2011-01-16, 19:48 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: MySpace:)
Wiadomości: 2 424
|
Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Witam
Chciałabym poznać Waszą opinię na ten temat. Jestem studentką III roku kosmetologii estetycznej- tematem mojej pracy dyplomowej jest właśnie kosmetologia a prosektorium. Całkowicie przypadkiem dostałam propozycję pracy w tym kierunku i w moich obowiazkach byłoby przygotowanie nieboszczka do "dalszej drogi"; umycie, pozszywanie ewentualnym ran, uczesanie, wykonanie makijażu, ubranie, uzupelnienie ubytków w ciele woskiem, rekonstrukcja twarzy , sporządzenie raportów,itp. nie wiem co jeszcze o tym myśleć... Interesuje mnie podejscie innych osób do takiej pracy i ewentualnie osoby wykonującej takie czynności... Z min znajomych wynika "że brzydzą się takim zawodem" czyli w domyśle mną... Jestem osobą o silnych nerwach i uważam ze ktoś musi wykonywać ten zawód lecz boję się ze jeślibym się zdecydowała straciłabym znajomych....
__________________
Don’t you wanna know me?
Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down |
2011-01-16, 21:12 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
MOJE zdanie:
nie rób tego. Przez Twoje ręce przewinie się multum ciał zmarłych ludzi nad którymi przeciętny człowiek płacze/smuci się, przygniata go to. Ty po jakimś czasie przestaniesz to odczuwać i to będzie dla Ciebie zwykła praca. Owszem, muszą być ludzie którzy to robią ale niech to będą ludzie bez serca, inni ludzie.... Zmienisz się, Twoje podejście i wrażliwość ulegnie zmianie, serce stwardnieje, jeśli Ci to nie przeszkadza - okej, droga wolna, ale ja również uważam że tacy ludzie są DZIWNI. Niech sobie będą dobrzy, pracowici, ale są DZIWNI. Przykład nawet kolesi co przywożą zwłoki do "kostnicy" - jadą z tymi wózkami tak machinalnie jakby to był hipermarket a oni dostarczali kartony. Zero uczuć, zero empatii, całkowite zatracenie ludzkich uczuć. Ja sobie tego nie wyobrażam - myjesz, malujesz, ubierasz zmarłego człowieka a podczas tej czynności myślisz o tym co u Anki, co na obiad zrobić, co będziesz wieczorem robiła itepe. Kiedyś ubierała zmarłego rodzina, facet o silnych nerwach ubierał w garniak a kobiety lamentowały. Tyle że oni ubierali jednego a Ty będziesz ubierać setki zwłok . Podoba Ci się to ? Poradzisz sobie psychicznie ?
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
2011-01-16, 21:27 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Ej, nie przesadzaj.. "inni ludzie, bez serca".. Czytałam kiedyś fajny artykuł o facecie pracującym w prosektorium, który mówił, że to rzeczywiście ciężka praca, ale daje mu dużo do myślenia, wręcz nastawia go tak Filozoficznie do życia... Może nie jest przyjemne, ale jeśli ktoś to bierze pod uwagę jako przyszłą pracę to chyba zdaje sobie z tego sprawę, hm?
|
2011-01-16, 21:52 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Gdybyś była moją koleżanką, zapewne nie opędziłabyś się od pytań jak Ci się pracuje w tym zawodzie, bo byłabym zwyczajnie bardzo tego ciekawa. Na myśl o takim fachu nie odczuwam obrzydzenia, a chyba bardziej jakiś rodzaj lęku. Pomimo, że sama miałabym obawy aby zająć się taką pracą uważam ją za wartościową, przecież pomaga zachować obraz bliskich, takich jakimi byli, a nie jako bezwolnego, rozpoczynającego swój rozkład ciała.
|
2011-01-16, 22:46 | #5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: MySpace:)
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Cytat:
Tak to sobie tłumaczę- jeszcze nie jestem zdecydowana.
__________________
Don’t you wanna know me?
Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down |
|
2011-01-16, 22:46 | #6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: domciu;)
Wiadomości: 797
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Cytat:
W sumie będąc kosmetyczką, będziesz malowała ludzi przed ważnymi wydarzeniami - i też to Ci na pewno spowszednieje I nikt Ci chyba nie będzie wyrzucał, że twoja klientka przeżywa najważniejszy dzień swojego życia a Ty myślisz co na obiad zrobić Jedyne co musisz w każdym zawodzie to dobrze wykonywać swoją pracę. Nie musisz płakać nad każdym nieboszczykiem, ale będziesz ich przygotowywała do ostatniej drogi i ostatniego pożegnania. Uważam, że to ważne. Myślę, ze Twoimi znajomymi kieruje lęk, zdziwienie, szok, ale raczej nie obrzydzenie. A nawet jeśli oni brzydziliby się wykonywać taki zawód, to nie znaczy, że brzydzą się Ciebie! A jeśli faktycznie tak jest.... to chyba masz kiepskich znajomych... Gdyby sytuacja życiowa zmusiłaby Cię to mycia kibli na dworcu centralnym to też by sie brzydzili i się od Ciebie odwrócili? Ja bym miała w nosie takich znajomych... |
|
2011-01-16, 22:53 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: MySpace:)
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Cytat:
Usłyszałam dzisiaj od znajomej ze jesli podejmę się wyzwania a bedę do niej przychodzić i np coś jeść- muszę przynieść ze sobą jednorazowe plastikowe talerze czy sztućce. niby w żarcie ale jednak obraz jej w głowie zostaje... Btw: nie jestem kosmetyczką, tylko kosmetologiem z wykształceniem chemicznym
__________________
Don’t you wanna know me?
Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down |
|
2011-01-17, 07:43 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Jeśli czujesz się na siłach to chyba warto spróbować, zawsze możesz zrezygnować i zająć się czymś innym, zresztą jak w każdej pracy. Po to są okresy próbne, to czas i okazja do zastanowienia nie tylko dla pracodawcy. Takiej znajomej nie zazdroszczę i zupełnie nie mogę pojąć takiego podejścia.To nie jest problem związany Twoją potencjalną pracą, ale z jej głową.
|
2011-01-17, 08:51 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Cytat:
prawda jest taka, że ciężko przyjąć do świadomości, że prędzej czy później każdy z nas w prosektorium wyląduje i fajnie by było gdyby ktoś się nami wtedy zajął fachowo - jeśli czujesz się na siłach to po prostu spróbuj a znajomi, którzy odsuną się od Ciebie z tego powodu - cóż, ja bym tych znajomości nie żałowała wcale |
|
2011-01-17, 09:02 | #10 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Treść usunięta
|
2011-01-17, 09:36 | #11 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 915
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
O matko, BJean, jakie bzdury. Dla mnie takie nastawienie jest DZIWNE
Cytat:
Idąc tym tropem większosć z nas jest niewrażliwa, bo coś tam. Prawda jest taka, że do prosektorium każdy trafi i to jest zwyczajna rzecz, czy to się nam podoba czy nie. A taką pracę ktoś musi wykonywać i dla mnie to praca, którą należy szanować. Autorko, jeśli uważasz, że sprawdzisz się w tym bądź co bądź specyficznym zawodzie, to nawet się nie wahaj. A ci Twoi znajomi są widać niewiele warci, skoro będą się Tobą brzydzić Ja byłabym zadowolona mając taką koleżankę, bo tak jak paczanga, miałabym do Ciebie mnóstwo pytań Cytat:
|
||
2011-01-17, 10:08 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: MySpace:)
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
pewnie mówicie o tym wywiadzie:
http://frizona.pl/archive/index.php/t-1144.html
__________________
Don’t you wanna know me?
Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down |
2011-01-17, 14:37 | #13 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Ja też uważam, że jeśli czujesz się na siłach to warto spróbować .
Nie sądzę, żeby miało to zabić w Tobie wrażliwość. Śmierć bliskich jest odbierana inaczej niż śmierć kogoś obcego, kogo musisz tylko pomalować i ubrać. BJean opowiada jakieś sromotne bzdety, bez urazy ;]. Nie wydaje mi się, żebyś potem w razie śmierci bliskiej osoby myślała tylko jaki dobrać makijaż i jaką koszulę mu założyć. To zupełnie różne sytuacje.
