Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 12.

[marianna144]

Napisane przez Voytkova

No wychodzi ze jak nie ma objawów to nie ..Dlatego odeszli od testowania po przechorowaniu zanim zwolnią z izolacji bo ludzie siedzieli po dwa miesiące w domu .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez Pinakoladka2008

Ile ludzi, tyle opinii - i nie chodzi mi o nas, zwykłych szarych człowieczków, tylko ludzi którzy ciągle siedzą w temacie i z którymi kontaktowałam się w ciągu ostatnich 2 tygodni: przedstawicieli sanepidu, Rzecznika Praw Pacjenta i lekarzy. Sanepid mówi, że absolutnie nie zarażam, jeden z lekarzy, powiedział, że to nowe zarażenie -.- a ja mówię, że to niemożliwe, bo ja pracuje zdalnie, z nikim się nie spotykam, chodzę tylko do sklepu i do paczkomatu, na co on, że to nie ma znaczenia i my nic o tym wirusie nie wiemy. Inna lekarka powiedziała, że jak jest pozytyw to się zaraża, w ogóle nie biorąc pod uwagę, że przeszlam już Covid z objawami wcześniej.

Wszędzie piszą, że wirus może się utrzymywać jeszcze kilka tygodni w organizmie, że się nie zaraża, tylko te powirusowe komórki się wydała ja słyszałam że do 10 max. Także nic nie wiadomo.

No ale... Dwie izolacje za mną i liczę, że koniec tego cyrku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no własnie znam osobe ktora po izolacji miała powtorny test w pracy i wyszedł własnie pozytywny. a mineło wiecej niz 10 dni. najbardziej przemawia do mnie teoria ze on siedzi jeszcze w organizmie i dlatego wychodzi-wiecie tak jest z helicobacterem moze go juz nie byc a przez jakis czas z krwi i tak bedzie wychodził pozytywny.
to by tez tłumaczyło dlaczego odeszli od testów po izolacji- bo dalej by ludziom wychodziło.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez Misia452

Mi babeczka z sanepidu powiedziała, że jak już skończy mi się izolacja to mam zadzwonić do lekarza i on zdejmie ze mnie izolację jeśli już nie będę miała żadnych objawów i będę się czuła dobrze. I teraz tak się zastanawiam czy dzwonić. Moja koleżanka też miała taką sytuację i jak zadzwoniła do lekarza to jej powiedział, że on do tego nic nie ma i on nie wie czy ona ma już wyjść do ludzi czy jeszcze być w izolacji, on nie ma pojęcia xd
Cyrk.
Nie wiem też czy ta moja izolacja jest gdzieś tam zapisana i ktoś musi ją odgórnie zdjąć, bo jeśli je to będzie dalej w systemie czy automatycznie wygasa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wydaje mi sie ze automatycznie wygasa. ale lekarz moze ja przedłuzyc o ile ma sie objawy i o ile zadzwoni bo z tym to róznie. mnie nikt nie kontrolował przez cała izolacje za to zadzwonili pare dni po i sie zdziwili jak im powiedziałam ze juz mi sie skonczyło, taki burdel maja

[Monia284]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635602]To robi wrażenie, niestety.
Nie dziwię się, że potem ludzie z otoczenia takich osób panikują. Rozumiem to, bo zagrożenie z odległych statystyk robi się przerażająco realne.
Zresztą, tam dwie osoby zmarły, ale kilka było przerażająco blisko tego stanu. Ledwo uszli z życiem.
O kilkudziesięciu chorujących lżej, nie wspominam.[/QUOTE]Wspolczuje. Te osoby co przeszly ciezko byly pod respiratorem ale jakos udalo sie ich wyleczyc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez marianna144

