małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-19, 08:56   #1
gossip_girl21
Zakorzenienie
 
Avatar gossip_girl21
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Dojczland...
Wiadomości: 7 837

małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?


witam wszystkich czytelników,
pomożcie mi zrozumiec co sie dzieje z tymi ludźmi w moim otoczeniu juz drugie małżeństwo sie sypie i zaczęłam sie zastanawiać dlaczego czym to idzie zwłaszcza ze sama w tym roku planuje sama wziąć ślub cywilny, i zaczełam sie martwić żeby miedzy mna a moim facetem tak nie było... ludzie sie kłucą przezywają od najgorszych, nie wiem facet zbyt zajety pochłoniety praca a zona w domu z dzieckiem którą dopadła rutyna? nie docenia tego co ma i pretensje do faceta ze stale pracuje ale przeciez pracuje dla nich wszystko co robi robi dla nich...? Nie wiem nie potrafie tego tematu ogarnąć bo przeciez nie sa ze sobą nie wiadomo ile sa krótko po ślubie, za dużo stresów? ale przeciez mimo ze sa kłopoty to powinni sobie radzić z problemami skoro poddają sie juz teraz to co bedzie dalej? nie wiem co o tym wszystkim myslec moze mnie ktoś oswieci jesli w ogóle zrozumie moje wypociny i to co chce zrozumieć? czyli dlaczego ludzie małżeństwa nie walcza o siebie, dlaczego dochodzi do takich sytuacji ze klnie jedno na drugie?
jest ktoś kto wie dlaczego tak sie dzieje?
gossip_girl21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 08:57   #2
elskede
Rozeznanie
 
Avatar elskede
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 720
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

idą na łatwiznę... łatwiej się rozejść niż walczyć.
__________________

elskede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:05   #3
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

ja bym nie walczyła jeśli nie byłoby o co
jeśli facet wyzywałby mnie od najgorszych, i to jeszcze przy dziecku, to nie miałby ze mną o czym rozmawiać i tylko rozwód wchodziłby w grę, żadne naprawianie i inne bzdury, bo mam do siebie szacunek

jeśli ludzie biorą ślub, myśląc, że ślub wszystko naprawi, no to nic dziwnego, że potem tak to się kończy
af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:07   #4
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez gossip_girl21 Pokaż wiadomość
witam wszystkich czytelników,
pomożcie mi zrozumiec co sie dzieje z tymi ludźmi w moim otoczeniu juz drugie małżeństwo sie sypie i zaczęłam sie zastanawiać dlaczego czym to idzie zwłaszcza ze sama w tym roku planuje sama wziąć ślub cywilny, i zaczełam sie martwić żeby miedzy mna a moim facetem tak nie było... ludzie sie kłucą przezywają od najgorszych, nie wiem facet zbyt zajety pochłoniety praca a zona w domu z dzieckiem którą dopadła rutyna? nie docenia tego co ma i pretensje do faceta ze stale pracuje ale przeciez pracuje dla nich wszystko co robi robi dla nich...? Nie wiem nie potrafie tego tematu ogarnąć bo przeciez nie sa ze sobą nie wiadomo ile sa krótko po ślubie, za dużo stresów? ale przeciez mimo ze sa kłopoty to powinni sobie radzić z problemami skoro poddają sie juz teraz to co bedzie dalej? nie wiem co o tym wszystkim myslec moze mnie ktoś oswieci jesli w ogóle zrozumie moje wypociny i to co chce zrozumieć? czyli dlaczego ludzie małżeństwa nie walcza o siebie, dlaczego dochodzi do takich sytuacji ze klnie jedno na drugie?
jest ktoś kto wie dlaczego tak sie dzieje?
To ich życie i ich problemy.
Nigdy nie dowiesz się co się stało, bo nigdy nikt Ci nie powie WSZYSTKIEGO, poza tym trzeba by było znać to 'wszystko' z obu stron.
Czasem tak bywa w życiu.

