2005-11-26, 11:25 | #1 |
Zakorzenienie
|
Znalazłam ptaszka, dziki ptak, chory, ze złamanym skrzydłem, jak mu pomóc? - ZBIORCZY
Właśnie przed chwilą zobaczyłam przez okno jak kruk atakuje gołębia, ciągnął go za skrzydło, krew .... zeszłam na dół wzięłam tego gołębia do domu. Jest teraz w pudełku, siedzi na kaloryferze wśród szmatek.. Ma złamane skrzydło, nie krwawi, jest jakaś mała rana na skrzydle ale wole raczej tego nie dotykać. Powoli zasypia...nie wiem czy nie zdycha.... Nie wiem co mam zrobić?
Chyba wszystko co już można zrobić zrobiłam. Nigdy w życiu nie ratowałam ptaka - nie wiem może jest jeszcze coś co można dla niego uczynić ? Aa gołąb jest przemarznięty i mokry - teraz się suszy - mam nadzieję,że nie spieka... - nie mogłam patrzeć jek kruk bestialsko rozrywa go na kawałki Wiem, wiem taka to juz jest natura... Pozdrawiam! |
2005-11-26, 11:38 | #2 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gołąb
Ojej Masz dobre serduszko Moze zadzwon do informacji i zapytaj gdzie sa w okolicy kliniki ratujace za darmo bezdomne zwiarzeta ,nie wiem czy to dobry pomysl ale moze chociaz go uspia ,jak juz nie da sie go uratowac ,albo do ajkiegos towarzystwa opieki nad zwierzetami. Kiedys zadzwonilismy bo byl nietoperz na mojej klatce schodowej to przyjechali . Sama nie wiem
|
2005-11-26, 11:40 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Gołąb
faktycznie wszystko co mogłaś zrobić już robiłaś,zawsze podziwiam i mam wielki szacunek do takich ludzi jak Ty,może zanieś gołebia do weterynarza,może coś poradzi,może gołebiem zaopiekuje sie jakiś hodowca gołebi ewentualnie zadzwoń do schroniska dla zwierząt czasem tam przyjmują takie "przypadki".
Daj znać jak sie ptaszek czuje. |
2005-11-26, 11:41 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 311
|
Dot.: Gołąb
Ja kiedys znalazlam malego wrobelka tez prze jakies zwierzatko skrzywdzonego-to bylo na miescie wiec pierwsze co delikatnie go wzielam i zaszlam do sklepu zoologicznego tam Pani wsadzila mi go w kartonik z siankiem i kupilam pokarm,pozniej wsadzilam go do klatki po papudze ale nie przezyl dlugo Ja Tobie proponuje zapytac sie golebiarzy a nawte oddac go im pod opieke ,jesli takowi sa w Twojej okolicy czesto ludzie na dzialkach trzymaja golebie,albo udaj sie do weterynarza jak golabek jest w takim stanie ze nuia masz jak go zaniesc to chociaz moze zadzwon i zapytaj sie czy i co mozesz zrobic!Trzymam kciuki badz dzielna!
__________________
KASZANA,KASZNA NA NA |
2005-11-26, 11:42 | #5 |
Zadomowienie
|
Dot.: Gołąb
biedny gołąbek masz naprawdę dobre serduszko ale przynajmniej ma teraz cieplutko
|
2005-11-26, 11:43 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 879
|
Dot.: Gołąb
Uważaj na ten kaloryfer! Przecież nie chcesz sprawiać mu jeszcze większego bólu
Zadzwoń do pobliskich klinik, popytaj, może Ci coś doradzą. |
2005-11-26, 11:43 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Dzięki Izuniu
Gołąb wciąż oddycha A co do dzwonienia hmmm tutaj w Belgii tępi się gołębie bo strasznie szybko się rozmnażają......wiesz przynajmniej nie zdechnie na mrozie... Jak do wieczora nie będzie lepiej to zadzwonię - dziękuje |
2005-11-26, 11:45 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
|
|
2005-11-26, 11:47 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Jejku dziękuję dziewczyny
Już zmniejszyłam ogrzewanie i kaloryfery są lekko ciepłe więc się nie upiecze A z tym dzwonieniem poczekam jeszcze - może odratuję go. Dostał uz bułeczkę ale nie chce jeść - no w sumie normalne a pic to nawet nie wiem jak mu dać Dziękuję za pomoc |
2005-11-26, 11:48 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Gołąb
Masz dobre serduszko.Mam nadzieje ze z gołębiem będzie wszystko dobrze!
