Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-21, 16:07   #1
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997

Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?


Wyszukiwarka pokazała tylko wątek dietetyka

Możecie podać, co jedzą/jadły wasze dzieci w wieku od roku do półtora, mniej więcej?Jak wyglądał rozkład posiłków w ciągu dnia, jakie ilości?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 18:32   #2
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Moje je ile chce i ja nie kontroluję tego. Jak zje to zje, jak nie to nie. Ma ok. 7 małych posiłków dziennie+ cycek. Jest malutki, wazy 9 kg i jest zdrowy.

Je w sumie wszystko to co my - nasze zupy, nasze drugie dania. Na śniadania kanapki albo owsianka - na kolację różnie, w miedzyczasie owoce, warzywa, rózna ilosc razy w ciagu doby je cycka - czasem 4, czasem 1 czasem ledwo 1, raz jak jestem w pracy je mm.
Ale w jakich ilosciach - róznie - czasem zje wszystko co ma na talerzu, czasami zje 2 kawałki i dosyc ma. Je włąsnymi ręcami i próbuje sam jeśc sztuccami (bardzo chce, ale efekty są rózne) rzadko patrzymy ile zjadł.
Czasem przysiada sie do mnie i cos skubnie z mojego talerza - ziemniaka albo cos innego.
Nie mamy zadnego rozkładu, kazdy je kiedy chce, posiłki o niestałych porach.
Nie dajemy mu na razie ŻADNYCH słodyczy.

Edytowane przez Jaatkaa85
Czas edycji: 2011-06-21 o 18:36
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 20:13   #3
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Mojej brakuje do roku tydzień i mam problem,bo na śniadanie nie chce jeść kaszki. A nie wiem co mogłabym jej dawać skoro ma tylko dwa ząbki i ciężko u niej z gryzieniem. Tzn suchy chlebek je, jajecznicę też.Ae co jeszcze???


A tak to butla 210ml o 5 rano
ok 9-10 kaszka (na ok 150ml mleka) lub jajecznica albo banan bądź kroma chleba (sucha)
13-obiadek ze słoiczka 220g
15-odobinę naszego obiadku,bądź reszta niezjedzonego obiadku słoiczkowego lub deserek.
18-kaszka (ilość jw)
20-pierś (bardziej do snu niż jedzenie)
22-butla mleka z kaszką (210ml)


W międzyczasie pije wodę, przegryza jakimś owockiem.
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 21:16   #4
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

AnQś-a jak robisz tę jajecznicę? Tzn. na czym smażysz? Samo rozbełtane jajko czy może z mlekiem (bo i taką wersję znam, ale nie wiem czy to dobre dla roczniaka)?
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 21:47   #5
roksanula
Rozeznanie
 
Avatar roksanula
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 950
GG do roksanula
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Moja córka ma 13miesięcy.

Śniadanie - kawałek chlebka z dżemem lub suchy / kaszka ryżowa o różnych smakach / kasza manna / jajecznica na masełku

Drugie śniadanie - Butla - mleko z kaszką

Obiad - to co my jemy, czasem słoiczek.

Podwieczorek - jakiś owoc, jabłuszko, banan albo gotowy deserek

Kolacja - Butla - mleko z kaszką
__________________
Niby miasto, a świnie luzem chodzą
roksanula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 22:19   #6
biankaaa
Zadomowienie
 
Avatar biankaaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Śniadanie:
-kasza zbożowa+owoce
-owsianka+owoc
-omlet
-kanapka z serem żółtym/wędliną
-jajecznica
-bułka z twarożkiem

II śniadanie(przed drzemką)
-mleko z piersi

Obiad (przygotowuję wspólny dla wsyzstkich):

Zupa
-jarzynowa

Danie
-warzywa gotowane+mięso/ryby
-dodatki:ziemniaki, ryż, makaron, kasze
-surowe warzywa

Podwieczorek
-jogurt naturalny/serek homo naturalny +owoc
-naleśniki
-musli z jogurtem
-kefir z owocami
-mleko z piersi

Kolacja
-kaszka zbożowa

W nocy karmienia z piersi.

W ciągu dnia w zależności od pogody pije od 100 do 500 ml wody, z racji sporej il zjadanych owoców nie podaję już soków. Wszystkie posiłki podaję łyżeczką, poki co niesamodzielnie
biankaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 07:21   #7
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Dziecko roczne.
System działa od paru miesięcy.

_________________

I śniadanie /ok. 7/:
- mleko z butli 260ml

II śniadanie(przed drzemką) /ok. 9/:
- chlebek z serem żółtym, twarogiem
- chlebek + jajecznica (przepiórcza lub z jaj eko)
- chlebek + kiełbaska cielęca
- prawie zawsze pomidor do ww, który Misio uwielbia

Obiad /ok. 12-13/ jednodaniowy:
zestaw warzyw plus mięsko (w dni, w których nie je jajka):
- burak, marchewka, ziemniak, pietruszka, seler, koper, kasza;
- soczewica zielona, ziemniak, marchewka, pietruszka, kalafior, seler, koper
- soczewica czerwona, makaron, marchewka, pietruszka, seler, koper, przecier pomidorowy;
itd. itp.
- jeśli mięso to zwykle cielęcina (chyba, że nie ma, to indyk, ten kawał wieprza od szynki, ale staram się nie)
- raz w tygodniu, czasem dwa razy - ryba z warzywami jw.

Zamiast drugiego dania /ok. 16/:
- mleko z butli 260ml

Podwieczorek / deser /ok. 18/:
- jogurt naturalny z owocami (np. jagodami lub truskawkami ostatnio, bo sezon)
- banan /banan+jabłko
- mango

Kolacja /ok. 21/:
- mleko z butli + kleik ryżowy / kukurydziany (tylko do zagęszczenia, 3-4 miarki) 260ml


W nocy nie jemy.

_______________________

Zdarza się, że rano jest bardzo zmęczony, bo nie dospał i nie chce jeść śniadania konkretnego, wtedy przed I drzemką wciągnie pół banana i idzie spać. W ogóle banan jest świetny. Zawsze towarzyszy nam na wycieczkach, świetnie nasyca, a Danio go uwielbia.

Po mleku o 16ej zdarza mu się, że dojada razem z nami, bo bardzo fascynuje go nasze jedzenie. Wtedy wyjada mi ziemniaki, próbuje surówki, wybieram mu warzywa z zupy. Chętnie je rybkę. Bardzo lubi pierogi.

W tzw. międzyczasie moje dziecko wchłania jeszcze 3-4 flachy picia po 260ml. Ostatnio to jest już bardzo mocno rozcieńczona herbatka, jedna miarka na całą flachę wody. A do tego ciągnie sobie samą wodę z bidona.

Porcje: ile wciągnie. Obiad to taka mała miseczka zwykle. Odpowiednik tego większego słoiczka obiadowego jakie ma Gerber czy Bobovita.
Na śniadanie ok. pół kromki chleba, czasem kromka mniejszego. Jajka przepiórcze zjada 2-3; kiełbaskę 1 małą. Banana wciąga całego.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2011-06-22 o 07:27
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-22, 10:49   #8
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Zdarza się, że rano jest bardzo zmęczony, bo nie dospał i nie chce jeść śniadania konkretnego, wtedy przed I drzemką wciągnie pół banana i idzie spać. W ogóle banan jest świetny. Zawsze towarzyszy nam na wycieczkach, świetnie nasyca, a Danio go uwielbia.