Po prostu, czasem są takie sytuacje, że nie ma po co/o co walczyć, że jedna/obie strony NIE CHCĄ.
I nie wiem co tu jest ciężkiego do zrozumienia.
Jeden np. wybaczy zdradę, a inny od razu zechce rozstania. Co w tym dziwnego?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:11   #5
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

W moim otoczeniu rozpadają się głownie małżeństwa, które były zawierane:
- bo się wierzyło, że po ślubie magicznym sposobem charaktery się zmienią
- "bo już tyle lat razem, to trzeba coś w końcu, albo ślub albo rozstanie" i wybrali ślub
- bo wielkie zakochanie, ach ach ach nieważne że się jeszcze nie znają, srrrrrrrrrrru do ołtarza
- bo się wpadło, to trzeba ślub wziąć

Mnie osobiście nie dziwi, że takie małżeństwa się rozpadają.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Jeden np. wybaczy zdradę, a inny od razu zechce rozstania. Co w tym dziwnego?
A bo wiesz, teraz bardzo modny jest demot:
http://demotywatory.pl/3753921

i na fali tego hasła przegina się w drugą stronę Że no jak to tak, trzeba walczyć za wszelką cenę, takie tam.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:11   #6
Shylsay
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 112
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Wczoraj odkryłam, że moja kuzynka spotyka się z jakimś gościem. Spoko by to było, gdyby nie miała męża i córki (!). Małżeństwa teraz często się sypią, bo ludzie biorą ślub tylko ze względu na ciążę. Po kilku latach odkrywają różnice między sobą i wolą wymienić drugą połówkę na lepszą.
Takie czasy, że zamiast walczyć to się odpuszcza. Kiedyś jak ludzie brali ślub i razem trwali w biedzie to ich to umacniało tylko, a teraz wszyscy wszystko mają to szukają sobie wrażeń na boku.
Ja gdy mam jakiś problem z chłopakiem to nie odpuszczamy tylko staramy się być lepsi. W związku każdego dnia trzeba walczyć. Ale co ja tam wiem...
__________________

Shylsay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:15   #7
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
Kiedyś jak ludzie brali ślub i razem trwali w biedzie to ich to umacniało tylko(...)
Kiedyś rozwódki miały zerowy status społeczny, to też miało bardzo duży wpływ na trwałość małżeństw.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-19, 09:19   #8
Shylsay
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 112
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Kiedyś rozwódki miały zerowy status społeczny, to też miało bardzo duży wpływ na trwałość małżeństw.
Dokładnie. Mało słyszano wtedy o rozwodach. Tylko tak sobie myślę, że gdy ludzie do siebie nie pasują to na siłę się ich przecież nie połączy.

Moja babcia mi opowiadała, jaki to zły dla niej byl jej mąż. I nie wzięła z nim rozwodu. A powinna. Gdy ktoś używa przemocy wobec drugiej osoby, to trzeba uciekać jak najdalej. Już lepiej mieć ten zerowy status niż codziennie przez takie piekło przechodzić.
__________________

Shylsay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:32   #9
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
... Małżeństwa teraz często się sypią, bo ludzie biorą ślub tylko ze względu na ciążę. Po kilku latach odkrywają różnice między sobą i wolą wymienić drugą połówkę na lepszą.
...
Naprawdę ludzie biorą jeszcze ślub ze względu na ciążę?
Myślałam, że tak było kiedyś bo "nie wypada". Ale teraz? większość moich znajomych wzięła ślub bo kredyt Rodzina Na Swoim, ale żeby przez ciąże to sama nie znam ani jednego takiego przypadku - może z 10 lat temu, ale teraz wydaje mi się że już coraz rzadziej się bierze ślub z powodu ciąży.

Swoja drogą kiedyś wstyd było być po rozwodzie, a teraz to chyba nic nadzwyczajnego. Tak jak kiedyś było wstyd żyć bez ślubu a teraz raczej norma.
Czasy się zmieniły, łatwo poznać nowe osoby (gdy ktoś chce oczywiście) - np. przez net, więc jak z mężem/partnerem nie wyjdzie to jaki problem - wchodzi się na czata/forum/cokolwiek gdzie są ludzie i zagaduje się, ktoś wolny w podobnym wieku na pewno sie znajdzie. Tak więc nie dziwie się, że ludzie nie są ze sobą mimo wszystko, bo na Boga związek to nie być ciągła walka, tylko coś co daje radość, więc jeśli tej radości nie ma to po co tkwić w tym dalej? Ja bym nie tkwiła, ale pewnie też nigdy nie wezmę ślubu, bo jakbym obiecała ze na zawsze to na zawsze. A ludzie myślą ze ślub to jaki nastepny level po spotykaniu sie przez 2 - 3 lata. Biorą go, obiecują a później łamią obietnice. To jest żałosne - to łamanie obietnicy. A rozstawanie się gdy jest źle jest dla mnie jak najbardziej normalne, ale nie w sytuacji gdy się komuś obiecało (jakkolwiek), że się bedzie na zawsze. Bo ile warty jest człowiek, którego słowo jest nic nie warte?
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:38   #10
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

