2009-10-13, 10:41 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 11
|
Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Ciekawa jestem czy są tu mamy, które śpią z maluszkami? Ja wciąż karmię smyka piersią i w nocy budzi mnie czasem 3 razy, dlatego śpimy z nim często dla wygody. Nie muszę za każdym razem wstawać, brać go i przekładać, wyciągam cycusia i maluszek ssie prawie przez sen.
Nie jest to jednak jedyny powód. Bardzo lubię czuć mojego synka, wtulonego we mnie, wiem, że jest mu dobrze i bezpiecznie, nie odkryje się. Oczywiście wiem, że to niepedagogiczne uczyć dziecko wspólnego spania, że potem pewnie niełatwo odzwyczaić od tego. Właściwie, jak miał 6 miesięcy próbowałam go kłaść do łóżeczka i brać tylko na karmienie, ale teraz przyznam się bez bicia, coraz częściej zdarza się, że śpi z nami. Po kąpieli i jedzeniu, jak zasypia, kładę go do łóżeczka, ale jak się w nocy obudzi, to już najczęściej śpi z nami, do rana. A Wy drogie mamy też śpicie z maluchami? Dla jakich powodów? Czy uważacie, że źle robię? Kiedy powinnam to przerwać? Jak długo spałyście z dziećmi?
__________________
u nas chodzi się z księżycem w butonierce |
2009-10-13, 11:33 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
wyszukiwarka
|
2009-10-13, 17:14 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Wg mnie robisz masakrycznie źle. Znam takie mamusie, któe w ten sposób do 5 roku życia dziecka z nim śpią, bo... nie umiały/nie chciały/dziecko nie chciało odstawic się z powrotem do samodzielnego spania. Dziecko dzieckiem, ale jest też mąż i żona - nie tylko matka i dziecko.
|
2009-10-13, 19:27 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Ok ,odpowiem
i polecam moj sposob czyli sciagniecie dluzszego boku łózeczka dziecka i przysunięcie go do łóżka rodziców w ten sposob dziecko spi z nami a jednak u siebie. Karmisz i masz wszytsko pod ręką,dziecko zgubilo smoka ,wyciagasz reke i podajesz z zamknietymi oczyma/oczami (?) Jestem leniwa i sen sobie cenię bardzoo. I tak dziecko spalo z nami do +/- 3 roku zycia ,w niczym mnie to nie przeszkadzalo ,pozniej zostalo przeniesione do swojego pokoju i przychodzilo do nas do sypialni w nocy regularnie ,ani ja ani TŻ nie posluchalismy superniani i nie odprowadzalismy jej do jej pokoju.Trudno tacy jestesmy leniwi a czesto ze dziecko spi miedzy nami okazywalo sie rano mloda sie nawet wyspecjalizowala i przynosila swoja poduszkę zdarzaly sie tez noce przesypiane cale u siebie i tak wraz z wiekiem jej to przeszło. Nigdy nie bylo awantur i kar ze przychodzi raczej rozmowy ,propozycje jakies próby przekupstwa kolejne nie wychowawcze zachowanie dziecko widac potrzebowalo tego przychodzenia a i ja moge sie przyznac ze lubilam te wspolne poranki i piekny zapach cieplego malutkiego ciałka całusy jakie rozdawała a także spychanie w nocy do krawędzi łóżka i zabieranie kołdry Mloda ma lat prawie 10 i raz na pol roku przyjdzie w nocy ,rano z szelmowskim usmiechem oznajmia ,ze miala zły sen i musiala przyjsc sie przytulić Doradzam zdrowy rozsądek i intuicję co do potrzeb wlasnego dziecka. |