Po mleku o 16ej zdarza mu się, że dojada razem z nami, bo bardzo fascynuje go nasze jedzenie. Wtedy wyjada mi ziemniaki, próbuje surówki, wybieram mu warzywa z zupy. Chętnie je rybkę. Bardzo lubi pierogi.

W tzw. międzyczasie moje dziecko wchłania jeszcze 3-4 flachy picia po 260ml. Ostatnio to jest już bardzo mocno rozcieńczona herbatka, jedna miarka na całą flachę wody. A do tego ciągnie sobie samą wodę z bidona.

Porcje: ile wciągnie. Obiad to taka mała miseczka zwykle. Odpowiednik tego większego słoiczka obiadowego jakie ma Gerber czy Bobovita.
Na śniadanie ok. pół kromki chleba, czasem kromka mniejszego. Jajka przepiórcze zjada 2-3; kiełbaskę 1 małą. Banana wciąga całego.
U nas podobnie. Młody zwykle po przebudzeniu cyca sobie i do pierwszej drzemki zje tylko przekąske - tak jak ja - zaczynam jesć dłuuugo po przebudzeniu.
My tez banany lubimy. Sa wygodne i na długo dają sytosć.
Mój maz czesto daje młodemu banana z mlekiem, ja daje mu do łapki w całosci.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 12:40   #9
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Ja do łapki nie daję, bo Danio go zgniata na papkę, nie zjadając ani kęseczka.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 12:46   #10
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

U nas wygląda to tak :
godzina 7 , butla mleka z kaszka lub kleikiem
drugie śn. 9-10 tu chlebek /rogal/ bułka maślana z serem /szynką drobiową/ czasami z dżemem /jajecznica /
ok 12 staram mu się dać jakaś zupkę jarzynową ale godz 10-14 to najchętniej nie jadłby nic

ok 14 drugie danie ziemniaczki /ryż/makaron/kasza/mięso tu cielęcina , drób, mięso wołowe ,czasami zje np karczek lub schab bo to jedyne mięso wieprzowe jakie jemy. raczej nie smażę choć smażone też zdarza mu się zjeść,do obiadu zawsze dostaje warzywa np brokuł , kalafior. fasolkę szparagową i coś tam dziabnie z domowych surówek , buraki

ok 16 deserek tu owoce np z kaszą manną albo z jogurtem , czasami wybrzydza to dostaje tylko banana bo to zawsze zje

ok19- 20
i kolacja mleko z kleikiem

na spacerze wcina pałeczki kukurydziane lub sucha bułkę

jak dajecie płatki owsiane ? takie błyskawiczne można zalać mlekiem mm?
ja jem górskie gotowane na mleku i bardzo małemu smakują .

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Mój maz czesto daje młodemu banana z mlekiem, ja daje mu do łapki w całosci.
ja jem banany z mlekiem i płatkami owsianymi , mąż mówi że mnie za przeproszeniem kiedyś prze** więc nie próbowałam nigdy dać małemu choć on aż się trzęsie jak widzi co jem

Edytowane przez 201607291951
Czas edycji: 2011-06-22 o 12:44
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 17:03   #11
nataliawrzos
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 55
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Dziewczyny, ostatnio byłam na kontroli u naszego pediatry, zresztą szefa całej przychodni, na takie kontrolnej wizycie, z ważeniem, mierzeniem itp

Mamy dopiero 10 mc, ale lekarz stanowczo kazał mi zjeść z 6-7 do 5 posiłków dziennie i dodatkowo jak najmniej dawać małej przegryzek (oczywiście spacer itp, gdy nie można nakarmic dziecka jest wyjątkiem). podobno tworzy to złe nawyki żywienione, oraz wzmaga tworzenie komórek tłuszczowych, a co za tym idzie kreować tendencję do tycia. oczywiście powiedział, że podczas posiłków najlepiej dziecku dawać wybór pokarmów, zróżnicowanych dziennie, stanowiących bogate źródło minerałów i wiatamin jak i tłuszczów czy niezwykle ważnych dla mózgu kwasów omega - oczywiście to wszystkie wiemy Powiedział, że ryba jest obowiązkowa minimum 2 razy w tygodniu, szczególnie w tym okresie gdy rozwija się mózg!

Zakazał nam także karmienia dziecka w nocy, twierdząc, że definitywnie należy odzwyczaić dziecko od nocnego jedzenia do 1 roku życia. Uargumentował to tak, że do mnie mocno to trafiło i zaczęłam odzwyczajać niunię od nocnej butli.
Powiedział, że nocne karmienie ma tragiczny wpływ na rozwój nerwowy i intelektualny dziecka, że dzieci takie są bardziej nerwowe, oraz znacznie wolniej i gorzej się uczą, rozwijają psychoruchowo. Ponieważ sen jest okresem kiedy układ nerwowy ma szansę porządkować bodźce z całego dnia, odżywiać mózg, tworzyć kolejne połączenia nerwowe i po prostu rosnąć wymagany jest minimum 8 godzinny nieprzerwany sen. Powiedział, że podczas gdy przyzwyczajone do tego dziecko budzi się w nocy na jedzenie, cała krew odpływa z ciała do żołądka koncentrując się nie na układzie nerwowym, ale na pokarmowym
podobno dzieci karmione do 2 roku w nocy charakteryzują się zwiększoną drażliwością, zmianą nastrojów, płaczliwością, mniejszym przybieraniem na wadze oraz na wzroście.

Moje argumenty, że dziecko budzi się, bo jest głodne, zbił jedynie, że dziecko jest głodne bo jest tak przyzwyczajone, że na kolację nie musi zjeść odpowiednio więcej, żeby mieć zapasy na długi sen...

tak więc zaczęłam odzwyczajać dziecko od nocnej butli i dzisiaj spała nieprzerwanie przez 10 godzin.
__________________
szczęśliwa mama 10 miesięczniaczka
nataliawrzos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-22, 20:11   #12
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez nataliawrzos Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ostatnio byłam na kontroli u naszego pediatry, zresztą szefa całej przychodni, na takie kontrolnej wizycie, z ważeniem, mierzeniem itp

Mamy dopiero 10 mc, ale lekarz stanowczo kazał mi zjeść z 6-7 do 5 posiłków dziennie i dodatkowo jak najmniej dawać małej przegryzek (oczywiście spacer itp, gdy nie można nakarmic dziecka jest wyjątkiem). podobno tworzy to złe nawyki żywienione, oraz wzmaga tworzenie komórek tłuszczowych, a co za tym idzie kreować tendencję do tycia. oczywiście powiedział, że podczas posiłków najlepiej dziecku dawać wybór pokarmów, zróżnicowanych dziennie, stanowiących bogate źródło minerałów i witamin jak i tłuszczów czy niezwykle ważnych dla mózgu kwasów omega - oczywiście to wszystkie wiemy Powiedział, że ryba jest obowiązkowa minimum 2 razy w tygodniu, szczególnie w tym okresie gdy rozwija się mózg!

