Scent Bar III

[your Angel]

Napisane przez dark01

.....
Aniołku...jaki jest numer tego podwójnego różu Diora?

Przykro mi, niestety nie jestem pewna

Napisane przez noseknosek

Angel, jaka boska kolekcja Diora Ile cudeniek I masz Tropical Orchids

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;7388540]Aniołku, zaszła mała pomyłka, myślałam, że mowa o Bamboo Powder Lancome, ale tego i tak testować nie ma gdzie, bo to limitowanka.
Ale bardzo dziękuję za zdjęcia Twojej pięknej kolekcji.[/quote]

Dziewczyny, spokojnie To nie mój zbiorek - choć nie ukrywam, że chętnie stałabym się posiadaczką Wygrzebałam tą fotkę tutaj, na wizażu

Kijanko, to pewnie dlatego, że nie dzieliłam cytatu Ehhh...

[irsin]

Zuziuniu a gdzie to psychiatrzy sa za 30 zł za sesję?
w małym mieście 50 zł płaci się za pierwsze 20-30 minut ,a pozniejsze chyba 30 zł
więc wydatek jest bardzo duży

[Sabbath]

Napisane przez Fenris

Dzięki za opisanie różnic psycholog-psychiatra. Czyli z jakimiś natręctwami (np. natrętne myślenie) to do psychologa?
Wczoraj naprzykład, żeby odrzucić bezsensowne myśli (po jednym zdaniu, jednym słowie mam tysiąc nadchodzących myśli, rujnujących mnie, bo są bardzo negatywne - np. ktoś mówi na dany temat, a ja odrazu przypasowuję go do bliskiej mi osoby lub ogólnie zadręczam się, co by było gdyby mi ktoś takiego zrobił i że pewnie to robi i w ogóle tragedia, bezpodstawne problemy) zamknęłam oczy i pomyślałam na chwilę o czymś bardzo przyjemnym i jakoś chwilowo odeszły, ale ogólnie jak mnie trafi to mam nerwicę w środku i nie da rady jej wypchnąć. A samej to mi trudno z tym wszystkim walczyć i niszczę w ten sposób innych, relacje z innymi.

Fenris, to nie jest takie proste.
O ile czynności (i myśli) natrętne są rzeczywiście objawem nerwicowym (nerwica anankastyczna zwana nerwicą natręctw) to w przypadku kiedy takie kompulsywne zachowania trwają dłużej i są mocno nasilone w mózgu wytwarzają się nowe połączenia nerwowe, tak zwane ścieżki. Im dłużej taka ścieżka była tworzona, tym trudniej zablokować ją za pomocą samej tylko psychoterapii. Czasem potrzebne jest włączenie leków, które pomogą tę ścieżkę "wyłączyć" i zastąpić nowym wzorcem zachowań (na przykład Anafranil). Oczywiście nie zamiast terapii psychologicznej, ale oprócz. Dlatego najskuteczniejsza przy poważnych kompulsach jest współpraca psychologa z psychiatrą.

[yoona]

Napisane przez Sabbath

Fenris, to nie jest takie proste.
O ile czynności (i myśli) natrętne są rzeczywiście objawem nerwicowym (nerwica anankastyczna zwana nerwicą natręctw) to w przypadku kiedy takie kompulsywne zachowania trwają dłużej i są mocno nasilone w mózgu wytwarzają się nowe połączenia nerwowe, tak zwane ścieżki. Im dłużej taka ścieżka była tworzona, tym trudniej zablokować ją za pomocą samej tylko psychoterapii. Czasem potrzebne jest włączenie leków, które pomogą tę ścieżkę "wyłączyć" i zastąpić nowym wzorcem zachowań (na przykład Anafranil). Oczywiście nie zamiast terapii psychologicznej, ale oprócz. Dlatego najskuteczniejsza przy poważnych kompulsach jest współpraca psychologa z psychiatrą.

ale u Fenris to raczej na nerwice natrectw nie wyglada. bardziej na natlok (gonitwe) mysli. a to moze byc zwiazane z zupelnie czyms innym.
Fenris wybierz sie do psychologa, on pewnie zdecyduje czy potrzebna Ci pomoc psychiatryczna czy nie.

[Fenris]

Napisane przez yoona

ale u Fenris to raczej na nerwice natrectw nie wyglada. bardziej na natlok (gonitwe) mysli. a to moze byc zwiazane z zupelnie czyms innym.
Fenris wybierz sie do psychologa, on pewnie zdecyduje czy potrzebna Ci pomoc psychiatryczna czy nie.

Ja tam się kompletnie na tym nie znam, mam dużo dziwnych przypadłości od kilku lat, a ta jest jedną z nich. I nie wiem czy mi to przejdzie czy będzie cały czas. Jak narazie nie przechodzi, a się nawet, powiedziałabym, pogorsza, bo często nie mogę tego opanować.
Jakby co to już wiem gdzie się zgłosić...

Nie pamiętam czy dziękowałam, ale dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków

[irsin]

Napisane przez Fenris

Ja tam się kompletnie na tym nie znam, mam dużo dziwnych przypadłości od kilku lat, a ta jest jedną z nich. I nie wiem czy mi to przejdzie czy będzie cały czas. Jak narazie nie przechodzi, a się nawet, powiedziałabym, pogorsza, bo często nie mogę tego opanować.
Jakby co to już wiem gdzie się zgłosić...

Nie pamiętam czy dziękowałam, ale dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków

zgaszaj się na wizytę i to już !po c o się zamartwiać?życie jest po to,żeby się nim cieszyć

[Zuziunia]

Napisane przez Fenris

Dzięki za opisanie różnic psycholog-psychiatra. Czyli z jakimiś natręctwami (np. natrętne myślenie) to do psychologa?
Wczoraj naprzykład, żeby odrzucić bezsensowne myśli (po jednym zdaniu, jednym słowie mam tysiąc nadchodzących myśli, rujnujących mnie, bo są bardzo negatywne - np. ktoś mówi na dany temat, a ja odrazu przypasowuję go do bliskiej mi osoby lub ogólnie zadręczam się, co by było gdyby mi ktoś takiego zrobił i że pewnie to robi i w ogóle tragedia, bezpodstawne problemy) zamknęłam oczy i pomyślałam na chwilę o czymś bardzo przyjemnym i jakoś chwilowo odeszły, ale ogólnie jak mnie trafi to mam nerwicę w środku i nie da rady jej wypchnąć. A samej to mi trudno z tym wszystkim walczyć i niszczę w ten sposób innych, relacje z innymi.

Myslę, że rozmowa z dobrym psychologiem mogła by pomóc. Fenris pamiętaj, psycholog to nie osoba która Cie ocenia i wytknie Ci co robisz zle, przede wszystkim wysłucha i rozpocznie terapię jeśli będzie potrzebna.

Ja tam bardzo lubię psychologów, bo wiem jak mogą pomóc, sama kiedyś byłam.
Oczywiście sa tacy bez powołania, ale o takich nie piszę.

Napisane przez Fenris

Właśnie w ramach odchudzania zamówiliśmy sobie na obiad z rodzinką pizzę z sosem czosnkowym

Jestem po dwóch rozmowach kwalifikacyjnych. Jedna trwała około 5-7 minut, druga z 10-15. Jedna na handlowca, druga na sekretarkę. Sama nie wiem co wolę - i to mnie kręci, i to. Może się ktoś odezwie

Oby ktoś sie odezwał

A za tą pizze to masz może męża wyciągnę

Napisane przez irsin

Zuziuniu a gdzie to psychiatrzy sa za 30 zł za sesję?
w małym mieście 50 zł płaci się za pierwsze 20-30 minut ,a pozniejsze chyba 30 zł
więc wydatek jest bardzo duży

Chodziło mi o psychologa, u mnie jest 30zł cały czas bo pytałam. Ze skierowaniem nic sie nie płaci w PZP

Napisane przez Fenris

Ja tam się kompletnie na tym nie znam, mam dużo dziwnych przypadłości od kilku lat, a ta jest jedną z nich. I nie wiem czy mi to przejdzie czy będzie cały czas. Jak narazie nie przechodzi, a się nawet, powiedziałabym, pogorsza, bo często nie mogę tego opanować.
Jakby co to już wiem gdzie się zgłosić...

Jak ja to mówię, nic nie tracisz, a ile możesz zyskać Zdrowe myślenie i psychika sa bardzo cenne potrzebne w tym zagonionym świecie.


Ale miałam chłopczyka na terapii...na wszystko odpowiadał nie wiem, a po prostu nie chciało mu sie myśleć.

Pochłaniam obiad...a potem muszę skończyć porządki

[Blonde_Stranger]

Przebrnęłam przez cały wątek... ale z was gaduły witam się w Scent Barze


Zuziuniu,smacznego,ja też idę pochłonąć... tuńczykowe spaghetti

Miłego popołudnia.

[madziczka]

Tuńczykowe spaghetti.... nie no, ja się tak nie bawię Smacznego

[Zuziunia]

Napisane przez Blonde_Stranger

Przebrnęłam przez cały wątek... ale z was gaduły witam się w Scent Barze


Zuziuniu,smacznego,ja też idę pochłonąć... tuńczykowe spaghetti

Miłego popołudnia.

Dziękuję, już obiad zjedzony, ale zachciało mi sie pizzy przez Fenris, a teraz przez Blonde zjadłabym makaron w sosie śmietanowo-serowym z tuńczykiem.

Blonde jak masz na imię?

[nebraska]

Nareszcie mam spokojny wieczór

Miałąm sprzątać, ale mi się nieee chce... Będzie Pełen relaks - Wizaz, lampka winka, gadu gadu ze znajomymi. A jutro ostatni dzień w pracy przed weekendem

[Fenris]

Nie mogę się przekonać do tego psychola, ale hmmm.. pomyślę

Pizza to zło! Zuziunia, nie jedz! Fast food'y beeeeee

Ale masakra - miałam na 18:00 przyjechać do centrum handlowego, bo ktoś miał AŻ godzinę, żeby połazić. No i tramwaj spóźnił się pół godziny i miałam aż 20min na spotkanie z tą osobą I wróciłam do domu. SUPER. Jestem niespełniona.

[Zuziunia]

Napisane przez Fenris

Nie mogę się przekonać do tego psychola, ale hmmm.. pomyślę

Pizza to zło! Zuziunia, nie jedz! Fast food'y beeeeee

Psycholodzy są naprawdę ok. Moi wykładowcy byli super, z sentymentem wspominam taka jedna psycholog z I roku.

Pizza mniam mniam mniam no co muszę przytyć

[irsin]

Napisane przez Zuziunia

Psycholodzy są naprawdę ok. Moi wykładowcy byli super, z sentymentem wspominam taka jedna psycholog z I roku.

Pizza mniam mniam mniam no co muszę przytyć

A ja jestem gruba i czasami jem pizzę!

**
znowu mam uczulenie na buzi:|

**

[Zuziunia]

Napisane przez irsin

A ja jestem gruba i czasami jem pizzę!

**
znowu mam uczulenie na buzi:|

**

Gruba ta na pewno, już to widzę!

[irsin]

Napisane przez Zuziunia

Gruba ta na pewno, już to widzę!

nie chcesz tego widzieć

Zuzia, a Twoje samopoczucie lepiej troszkę?

[tulipanka]

No i zaczynam długi weekend. 5 dni... nauki w poniedziałek chcę iść zaliczyć egzamin, który mam do tyłu. Czeka mnie 5 ciężkich dni (i nocy, bo znów będzie nauka do rana ). Mam nadzieję, że dam radę...
Początek wolnych dni uczciłam dzisiaj dwoma filmami ("Sen Kasandry" i "Meduzy"), a teraz muszę posprzątać w pokoju i rozplanować robotę...
Brrr, jak ja nie lubię Stosunków międzynarodowych

[madziczka]

Tulipanko- dasz radę


A "Sen Kasandry" widziałam, nawet załapałam się na pokaz przedpremierowy we Wrocławiu

[Zuziunia]

Napisane przez madziczka

A "Sen Kasandry" widziałam, nawet załapałam się na pokaz przedpremierowy we Wrocławiu

Ciekawy?

Popatrzcie co stworzyłam

[vesenka]

zjadłam górę ruskich pierogów, bardzo inteligentnie popiłam pepsi i nie mogę się ruszyć
w ramach relaksu pogram sobie w Art of Murder

[tulipanka]

Dzięki Madziu Muszę dać radę, nie chcę tego zostawiać na potem, bo męczy mnie świadomość, że coś mam do tyłu.
(następnym razem, jak będziesz wiedzieć o planowanej wizycie we Wrocławiu, masz moderatorski rozkaz zameldowania się w wątku o zlocie i spotkania z nami )

Koniec miesiąca - trzeba wykorzystać wejściówki mnie się "Sen" podobał, mimo że niektórzy znajomi mówili, że nie warto iść. Fascynował mnie akcent aktorów "Meduzy" - jestem bardzo na tak. Chociaż ciężej mi się ogląda film, który jest w tak egzotycznym języku (hebrajski) - jakoś nie umiem się wczuć w emocje aktorów

