Dzieci po trzydziestce - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-28, 09:42   #1
Cammile
Raczkowanie
 
Avatar Cammile
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 134

Dzieci po trzydziestce


1' czy jest to jakieś zagrożenie dla dziecka i przyszłej mamy?
2' wychowywanie dziecka po trzydziestce - jak to jest? My mamy 30parę on dopiero nie mniej niż roczek - czy w tym przypadku będziemy w stanie zrozumieć swoje dziecko?
3' macie 30+ lat i swoje dzieci? Jak widzicie rozpoczęcie roku szkolnego?
__________________
Wytrwałość i skupienie określa Twój status społeczny
Cammile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-29, 14:17   #2
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez Cammile Pokaż wiadomość
1' czy jest to jakieś zagrożenie dla dziecka i przyszłej mamy?

Teoretycznie, ponoć wzrasta ryzyko wystąpienia niektórych wad u dziecka. ale ryzyko jast w każdym wieku mamy, u starszych wzrasta trochę.

2' wychowywanie dziecka po trzydziestce - jak to jest? My mamy 30parę on dopiero nie mniej niż roczek - czy w tym przypadku będziemy w stanie zrozumieć swoje dziecko?

A różnie bywa. Niestety, większość rodziców po 30tce, trochę wychowuje jak babcia. Za dużo pozwala, albo dostaje korby w 2gą stronę i za bardzo wymaga.
Ja po sobie widzę, ze teraz to nie mam już tyle cierpliwości. szybciej się irytuję, mniejsza mam fizycznie odpornośc np. na nieprzespane noce- kiedyś zawalałam 2-3 noce i była to zaledwie niewygoda. teraz zawalona noc to doba wycięta z życiorysu
Niestety, wbrew temu co wmawiają nam kolorowe gazetki, czas robi swoje.


3' macie 30+ lat i swoje dzieci? Jak widzicie rozpoczęcie roku szkolnego?
Tego ostatniego pytania to nie bardzo rozumiem.
mam 37 i 2 dzieci w wieku wczesno podstawówkowym.
No jak widzę... normalnie. W końcu dzieci pójdą do szkoły i nie będa się cały boży dzień pałętać po domu. Przetrwa się jakoś pierwszy miesiąc bałaganu i wiecznych wywiadówek i do półrocza będzie git.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-29, 18:28   #3
desti
Zakorzenienie
 
Avatar desti
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Coraz wiecej kobiet decyduje sie na dziecko po 30... podczas moich praktyk na porodowce widzialam wiele 30 z plusem i pierwszym malenstwem... wszystkie byly zdrowe i mamy tez nie mialy wiecej "powiklan" jak mlodsze pacjentki...

Ja jestem po 30... jeszcze bez dzieci i nie mam obaw czy sobie poradze, czy bede wlasne dzieci rozumiec... a cierpliwosc trzeba miec bez wzgledu na wiek... i albo sie ja ma albo nie...
desti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-29, 18:34   #4
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez Cammile Pokaż wiadomość
1' czy jest to jakieś zagrożenie dla dziecka i przyszłej mamy?
2' wychowywanie dziecka po trzydziestce - jak to jest? My mamy 30parę on dopiero nie mniej niż roczek - czy w tym przypadku będziemy w stanie zrozumieć swoje dziecko?
3' macie 30+ lat i swoje dzieci? Jak widzicie rozpoczęcie roku szkolnego?
1. Kiedyś czytałam artykuł o mamach "po" I często bywa tak, że te "Starsze" mamy dużo lepiej znoszą ciążę, są znacznie zdrowsze, dzieci zdrowsze - bo są bardziej świadome niż taka np. nastolatka, która wpada

2. Moja mama rodziła mnie mając 34 lata. Czasem się rozumiemy, czasem wcale. Mając młodą mamę (będąc młodą mamą) nie masz żadnej pewności, że lepiej zrozumiesz dziecko.