Zakazał nam także karmienia dziecka w nocy, twierdząc, że definitywnie należy odzwyczaić dziecko od nocnego jedzenia do 1 roku życia. Uargumentował to tak, że do mnie mocno to trafiło i zaczęłam odzwyczajać niunię od nocnej butli.
Powiedział, że nocne karmienie ma tragiczny wpływ na rozwój nerwowy i intelektualny dziecka, że dzieci takie są bardziej nerwowe, oraz znacznie wolniej i gorzej się uczą, rozwijają psychoruchowo. Ponieważ sen jest okresem kiedy układ nerwowy ma szansę porządkować bodźce z całego dnia, odżywiać mózg, tworzyć kolejne połączenia nerwowe i po prostu rosnąć wymagany jest minimum 8 godzinny nieprzerwany sen. Powiedział, że podczas gdy przyzwyczajone do tego dziecko budzi się w nocy na jedzenie, cała krew odpływa z ciała do żołądka koncentrując się nie na układzie nerwowym, ale na pokarmowym
podobno dzieci karmione do 2 roku w nocy charakteryzują się zwiększoną drażliwością, zmianą nastrojów, płaczliwością, mniejszym przybieraniem na wadze oraz na wzroście.

Moje argumenty, że dziecko budzi się, bo jest głodne, zbił jedynie, że dziecko jest głodne bo jest tak przyzwyczajone, że na kolację nie musi zjeść odpowiednio więcej, żeby mieć zapasy na długi sen...

tak więc zaczęłam odzwyczajać dziecko od nocnej butli i dzisiaj spała nieprzerwanie przez 10 godzin.
Śpiączka głodowa




I on tak serio to wszystko?
A już przy tym dostałam czkawki ze śmiechu: "że podczas posiłków najlepiej dziecku dawać wybór pokarmów, zróżnicowanych dziennie, ", już widzę jak mamusie mają czas by dawać dziecku taki wybór a co za tym idzie by przygotować te dania do wyboru Tak ze dwa na śniadanko, dwa na obiadek a dwa na kolację. A czego dziecko nie wybierze, to do kosza. Przeciętny człowiek nie zarobi na samo jedzenie dla roczniaka

A jeśli chodzi o to co mówił o jedzeniu w nocy, to chętnie poczytam jakies badania na ten temat, sama służę materiałem badawczym w postaci moich dwojga dzieci, które dośc długo jadły w nocy i żadnych opóźnien umysłowych ani innych u nich nie notuję
O ile trafia do mnie argument o tym, że resztki jedzenia zostają w jamie ustnej w nocy i sprzyjają chorobom zębów (i z tego powodu starałam się ograniczać nocne jedzenie większych dzieci) o tyle gadanie, że nocne karmienie ma niecny wpływ na rozwój intelektualny dziecka do mnie nie przemawia, sorry batory.
Jakiś nawiedzony Ci się ten lekarz trafił, teraz łatwo na takich trafić, nawiedzonych na punkcie jedzenia, ograniczyc jedzenie w dzień, nie dawać jeść w nocy, i inne takie sa objawami paranoi w którą wpada większośc społeczeństwa, paranoi tuszy.
Nie twierdzę przy tym, że należy dzieci karmić ile wlezie i je tuczyć ale twierdzę, ze nie lubię ludzi, którzy przeginają chcąc namolnie odchudzać zdrowe 10 miesięczne dzieci. A ograniczanie posiłków dziecku o prawidłowej wadze, wzroście i zdrowemu to jest w moim mniemaniu namolne odchudzanie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-06-22 o 20:23
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 20:57   #13
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Zgadzam się z Lubą.

Od razu mi się kojarzą inne rzeczy: dziecko musi mieć idealne buty (rzecz jasna, z półki cenowej w okolicach 200zł +), dziecko nie może oglądać bajek w tv, dziecko musi to czy tamto a nie może tego i tego.

Tyle, że zapomina się o podstawowej rzeczy: wszystko z głową. Jeśli kupię dziecku Bartki na nogi, ale na spacer będzie tylko w wózku jechało, albo doprowadzę do otyłości - buty na nic, i tak nie będzie sprawne. Co z tego, że dziecko do podstawówki nawet nie spojrzy w tv, jeśli zaraz potem siądzie na 4h do komputera?

To samo z nocnym jedzeniem chyba - co z tego, że zadbam o prawidłowy rozwój mózgu nocą, jeśli dieta dziecka nie będzie prawidłowa lub jeśli sama nie zadbam poprzez zabawę o rozwój małej?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 21:39   #14
lucyAS
Zadomowienie
 
Avatar lucyAS
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 124
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Śpiączka głodowa

i tu sie zgadzam z luba ( choc w innych watkach nie we wsztkim sie zgadzałam)

ten lekarz to za przeproszeniem jakis idiota , słów brakuje ...

dziecko powinno jeśc w regularnych odstepach czasowych , bo ma za małe zapasy własnie potrzebne dla mózgu, dlatego zdrowo rozwijające sie dziecko samo budzi sie do jedzenia i nie ma upros...

moje dziecko jadło w nocy do 2 roku zycia i super sie rozwija - maiał 5, 5 miesiaca jak sam stanał na nogi, w 9 zaczła chodzic, ma komplet zabków, od 2 urodzin buzia mu sie nie zamyka, nigdy nie chorował, intelektualnie tez jest chyba do przodu ma 2 i 5 miesiecy - umie napisac na kompie - mama, tata, zna jeszcze inne literki -np. g jak gabryś , ze zwrostem i waga tez jak najbardziej w normie... nie pisze zeby sie chwalic tylko zeby pokazac ze nie załuje tych nocnych wstawan do karmienia choc czasem mi sie chciało wyc ze zmecznia, gdyby młody jeszcze jadł w nocy to bym go nie oduczała, on sam zdecydował kiedy przestać teraz przesypia całe noce nie dlatego ze go oduczyłam tylko dlatego ze nie potzebuje juz budzic sie do jedzenia... a wszelkie tłumaczenia kobiet ze trzeba oducvzac wynikaja z lenistwa i takim matkom to ja bym np. przez dzien nie dała jesc , niech sie oduczaja, moze poczuja sie tak jak te ich biedne głodne dzieci
__________________
GABRYŚ - nasz mały skarb
29. 01. 2009


start - 94 17.12.2011
cel 1 - 90 - osiągnięty
cel 2 - 85 - osiągnięty 24.03.2012
cel 3 - 80 - ........
cel 4 - 75 - .........
cel 5 - 70 - ........
lucyAS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 21:40   #15
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
AnQś-a jak robisz tę jajecznicę? Tzn. na czym smażysz? Samo rozbełtane jajko czy może z mlekiem (bo i taką wersję znam, ale nie wiem czy to dobre dla roczniaka)?
Szczerze to się nie szczypię i robię w mautkim garnuszku na odrobinie masła.