no własnie znam osobe ktora po izolacji miała powtorny test w pracy i wyszedł własnie pozytywny. a mineło wiecej niz 10 dni. najbardziej przemawia do mnie teoria ze on siedzi jeszcze w organizmie i dlatego wychodzi-wiecie tak jest z helicobacterem moze go juz nie byc a przez jakis czas z krwi i tak bedzie wychodził pozytywny.
to by tez tłumaczyło dlaczego odeszli od testów po izolacji- bo dalej by ludziom wychodziło.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------



wydaje mi sie ze automatycznie wygasa. ale lekarz moze ja przedłuzyc o ile ma sie objawy i o ile zadzwoni bo z tym to róznie. mnie nikt nie kontrolował przez cała izolacje za to zadzwonili pare dni po i sie zdziwili jak im powiedziałam ze juz mi sie skonczyło, taki burdel maja

Moze tak jest. Wirus dalej moze byc w organizmie w malej ilosci, ale nie zaraza sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Monia284

Wspolczuje. Te osoby co przeszly ciezko byly pod respiratorem ale jakos udalo sie ich wyleczyc?

Z tego co wiem, to dwie kobiety były już pod respiratorem.

A jeden facet ma coś z mięśniami po przechorowniu covida - też ciężkim, ale bez respiratora. Obecnie nie chodzi o własnych siłach, rehabilitują go intensywnie. Wrak człowieka, w dwa miesiące kilkanaście kilo schudł.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88635618]No i wlasnie to jest dziwnie. Jedni przechodza lekko, osobiscie znam np. ponad 90-letniego mezczyzne z cukrzyca, otyloscia, covid przeszedl... no jak grype, nie mial zadnych skutkow ubocznych potem. Wielu bezobjawowcow w ogole by nie wiedzialo, ze maja koronawirusa, jakby ich nie przebadano.
A z drugiej strony mlodzi zdrowi ludzie, ktorzy w kilka dni pogarszaja sie tak bardzo, ze nie ma co ratowac.
Jakby dwa wirusy byly, a nie jeden

[/QUOTE]


Raz, że wirus mutuje i ta brytyjska odmiana jest bardziej zjadliwa.
A dwa - to kwestie osobnicznej podatności na niego, sprawności systemu odpornościowego itd. Różnimy się, różnie chorujemy.

[Monia284]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635803]Z tego co wiem, to dwie kobiety były już pod respiratorem.

A jeden facet ma coś z mięśniami po przechorowniu covida - też ciężkim, ale bez respiratora. Obecnie nie chodzi o własnych siłach, rehabilitują go intensywnie. Wrak człowieka, w dwa miesiące kilkanaście kilo schudł.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------




Raz, że wirus mutuje i ta brytyjska odmiana jest bardziej zjadliwa.
A dwa - to kwestie osobnicznej podatności na niego, sprawności systemu odpornościowego itd. Różnimy się, różnie chorujemy.[/QUOTE]Straszne wspolczuje. Moja kolezanka mowila mi tez wczoraj bo sie spotkalysmy w 4 dziewczyny, ze u niej w pracy jednak pracownik kolo 40 stki tez bez chorob po covidzie ma problemy z koncentracja, wyslowieniem sie. Nigdy tego nie mial. Oczywiscie takie rzeczy zdarzaja sie i bez covida, ale teraz czasem ma on tez takie powiklania.

Teraz jak jest mutacja brytyjska to faktycznie ciagle slyszy sie o chorych osobach i czasem ze duzo osob naraz zachorowalo i ze faktycznie bardziej zarazliwe przyklad ta wozna z przedszkola co pisala ze mna na Facebooku i pisala ze na jesieni chorowaly u nich pojedyncze osoby a teraz niemal wszyscy lawinowo. Rozprzestrzenia sie bardzo szybko. Co jest duzym zagrozeniem, bo tak jak to przy tym wirusie potem duzo osob w szpitalu i duzo umiera :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Monia284

Straszne wspolczuje. Moja kolezanka mowila mi tez wczoraj bo sie spotkalysmy w 4 dziewczyny, ze u niej w pracy jednak pracownik kolo 40 stki tez bez chorob po covidzie ma problemy z koncentracja, wyslowieniem sie. Nigdy tego nie mial. Oczywiscie takie rzeczy zdarzaja sie i bez covida, ale teraz czasem ma on tez takie powiklania.

