2012-05-22, 20:45 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 137
|
mam rację czy przesadzam?
...
Edytowane przez truskawa20 Czas edycji: 2012-07-04 o 09:36 |
2012-05-22, 21:01 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
|
|
2012-05-22, 21:10 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
Zadatki na bluszcza. Ile ja bym dała żeby mojego faceta widywać 4 razy w tygodniu.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2012-05-22, 21:11 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 21
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Wedlug mnie w ogole nie przesadzasz. Sama zareagowalabym dokladnie tak samo, a moze nawet i gorzej. Ja z moim chlopakiem widzimy sie prawie codziennie, a i tak denerwuje mnie jak na ostatnia chwile odwoluje nasze spotkanie bo cos innego mu niby wypadlo.
Takze mysle, ze masz racje i nie przesadzasz. Mi rowniez byloby przykro, ze zamiast spedzonego dnia razem on sobie gdzies leci z kumplami na jakis tam mecz. Gdyby poinformowal troche wczesniej, ze chcialby w ten dzien isc sobie z kumplami na mecz to nie ma problemu, ale takie latanie za kumplami jak piesek tez by mnie irytowalo. Takze moze porozmawiaj z nim szczerze co czujesz i zeby wczesniej informowal Cie, ze chce cos robic z kumplami zebys Ty tez mogla ten czas aktywnie spedzic i zaplanowac sobie cos na przyklad z kolezanka Edytowane przez KamilaKrotosz Czas edycji: 2012-05-22 o 21:13 |
2012-05-22, 21:15 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 137
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
ale on nie odwołał spotkania w ostatniej chwili tylko je jakby skrócił , poprostu pojechał wcześniej, bo ktoś tam zadzwonił, że mecz leci i że ma wpaść
|
2012-05-22, 21:20 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
No plan jakis powinien byc. Ty tez moglabys sobie cos zaplanowac ale skoro on nagle odwoluje/zmienia plany bo koledzy wzywaja (na ostania chwile) to znaczy ze nie szanuje Twojego czasu. Niech sobie zrobi grafik kiedy jakie mecze chce zobaczyc a nie zawraca Ci .... a potem biegenie bo koledzy wzywaja.
|
2012-05-22, 21:21 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 42
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
|
|
2012-05-22, 21:24 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 392
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Przestań go ograniczać, bo nie wyjdzie Wam to na dobre.
Rozmawiałaś z Nim na ten temat? Mówiłaś mu, aby nie szedł? |
2012-05-22, 21:24 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 109
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Masz rację. Przecież można pogodzić znajomych i dziewczynę. Przecież może wcześniej powiadomić, że chce wyjść. Co on, nie wie kiedy mecz będzie? Rozumiem taką sytuację raz na jakiś czas, ale taki nagminny brak asertywności zaniepokoiłby mnie. Pogadaj z nim, żeby starał się powiadamiać Cię o takich wyjściach, w końcu Ty też możesz wtedy jakoś zaplanować sobie czas.