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
2005-11-26, 11:49 | #11 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gołąb
Wlasnie Monus napisz jak sie golabek czuje wieczorkiem , ja trzymam kciuki ,ze bedzie dobrze . Czasami ptaki maja takie urazy ,ze nie sa w stanie przezyc , a czasem zdarza sie ,ze musi poprostu wypoczac ,miec pozywienie i wode ,bo wiadomo ,ze nie dalby sobie rady sam na dworze . Skrzydlo moze sie zrosnac ,nie bedzie tak sprawne jak wczesniej ale moze zyc , a jesli nie to chociaz odejdzie godnie ,w ciepelku i mniejszym cierpieniu
|
2005-11-26, 11:50 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
nalej trochę wody na zakrętkę od słoika i wstaw do pudełka,sposób wypróbowany |
|
2005-11-26, 11:51 | #13 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
|
|
2005-11-26, 11:53 | #14 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
Dziękuję dziewczyny za rady |
|
2005-11-26, 11:53 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: Gołąb
Nie wiem, może zadzwoń do jakiegoś pogotowia weterynaryjnego, czegoś w tym stylu? Wiem, że u nas zoo czasem pomagało ratować takie biedne ptaki...
Pozdrawiam serdecznie Napisz proszę potem, jak gołąbek sobie radzi. |
2005-11-26, 11:55 | #16 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Gołąb
Do picia daj mu po prostu wodę w jakimś pojemniczku (na spodeczku, w nakrętce od słoika...), ptaki piją dość normalnie Wtykają dziub w wodę i piją sobie (na pewno gołębie tak robią, w koncu piją wodę z kałuż )
Poczekaj, może ptaszek dojdzie jakoś do siebie. Nie ma pewnie czegoś takiego jak Ptasi Azyl w okolicy? Kiedyś zanosiłam młodziutką wronę do Warszawskiego Azylu Siedziała na deszczu, cała mokra. Nie macie pojęcia jak cieżko było ją złapać i przechować do rana (łapałam ją późnym wieczorem) a potem jeszcze do zoo zaniesć Była w kartonie, grubym, ale wrony mają potężne dzioby. nawet małe, i robiła dziury Jeść może nie chcieć bo jest przestraszony, zostaw mu tę bułkę, może się przekona. Mam nadzieję, że nic mu nie będzie... |
2005-11-26, 12:02 | #17 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gołąb
U nas jest Ptasi azyl w zoo ,moze u Ciebie wlasnie tez cos takiego jest .
|
2005-11-26, 12:36 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: Gołąb
Ja już kilka gołębi uratowałam Najlepiej umieść go gdzieś gdzie będzie miał spokój, żeby go nikt nie nachodził. Za ciepło też nie może mieć, bo jak go potem wypuścisz na mróz może być nieciekawie. Najlepsza dla gołębi jest pszenica no i woda na jakimś spodeczku. Jeśli masz na to ochotę to możesz go nawet miesiąc trzymać do wyzdrowienia i nic mu nie będzie Ja zawsze je trzymam w garażu. Pozdrawiam
|
2005-11-26, 13:15 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
Rok temu siedzial na tarasie malutki wróbelek z zaropialym oczkiem, chcialam zlapac i gdzies zawiesc (a u nas sie jeszcze wredyny kot od sasiadów paleta) ale mama zabronila, powiedziala, ze moze miec jakas chorobe. Serce nas bolalo, po godzinie juz go nie bylo, gdzies odlecial. Ile razy gdzies u nas sa malunkie ptaszki pozagryzane przec tego kota
__________________
|
|
2005-11-26, 13:51 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 314
|
Dot.: Gołąb
Najlepiej skontaktowac sie z weterynarzem-moja kolezanka, jak bylysmy w podstawowce zanosila jakies zranione ptaszki etc do pobliskiego weterynarza, ktory za darmo im pomagal.