Teraz jak jest mutacja brytyjska to faktycznie ciagle slyszy sie o chorych osobach i czasem ze duzo osob naraz zachorowalo i ze faktycznie bardziej zarazliwe przyklad ta wozna z przedszkola co pisala ze mna na Facebooku i pisala ze na jesieni chorowaly u nich pojedyncze osoby a teraz niemal wszyscy lawinowo. Rozprzestrzenia sie bardzo szybko. Co jest duzym zagrozeniem, bo tak jak to przy tym wirusie potem duzo osob w szpitalu i duzo umiera :-(

Szpitale już przecież zapchane, nie ma się gdzie leczyć. Już do innych województw chorych wywożą. Dramat.


"Zysk" z tej sytuacji w sąsiedztwie moich rodziców, o której piszę jest taki, że szczepionkosceptycy gremialnie szorują na szczepienia.

[Linka25]

Wczoraj znajomy pan opowiadał mi o swojej wizycie na oddziale onkologicznym. On leczy raka prostaty zdaje się, od kilku dobrych lat. Powiedział że oddziały PUSTE. Nigdy tak nie było. To strasznie smutne i przerażające, ludzie z nowotworami którzy powinni być w szpitalach są w domach? co z nimi będzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Linka25

Wczoraj znajomy pan opowiadał mi o swojej wizycie na oddziale onkologicznym. On leczy raka prostaty zdaje się, od kilku dobrych lat. Powiedział że oddziały PUSTE. Nigdy tak nie było. To strasznie smutne i przerażające, ludzie z nowotworami którzy powinni być w szpitalach są w domach? co z nimi będzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie umrą przez brak pomocy na czas. Smutne, ale prawdziwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez Linka25

Wczoraj znajomy pan opowiadał mi o swojej wizycie na oddziale onkologicznym. On leczy raka prostaty zdaje się, od kilku dobrych lat. Powiedział że oddziały PUSTE. Nigdy tak nie było. To strasznie smutne i przerażające, ludzie z nowotworami którzy powinni być w szpitalach są w domach? co z nimi będzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Coz w ubieglym roku mielismy najwiecej zgonow od wojny. Nawet nie liczac covidowych

Lezy nie tylko onkologia, ale tez inne specjalizacje.

Nic dziwnego ze ludzi bierze covid. Skoro maja nieleczone choroby a do tego dojdzie covid to zmiecie.

Zastanawia mnie tez czy ci co tak zle przeszli covid sa serio mlodzi I zdrowi. Moze po prostu sa niezdiagnozowani.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Linka25

Wczoraj znajomy pan opowiadał mi o swojej wizycie na oddziale onkologicznym. On leczy raka prostaty zdaje się, od kilku dobrych lat. Powiedział że oddziały PUSTE. Nigdy tak nie było. To strasznie smutne i przerażające, ludzie z nowotworami którzy powinni być w szpitalach są w domach? co z nimi będzie?

No to jest masakra.
Sama chodzę od ponad roku z guzkiem w piersi do dalszej diagnostyki po USG. Nie mam jak wbić do onkologa i mówiąc szczerze położyłam na to lachę. Jak mam żyć w tym burdelu w wydaniu miłościwie nam panujących, to mogę już wykitować i męczcie się tutaj beze mnie I tak czeka nas tu wszystkich potwornie smutna starość. O ile stąd w porę nie spyerdolimy (sorry, że obajtkuję). Ja jestem po 40tce, mi się nie chce zaczynać gdzieś od nowa.

[Monia284]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635852]Szpitale już przecież zapchane, nie ma się gdzie leczyć. Już do innych województw chorych wywożą. Dramat.


"Zysk" z tej sytuacji w sąsiedztwie moich rodziców, o której piszę jest taki, że szczepionkosceptycy gremialnie szorują na szczepienia.[/QUOTE]No tak juz sa zapchane szpitale to prawda.

