Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 12.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez cava

Jeszcze polecę trzymanie się diety wysuszającej i mocno rozgrzewającej przy cieknących katarach i zaflegmieniu gardła.
Naprawdę skraca i ogranicza męki piekielne, czyli katary i wszelkie charchania od guli flegmy w gardle.


+ babciowy sposób: spanie w ciepłych skarpetach przy zaziębieniu (jeszcze przy problemach z przeziębionym pęcherzem tez działa).
Serio jakimś cudem,nie wiem jakim, trzymanie stóp w maksymalnym cieple, leczy przeziębienia.

Jaka to jest dieta wysuszająca?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Linka25]

Napisane przez cava

jeszcze w tamtym roku, tak jakoś mi się wydaje do jesieni, często czytałam czy słyszałam wypowiedzi lekarzy i wirusologów, ze leczenie _domowe_ przeciwwirusowe, należy przy zakażeniu covid wdrażać jak najszybciej, już przy pierwszych objawach, bo to bardzo zmniejsza szanse na rozwiniecie sie ciężkiego przebiegu z powikłaniami i hospitalizacją.
A potem ten temat zaniknął i już tylko...szczepionka.:roll eyes:

oficjalnie narracja jest taka: nie ma leczenia

od zaprzyjaźnionych lekarzy dostajesz antybiotyk, leki przeciwirusowe od pierwszych objawów, amantadyne ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88624579]Co ci się stało, że z sceptyczki pandemii (mówiąc oględnie) zmieniłaś swoje myślenie w tory związane ze spiskiem w braku leczenia tym lekiem? Biorąc pod uwagę ostatnie, wyboldowane przez nią zdanie to poziom tych informacji taki, jak w tiwi pis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Co do pandemii, to nadal jestem sceptyczką. Wiadomo już od dawna, że w tym wszystkim nie chodzi o walkę z wirusem.
Tzn. sytuacja w tym roku, po rozpoczęciu masowych szczepień, diametralnie się zmieniła, w porównaniu do tego, co było wcześniej. Cały pierwszy rok pandemii, to było straszenie niegroznym w sumie wirusem, pewnie po to, żeby ludzie gnali po szczepionki, czyli tak jak Pinkas stwierdził: wyrabianie emocjonalnego zapotrzebowania na szczepionki. A teraz od miesiąca, dwóch, to naprawdę zaczęła się zaraza. Oczywiście tez nie taka, żeby uzasadnione było zamykanie czegokolwiek. Dramatu wielkiego z chorymi by nie było, gdyby byli normalnie leczeni. Jak dla mnie, widać jak na dłoni, że nasze zdrowie jest ostatnim, na czym zależy rządzącym. Bardzo starannie ukrywane są fakty i niewygodne badania jak np. te o lekach albo takie, że bezobjawowi nie zarażają praktycznie w ogóle. Czemu o takich badaniach się nie trąbi w mainstreamie? Czemu się nie trąbi, że nawet to wątpliwe WHO wskazało w zaleceniach dla pracowników służby zdrowia w styczniu, że pozytywny test o niczym nie świadczy, jeśli nie idzie w parze z objawami klinicznymi i powinien być powtórzony albo człowiek zbadany innymi metodami? Czemu się nie mówi, że w Austrii sąd kilka dni temu orzekł, że testy pcr nie mają żadnej wartości diagnostycznej, a w Belgii sąd dał rządowi 30 dni na zniesienie wszelkich obostrzeń?
A u nas w mainstreamie tylko szczepionka, szczepionka i miliony chorych (btw nie wiem po co podają dzień w dzień te rzekome miliony zachorowań od początku pandemii, zamiast podawać tylko liczbę aktywnych infekcji i najlepiej nie tych mitycznych groźnych bezobjawowych).

[cava]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624622]Jaka to jest dieta wysuszająca?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]




Trzeba grzebnąc w rejonach kuchni 5ciu smaków, czyli medycyny chinskiej.




Tak na szybko, najbardziej osuszają: kasza jaglana, imbir, korzenne i ostre przyprawy, czosnek, cebula, por, tłuste mięsa.



Wyziębia i zaflegmia najbardziej: nabiał, cukier, cytrusy i banany, pszenna mąka (i wyroby z niej) im bardziej oczyszczona tym bardziej, alkohol (piwo, wina, słodkie alkohole najbardziej) , białe mięso kurze i ogólnie mięso kurze, pokarmy wysokoprzetworzone.