3. Normalnie Mam w pracy nawet mamę, która dziecko rodziła koło 40. Poza tym - co kogo to obchodzi, ile matka dziecka ma lat?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-30, 09:03   #5
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Dzieci po trzydziestce

ja mam 35 lat moja córeczka rok zagrożenie oczywiście było wiadomo ze mogłaby sie urodzić chora ale dla mnie nie było żadnego zagrożenia
sama jestem dzieckiem urodzonym w wieku 35 lat przez moją mamę z tym wyjątkiem ze ja jestem 4 dzieckiem
moja siostra 2 dziecko urodziła też w wieku 35 lat
co do relacji matka córka wiadomo w pewnym wieku mamusia jest be i zazwyczaj wybiera sie własne towrzystwo teraz jak zostałam mamą mam ze swoją rodzicielką lepszy kontakt niż kiedykolwiek
co do posłania dziecka do szkoły wypowiem sie za pare lat jak narazie muszę ją do nocnika przyuczuć
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-30, 09:54   #6
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez desti Pokaż wiadomość
...

Ja jestem po 30... jeszcze bez dzieci i nie mam obaw czy sobie poradze, czy bede wlasne dzieci rozumiec... a cierpliwosc trzeba miec bez wzgledu na wiek... i albo sie ja ma albo nie...

Doklanie. ja cierrpliwosci do dzieci nigdy nie mialam. Ba nawet ich nie lubilam jak mialam ok 20 lat. Nie lubilam sie bawic z dziecmi i do dzis sie to nie zmienio, ale za to polubilam dzieci i sama mam jedno urodzone przed 30-tka. Wedlug mnie nie ma znaczenia kiedy sie rodzi dziecko, najwazniejsze jest to czy sie jest gotowym podjac taka odpowiedzialnosc.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-30, 13:31   #7
ktsw
Zakorzenienie
 
Avatar ktsw
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 667
Dot.: Dzieci po trzydziestce

jestem prawie 30stka, dzieci nie mam, bojeszcze nie chce. Ale: moja mama mnie urodzila jak miala 31 lat i nigdy nie pomyslalam ze wychowuje mnie jak babcia!
ktsw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-30, 14:24   #8
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Ja mam 25 lat i narazie w najbliższej przyszłosci nie zamierzam mieć dzieci.Nawet nie wiem czy po 30 bedzie odpowiedni wiek.Nie martwię się późnym macierzyństwem.Mam pewność, że jeśli już zdecyduję się na dziecko będzie to świadoma decyzja
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-30, 14:39   #9
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Dzieci po trzydziestece ? Czasem mam wrażenie, że to właśnie ja
A poważnie(j) - to bardzo dobry pomysł mieć dzieci po 30tce Moim zdaniem to idealny wiek/czas.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-30, 15:17   #10
desti
Zakorzenienie
 
Avatar desti
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A poważnie(j) - to bardzo dobry pomysł mieć dzieci po 30tce Moim zdaniem to idealny wiek/czas.
moim tez ...

zyjemy coraz dluzej... nie wychodzimy za maz w wieku 20 lat... bo jak sobie pomysle, ze kiedys z 25 to juz sie stara panna bylo... dlatego nie musismy miec dzieci przed 30 ... i mnie doprawdy nic nie tyka... zadne zegary ... przy mozliwosciach, ktore mamy... nie tylko jezeli chodzi o medyczna strone ale takze sposob zycia, odzywiania...

do tej pory nie uwazalam zebym byla gotowa na dzieci... na ta odpowiedzialosc... na w pewnym stopniu poswiecenie...
desti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-30, 19:02   #11
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez desti Pokaż wiadomość
moim tez ...

zyjemy coraz dluzej... nie wychodzimy za maz w wieku 20 lat... bo jak sobie pomysle, ze kiedys z 25 to juz sie stara panna bylo... dlatego nie musismy miec dzieci przed 30 ... i mnie doprawdy nic nie tyka... zadne zegary ... przy mozliwosciach, ktore mamy... nie tylko jezeli chodzi o medyczna strone ale takze sposob zycia, odzywiania...