Ja tez zauwazam, ze niektore osoby wczesniej przeciwne szczepieniom teraz naprawde zrozumialy powage sytuacji i chca sie zaszczepic. Moj tata tylko troche za duzo chyba slucha kolegow z pracy ktorzy maja ciagle jakies obawy co do szczepionek i mimo ze bardzo boi sie wirusa od poczatku i slucha doniesien to nie zapisal sie w gotowosci na szczepionke jak ja sie zapisywalam i mu proponowalam. Niby jest za szczepieniami i wozi na nie babcie, ale sam ma jakies watpliwosci. Sadze jednak ze jak juz bedzie dostepne dla jego grupy wiekowej - tata ma 52 lata to wtedy sie pewnie zapisze. Tylko wolal odczekac i obserowac. Ja niby tez wolalam, ale potem zrozumialam, ze warto skorzystac z tej szansy i zapisalam sie od razu, ze jestem w gotowosci. To pewnie w maju juz bede mogla sie zapisywac bo i tak chyba wszyscy beda mogli tylko wiadomo termin pewnie odlegly bo mam 29 lat. Zobaczymy.

Ogladalam dzis film u Youtuberki ktora lubie czasem ogladac - Kawa po turecku. Biedni bo juz mieli troche wolnosci, mogli wychodzic, mieli chyba otwarte restauracje i tam gdzie mieszkaja bylo strefa zielona. Teraz podobno znowu prawie wszedzie strefa czerwona. Beda mieli na Ramadan teraz niedlugo na miesiac zamkniete restauracje i w weekend zakaz wychodzenia z domu (nie dotyczy tylko turystow) :-( Biedni bo jednak bardzo zamknieci beda. Juz mieli troche wolnosci ech.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez Lumimi

Coz w ubieglym roku mielismy najwiecej zgonow od wojny. Nawet nie liczac covidowych

Lezy nie tylko onkologia, ale tez inne specjalizacje.

Nic dziwnego ze ludzi bierze covid. Skoro maja nieleczone choroby a do tego dojdzie covid to zmiecie.

Zastanawia mnie tez czy ci co tak zle przeszli covid sa serio mlodzi I zdrowi. Moze po prostu sa niezdiagnozowani.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Niektorzy mlodzi moga byc niezdiagnozowani a chorzy na cos powaznego a niektorzy mysle ze moga byc zdrowi. Z chorobami to jest loteria. Czasem jestes mlody zdrowy i Cie zmiecie. Tak samo jak mlode zdrowe osoby gdzie sie nie spodziewasz i np nagle bardzo zlosliwy rak i za rok czlowieka nie ma. Ciezko wtedy znalezc przyczyne. Po prostu jakis pech. Niewytlumaczalne do konca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635925]No to jest masakra.
Sama chodzę od ponad roku z guzkiem w piersi do dalszej diagnostyki po USG. Nie mam jak wbić do onkologa i mówiąc szczerze położyłam na to lachę. Jak mam żyć w tym burdelu w wydaniu miłościwie nam panujących, to mogę już wykitować i męczcie się tutaj beze mnie I tak czeka nas tu wszystkich potwornie smutna starość. O ile stąd w porę nie spyerdolimy (sorry, że obajtkuję). Ja jestem po 40tce, mi się nie chce zaczynać gdzieś od nowa.[/QUOTE]Nie ma zadnych terminow do onkologa czy jak to wyglada? Mialas biopsje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Monia284

Nie ma zadnych terminow do onkologa czy jak to wyglada? Mialas biopsje?

W ubiegłym roku próbowałam się umówić do onkologa (prywatnie, oczywiście), ale mi trzy razy odwołał wizytę. Pieprzę to.
Nie miałam biopsji, miałam mammografię po USG i w opisie radiolog zaleca dalszą diagnostykę. To chyba nic dramatycznego. Przynajmniej rok temu takie nie było. Ale cholera wie.