[madziczka]

Przyznam, że chciałam nawet wpaść do ciebie do pracy zobaczyć czy jesteś, ale najpiew obrona, potem przyjaciłóka zafundowała mi mnóstwo atrakcji, a na koniec buty obtarły mnie tak, że modliłam się, żebym jakoś zajechała do domu. Ale następnym razem jak się będe wybierać, dam znać


"Sen Kasandry" nawet mi się podobał, nie był zły, Allen kręcił już gorsze filmy. Najbardziej zaskoczył mnie Collin Farell w roli wrażliwego miśka, wiecznie mającego wątpliwości i wiecznie wystraszonego

[Paulinka_S]

Napisane przez tulipanka

No i zaczynam długi weekend. 5 dni... nauki w poniedziałek chcę iść zaliczyć egzamin, który mam do tyłu. Czeka mnie 5 ciężkich dni (i nocy, bo znów będzie nauka do rana ). Mam nadzieję, że dam radę...
Początek wolnych dni uczciłam dzisiaj dwoma filmami ("Sen Kasandry" i "Meduzy"), a teraz muszę posprzątać w pokoju i rozplanować robotę...
Brrr, jak ja nie lubię Stosunków międzynarodowych

Tulipanko współczuję i dużo siły życze Wytrwac przy nauce gdy taka pogoda chyba niełatwo...

[Szara Róża]

Napisane przez tulipanka

No i zaczynam długi weekend. 5 dni... nauki w poniedziałek chcę iść zaliczyć egzamin, który mam do tyłu. Czeka mnie 5 ciężkich dni (i nocy, bo znów będzie nauka do rana ). Mam nadzieję, że dam radę...
Początek wolnych dni uczciłam dzisiaj dwoma filmami ("Sen Kasandry" i "Meduzy"), a teraz muszę posprzątać w pokoju i rozplanować robotę...
Brrr, jak ja nie lubię Stosunków międzynarodowych

Tuliś, będzie dobrze! Trzymam u rąk i nóg

Napisane przez vesenka

zjadłam górę ruskich pierogów, bardzo inteligentnie popiłam pepsi i nie mogę się ruszyć

Ja zjadłam przed momentem góóóórę placków ziemniaczanych z kefirem, więc wiem co czujesz Ves

w ramach relaksu pogram sobie w Art of Murder

O! Zaliczyłam ją jakiś czas temu

[Blonde_Stranger]

Napisane przez Zuziunia

Blonde jak masz na imię?

Martyna

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Fenris, to nie jest takie proste.
O ile czynności (i myśli) natrętne są rzeczywiście objawem nerwicowym (nerwica anankastyczna zwana nerwicą natręctw) to w przypadku kiedy takie kompulsywne zachowania trwają dłużej i są mocno nasilone w mózgu wytwarzają się nowe połączenia nerwowe, tak zwane ścieżki. Im dłużej taka ścieżka była tworzona, tym trudniej zablokować ją za pomocą samej tylko psychoterapii. Czasem potrzebne jest włączenie leków, które pomogą tę ścieżkę "wyłączyć" i zastąpić nowym wzorcem zachowań (na przykład Anafranil). Oczywiście nie zamiast terapii psychologicznej, ale oprócz. Dlatego najskuteczniejsza przy poważnych kompulsach jest współpraca psychologa z psychiatrą.

Tia. Ja mam czasami wrażenie, ze to moje ciągłe sprzątanie to typowy objaw nerwicy natręctw. Włączam odkurzacz jak zobaczę trzy parochy na podłożu. I mimo, ze wiem,że mogę sobie odpuścić, to czuję wewnętrzne przekonanie, że jednak noł łej - nie mogę przeboleć tych paprochów. A nie dajbóg, jak przejdę się w białych skarpetkach z pół dnia i są w innym kolorze niż śnieżna biel - szału dostaję.
zadanie mam nieco utrudnione, bo moje trzy (nie)szczęścia bałaganią i świnią aż miło - normalnie wścieklizny można dostać

Fenris - doskonale Cię rozumiem - czasem mam podobnie, wystarczy słowo, jedna uwaga, zdanie w radio - i czasem cały dzień mam zwalony
A już najgorzej jest, jak ktoś ma do mnie o coś pretensję, żal - nawet jeśli nie jestem winna i dobrze o tym wiem to i tak sie zadręczam.

