ECTS - czyli studia już nie takie darmowe

[Japanication]

Zakładam temat, gdyż zauważyłem, że zatrważająca liczba ludzi zmieniających kierunek studiów na uczelni publicznej - o tym nie wie.

Z ministerstwa:

Student, który rozpoczął studia stacjonarne w uczelni publicznej w roku akademickim 2011/2012 albo w latach następnych i po zaliczeniu jednego lub kilku semestrów przerwał studia, a następnie ponownie podjął studia na innym albo tym samym kierunku studiów, otrzyma limit punktów ECTS uprawniający go do korzystania z zajęć bez wnoszenia opłat, ale pomniejszony o wykorzystane już wcześniej punkty ECTS.

warto pamiętać.
Oznacza to mniej więcej tyle, że mamy na to dajmy - Miłosza, który studiuje sobie przez rok kierunek "x".
Stwierdza, że to jednak "nie to" i przenosi się na kierunek "y".
Po 2 latach nagle dowiaduje się, że musi zapłacić za 3 rok na kierunku "y", mimo że studiuje dziennie.
To właśnie wynika z tej ustawy, którą wkleiłem wyżej. ^

Kolejna informacja - nie liczą się niezaliczone semestry, więc jak nie podejdziecie/oblejecie - dalej macie 3 lata za darmo.

Ostatnio doedukowałem tak koleżankę, która zmieniała kierunek - myślę, że wam tez się ta wiedza przyda.


Pozdro.

[mm444]

Treść usunięta

[Japanication]

W takim razie proponuje przenieść post lub skasować temat.

[Typicalk]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Tylko tutaj chodzi raczej o drugim kierunku zamiast pierwszego, nie dwa jednocześnie.

[Japanication]

Napisane przez Typicalk

Tylko tutaj chodzi raczej o drugim kierunku zamiast pierwszego, nie dwa jednocześnie.

Między innymi.

Dodatkowe info ( niepotwierdzone w 100% ) - opłata jest wyższa niż za studia zaoczne, podobno koszt jest taki jak za studia wieczorowe, co wynika z większej liczby godzin.

[neia]

Napisane przez Japanication

Między innymi.

Dodatkowe info ( niepotwierdzone w 100% ) - opłata jest wyższa niż za studia zaoczne, podobno koszt jest taki jak za studia wieczorowe, co wynika z większej liczby godzin.

Uczelnie same ustalaja opłaty na poszczególnych kierunkach. Wiele uczelni już od dawna ma je ustalone. Więc zależność jaką opisałeś/aś absolutnie nie jest regułą.

[olasia99]

Nie za bardzo to rozumiem. Da się gdzieś znaleźć jakiś przelicznik tych punktów itd.? Dowiedziałam się, że student "zarabia" ich 60 w ciągu roku? Za bardzo nie zrozumiałam tego. A interesuje mnie to, bo w tym roku chcę złożyć na kierunek studiów inżynierskich na politechnikę. Być może będę go ciągnąć do końca, ale nie wykluczam, że poprawię maturę i będę próbowała dostać się na lekarski na UM. Z polibudy oczywiście zrezygnuję... czyli jak zaliczę przedmioty, ale ich nie obleję, to zapłacę?
Na stronie uczelni nic nie ma, a jak wpisuję w google, to w sumie jakieś punkty za zaliczanie przedmiotów mi się pokazują i średnio ogarniam

[Japanication]

Napisane przez olasia99

Nie za bardzo to rozumiem. Da się gdzieś znaleźć jakiś przelicznik tych punktów itd.? Dowiedziałam się, że student "zarabia" ich 60 w ciągu roku? Za bardzo nie zrozumiałam tego. A interesuje mnie to, bo w tym roku chcę złożyć na kierunek studiów inżynierskich na politechnikę. Być może będę go ciągnąć do końca, ale nie wykluczam, że poprawię maturę i będę próbowała dostać się na lekarski na UM. Z polibudy oczywiście zrezygnuję... czyli jak zaliczę przedmioty, ale ich nie obleję, to zapłacę?
Na stronie uczelni nic nie ma, a jak wpisuję w google, to w sumie jakieś punkty za zaliczanie przedmiotów mi się pokazują i średnio ogarniam

Jest tak.

I rok = 60 pkt.
Masz 180 pkt. na licencjata ( lub 210 na inżyniera ) i 120 pkt. na magistra ( lub 90 na mgr. po inż. ), z tym że to są 2 różne tryby.
Przykładowo jak skończysz licencjat z informatyki, to magisterkę masz darmową, ale kolejny licencjat np. z ekonomii już jest płatny.

Z medycyną to trudne pytanie - bo to jedne z nielicznych studiów jednolitych, w dodatku 6-letnie.
Raczej tutaj jest inny system, ale nie mam pewności.
Dopytam znajomego - on się tym zajmuje to powinien wiedzieć.

[neia]

Na medycynie dostaje się od razu 360 ECTS. Więc jeśli spędzisz rok na politechnice, czyli zużyjesz 60 ECTS, zostanie Ci teoretycznie 300 ECTS. Jednak każdy student dostaje 30 ECTS (semestr) gratis, na wypadek gdyby chciał zmienić kierunek. Więc w rezultacie na studiowanie medycyny bedziesz miała 330 ECTS, co oznacza, że za ostatni semestr bedziesz najprawdopodobniej musiała zapłacić.

I proponuje nie kontynuować wątku, wszystkie te informacje zostały już napisane w innym dot. drugiego kierunku studiów i zaglądają tam osoby, które są zorientowane w temacie o wiele bardziej niż założyciel tego wątku.

[olasia99]

Napisane przez neia

Na medycynie dostaje się od razu 360 ECTS. Więc jeśli spędzisz rok na politechnice, czyli zużyjesz 60 ECTS, zostanie Ci teoretycznie 300 ECTS. Jednak każdy student dostaje 30 ECTS (semestr) gratis, na wypadek gdyby chciał zmienić kierunek. Więc w rezultacie na studiowanie medycyny bedziesz miała 330 ECTS, co oznacza, że za ostatni semestr bedziesz najprawdopodobniej musiała zapłacić.

I proponuje nie kontynuować wątku, wszystkie te informacje zostały już napisane w innym dot. drugiego kierunku studiów i zaglądają tam osoby, które są zorientowane w temacie o wiele bardziej niż założyciel tego wątku.

Napisane przez Japanication

Jest tak.

I rok = 60 pkt.
Masz 180 pkt. na licencjata ( lub 210 na inżyniera ) i 120 pkt. na magistra ( lub 90 na mgr. po inż. ), z tym że to są 2 różne tryby.
Przykładowo jak skończysz licencjat z informatyki, to magisterkę masz darmową, ale kolejny licencjat np. z ekonomii już jest płatny.

Z medycyną to trudne pytanie - bo to jedne z nielicznych studiów jednolitych, w dodatku 6-letnie.
Raczej tutaj jest inny system, ale nie mam pewności.
Dopytam znajomego - on się tym zajmuje to powinien wiedzieć.

Dziękuję za odpowiedzi. Zadzwonię może do dziekanatu w piątek jeszcze, może tam mi coś powiedzą.
A mogę prosić o link do wątku o drugim kierunku studiów? Nie mogę go znaleźć