do tej pory nie uwazalam zebym byla gotowa na dzieci... na ta odpowiedzialosc... na w pewnym stopniu poswiecenie...
Zgadza się.
Jak słusznie zauważyła Hultaj w jednym z wątków, w obecnych czasach wiek balzakowski u kobiety to już nie trzydziestka, a czterdziestka (do pięćdziesiątki). I ja się z tym zgadzam. Kiedy patrzę na zdjęcia swoich rodziców kiedy byli w moim wieku to widzę, że wyglądali znacznie poważniej niż ja i większość znanych mi moich rówieśników. Zupełnie inna bajka. Ale cóż...inaczej żyli.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-31, 09:54   #12
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 28 lat i jutro idzie do zerówki (rok wcześniej), więc etap szkolny dopiero przed nami.
Teraz jestem w kolejnej ciąży, urodzę w przyszłym roku i będę miała prawie 34 lata.

Co do zagrożenia, to wzrasta ono po 35 roku życia, ale teraz w większości przypadków robią badania genetyczne pomiędzy 11-14 tygodniem ciąży (wiele znajomych z forum robiło je sobie na własny koszt i były to dziewczyny jeszcze przed 30-tką), potem ewentualne wady wykrywa się jeszcze na usg w połowie ciąży. Nie wydaje mi się, żeby wiek stanowił istotne zagrożenie, wszystko zależy indywidualnie od organizmu kobiety.
Moja mama urodziła 5 dzieci, z czego 3 już po 30-tce, wszystkie zdrowe, a i ciąże bez komplikacji.

Jeśli chodzi o wychowanie, to nigdy nie przyszło mi do głowy, że nie będę rozumieć swojego dziecka, a zwłaszcza małego. Myślę, że problemy zaczną się później jak dziecko będzie dorastać. Ale to też pewnie kwestia indywidualna uzależniona od tego jaki kontakt i relacje mają rodzice ze swoimi dziećmi.
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 09:58   #13
ewelaa11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 25
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Dzieci po trzydziestce fajnie by był ja będę miała 34 lata i tak was czytam kto chce mieć kto już ma ,a ja walczę od 10 lat by mieć swoje upragnione dziecko.Jestem po 5 iui(inseminacjach) teraz mam nadzieję podejść do in vitra przechodze prawdziwy koszmar z sobą,otoczeniem wszyscy z rodziny maja dzieci ciesza sie nimi chwalą, a ja dziennie płacze i nie umiem sobie poradzić z psychiką. Kaska bardzo dużo daje ale kto jej nie ma w nadmiarze też dzicka nie będzie miał taki proces to 17 tyś i od 40-50% na szansę a jak nie wyjdzie co wtedy . Moję małżeństwo cierpi na tym bo jestem zgoszkniała i nie tolerancyjna na otoczenie wszystko mnie drażni i pyskuje komu sie da to jakiś obłęd nie radze sobie z soba życiem i jestem beznadziejnym przypadkiem. więc jakbym miala komukolwiek dać radę to miejcie dzieci kochajcie je bo zyćie bez nich to nie ma sensu..
ewelaa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 12:44   #14
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez ewelaa11 Pokaż wiadomość
Dzieci po trzydziestce fajnie by był ja będę miała 34 lata i tak was czytam kto chce mieć kto już ma ,a ja walczę od 10 lat by mieć swoje upragnione dziecko.Jestem po 5 iui(inseminacjach) teraz mam nadzieję podejść do in vitra przechodze prawdziwy koszmar z sobą,otoczeniem wszyscy z rodziny maja dzieci ciesza sie nimi chwalą, a ja dziennie płacze i nie umiem sobie poradzić z psychiką. Kaska bardzo dużo daje ale kto jej nie ma w nadmiarze też dzicka nie będzie miał taki proces to 17 tyś i od 40-50% na szansę a jak nie wyjdzie co wtedy . Moję małżeństwo cierpi na tym bo jestem zgoszkniała i nie tolerancyjna na otoczenie wszystko mnie drażni i pyskuje komu sie da to jakiś obłęd nie radze sobie z soba życiem i jestem beznadziejnym przypadkiem. więc jakbym miala komukolwiek dać radę to miejcie dzieci kochajcie je bo zyćie bez nich to nie ma sensu..
Zależy dla kogo. Ja dzieci mieć nie mogę, ale nie uważam, że moje życie jest bez sensu.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 14:19   #15
ewelaa11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 25
Dot.: Dzieci po trzydziestce