Ewentualnie wystaw też go kiedyś dla koleżanek (do niektórych facetów pewne rzeczy docierają dopiero jak poczują je na własnej skórze). |
2012-05-22, 21:26 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 137
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
4x widujemy się z czego 2x sam na sam no max 3x a reszta ze znajomymi, w te 3 dni w ktore sie nie widzimy on widuje sie zkumplami wiec nie jest jakos pokrzywdzony bo spotyka się z nimi i jak na zlosc jak ze mna sie widzi to tak jak dzis ledwo ktos zadzwoni to on leci, nie mowie, ze jest tak zawsze, ale jest to denerwujace
---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ---------- mówiłam mu żeby nie szedł, a on że przesadzam, że spędzimy ze sobą cały weekend itd |
2012-05-22, 21:26 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
A dwa, ze ja rowniez uwazam, ze nie przesadzasz. Co wiecej, uwazam za dosc duze chamstwo przerywanie, wczesniej ustalonego, spotkania i zostawiania Cie sama. Zrozumialabym jakby dwa dni wczesniej odwolal (no dobra... dzien wczesniej!), ze nie da rady sie spotkac. A nie tak, ze Ty sobie wieczor z nim zaplanowalas, a on sobie z niego rezygnuje kiedy mu sie podoba kompletnie nie zwazajac na Ciebie. Wniosek? Nie szanuje Twojego czasu. Zupelnie. Porada? Zrob to samo - ustal z przyjaciolka/kolezanka, zeby do Ciebie zadzwonila w trakcie spotkania, powiedz mu, ze musisz wyjsc i tyle. Coz, niepowazne traktowanie wymaga i niepowaznego traktowania z drugiej strony, bo nie wiem czy temu Panu tzw. "powazna rozmowa" cokolwiek pomoze, bo to jakis ewidentny brak dobrego wychowania i buractwo. Kropka. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-05-22 o 21:34 |
|
2012-05-22, 21:28 | #12 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 42
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ---------- Musisz czasami też go olać... Tak jak on ciebie... |
|
2012-05-22, 21:32 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Czy ja dobrze czytam? Z jednej kumple, z drugiej ona i co...? Na takim samym poziomie kumple i wybranka serca, ze az takie ten chloptas ma dylematy? Jak to nie wie sam jak to podzielic? Nie robmy sobie jaj. Albo ktos jest dojrzaly, konkretnie sie umawia z dziewczyna i wtedy wie, ze to jest czas dla niej, albo leci w bambuko , no sorry... Zostawianie dziewczyny w trakcie, w srodku spotkania uwazam za niebywale niekulturalne i chamowate.
|
2012-05-22, 21:44 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Dziś mecz Polska-Łotwa, może dla Niego ważny i chce pokibicować? Chłopak nie musi poświęcać całego czasu tobie. Troszkę ma czasu dla Ciebie, troszkę dla kumpli i wsio ok
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
|
|
2012-05-22, 21:45 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;34274371]Czy ja dobrze czytam? Z jednej kumple, z drugiej ona i co...? Na takim samym poziomie kumple i wybranka serca, ze az takie ten chloptas ma dylematy? Jak to nie wie sam jak to podzielic? Nie robmy sobie jaj. Albo ktos jest dojrzaly, konkretnie sie umawia z dziewczyna i wtedy wie, ze to jest czas dla niej, albo leci w bambuko , no sorry... Zostawianie dziewczyny w trakcie, w srodku spotkania uwazam za niebywale niekulturalne i chamowate.[/QUOTE]
Dobrze czytasz oni NIC NIE USTALALI ile ma trwać spotkanie.. a trwało bodajże 4 godziny.. i co nocleg się szykował, że ona taka zła? Moim zdaniem tutaj zalatuje bluszczem.. Szczera rozmowa powinna wszystko naprawić. Podpowiem aby lepiej "komunikowali się". Autorka: Spotykamy się o 17 ok? Tż: ok Autorka: do której tak? tż: do 20. Autorka: ok zgoda to czekam. Tak trudno autorko o coś takiego? prosty przekaz, jasna komunikacja itp. a nie, że się spotykacie i potem na spontana wszystko się odbywa, jak planuje się spotkanie to się o to dba.. a nie, że nie ma rozmowy a po 4 godzinach facet idzie i są pretensje... |
2012-05-22, 21:47 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 392
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
Zrozumiałabym Ciebie gdyby Twoj chłop poszedł po 10 minutach Wszego spotkania, ale przecież on już trochę po przebywał... |
|
2012-05-22, 21:52 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Do kumpli to pół biedy, pomyśl sobie, że zawsze mogła to być przyjaciółka, która natychmiast potrzebuje pocieszenia, od razu robi się lepiej
daj facetowi trochę odetchnąć, i tak widujecie się dość często.