[Suvia]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635925]No to jest masakra.
Sama chodzę od ponad roku z guzkiem w piersi do dalszej diagnostyki po USG. Nie mam jak wbić do onkologa i mówiąc szczerze położyłam na to lachę. [/QUOTE]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88636043]W ubiegłym roku próbowałam się umówić do onkologa (prywatnie, oczywiście), ale mi trzy razy odwołał wizytę. Pieprzę to.
Nie miałam biopsji, miałam mammografię po USG i w opisie radiolog zaleca dalszą diagnostykę. To chyba nic dramatycznego. Przynajmniej rok temu takie nie było. Ale cholera wie.[/QUOTE]

piona taką samą diagnozę miałam rok temu (tj. "nic strasznego, ale uważać na to i powtarzać wizyty") i też se chodzę z jakimś czymś w cycku, bo odwoływali mi kolejne wizyty. Mam wkrótce kolejną, trzymam własne kciuki, żeby doszła do skutku i ktoś to jednak skontrolował

[natalia_t]

Napisane przez Misia452

Pewnie umrą przez brak pomocy na czas. Smutne, ale prawdziwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo nie umrą, bo nie zarażą się w szpitalnych oddziałach. Tego nie przewidzi i nie rozstrzygnie nikt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88636043]W ubiegłym roku próbowałam się umówić do onkologa (prywatnie, oczywiście), ale mi trzy razy odwołał wizytę. Pieprzę to.
Nie miałam biopsji, miałam mammografię po USG i w opisie radiolog zaleca dalszą diagnostykę. To chyba nic dramatycznego. Przynajmniej rok temu takie nie było. Ale cholera wie.[/QUOTE]

Napisane przez Suvia

piona taką samą diagnozę miałam rok temu (tj. "nic strasznego, ale uważać na to i powtarzać wizyty") i też se chodzę z jakimś czymś w cycku, bo odwoływali mi kolejne wizyty. Mam wkrótce kolejną, trzymam własne kciuki, żeby doszła do skutku i ktoś to jednak skontrolował

To jest chore. Nie bardzo rozumiem dlaczego odwołano wizyty. WTF

[Monia284]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88636043]W ubiegłym roku próbowałam się umówić do onkologa (prywatnie, oczywiście), ale mi trzy razy odwołał wizytę. Pieprzę to.
Nie miałam biopsji, miałam mammografię po USG i w opisie radiolog zaleca dalszą diagnostykę. To chyba nic dramatycznego. Przynajmniej rok temu takie nie było. Ale cholera wie.[/QUOTE]Kurcze tylko pytanie czemu tak prywatnie? Przeciez za pieniadze.

Ok rozumiem. Probuj jeszcze moze. Tak zebys byla spokojniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez natalia_t

Albo nie umrą, bo nie zarażą się w szpitalnych oddziałach. Tego nie przewidzi i nie rozstrzygnie nikt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, ale z rakiem przeciez trzeba chodzic na chemioterapie, radioterapie lub inna terapie. Chyba ze ma sie chemioterapie w tabletkach w domu. Czasem chyba jest to mozliwe. Rak sam sie nie cofnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88636149]To jest chore. Nie bardzo rozumiem dlaczego odwołano wizyty. WTF[/QUOTE]Tez uwazam ze chore...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Jak Wam mija ta piękna niedziela?
Może wybrałyście się na pielgrzymkę motocyklistów do Jasnej Góry?
https://tvn24.pl/katowice/koronawiru...strzen-5065819
A może na spacer po Krakowie?
https://wydarzenia.interia.pl/raport...42,iAId,410541
A może byłyście na weselu?
https://tvn24.pl/poznan/malanow-inte...1-osob-5065686

[Misia452]