2009-10-13, 22:08 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
założyłam podobny wątek-polecam lekturę
a tak od siebie, mój syn ma 14 miesiecy, w swoim łóżeczku spał kilka dni po powrocie ze szpitala, cięzko było mi wstawac co chwile bo miałam cesarkę, synus chciał cycka co 15-20 min, a taki był z niego ssak, że potrafił godzinami wisiec na cycu, byłam potwornie zmeczona, mąż chodził do tyłu bo go budziliśmy, az nie wytrzymał i sam wcisnąl mi synulka do łóżka-jak ręką odjął-dziecko zaczęło lepiej spac, ja sie zaczełam wysypiać, miałam go obok siebie, próbowałąm go kłaść w łóżeczku ale kiedy tylko sie obudził i zorientował gdzie jest, był ryk, olałam sprawę, śpi ze mną, tak do dzisiaj. Mam ten komfort, ze jestem na wychowawczym i mozemy z synkiem poleniuchowac, maz wstaje bardzo wczesnie wiec nas nie budzi, kiedy synek obudzi sie rano, a ostatno budzi sie regularnie ok 5.00, dostaje cycka i śpi dalej, i moze tez dzieki temu wciaz karmię,na czym mi bardzo zalezało. Co do relacji małżeńskich-takie osobne spanie moim zdaniem podkręca atmosferę-usypiasz dziecko, idziesz do męża...................al e to zalezy od ludzi. Nie słuchaj tych, którzy mówią, ze to żle, bo pewnie sami dzieci nie mają, mam taką przemądrzałą kumpele, która dziecka nie ma, mi bardzo zazdrości i czasem próbuje sie wymądrzać, jaka to ma wiedze na temat wychowania...żenada.... Spanie z dzieckiem ma same plusy, to cudownie obudzic sie w nocy i słyszec ten słodki oddeszek albo kiedy sie smieje przez sen, jest czewgo zazdrościc, fakt, ciezko dziecko oduczyc ale powoli, spokojnie, to przyjdzie z czasem, rób, jak uważasz za słuszne a z pewnościa zrobisz dobrze, najlepiej dla swojego maluszka, pozdrawiam ciepło |
2009-10-13, 23:19 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Nasza córcia (16 miesięcy) spała z nami ( i to niecałą noc) może z raz. Jak karmiłam ją piersią wstawałam do niej raz w nocy (czasem zdarzało się, że przesypiała całą noc). Parę razy próbowała wymusić spanie na naszym łóżku, ale odkładaliśmy ją do łóżeczka.
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
2009-10-14, 07:25 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14715308]Wg mnie robisz masakrycznie źle. Znam takie mamusie, któe w ten sposób do 5 roku życia dziecka z nim śpią, bo... nie umiały/nie chciały/dziecko nie chciało odstawic się z powrotem do samodzielnego spania. Dziecko dzieckiem, ale jest też mąż i żona - nie tylko matka i dziecko.[/QUOTE]
A ja przypominam, że mąż jest tez ojcem. I takie spanie razem z maluchem tez może mu sprawiać ogromna przyjemność, buduje więzi, szalenie zbliża ojca i dziecko, a także pogłębia więzi między małżonkami. Te poranne chwile przytulanek, kiedy wszyscy ledwie się budzą sa bardzo ważne. To, jak patrzysz, jak Twój maż w nocy przytula Wasze dziecko, jak je okrywa żeby nie zmarzło, to są jedne z najpiękniejszych chwil. Ale nie ukrywam, że do tego trzeba miec dość duże łózko, żeby wszyscy się w nim pomieścili. Żeby dziecko spało z rodzicami a nie tylko z mamą. Poza tym należy też troche zwracać uwage na potrzeby dziecka, bo każde jest inne. Dziecko też człowiek, nie