"Wyzwolona kobieta" siedzi z dzieckiem całe dnie w domu? Ciekawa definicja. A co do tematu to kiedyś nie było tylu rozwodów, bo kobiety nie chciały/nie mogły się rozwodzić, bo:
a) ksiądz każe być z chłopem nawet jakby pił i bił, rozwód to grzech ciężki
b) co ludzie powiedzą
c) rozwódka to "przechodzony towar", nikt jej nie zechce
d) lepiej mieć beznadziejnego faceta niż żadnego
e) nie będzie miał kto utrzymać jej/dzieci.
Jakby nie patrzeć czasy się zmieniły, dlatego też tych rozwodów jest więcej.

Druga sprawa to małżeństwa zawierane na szybko, z rozsądku, z nadzieją, że obrączka magicznie zmieni małżonków w ideały i tak dalej. A potem przychodzi proza życia, rozczarowanie i rozwód.
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:40   #11
dirt
Wtajemniczenie
 
Avatar dirt
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
W moim otoczeniu rozpadają się głownie małżeństwa, które były zawierane:
- bo się wierzyło, że po ślubie magicznym sposobem charaktery się zmienią
- "bo już tyle lat razem, to trzeba coś w końcu, albo ślub albo rozstanie" i wybrali ślub
- bo wielkie zakochanie, ach ach ach nieważne że się jeszcze nie znają, srrrrrrrrrrru do ołtarza
- bo się wpadło, to trzeba ślub wziąć

Mnie osobiście nie dziwi, że takie małżeństwa się rozpadają.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------


A bo wiesz, teraz bardzo modny jest demot:
http://demotywatory.pl/3753921

i na fali tego hasła przegina się w drugą stronę Że no jak to tak, trzeba walczyć za wszelką cenę, takie tam.
Otóż to.
Wydaje mi się że ludzie bardzo często myślą że ten papierek cementuje związek. A tak naprawdę działa jak przymus i nacisk. Do momentu aż cos nie pęknie...
To taka moja domorosła teoria na przykładzie mojego związku. Bylismy w różnych sytuacjach, wściekli na siebie, na skraju rozstania, tłamszący druga osobę, zamykający w złotej klatce itp... ale zawsze gdzies tam mieliśmy świadomość, że mamy taki "zawór bezpieczeństwa" bo ślubu nie mamy, mieszkaliśmy na wynajętym, kredtów wspólnych nie mieliśmy. To pozwalało nam mieć świadomość, że zawsze możemy to zakończyć, że nie mamy przymusu i nie musimy naprawdę się ze soba męczyć, bo ślub, kredyt i dzieci kiedy sytuacja między nami będzie nie do zniesienia... no i przez to umieliśmy się po kłopotach o siebie nazwajem na nowo starać i pracować nad tym związkiem.
Teraz też nie planujemy ślubu za to przez te kilka lat nauczyliśmy się ze soba w związku rozmawiać i nad nim pracować żeby było nam lepiej.
__________________
Forum o wiewiórkach: Wiewiórki
dirt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-19, 09:41   #12
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
Takie czasy, że zamiast walczyć to się odpuszcza. Kiedyś jak ludzie brali ślub i razem trwali w biedzie to ich to umacniało tylko, a teraz wszyscy wszystko mają to szukają sobie wrażeń na boku.
Bzdury i tyle.
Kiedyś rozwody były nie do pomyślenia, bo 'co ludzie powiedzą', bo samotna matka z dziećmi nie dałaby sobie rady itd.
Teraz mamy inne czasy.
Co to za tekst, że zamiast walczyć, to się odpuszcza? Jeżeli ktoś nie toleruje zdrady i zostanie zdradzony przez partnera, to po co ma walczyć? I o co, skoro nie wybaczy?
Poza tym to romantyczne 'trwanie w biedzie' tez nie ma przełożenia na życie. Bo jak mam trwać w biedzie z chłopem, bo on nie pracuje, tylko przepija nasze pieniądze, to naprawdę faktycznie, medal by mi się należał. Za bezdenną GŁUPOTĘ.

Fajnie, że Ty z chłopakiem się staracie. Ale zrozum, że są takie sytuacje, w których człowiek przestaje się starać, bo nie ma o co.
Poza tym myślę, że nie ma co porównywać 10letniego związku do 2.5 letniego.

