Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 12.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

W samochodzie to chyba w ogole nie mozna? Przeciez jak fotoradar zrobi zdjecie to wtedy bedzie zaslonieta twarz?

Mnie tez smieszy jak ktos jedzie sam i zaklada maske.

[c794f3216fa96d344d93a9c8b507d0f47f8f8180_61da25c290477]

Jak jedziesz z kimś z innego gospodarstwa domowego, to trzeba

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88645439]''Najgorszy w dwutygodniowym lockdownie jest pierwszy rok.'' [/QUOTE]

Chyba sobie to na scianie wymaluje.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez _vixen_

Ja tez.
Żal mi tez kilkuletnich dzieci, którym rodzice każą nosić maseczki podczas zabaw na dworze.

u mnie to są sporadyczne przypadki, żeby dzieci nosiły maseczki, te powyżej 5 roku tez.

Ale ja nosiłam na dworze prawie cały czas (no.. na jakimś pustkowiu nizej)

Ale kurcze blade! już nie będę!

[czekooczekolada]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88645791]W samochodzie to chyba w ogole nie mozna? Przeciez jak fotoradar zrobi zdjecie to wtedy bedzie zaslonieta twarz?

Mnie tez smieszy jak ktos jedzie sam i zaklada maske.[/QUOTE]

mandat przychodzi na właściciela, przecież często się nawet słońce odbija w szybie, że kierowcy wcale nie widać.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88645791]W samochodzie to chyba w ogole nie mozna? Przeciez jak fotoradar zrobi zdjecie to wtedy bedzie zaslonieta twarz?



Mnie tez smieszy jak ktos jedzie sam i zaklada maske.[/QUOTE]Foto radar nie ma funkcji face recognition

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Finlora]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;88645804]Jak jedziesz z kimś z innego gospodarstwa domowego, to trzeba[/QUOTE]
Już nie.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Ja noszę maseczkę normalnie, krzywda mi się nie dzieje Pocieszę Was, że jestem w zdecydowanej mniejszości.

Niestety maseczki nie nosi moja chora na koronkę sąsiadka, która postanowiła nakaszleć na mnie ostatnio w windzie

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Finlora

Już nie.

Od kiedy? Przecież to nielogiczne. W pracy jesteś z tymi samymi ludźmi i musisz mieć maseczkę, ale jak wsiadacie razem do samochodu to już nie?

[Likka9]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Jak to w pracy nie trzeba?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;88645853]
Od kiedy? Przecież to nielogiczne. W pracy jesteś z tymi samymi ludźmi i musisz mieć maseczkę, ale jak wsiadacie razem do samochodu to już nie? [/QUOTE]
Coś się zmieniło?
https://mojafirma.infor.pl/moto/praw...na-zmiana.html

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Napisane przez Finlora

Coś się zmieniło?
https://mojafirma.infor.pl/moto/praw...na-zmiana.html

Nawet nie zauważyłam, że to zmienili

[Finlora]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;88645853]
Niestety maseczki nie nosi moja chora na koronkę sąsiadka, która postanowiła nakaszleć na mnie ostatnio w windzie [/QUOTE]Twoja sąsiadka ma koronę i spotykasz ją windzie?

[d53db55d5c43372a6959256a3eb4d32370068980_60a59871e0e92]

Napisane przez Finlora

Twoja sąsiadka ma koronę i spotykasz ją windzie?

Dowiedziałam się dopiero po wyjściu z bloku, jak żaliła się znajomym, że trzymają ją w zamknięciu.

[Finlora]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;88645866]Dowiedziałam się dopiero po wyjściu z bloku, jak żaliła się znajomym, że trzymają ją w zamknięciu.[/QUOTE]
Super

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[squirrelqa]

Dobra, wkładam do skarpety 500zł w razie mandatu i nie chodzę w tej głupiej masce gdy naprawdę nie trzeba.
Już mam tak dość, że masakra... W sklepie czy autobusie jak najbardziej rozumiem, ale bardzo ciąży mi ona na każdym spacerze, na każdym wyjściu z bloku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez sublips

Akurat - jak się orientuje w przepisach, bo się powoli gubię - to w aucie w ogóle nie trzeba mieć maseczki, nawet jak się jeździ z pasażerem. Oczywiście taksówka to inna sprawa.

No chyba nie, ja nigdy w sumie w aucie nie miałam, więc się nie orientuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emiliais]

Ja też nie noszę. Jeśli mnie zatrzyma policja, to powiem im, że argumenty niedzielskiego mnie nie przekonują.

[Melissana_22]

A propo jazdy na rowerze, czy jest obowiązek noszenia tej maski w trakcie jazdy czy nie? Bo dla mnie to idiotyzm, ale widze że jedni mają, inni nie i się tak zastanawiam

[Ninquelote]

Napisane przez _vixen_

Ja tez.
Żal mi tez kilkuletnich dzieci, którym rodzice każą nosić maseczki podczas zabaw na dworze.

Moja córka nosiła prawie całą zimę. I to była pierwsza zima bez napadów kaszlu. Nie zmuszam jej, wręcz jej mówię żeby zsunęła z nosa jak idziemy pusta drogą. Ogarnęła chyba, że jej lepiej jak nie musi oddychać naszym wiejskim powietrzem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milennka03]

Napisane przez Melissana_22

A propo jazdy na rowerze, czy jest obowiązek noszenia tej maski w trakcie jazdy czy nie? Bo dla mnie to idiotyzm, ale widze że jedni mają, inni nie i się tak zastanawiam

Trzeba

[cava]

Napisane przez Lumimi

Dokładnie. Trzeba coś zamknąć wiec patrza na liste kto był zamknięty i znów zamykają


Zresztą wystarczy popatrzeć na miasto. Rok temu u mnie w miescie jak był "twardy" lockdown to było pusto w centrum. Pustki na ulicach, miejsca parkingowe puste. Miasto wymarło. A teraz? Tłumy na chodnikach, cud zeby w centrum zaparkować.