powinniśmy tylko go szkolic nie zwracając uwagi na jego płacz, bo popłacze i przestanie, bo wymysla, bo się nauczy, bo powinno się nauczyć, bo inne dzieci to czy tamto, bo nie mozna spać z dzieckiem jak napisano w strasznie mądrej książce i superniania tez tak mówi itd. paula78, dobre podejście moje dziecko poduszke sobie darowało ale przychodziło z kołderką U mnie jedno dziecko spało w swoim własnym łózeczku i drugie tez usiłowałam tak kłaść spać. I co? Nie nauczyło sie, upłakało, umęczyło, aż wreszcie spało z nami. I w niczym to nie przeszkodziło, ani nie zaszkodziło. Potem dziecko jakos samo się przełożyło do swojego wyrka. I teraz jak juz mam te dzieciaki duże to strasznie, strasznie tęsknie czasem za tym, żeby któreś z nami pospało I mój mąż też. Ale niestety żadne nie daje się namówić a my sobie wspominamy czasem jak to było fajnie sie poprzytulac do takiego maluszka... Korzystajcie póki możecie, dziecko rosnie i do niczego nie będzie można wrócić. Nic się nie powtórzy.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-10-14 o 07:26 |
2009-10-14, 09:34 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Jak narazie nie jestem jeszcze matka, bede za 4 miesiace ale moja bratowa ciagle spi ze swoim Adasiem w lozku bo wygodniej... owszem ja to rozumiem ale ja nie bede tak uczyc... bede wstawac chcoiazby co 30 min ale nie bedzie spalo z nami... jednak ja jestem kobieta moj maz mezczyzna i ktos pomiedzy nami moze to zaklocic... jak najabardziej jestem za pzychodzeniem marudy rano do wyrka to jest swietne mozna sie powyglupiac posmiac ...
moja mama spala z moim bratem od poczatku a ppotem byl problem zeby brat sam spal... takze lepiej sie poswiecic... |
2009-10-14, 11:14 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
też byłam taka mądra...zresztą nie tylko w tej kwestii....jak już Twoje dziecko skończy rok, daj znac czy zrealizowałaś to, co jest teraz Twoim zamierzeniem, powodzenia |
|
2009-10-14, 12:01 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Bezdzietny nie znaczy ani ślepy, ani głuchy, na Boga. To, że nie byłam w Paryżu, nie znaczy, że nie wiem jak wygląda wieża Eiffla. A mylić się można będąc matką i nią nie będąc. Moja znajoma była też taka tuląca, kochająca i krytykująca wiecznie wszystkich co myślą inaczej, z dzieckiem spała, bo jej tak było miło i wygodnie. Jakoś tak jej zeszło do jego 15tych urodzin. Dopiero jak się koledzy z niego śmiać zaczęli w szkole średniej, to się zawstydził i ocknął. A ona nie zauważyła, kiedy jej tak wyszło... Wszystko z umiarem i trochę pokory w kwestii doświadczeń i opinii innych ludzi - mają do nich prawo. |
|
2009-10-14, 14:50 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
hola, cóż to za atak? nikogo nie krytykuję ani nie obrażam, wyrażam jedynie swoją opinię, kierując się własnym doświadczeniem, kiedy byłam w ciąży, byłam straszna kozara, z dzieckiem nie bede spać, od razu w swoim pokoju bedzie siedziec, zadnego smoczka, etc, mogę mnożyć przykłady na potęgę, a potem urodziłam i dopiero wtedy nabrałam pokory bo okazało się, ze wszystko wygląda fajnie tylko w teorii....