Napisane przez natalia_t

Albo nie umrą, bo nie zarażą się w szpitalnych oddziałach. Tego nie przewidzi i nie rozstrzygnie nikt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jak nie będę leczeni to tak czy siak umrą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88636163]Jak Wam mija ta piękna niedziela?
Może wybrałyście się na pielgrzymkę motocyklistów do Jasnej Góry?
https://tvn24.pl/katowice/koronawiru...strzen-5065819
A może na spacer po Krakowie?
https://wydarzenia.interia.pl/raport...42,iAId,410541
A może byłyście na weselu?
https://tvn24.pl/poznan/malanow-inte...1-osob-5065686

[/QUOTE]Hehe no ja dzisiaj ide tylko niedlugo na spacer. Piekna pogoda. Od razu chce mi sie wtedy zyc i wychodzic. Nie zapominam o pandemii ale od razu humor lepszy i wiecej energii, dobre samopoczucie. Tylko wlasnie z racji pandemii unikam tlumow i nie wybieram sie np na warszawska starowke zwlaszcza w niedziele jak raczej sa tlumy. Wybieram mniej oblegane parki czy ogolnie mniej oblegane miejsca (z jednej strony kiedys myslalam, ze ciezko, bo mieszkam kolo Warszawy wszedzie zaludnienie bardzo duzo, ale na szczescie sa takie miejsca) i ogolnie chociaz krotki spacer z dala od ludzi nie w tlumie i jest przyjemnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez Misia452

Ale jak nie będę leczeni to tak czy siak umrą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokladnie. Leczenie raka to tez musi byc moim zdaniem priorytet. On nie zniknie ot tak. Tu chodzi tez o ludzkie zycie, a czasem nawet miesiac moze sprawic, ze rak rozwinie sie tak, ze leczenie nic nie da. Liczy sie tutaj czas. Nie mozna czekac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Suvia]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88636163]Jak Wam mija ta piękna niedziela?
Może wybrałyście się na pielgrzymkę motocyklistów do Jasnej Góry?
(...)[/URL]

[/QUOTE]

cytując artykuł "tradycja i wiara czynią cuda", nie czepiaj się

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Linka25]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88636163]Jak Wam mija ta piękna niedziela?
Może wybrałyście się na pielgrzymkę motocyklistów do Jasnej Góry?
https://tvn24.pl/katowice/koronawiru...strzen-5065819
A może na spacer po Krakowie?
https://wydarzenia.interia.pl/raport...42,iAId,410541
A może byłyście na weselu?
https://tvn24.pl/poznan/malanow-inte...1-osob-5065686

[/QUOTE]dzielna policja
legitymują weselnikow i kontrolują siłownie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Z tym weselem to widzialam. Ech nadal nielegalne wesela. Kolezanka ma miec pod koniec lipca wesele. Przeniesione z tamtego roku. Mam nadzieje ze wszystko sie uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Suvia

piona taką samą diagnozę miałam rok temu (tj. "nic strasznego, ale uważać na to i powtarzać wizyty") i też se chodzę z jakimś czymś w cycku, bo odwoływali mi kolejne wizyty. Mam wkrótce kolejną, trzymam własne kciuki, żeby doszła do skutku i ktoś to jednak skontrolował

Trzymam i ja żebyś w końcu doczekała się jakiejś porady

To jest chore na maksa.
Żywcem nas nie wezmą


[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88636149]To jest chore. Nie bardzo rozumiem dlaczego odwołano wizyty. WTF[/QUOTE]


W sumie to nikt się nie tłumaczył. Odwołali i nara.
A nie, sorki - bo pandemia Lekarze się wtedy bali przyjmować pacjentów. To było w ubiegłym roku, jakoś tak na początku całego tego zamieszania. A potem to już sobie odpuściłam.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88636163]Jak Wam mija ta piękna niedziela?
Może wybrałyście się na pielgrzymkę motocyklistów do Jasnej Góry?
https://tvn24.pl/katowice/koronawiru...strzen-5065819
A może na spacer po Krakowie?
https://wydarzenia.interia.pl/raport...42,iAId,410541
A może byłyście na weselu?
https://tvn24.pl/poznan/malanow-inte...1-osob-5065686

[/QUOTE]


Ja mam izolację po powrocie spoza strefy Schengen (absolutnie konieczny wyjazd służbowy, nie że turystycznie podróżowałam - żeby nie było; ja nie celebrytka ). Także kibluję w chacie.