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
W związku każdego dnia trzeba walczyć.
No jak musisz każdego dnia walczyć w związku, to powodzenia.
Dla mnie to co najmniej dziwne. Dla mnie związek ma być komfortowy, mam się czuć na luzie, bez przepychanek, bez ustalania, kto jest ważniejszy, a z równym, partnerskim związkiem.
I ja bym szybko się ewakuowała ze związku w którym muszę codziennie WALCZYĆ

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A bo wiesz, teraz bardzo modny jest demot:
http://demotywatory.pl/3753921
Oł je. Lubię takie wyświechtane frazesy.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:41   #13
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
Wczoraj odkryłam, że moja kuzynka spotyka się z jakimś gościem. Spoko by to było, gdyby nie miała męża i córki (!). Małżeństwa teraz często się sypią, bo ludzie biorą ślub tylko ze względu na ciążę. Po kilku latach odkrywają różnice między sobą i wolą wymienić drugą połówkę na lepszą.
Takie czasy, że zamiast walczyć to się odpuszcza. Kiedyś jak ludzie brali ślub i razem trwali w biedzie to ich to umacniało tylko, a teraz wszyscy wszystko mają to szukają sobie wrażeń na boku.
Ja gdy mam jakiś problem z chłopakiem to nie odpuszczamy tylko staramy się być lepsi. W związku każdego dnia trzeba walczyć. Ale co ja tam wiem...
Jasne, kiedyś to były czasy. Teraz ludzie problemów nie mają. Bezrobocie, stres, depresje, choroby. W dupach się poprzewracało.

Trzeba być idiotą, by myśleć, że związek się sam pociągnie. Każdy związek napotyka mniejsze, bądź większe trudności. Nikt się nie żeni z myślą o rozwodzie. Ślubu nie biorą przyszli rozwodnicy. Każdemu wydaje się, że jego związek jest inny od wszystkich, że jest wyjątkowy.
Śmieszne trochę mi się wydaje wydawanie opinii zakochanych dziewuszek na temat małżeństwa. Życie weryfikuje poglądy.

Lepiej się rozejść niż trwać w bylejakości. Dobry związek się obroni.

Mój dziadek traktował babcię jak śmiecia, ale ona o rozwodzie słyszeć nie chciała, wszak przed bogiem przysięgała. Szkoda słów.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:46   #14
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
Jasne, kiedyś to były czasy. Teraz ludzie problemów nie mają. Bezrobocie, stres, depresje, choroby. W dupach się poprzewracało.

Trzeba być idiotą, by myśleć, że związek się sam pociągnie. Każdy związek napotyka mniejsze, bądź większe trudności. Nikt się nie żeni z myślą o rozwodzie. Ślubu nie biorą przyszli rozwodnicy. Każdemu wydaje się, że jego związek jest inny od wszystkich, że jest wyjątkowy.
Śmieszne trochę mi się wydaje wydawanie opinii zakochanych dziewuszek na temat małżeństwa. Życie weryfikuje poglądy.

Lepiej się rozejść niż trwać w bylejakości. Dobry związek się obroni.

Mój dziadek traktował babcię jak śmiecia, ale ona o rozwodzie słyszeć nie chciała, wszak przed bogiem przysięgała. Szkoda słów.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:51   #15
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Naprawdę ludzie biorą jeszcze ślub ze względu na ciążę?

Tak, nadal ta 'pobudka' jest bardzo aktualna.
I nawet nie trzeba dzielić tu na wieś i miasto. Po prostu niektórzy ludzie nadal tkwią w przekonaniu, ze dziecko bez ślubu to wstyd.
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:53   #16
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez khloe Pokaż wiadomość
Tak, nadal ta 'pobudka' jest bardzo aktualna.
I nawet nie trzeba dzielić tu na wieś i miasto. Po prostu niektórzy ludzie nadal tkwią w przekonaniu, ze dziecko bez ślubu to wstyd.
I co tam, że ojciec dziecka chleje, leje, ćpa, włóczy się po nocach, nie kocha kobity, dziecko ma gdzieś.
Ale jest dziecko, jest mONż, jest elegancko.

Nigdy nie zrozumiem kobiet, które decydują się na życie z takimi degeneratami. Chyba chodzi o to, żeby mieć w domu jakieś męskie gacie. Byle jakie, ale są.