mam gro koleżanek, które wypowiadają się na temat wychowywania dziecka a przy okazji krytykują inne matki, stąd moja opinia. To, że ktoś nie był na wieży Eiffla nie znaczy ze nie wie, jak wygląda, owszem, ale nie wie, też jakie to uczucie być na jej szczycie, to włąśnie ta subtelna różnica. |
2009-10-14, 14:54 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
To, ze wiesz ja wygląda dziecko, to jeszcze nic nie znaczy. Ja, powiem szczerze, jak przeczytałam wypowiedz Asiuulki89 to sie usmiechnęłam od ucha do ucha. Z sympatią pomyślałam, że ja kiedys też tak mówiłam, chyba każda z nas. A potem... Wiele rzeczy dzieje się inaczej niz zaplanowałysmy, potem po paru nocach, kiedy np. trzeba faktycznie wstac co 30 minut mamy dośc, mamy łzy w oczach i żeby złapac choc trochę snu to bierzemy to dziecko do siebie i mamy głeboko w nosie, że jestesmy kobietą, przede wszytskim jest sie wtedy śpiącą jak jasny gwint kobietą. Po prostu, zdarza się i tak. Komentarz Violette nie jest niemiły, on jest prawdziwy. Tak jak wszyscy mądrzą się na tematy medyczne czy też każdy jest najlepszym trenerem kadry, tak samo każdemu sie wydaje, że jest największym autorytetem w wychowywaniu dzieci. A to czasami drażni, szczególnie osoby, które już jakie takie doświadczenie w tym jakże trudnym wyzwaniu posiadają. I faktycznie wtedy człowiek zaczyna się modlic o tę odrobinę pokory u ludzi, którzy specjalnie nie wiedza o czym mówią albo wszytskie dzieci porównują do swojego słoneczka. Każde dziecko jest inne, sama mam dwoje zupełnie róznych, mają różne temperamenty, podejście do życia i do nich tez trzeba miec osobne podejścia. A to, co sobie zaplanowałam przed ciążą czy będąc w ciąży w większej części nie sprawdziło się, nie spełniło, zrezygnowałam z tego. Niestety a może raczej stety, prawdziwe a nie wymarzone dziecko potrafi nieźle namieszać. Ale i tak jest słoneczkiem mamusi
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-10-14 o 14:55 |
|
2009-10-14, 22:09 | #13 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Nie wiem czy to takie fajne, dla mnie nie ma nic piękniejszego niż wieczorny zapach dzidziusia ( trochę szamponu, troche mydełka, trochę mleka bebiko+ zapch dzidziuś classic = najpiękniejszy zapch świata) Cytat: Napisane przez Asiuulka89 Jak narazie nie jestem jeszcze matka, bede za 4 miesiace ale moja bratowa ciagle spi ze swoim Adasiem w lozku bo wygodniej... owszem ja to rozumiem ale ja nie bede tak uczyc... bede wstawac chcoiazby co 30 min ale nie bedzie spalo z nami... jednak ja jestem kobieta moj maz mezczyzna i ktos pomiedzy nami moze to zaklocic... jak najabardziej jestem za pzychodzeniem marudy rano do wyrka to jest swietne mozna sie powyglupiac posmiac ... moja mama spala z moim bratem od poczatku a ppotem byl problem zeby brat sam spal... takze lepiej sie poswiecic... lista rzeczy których nie będę robić i lista rzeczy które bede robić ... Po pierwszym nieprzespanym tygodniu można sobie taką listę wydrukować i włozć w ramkę jako symbol naiwności No ale sama sie przekonasz .... |
|
2009-10-14, 22:43 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 2 879
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Po samym porodzie nie chciało mi sie małego ciągle odkładac do kołyski. Pozatym mały uwielbiał zasypiać na piersi mojego męża i byc klepany po dupce. Ale tylko przez pierwszy miesiąc. Potem to już sam zasypiał w kołysce na brzuszku ale nadal lubił klepanie
|