__________________
|
2011-01-17, 15:04 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: dalekoooo
Wiadomości: 268
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
uważam, że warto spróbować
polecam artykuł o podobnej tematyce : http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...kowa/268057757
__________________
Jakiekolwiek byłoby źródło mej głupoty, jeszcze się nie wyczerpało |
2011-01-17, 17:36 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: moje własne niebo (i Jego)
Wiadomości: 502
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
sintagma praca jak każda inna. Jeżeli widok i dotykanie zmarłych nie budzi w Tobie wszelkich uczuć mogących utrudnić Ci taką pracę i nie powoduje, że zamykając wieczorem oczy będziesz je wszystkie widziała to w porządku. Zapewne też zdajesz sobie sprawę z tego jak niektóre ciała wyglądają.
Myślę też, że warto byłoby uświadomić znajomych na czym polega taka praca i jak wygląda codzienność w prosektorium. Czasem wydaje mi się, że ludzie wypierają z siebie myśl o śmierci i stąd biorą się sformułowania typu: to nieludzkie, brzydzę się tym, jak tak można, to chore i nienormalne, dziwne... Do pracy jako takiej się przyzwyczaisz i będziesz miała mechaniczne podejście, nie będziesz rozpamiętywała każdego przypadku, zdystansujesz się i zupełnie oddzielisz ją od życia prywatnego. I absolutnie taka praca nie wpłynie na Twoją psychikę i nie spowoduje u Ciebie znieczulicy. Chociaż nie dam głowy za to, że niektórych obrazków nie zapomnisz do końca życia.
__________________
|
2011-01-17, 20:36 | #16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 062
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
dokładnie
Jeśli masz predyspozycje (nie boisz się ciał) to warto spróbować. Moja przyjaciółka jest ratowniczką medyczną, też nie raz jeździ do "masówek", gdzie jest zmuszona przerzucać martwe ciała by dostać się do kogoś kto może jeszcze żyje... O niej może też ktoś powie, że pewnie jest osobą bezduszną? Gdyby taka była, to nikomu by nie uratowała życia! Może osoba w prosektorium nikomu życia nie ratuje, ale umożliwia rodzinie godne pożegnanie się ze zmarłym
__________________
“Aby pozbyć się pokusy należy jej po prostu ulec" Oscar Wilde
|
||
2011-10-14, 12:27 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Mocna psychika to za mało aby pracować w prosektorium.. wiem bo ukończyłam kurs i pracowałam jako technik sekcyjny . Zajmowałam się myciem, ubieraniem, zabezpieczaniem, kosmetyką a także wykonywałam sekcje. Moi znajomi wiedzieli co robiłam i się ode mnie nie odwrócili, więc jeżeli twoi tak zrobią to źle sobie dobierasz znajomych. Ta praca jest dla ludzi pozbawionych emocji a nie uczucia..czytam różne wywody na rożnych forach, ta praca nie wygląda tak jak w serialach-rzeczywistość jest brutalniejsza! Jeśli jesteś brzydliwa to nawet nie masz się nad czym zastanawiać..odpowiedz sobie na pytanie - czy jesteś w stanie zostać sam na sam z nieboszczykami?! Powiem ci w skrócie DO TEJ PRACY MUSISZ MIEĆ NERWY ZE STALI!
|
2011-10-15, 12:04 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Moim zdaniem jest to praca jak każda inna bo do każdej aby ją dobrze wykonywać trzeba mieć predyspozycje i tyle.
__________________
|
2011-10-16, 20:14 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Cytat:
|
|
2011-10-17, 09:23 | #20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Cytat:
Taki proktolog, grzebie komuś,za przeproszeniem w tyłku i myśli o gołąbkach na obiad. Albo ginekolog. Chirurg szyjący komuś jelita ("cudny" zapach, tak na marginesie) rozmyślający o koktajlach nad basenem w Egipcie. Pracownik sortowni odpadów grzebiący w pampersach...Rozumiem, że mu od tego twardnieje serce. Albo od operacji na mózgu...Rzeźnik też jest pewnie spaczony i na wszelki wypadek, prewencyjnie, powinien mieszkać w zakładzie karnym, bo mu serce stwardniało i na pewno będzie niewinne dzieci zarzynał i sprzedawał jako jagnięcinę. No, błagam... Bez przesady, człowiek pracujący w prosektorium, to nie Hannibal Lecter, jedzący zwłoki po godzinach. Praca jak każda inna. Tyle, że nie każdy się nadaje do jej wykonywania. A jeśli autorkę spotka ostracyzm z powodu wybranego zajęcia to po prostu znaczy to, że ma ograniczonych znajomych.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo" |
|
2011-10-17, 10:17 | #21 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 314
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Tutaj trzeba stanowczo oddzielić pracę od innych sfer życia. I lepiej się nie chwalić taką pracą, bo ludzie są różni.