no tak bardzo ci współczuję nie wiem jak się czujesz bo tego akurat problemu nie mam,ale jest coś takiego jak rozumowanie ty nie masz szansy urodzić i wiesz na czym stoisz a ja ciągle jeżdzę po klinikach płacę ogromne pieniądze,ból z zastrzyków jajników, stymulacja ,punkcja już nie mówię co w głowie się dzieję zachowanie się zmienia unikasz ludzi,mężą rodziny tematu itd.To jest jak z zaginoinym człowiekiem jesli go nie ma to ciągle wyczekujesz pytasz chodzisz patrzysz przez ramię czy przypadkiem go nie mijasz gdzieś na ulicy zastanawiasz się czy żyje jak się ma dobrze czy cierpi,a jak znajdujesz ciało robisz pogrzeb cierpisz płaczesz ale żyjesz bo wiesz że wiesz gdzie jest i co się stało. Przepraszam że tak piszę ale u mnie tak właśnie jest strasznie cierpię i nie potrafie z sytuacją się pogodzić.
ewelaa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 16:15   #16
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Dzieci po trzydziestce

A co to ma wspolnego z tym watkiem?

Ja cie rozumiem, ze ci ciezko, ale twoje posty nic nie wnosza do watku.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 19:40   #17
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez ewelaa11 Pokaż wiadomość
Dzieci po trzydziestce fajnie by był ja będę miała 34 lata i tak was czytam kto chce mieć kto już ma ,a ja walczę od 10 lat by mieć swoje upragnione dziecko.Jestem po 5 iui(inseminacjach) teraz mam nadzieję podejść do in vitra przechodze prawdziwy koszmar z sobą,otoczeniem wszyscy z rodziny maja dzieci ciesza sie nimi chwalą, a ja dziennie płacze i nie umiem sobie poradzić z psychiką. Kaska bardzo dużo daje ale kto jej nie ma w nadmiarze też dzicka nie będzie miał taki proces to 17 tyś i od 40-50% na szansę a jak nie wyjdzie co wtedy . Moję małżeństwo cierpi na tym bo jestem zgoszkniała i nie tolerancyjna na otoczenie wszystko mnie drażni i pyskuje komu sie da to jakiś obłęd nie radze sobie z soba życiem i jestem beznadziejnym przypadkiem. więc jakbym miala komukolwiek dać radę to miejcie dzieci kochajcie je bo zyćie bez nich to nie ma sensu..
proponowalabym przejsc sie do psychologa bo moze sie okazac ze to nie brak dziecka jest problemem.

i nie uważam aby życie bez dzieci nie miało sensu .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 20:23   #18
ktsw
Zakorzenienie
 
Avatar ktsw
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 667
Dot.: Dzieci po trzydziestce

dokladnie mysle tak samo, dzieci są super, ale podejcie ze "są jedynym sensem życia" wg mnie nie jest najlepsze. Przeciez kazde dziecko kiedys w koncu sie usamodzielni, i co wtedy? życie traci sens?? nie sądze ...
I czy ciąza to naprawdę cos tak niezbednego? Jest tyle dzieci, których nikt nie chce i tylko czekają na kochający dom...
ktsw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 20:48   #19
desti
Zakorzenienie
 
Avatar desti
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
Dot.: Dzieci po trzydziestce

nie uwazam, zeby moje zycie bylo bez sensu bo nie mam dzieci ...

Cytat:
Napisane przez ktsw Pokaż wiadomość
I czy ciąza to naprawdę cos tak niezbednego? Jest tyle dzieci, których nikt nie chce i tylko czekają na kochający dom...
czasami mam wrazenie, ze takich dzieci jest przerazajaco duzo... niestety...
desti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-02, 07:01   #20
ewelaa11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 25
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Może i macie rację ale opisałam mój przypadek i mój pogląd to dla mnie nie ma sensu.Jestem jedynaczką ojca nie mam mama mieszka za granicą nie bardzo mamy dobry kontakt(ma tak zwany brak uczuć macierzyńskich)to nie moja opinia ,ale jak sobie wspomnę to nigdy nie przejmowała się mną tel raz na 2 lata i gadka o chorym kotku a córka chora to nie zapyta jak się czuje a mniejsza z tym.Więc jestem praktycznie sama z mężem a dziecko daje poczucie spełnienia tego czego ci brakuje ,adopcja nie wchodzi w rolę za małe mieszkanie a budowa w trakcie więć to potrwa,teraz że tak napiszę schodzą dzieci z 2005 roku takie są procedury i kolejki, ja mam 34 lata i narazie walczę o swoje dlatego aby za parę lat mogłabym sobie powiedzieć że zrobiłam wszystko co mogłam a jeśli natura tak chciała no to trudno nie moja wina.U psychologa też byłam nie raz i to też już mam za soba,a teraz jestem na tyle młoda jeszcze że się nie martwię tak bardzo ale przyjdzie starość i co wtedy bez dzieci bez wnuków życie w samotności to nie za fajny widok.Jest coś takiego jak NASZ BOCIAN forum gdzie są tysiące par gdzie walczą o dziecko ich rozterki rozpadające się małżeństwa kredyty jeden za drugim by zapłacić te wszystkie zabiegi płacz,może nie na temat piszę alę zrozumcie tych co chcą mieć tak bardzo że staje to się ich celem.Każdy ma prawo wyboru co zrobi z swoim życiem ,ja taki wybor i mój pogląd na temat dziecka jest(poprostu kocham to czego jeszcze nie ma )przepraszam kogo uraziłam nie to było moim celem.
ewelaa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 07:15   #21
iza251
Zakorzenienie
 
Avatar iza251
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Córkę urodziłam mając 28 lat (czyli mam teraz 30 na karku)i wcale nie uważam,że za pózno czy cos w tym stylu.drugie dziecko planuje za 2 lata i tez uważam,ze jeszcze będzie ok

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Cytat:
Napisane przez ktsw Pokaż wiadomość
dokladnie mysle tak samo, dzieci są super, ale podejcie ze "są jedynym sensem życia" wg mnie nie jest najlepsze. Przeciez kazde dziecko kiedys w koncu sie usamodzielni, i co wtedy? życie traci sens?? nie sądze ...
I czy ciąza to naprawdę cos tak niezbednego? Jest tyle dzieci, których nikt nie chce i tylko czekają na kochający dom...
Może nie jest jedynym sensem zycia,ale z pewnością graniczy z tym stwierdzeniem.Ja jak patrzę na moją 2 letnia córeczkę,jak woła do mnie mamuniu,mamuś,jak tuli sie do mnie,jak słysze jej radosny śmiech to czasem,wśród problemów i szarej rzeczywistości, patrząc na nią powiem,że jest jedynym sensem mojego życia...
__________________
D&A