2009-10-15, 00:02 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Nasze małżeństwo też nie ucierpiało i przetrwaliśmy tą ciężką próbę spania z dzieckiem Pytasz, kiedy powinnas to przerwac, ale przyjdzie czas, że sama wyczujesz ten moment. Może za tydzień, może za rok, dwa, trzy... Teraz karmisz piersią w nocy, przy odstawieniu sytuacja tez bardzo się zmieni, a moze sam zapragnie się w ten sposob usamodzielnic (np. nasladując ulubioną postać z bajki), będą nowe nawyki, umiejętności, z wielu rzeczy wyrosnie.... i samo potrafi czasem zaskoczyć Karmiąc też nie wyobrażam sobie odkładać małej kilkanaście razy w nocy jedynie przez obawę, że z tego nie wyrośnie (choć nie przeczę, że też dręczyłam się niepotrzebnie takimi myślami) Nikt nie ma prawa przekonywać Cię, że śpiąc ze swoim synkiem robisz źle. Owszem, każdej mamie przynajmniej raz przyda się kubeł zimnej wody, opinie innych też są ważne, ale najważniejsze by nie dać się zwariować "bo ktoś tam". Na "złe" nawyki też trzeba długo i systematycznie pracować, nic nie dzieje się samo! Nikt nie zna lepiej Twojego dziecka niż Ty, a to Wy - rodzice - jako jedyni wiecie jest co dobre także i dla Was. Jezeli wiec nie jesteście tym zmęczeni, nie czujecie chęci zmiany a wręcz przeciwnie - Waszej rodzinie to służy to dlaczego się tym nie cieszyc
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2009-10-20 o 16:41 |
|
2009-10-15, 07:44 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Nie wiem, co ma oznaczać Twoja wypowiedź To, że skoro nie było takiej potrzeby i dziecko zasypiało w łóżeczku, to powinnam je do siebie brać?
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa. Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego. W tym miejscu łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. |
2009-10-16, 17:32 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Spałam z pierwszym, spałam z drugim i z trzecim też będę spać.
Wiem jedno, mam skończone 30 lat, sama spać nie umiem i od niemowlaka tego też nie bedę wymagać. |
2009-10-16, 19:23 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
A u nas jest taki zwyczaj, że Jasio śpi w swoim łóżeczku ale jak się budzi około 5 to bierzemy go do siebie i wtedy śpi już z nami. O 7:30 tż idzie do pracy, a my jeszcze trochę z synkiem leniuchujemy. I tak wilk syty i owca cała
A co do moich planów przedciążowych to też miałam ich wieleee
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
2009-10-19, 19:15 | #19 |
Zadomowienie
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
bardzo fajny temat
ambitne plany spania synka w łóżeczku, używania pieluch tetrowych i wiele innych odeszły wraz z narodzinami... Spał z nami - przez cc umiałam karmić tylko na leżąco, w nocy brałam go tylko na karmienie i dziwnym trafem po najedzeniu sie nie poszedł do łóżeczka Potem to już samoobsługa.... Uwielbiałam to, tż zresztą też. O przeniesieniu do łóżeczka zdecydowaliśmy po odstawieniu się małego od piersi - miał rok, również ze względu na to, ze wstawał wcześniej ode mnie i buszował po mieszkaniu. Oj ciężko szła ta nauka, bo mały miał alergię na łóżeczko, krzyku było co nie miara. Ale tylko dwa dni. potem zasypiał w łóżeczku bez problemu, tylko w nocy wędrował do nas. Pewnego ranka obudziłam sie cała obolała, cvzemu? Moje maleństwo przespalo całą noc w łóżeczku i nie mial mnie kto kopnąć, żebym się przekręciła na drugi bok Teraz mając drugie dziecko robię podobnie, tyle że staram sie żeby na noc zasypiał w łóżeczku. No i zdarza się że śpimy we czworo, jak Niko przywędruje do nas w nocy..... |
2009-10-19, 21:02 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
u mnie akurat plan ciazowy wypalil i dziecko nigdy z nami nie spalo. tez mialam cc i karmilam piersia prawie 14 miesiecy, ale zalozylam sobie od poczatku, ze chociaz bede padac na twarz ( atk oczywicsie bylo), to mala bede odkladac do lozeczka. tak tez czynilam i corka nie ma problemu z samodzielnym zasupianiem.
