|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2014-11-27, 20:04 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 43
|
Sposób na teściową (i nie tylko)
Moje drogie, wygląda to tak: zaręczeni jesteśmy od dłuższego czasu, ale dopiero ostatnio stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać. Padło na maj/czerwiec/lipiec. Zawsze myśleliśmy o skromnej uroczystości po ślubie (będzie cywilny, kościelny sobie odpuszczamy )- obiedzie na maksimum 30 osób...
I tu pojawiły się schody. Jak zorganizować małe przyjęcie skoro mama narzeczonego na liście wypisała "minimum 40, maksimum 70 osób"? Z mojej strony gości będzie mniej, nawet jeśli zaszaleję, to nie więcej niż 30... Poszliśmy z narzeczonym na pewne ustępstwa względem planów jego rodziców i zgodziliśmy się na muzykę (co prawda puszczaną ze sprzętu, ale to zawsze muzyka), więc kto chce będzie tańczył. My od początku mówiliśmy, że to tańcujących nie nalezymy i nie będzie bzdurek (dla nas oczywiście) w stylu pierwszego tańca, wodzireja czy oczepin. Po prostu spotkanie przy stole a dla chętnych taniec. Tacy jesteśmy, trudno. Czy któraś z was ma takie przeboje? Jak sobie z nimi radzicie/radziłyście? Staram się zachować spokój i pogodę ducha, ale coraz częściej myśle o tym, że wolalabym ślub w gronie 10 najbliższych osób...:p Edytowane przez maniaem Czas edycji: 2014-11-30 o 11:35 |
2014-11-27, 20:30 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Cytat:
__________________
6.05.2010 2016: |
|
2014-11-27, 20:46 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Cytat:
Edytowane przez maniaem Czas edycji: 2014-11-30 o 11:36 |
|
2014-11-27, 22:30 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 253
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
W dużej mierze rozumiem doskonale sytuację autorki. Sama jestem w podobnej.
Początkowo też miał być obiad 30 osób muzyka z płyt dla chcących tańczyć, bez oczepin, bez kiecki ślubnej itp, ale...mimo, że tylko my za swoje pieniądze urządzamy to wszystko, to koncepcja się zmieniła. "Teściowa" jest z tych tradycyjnych (ale nie jakiś specjalnie katolickich tylko wersja co ludzie powiedzą i że trzeba się pokazać, pochwalić, jak to synowi wesele wyprawia, że stoły się uginają, kapela wyje do mikrofonów) bierze przyszłego męża na stronę wpajając mu swoje wizje idealnego wesela. Niestety mój luby bardzo kocha swoją matkę i pragnie jej tez dogodzić zatem lista gości się poszerzyła (oczywiście o jej gości, za których luby zapłaci z własnej pensji, a ona mu pewnie odda), dj zamówiony. Kocham go i jestem w stanie w pewnych kwestiach ustąpić, ale zapowiedziałam, że jeśli to się znacząco zmieni to nie pragnę brać w tym udziału, bo chcę być sobą na ślubie, a nie spełniać marzenia innych. Jeżeli twoja teściowa znacząco się wtrąca, ale twój narzeczony nie jest przesadnie z nią związany, by grać pod jej dyktando to po prostu nie mówcie o wszystkim, co ustalacie ze szczegółami. Wtedy unikniecie super pomysłów i zmiany waszej wizji. Czasami takie oddalanie tematu, zbywanie mówiąc: "Właśnie już pracujemy nad kilkoma sprawami/ Mamy już wszelkie rzeczy na uwadze/ ustaliliśmy już to między sobą i chcemy by pozostało to niespodzianką..." są jedynym wyjściem. Chyba, że teściowa jest z tych mniej wrażliwych to kawa na ławę i mówisz grzecznie, że chciałabyś czerpać radość z organizacji, czujesz się w tym dobrze i dajesz sobie radę, zatem za wszelkie sugestie i pomysły dziękujesz, ale nie skorzystasz. Wszelkie pomysły wolisz uzgadniać jedynie z przyszłym mężem i chcesz by tak pozostało. Moja przyszła niestety w tej wersji obraziłaby się na amen (uważa, że wie wszystko najlepiej i nie znosi sprzeciwu, to ona od 30 lat w swoim domu rodzinnym ustawia całą 6-osobową rodzinę).s Ogólnie współczuję, bo wiem jak to jest mieć kogoś w bliskim otoczeniu, kto nie rozumie tego, że człowiek jest dorosły i sam sobie życie układa oraz nie potrzebuje być pod wiecznym parasolem. Nawet z Wigilią jest problem. Chciałam byśmy spędzili ją razem, ja pracuję do późna akurat w ten dzień i marzę by we dwójkę zasiać do kolacji, bo nigdy tak nie było, a następnego dnia mieliśmy zaprosić do siebie obie rodziny. To teściowa się oburzyła, że świąt nie spędza się samemu tylko z rodziną i nie wyobraża sobie inaczej Wigilii. Dwa dni później mój luby już mi jęczy, że on jednak chciałby posiedzieć z rodziną i jakby co to do mojej też możemy wstąpić. No i znów muszę wykombinować jakieś sensowne rozwiązanie. Sama stosuję pierwszą taktykę, czyli omijam temat, zbywam, bo inaczej się po prostu nie da, albo staram się minimalizować ilość spotkań |