|
2011-10-18, 14:36 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z krzesła
Wiadomości: 1 404
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Kiedyś zastanawiałam się nad takimi zawodami i bardzo podziwiam ludzi, którzy się zajmują przygotowywaniem zmarłych do pogrzebu.
Wcale nie uważam, że robią to ludzie bez uczuć i serca. Trudne jest to, że obcuje się ze śmiercią, że bliscy zmarłego są zrozpaczeni. Jednak, jak już tutaj napisano - ktoś musi to robić. Myślę, że martwe ciało stanowi dla nas tabu. Boimy się śmierci, widoku zmarłych. Nikt na co dzień nie myśli, że kiedyś wszystko w nim zastygnie i ulegnie rozkładowi. My przecież nawet nie chcemy się starzeć, a co dopiero umierać! Jeden krewny moich krewnych pracował w policji kryminalnej, nie raz oglądał zakrwawione, zmasakrowane zwłoki. Ponoć odbiło się to na jego psychice. Pamiętam, jak powiedział, że o pracy nie chce rozmawiać. Jeśli masz predyspozycje psychiczne, jesteś opanowana i potrafisz trzymać nerwy na wodzy, to spróbuj tego zawodu. Nie musisz tego robić na stałe. Wiem, łatwo mi pisać, a sama bym stchórzyła. Ja akurat mam miękką psychikę i tym bardziej podziwiam ludzi, którzy potrafią wykonywać tak trudne zawody. Powodzenia w podjęciu trafnej decyzji!
__________________
Śmieciowata telewizja, śmieciowate reklamy, śmieciowate sklepy, śmieciowate sławy, śmieciowate jedzenie, śmieciowata cywilizacja, śmieciowate umowy, śmieciowata sytuacja w kraju, śmieciowate umysły. A ja tak lubię porządek. |
2011-10-29, 20:36 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 660
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
A ja podziwiam ludzi, którzy wbrew społecznej opinii, pracy o której ludzie piszą "nie chwal się nią" jednak to robią...
Pamiętam, że po pogrzebie mojej babci zastanawiałam się kto robi "porządek" z tymi ciałami i czułam wielki szacunek dla takich ludzi. Sądzę, że jeżeli czujesz, że dasz radę, to czemu chociaż nie spróbować? Chociażby po to, żeby za kilka miesięcy pierdzenia w stołek i szukania pracy "na poziomie" nie pluć sobie w brodę. Daj znać co postanowiłaś... powodzenia |
2011-11-11, 17:15 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pomerania :)
Wiadomości: 2 363
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Czy praca kontrowersyjna? Nie powiedziałabym. Raczej specyficzna i nie dla wszystkich- dla wybranych. Trzeba mieć nerwy ze stali, owszem. Ja bym chyba stchórzyła
Podziwiam takich ludzi. Jeśli znajomi się od Ciebie odwrócą, to sorry ale z głupszego powodu by nie mogli tego zrobić! Ktoś tu napisał że staniesz się osobą bez uczuć itp itd. Kompletna bzdura! W każdym zawodzie trzeba być profesjonalistą i trzymać emocje na wodzy. Oczywiście przy każdej pracy w której się ma kontakt z człowiekiem żywym czy też martwym trzeba mieć przede wszystkim szacunek. W przypadku zmarłych trzeba pamiętać że zajmujesz się kimś, kto dla kogoś był bardzo ważny, ale to nie oznacza że masz lamentować nad każdym nieboszczykiem i go opłakiwać. Na pewno będziesz sensacją wśród swoich znajomych i informacja o Twoim zawodzie się rozniesie z prędkością światła. Będziesz też świetnym obiektem anegdot w stylu "A moja koleżanka zajmuje się nieboszczykami", a przy jakieś okazji będą Cię prosili żebyś "zdradziła" szczegóły i opowiedziała "Dlaczego tym się zajmujesz i czy się nie boisz". Taka jest ludzka natura. W naszej kulturze śmierć jest czymś tak mrocznym, ciemnym i tajemniczym że tego typu zawody zadziwiają.A nieboszczyka lepiej nie ruszać, nie dotykać, bo to brudne i jakieś takie obrzydliwe itp. Znajomy który z racji swojego zawodu nie raz odwiedza prosektorium kiedyś mi opowiadał "wchodzę tam a za parawanikiem kawa i śniadanko". I co w tym dziwnego?zapytałam. Ty nie jesz w pracy śniadania? Nie potrafił mi odpowiedzieć co w tym było dziwnego. Ludzie są czasami ograniczeni. A Tobie życzę powodzenia i napisz nam czy to jest to co chciałabyś robić w życiu
__________________
maniaczko-fanka mundurowych
Moja książkowa wymiana. Zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http:// |
2011-11-11, 22:18 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Cytat:
kontrowersja jest, ja bym ze znajomosci nie zrezygnowala, jesli by to byla osoba, ktora lubie, moze bym czasem sugerowala zmiane pracy, bo jakos tak mi ciezko dostrzec w tym kariere zawodowa czy prace rozwojowa. A wiesz ambicje zawsze trzeba miec. Nie mniej jednak jak dobrze placa, a nie ma nic innego na oku, to zadna praca nie hanbi. to jest chamstwo |
|
2011-11-12, 12:01 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pomerania :)
Wiadomości: 2 363
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
[QUOTE=Rena;30457906]Ja slyszalam, ze osoby ktore przebywaja ze zwlokami moga przesiaknac zapachem pracy, a to juz naprawde spory mankament...
kontrowersja jest, ja bym ze znajomosci nie zrezygnowala, jesli by to byla osoba, ktora lubie, moze bym czasem sugerowala zmiane pracy, bo jakos tak mi ciezko dostrzec w tym kariere zawodowa czy prace rozwojowa. A wiesz ambicje zawsze trzeba miec. Nie mniej jednak jak dobrze placa, a nie ma nic innego na oku, to zadna praca nie hanbi. /QUOTE] A czemu sugerujesz że taka praca to zajęcie "z braku laku" jak to się mówi? Dziewczyna kształci się i zaproponowano jej coś zupełnie innego, ale w związku z jej kierunkiem kształcenia. Przecież nie zaproponowano jej, nie wiem...malowania pisanek żeby było to zajęcie na chwile! Bez przesady, jeśli robi się coś co odpowiada wykształceniu i umiejętnością to można pracować tak całe życie, a skąd wiesz może za 10 lat będzie najlepsza w tym co robi!
__________________
maniaczko-fanka mundurowych
Moja książkowa wymiana. Zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http:// |
2011-11-13, 17:42 | #27 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Jak masz okazję podejmij pracę, specyficzna ale potrzebna! Nie martw się opiniami, że jestes bez serca itd, ktos chowa ludzi, ktoś ich musi ubrać. Tak już jest, że się żyje i umiera, a sama zrobisz z tego pracę na miare swoich mozliwosci.
|
2011-11-13, 18:19 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Zagranica
Wiadomości: 533
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Cytat:
A tak poważnie - jeśli byłabyś moją znajoma, to nic byś nie straciła w moich oczach, a jedynie zyskała, bo zdaję sobie jak silnym być trzeba do takiej pracy. Sama bym nie podołała.
__________________
|
|
2011-11-13, 22:06 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 233
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Ja mam w rodzinie chłopaka, który zajmował się czymś takim. Mył, ubierał zwłoki w zakładzie pogrzebowym.
Osobiście uważam, że trzeba miec silną psychikę do takiej pracy. On się przyzwyczaił z czasem, wiele już widział itd. i z tego co mówił raczej mało co było go w stanie poruszyc. Aczkolwiek w międzyczasie miał jakieś zawirowania, dołki psychiczne, w pewnym momencie zaczął nadużywac alkoholu. Aż w końcu rzucił tę pracę, teraz jest na bezrobociu i szuka innej... Ale z tym ciężko. Dziewczyny też nie ma, bo jak sam twierdzi kiedy dowiadywały się, czym się zajmuje, następował koniec znajomości, po prostu się już nie odzywały |
2011-12-04, 18:40 | #30 |
Przyczajenie
|
Dot.: Kontrowersyjny temat-praca w prosektorium a relacje międzyludzkie...