jednak ja sobie po prostu nie wyobrazam spania z nia, bo bylabym jeszcze bardziej niewyspana. nie neguje za to postepowania tych, ktore praktykuja spanie z dzieckiem. w sumie wszytskie moje dzieciate kolezanki, poza jedna, spaly z dziecmi od poczatku (i nie wierzyly, ze uda mi sie byc konsekwentna ) , wiec nie dziwi mnie to, ze to tak czesto spotykane zjawisko. niech kazdy robi tak, jak mu pasuje. nie ma jedynej slusznej drogi postepowania. ;-) |
2009-10-19, 21:43 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
[QUOTE=papryczka;14819606]u mnie akurat plan ciazowy wypalil i dziecko nigdy z nami nie spalo. tez mialam cc i karmilam piersia prawie 14 miesiecy, ale zalozylam sobie od poczatku, ze chociaz bede padac na twarz ( atk oczywicsie bylo), to mala bede odkladac do lozeczka. tak tez czynilam i corka nie ma problemu z samodzielnym zasupianiem.
jednak ja sobie po prostu nie wyobrazam spania z nia, bo bylabym jeszcze bardziej niewyspana. podziwiam Cie, ja wytrzymałam tylko parę dni i nawet nie dlatego, że bolało i byłam zmeczona ale z czystej wygody, postawiliśmy łóżeczko w sypialni koło naszego łóżka i tak co 15-20 min wstawanie-odkładanie-usypianie i od nowa, swoją drogą miałąm tez spore problemy z laktacją na poczatku, moze dlatego synuś sie budził co chwile i sie domagał ale też charakterny był od poczatku, w ogóle nie chciał spać, teraz, mając 14 miesięcy też niechętnie śpi..i cycka sie domaga przed spaniem, w ciagu dnia biega, wszedzie wlezie, nie usiedzi na miejscu nawet kilku sekund tak go nosi, moze dlatego przed snem sie wycisza i mu sie włącza ssak odchyla mi bluzkę, pokazuje na piers i mówi: DA to takie cudowne ale chce go juz odzwyczajac od cycka a tym samym od spania razem choc wiem ze to łatwe nie bedzie no i tez jeszcze pewnosci nie mam, czy sama jestem na to gotowa, czasem matki są bardziej ,,uzaleznione'' niz dzieci...no...przyznajcie same |
2009-10-20, 08:21 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Widze ze moja wypowiedz zrodzila kilka kontrwersji... widze tez zeprawie wsyztskie dizewczyny na forum wiedza jak sie zachowam... wiedza jakie beda moje odczucia... znaja mnie bardzo dobrze wiedza ze jestem latwierna (tak przynajmniej twierdza) no coz nie myslalam ze ktos mnie tak dobrze bedzie znal nawet rodzona matka mnie tak nie zna no coz ja sie wypowiedzialam i dotrzymam to co napisalam bo troche w przeciwienstwie do was jestem osoba uparta dazaca do wyznaczonego celu... takze prosze mi nie mowic cobede robic w przyszlosci... ja wiem to sama najlepiej... tym bardziej mam meza ktory tez nie chce by dziecko spalo z nami cenimy sobie prwatnosc... |
2009-10-20, 08:46 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Niestety rodzice uparci, którzy widzą tylko własny cel i cenią tylko własne zdanie często sa potem, kiedy dziecko dorośnie, rodzicami którzy swoje zdanie uzasadniają "nie, bo nie", nie, bo ja tak mówię" i nie potrafią z dzieckiem rozmawiać. Zawczasu przed tym przestrzegam, bo można się zapetlić i nie umiec wyjśc poza własną upartość, prywatnośc i własny punkt widzenia. Oczywiście są na świecie