Tylko po co?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:54   #17
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Ludzie sobie chyba za szybko odpuszczaja
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 09:54   #18
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Wstyd, to nie umieć się zabezpieczyć i wpadkę zaliczyć.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:01   #19
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Ludzie sobie chyba za szybko odpuszczaja
No i teraz pojawia się pytanie - czy to dobrze czy to źle. Bo jak kobieta "za szybko odpuszcza" i kończy małżeństwo z damskim bokserem, narkomanem, kobieciarzem, alkoholikiem czy socjopatą po jego pierwszym wyskoku to należy tylko bić brawo. A o ile nie jest to dla nas jakaś bardzo bliska osoba to pewnie nie dowiemy się jaki był prawdziwy powód Ludzie z reguły mówią "a bo nam się przestało układać", a przyczyna może być zupełnie inna.
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-19, 10:06   #20
vinga9669
Raczkowanie
 
Avatar vinga9669
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 222
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Naprawdę ludzie biorą jeszcze ślub ze względu na ciążę?
Myślałam, że tak było kiedyś bo "nie wypada". Ale teraz? większość moich znajomych wzięła ślub bo kredyt Rodzina Na Swoim, ale żeby przez ciąże to sama nie znam ani jednego takiego przypadku - może z 10 lat temu, ale teraz wydaje mi się że już coraz rzadziej się bierze ślub z powodu ciąży.

Swoja drogą kiedyś wstyd było być po rozwodzie, a teraz to chyba nic nadzwyczajnego. Tak jak kiedyś było wstyd żyć bez ślubu a teraz raczej norma.
Czasy się zmieniły, łatwo poznać nowe osoby (gdy ktoś chce oczywiście) - np. przez net, więc jak z mężem/partnerem nie wyjdzie to jaki problem - wchodzi się na czata/forum/cokolwiek gdzie są ludzie i zagaduje się, ktoś wolny w podobnym wieku na pewno sie znajdzie. Tak więc nie dziwie się, że ludzie nie są ze sobą mimo wszystko, bo na Boga związek to nie być ciągła walka, tylko coś co daje radość, więc jeśli tej radości nie ma to po co tkwić w tym dalej? Ja bym nie tkwiła, ale pewnie też nigdy nie wezmę ślubu, bo jakbym obiecała ze na zawsze to na zawsze. A ludzie myślą ze ślub to jaki nastepny level po spotykaniu sie przez 2 - 3 lata. Biorą go, obiecują a później łamią obietnice. To jest żałosne - to łamanie obietnicy. A rozstawanie się gdy jest źle jest dla mnie jak najbardziej normalne, ale nie w sytuacji gdy się komuś obiecało (jakkolwiek), że się bedzie na zawsze. Bo ile warty jest człowiek, którego słowo jest nic nie warte?
Dokładnie się z tym zgadzam. Teraz spora część ludzi zawiera związki małżeńskie z przewodnią myślą, że jak coś nie wyjdzie, to przecież zawsze można wziąć rozwód. Nic dla nich nie znaczy fakt, że przysięgali przed Bogiem, przed drugą osobą, przed samym sobą. I nie wierzę, że nagle po ślubie z kogoś robi się "potwór". Zazwyczaj zalążki patologicznych zachowań pojawiają się już przed ślubem. Tylko jest to bagatelizowane połączone z magicznym myśleniem, że po ślubie na pewno będzie lepiej, na pewno się zmieni... Bzdura totalna.
__________________
"To jakiś banał, lat przybywa a serce coraz głupsze. Mój rozum krzyczy weź się w karby, lecz serce głuche, gdy się uprze..."
vinga9669 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:11   #21
MasterOfPupets
Rozeznanie
 
Avatar MasterOfPupets
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 576
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Bzdury i tyle.
Kiedyś rozwody były nie do pomyślenia, bo 'co ludzie powiedzą', bo samotna matka z dziećmi nie dałaby sobie rady itd.
Teraz mamy inne czasy.
Co to za tekst, że zamiast walczyć, to się odpuszcza? Jeżeli ktoś nie toleruje zdrady i zostanie zdradzony przez partnera, to po co ma walczyć? I o co, skoro nie wybaczy?
Poza tym to romantyczne 'trwanie w biedzie' tez nie ma przełożenia na życie. Bo jak mam trwać w biedzie z chłopem, bo on nie pracuje, tylko przepija nasze pieniądze, to naprawdę faktycznie, medal by mi się należał. Za bezdenną GŁUPOTĘ.

Fajnie, że Ty z chłopakiem się staracie. Ale zrozum, że są takie sytuacje, w których człowiek przestaje się starać, bo nie ma o co.
Poza tym myślę, że nie ma co porównywać 10letniego związku do 2.5 letniego.


