Kocur - co ja mam z nim zrobić??!! [NIEWYKASTROWANY KOCUR]

[Martek88]

ludzie mnie załamuja, na sczesczie kocur tamtej kolezanki jest niewychadzacy wiec mioze nie bedzie plodzil kociakow, a ze smrodkiem kocura znaczacego teren niech sie uzeraja jak tak bardzo chca

dziewczyna brata mojej kolezanki zamarzyła o kotku, a chłopak oczywiscie kupił jej przy najblizszej okazji tzn na imieniny. Decyzja ta była bezmyślna bo oboje pracuja i wychodza rano a wracaja wieczorem. Kotek zostawiony sam sobie rozrabiał wiec "madra" dziewczyna postanowiła zmykac go w malutkiej lazience i biedak siedzi tam całymi dniami, jest absolutnie niezsocjalizowany, niewychowany gdyż nikt nie poswieca mu czasuteraz jak wyrósł i okazało sie, ze same z nim kłopoty chca sie za wszelka cene go pozbyc dziewczyna kombinowala ze schroniskiem ale tam powiedzieli, ze kotow nie przyjmuja....wpadła na swietny pomysł kota na sznurek i przywiazac do bramy schroniska a przeciez to jakby skazała go na smierc bo tam psy biegaja luzem niktore. Nikt go nie chce bo "rozrabia"

Moja mama ostatnio scigała malutkiego kotka ze sparalizowanymi tylnymi łapkami na jakims obskornym osiedlu, przez ktore przechodziła. MNiestety dziki kotekl nie dał sie złapac juz wiecej go nie odnalazła


i takich kocich nieszczesc bedzie tylko wiecej przez ludzi, ktorzy dla swoich egoistycznych przekonan beda koty rozmnazac.

[esfira]

Napisane przez Martek88

dziewczyna brata mojej kolezanki zamarzyła o kotku, a chłopak oczywiscie kupił jej przy najblizszej okazji tzn na imieniny. Decyzja ta była bezmyślna bo oboje pracuja i wychodza rano a wracaja wieczorem. Kotek zostawiony sam sobie rozrabiał wiec "madra" dziewczyna postanowiła zmykac go w malutkiej lazience i biedak siedzi tam całymi dniami, jest absolutnie niezsocjalizowany, niewychowany gdyż nikt nie poswieca mu czasuteraz jak wyrósł i okazało sie, ze same z nim kłopoty chca sie za wszelka cene go pozbyc dziewczyna kombinowala ze schroniskiem ale tam powiedzieli, ze kotow nie przyjmuja....wpadła na swietny pomysł kota na sznurek i przywiazac do bramy schroniska a przeciez to jakby skazała go na smierc bo tam psy biegaja luzem niktore. Nikt go nie chce bo "rozrabia"

Moja mama ostatnio scigała malutkiego kotka ze sparalizowanymi tylnymi łapkami na jakims obskornym osiedlu, przez ktore przechodziła. MNiestety dziki kotekl nie dał sie złapac juz wiecej go nie odnalazła


i takich kocich nieszczesc bedzie tylko wiecej przez ludzi, ktorzy dla swoich egoistycznych przekonan beda koty rozmnazac.

Boże, co za ludzie!! jak można byc tak podłym i głupim!!
jak można dac komuś kota na prezent, jak zegarek? Pewnie myslał, że kot to fakjniejsza wersja pluszaka biedne zwierzę, ich samych zamknąc w małej łazience...to beznadziejne...i co z tym kotem> ryczec się chce, czy z dzieckiem tez tak zrobią- oddadzą, jek będzie psocić? gdzie oni maja serce? mają?

[Martek88]

bezmyslnosc bez granic poraza mnie taka głupota ktos chce kotka bo jak jest mały fajnie wyglada. Poki był mały wszystko ok troche wyrosł chca sie pozbyc za wszelka cene nawet chcieli ponoc skrzynke piwa dolozyc byle ktos go zabrał, a i tak nikt ni chce takieo dzikuska. W koncu ktos sie pewnie zgodzi piwko wezmie a kota wykopie Schronisko go nie przyjmie bo nie ma miejsca dla kotow, przeciez do psich boksow ich nie wsadzi...