Zupełnie przypadkiem trafiłem na wątek forum, przeglądając google... Postanowiłem dopisać kilka słów od siebie.
Pracuję w prosektorium jednej z największych firm pogrzebowych na Śląsku. W chłodniach zawsze znajduje się około 30-tu ciał, codziennie wykonujemy z kolegą po kilka sekcji . Do tego zdarzają się balsamacje , trzeba ciała ubrać, przygotować do pochówku oraz wydać... Praca nie należy z pewnością do łatwych - zarówno pod względem obciążenia fizycznego, jak i psychicznego. W przypadku ubierania ciał należy się liczyć z ciałami o wadze lekkiej, średniej, ale i tej ciężkiej. Ubranie takiego ciała oraz ułożenie w trumnie wymaga naprawdę wiele wysiłku i wymaga niekiedy pracy dwóch osób. Mieliśmy ostatnio przypadek ciała ważącego 160 kg. Waga nie ma znaczenia przy kosmetyce, ale za to stan ciała jak najbardziej. Musicie mieć świadomość, że spotkacie się z ciałami w takim stanie, że nie wymagają żadnej korekty ze strony pracownika prosektorium, ale również z ciałami w daleko posuniętym rozkładzie. Co wówczas zrobicie, jeśli przyjdzie rozkaz " z góry" , że ciało takie należy ubrać, bo takie jest życzenie rodziny? Do widoku wszystkiego można się przyzwyczaić, ale do dotyku, a tym bardziej zapachu, już niestety nie. Jeśli nie masz wrodzonej odporności na przykre zapachy ( smrody), to lepiej daj sobie spokój z taką pracą. W naszej firmie jeździmy również po ciała, również ze zgłoszeń policyjnych i uwierz mi, że zdarzają się sytuacje, kiedy doświadczeni pracownicy nie dają rady i po prostu wymiotują. Ale taki to jest fach, jeśli ktoś robić chce to dla pieniędzy , to wypada na pierwszym zakręcie. Lub też odreagowuje to poprzez alkohol, bo to niestety dzieje się często. Jeśli marzy ci się praca tylko i wyłącznie w zakresie kosmetyki to również musisz mieć tę świadomość, że to nie tylko nałożenie podkładu, pudru itp. wg własnego uznania lub życzenia rodziny zmarłego, ale również podszycie, zaszycie otwartej rany, nałożenie wosku, zamaskowanie silnych siniaków, uszczelnienie ciała w przypadku wycieków, zamknięcie ust... Szeroki jest zakres technik wykorzystywanych do tego, aby rodzina zapamiętała zmarłego w stanie, jakby spał, a nie umarł. Bo taka jest idea całej pracy przy kosmetyce osób zmarłych. Obciążenie psychiczne jest, i to niemałe. Z czasem przyzwyczajasz się do tej pracy i stajesz się "rutyniarzem", ale nigdy nie obojętniejesz na tragedię ludzką. I o ile widok osób zmarłych przestaje cię "ruszać", to nigdy nie przyzwyczaisz się do reakcji osób bliskich zmarłego - bo ile osób, tyle reakcji. Wzruszy cię widok matki płaczącej nad ciałem dziecka, żony nad ciałem męża itp. Ja w takich sytuacjach wychodzę - też mam rodzinę i tez może mnie spotkać taka sytuacja. Ogólnie rzecz biorąc praca jest bardzo ciekawa i nie można narzekać na monotonię. Ale nie należy i do łatwych. Znajomymi się nie przejmuj - ja też kilku straciłem. Widocznie tak musiało być i nie byli to prawdziwi znajomi. Ważniejsze dla ciebie niech będzie podziękowanie ze strony rodziny, bo niejednokrotnie się z takim spotkasz. Jeśli masz jakieś pytania to pisz. Postaram się odpowiedzieć. Pozdrawiam. Tomasz |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:56.