[emiliais]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635925]No to jest masakra.
Sama chodzę od ponad roku z guzkiem w piersi do dalszej diagnostyki po USG. Nie mam jak wbić do onkologa i mówiąc szczerze położyłam na to lachę. Jak mam żyć w tym burdelu w wydaniu miłościwie nam panujących, to mogę już wykitować i męczcie się tutaj beze mnie I tak czeka nas tu wszystkich potwornie smutna starość. O ile stąd w porę nie spyerdolimy (sorry, że obajtkuję). Ja jestem po 40tce, mi się nie chce zaczynać gdzieś od nowa.[/QUOTE]
Ja sobie myślę, że wolałabym już wykitować na covid, niż patrzeć na to co się teraz dzieje. Tłumy milicjantów nękają ciągłymi kontrolami restauracje i siłownie. Total Fitness pisze na fejsie, że od października miała kilkaset (!) kontroli policji i sanepidu. To jest zwykłe nękanie i podejmują kroki prawne w tej sprawie.
A tutaj akcja w innym klubie sportowym https://fansportu.pl/2021/04/09/nalo...ejsciem-wideo/
Jeszcze możecie sobie na fejsie obczaić Piw Paw na Parkingowej. Oprócz nasyłania na nich tłumów milicjantów, kradli im alkohol i odłączali prąd, oraz zamykali właściciela w areszcie. A oni dalej walczą. Teraz przemianowali się na kościół latającego potwora spaghetti. Kościoła już przecież nikt nie ruszy...

[Monia284]

Napisane przez emiliais

Ja sobie myślę, że wolałabym już wykitować na covid, niż patrzeć na to co się teraz dzieje. Tłumy milicjantów nękają ciągłymi kontrolami restauracje i siłownie. Total Fitness pisze na fejsie, że od października miała kilkaset (!) kontroli policji i sanepidu. To jest zwykłe nękanie i podejmują kroki prawne w tej sprawie.
A tutaj akcja w innym klubie sportowym https://fansportu.pl/2021/04/09/nalo...ejsciem-wideo/
Jeszcze możecie sobie na fejsie obczaić Piw Paw na Parkingowej. Oprócz nasyłania na nich tłumów milicjantów, kradli im alkohol i odłączali prąd, oraz zamykali właściciela w areszcie. A oni dalej walczą. Teraz przemianowali się na kościół latającego potwora spaghetti. Kościoła już przecież nikt nie ruszy...

To o Piw Paw Parkingowa widzialam i bardzo wspolczulam. Jednak nie wyszlo potem, ze ten wlasciciel nie mial koncesji? Jednak nie wiem czy to prawda czy nie. Cos mi mignelo tez ze chyba maja juz zbyt duze problemy finansowe i beda zsmykac lokal. Nie sledzilam pozniej sprawy. Tez wspolczuje tego nekania. Tylko chca normalnie zarabiac. Co oni z tarczy dostaja? Jakies grosze pewnie. To nie wystarcza na utrzymanie biznesu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[this_witch]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Lekarz musi najpierw osłuchać, może to dlatego? Po prostu nie ubierają się w międzyczasie?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[natalia_t]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Mi było łatwiej wyjąć rękę z rękawa niż podsunąć go tak wysoko. Ale nie widziałam obrazków w telewizji, więc nie wiem o co dokładnie chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez wika82

No, mną też telepnęło ostatnio kilka śmierci wśród rodziny i znajomych rodziców, ludzie 50 i 60+, bez większych obciążeń. Znani z imienia, nazwiska i osobiście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi wystarczy śmierć pacjenta w wieku mojego męża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz