2009-03-13, 10:53 | #3781 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Anglia cz. II
Wiecie dlaczego tak jest.. my inaczej patrzymy na emigrantów bo sami nimi jestesmy. Ludzie którzy caly czas sa w Pl i w pracy za granicá nie byli inaczej na nas patrzá..czesto chyba z zawisci... Tacy jestesmy niestety..
__________________
~SZCZÉSLIWA |
2009-03-13, 12:47 | #3782 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anglia cz. II
Ale jakie to chore jest. Wyjechalismy bo w wiekszosci przypadkow zostalismy do tego zmuszeni przez sytuacje w Polsce. Musielismy odnalezc sie w calkiem innej kulturze, przezwyciezyc wszelkie uprzedzenia tutaj, nauczyc sie jezyka, zostawic rodzine i znajomych, zaczac cale zycie od poczatku i z tego powodu mamy byc teraz gorsi? Mam sie wstydzic mojego doswiadczenia? No zeb ich, az sie zapienilam.
lovely masz racje. Polak nie potrafi sie cieszyc szczesciem drugiego. Zawisc i zazdrosc to sa sily napedowe. Bo my mielismy odwage wyjechac, a oni musieli zostac (choc dla mnei to tez swego rodzaju odwaga zostac i walczyc na miejscu), nam bylo lzej tutaj, wiec teraz trzeba nam skopac tylki. No i sie zdenerwowalam,
__________________
There is a place. Like no place on Earth. A land full of wonder, mystery, and danger! Some say to survive it: You need to be as mad as a hatter. Which luckily I am Brykanie czyli to co Tygryski lubia najbardziej Kuchnia Tygryska |
2009-03-13, 13:23 | #3783 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Anglia cz. II
Witam
Gdzie w Anglii można kupić krople walerianowe, olejek walerianowy lub ziele kozłka lekarskiego ? Muszę przepędzić koty z mojego ogródka i znalezć inny wychodek. |
2009-03-13, 13:47 | #3784 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
To co napisałaś mnie nie zaskoczyło bo moja znajoma wyjechala do Pl pol roku temu i nie mogla znalesc pracy w PL. Pomimo ze tu w UK nabyła róznorodnego doswiadczenia wszedzie w PL patrzyli na nia krzywo. Jak juz ktos ja zaprosil na rozmowe to była traktowana jak intruz we własnym kraju, najglupsze pytania to a po co Pani róciła do kraju skoro tam Pani miała prace , a czy zle Pani tam zarabiala skoro Pani wróćiła , a skad mamy miec pewnosc ze Pani nie bedzie chciala znowu wrócić ehhhhh i tak jej nie przyjeli !!! Teraz spowrotem jest w UK i ma za***isty uraz do PL. Przykre to ale POLSKA to chory kraj !!!!!! Zwykli ludzie tez lepiej emigrantów nie traktuja , z tej zazdrosci to by predzej cie zjedli niz normalnie traktowali. Kiedys czytalam wlasnie artykul ze jak sie postanawia wrocic do PL to lepiej sie nie przyznawac przy szukaniu pracy ze sie mieszkalo za granica ( ogólnie nie chodzi tu tylko o Anglie) Ale dokładnie tak jak nadi pisze jak sie nie ma doswiadczenia to trzeba cos w tym cv napisac bo znowu beda krzywo patrzec ze co ty robilas skoro nie masz doswiadczenia. PORAŻKA
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
|
2009-03-13, 14:25 | #3785 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: Anglia cz. II
oj jak bym chciala tam wrocic nie macje pojecja powoli tu depresii sie nabawiam
|
2009-03-13, 15:06 | #3786 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anglia cz. II
A ja sie zastanawialam czy na przyszly rok nie wrocic. Oj odechciewa sie od razu
__________________
There is a place. Like no place on Earth. A land full of wonder, mystery, and danger! Some say to survive it: You need to be as mad as a hatter. Which luckily I am Brykanie czyli to co Tygryski lubia najbardziej Kuchnia Tygryska |
2009-03-13, 15:25 | #3787 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 151
|
Dot.: Anglia cz. II
Mi tez sie wszystkiego juz odechciwa jak sobie o tym pomysle
Widac jak nie ma sie znajomosci to chyba lipa bedzie... Chyba ze moze znajdzie sie jakas praca u kogos kto byl na emigracji ale wrocil, otworzyl firme itp i ta osoba chyba nie powinna zadawac glupich pytan,ale badz mádry i znajdz..