2014-11-28, 09:33 | #5 | |
PeeMa
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 4 163
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Cytat:
Ja to widzę tak - informujecie ją o ślubie, o tym, że organizujecie małe przyjęcie (albo nawet nie, dowie się w swoim czasie) i tyle. Ona nie ma nic do gadania A jak sobie pozwolicie teraz, to później zawsze będzie się wtrącać. Próbowałaś z nią szczerze porozmawiać, wyjaśnić wszystko tak, jak to zrobiłaś tutaj? Z tą suknią też nieźle. Po prostu w ogóle nie zabieraj jej na zakupy, tyle. Zobaczy Cię w dniu ślubu i nikt nie będzie jej pytał o ocenę. Pamiętaj, to jest Wasz dzień i ma wyglądać tak, jak Wy tego chcecie! |
|
2014-11-28, 10:28 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Moja Teściowa pracuje w szkole więc tym bardziej wszystkich naokoło traktuje jak dzieci Moja rodzina i znajomi obserwując ją na ślubie stwierdzili że jest bezczelna i że jestem dzielna wytrzymując z taką babą
Przed ślubem za każdym spotkaniem udawała że zapomniała że bierzemy ślub cywilny i pytała kiedy pójdziemy na nauki i takie tam Próbowała dyrygować jak mam się ubrać i kogo zaprosić ale my płaciliśmy i decyzje były nasze. |
2014-11-29, 16:26 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Ja po swoim ślubie trochę zrozumiałam dlaczego tak jest autorka ma rację ze to jej dzień i powinno być jak chcą młodzi. Tu nie ma co dyskutować. Nie chce tłumaczyć teściowej Alewydaje mi się ze może to nie być złośliwe z jej strony tylko chce Was uszczęśliwić? Kiedyś takie wystawne huczne wesele było marzeniem, bogata obszerna suknia. Do tego rodzice czesto nawet jak nie płacą czują się odpowiedzialni za ta impreze i goście też dużo składająna karb rrodziców. Może chce się też pochwalić jest dumna z tego ze syn się żeni?
Autorko pogadaj z teściową Ale też jak radzą dziewczyny nie opowiadaj zbyt wiele szczegółów powiedz że sukienkę już Masz ze macie wybrane podpisane i tyle. Im mniej się tym lepiej. Możesz,jej zdać też zająć się czymś na czym Ci nie zależy jeśli jest coś takiego A ona chce pomoc. |
2014-11-29, 20:16 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Racja: sądzę, że sporo jest w tym chęci, by się pochwalić...
Jednak ja i narzeczony jesteśmy osobami, które nie lubią wielkiego szumu, zatem automatycznie powstaje lekkie nieporozumienie. Rodzice chcą płacić za część rzeczy ( z racji tego, że nie ma tego zbyt wiele, upierają się nawet przy większości spraw). Cóż, rzeczywiście będzie trzeba ograniczyć ilość przekazywanych informacji. |
2014-11-29, 20:51 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Cytat:
Najwidoczniej z tego co piszesz ona jest typem, kobiet-mamusiek, które przychodzą do mieszkania synka z żona w sobotę o 6 rano i sprzątają bo synową źle zamiotła, albo synowa zrobiła synkowi zupkę której nie lubi. Od wesela się zacznie, a skończy się nie wiadomo jak... Z teściowymi trzeba krótko. Tyle z mojej strony. Trzymam kciuki żeby się wszystko ułozyło!
__________________
6.05.2010 2016: |
|
2014-11-30, 19:12 | #10 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
szczerze mówiąc, nie wiem, na czym polega problem... wystarczy nie mówić o przebiegu przygotowań, powiedzieć, że to ma być niespodzianka dla wszystkich...
__________________
-27,9 kg |
2014-12-02, 21:16 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 925
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Zgadzam się z przedmówczyniami. Zwłaszcza, jeśli kasa idzie od Was, to nikt oprócz Was nie ma NIC do powiedzenia, zwłaszcza, jeśli sobie tego nie życzysz.