Ja tu widzę,że dziewczyny ostro jadą z normalnym jedzeniem i kanapkami. A mój prawie bezzębny zbój nic nie chce gryźć
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 23:25   #16
nataliawrzos
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 55
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość

I on tak serio to wszystko?
A już przy tym dostałam czkawki ze śmiechu: "że podczas posiłków najlepiej dziecku dawać wybór pokarmów, zróżnicowanych dziennie, ", już widzę jak mamusie mają czas by dawać dziecku taki wybór a co za tym idzie by przygotować te dania do wyboru Tak ze dwa na śniadanko, dwa na obiadek a dwa na kolację. A czego dziecko nie wybierze, to do kosza. Przeciętny człowiek nie zarobi na samo jedzenie dla roczniaka
Hmm, sądzę, że dostałać czkawki, ale z braku zrozumienia mojej wypowiedzi. Przez wybór pokarmów - chodzi o różnorodność smaków, a nie potraw, tak jak uczą na szkoleniach z BLW, jest to obecnie wiodący trend w karmieniu dzieci, z pewnością powinnaś go znać. Wystarczy kawałek brokuła, marchewki, ziemniaka itp. moja córka już teraz dostaje na deser sałatkę owocową, z której sama może łapką wybrać co dla niej najlepsze. Badania dowiodły, że dzieci, które wcześnie nauczyły się jeść samodzielnie oraz miały duży wybór smaków podczas jedzenia oraz faktur pokarmu zjadają znacznie więcej pokarmów niż dzieci karmione w sposób tradycyjny - przez rodzica i rozdrobnionymi pokarmami typu zupa, gdzie całość dania jest jednostajna smakowo. (zaledwie 2 dni temu opowiadała mi o tym ekspertka od BLW), Zróżnicowanie dzienne - oznacza, że dziecko nie je każdego dnia marchewki czy buraka.. to banał, że dzieci też mają swoje gusta ,ale nawet ulubiony smak może im sie znudzić. To tak w kwestii zdefiniowania pojęć.
Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A jeśli chodzi o to co mówił o jedzeniu w nocy, to chętnie poczytam jakies badania na ten temat
Podobno są to najnowsze zalecenia WHO dotyczące karmienia niemowląt - sama źródła nie czytałam, ale z pewnością można dorwać jakiś raport po angielsku. Tutaj nie podpiszę się pod tym. Mówię co usłyszałam.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie twierdzę przy tym, że należy dzieci karmić ile wlezie i je tuczyć ale twierdzę, ze nie lubię ludzi, którzy przeginają chcąc namolnie odchudzać zdrowe 10 miesięczne dzieci. A ograniczanie posiłków dziecku o prawidłowej wadze, wzroście i zdrowemu to jest w moim mniemaniu namolne odchudzanie.
Nie chodzi o ograniczenie ILOŚCI jedzenia, a o ogranicznenie ilości POSIŁKÓW znowu mnie nie zrozumiałaś.. chodzi o to, żeby dziecko nauczyło się prawidłowo regulować potrzebę głodu i jadło wtedy kiedy go poczuje, a nie małe porcyjki co godzinę czy dwie. Chodzi o 5 prawidłowo zbalansowanych posiłków dziennie - to akurat już wcześniej czytałam na wielu stronach dotyczących rozszerzania diety u dzieci, ale zdziwiło mnie, że powinnam to wprowadzić już od teraz. Realne wydaje mi się zejście do 6 posiłków dziennie, ale chwilowo 5 to dla nas za mało, przynajmniej mi się tak wydaje.
Podobno też dzieci, które jedzą mniej posiłków, jedzą sprawniej, bo wiedzą, że zaraz nie dostaną jogurcika, czy bananka. I nie chodzi tu o poczucie głodu... z założenia obiad ma byc największym posiłkiem dnia, koło godziny 14 i składać się np, z zupy oraz porcji warzyw z mięsem/jajkiem. Taki 5 posiłkowy plan zakłada także, że dziecko w tym wieku przesypia 14 godzin dziennie - to są dane z WHO, więc proszę się mnie nie czepiać. Te informacje akurat czytałam gdy jeszcze byłam w ciąży.

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

Cytat:
Napisane przez lucyAS Pokaż wiadomość
teraz przesypia całe noce nie dlatego ze go oduczyłam tylko dlatego ze nie potzebuje juz budzic sie do jedzenia... a wszelkie tłumaczenia kobiet ze trzeba oducvzac wynikaja z lenistwa i takim matkom to ja bym np. przez dzien nie dała jesc , niech sie oduczaja, moze poczuja sie tak jak te ich biedne głodne dzieci
Moja córka po jednej nocy kiedy zamiast mleka dostała wodę, kolejnej nocy postanowila się nie budzić.. i tyle było tego oduczania. i to już kilka nocy mija jak nie wstaje. Na głodną nie wygląda, bo jak wstaje rano a ja jeszcze śpię, to słyszę jak czasem bawi się w łóżeczku, czasami nawet godzinę. A w inne dni jak woła "mama, mama" i przychodzę jak tylko sie przebudzi, to i tak bawi się z nami w łóżku i nawet nie myśli o jedzeniu. Najwcześniej śniadanie dostaje tak godzinę po przebudzeniu.
Więc generalnie nie widzę różnicy z butlą w nocy i bez butli - długość snu taka sama, rozdrażnienie poranne - zerowe, poranny głód - nie dopomina się jedzenia nawet po godzinie od obudzenia...
i teraz się zastanawiam.. po co ja wogóle w nocy się budziłam, bo chyba dla mnie tylko
__________________
szczęśliwa mama 10 miesięczniaczka
nataliawrzos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-23, 00:17   #17
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

ja sie zgodze co do jedzenia noca....

dziecko nie powinno jesc noca!!

zoladek musi odpoczac..... a druga rzecz zeby!! moja starsza corka jadla i o efekt nie trzeba szybko.... w 3 roku prochnica na wszystkich gornych zebach.... i to nie tylko moj taki przypadek.... znam inne znajome dzieci kktore jadly kasze noca czy mleko i to samo.... czarne kikutki w wieku 4-5 lat.. dodam ze najgorsza jest kasza noca!!! osadza sie na zebach ! wystarczy zapytac kazdego dentyste o to... i pediatre.... to nie jest lenistwo matki... to rozsadek moim zdaniem...

wstawac do 3 czy 5 mc dziecka ok bo samo mleko dlugo sytosci nie daje ale u rocznego dziecka obfita kolacja spokojnie pozwoli spac do rana

zgadzam sie tez co do 5 posilkow dziennie.... tak nawet dorosly czlowiek powinien jesc dlaczego??? dlatego ze organizm trawi posilek ok 2-3 h... a mniej wiecej jak by to przeliczyc wypada 5 posilkow...

moja 9 mc corka nie je w nocy i je 5 posilkow dziennie.... nigdy nie glodowala, nigdy nie budzila sie w nocy z glodu... zje ostatnia porcje kaszy przed snem i do 6-7 rano spi spokojnie.. ani razu nie wstaje... przybira na wadze prawidlowo, i rozwija sie dosc szybko..

zrozniocwane posilki nie chodzi by dziecko robic dwa obiady... nikkt na to nie ma czasu.... mozesz po prostu w czasie przekaski pokroci np banana, jablko, i jakis inny owoc i niech samo je paluszkami ...

co do drazliwosci... nie wiem ale byc moze cos w tym jest... moja starsza corka jadla i wlasnie jest drazliwa, nerwowa, placzaca ale nie wiem czy z tego powodu wlasnie...