[Linka25]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624622]Jaka to jest dieta wysuszająca?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]na pewno kasze: gryczana i jaglana (uszczelniają naczynia krwionosne co ma znaczenie w przypadku nosa)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Linka25

na pewno kasze: gryczana i jaglana (uszczelniają naczynia krwionosne co ma znaczenie w przypadku nosa)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawe, nie wiedziałam że mają takie działanie.




Gryczana jest obojętna, czyli bardzo dobra, w sensie jako pokarm dla człowieka.



Jako oszołom , testowałam na sobie monodiety i mi się potwierdzało. Na kaszy gryczanej lub ryżu brązowym jest się po prostu... głodnym.
na jaglanej jest się głodnym i masakrycznie wysuszonym, ma się uczucie suchości języka, skóry, śluzówek - picie wody nie pomaga w ogóle.

[Nuova]

Znam kilku lekarzy z mojego miejsca pracy czy osoby z lekarskich rodzin (w tym moja siostra, przeszła dość ciężko, ale bez szpitala), którzy przeszli COVID i mogę zaręczyć, ze byli leczeni jak wszyscy inni pacjenci. Żadnych tajnych, pilnie strzeżonych leków, żadnych zapasów amantydyny.

Ja sama przy kowidzie leczyłam się wyłącznie objawowo (wit D, wit C, cynk, witaminy B complex, ACC i doraźnie przeciwbole).

Personel medyczny ma bardzo dobrze wytrenowany układ odpornościowy, w końcu non stop mają kontakt z chorymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez cava

No skąd, prawdziwy powód jest taki, ze mam jakiś pokrętny cel, jestem foliarą, antyszczepem i płaskoziemskim masonem i osobiście leżę kłodą na drodze do punktów szczepień.

No co mam Ci powiedzieć cava - lezałas obok mnie koło punktu szczepień

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Nuova

Znam kilku lekarzy z mojego miejsca pracy czy osoby z lekarskich rodzin (w tym moja siostra, przeszła dość ciężko, ale bez szpitala), którzy przeszli COVID i mogę zaręczyć, ze byli leczeni jak wszyscy inni pacjenci. Żadnych tajnych, pilnie strzeżonych leków, żadnych zapasów amantydyny.

Ja sama przy kowidzie leczyłam się wyłącznie objawowo (wit D, wit C, cynk, witaminy B complex, ACC i doraźnie przeciwbole).

Personel medyczny ma bardzo dobrze wytrenowany układ odpornościowy, w końcu non stop mają kontakt z chorymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie słyszałam, żeby któryś ze znajomych znajomych lekarzy (ci znani mi osobiście nie chorowali) stosował amantadynę. Inne leki za to owszem. Z kolei moi rodzice żadnych szczególnych leków nie dostawali (antybiotyki od lekarza POZ, bo uznał za wskazane, zgłosili się, jak już infekcja trochę trwała) i też się spokojnie wyleczyli. Bo to nie są jakieś tajemne kuracje, tylko środki, o których gdzieś w badaniach wyszło, że MOGĄ pomóc czy zapobiec powikłaniom.



Swoją drogą ostatnio słyszałam, że obecnie oddziały covidowe zapełniają się błyskawicznie i mają sporo trudnych przypadków.

[czekooczekolada]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88624527]Kiedy mają ogłaszać czy żłobki otwierają czy dalej zamknięte?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Podobno rano w radiu debatowali (prowadzący), że przedszkola tydzień dłużej będą zamknięte.

[Misia452]

Znam pielęgniarkę, która miała covid, jakoś pod koniec tamtego roku i nie miała dostępu do jakis innych leków. Z tego co wiem leczyła się tylko objawowo, tak jak przy np przeziębieniu. Miała gorączkę,więc brała coś na zbicie jej i w sumie tyle. Leżała przez pierwsze 2-3 dni kiedy czuła się gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Suvia]

Teściowa już po teleporadzie, dołączamy do grona tych, co jednak dostali antybiotyk. Zobaczymy co dalej, oby do przodu

[Misia452]

IMG_20210406_125228.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Koleżanka z biura prawdopodobnie ma covid, ale na test noe poszła, w zeszłym tygodniu wpadała do biura, w tym stwierdziła, że większość czasu popracuje w domu, łaskawca.

