W co się ubrać na Uczelnie?

[sFFazowanaJestemJaLasica]

Wiem, że 1 września juz w poneidziałek więc większość z Was ma juz akupy na "ten" dzień Jednak ja rozpoczynam od października studia i tu jawi sie mój problem. Na Uczelni nie ma czegos takiego jak "rozpoczęcie roku" jest za to inauguracja z rozdaniem indeksów. No i własnie :| ja kompletnie nie wiem co na siebie włożyć?? Słyszałam od starszych dziewczyn, że generalnie dużo osób przychodzi w dżinsach, ale wtedy profesorowie nie patrzą zbyt przychylnie, więc lepiej ubrać się ELEGANCKO. Tylko co ja mam przez to rozumieć? Do tej pory "elegancko" kojarzyłam z czarnym dołem i białą górą. Prosiłabym wiec starsze wizażanki, które juz przez to przeszły, aby zaproponowały mi niezbyt oficjalny (nie czarno-biały) strój, ale żeby był elegancki i odpowiedni do sytuacji. Osobiście zastanawiałam się na zestawem: Biała bluzka z kołnierzykiem, małym żabotem, długim rękawem zakończonym gumką, do tego apaszka wiązana w kokardkę (np. bladoróżowa, żeby nie było zbyt oficjalnie), szaro-srebrne spodnie 'Only' i szare czółenka z czarnymi noskami z New Look'a. Czy to by było wystarczająco elegancko jak na taką okazję?

[megami]

Jeśli spodnie są w kant lub maja inny elegancki krój to ten strój jak najbardziej pasuje

[sFFazowanaJestemJaLasica]

Spodnie-rurki. Kupiłam je na allegro. Są bardzo...dziwne... To ciemno szary jakby jeans z takim srebrnym połyskiem w słońcu... coś jakby "żywiczne" spodnie. Na dole maja małe zameczki, na pupie też. Generalnie są (moim zdaniem) eleganckie. Jak znajdę zdjęcie to wstawie. Musze dodać, że jest to prestiżowa uczelnia medyczna, więc trzeba na pewno odpowiednio sie zaprezentować.

[GosspiGirl]

Dobrze zadane pytanie. Również mnie interesuje jak się ubrać, z jaednej strony chciałabym pokazać się elegancko, ale też na luzie.
Nie mam zielonego pojęcia co włoże na siebie w ten dzień.

[Kasiek1987]

U mnie na ŚlUMie większość osób przyszła na inaugurację w eleganckich spodniach, białych bluzkach i często w żakietach, także bez szaleństw. Co niektórzy wyróżniali się fryzurą

[sFFazowanaJestemJaLasica]

żakiet- to czego w mojej garderobie nie znajde mało tego! pieniążków na jego zakup też nei znajdę- wszystko to przez koszta studiów :| stancja, utrzymanie, i potrzebne rzeczy- nawet nie wiedziałam jak wiele to kosztuje! Ale wracajac do tematu- Jednym słowem klasycznie, no i dobrze. Niech będzie Może postaram sie sfotografować mój zestaw do oceny

[*lauren*]

Na mojej uczelni na inaugurację wszyscy przychodzą ubrani elegancko, zazwyczaj w strój który był przeznaczony na maturę Uważam że na taką uroczystość najlepiej ubrać się klasycznie, warto pomyśleć też o jakimś żakiecie czy eleganckim sweterku - w końcu to październik i może być już chłodno. Ja na swojej inauguracji bylam w czarnym kostiumie (spódniczka do kolan+żakiet) do tego biała bluzka z delikatnym marszczeniem, cieszyłam się że nie wyróżniam się w tłumie

[Papiszynka]

Szczerze mowiac nie rozumiem problemu, dla mnie to bylo oczywiste ze mam sie ubrac na galowo czyli najprosciej stroj z matury. Nie ma co kombinowac z jakimis rozowymi apaszkami, czy jeansami... Poza tym taka inauguracja jest tylko raz, nie tak jak w szkole co roku, wiec wypadaloby sie ubrac stosownie do okazji.

[gipsy:)]

poza tym chłopaki na pewno beda w garniturach , wiec dziewczyny tez powinny stanac na wysokonci zadania. takie jest przynajmniej moje zdanie.