No jak musisz każdego dnia walczyć w związku, to powodzenia.
Dla mnie to co najmniej dziwne. Dla mnie związek ma być komfortowy, mam się czuć na luzie, bez przepychanek, bez ustalania, kto jest ważniejszy, a z równym, partnerskim związkiem.
I ja bym szybko się ewakuowała ze związku w którym muszę codziennie WALCZYĆ



Oł je. Lubię takie wyświechtane frazesy.

To zależy...moja babcia wzięła rozwód z dziadkiem. A to był początek lat 80 i do tego wieś.
__________________
"You and me
We’ll all go down in history
With a sad Statue of Liberty
And a generation that didn't agree"
MasterOfPupets jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:13   #22
Shylsay
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 112
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Naprawdę ludzie biorą jeszcze ślub ze względu na ciążę?
Tak, przytoczyłam przykład mojej kuzynki wcześniej. Znam kilka takich osób. Dziewczyny są niedowartościowane, myślą, że nikogo już nie znajdą a tu bum. Faceta fajnego poznają.

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Bzdury i tyle.
Kiedyś rozwody były nie do pomyślenia, bo 'co ludzie powiedzą', bo samotna matka z dziećmi nie dałaby sobie rady itd.
Teraz mamy inne czasy.
Co to za tekst, że zamiast walczyć, to się odpuszcza? Jeżeli ktoś nie toleruje zdrady i zostanie zdradzony przez partnera, to po co ma walczyć? I o co, skoro nie wybaczy?
Poza tym to romantyczne 'trwanie w biedzie' tez nie ma przełożenia na życie. Bo jak mam trwać w biedzie z chłopem, bo on nie pracuje, tylko przepija nasze pieniądze, to naprawdę faktycznie, medal by mi się należał. Za bezdenną GŁUPOTĘ.

Fajnie, że Ty z chłopakiem się staracie. Ale zrozum, że są takie sytuacje, w których człowiek przestaje się starać, bo nie ma o co.
Poza tym myślę, że nie ma co porównywać 10letniego związku do 2.5 letniego.


No jak musisz każdego dnia walczyć w związku, to powodzenia.
Dla mnie to co najmniej dziwne. Dla mnie związek ma być komfortowy, mam się czuć na luzie, bez przepychanek, bez ustalania, kto jest ważniejszy, a z równym, partnerskim związkiem.
I ja bym szybko się ewakuowała ze związku w którym muszę codziennie WALCZYĆ
Ja o trudnościach dnia codziennego piszę a ty mi ze zdradami wylatujesz. Przecież to jest logiczne, że gdyby mnie facet zdradził to bym go zostawiła!
A o biedę to też nie chodziło mi z winy faceta. Są rodziny, które mają trudną sytuację finansową i to nie ze względu na alkoholizm w rodzinie...

Z tego co napisałaś, to chcesz mieć wygodny związek. Jak będziesz miała kryzys (nie w sensie zdrady!) to też od niego odejdziesz?

Cytat:
Napisane przez MasterOfPupets Pokaż wiadomość
To zależy...moja babcia wzięła rozwód z dziadkiem. A to był początek lat 80 i do tego wieś.
Widać, że silna z niej kobieta była
__________________

Shylsay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:14   #23
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
Wstyd, to nie umieć się zabezpieczyć i wpadkę zaliczyć.
Jaki wstyd?
Zadne zabezpieczenia nie daje 100% pewnosci, nawet łaczone typu tabletki+prezerwatywa, owszem wpadki przy stosowaniu antykoncepcji zdarzają sie rzadko ale się zdarzają i trzeba o tym pamietać.
Oczywiscie mówie tu o osobach które antykoncepcje stosują ale ona ich zawiodła, nie o tych którzy dają się ponieść chwili a później płaczą i nie wiedzą co robić.
Bo w tym drugim przypadku to mozna sie wstydzić własnej nieodpowiedzialnosci.