Ja nie wiem gdzie te hulające miasta.
Może pod Biedronkami i Żabkami ludzie co zakupy robią, jak stoją jakieś w centrum gdzieś.

Mam wrażenie ze już tak się wszyscy przyzwyczaili do tego zamknięcia, braku i pustości , ze jak w ogóle człowieka zobaczą, to lol, tłum.

Jak już muszę koniecznie do centrum Gdyni to wracam załamana.
Miasto wręcz wyludnione, puste, pozamykane lokale, żadnych ogródków a tu były jeden przy drugim dosłownie na głównych ulicach, wiele wystawionych na sprzedaż.

[Suvia]

W dużych miastach chyba bardziej widać.

W malutkich, no a przynajmniej w moim - życie toczy się zupełnie normalnie, jest standardowy ścisk w centrum. No ale tu nie ma takich bijących po oczy zamkniętych lokali, to fakt. W centrum się koncentrują w 99% sklepy spożywcze, z alkoholem, mięsne, piekarnie, biedronki i inne tesca, małe sklepiki z ubraniami, rajstopami, torebkami, butami, lampami, elektroniką itd. itd. itd., optyk, punkty operatorów. Ogródków nie ma, a gastronomia działa, ale na zasadzie zamawiania na wynos lub z dowozem.

I to wszystko śmiga, więc tu nie ma różnicy. A rok temu to fakt, było przez jakiś czas miasto duchów

[Linka25]

Napisane przez Suvia

W dużych miastach chyba bardziej widać.

W malutkich, no a przynajmniej w moim - życie toczy się zupełnie normalnie, jest standardowy ścisk w centrum. No ale tu nie ma takich bijących po oczy zamkniętych lokali, to fakt. W centrum się koncentrują w 99% sklepy spożywcze, z alkoholem, mięsne, piekarnie, biedronki i inne tesca, małe sklepiki z ubraniami, rajstopami, torebkami, butami, lampami, elektroniką itd. itd. itd., optyk, punkty operatorów. Ogródków nie ma, a gastronomia działa, ale na zasadzie zamawiania na wynos lub z dowozem.

I to wszystko śmiga, więc tu nie ma różnicy. A rok temu to fakt, było przez jakiś czas miasto duchów

trafne spostrzeżenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

W zeszłym roku faktycznie były pustki, puste autobusy, puste chodniki, puste drogi,ludzi jak na lekarstwo. Ale teraz? Gdybym nie wiedziała, że jest jakiś tam lockdown to bym się nie zorientowała patrząc po okolicy. Ludzie wychodzą i wychodzić będą, bo maja to w dupie, maja już dosyć. Co z tego, ze restauracje zamknięte? To sobie w parku i na ławeczkach siedzą. Podczas jednego z nielicznych ciepłych wieczorów przejeżdżałam przez centum mojego miasta i ludzi był ogrom - spacerowali, siedzieli na ławkach. W weekend przy wszystkich atrakcjach na świeżym powietrzu są pełne parkingi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[khloe]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88646093]W zeszłym roku faktycznie były pustki, puste autobusy, puste chodniki, puste drogi,ludzi jak na lekarstwo. Ale teraz? Gdybym nie wiedziała, że jest jakiś tam lockdown to bym się nie zorientowała patrząc po okolicy. Ludzie wychodzą i wychodzić będą, bo maja to w dupie, maja już dosyć. Co z tego, ze restauracje zamknięte? To sobie w parku i na ławeczkach siedzą. Podczas jednego z nielicznych ciepłych wieczorów przejeżdżałam przez centum mojego miasta i ludzi był ogrom - spacerowali, siedzieli na ławkach. W weekend przy wszystkich atrakcjach na świeżym powietrzu są pełne parkingi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]U mnie, w małym miasteczku tłumy jak zawsze. Jak pojechałam w zeszłym tygodniu o 12 w sobotę na zakupy to dzikie tłumy, zaparkować nie było gdzie, przed Pepco ludzie stali na dworze, żeby wejść.

Myślę, że po prostu w pompce mają te lockdowny, które się przedłużają i nic nie dają.

Jak to ktoś napisał- w dwutygodniowym lockdownie najgorszy jest pierwszy rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Suvia]

Ale przypomniałyście mi tę atmosferę totalnego strachu. Pamiętam te jednostki policji, które jeździły w marcu po naszym wypiździewie i nadawały z megafonu, żeby zostać w domu, nie wychodzić, bo wszyscy umrzemy. A nie pamiętam kiedy pojawił się u nas w ogóle pierwszy przypadek korony, ale to chyba była gdzieś końcówka kwietnia/początek maja 2020.

Człowiek sobie nawet sprawy nie zdawał ile to jeszcze potrwa i jak się rozkręci...

[chimay]

Napisane przez Suvia

Ale przypomniałyście mi tę atmosferę totalnego strachu. Pamiętam te jednostki policji, które jeździły w marcu po naszym wypiździewie i nadawały z megafonu, żeby zostać w domu, nie wychodzić, bo wszyscy umrzemy. A nie pamiętam kiedy pojawił się u nas w ogóle pierwszy przypadek korony, ale to chyba była gdzieś końcówka kwietnia/początek maja 2020.

Człowiek sobie nawet sprawy nie zdawał ile to jeszcze potrwa i jak się rozkręci...

Na początku marca. 3 albo 4.

[Suvia]

ale mnie chodziło kiedy u nas na terenie - sprawdziłam, pod koniec kwietnia.