Nie ogarniam jak można być tak nieopdowiedzialnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez wika82

Koleżanka z biura prawdopodobnie ma covid, ale na test noe poszła, w zeszłym tygodniu wpadała do biura, w tym stwierdziła, że większość czasu popracuje w domu, łaskawca.

Nie ogarniam jak można być tak nieopdowiedzialnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co na to szef?

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624538]Też już kiedyś o tym pisałam, ze szczepionka szczepionką, ale potrzebne jest leczenie. A tu są sygnały, że pewne leki dają pozytywne rezultaty, ale nie, dalej jak mantra powtarzane jest, że nie ma leczenia. Ale serio nic mnie tak nie denerwuje jak to gadanie, że pacjent zgłasza się za późno po pomoc...ciekawe dlaczego, może dlatego, że to lekarze tak prowadzą chorujących na covid? Siedź w domu o witamince c i d i dzwoń po pomoc jak będzie źle.
Ja, jakbym się źle czuła, gorączka, kaszel etc. To bez mrugniecia okien zażyłabym amantadynę czy cokolwiek co może pomoc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] Princess, nie denerwuj sie tak, bo duzo lekarzy rodzinnych jednak cos przepisuje i zalecaj na covid, po prostu działają na czuja, na doświadczenie i znajomośc pacjenta (o ile go znają) (mama dostala po ok tygodniu lek p.wirusowych, taki wg mojego farmaceuty- placebo, no ale jednak "coś")
A to gadanie j.w, to głównie wypowiedzi do mediów takich 'rzadowych specjalistów' lub mniej rządowych, ale lekarzy-celebrytów medialnych, ewentualnie kierowników oddziałow szpitalnych, covidowych, ktorzy no cóz- patrza ze swojej perspektywy i (jak to wiekszośc facetów, ze tak sobie pozwole zażartowac stereotypem ) szukają winnych gdziekolwiek.
Ja bym to oddzieliła od wiekszości zwykłych lekarzy.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez czekooczekolada

Podobno rano w radiu debatowali (prowadzący), że przedszkola tydzień dłużej będą zamknięte.

ja optymistycznie - zgaduje, że ze dwa tyg.
z tym, ze postuluję (do niebios - wiadomo ), żeby te wojewodztwa, ktore pierwsze byly zamykane i sa juz po fali (a są- mają spadki) tez jako pierwsze byly odmykane.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Goczek, no ci medialni lekarze mnie wkurzają, to fakt.

A propos Krzysztofa Krawczyka - to co się dzieje obecnie w internecie, to jest istny kosmos. Antyszczepy dostały zbiorowego kociokwiku i takie szambo się wylewa, że można dostać raka oczu od czytania tego. Oczywiście wymyślili sobie teorie, ze umarł po drugiej dawce szczepienia. Gdzie facet został zaszczepiony już jakiś czas temu i mimo tego zachorował. Żadnego szczepienia po wyjściu ze szpitala nie przyjmował. Nie dociera, oni wiedza swoje.

Orientujecie się może na co chorował Krawczyk? Wszędzie piszą, ze chorował od lat, a ja nawet nie wiedziałam, że był tak poważnie chory


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wika82]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88624988]Co na to szef?[/QUOTE]Nic, każda z nas ma dg.
Jedyne co mogę zrobić, to nie przychodzić do biura, ale to nie fair, że łazi i rozsiewa. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No ale jak chodzi do biura? Przecież przy koronie ma się izolacje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Sz05]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88625155]Goczek, no ci medialni lekarze mnie wkurzają, to fakt.

A propos Krzysztofa Krawczyka - to co się dzieje obecnie w internecie, to jest istny kosmos. Antyszczepy dostały zbiorowego kociokwiku i takie szambo się wylewa, że można dostać raka oczu od czytania tego. Oczywiście wymyślili sobie teorie, ze umarł po drugiej dawce szczepienia. Gdzie facet został zaszczepiony już jakiś czas temu i mimo tego zachorował. Żadnego szczepienia po wyjściu ze szpitala nie przyjmował. Nie dociera, oni wiedza swoje.