Edytowane przez 201707171556
Czas edycji: 2013-05-19 o 10:17
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:15   #24
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
No i teraz pojawia się pytanie - czy to dobrze czy to źle. Bo jak kobieta "za szybko odpuszcza" i kończy małżeństwo z damskim bokserem, narkomanem, kobieciarzem, alkoholikiem czy socjopatą po jego pierwszym wyskoku to należy tylko bić brawo. A o ile nie jest to dla nas jakaś bardzo bliska osoba to pewnie nie dowiemy się jaki był prawdziwy powód Ludzie z reguły mówią "a bo nam się przestało układać", a przyczyna może być zupełnie inna.
Ano właśnie
I to jest to, o czym ja pisałam: nigdy nie dowiemy się o WSZYSTKIM, co było w związku. Bo nie o wszystkim chce się mówić.
I potem się mówi: no wiesz, Elka z Krzyśkiem się rozstali, bo 'przestało im się układać! No wiesz, nawet tego nie ratowali, nie starali się, tylko od razu rozwód. A wiesz, tylko 2 lata byli małżeństwem".

A niekoniecznie każdy chce opowiadać znajomym o tym, że dostawał po gębie raz dziennie, że kochany mężuś okazał się pijakiem, ćpunem, czy jakąś inną szumowiną.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:16   #25
MasterOfPupets
Rozeznanie
 
Avatar MasterOfPupets
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 576
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
I co tam, że ojciec dziecka chleje, leje, ćpa, włóczy się po nocach, nie kocha kobity, dziecko ma gdzieś.
Ale jest dziecko, jest mONż, jest elegancko.

Nigdy nie zrozumiem kobiet, które decydują się na życie z takimi degeneratami. Chyba chodzi o to, żeby mieć w domu jakieś męskie gacie. Byle jakie, ale są.

Tylko po co?

To po co się z nim związują ? Myślą, że "bad boy" zaraz zrobi się "dobry". Znam faktycznie jeden przypadek gdy się pojawiło dziecko to oboje zmądrzeli. Ale to tylko wyjątek. Nie rozumiem jak można z kimś być, robić dziecko a później płakać jaki/jaka ta osoba jest zła i niedobra. Oczywiście później najbardziej cierpi na tym dziecko ale ok.
__________________
"You and me
We’ll all go down in history
With a sad Statue of Liberty
And a generation that didn't agree"
MasterOfPupets jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:18   #26
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
To jest żałosne - to łamanie obietnicy. A rozstawanie się gdy jest źle jest dla mnie jak najbardziej normalne, ale nie w sytuacji gdy się komuś obiecało (jakkolwiek), że się bedzie na zawsze. Bo ile warty jest człowiek, którego słowo jest nic nie warte?
Czyli co, lepiej nie brać ślubu, żeby nie musieć obiecywać? Przecież związek sam w sobie jest obietnicą, bez względu na to czy jest przypieczętowany ślubem, czy nie. Obiecujemy sobie i wymagamy wierności, wspólnej pracy nad sobą i związkiem, uczciwości, troski...Każde rozstanie jest taką złamaną obietnicą.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
Przecież to jest logiczne, że gdyby mnie facet zdradził to bym go zostawiła!
Ale wiesz, nie dla każdej osoby jest to logiczne.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:18   #27
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
No i teraz pojawia się pytanie - czy to dobrze czy to źle. Bo jak kobieta "za szybko odpuszcza" i kończy małżeństwo z damskim bokserem, narkomanem, kobieciarzem, alkoholikiem czy socjopatą po jego pierwszym wyskoku to należy tylko bić brawo. A o ile nie jest to dla nas jakaś bardzo bliska osoba to pewnie nie dowiemy się jaki był prawdziwy powód Ludzie z reguły mówią "a bo nam się przestało układać", a przyczyna może być zupełnie inna.
Zgadzam sie z Toba w takich przypadkach jak najbardziej nalezy uciekac
Ale w duzej czesci powody sa na prawde blahe, szczegolnie jesli chodzi nie o malzenstwa, tylko mlode pary z niekrotkim stazem.

Mam wrazenie, ze telewizja itp. podsyca w ludziach to przekonanie. 'Nie uklada sie - po co sie meczyc? Jestes mloda, szybko znajdziesz sobie nastepnego partnera.' I w ogole to nalezy ci sie ksiaze z bajki.

I potem mlodzi ludzie wkraczaja w zwiazki i wydaje im sie, ze bycie z kims w zwiazku to nieustanne pasmo szczesliwych chwil i motylkow w brzuchu, a ich partner powinien byc bez zadnej skazy.
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:22   #28
MasterOfPupets
Rozeznanie
 
Avatar MasterOfPupets
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 576
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
Tak, przytoczyłam przykład mojej kuzynki wcześniej. Znam kilka takich osób. Dziewczyny są niedowartościowane, myślą, że nikogo już nie znajdą a tu bum. Faceta fajnego poznają.