dzieci, sama mam takie jedno, dla których spanie w łóżeczku to nie problem, które od maleńkości w łóżeczku własnym spały (no, z nami tez, ale sporadycznie kiedy mi sie go nie chciało odnosić albo kiedy, juz później, samo przyszło). I wszytsko w porządku, nikt nie musiał z nikim walczyć ani się męczyć. Ale mam też jedno dziecko, które wyło w łóżeczku, własny materac to było madejowe łoże co najmniej i które, a jakże, chciałam "przełamać" do spania we włanym łóżeczku. Obecnie oceniam siebie jako sadystkę nie liczącą sie ze zdaniem innego człowieka. Serio. Byłam w tym swoim uporze okrutna dla własnego dziecka i dla siebie pośrednio tez, bo pół nocy spędzałam kładąc dziecko do łóżeczka i usypiając je w łóżeczku. Aż spuściłam z tonu, pomyslałam chwilę i przestłam oślo upierać się przy tym, że spanie w łóżeczku własnym jest dla dziecka jedyną opcją. Wygrałam na tym ja, moje dziecko i mój mąż, który miał wreszcie w domu wyspaną i uśmiechniętą żonę a nie chmure gradową. Ani nasza prywatność ani życie seksualne nie ucierpiało a wręcz wszytsko rozkwitło w momencie kiedy skończyły się wrzaski dziecka. Zaś w odpowiednim czasie dziecię wylądowało w swoim łóżeczku i zaszczycało nas swoją obecnoscia tylko sporadycznie. Po co to piszę? Ano po to, żeby powiedzieć, że czasem upór nie jest dobrym doradcą edycja: oczywiście są sytuacje, kiedy rodzic musi się uprzeć i przeprowadzić swój zamysł czy narzucic swoje zdanie dziecku. Wiem o tym doskonale. Jednak myślę, że trzeba umiec tez rozróżnić co jest ważne i trzeba to "przeforsować" a co możemy odpuścic dla dobra wszystkich. W sumie rodzicowanie polega przede wszyskim na takich wyborach: czy mogę na to pozwolić i czy to będzie dobre? I nie zawsze decyzja jest oczywista i łatwa.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-10-20 o 09:10 |
|
2009-10-20, 10:13 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Co do spania w łozeczku, to młodsza spi bez problemu, starszy przychodzi w nocy i albo sie kładzie albo mnie ciagnie do swojego łozka. Wczesniej spał w lozeczku bez problemu, jak podrósł, mu sie zmieniło. Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2009-10-20 o 10:20 |
|
2009-10-20, 10:18 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
córka nigdy z nami nie spała W NASZYM ŁÓZKU
spała w łożeczku w naszej sypialni a jak miała 1, 5 roku została przenisiona do swojego pokoju i wiem teraz,ze bardzo dobrze robiliśmy z mężem nie przezyyczajając dziecka do spania z nami(wiem co mówie znajomi nie moga wygonić 4 latki z łóżka swojego nie mówiąc o swoim pokoju) CZYM WCZESNIEJ TYM LEPIEJ GWARANTUJĘ
__________________
D&A |
2009-10-20, 10:29 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 476
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
mysmy spali z naszym maluszkiem misiac tylko po porodzie poniewaz bolalo mnie zerbo i ciezo mi bylo wstawac z lozka. a teraz maly w lozeczku spi. moim zdaniem bardzo zle jest nauczyc spac dziecko bo pozniej masakrycznie ciezko bedzie ci go tego oduczyc.....i uwazam tez ze dziecko powinno miec swoj kąt tak jak kazdy ma a nie dzielic lozko z kims..