__________________
~SZCZÉSLIWA |
2009-03-13, 15:30 | #3788 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: Anglia cz. II
jestesmy Tam tesknimy za polska jestesmy Tu tesknimy za anglia takie to juz zycie my wrocilismy przedewszystkim ze wzgedu na rodzine (rodzicow, rodzenstwo) zeby byc blisko nich bo zycje jest kruche i krotkie ale teraz wiemy ze jestesmy dlanich tylko kolejnym ciezarem nie okazuja tego bo nie chca zebysmy wyjechali ale wiem ze tak wlasnie jest byliby szczesliwsi gdyby dostawali paczki i czekali z niecierpliwieni na nasz urlop i przyjazd do nich tak to tylko sie zamartwiaja ze nie mamy pracy, zyc trzeba za cos, wiec i niedlugo oszczednosci sie skoncza bardzo to wszystko ich przygnebia. Zeby jakos tu zaczac to chyba sie nie odbedzie bez znajomosci jesli ktos pomoze wynajac taniej mieszkanie,zalatwi jakas prace to nie ma czego sie bac ale bez tego to zycie dwuch mlodych zakochanych ludzi nie wyglada kolorowo.
|
2009-03-13, 15:39 | #3789 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Oxford/Londyn
Wiadomości: 126
|
Dot.: Anglia cz. II
Ja tez sie zgadzam z tym co Nadia pisze, rok tem szukalam stazu w PL, tylko na lato, myslalam sobie ze fajnie by bylo popracowac 3 miesiace w Polsce dla odmiany i zobaczyc czy by mi odpowiadalo i czy kiedys wrocic, ALE w cv mam skonczone studia na Uni Londynskim, rozpoczete studia w Oxfordzie i prawie roczne doswiadczenie w Banku Inwestycyjnym (na ostatnim roku pracowalam full-time) i co??? Nie bylo dla mnie pracy na staz, BEZPLATNY, nie bylo zainteresowania, to bylo jeszcze przed kryzysem, ja nie wiem jak ten kraj ma sie rozwijac.
Nic, dostalam super dobrze platny staz tutaj, po zakonczeniu oferte pracy na stale, zaczynam we wrzesniu, tak to mnie moj kraj zacheca do powrotu
__________________
"...po prostu stan sie tym kim chcialabys byc..." |
2009-03-13, 20:13 | #3790 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Anglia cz. II
nadia, jezeli na rozmowie Ci powiedza, ze nie zatrudnia Cie, bo jestes emigrantem, to powinnas sie kontaktowac z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, bo to nie jest rowne traktowanie
Az przykro patrzec (sluchac) na to, co sie dzieje w Polsce. Ja juz wiele razy sie przejechalam na ukladach, klikach. Serce mi sie kraje, bo wiem, ze nie idzie to wszystko w takim kierunku, w jakim isc powinno. Tyle zdolnych ludzi sie marnuje, a kraj tylko i wylacznie na tym traci. Szkoda gadac.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
2009-03-13, 20:20 | #3791 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Anglia cz. II
Normalnie strasznie smutne rzezcy piszecie
Nie ma miejsca dla nas w Polsce ?