Dziś dowiedziałam, ze wszystkie moje dolegliwości sa spowodowane tym czym przypuszczałam - czyli kręgosłup mi siada. tylko nie przypuszczałam ni czorta, ze ma to tez wpływ na stany lękowe, nierwicowe i na serducho

Mam zniesienie fizjologicznej lordozy z wytworzeniem kyfozy w docinku szyjnym- cokolwiek to znaczy. Dostałam jakieś saszetki i tyle
A moje lęki, a strach przed jeżdżeniem samochodem, a zawroty głowy, a ból lewej strony pleców - razem z ręką, kołatania
Nie wierzę, żeby jedna saszetka jakiegokolwiek leku miała mi to wszystko zlikwidować
Myślałam,że może jakaś rehabilitacja, cokolwiek ...



a i
EKG tym razem wyszło wzorcowe

[vesenka]

Napisane przez Szara Róża

O! Zaliczyłam ją jakiś czas temu

Ja dopiero zaczynam...żebyś wiedziała Sałatko ile się nagłówkowałam czemu mam tachać ze sobą gaśnicę i po kiego grzyba mi ponton Ciekawe jakie atrakcje mnie czekają później

Pepsi+pierogi to złe zestawienie <---zapamiętać i nie powtarzać w przyszłości.
A placki ziemniaczane, mniam

Napisane przez Favkes

Tia. Ja mam czasami wrażenie, ze to moje ciągłe sprzątanie to typowy objaw nerwicy natręctw. Włączam odkurzacz jak zobaczę trzy parochy na podłożu. I mimo, ze wiem,że mogę sobie odpuścić, to czuję wewnętrzne przekonanie, że jednak noł łej - nie mogę przeboleć tych paprochów. A nie dajbóg, jak przejdę się w białych skarpetkach z pół dnia i są w innym kolorze niż śnieżna biel - szału dostaję.
zadanie mam nieco utrudnione, bo moje trzy (nie)szczęścia bałaganią i świnią aż miło - normalnie wścieklizny można dostać

Ja mam inną przypadłość, potrafię 10 razy sprawdzić czy na pewno zamknęłam drzwi od mieszkania...chociaż na dobrą sprawę mogłabym zostawić otwarte, bo i tak nie ma u mnie co ukraść

[melkmeisje]

Dziewczyny,

jako że wyobraźnią zapachową każda z Was się z pewnością cechuje (forum czytam wręcz nałogowo, więc wiem ), to kogo innego miałabym się w kwestii perfum poradzić? Nie będę zakładać nowego wątku, więc podczepię się do Scent Baru.

Do moich ulubionych zapachów należą m.in. Organza Indecence, Black Cashmere, Dolce Vita, Neonatura Cocon, Smok, Feminite du Bois. Trochę z innej beczki, ale czasami używam też Perles de Lalique, podoba mi się także Gloria.
Generalnie lubię zapachy z nutami cynamonu, wanilii, na drzewnym podszyciu, kusi mnie zawsze czekolada, kakao, wszelkiego rodzaju przyprawy. Lubię w perfumach ambrę, paczulę, bergamotkę. Najbardziej przyciągają mnie zapachy kojarzące się raczej z zimą, ciepłe, otulające

Teraz szukam czegoś nowego na wiosnę/lato - do otulaczy w stylu neonatury raczej mnie nie ciągnie, gdy świeci słońce.
I tu moje pytanie: Czy myślicie, że Theorema Esprit d'Ete mogłaby być dobrym wyborem? Brać w ciemno?

[madziczka]

Dobranoc Dziewczyny Znowu biorę paskudny syrop na kaszel po którym mam zawroty głowy i mnie ścina z nóg Nic tu po mnie w takim stanie

[rachela]

Melkmeisje, dużo zapachów nas łączy. BC, DV, Cocon, Smok, FdB, Gloria - uwielbiam tradycyjną Theoremę, jest bardzo ciepła, śmietankowa (a więc otulająca) i charakterna.
Ale jeśli szukasz czegoś na lato, to wersja Esprit d'Ete będzie w sam raz. No i ceny na Allegro ma całkiem niezłe, więc możesz zaryzykować w ciemno


P.S. Znasz Must Cartier?

P.S.2 Albo Eau des Merveilles Hermes? Piękna i na wiosnę/lato idealna.
No nie wiem, może jeszcze letnia wersja Dune?