Edytowane przez iza251
Czas edycji: 2009-09-02 o 07:18
iza251 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 12:59   #22
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez ewelaa11 Pokaż wiadomość
Może i macie rację ale opisałam mój przypadek i mój pogląd to dla mnie nie ma sensu.Jestem jedynaczką ojca nie mam mama mieszka za granicą nie bardzo mamy dobry kontakt(ma tak zwany brak uczuć macierzyńskich)to nie moja opinia ,ale jak sobie wspomnę to nigdy nie przejmowała się mną tel raz na 2 lata i gadka o chorym kotku a córka chora to nie zapyta jak się czuje a mniejsza z tym.Więc jestem praktycznie sama z mężem a dziecko daje poczucie spełnienia tego czego ci brakuje ,adopcja nie wchodzi w rolę za małe mieszkanie a budowa w trakcie więć to potrwa,teraz że tak napiszę schodzą dzieci z 2005 roku takie są procedury i kolejki, ja mam 34 lata i narazie walczę o swoje dlatego aby za parę lat mogłabym sobie powiedzieć że zrobiłam wszystko co mogłam a jeśli natura tak chciała no to trudno nie moja wina.U psychologa też byłam nie raz i to też już mam za soba,a teraz jestem na tyle młoda jeszcze że się nie martwię tak bardzo ale przyjdzie starość i co wtedy bez dzieci bez wnuków życie w samotności to nie za fajny widok.Jest coś takiego jak NASZ BOCIAN forum gdzie są tysiące par gdzie walczą o dziecko ich rozterki rozpadające się małżeństwa kredyty jeden za drugim by zapłacić te wszystkie zabiegi płacz,może nie na temat piszę alę zrozumcie tych co chcą mieć tak bardzo że staje to się ich celem.Każdy ma prawo wyboru co zrobi z swoim życiem ,ja taki wybor i mój pogląd na temat dziecka jest(poprostu kocham to czego jeszcze nie ma )przepraszam kogo uraziłam nie to było moim celem.
Bardzo mi przykro, że masz tak bardzo pod górę Nie trać nadziei, próbuj...Ale wydaje mi się, że nieco dystnasu też by Ci się przydało. Teraz masz obsesję na punkcie dziecka, im bardziej się starasz bez skutku w tym większą desperację wpadasz i histerię - tak wynika z tego co piszesz.
Powinnaś być chyba pod stałą opieką psychologiczną a nie "mieć już to za sobą". Twoje problemy przecież eskalują z czasem (to co piszesz jest naprawdę przerażające, te emocje, porównania) więc powinnaś móc na bieżąco korzystać ze wsparcia i pomocy fachowca. Tak myślę.
A co do tej samotności to wiesz, wydaje mi się że najzdrowiej jest niczego nie spodziewać się po dziecku, tzn. zakładać, że ono wypełni życiową pustkę czy że będzie towarzyszem na starość. Macierzyństwo nie powinno karmić się takimi pobudkami. Powinno być czymś za czym nie stoi żaden "interes", żadne założenia...
A przyjaciół też nie masz (nie macie) ? A dalsza rodzina ? A dobrzy znajomi ? Oni przecież też zapełniają czas i pustkę. Jeżeli masz problem żeby utrzymać przy sobie ludzi, to i dziecka możesz nie umieć tego nauczyć... Jest taki typ ludzi, którzy są skazani na samotność przez swoją mentalność, podejście do świata. Nawet dzieci im nie pomagają się z tej samotności wygrzebać.


Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Ja jak patrzę na moją 2 letnia córeczkę,jak woła do mnie mamuniu,mamuś,jak tuli sie do mnie,jak słysze jej radosny śmiech to czasem,wśród problemów i szarej rzeczywistości, patrząc na nią powiem,że jest jedynym sensem mojego życia...
Nie chciałabym wchodzić w dyskuję czy dzieci są jedynym sensem życia czy nie. Po pierwsze dlatego, że sama ich nie mam więc empirycznie niczego nie mogę stwierdzić, a po drugie dlatego, że z doświadczenia wiem, że tego typu dyskusje nie prowadzą do niczego konstruktywnego.
Mogę tylko powiedzieć, że cieszę się, że fajnie Ci ze swoim macierzyństwem A co do mnie to cieszę się, że umiem wskazać co najmniej kilka innych "sensów"