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2009-03-13, 20:32 | #3792 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: Anglia cz. II
nadia rozumiem że możesz być zła i rozczarowana, ale staraj sie stawiać kropki i przecinki w swoich wypowiedziach bo cieżko się je czyta
Saharija Ja nie chcę stawać po niczyjej stronie ale celem stażu jest pomóc osobom które nie mają doświadczenia zawodowego w jego zdobyciu, żeby być na stażu musisz skończyć studia, nie możesz być w ich trakcie. Poza tym, weź pod uwagę że dla ciebie "fajna praca na 3 miesiące " między studiami, a dla kogoś innego mogła być to szansa na półroczny staż w celu zdobycia doświadczenia, które zaważy na jego przyszłej karierze zawodowej. Ja myślę że sytuacja w Polsce wygląda jak wygląda, w UK nie jest lepiej, a w Hiszpanii bezrobocie hula na poziomie 10%. Studenci czy też ludzie po liceum/Technikum muszą nieco bardziej mysleć nad swoją przyszłością i już podczas nauki próbować zdobyć doświadczenie (praca w weekendy, praca wolontariacka, praca dla znanej firmy w wakacje w zamian za referencje). W Anglii może jest pod tym względem lepiej że jest więcej organizacji charytatywnych, a czasem można wyjechać nawet do USA lub do Afryki za free. Jeśli pracodawca zapyta dlaczego wyjechaliście/wróciliśmy z anglii warto dać satysfakcjonującą i mądrą odpowiedź aniżeli wstydzić się i próbować ukrywać tego że się było... Jeśli w pracy wymagany jest znajomość języka angielskiego to gdzież się jeog lepiej nauczyć niż w UK? sysunia ja bym raczej nei generalizowała że ludzię są zazdrośni. Z mojej rodziny czy znajomych nikt nie jest zazdrosny. A jeżeli ludzie (generalizujac) robią przykre i złośliwe uwagi w stronę emigrantów to nei chodzi o to że sami nie mieli odwagi wyjechać a raczej tego że mają błędne wyobraźenie o zarobkach i zyciu tutaj. Ale nie ma co ukrywać że media ( zarówno polskie jak i brytyjskie ) przyczyniły się do tego niesamowicie. W UK dzieje sie też źle wobec emigrantów. Oficjalnie można kupić znaczki do przypięcia do marynarkki z hasłem British work for british people, a w moich okolicach po rozmowie z kilkoma osobami, da się odczuć niechęć ze strony lekarzy do emigrantów. DOdam że lekarzy czystych anglików- bo innych narodowości (jak np z INdii) są ok.
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi Edytowane przez olka_222 Czas edycji: 2009-03-13 o 20:38 |
2009-03-13, 20:43 | #3793 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: Anglia cz. II
|
2009-03-13, 20:56 | #3794 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Nie pisałam wcześniej... napiszę teraz. Ponad miesiąc temu zdecydowaliśmy się na wynajęcie domu. Dom ma strasznie zniszczone dywany i wszystkie ściany niebieskie (wówczas). Landlord pozwolił nam ściany pomalować, zgodził się wymienić dywany (całe postępowanie odbywało się z apośrednictwem agenta). Jutro przeprowadzka. Wczoraj agent powiedział,że absolutnie nie podobają mu się nasze kolory (żółty korytarz, zielony salon), on chce magnolię. Skonczyło sie na tym,że landlord nie wymieni dywanów do momentu, gdy ściany nie bedą w kolorze magnolii. On zasponsoruje farbę. Umówiliśmy się, że pomalujemy w przeciągu kilku miesięcy i wtedy wymienią nam dywany. Gdybym wiedziała,że tak będzie... nie malowałabym tych ścian.(dwa razy by pokryć ten niebieski).
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-03-13, 21:26 | #3795 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: Anglia cz. II
tez mialam rózne przykre przygody i doskonale rozumiem tu w polsce by tak z pewnoscja nie bylo, ale to wszystko da sie jakos przezyc bo ma sie ta prace jakos sie ciagnie wiem ze tez nie wszystkim jest z praca latwo bo nie ktorzy maja tylko 2-3 dni w tygodniu i to na telefon ale to starczy na to zeby jakos sie utrzymac a tu nawet nie dadza ci takiej mozliwosci. To ze anglicy sa zli to rozumiem bo nie jestesmy u siebie i maja prawo ale to ze w polsce tego juz nie rozumiem bo chyba jestem u siebie? dosyc juz tych zali; dobrej nocy zycze wszystkim
|
2009-03-13, 21:31 | #3796 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Oxford/Londyn
Wiadomości: 126
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
__________________
"...po prostu stan sie tym kim chcialabys byc..." |
|
2009-03-13, 21:34 | #3797 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2009-03-13, 21:36 | #3798 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ck ;-))
Wiadomości: 1 434
|
Dot.: Anglia cz. II
hej dziewczyny, kurcze wchodze na wizaz i jestem w szoku!!!co to za nowa szata??!!!myslalam ze pomylilam fora
no i musze sie wypowiedziec na temat powrotu do Polski oczywiscie co do szukania pracy to jakos nie zauwazylam zeby ktos mi kiedys powiedzial ze jak jestem z emigracji to nie mam szans.w cv mam wpisana tylko prace z anglii bo w polsce nigdy nie pracowalam i nie zauwazylam zeby mnie pytali na rozmowie o jakies nie standardowe pt. oczywiscie byly pyt typu czemu wrocilam ale szczerze to chyba sama bym takie zadala.... z praca jest ciezko bo jest KRYZYS i widze sama ze ogloszen o prace jest o wieeele mniej niz w tamtym roku. zgadzam sie ze prace znajdzie szybciej fryzjerka niz pracownik biurowy i wiele osob sie marnuje ale absolutnie nie zgodze sie ze emigrantow traktuja inaczej, ja tego nie zauwazylam. zgadzam sie tez ze jest teraz ciezko z praca ale wydaje mi sie jak wszedzie...w koncu nastaly ciezkie czasy
__________________
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać. |
2009-03-13, 22:00 | #3799 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
|
Dot.: Anglia cz. II
Hej
To tak nie bede nikogo przekonywać aby tutaj został.... natomisat wtrące swoje 3 grosze W ogóle sie nadii nie dziwie.... sporo czytam na temat sytuacji panujacej w polce, do tego jestem na bieżąco z wiadomosciami więc pomimo tego ze mieszkam tutaj wiem jak sytuacja w naszym kochanym kraju wygląda, do tego wystarczy zajzec na onet lub inne poratle i poczytac co ludzie tam wypisuja na temat powracajachych emigrantów. Szczeże to sama bałabym sie teraz wrocic... stopien agresji wynikajacej z wypowiedzie na forum jest wrecz przerazajacy,wiec moge sobie wyobrazic co musi sie dziac "na żywo". Tak nie chcą nas tam, uwazaja ze odbieramy im prace,malo tego sami pracodawcy wypowiadaja sie ze nie chca zatrudniac emigrantow .... i co to za karaj ????? czy gdziekowliek indziej mogloby sie wydarzyc cos podobnego??? NIE tylko my zawsze musimy byc ewenementem w skali swiatowej..... co do niecheci brytyjczykow wobec emigrantow, to coz uwazam ze maja racje, tak niestety, wiekszac z naszych "kochanych" rodakow zdazylo juz tutaj albo kogos okrasc albo kogos oszukac,albo upisc sie ze az wstyd..... ja wiem wiem Angilcy tez nie sa swieci... ale na litosc boska chyba istnieje powod dla ktorego jestesmy tak nielubiani???? chyba nie mozna NIE LUBIC kogos tylko dlatego ze nie jest anglikiem??? przeciez nie jestesmy jedyna obca narodowoscia w tym kraju !!!!!! wiec przestanmy narzekac jak nam zle tutaj!!!! aby udowodnic to co tutaj napisalam powiem jedno calkiem niedawno bylam na romowie w jednej agencji zajmujacej sie poszukiwaniem pracy biurowej. Gdy dotarlam na miejsce, pani siedzaca za biurkiem wcale nie ucieszyla sie z mej obecnosci (chociaz jeszcze nie wiedziala jakiej jestem narodowosci) kiedy podalam jej moje CV i rozpoczelysmy rozmowe nasze wydawalaoby sie formalne 10 min spotkanie przedluzylo sie do 1 godz. Nie bede sie rozdrabniac na temat tego o czym rozmawialismy, napisze tylko tyle ze caly przebywajacy tam personel stwierdzil ze na 30 osob ktore owego dnia odwiedzily agencje ja bylam ta najlepsza... i nie mialo znaczenia to ze jestem Polka, nie mialao zadnego znaczenia to ze akurat teraz mamy kryzsys.Kiedy przedstawialm im swoje watpiwosci co do tego ze brak mi pewnosci,ze nie chce odbierac nikomu posady,popatrzyli tylko na mnie ze zdziwieniem nie bardzo rozumiejac co mam na mysli. I nie pisze tgo po to aby pochwalic sie jaka to ja niby cudowna nie jestem...ale wlanie po to aby udowodnic ze emigranci sa w tym kraju traktowani ok!!! Dodam jeszcze tylko ze nigdy ale to przenigdy nie spotakalam sie tutaj z dyskryminacja z racji mojego pochodzenia... nawet ze strony "wrednych dzieciakow" ktore mam przyjemnosc uczyc... nikt nigdy nie wypomnial mi mojego akcentu niek nigdy nie zakwestionowal moich kwalifikacji...... Takie oto moje zdanie..... a my Polacy to nie wiem czy kiedykolwiek nauczymy sie szanowac nie tylko siebie na wzajem ale takze innych ludzi - czy ciagle musi byc aktualne powiedzenie "czlowiek czlowiekowi wilkiem"???? wg mnie co do naszego narodu sprawdza sie w 100% niestety ... smutne tak czy owak zycze wszystkim wlasciwych zyciowch wyborow!!!!