__________________
|
2009-10-20, 10:49 | #27 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Fajnie, jak dziecko nie ma problemów ze spaniem samemu w łóżeczku. Gorzej jednak, kiedy ów problem posiada i mnie szczerze mówiąc ciężko wyobrazić sobie zmuszanie takiego malucha do spania samemu, kiedy widzi, że rodzice śpią razem. Skoro oni mogą, to dlaczego nie on? Nie sądzę, żeby argument o potrzebie intymności w małżeństwie go przekonał
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
2009-10-20, 11:11 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
dokładnie...tym bardziej, ze każde dziecko jest przecież inne, wiadomo, ze dla kazdej z nas punktem odniesienia jest własne dziecko i niektórym mamom sie wydaje, ze wszystkie dzieci takie są...nic bardziej mylnego...znam mamusię, która chciała z dzieckiem spać, bo to milusie, słodziusie i w ogóle fajnie tak koło swej pociechy spać a tu sie okazało, że mały był takim indywidualistą, ze za zadne skarby nie chciał spać w jej łóżku, jak był malusi to kładła go obok siebie i żle sypiał, płakał, budził sie a ona myslała ze ma mokro, ze kolki, ze głodny a jak miał juz kilka miesiecy to sie zorientowała, ze to o łóżeczko chyba chodzi, zreszta to jakis mały ewenement chyba bo to anioł -sam sie bawi, sam zasypia, ot, taki juz jest...a ja jej wierzyć nie chciałam wiadomo, moment przeniesienia dziecka, które było przyzwyczajone do wspólnego spania nie jest łatwy, próbowałam,wiem, olałam system, tak czy siak już niebawem przejdzie nie tylko do swojego łózeczka ale i pokoju więc niech sie jeszcze nacieszy, póki może, jakoś przetrwam ten ryk zreszta wiecie co, jeśli w danej rodzinie ustaliło sie takie czy inne zasady i nikomu z jej członków one nie przeszkadzają, to myślę, ze zdanie osób z zewnątrz nie jest istotne. ps. a jeśli chodzi o nauczanie dziecka języka obcego, to mogę się pochwalić, że na razie jest to jedyny przedporodowy punkt, który spełniłam, resztę szlag trafił.... Edytowane przez Violette_24 Czas edycji: 2009-10-20 o 11:13 |
|
2009-10-20, 13:28 | #29 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziecko ma własne łóżeczko i powinno w nim spać. I Twoim tokiem rozumowania: A czy jak dziecko widzi jak rodzice palą papierosy i tez chce to mam mu dać? Bo skoro oni mogą to dlaczego maluch nie? Nie sadze by argument ze to dla dorosłych i niezdrowe go miał przekonać. ------------------------------------------------------------------------ Od początku dziecko powinno mieć określane jakieś granice i to rodzice o tym decydują. To rodzice powinni decydować o tym co dziecko może a co nie a nie ono samo i to czasu jego pełnoletności. Moje dziecko od urodzenia miało łóżeczko i w nim spało. Karmiłam je głownie na siedzaco czasami brałam rano do łóżka i karmiłam na leżąco. Z sypianiem i zasypianiem w łóżeczku owszem były problemy w momencie jak mała miała 6 miesięcy i została wyprowadzona do swojego pokoju. Po 3 tygodniach krzyków i okazywania niezadowolenia dziecko zrozumiało ze tam jest jego miejsce do spania. Teraz czasem przychodzi do Nas do sypialni. Jeżeli przyjdzie w nocy to z powrotem wraca do łóżeczka (na początku były protesty teraz już nie). A nad ranem to się poprzytulamy, poprzewracamy poleniuchujemy razem i wstajemy.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
||||
2009-10-20, 13:50 | #30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Spanie z dzieckiem w łóżku rodziców
Cytat:
Odniosłam się raczej do tego, co powiedziała Luba (sama z resztą przyklasnęłaś jej, więc nie rozumiem, co tak bardzo oburzyło Cię w mojej wypowiedzi). Pisałam o sytuacji, w której dziecko ma problem ze spaniem w swoim łóżku i nie chodziło mi o jego widzimisię, ale np. o panikę na myśl o spaniu samemu. W takiej sytuacji trzeba poznać podłoże takiego zachowania, a dopiero później dostosować sposoby nakłaniania dziecka do nie spania z rodzicami. A upór w takiej sytuacji przy jednoczesnym nieuwzględnieniu indywidualnego charakteru malucha nie jest dobrym doradcą według mnie.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:02.