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-09-02 o 13:01
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 13:10   #23
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Dzieci po trzydziestce

mamuśki po 30 mam pytanko...
czy jak idziecie z dziećmi do lekarza i np panikujecie bo płacze przy szczepieniu to lekazre też tak na was dziwnie patrzą typu stara baba a przeżywa czy mam zwidy?
wogóle to stwierdzam ze niby jestem stara baba a jeśli chodzi o wychowywanie Julki to sie nieraz zachowuje jak smarkata................
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 13:16   #24
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
mamuśki po 30 mam pytanko...
czy jak idziecie z dziećmi do lekarza i np panikujecie bo płacze przy szczepieniu to lekazre też tak na was dziwnie patrzą typu stara baba a przeżywa czy mam zwidy?
wogóle to stwierdzam ze niby jestem stara baba a jeśli chodzi o wychowywanie Julki to sie nieraz zachowuje jak smarkata................
Ja mam kota I jak ostatnio był chory i dawali mu mega wielkie zastrzyki to też płakałam Tak cierpiał biedny zwierz...
Weterynarz też na mnie patrzył krzywo. Ale myślę, że to nie o wiek chodzi lekarzom w takich sytuacjach tylko chyba o to, że swoimi łzami i niepokojem potęguje się zdenerwowanie u dziecka/pupila Że robotę się im utrudnia znaczy...
Moja bratowa jest analitykiem medycznym (pobiera też materiał do badań od dzieci) i właśnie zawsze skarży się na mamy, które panikują i histeryzują przy dzieciach podając za powód to o czym mówiłam wcześniej. Nigdy o wieku mam nic nie wspomina...

Zresztą...stara czy nie - nie od tego to zależy, a od wrażliwości i emocjonalności/pobudliwości konkretnej osoby. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2009-09-02 o 13:25 Powód: dopisek
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 13:26   #25
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Dzieci po trzydziestce

niee ja nie płacze tylko hmmm nie wiem strasznie sie denerwuje ręce mi sie trzęsą gadam jakieś głupoty...
a mlodzse mamuśki jak wchodzą czy wychodzą z gabinetu są takie wiecie opanowane a ja normalnie jak wychozde to zgrzana upocona czerwona ( tak mi sie wydaje) zresztą ja chodze z dzieckiem po lekarzach tylko z tż inaczej nie daje rady...
może dlatego ze on jest przed 30 i jest bardziej opanowany?
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 13:30   #26
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
niee ja nie płacze tylko hmmm nie wiem strasznie sie denerwuje ręce mi sie trzęsą gadam jakieś głupoty...
a mlodzse mamuśki jak wchodzą czy wychodzą z gabinetu są takie wiecie opanowane a ja normalnie jak wychozde to zgrzana upocona czerwona ( tak mi sie wydaje) zresztą ja chodze z dzieckiem po lekarzach tylko z tż inaczej nie daje rady...
może dlatego ze on jest przed 30 i jest bardziej opanowany?
Hmm..a może jest opanowany, bo jest opanowany z tzw. natury ?
Nie sądzę żeby miało to coś wspólnego z wiekiem. Chociaż może starsze mamy bardziej "kwoczeją"...Nieeee, to zależy chyba jednak od człowieka...Bo mam koleżankę - mamę po 30tce, która konsekwentnie prowadzi zimny wychów swojego potomka (ZERO emocji). No, prawie zero.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 13:37   #27
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Dzieci po trzydziestce

kwoczeją dobre
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 13:44   #28
Ejniacz
Zadomowienie
 
Avatar Ejniacz
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 1 571
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Moja mama miała 30 lat kiedy urodziła swoje pierwsze dziecko, a kiedy urodziła mnie miała 37 lat.

Mamy naprawdę dobry kontakt, mogę na nią liczyć w każdej sytuacji i wiem że mnie nie zawiedzie. I rozmawiać mogę z nią praktycznie o wszystkim, równa z niej babka .

I mogę Ci powiedzieć że nie byłam trzymana pod kloszem, ale też nie mogłam robić wszystkiego na co miałam ochotę. Jak teraz patrzę w tył to mogę powiedzieć że miała zdrowe podejście do mojego wychowania .
__________________
"Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi."


Jean Cocteau
Ejniacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 15:14   #29
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez ewelaa11 Pokaż wiadomość
Dzieci po trzydziestce fajnie by był ja będę miała 34 lata i tak was czytam kto chce mieć kto już ma ,a ja walczę od 10 lat by mieć swoje upragnione dziecko.Jestem po 5 iui(inseminacjach) teraz mam nadzieję podejść do in vitra przechodze prawdziwy koszmar z sobą,otoczeniem wszyscy z rodziny maja dzieci ciesza sie nimi chwalą, a ja dziennie płacze i nie umiem sobie poradzić z psychiką. Kaska bardzo dużo daje ale kto jej nie ma w nadmiarze też dzicka nie będzie miał taki proces to 17 tyś i od 40-50% na szansę a jak nie wyjdzie co wtedy . Moję małżeństwo cierpi na tym bo jestem zgoszkniała i nie tolerancyjna na otoczenie wszystko mnie drażni i pyskuje komu sie da to jakiś obłęd nie radze sobie z soba życiem i jestem beznadziejnym przypadkiem. więc jakbym miala komukolwiek dać radę to miejcie dzieci kochajcie je bo zyćie bez nich to nie ma sensu..
Przepraszam z góry za off topa, ale gdzie tak drogo? Ostatnio byłam w jednej klinice i in vitro kosztuje tam 8500 zł, o szansach podawał mi lekarz ok. 30% przy zapłodnieniu in vitro. Co do inseminacji to mówił mi, że więcej niż 3-5 prób nie ma sensu robić, jeśli nie zaskoczy, to znaczy, że ta metoda nie pomoże. Trochę przeraziła mnie twoja historia ja jestem dopiero na początku drogi ze staraniem sie o malucha (po 2 latach bezskutecznych prób naturalnych) i nie wiem mówiąc szczerze jak długo wsytarczy mi sił psychicznych a i przeraża mnie trochę bariera finansowa (ceny badań i zabiegów...).

-----------------------------
Tak w temacie wątku to nie uważam, żeby jakiś wiek był niedobry na bycie mamą. Młodsza kobieta (taka powiedzmy poniżej 25 lat) ma tą przewagę, że fizycznie ma więcej siły. Starsze kobiety mają jednak więcej rozsądku, spokoju w sobie, chociaż to generalnie zależy wszystko od kobiety. Moja mama ostatnie dziecko urodziła mając lat 38 i brat jest zdrowy, dorodny, ma w tej chwili 19 lat Poza tym jest jeszcze taki aspekt, że jak już się urodzi to mamą się będzie zawsze czy dziecko ma 6 lat czy 36 lat... Więć każdy wiek dla mam jest dobry

Wszystkim mamom zazdroszczę maluszków - ale w takim sensie pozytywnym. To jest tak, że najgorzej to jak się tego szczerze pragnie, ale mieć się nie może. Ciężko się z tym pogodzić, szczególnie konfrontując swoją sytuację z kobietami, które dzieci nie chcą, a mają/mogą mieć bez problemu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 15:25   #30
sheryl
szeryfcio
 
Avatar sheryl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
Dot.: Dzieci po trzydziestce

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
mamuśki po 30 mam pytanko...
czy jak idziecie z dziećmi do lekarza i np panikujecie bo płacze przy szczepieniu to lekazre też tak na was dziwnie patrzą typu stara baba a przeżywa czy mam zwidy?
wogóle to stwierdzam ze niby jestem stara baba a jeśli chodzi o wychowywanie Julki to sie nieraz zachowuje jak smarkata................
Myślę, że to zależy od człowieka i od jego wrażliwości, jak to ujęła sine.ira. Ja też jestem mamą 30 + i nie trzęsę sie przy badaniu czy zastrzyku, wszystko na chłodno. Inna sprawa, że mały też raczej nie histeryzuje, czasami przy badaniu płacze lub boi się, ale moje podejście jest takie, że staram się go opanować, żeby lekarzowi nie przeszkadzał w badaniu... bo jeśli chodzi o niego to wiem, że mu się krzywda nie dzieje.
__________________
Cosmesfera
sheryl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-03 20:15:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:40.