__________________
Mad about Mad Men “Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.” ― Albert Einstein |
2009-03-13, 22:04 | #3800 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
|
2009-03-13, 22:10 | #3801 |
Zadomowienie
|
Dot.: Anglia cz. II
Hej dziewczyny co tak smutno na watku .
Ja podczytuje, ale mi sie nic nie chce pisac. Nie moge sie przyzwyczaic do nowych kolorow - czuje sie jakby mi ktos salon przemalowal bez mojej zgody. Luna - mozna powiedziec ze podlosc ludzka nie zna granic . Co by im szkodzilo zostawic te kolory - przeciez i tak trzeba odmalowac zanim nastepny lokator zamieszka. Ja mam wszedzie magnolie i marze o innym kolorze . Co do nastawienia czesc Polakow do emigrantow to wystarczy poczytac komentarze na necie - zdrajcy i nieudacznicy na zmywakach, to tylko te lagodniejsze okreslenia. A ja dzis bylam bardzo niegrzeczna . Zakopalam sie samochodem na poboczu drogi i nie moglam wyjechac bo mi kolo boksowalo. Obok byl znak 'roboty drogowe' a na nim maly worek z piaskem. Wzielam ten worek, podlozylam pod kolo i wyjechalam . Chcialam worek odlozyc na miejse ale nie moglam go wyciagnac z tego blota , Tak sie zassal. Wiec go tam zostawilam . Wiem swinka jestem, ale sprytna swinka jak powiedzial TZ . |
2009-03-13, 22:17 | #3802 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Anglia cz. II
Olka, tak, British work for British people, a dzisiaj bylam w jobcentre i koles z mostu powiedzial, ze on chce tylko pieniadze i go oferty pracy nie interesuja
A drugi przyjechal z Bridlington po benefity i sie zastanawial, do ktorego pubu pojsc. Tz powiedzial, ze wstyd mu sie zrobilo, bo takie lenie tam byly. Moze to specyfika malych miejscowosci (chyba Ty w takiej mieszkasz, prawda?), bo sam Tz mowil, ze jest wieksze prawdopodobienstwo spotkania sie z niechecia w malych miejscowosciach niz w duzych miastach. Mnie nikt pochodzenia nie wypomina. Zreszta, nie pozwolilabym na to. Poki co, wiekszosc ludzi pyta sie, gdzie jest to miejsce zwane Lublinem. Mnie tutaj zle nie jest. Nie jestem sama jak palec, mam szanse nieco sie usamodzielnic i duzo sie nauczyc. Musze tez przyznac, ze paradoksalnie wlasnie tutaj sie otworzylam. Ogolnie jest mi latwiej rozmawiac z ludzmi. Co do kradziezy pracy, to ostatnio opublikowano jakis raport, czy cis w tym stylu, ze nie jest prawda, ze emigranci kranda prace obywatelom brytyjskim. Wielu mlodych Brytyjczykow stawia czasem za duze wymagania.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
2009-03-13, 22:29 | #3803 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: ck ;-))
Wiadomości: 1 434
|
Dot.: Anglia cz. II
najwazniejsze to czuc sie szczesliwym tam gdzie jestesmy....
__________________
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać. |
2009-03-13, 22:31 | #3804 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: Anglia cz. II
Dziewczyny nie sugerujcie się tym co widnieje w komentarzach pod artykułami do. emigrantów. Gdyby w PL były tylko takie osoby to ja na stanowisku dyrektora już dawno bym pracowała. Mądrzy ludzie po prostu nie komentują takich rzeczy jakie się tam wypisuje... Coś mądrzejszego poczytajcie, nie onet i nie gazete fakt
Kofika wiadomości to chyba każdy ogląda i czyta więc w sumie jesteśmy na tym samym poziomie z informacjami wenedka mieszkam w małym mieście, za to 20 minut od jednego z większych w UK. lorelei a widziałaś taką reklame ostatnio jak chłopak ma buzię w ryjek świnki zamieniony bo wyrzucił śmieci na ulicę?
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi Edytowane przez olka_222 Czas edycji: 2009-03-13 o 22:32 |
2009-03-13, 22:38 | #3805 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
Reklamy nie widzialam - a to jakas ekologiczna jest?? |
|
2009-03-13, 22:42 | #3806 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 107
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
pamietam kiedys komentarz jednego dziennikarza TVN dotyczacy oslawionego na caly swiat sedziego Webba (chyba tak to sie pisze??) otóz stwierdzil on "ze prawdopodobnie "ktos" zle mu kawe podal" dlatego zapodal "nam" karnego..... boze ..... zalosne jest to wszytko, sokoro mednia bez skrupolow pozawlaja sobie na tego rodzaju uwagi , to jaki obraz emigranata ma miec spoleczenstwo mieszkajace w Polsce????