Mona-bylam we wrzesniu w Brukselii i uderzylo nas, ze tam nie ma w ogole ptakow!!-no moze poza paroma kaczkami w parku. Ale ani na Starowce, ani na ulicach nie widac ptakow. Nie wiesz co oni z nimi robia?Rozmawialam na ten temat ze znajomymi, ktorzy mieszkaja w Brukseli od kilku miesiecy, ale nie wiedzieli. To samo z psami-nie szczekaja, sa bardzo spokojne-podobno karma jest bodajze z bromem i psy sa lekko otumanione i dzieki temu nie szczekaja.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
2005-11-26, 13:55 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
|
Dot.: Gołąb
Muszę przyznać, że baaardzo ładnie się zachowałaś....Ja też zawsze żałuję każdego żyjątka. Jestem pewna, iż owy gołąbek jest w dobrych rękach
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ... Michael De Montaigne
|
2005-11-26, 14:31 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Miłe słowa.... - dziekuję
Wiecie co? Gołąbek myślę ma się dobrze oddycha miarowo, co jakiś czas otwiera oczka, próbuje się poruszać - najgorsze chyba już za nim Jeszcze nie je ale z pewnością będzie Może to nieetyczne ale zrobiłam fotkę .... |
2005-11-26, 14:33 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 719
|
Dot.: Gołąb
Ojjjjjjjjjjjj faktycznie bidniutki....
__________________
NAJWAZNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE TO UMIEĆ BYĆ SOBĄ... Michael De Montaigne
|
2005-11-26, 14:47 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Gołąb
biedactwo. Dobrze, ze trafił w dobre rece mocno wierze, ze uda sie sie uratowac tego golabka. Monik@ masz bardzo dobre serduszko.
|
2005-11-26, 15:08 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Jejku jakie biedactwo
__________________
Zapraszam na naszego funpage'a pomocowego Zwierzaki z Mińska Pomóż nam pomagać potrzebującym zwierzętom!
Szukasz kota/psa do adopcji? Może Twoi znajomi szukają? Zajrzyj do nas! Adopcje na terenie Warszawy i okolic |
2005-11-26, 15:20 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Gołąb
biedny ptaszek,wygląda jak gołąb pocztowy czy hodowlany nie wiem jak sie dokładnie nazywa a nie taki zwykły (szara cukrówka) jakie sie spotyka na ulicy .
|
2005-11-26, 15:43 | #27 | |
调解人
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
|
Dot.: Gołąb
Cytat:
Lekarze zawsze mowia, ze pierwsze 24 godziny sa decydujace. Trzymaj sie, jestes dzielna Moniko!
__________________
Make up, not war! |
|
2005-11-26, 16:18 | #28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Gołąb
Jest wieczór już prawie gołąb śpi - zwilżam mu czasem dziobek....
|
2005-11-26, 16:20 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 316
|
Dot.: Gołąb
Biedny gołąbek mam nadzieję, że przeżyje. Dobrze, że są na świecie jeszcze tacy ludzie jak ty, wrażliwi, którzy nie mogą normalnie przejść obok chorego zwierzątka
Ja kiedyś po strasznej ulewie znalazłam małego wróbelka, prawdopodobnie wypadł z gniazda był cały przemoczony. Wzięłam go do domu, troszkę podsuszyłam, dałam jeść i pić i czekałam... niestety wróbelek nie przeżył, był za słaby ... |
2005-11-26, 16:59 | #30 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Gołąb
Ojej jakie biedne kochanstwo Sliczny ... Wiecej juz chyba nie da sie doradzic ,wiec tylko pisze ,zeby Cie podtrzymac na duchu , musimy wierzyc ,ze bedzie zdrowy
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:24.