[norana]

z tego co pamiętam to u mnie większość ludzi była ubrana na galowo. zakiety, spódnice, czarne spodnie, a chlopcy w garniturach.
owszem były wyjątki- pamiętam dziewczynę w ostro różówej mini i szpilkach

[akma]

Jeśli tylko nie przyjdzieś w czymś, co ma zbyt mało materiału, to na Twój strój nikt nie zwróci uwagi, więc i nie podpadniesz nikomu .
To co zaproponowałaś wydaje mi się idealne. Masz się czuć dobrze i swobodnie. Elegancja jest mile widziana, bo w końcu indeks odbierasz z rąk dziekana wydziału bądź rektora (u mnie tak było) i poprzez ubiór pokazujesz swój szacunek dla tych ludzi. Jednak nawet jeśli pójdziesz w jeansach i topie to są małe szanse, że ktokolwiek Cię zapamięta - za dużo tam będzie nowych twarzy...

[Lexie]

Nie wiem, czy te spodnie które opisujesz będą pasowały. Może rzeczywiście poszukaj fotki

Dobrze, żeby strój był prosty. Spodnie - najlepiej z kantem, proste - to jest zawsze najbardziej uniwersalne. Nie muszą koniecznie być czarne, szarości, grafity też będą na miejscu. Góra najlepiej biała, kremowa, coś jasnego. Koszulowe bluzki zawsze na miejscu Jeśli koniecznie chcesz jakiś kolorowy dodatek, to różowa apaszka ujdzie, byle nie była bardzo jaskrawa...

A, i lepiej pomyśl o czymś na chłodniejszy dzień, bo w październiku to może padać i być zimno (jak np dzisiaj w Warszawie ). Jakiś żakiet, a jak nie masz to sweterek.

W sumie nie ma za bardzo co kombinować, to tylko ten jeden raz. I fakt, że niektórzy pewnie przyjdą w jeansach albo mniej formalnie ubrani.
Stawiaj na stonowane kolory, krój może być trochę "nowocześniejszy", byle wciąż pasował do okazji i będzie ok.

[gosiaczek6]

chciałam zapytac czy taka spodnica pasuje?koszula taka jak na zdjeciu tylko ze biała
buty i cos na białą koszulę jeszcze do ustalenia, chciałam na poczatek zapytac o spodnice

[*Catherrine*]

Oczywiście klasycznie, na "galowo". Ja założyłam wtedy czarne spodnie w kant, białą bluzkę, żakiet i szpilki.
A to że niektórzy przychodzą w dżinsach to ich problem.. Uczelnia skupia dorosłych ludzi, można powiedziec że ludzi na wyższym poziomie, i nikt Ci nie powie że ubrałaś się niestosownie.. Każdy swoim strojem prezentuje siebie.

[Papiszynka]

Napisane przez gosiaczek6

chciałam zapytac czy taka spodnica pasuje?koszula taka jak na zdjeciu tylko ze biała
buty i cos na białą koszulę jeszcze do ustalenia, chciałam na poczatek zapytac o spodnice

Jak najbardziej sie nadaje

[zaczarovana]

od siebie tylko tyle, że taki wątek już był i to w TYM roku

[sFFazowanaJestemJaLasica]

Z tą apaszką różową to spokojnie żeście mnie zbeształy niepotrzebnie :P to był taki przykład na "rozluźnienie stroju". Mimo wszystko z niej nie zrezygnuje, tzn apaszki tylko ze w kolorze szarosrebrnym np, to butów... Musze mieć jakiś dodatek na tej białej koszuli a żadnej biżuterii przy żabocie nie widzę.
Spodnie są w kolorze identycznym jak spódnica kolezanki wyżej więc myśle, że sie nadają. To by był właśnie mój strój z matury tak apropo. Mam co prawda czarne rurki ale z tyłu na kieszeniach mają naszyte R i D [marka Redial] więc z przodu fajnie ale jak bede wracała tyłem to by się rektor zdziwił zatem wole nie ryzykować a nowych też nie kupię...

[flyhigh17]

Też od 1 października zaczynam studia. Założę czarną spódnicę, białą bluzkę. żakiet...Tak jak na maturę..

[Magnifica]

U nas nikt na inauguracji indeksów nie rozdawał Tylko na uczelni i wcale na galowo nie trzeba było być ubranym Może to od uczelni zależy

Inauguracja jest po to, aby oficjalnie zacząć rok akademicki, posłuchać wykładów profesorów, zaśpiewać "Gaudeamus" etc. Obecność nieobowiązkowa.

Nie ma co przesadzać z elegancją

[hauuu]

U mnie na inauguracji indeksy rozdawał rektor i każdemu ściskał łapkę. Obowiązywały oczywiście stroje galowe czyli jak w LO 1 września. Niekoniecznie biała bluzka i czarna spódnica, ale napewno elegancko.