Cytat:
moje dziecko jadło w nocy do 2 roku zycia i super sie rozwija - maiał 5, 5 miesiaca jak sam stanał na nogi, w 9 zaczła chodzic, ma komplet zabków, od 2 urodzin buzia mu sie nie zamyka, nigdy nie chorował, intelektualnie tez jest chyba do przodu ma 2 i 5 miesiecy - umie napisac na kompie - mama, tata, zna jeszcze inne literki -np. g jak gabryś , ze zwrostem i waga tez jak najbardziej w normie... nie pisze zeby sie chwalic tylko zeby pokazac ze nie załuje tych nocnych wstawan do karmienia choc czasem mi sie chciało wyc ze zmecznia, gdyby młody jeszcze jadł w nocy to bym go nie oduczała, on sam zdecydował kiedy przestać teraz przesypia całe noce nie dlatego ze go oduczyłam tylko dlatego ze nie potzebuje juz budzic sie do jedzenia... a wszelkie tłumaczenia kobiet ze trzeba oducvzac wynikaja z lenistwa i takim matkom to ja bym np. przez dzien nie dała jesc , niech sie oduczaja, moze poczuja sie tak jak te ich biedne głodne dzieci
poczekaj do 3 roku jak zaczna psuc mu sie zeby...

a nie sadzisz ze dzieci budza sie w nocy do jedzenia nie z glodu ale przyzwyczajenia??? ....

Cytat:
ten lekarz to za przeproszeniem jakis idiota , słów brakuje
idiota niby dlaczego?? absolutnie nie widze nic idiotycznego w tym co powiedzial... denerwuja mnie takie okreslenia jak ktos sam nie umie uargumentowac swoich racji...

bo:

Cytat:
dziecko powinno jeśc w regularnych odstepach czasowych , bo ma za małe zapasy własnie potrzebne dla mózgu, dlatego zdrowo rozwijające sie dziecko samo budzi sie do jedzenia i nie ma upros...
wybacz ale to jest dla mnie idiotyczne stwierdzenie...
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !

Edytowane przez Ray
Czas edycji: 2011-06-23 o 00:28
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-23, 06:05   #18
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Zgodzę sie z dziewczynami, co napisały o tym lekarzu, choc uwazam, ze dziecko rzeczywiscie powinno mieć wybór i nie oznacza to wcale wyrzucania całych porcji jedzenia. Co do jedzenia w nocy - argument o tym, ze dziecko będzie upośledzone wrecz, bo w nocy je, jest dla mnie piep**niem konowała

I dziwi mnie, ze niektóre dziewczyny traktuja lekarza jak guru - kazał dawac 5 posiłków dziennie, to dam mu 5, nawet zeby miało z głodu drzec się.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-23, 08:44   #19
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez AnQś Pokaż wiadomość
Szczerze to się nie szczypię i robię w mautkim garnuszku na odrobinie masła.




Ja tu widzę,że dziewczyny ostro jadą z normalnym jedzeniem i kanapkami. A mój prawie bezzębny zbój nic nie chce gryźć
Ja smażę na patelni beztłuszczowej i tyle Ale chyba faktycznie z masłem zacznę, może nawet nie smażyć, ile do usmażonej ciutkę dołożyć masła.

Cytat:
Napisane przez nataliawrzos Pokaż wiadomość
Hmm, sądzę, że dostałać czkawki, ale z braku zrozumienia mojej wypowiedzi. Przez wybór pokarmów - chodzi o różnorodność smaków, a nie potraw, tak jak uczą na szkoleniach z BLW, jest to obecnie wiodący trend w karmieniu dzieci, z pewnością powinnaś go znać.

A to jakiś przymus, że trzeba ten trend znać? co z tego, że wiodący, przypomnę, że co kilka-kilkanaście lat WHO i inne organizacje wyskakują z czymś nowym, a po kilku latach cyrki bo krzyczą że to złe

Wystarczy kawałek brokuła, marchewki, ziemniaka itp. moja córka już teraz dostaje na deser sałatkę owocową, z której sama może łapką wybrać co dla niej najlepsze. Badania dowiodły, że dzieci, które wcześnie nauczyły się jeść samodzielnie oraz miały duży wybór smaków podczas jedzenia oraz faktur pokarmu zjadają znacznie więcej pokarmów niż dzieci karmione w sposób tradycyjny - przez rodzica i rozdrobnionymi pokarmami typu zupa, gdzie całość dania jest jednostajna smakowo. (zaledwie 2 dni temu opowiadała mi o tym ekspertka od BLW),

I znó - JAKIE badania? Podaj źródła, chętnie się z nimi zapoznam Zróżnicowanie dzienne - oznacza, że dziecko nie je każdego dnia marchewki czy buraka.. to banał, że dzieci też mają swoje gusta ,ale nawet ulubiony smak może im sie znudzić.


A twierdzisz tak na podstawie...?

I owszem, 14h snu, ale przecież nie nieprzerwanego
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-23, 12:10   #20
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez nataliawrzos Pokaż wiadomość
Hmm, sądzę, że dostałać czkawki, ale z braku zrozumienia mojej wypowiedzi. Przez wybór pokarmów - chodzi o różnorodność smaków, a nie potraw, tak jak uczą na szkoleniach z BLW, jest to obecnie wiodący trend w karmieniu dzieci, z pewnością powinnaś go znać. Wystarczy kawałek brokuła, marchewki, ziemniaka itp. moja córka już teraz dostaje na deser sałatkę owocową, z której sama może łapką wybrać co dla niej najlepsze. Badania dowiodły, że dzieci, które wcześnie nauczyły się jeść samodzielnie oraz miały duży wybór smaków podczas jedzenia oraz faktur pokarmu zjadają znacznie więcej pokarmów niż dzieci karmione w sposób tradycyjny - przez rodzica i rozdrobnionymi pokarmami typu zupa, gdzie całość dania jest jednostajna smakowo. (zaledwie 2 dni temu opowiadała mi o tym ekspertka od BLW), Zróżnicowanie dzienne - oznacza, że dziecko nie je każdego dnia marchewki czy buraka.. to banał, że dzieci też mają swoje gusta ,ale nawet ulubiony smak może im sie znudzić. To tak w kwestii zdefiniowania pojęć.


Podobno są to najnowsze zalecenia WHO dotyczące karmienia niemowląt - sama źródła nie czytałam, ale z pewnością można dorwać jakiś raport po angielsku. Tutaj nie podpiszę się pod tym. Mówię co usłyszałam.



Nie chodzi o ograniczenie ILOŚCI jedzenia, a o ogranicznenie ilości POSIŁKÓW znowu mnie nie zrozumiałaś.. chodzi o to, żeby dziecko nauczyło się prawidłowo regulować potrzebę głodu i jadło wtedy kiedy go poczuje, a nie małe porcyjki co godzinę czy dwie. Chodzi o 5 prawidłowo zbalansowanych posiłków dziennie - to akurat już wcześniej czytałam na wielu stronach dotyczących rozszerzania diety u dzieci, ale zdziwiło mnie, że powinnam to wprowadzić już od teraz. Realne wydaje mi się zejście do 6 posiłków dziennie, ale chwilowo 5 to dla nas za mało, przynajmniej mi się tak wydaje.
Podobno też dzieci, które jedzą mniej posiłków, jedzą sprawniej, bo wiedzą, że zaraz nie dostaną jogurcika, czy bananka. I nie chodzi tu o poczucie głodu... z założenia obiad ma byc największym posiłkiem dnia, koło godziny 14 i składać się np, z zupy oraz porcji warzyw z mięsem/jajkiem. Taki 5 posiłkowy plan zakłada także, że dziecko w tym wieku przesypia 14 godzin dziennie - to są dane z WHO, więc proszę się mnie nie czepiać. Te informacje akurat czytałam gdy jeszcze byłam w ciąży.

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------



Moja córka po jednej nocy kiedy zamiast mleka dostała wodę, kolejnej nocy postanowila się nie budzić.. i tyle było tego oduczania. i to już kilka nocy mija jak nie wstaje. Na głodną nie wygląda, bo jak wstaje rano a ja jeszcze śpię, to słyszę jak czasem bawi się w łóżeczku, czasami nawet godzinę. A w inne dni jak woła "mama, mama" i przychodzę jak tylko sie przebudzi, to i tak bawi się z nami w łóżku i nawet nie myśli o jedzeniu. Najwcześniej śniadanie dostaje tak godzinę po przebudzeniu.
Więc generalnie nie widzę różnicy z butlą w nocy i bez butli - długość snu taka sama, rozdrażnienie poranne - zerowe, poranny głód - nie dopomina się jedzenia nawet po godzinie od obudzenia...
i teraz się zastanawiam.. po co ja wogóle w nocy się budziłam, bo chyba dla mnie tylko
Odpowiem dośc krótko doskonale zrozumiałam Twoją wypowiedz, a że jakby się mój syn dobrze postarał to już mogę zostać babcią (oby jednak jeszcze nie ), to mam jedynie nadzieję, że matka mojego wnuka będzie się wykazywała zdrowym rozsądkiem a nie ślepym zaufaniem do badań, zaleceń, lekarzy itd.




Ray, mój syn jadł w nocy dłużej niż jego siostra. I to on ma najładniejsze i najzdrowsze zęby w całej rodzinie (na szczęscie żadne z naszych dzieci nie ma problemów z zębami po mamusi ), co pół roku chodzimy na wizyty kontrolne do dentysty i mała miała już 2 dziurki leczone (12 lat) a syn tylko jedną przez całe dotychczasowe życie (17 lat) . Jest dzieckiem najdzwyczaj spokojnym, nie nerwowym i bardzo dobrze się uczy, czyli co, jakiś chwalebny wyjątek wśród dzieci karmionych nocą? No ja tam nieobiektywnie uważam moje dzieci za wyjątkowe ale tak patrząc na nie całkiem "na zimno" to raczej sa zwyczajne i od innych się nie różnią. Nerwowość dziecka czy płaczliwośc nie wynika z tego, ze jest karmione nocą, no ludzie, nie wariujcie.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Zgodzę sie z dziewczynami, co napisały o tym lekarzu, choc uwazam, ze dziecko rzeczywiscie powinno mieć wybór i nie oznacza to wcale wyrzucania całych porcji jedzenia.
Zgadzam się, dziecko musi mieć wybór, ale tez bez przesady, u moich dzieci wybór był między takim a takim warzywkiem lub taki i takim owockiem i starczy
Ale co ja się tam znam, w moim wieku to człowiek wtórnie głupieje przecież



Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
I dziwi mnie, ze niektóre dziewczyny traktuja lekarza jak guru - kazał dawac 5 posiłków dziennie, to dam mu 5, nawet zeby miało z głodu drzec się.
No przecież najważneijsze jest, żeby się dziecku te komórki tłuszczowe nie namnożyły, trzeba głodzić dzieciaki od urodzenia żeby nie były grube, to najświętsze przykazanie obecnego wieku. Niech się do głodówek przyzwyczajają od maleńkości bo bez diet obecnie ani rusz.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-06-23 o 12:12
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 06:03   #21
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość




Ray, mój syn jadł w nocy dłużej niż jego siostra. I to on ma najładniejsze i najzdrowsze zęby w całej rodzinie (na szczęscie żadne z naszych dzieci nie ma problemów z zębami po mamusi ), co pół roku chodzimy na wizyty kontrolne do dentysty i mała miała już 2 dziurki leczone (12 lat) a syn tylko jedną przez całe dotychczasowe życie (17 lat) . Jest dzieckiem najdzwyczaj spokojnym, nie nerwowym i bardzo dobrze się uczy, czyli co, jakiś chwalebny wyjątek wśród dzieci karmionych nocą? No ja tam nieobiektywnie uważam moje dzieci za wyjątkowe ale tak patrząc na nie całkiem "na zimno" to raczej sa zwyczajne i od innych się nie różnią. Nerwowość dziecka czy płaczliwośc nie wynika z tego, ze jest karmione nocą, no ludzie, nie wariujcie.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------



Zgadzam się, dziecko musi mieć wybór, ale tez bez przesady, u moich dzieci wybór był między takim a takim warzywkiem lub taki i takim owockiem i starczy
Ale co ja się tam znam, w moim wieku to człowiek wtórnie głupieje przecież





No przecież najważneijsze jest, żeby się dziecku te komórki tłuszczowe nie namnożyły, trzeba głodzić dzieciaki od urodzenia żeby nie były grube, to najświętsze przykazanie obecnego wieku. Niech się do głodówek przyzwyczajają od maleńkości bo bez diet obecnie ani rusz.
Myśle, ze karmienie nocą moze mieć pewien pośredni związek z nadpobudliwoscią, bo np. moze byc tak, ze mamy, które karmią nocą niezupełnie sobie radzą z tym, aby podczas karmienia dziecka nie wybudzać. Zapalają swiatło, ida po butle etc. Dziecko sie wybudza, jest niewyspane - a to juz ma wpływ na jego rozwój.
Chodzi o to, aby nie zaburzać snu.
Moja córka była do 2 r.ż karmiona w nocy - butla i robiłam to tak, ze prawie nigdy sie nie wybudzała. Wszystko miałam pryz sobie - wodę w termosie, przygotowany proszek z mm etc. Ma 8 lat i oprócz zebów mlecznych, które jej wylatauły, nie miała zadnego ubytku zębowego.
Mój syn tez je w nocy - tylko cycka i też sie nie budzi.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 11:03   #22
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

widze ze panuje zasada "moje dziecka nie mialo ubytkow zebowych to inne tez nie powinny miec"

rozumiem co chciecie napisac..

ja rowniez nie mowie ze jesli moje dziecko mialo prochnice to wszystkie beda miec od jedzenia noca... ale wiem ( i to dentysta rowniez potwierdzil) ze CZESCIEJ i statystycznie WIECEJ dzieci ma prochnice niz jej nie ma... a wyjatki sa wszedzie.. normalne

wiem tez ze jedzenie noca to tez kwestia czesto przyzwyczajenia... u nas tyk np bylo z piciem... sadzilam ze jej sie chce po prostu pic.. a ona budzila sie z przyzwycajenia i pila... ktoregos razu powiedzialam nie ( dostawala raz pic nie co pol godziny) i spala i nic jej nie bylo....
to tak jak ze smoczkiem... inne ssa smoka, inne pija inne jedza...

ale uczenie jedzenia dziecka w nocy nie jest dobre... w ogole jedzenia noca jest niezdrowe... tego chyba nie trzeba tlumaczyc... i ja mysle ze ponad roczne dziecko swietnie sobie poradzi bez jedzenia tylko trzeba zaproponowac obfita kolacje bo jak wypije jedynie mleczko... no sorry tez bym byla glodna...