Orientujecie się może na co chorował Krawczyk? Wszędzie piszą, ze chorował od lat, a ja nawet nie wiedziałam, że był tak poważnie chory


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Czytałam, że oprócz endoprotez bioder miał migotanie przedsionków oraz coś z płucami i oddychaniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88625198]No ale jak chodzi do biura? Przecież przy koronie ma się izolacje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Ale ona nie poszła na test to żadnej izolacji nie ma nałożonej. Tak zrozumiałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

Ale ona nie poszła na test to żadnej izolacji nie ma nałożonej. Tak zrozumiałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak zrozumiałam. Jeśli ma objawy i nawet jeśli to nie covid to powinna siedzieć z tyłkiem w domu a nie radośnie chodzić.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No tak, coś złe przeczytałam. Generalnie nie powinna chodzić chora do pracy, ale skąd wiadomo, ze covid jak nie miała testu?
Powiedzcie jej dosadnie żeby szła do domu, a nie roznosiła zarazę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Misia452]

No nie wiadomo. Chora jest i niezależnie czy to covid czy nie to nie powinna chodzić do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Suvia]

Napisane przez wika82

Koleżanka z biura prawdopodobnie ma covid, ale na test noe poszła, w zeszłym tygodniu wpadała do biura, w tym stwierdziła, że większość czasu popracuje w domu, łaskawca.

Nie ogarniam jak można być tak nieopdowiedzialnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez wika82

Nic, każda z nas ma dg.
Jedyne co mogę zrobić, to nie przychodzić do biura, ale to nie fair, że łazi i rozsiewa. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

znajomi na fali jesiennej i obecnej ogarnęli przychodzenie do biura na zasadzie dyżurów - jeden przyjmuje klientów w poniedziałek, inny we wtorek itd. itd. Mijają się. No ale to trzeba mieć możliwość podzielenia tego w taki sposób i ludzi skłonnych się dostosować, a już z tym ostatnim nawet, jak widać chociażby po podejściu Twojej znajomej - jest ciężko.

[Czarina]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88625155]Goczek, no ci medialni lekarze mnie wkurzają, to fakt.

A propos Krzysztofa Krawczyka - to co się dzieje obecnie w internecie, to jest istny kosmos. Antyszczepy dostały zbiorowego kociokwiku i takie szambo się wylewa, że można dostać raka oczu od czytania tego. Oczywiście wymyślili sobie teorie, ze umarł po drugiej dawce szczepienia. Gdzie facet został zaszczepiony już jakiś czas temu i mimo tego zachorował. Żadnego szczepienia po wyjściu ze szpitala nie przyjmował. Nie dociera, oni wiedza swoje.

Orientujecie się może na co chorował Krawczyk? Wszędzie piszą, ze chorował od lat, a ja nawet nie wiedziałam, że był tak poważnie chory


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Ja już od dawna omijam tematy szczepionkowe szerokim łukiem na fb. To co ludzie wypisują pod jakimiś artykułami to masakra. Ja nie wiem, czy ludzie są naprawdę aż tak głupi, czy po prostu stres im namieszał w głowie? Bo ja rozumiem, że można nie chcieć się zaszczepić z takiej albo innej przyczyny, ale te głupoty na temat depopulacji, padania jak muchy po szczepionce, ta nienawiść, ten jad w kierunku zaszczepionych i ta zaciekłość to dla mnie nie jest normalne. To jakiś fanatyzm antyszczepowy.
Ja kilku znajomych poblokowalam na fejsie, bo już nie zdzierżyłam tych głupot które udostępniali.
Niestety, antyszczepy wylewają swoje szambo także w grupach podróżniczych 🤬

A Krawczyk chorował od kilkunastu lat, był m.in po udarze. Na co chorował to nie pamiętam, ale jeszcze jak mieszkałam w Polsce (a było to 13 lat temu) to czytałam artykuł na temat jego osoby i tam było wspomniane ze jest chory.

Co mnie jeszcze dziwi, że jak ludzie umierają z pozytywnym covidem, to ciągle są głosy: no przecież chory, stary, co się dziwić ze umarł itp. A jak umrze człowiek zaszczepiony to olaboga to na pewno szczepionka go zabiła, już wtedy się nie pisze ze może chory, stary itp. Są pewnie ludzie którzy źle reagują na te szczepionki, temu nie zaprzeczam, ale ta histeria po prostu osiąga poziom histerii covidowej z zeszłej wiosny.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88625155]

Orientujecie się może na co chorował Krawczyk? Wszędzie piszą, ze chorował od lat, a ja nawet nie wiedziałam, że był tak poważnie chory


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

zmagał się z przewlekłymi chorobami serca i płuc

[wika82]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88625198]No ale jak chodzi do biura? Przecież przy koronie ma się izolacje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Nie robiła testów, bo "jak wyjdzie pozytywny, to kwarantanna". Noe robiła, bo wszyscy znajomi, z którymi miała kontakt mają, więc jest duże prawdopodobieństwo, że ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez ateris

No to czekamy co tam wymyślą w tym tygodniu. Pewnie przedłużenie lockdownu. Jeszcze 10 kwietnia w sobotę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Juz nieoficjalnie jest ze bedzie dalej pozamykane i fryzjerzy i galerie itp :-( Ile mozna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88624535]Pewnie w piątek po południu, żebyś miała dużo czasu na zaplanowanie kolejnego tygodnia..
Myślę, że szkół na razie nie otworzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tez tak mysle. Szkoly pewnie beda przedluzac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88624563]Ja się przyznam, że dostałam listę leków. Ale nie z POZ. I nie amantadynę. Skutki uboczne odczułam, niegroźne, ale uciążliwe i czekałam tylko na odstawienie. Nie wiem, jak byłoby bez nich, ale byłam zaskoczona, że to najgorsze samopoczucie mi tak szybko minęło. Ale nadal uważam, że był to eksperyment i błądzenie po omacku.
Jeśli chodzi o leczenie czy jego brak przy chorobach wirusowych, to mnie zawsze wkurza, jak moja mama mnie dopytuje, czy coś biorę, bo przecież jak to tak nic nie robić. Nie wiem tylko, jak więcej magicznie mogę podziałać na przeziębienie niż płukaniem nosa i ewentualnie łagodzeniem dokuczliwych objawów. [/QUOTE]Od kogo dostalas? Od lekarza prywatnie? Po znajomosci czy bez?

No ja na przeziebienie tez czesto nic nie biore albo tylko spray do nosa by latwiej sie oddychalo. No ale nie oszukujmy sie. To tak lagodna infekcja ze zwlaszcza u mlodych osob nie ma koniecznosci nic brac. To sie tylko lagodzi objawy. Wirus i tak sam zniknie z organizmu po czasie. Trzeba odpoczac i wylezec. Nie trzeba cudow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624578]Bo w pozach nic nie dają. U mnie jedynie prywatny lekarz podejmuje próbę leczenia, poz każde czekać aż się pogorszy i najwyżej se po pogotowie zadzwonić. A potem doktorek w szpitalu będzie ojojaj czemu tak późno. Na przeziebienie to ja stosuje witaminy (wiem, ze C nie ma udowodnionej skuteczności, ale jakoś tak mnie psychicznie wzmacnia ), miód, czosnek, robię syrop z cebuli, pije dużo wody, robię parówki z czosnku, gałganek Aliny, polecam tez płyn do kąpieli Bąbel. Jak mam kaszel to mnie zawsze rewelacyjnie pomaga ACC. Do tego można popijać sok z żurawiny lub z czarnego bzu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]No wiadomo. Tylko przezieniebienie to inna kwestia bo jest lagodniejsze niz covid najczesciej i bez tych metod tez by Ci minelo. Jednak wiadomo wspomagac i wzmacniac sie zawsze warto. Nie ma leku cud ze juz i znika. To tez prawda.

Co to jest galganek Aliny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88624582]Aa, na ból gardła - mnie uratował orofar max. Tylko dzięki niemu przeżyłam te tragiczne anginowe bóle. Ale te emskie tabletki tez dobre. A i tez kąpiel w soli bocheńskiej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]U mnie dobrze dziala Neo angin, emskie tabletki tez. Orofar chyba srednio u mnie jak pamietam. Kazdemu pomaga cos innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

[1=43c56b005e175578c737af6 68227e4cac658fbb4_65667f2 97924c;88624583]Ale ciekawe, że śmiertelność na covid wśród lekarzy, a zwłaszcza pielęgniarek, czyli osób najbardziej narażonych jest kilka razy niższa niż wśród reszty populacji. Wśród pielęgniarek ponad 10 razy mniejsza niż w populacji. Jestem ciekawa, czy medycy leczą się tymi samymi sposobami, co leczą ludzi. Bo jak rozmawiałam z przypadkowym zupełnie lekarzem a netu, który mi przepisał amantadynę, to on sam mówił, że szukał jej do kupienia dla siebie i rodziny (no ale wtedy czyli kilka miesięcy temu, był duży problem ze zdobyciem np. w Warszawie) i mówił też, że lepiej mieć w domu, bo w razie choroby trzeba szybko podać.[/QUOTE]Ok ale duza dostepnosc tej amadantyny jest? Ja bym miala troche wyrzuty sumienia gdyby okazalo sie ze np przez to ze ludzie wykupuja to np osoba z Parkinsonem moze miec problem dostac. Zwlaszcza ze no nie wiem czy w lazdym przypadku covid jest potrzebna. Wiele osob nie bralo nic i faktycznie covid przeszli bardzo lekko. Nie zawsze to jest potrzebne. Chociaz pewnie nie zaszkodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez cava

Jeszcze polecę trzymanie się diety wysuszającej i mocno rozgrzewającej przy cieknących katarach i zaflegmieniu gardła.
Naprawdę skraca i ogranicza męki piekielne, czyli katary i wszelkie charchania od guli flegmy w gardle.


+ babciowy sposób: spanie w ciepłych skarpetach przy zaziębieniu (jeszcze przy problemach z przeziębionym pęcherzem tez działa).
Serio jakimś cudem,nie wiem jakim, trzymanie stóp w maksymalnym cieple, leczy przeziębienia.

No ja ogolnie czesto spie w skarpetkach. Szybko mi stopy marzna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Linka25

oficjalnie narracja jest taka: nie ma leczenia

od zaprzyjaźnionych lekarzy dostajesz antybiotyk, leki przeciwirusowe od pierwszych objawów, amantadyne ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po co antybiotyk od razu jak to wirus? Co innego jak nadkazenie bakteryjne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez Suvia

Teściowa już po teleporadzie, dołączamy do grona tych, co jednak dostali antybiotyk. Zobaczymy co dalej, oby do przodu

Jakie ma objawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez wika82

Koleżanka z biura prawdopodobnie ma covid, ale na test noe poszła, w zeszłym tygodniu wpadała do biura, w tym stwierdziła, że większość czasu popracuje w domu, łaskawca.

Nie ogarniam jak można być tak nieopdowiedzialnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niefajnie jak przyjezdzala do pracy chora... Jak dla mnie nie oceniam kogos zle ze nie roni testu. Moze faktycznie przejdzie lekko (choc wiadomo lepiej by chyba bylo miec diagnoze w razie czego). Jednak mogla od razu pracowac zdalnie i nie wychodzic z domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Też tak zrozumiałam. Jeśli ma objawy i nawet jeśli to nie covid to powinna siedzieć z tyłkiem w domu a nie radośnie chodzić.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Dokladnie. Tym bardziej ze ma mozliwosc pracy zdalnej. Zawsze powinno sie zostac w domu zdrowie najwazniejsze. Jednak tu dodatkowo moze pracowac z domu a woli przychodzic nie wiadomo po co i narazac innych. Podwojnie zle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez Suvia

znajomi na fali jesiennej i obecnej ogarnęli przychodzenie do biura na zasadzie dyżurów - jeden przyjmuje klientów w poniedziałek, inny we wtorek itd. itd. Mijają się. No ale to trzeba mieć możliwość podzielenia tego w taki sposób i ludzi skłonnych się dostosować, a już z tym ostatnim nawet, jak widać chociażby po podejściu Twojej znajomej - jest ciężko.

Narzeczony mojej siostry nadal ma chyba takie dyzury bo nie ma chyba mozliwosci 100 % pracy zdalnej bo to urzad i czasem ktos musi byc i przyjac klienta (nie znam szczegolow ale cos na tej zasadzie). Np on tydzien praca zdalna a kolega w urzedzie i potem na odwrot.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez wika82

Nie robiła testów, bo "jak wyjdzie pozytywny, to kwarantanna". Noe robiła, bo wszyscy znajomi, z którymi miała kontakt mają, więc jest duże prawdopodobieństwo, że ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ech... Skoro teraz wychodzi i naraza zamiast od razu pracowac zdalnie czy cos skoro ma taka opcje to pewnie nadal bedzie wychodzic :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Suvia]

Napisane przez Monia284

[/COLOR]Jakie ma objawy?

Ma astmę od dziesięcioleci, więc w tym momencie covid jej ją zaostrzył. Także trudno mówić o objawach u niej, bardziej mamy mix covida z astmą. Wygląda trochę jak zapalenie oskrzeli