U nas miało być małe wesele, które skurczyło się do rozmiarów obiadu, bo właśnie mój ojciec nie dał sobie wytłumaczyć, że to moje wesele, a nie jego. Jego głównym argumentem było to, że daje połowę kasy. W tej sytuacji (choć z żalem) zrezygnowaliśmy z wielu rzeczy, ale przynajmniej będzie takie wesele jakie chcemy i zaprosimy tych ludzi, których znamy i lubimy, a nie 10 wodę po kluskach, której w życiu nie widziałam, ale "to rodzina!!!!" Ech..
__________________
31.07.2008 26.10.2014 30.04.2015
|
2014-12-03, 23:18 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 31
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
widze, ze tez macie ochote zrobic po cywilnym spotkanie z rodzinka przy muzyce
ja tez mialam taki pomysl , poniewaz nawet malutkie grono najblizszych liczyloby okolo 50-70 osob a nie chcialabym zwyklego obiadu z samymi swiadkami ;/ chcialam zrobic tak jak Ty spotkanie przy muzyce , oczywiscie z jedzeniem i piciem , bez fotografa bez oczepin bez podziekowan dla rodzicow bez sukni slubnej bez torta... ale jak napisalam taki post to dziewczyny mnie strasznie zjechały ze jak to wyglada, bezsens, siara... stwiedzily, ze polowa gosci nie przyjdzie potem na slub koscielny. mozesz powiedziec cos wiecej jak to Wy wymysliliscie ? co z kawalerskim i panienskim ? robicie teraz czy przed koscielnym? |
2014-12-05, 23:19 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Chcemy, żeby przyjęcie a w sumie mini wesele, potrwało do około 23- nie chcę oczepin, pierwszego tańca... Kto będzie chciał będzie tańczył do muzyki z głośników. Taki jest zamysł. Chciałabym bardzo zamknąć się w 20 tys.
Podziękowania dla rodziców zawsze wydają mi się śmieszne, z góry przepraszam, jeśli kogoś urażę, ale jak słyszę "cudownych rodziców mam", to tłumię chichot. :p Kościelnego nie będzie Pewnie wieczór panieński i kawalerski się odbędą, ale w jakiejś kameralnej odsłonie |
2014-12-06, 09:45 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 31
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Cytat:
Więc mam rozumieć , że kościelnego nie będzie w ogóle ? no to troszkę inna sytuacja my planujemy kościelny , ale gdzieś za parę lat... i tak jak dziewczyny pisały , że skoro będą dwa śluby to nie wiadomo czy robić ten panieński teraz czy przed kościelnym... 20 tysięcy ? myślę, że na pewno dacie radę moja siostrzenica robiła jakiś czas temu 18stke , było około 70 osób , jedzenia od groooma , były wynajęte dwie kucharki , wynajęta sala pięknie wystrojona (na własny koszt oczywiście) , do tego alkohol , własny sprzęt z muzyką i ze wszystkim łącznie zamknęło się w 7 tysiącach było świetnie! więc jakby nie patrzeć byłoby to samo |
|
2014-12-06, 11:15 | #15 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Cytat:
|
|
2014-12-06, 22:32 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
TylkoMarzenia , nie, kościelnego w ogóle nie będzie ze względu na poglądy.
Ciągle pojawiają się nowe pomysły, staram się podchodzić do nich obiektywnie- żeby nie było, że jestem ciągle na nie jestem trochę przerażona tym całym załatwianiem...normalnie. Ze swojej strony mam do dyspozycji ok 10 tys... Nie chcę tego przekroczyć, a mam wrażenie, że nagle pojawi się coś co "zje" połowę :P Edytowane przez maniaem Czas edycji: 2014-12-14 o 22:13 |
2014-12-08, 19:45 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 121
|
Dot.: Sposób na teściową (i nie tylko)
Cytat:
Witaj w klubie My też bierzemy cwyilny i ile ja się już nasłuchałam o tym wszystkim to już kilka razy zdążyłam mieć dość tego wszystkiego. Po załamkach przyjęłam taktykę niemówienia o niczym. Jak pytają to mówię, że już załatwiona ta sprawa jest, zaliczka wpłacona i nie można zmienić. A jak czegoś nie ma jeszcze to mówimy, że się zastanowimy I jak na razie jakoś leci. Mamy już załatwioną knajpę, fotografa i suknię, więc mam nadzieję, że dotrwam do ślubu we względnym zdrowiu psychicznym bo moja teściowa potrafi być z piekła rodem. Edytowane przez Kainti Czas edycji: 2014-12-08 o 19:46 Powód: literówki |
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:46.