Luba nie ogolniajmy, dobrze wiesz sama ze nie chodzi o to by glodzic dziecko... tylko by je nie przekarmiac a to roznica... wiem ze dzieci sa rozne jedne jedza za dwoje drugie niejadki '( mam takie dwa przypadki w domu) ale czesto bywa tak ze dziecko zamiast zjesc 5 obfitych posilkow ( warzywa, owoce itp) naje sie danonkow, biszkopot, chrupek i slodyczy i tych posilkow wychodzi wiecej niz 5 z czego moze 2 sa odpowiednie do wieku...

rozumiem ze nie ma sie dac co zwariowac... sama przeciez nie siedza z ksiazkami i wyczytuje co tam naukowcy odkryli... ale wlasnie na moj babski rozum uwazam ze jedzenia noca nie jest zdrowe ani dla dziecka ani dla doroslego czlowieka...
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 11:54   #23
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

15 mies. - 4 posilki

sniadanie
obiad
drugi obiad lub podwieczorek
kolacja

dodatkowo: piers, arbuz, banan, porzeczki, truskawki, chrupki, drozdzowki, budyn
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 13:57   #24
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Myśle, ze karmienie nocą moze mieć pewien pośredni związek z nadpobudliwoscią, bo np. moze byc tak, ze mamy, które karmią nocą niezupełnie sobie radzą z tym, aby podczas karmienia dziecka nie wybudzać. Zapalają swiatło, ida po butle etc. Dziecko sie wybudza, jest niewyspane - a to juz ma wpływ na jego rozwój.
Chodzi o to, aby nie zaburzać snu.
Nie przekonuje mnie to ale przyznaję, że jest to już jakies wytłumaczenie.

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
ale uczenie jedzenia dziecka w nocy nie jest dobre... w ogole jedzenia noca jest niezdrowe... tego chyba nie trzeba tlumaczyc... i ja mysle ze ponad roczne dziecko swietnie sobie poradzi bez jedzenia tylko trzeba zaproponowac obfita kolacje bo jak wypije jedynie mleczko... no sorry tez bym byla glodna...


Luba nie ogolniajmy, dobrze wiesz sama ze nie chodzi o to by glodzic dziecko... tylko by je nie przekarmiac a to roznica... wiem ze dzieci sa rozne jedne jedza za dwoje drugie niejadki '( mam takie dwa przypadki w domu) ale czesto bywa tak ze dziecko zamiast zjesc 5 obfitych posilkow ( warzywa, owoce itp) naje sie danonkow, biszkopot, chrupek i slodyczy i tych posilkow wychodzi wiecej niz 5 z czego moze 2 sa odpowiednie do wieku...

rozumiem ze nie ma sie dac co zwariowac... sama przeciez nie siedza z ksiazkami i wyczytuje co tam naukowcy odkryli... ale wlasnie na moj babski rozum uwazam ze jedzenia noca nie jest zdrowe ani dla dziecka ani dla doroslego czlowieka...
A najadanie się na noc jest zdrowe? Bo już drugi raz piszesz o tym, że dziecko powinno zjeśc porządną kolację...
Powiem szczerze, że wolę dać dzieciom (i to nawet teraz, jak już jedno jest prawie dorosłe) więcej posiłków dziennie (nie, nie jedzą juz w nocy ) a mniej obfitych niż ładować im żołądki na noc, moje dzieci kolacji praktycznie nie jedzą obecnie ale nie chodza spać głodne, uważam, że zdrowsze jest jedzenie mniej obfitych posiłków na noc.

Tak na zdrowy rozum, to wyobraźmy sobie jaki mały ma żołądek małe dziecko. Nie można go załadować na zapas, bo się nie da, ewentualnie "rozepchamy" mu ten żołądek, taki będzie efekt napychania dziecka jedzeniem w ciągu dnia i na noc, żeby jadło mneij posiłków dziennie.
Toż to nawet dorosły człowiek powinien jeść parę posiłków dziennie (więcej niż trzy) ale mniej obfitych a tutaj czytam, że dzieci należy napchać, ograniczając im ilość posiłków to nie przytyją. Wręcz przeciwnie, jeśli będziemy je napychać i coraz to ograniczać im ilość posiłków to będzie nam dziecko tyło.
Generalnie wolałam dać dziecku w nocy napić się wody lub mleka niż napychać je na kolację i powodować, że jego mały żołądek będzie musiał sobie przez pól nocy radzić z dość dużą jak na jego objętośc porcją jedzenia. Żołądek tak dziecka jak i dorosłego łatwiej radzi sobie z częstymi ale mniejszymi porcjami jedzenia a organizm wtedy nie magazynuje więcej niż potrzebuje i w rezultacie nie ma tycia (jeśli już tak bardzo ktoś się boi, że roczniak mu zbyt utyje).
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 21:30   #25
lucyAS
Zadomowienie
 
Avatar lucyAS
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 124
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość

ale uczenie jedzenia dziecka w nocy nie jest dobre... w ogole jedzenia noca jest niezdrowe... tego chyba nie trzeba tlumaczyc... i ja mysle ze ponad roczne dziecko swietnie sobie poradzi bez jedzenia tylko trzeba zaproponowac obfita kolacje bo jak wypije jedynie mleczko... no sorry tez bym byla glodna...

sorki ale prawidłowo zywionego rocznego dziecka nie mozna napaśc na zapas obfita kolacja, tak to juz jest ze noworodki i niemowleta maja naturalny system spozywania odpowiednich potrzebnych im ilosci pokarmu i własnie oduczanie jedzenia w nocy , nakarmieanie na zpas kolacjami i zywienie według wymyslanych schematów zaburza ten naturalny system i prowadzi do pozniejszych problemów z nadwaga

przekarmianie na zapas prowadzi do otłości co chyba jest nawet gorsze od próchnicy, bo z próchnica łatwiej spbie poradzic niż z otyłym dzieckiem, które staje sie otyłym dorosłym i przez czałe zycie ma problem nie tylko a prochnica!

mojego dziecka np. nie mozna nakrmic na zapas, je tyle ile potzebuje i nawet nie próbuje go dokarmiac bo wiem jaki to bedzie miało efekt - mam ptrzkład na własnej osobie i własnie takim sposobnie zywienia jakiem tu hołdujecie, teraz cholera mnie trafia ja moja mam próbuje wciskac mojemu dziecku a to ciasteczo, to czekoladke to buleczke,.. - bo on mao je! bo jak to zeby kolacji porzadnej nie zładł a w nocy sie budził?!....
__________________
GABRYŚ - nasz mały skarb
29. 01. 2009


start - 94 17.12.2011
cel 1 - 90 - osiągnięty
cel 2 - 85 - osiągnięty 24.03.2012
cel 3 - 80 - ........
cel 4 - 75 - .........
cel 5 - 70 - ........
lucyAS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-24, 22:47   #26
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

znow uogolnienie echhhhhhhhhhhh.....

chyba dyskusja bez sensu
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 09:39   #27
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Chyba Wam temat zszedł na manowce.