__________________
Mad about Mad Men “Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.” ― Albert Einstein Edytowane przez Kofika13 Czas edycji: 2009-03-13 o 22:48 |
|
2009-03-13, 22:51 | #3807 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 437
|
Dot.: Anglia cz. II
Iwonka a jak Tobie leci w pracy ?????
__________________
25.07.2009 - Nasz Cudowny Dzień - Ślub http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200304251135.png 17.11.2010 urodził sie nasz Skarbek |
2009-03-13, 22:54 | #3808 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: Anglia cz. II
lorelei nie wiem czy ekologiczna czy nie, Można ją na przystankach zobaczyć- przynajmniej u mnie
znalazłam http://www.worthing.gov.uk/news/title,58913,en.html kofika nie wiem o co z tym Webb'em chodziło, nie wiem kto to taki i nie wiem do jakie sytuacji to się odnosi, więc nie mogę tego skomentować.... A społeczeństwo polskie nie ma żadnego obrazu emigranta, mają tyle własnych problemów że emigracja ich najmniej obchodzi. Obraz wykreowały media i "osoby publiczne" a nie społeczeństwo- po części emigranci też mają w tym swój udział...Niekoniecznie pozytywny... Moich znajomych i rodzinę raczej to nie obchodzi, może u was jest inaczej....
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi Edytowane przez olka_222 Czas edycji: 2009-03-13 o 22:55 |
2009-03-13, 23:04 | #3809 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Anglia cz. II
Cytat:
U nas nie ma tej reklamy . Za to smieci i syf sa - ja co kilka dni musze sprzatac opakowania i reklamowki z ogrodka . Co do pogrubionego to sie nie zgodze. Polskie spoleczenstwo ma obraz emigracji i oczywiscie nie mozna generalizowac, bo to zalezy od wielu czynnikow, ale w wiekszosci jest to obraz negatywny. A ze sami emigranci maja w tym swoj udzial to sie z toba calkowicie zgadzam . |
|
2009-03-13, 23:08 | #3810 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Anglia cz. II
Za kazdym razzem gdy rozmawiam z Tatem to mnei pyta:
- Dziecko a Ci Angole to Cie tam dobrze traktuja? Bo ja to ogladalem w tv ze oni bija bo im Polacy prace zabieraja. I jak tu Tatuskowi wytlumaczyc ze to co polska tv a to co rzeczywistosc to 2 rozne rzeczy? A niech i nawet to pokazcie mi Anglika ktory by sie rwal do prac ktore mu podobno Polak odbiera? Oni to wszyscy na dyrektorskie posadki by chcieli isc od razu, z sekretarka i sluzbowy autkiem. Ja jestem im bardzo wdzieczna za to ze mnie ten kraj przygarnal, dal prace. Zawsze z duma mowie skad jestem (z wiochy na dalekim wschodzie hihi). Ale ze lennie sa to fakt. Tak ich kraj wychowal. Taki przypadek: stacja paliw, Angol w gajerze stoi obok autka i wcina batonik, skonczyl i papierek na ziemie, chociaz kosz krok dalej. Gosc obok zwrocil mu uwage a ten do niego: - No co? Prace ludziom daje nie? Co do brudactwa: Kiedys bylam w Asdzie na zakupach, przez parking idzie angielski ABS (absolutny brak szyji) z dwoma bydlakami. Psy idac robia kupke na chodnik a ten sie nawet nie zatrzymuje. Wkurzylam sie i mowie mu: - sprzatnalbys po swoich psach - What did you say? - Nie dosc ze slepy to jeszcze gluchy - You talking to me bitch? - tak jak mnie zjechal tam to ja w zyciu nie slyszalam. Tlumek sie od razu zebral ale stalam dzielnie. Poklal z 5 minut i zabral psy zostawiajac c**p na chodniku.
__________________
There is a place. Like no place on Earth. A land full of wonder, mystery, and danger! Some say to survive it: You need to be as mad as a hatter. Which luckily I am Brykanie czyli to co Tygryski lubia najbardziej Kuchnia Tygryska |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:42.