[sFFazowanaJestemJaLasica]

no i o to chodzi żeby było elegancko, czyli być po środku tego co "normalne" i tego co "galowe" hm.. zatem obstane przy swoich szarych spodniach

[Jeanette83]

Wyszukiwarka - byl juz taki watek i to niedawno

[elka116]

ja ubiore musztardowa bluzke z zabotem i dlugim rekawem, do tego czarna olowkowa spodnica. Jak bedzie cieplo to czarne peep toe, jak zimno to szare botki z zary. Do tego czarna mala torebka

[Anzelina]

Ja będę podobnie ubrana jak gosiaczek6, z tym, że czarna bluzka i czarna spódnica.

EDIT: bluzka z satyny, spódnica matowa, szpilki, trochę większa kopertówka.

[BlairWaldorf]

Ja sama też właśnie zastanawiałam się jak się ubrać na takie "Rozpoczęcie Roku"... Mogę się ubrać tak jak na zdjęciu? Spodnie w wysokim stanem, biała bluzka i czarny krótki żakiet?

[eyo]

weżcie pod uwage, że na takiej "imprezie" siedzą sobie dziekani, prodziekani, rektor, prorektorzy ( troche niedobra kolejnosc;P) wykladowcy - i to od tych ludzi bedzie zalezec Twoja pozniejsza kariera - wiec radze na elegancko sie ubrac.
Uwazam, ze spodnie ktore opisuje nie beda odpowiednie, z kolorowej apaszki takze bym zrezygnowala. U mnie jest dosc luzno na uczelni w kwestii stroju itp ale jednak na te okazje wiekszosc osob byla ubrana elegancko wiec nie wiem czemu Ty sie jeszcze nad tym zastanawiasz idac na "prestizowa" uczelnie medyczna.

[nati__xxx]

o dobrze że się taki wątek pojawił bo też się nad tym zastanawiałam

W ogóle te całe "studia" mnie przerażają :P wydaje się że to już wszyscy tacy dojrzali, poważni ludzie, a ja taki roztrzepaniec tam pójdę :P

A jak z ubiorem na co dzień? Ja np. zazwyczaj chodzę tak na luzie- jeansy,t-shirt,bluza,adidaski. Nie noszę się zbyt elegancko, kobieco dlatego boję się że będę wyglądać jak dzieciuch :haha: w związku z tym, powiedzcie jak to jest na co dzień

[fresia]

BlairWaldorf stroj jak najbardziej ok
u mnie na uczelni wszyscy byli na galowo, wreczanie indeksow na auli dziekan Ci reke sciska, mialam z matury stroj kazdy ubrany na bialo czarno

[MIRACLE33]

...

[zaczarovana]

Napisane przez nati__xxx

o dobrze że się taki wątek pojawił bo też się nad tym zastanawiałam

W ogóle te całe "studia" mnie przerażają :P wydaje się że to już wszyscy tacy dojrzali, poważni ludzie, a ja taki roztrzepaniec tam pójdę :P

A jak z ubiorem na co dzień? Ja np. zazwyczaj chodzę tak na luzie- jeansy,t-shirt,bluza,adidaski. Nie noszę się zbyt elegancko, kobieco dlatego boję się że będę wyglądać jak dzieciuch :haha: w związku z tym, powiedzcie jak to jest na co dzień

na co dzień jeśli już dotrę na uczelnie to w co jestem ubrana zalezy od pory dnia
-jesli jest to 8 rano to zdarza m isie miec na sobie jakas czesc pizamy schowana po jakas bluza albo swetrem tudziez kurtka
-jesli jest to rano ale wiem ze nie uda mi sie w ciagu dnia wrocic do akademika zeby 'zrobic sobie twarz' i sie przebrac no to sie ubieram jak na codzien (nie ubieram sie elegancko raczej mieszam style i tez nosze adidasy)
-jelsi jest to srodek dnia i nie chce mi sie kombinowac to ubieram to co wypadnie nam nie z szafy

tylko ze po pierwsze mam na uczelnie 5 minut z akademika, po 2 czasem mam 4 godzinne okienka a po trzecie jestem na studiach artystycznych wiec ciagle chodze brudna od farb/węgla/gliny itd (ale w tym roku na szczescie juz nie bede )

i przez okienka przebieram sie czasem po kilka razy dziennie (rowniez zdarza mi sie kilka razy dizennie brac prysznic )