_______________

Obecna moda na odchudzanie od dziecka, mnie przeraża.

Gdy ja byłam niemowlęciem jadłam mleko+cukier+ mąka. Taki mam zapis w książeczce zdrowia dziecka. Na 100ml mleka łyżeczka cukru, zaprawione łyżeczką mąki. To się gotowało oczywiście.
Nigdy nie miałam grama nadwagi, raczej niedowagę, jak już tak patrzeć książkowo. Byłam przeciętnym małym dzieckiem i wyrosłam na bardzo szczupłą nastolatkę. Dziś jestem starą babą, pod 40kę, rok po porodzie i ważę 50kg przy 164cm wzrostu, żebra i obojczyki mam na wierzchu.

Moje kuzynki, od małego dostawały na noc kubek mleka, już w łóżku, po myciu zębów. Pamiętam jak się dziwiłam, gdy do nich pojechałam na ferie w 6 klasie. U mnie nic się nie jadło po myciu zębów, ani nie piło.
Obie mają zęby jak koń, parę plomb, żadnych braków. Ja mam dwa razy więcej leczonych zębów.

______________

Nie da się wszystkich wrzucić do jednego wora. Nie ma jednego schematu na tycie czy zniszczenie zębów.
Nie ma jednego systemu odżywiania, dobrego dla wszystkich.

______________

Mój syn robi sobie z BLW zabawę. Do buzi weźmie chleb, jabłko, jeśli ja je jem, albo tata. Jeśli jemu cokolwiek przygotuję i podam w miseczce, bawi się tym. Z banana robi ciapę i patrzy jak mu przez palce przechodzi.

A wybór... Cokolwiek mu dam do wyboru i tak wybierze to co ja jem. Czyli niekoniecznie to co jeść powinien.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 11:33   #28
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

I nic ponad roczne dziecko więcej nie je???
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 13:12   #29
bydgoszczanka
Zakorzenienie
 
Avatar bydgoszczanka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 7 375
GG do bydgoszczanka
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez AnQś Pokaż wiadomość
Mojej brakuje do roku tydzień i mam problem,bo na śniadanie nie chce jeść kaszki. A nie wiem co mogłabym jej dawać skoro ma tylko dwa ząbki i ciężko u niej z gryzieniem. Tzn suchy chlebek je, jajecznicę też.Ae co jeszcze???
Owsianka z owocami, omlet. Z bułką maślaną i krucha wedlinką poradzi sobie. Moja córka bez zębów wsuwała

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Śpiączka głodowa






A jeśli chodzi o to co mówił o jedzeniu w nocy, to chętnie poczytam jakies badania na ten temat, sama służę materiałem badawczym w postaci moich dwojga dzieci, które dośc długo jadły w nocy i żadnych opóźnien umysłowych ani innych u nich nie notuję
O ile trafia do mnie argument o tym, że resztki jedzenia zostają w jamie ustnej w nocy i sprzyjają chorobom zębów (i z tego powodu starałam się ograniczać nocne jedzenie większych dzieci) o tyle gadanie, że nocne karmienie ma niecny wpływ na rozwój intelektualny dziecka do mnie nie przemawia, sorry batory.
.

Podpisuję się pod tym, przy jednym starszym dziecku

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
ja sie zgodze co do jedzenia noca....

dziecko nie powinno jesc noca!!

zoladek musi odpoczac..... a druga rzecz zeby!! moja starsza corka jadla i o efekt nie trzeba szybko.... w 3 roku prochnica na wszystkich gornych zebach.... i to nie tylko moj taki przypadek.... znam inne znajome dzieci kktore jadly kasze noca czy mleko i to samo.... czarne kikutki w wieku 4-5 lat.. dodam ze najgorsza jest kasza noca!!! osadza sie na zebach ! wystarczy zapytac kazdego dentyste o to... i pediatre.... to nie jest lenistwo matki... to rozsadek moim zdaniem...
Mój syn jadł w nocy do 1,5 roku a zęby ma piekne, zdrowe. W dużej mierze zalezy to od rodziców. Przegląd uzębienia raz na rok jest wskazany. My dbamy o to i nie ma kłopotu.
Czasami to sprawa genetyczna, tak mi się zdaje.

U nas posiłki wygladają tak:

śniadanie: chlebek z wedlina, serem, twarożkiem. Czasami sałatka warzywna z jogurtem nat., jajecznica

II śniadanie: banan, jogurt z owocami, biszkopt, serek homog.

obiad ( 1 danie ) - to co my jemy

podwieczorek: budyń, kisiel z owocami, owoc, ciastko

kolacja: chleb( obłożony ), kiełbaska na ciepło.

Przed snem: pierś ( jeszcze obowiązkowa )
Do picia: słaba herbatka, herbata owocowa, woda, soczki, mleko z piersi.
__________________
Łukasz

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44203.png

Luiza

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44331.png

Jaka jest różnica między kobietą z PMS a terrorystą?
Z terrorystą można negocjować.

Edytowane przez bydgoszczanka
Czas edycji: 2011-06-27 o 13:13
bydgoszczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-27, 13:59   #30
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: Co jedzą Wasze roczne-półoraroczne dzieci?

Cytat:
Napisane przez PajakBolek Pokaż wiadomość
Gerberki, biszkopciki, kawalątki gorzkiej czekolady. Ale i tak nadal jest amatorką cyca
A ile ma miesięcy/lat? Po 6 miesiąću zycia już powinna chociaż kaszkę do tego chyba...Nie mówiąc już o owocach.

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość
Owsianka z owocami, omlet. Z bułką maślaną i krucha wedlinką poradzi sobie. Moja córka bez zębów wsuwała
Dzięki za wskazówki A ile ma twoje dzieciątko "lat"?
A krucha wędlinka to jaka? Taki bardziej kurczaczek chyba albo indyk prawda? Mi dziś lekarka doradziła serki hohlanda te w plasterkach topione. Jutro spróbujemy.



CO DO KARMIENIA W NOCY-dzisiaj dostałam ochrzan jak cholera za podawanie młodej butli z mlekiem na noc (przez sen) o 22ej. Żołądek ma odpoczywać.Tylko co ja mam zrobić skoro ona "na trzeźwo" butli nie tknie? Ma pleśniawki, pewnie od tego Co poradzicie dziewczyny? POdawać jej po tej butli chociaż wodę do popicia żeby przepłukała buźkę? Jak ją obudzę to już będzie po spaniu
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-15 01:56:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:59.