalaith zbiera. Pomysł na mazidła i zsk też jest

[Palala]

Po ilu tygodniach stosowania serum Lemon zauważyłyście obiecywaną normalizację gruczołów łojowych ?

[Natalia 1]

Napisane przez SzatAnka71

Ineso jak masz dylemat to kup puder ryżowy

ja też polecam puder ryżowy , dlaczego - bo jest mięciutki a twarz po dotknieciu jest jak jedwab - a bambusowy jest szorstki i twarz jest taka niemiła

będziemy zachwalać ryżowy , to moze BU wprowadzi go do sklepu

[loss_lauri]

Napisane przez Ineso

Przecież Ty jesteś z KRK, to zamawiaj z nami - taniej będzie!!!
Zapraszam na wątek krakowski, BU do dzisiaj lalaith zbiera. Pomysł na mazidła i zsk też jest

Ineso, ale tu nie chodzi o opłaty za przesyłkę, bo przy zamawianiu z siostrą, jej znajomymi i moimi koleżankami to rozkłada się naprawdę na grosze.
tylko o same zamówienia, no bo ja przecież nie mogę mieć tylko 2 czy 3 olejów, tylko muszę mieć kilka; to samo z serum, hydrolatami (mam 3 różne) czy pudrami, bo sama mieszam sobie puder na filtry - z perłowego, diamentowego i jedwabiu
no i do tego jeszcze odżywka z mazideł na którą potrzeba mi 200ml oleju kokosowego. a teraz wymyśliłam sobie, ze dodam do niej olejek cyprysowy i pomarańczowy... no i zbiera się w 3 sklepach 200zł...
ale usilnie wmawiam sobie, że to inwestycja w piękną skórę, no i przecież gdybym kupowała gotowe kosmetyki, to wydałabym więcej... jasne
ale ja wiem, że jestem uzależniona od tej całej alchemii
no i jeszcze kusicie tym pudrem ryżowym

[Ineso]

Hihih, fajnie, że masz z kim zamawiać. Ja też mam 3 różne hydrolaty I zamówiłam 4. Z olejami na szczęście nie szaleję - na twarz mi średnio służą i nawet już nie mam kiedy ich używać. Do włosów mam świeżo kupioną vatikę.
Mnie by się liposomy przydały, szkoda że w BU nie ma

[Peter Griffin]

Witajcie,
Piszę tutaj, bo macie doświadczenie z tymi kosmetykami i może poradzicie mi co zrobić.
Zamówiłam sobie dwa produkty z Biochemii. Olejek myjący różany oraz maseczkę z acerolą. Olejku używam do demakijażu wieczornego, maseczki użyłam 4 razy.
No i od tego czasu, kiedy zaczęłam je stosować, cera zaczęła mi się tragicznie psuć. Na lewym policzku wyskoczyło mi mnóstwo pryszczy, na twarzy mam ciągle buraka. Wcześniej do maseczki dodawałam oleju jojoba. Potem wyskoczyły mi te pryszcze i wywnioskowałam, że to może olej mnie zapchał, więc dzisiaj użyłam maseczki bez oleju. Po maseczce twarz przetarłam hydrolatem z rumianku rzymskiego i nałożyłam ten krem, którego ciągle używam. No i buraka mam takiego, że aż mnie oczy pieką.
Nie wiem, czy te kosmetyki po prostu nie nadają się dla mnie, czy może są jakieś sposoby na niwelowanie takiego działania? Któraś z Was miała podobne przejścia? Co obstawiacie na winowajcę zapychania? Olejek czy maseczkę? Czy ta maseczka ma w sobie jakieś kwasy (nie wiem czy to oczywiste). Niczego innego nie zmieniłam w pielęgnacji, więc to musi być któryś z tych produktów. Trochę załamana jestem, bo znowu moje eksperymenty skończą się bliznami.

[viki1988]

Napisane przez Peter Griffin

Witajcie,
Piszę tutaj, bo macie doświadczenie z tymi kosmetykami i może poradzicie mi co zrobić.
Zamówiłam sobie dwa produkty z Biochemii. Olejek myjący różany oraz maseczkę z acerolą. Olejku używam do demakijażu wieczornego, maseczki użyłam 4 razy.
No i od tego czasu, kiedy zaczęłam je stosować, cera zaczęła mi się tragicznie psuć. Na lewym policzku wyskoczyło mi mnóstwo pryszczy, na twarzy mam ciągle buraka. Wcześniej do maseczki dodawałam oleju jojoba. Potem wyskoczyły mi te pryszcze i wywnioskowałam, że to może olej mnie zapchał, więc dzisiaj użyłam maseczki bez oleju. Po maseczce twarz przetarłam hydrolatem z rumianku rzymskiego i nałożyłam ten krem, którego ciągle używam. No i buraka mam takiego, że aż mnie oczy pieką.
Nie wiem, czy te kosmetyki po prostu nie nadają się dla mnie, czy może są jakieś sposoby na niwelowanie takiego działania? Któraś z Was miała podobne przejścia? Co obstawiacie na winowajcę zapychania? Olejek czy maseczkę? Czy ta maseczka ma w sobie jakieś kwasy (nie wiem czy to oczywiste). Niczego innego nie zmieniłam w pielęgnacji, więc to musi być któryś z tych produktów. Trochę załamana jestem, bo znowu moje eksperymenty skończą się bliznami.

Mi się wydaje że nie tyle Cię coś zapycha co masz reakcję alergiczną na jakiś składnik... a tego hydrolatu rumiankowego wcześniej też używałaś? (rumianek to częsty alergen) Ewentualnie zawartość witaminy C w maseczce może podrażnić wrażliwszą skórę...

[skarpetta]

Napisane przez Ineso

Hihih, fajnie, że masz z kim zamawiać. Ja też mam 3 różne hydrolaty I zamówiłam 4. Z olejami na szczęście nie szaleję - na twarz mi średnio służą i nawet już nie mam kiedy ich używać. Do włosów mam świeżo kupioną vatikę.
Mnie by się liposomy przydały, szkoda że w BU nie ma

Krem regeneracyjny z BU ma liposomy