Ja o trudnościach dnia codziennego piszę a ty mi ze zdradami wylatujesz. Przecież to jest logiczne, że gdyby mnie facet zdradził to bym go zostawiła!
A o biedę to też nie chodziło mi z winy faceta. Są rodziny, które mają trudną sytuację finansową i to nie ze względu na alkoholizm w rodzinie...

Z tego co napisałaś, to chcesz mieć wygodny związek. Jak będziesz miała kryzys (nie w sensie zdrady!) to też od niego odejdziesz?


Widać, że silna z niej kobieta była

Ja wiem czy silna... Wiem, że wujek nadal czuje o to do niej żal. Jakoś ją obwinia o śmierć dziadka zresztą po moim tacie też widać, że najpierw rozwód a później śmierć dziadka bardzo go zmieniły, zniszczyły, uczyniły go nieczułym ( wujek miał 12 a tata 14-16 jak zginął dziadek)
__________________
"You and me
We’ll all go down in history
With a sad Statue of Liberty
And a generation that didn't agree"
MasterOfPupets jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:22   #29
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Ale w duzej czesci powody sa na prawde blahe, szczegolnie jesli chodzi nie o malzenstwa, tylko mlode pary z niekrotkim stazem.
Czy ja wiem? Jak się rozglądam wokół, to wcale tak błaho nie jest...skrajnie różne podejście do finansów, rozstanie z powodów różnic światopoglądowych, nieodcięte pępowiny, nie dorośnięcie do poważnych zobowiązań, brak umiejętności rozmowy, totalne niedopasowanie charakterów...nie znam rozwodu spowodowanego jednym durniutkim problemikiem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-19, 10:23   #30
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: małżenstwo,wyzwolone kobiety czy po prostu rutyna?

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
Ja o trudnościach dnia codziennego piszę a ty mi ze zdradami wylatujesz. Przecież to jest logiczne, że gdyby mnie facet zdradził to bym go zostawiła!
A o biedę to też nie chodziło mi z winy faceta. Są rodziny, które mają trudną sytuację finansową i to nie ze względu na alkoholizm w rodzinie...
Po pierwsze: nie siedzisz nikomu w związku, więc nie wiesz, czy przyczyną rozstania są 'problemy dnia codziennego', czy zdrada, bo niekoniecznie każdy sie chce chwalić tym, że był zdradzany.
Więc po co tak oceniać, że tak łatwo sobie ktoś odpuszcza? Widocznie ma powód.
Co do biedy: nie ma sytuacji, że ktoś jest biedny PO PROSTU, zawsze jest jakaś przyczyna i to właśnie w człowieku tkwi siła do zmiany obecnego stanu. Bo czy przyczyną jest kiepska praca - trzeba zmienić; brak wykształcenia - trzeba się dokształcić; zbyt duża ilość dzieci - trzeba myśleć przed, a nie po, zabezpieczać się; nabranie kredytów ponad swoje możliwości - głupota; życie ponad stan - bardzo częste; hazard, alkoholizm, narkomania, zakupoholizm i inne ekscesy - partner do odstrzału.
Pomijam sytuacje klęsk żywiołowych, typu powódź, pożar etc. Ale takie sytuacje to naprawdę jednostki.

Cytat:
Napisane przez Shylsay Pokaż wiadomość
Z tego co napisałaś, to chcesz mieć wygodny związek. Jak będziesz miała kryzys (nie w sensie zdrady!) to też od niego odejdziesz?
Trochę już sobie przeżyliśmy i przeżywamy, bo nie mamy życia usłanego różami i nikt od nikogo nie odszedł.
Więc nie, nie mam wygodnego związku, z którego się ewakuuję jak tylko coś będzie nie tak.
Ale dla mnie WALCZENIE każdego dnia w związku to znak, że to jednak nie jest TEN związek i TEN facet.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Cytat:
Napisane przez MasterOfPupets Pokaż wiadomość
To zależy...moja babcia wzięła rozwód z dziadkiem. A to był początek lat 80 i do tego wieś.
A ile było wtedy rozwodów? Twoja babcia to jednostka. Większość jednak w tych związkach trwała, właśnie bo 'co ludzie powiedzą', albo 'przysięgałam przed bogiem'. Na dodatek utwierdzane w tym przekonaniu, przez księdza, który powtarza jak mantrę: to Twój MĄŻ. Co z tego, że pije. Co z tego, że bije. Co z tego, że dzieci wyzywa. Ale mąż.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:37.