__________________
|
2012-05-22, 21:58 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
No ale tak trudno powiedziec/wspomniec/napomknac, ze ten mecz jest jutro i, ze mozliwe, ze posiedzi tylko do 20ej, ze mozliwe, ze kumple znowu zadzwonia, a on go chce ogladnac? Niezaleznie juz od wszystkiego, przerywac nagle w srodku spotkania i leciec na leb i szyje, bo kumple zadzwonili, zalatuje mi gowniarzem i tyle. Autorko, nastepnym razem okreslaj z nim dokladnie "od-do".
|
2012-05-22, 22:03 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
I nie rozumiem burzenia się że wybranka serca najważniejsza O_O no może i najważniejsza a to już życia nie można mieć? Dla mnie bez sensu - szanuje zainteresowania i życie towarzyskie mojego partnera i wymagam od niego tego samego. Po wielu latach jak przestanie już w związku iskrzyć to tylko to nam zostanie - szacunek, przywiązanie i pasje które kultywowaliśmy przez lata a nie dzikie mgliste wspomnienia o tym że "wybranek serca jest najważniejszy". Wg mnie JA jestem najważniejsza i to że facet chce iść obejrzeć mecz z kumplami to nie jest jakiś ich przymus i brak asertywności a po prostu jego chęć spędzenia miło czasu.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE |
|
2012-05-22, 22:33 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Dla mnie sytuacja nie jest taka jasna.
Z jednej strony trochę się czepiasz -przecież spędziliście ze sobą czas i to wcale nie tak mało. Do tego w miarę często się widzicie. Z drugiej jednak, też wkurzałoby mnie to jego bycie na smyczy u kolegów. Pewnie siedziałby z Tobą jeszcze jakiś czas, gdyby nie koledzy. Ale koledzy zadecydowali i zadzwonili, więc on się na to godzi. ;/ Już wolałabym żeby powiedział: "przyjdę na 2 h, potem idę na mecz", zamiast:"chciałem posiedzieć z tobą jeszcze 2h, ale koledzy dzwonią, więc muszę lecieć". :p Porozmawiaj z nim. Wytłumacz o co chodzi. A jak nie poskutkuje, to sama mu tak kiedyś zrób. Może zrozumie, że rozwala Twoje plany i niefajnie się z tym czujesz. |
2012-05-22, 23:03 | #21 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
ja mam radę mój eks był wędkarzem z czasem! wiedziałam co nieco o rybach baa odróżniałłam karpia od leszcza
teraz mam małzonka -kibica mniej więcej wiem kto z kim i o co jak on ogląda meczyk ja mam neta ,książki ,czas dla siebie lub pichce NIE DA SIE spędzać ze sobą 24 /h non stop każdy musi mieć furtkę no i ustalamy --wiesz misiek jakiej ty drużynie kibicujesz potem USTALAMY ze w ten dzień co leci mecz po prostu sie nie umawiamy i finito
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
2012-05-22, 23:11 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Ja myślę, że nie przesadzasz.
Bo Ty liczyłaś na to, że spędzicie ze sobą więcej czasu, on - poleciał do kolegów. Ja bym z nim porozmawiała na Twoim miejscu, że Cię to irytuje. Z kolegami może umawiać się wcześniej a nie w ostatniej chwili. Oni chyba zrozumieją jak powie "dziś nie mam czasu, jestem u dziewczyny". Przynajmniej u mnie tak to funkcjonuje, że umawiamy się ile mniej więcej czasu ze sobą będziemy, bo później ja np muszę się uczyć, a on idzie do kumpli. Jak zadzwonią na spontanie to zawsze mówi, że jest u mnie i dziś nie wyjdzie. Robi to z własnej woli, ja go nie zmuszam a co więcej jeśli ja byłabym na jego miejscu i do mnie by koleżanki zadzwoniły na spontanie to bym im odmówiła, bo jak to by wyglądało - mój mężczyzna poświęca mi swój czas, a ja mam mu tak po prostu powiedzieć "słuchaj, musisz wyjść, bo umówiłam się z dziewczynami" ? |
2012-05-23, 01:48 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Popieram te dziewczyny, które uważają, że nie przesadzasz.
Dobra, facet owszem, ma prawo do swojego życia towarzyskiego, autonomii, nawet ba! wyjść po 4 godzinach spotkania może itd., ale nagminne urywanie się, bo koledzy wzywają... Nie, mi również by się to nie podobało. Ok, kilka razy może się zdarzyć. Ale bez przesady! Jeśli umawiam się partnerem na dany wieczór, to mam świadomość tego, że muszę szanować jego czas i nie zmieniać planów w trakcie. Powiedz mu wprost, żeby następnym razem raczył Cię powiadomić wcześniej, że dzisiaj jest mecz i możliwe, że pójdzie gdzieś z kolegami, bo masz swoje życie, swoje pasje i swoich znajomych i również bardzo chętnie sobie zaplanujesz wieczór bez niego w tym czasie. |
2012-05-23, 09:41 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Środa Wielkopolska
Wiadomości: 3 178
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
A mecze są święte. Edytowane przez Mini007 Czas edycji: 2012-05-23 o 09:44 |
|
2012-05-23, 09:53 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Jeśli zdarza się to notorycznie to z nim o tyj pogadaj, kawa na ławę a nie fochy. Jak rzadko, kilka razy to odpuść
Sent from my SK17i using Tapatalk |
2012-05-23, 10:04 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Przede wszystkim porozmawiaj z chłopakiem.
Znajdź sobie jakąś pasję i nie oczekuj, że to chłopak Cię będzie cały czas zabawiał.
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą) Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
2012-05-23, 10:46 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
moim zdaniem nie przesadzasz. a co to za wytlumaczenie ze czesto sie widujecie i on ma prawo sie rozerwac. to sie wczesniej umawiaja i on ja uprzedza - ale o 21 umowilem sie z zenkiem, a nie wychodzi nagle bo telefon.
on powinien powiedziec zenkowi - wiesz co, oddzwonie ci bo nie wiem co ania robi i planuje on pyta sie anki co sadzi o wyjsciu do kolegi i wtedy anka mowi czego oczekiwala a on sie ustosunkowuje np - "wyjde ale wynagrodze ci - zabierajac cie do kina", albo " zostane ale jutro sie z zenkiem umowie". on oddzwania do zenka i mowi co i jak. jakies zasady dobrego zachowania byly narzucone chyba ludziom? to wasi mezczyzni odmawiaja kapieli dziecka i usypiania go bo michal czy maciek zadzwonili na mecz? jestem ciekawa jak skaczecie z radosci na sama wiesc ze facet zaniedbuje dziecko dla kolegow moj mezczyzna dostaje telefon albpo sms, rozmawia ze mna co sadze, ja mowie dobra idz do zenka, o 16 obiad. i dopiero odpisuje. to co - mam go wypuscic raz na pol roku, na miesiac czasu za to ze mieszkamy razem? |
2012-05-23, 13:58 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
Cytat:
I GDZIE masz tu napisane o usypianiu/kąpaniu dziecka?! (a patrząc na Twoje posty to będziecie Wasze dziecko karmili piersią naprzemiennie)
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą) Miłośniczka butów wszelakich Podskakuję z Mel B. Joga Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
|
2012-05-23, 15:04 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
a co ja mace. mowie o zasadach dobrego wychowania. ze mezczyzna powinien uprzedzic kobiete o ewentualnym wyjsciu albo zapytac sie czy nie bedzie miala przeciw jak reszte wieczoru spedza oddzielnie bo kolega zadzwonil i zaproponowal meczyk, albo moglby ja zabrac jesli impreza ma charakter luzny. jesli naszykowalabys popcorn + film i seksowne ciuszki, a kolega wyciaga twojego do baru to nie bylabys zla gdyby ulegl??
niektore tu cwaniakuja jak to puszcza faceta wolno a chcialabym je widziec usmiechniete radosne jak one beda kapac malucha a on wyjdzie na balange co weekend, o juz widze ta radosc. |
2012-05-23, 16:26 | #30 |
zuy mod
|
Dot.: mam rację czy przesadzam?
o dziwo zgodzę się z Agą, moim zdaniem facet powinien uzgodnić z autorką czy idzie na mecz, czy nie, co ona na to (w końcu się umówili i pewnie liczyła na dłuższe spotkanie) a nie ubierać buty i uciekać do kolegów.
pogadaj z nim.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:35.