ciągle głodna

[ufcio]

tak. jestem wciąz głodna. rano jem bułkę, w szkole dwie. obiad. znowu jakas przekąska. kolacja. coś słodkiego. i znowu jestem głodna. miedzy kazdym z tych posiłków jestem głodna przerwy miedzy jedzeniem mam kilkugodzinne, zazwyczaj sa to trzy godziny. jem porządnie, ale nie zawsze zdrowo. nie jestem wegetarianką ani maniaczką mięsa. staram sie urozmaicać jedzenie, jesc to co ma duzo błonnika a i tak jestem głodna. i wydęta. mam brzuch jak balon, nie pomagają cwiczenia, brzuszki, spacery, ograniczenie jedzenia mimo tego głodu. pomozcie. co mam jeśc, jak jeśc, kiedy jeść. co robic.

[paulinka_vel_paulinka]

no ale czy jesteś na jakiejś diecie ?? czy tyjesz, czy raczej waga utrzymuje się w normie?? bo jeźeli problemem jest jedynie zbyt "wydęty" brzuch, to przystopuj z węglowodanami....i jadaj mniejsze porcje.

[renata_1986]

ośrodek sytości głodu znajduje się w podwzgórzu i reaguje na wahania poziomu cukru we krwi ( dociera do niego także informacja o rozciągnięciu żoładka). Z tego co mówisz twoje posiłki sa wysokowęglowodanowe. Po takim posiłku gwałtownie wzrasta poziom cukru we krwi i wzrasta wydzielanie insuliny. Poziom cukru się zmniejsza a insulina jeszcze działa. Poziom cukru spada tak że jesteś głodna- wpadasz w insulinowy blues. można to zmienic- jeść produkty o niskim IG ( poziom cukru nie wzrasta gwałtownie), albo o małej zawartości węglowodanów, albo z wiekszą zawartością tłuszczu- na diecie bogatotłuszczowej nie ma ciągłego uczucia głodu, jest uczucie ciągłej sytosci.

[ufcio]

Napisane przez paulinka_vel_paulinka

no ale czy jesteś na jakiejś diecie ?? czy tyjesz, czy raczej waga utrzymuje się w normie?? bo jeźeli problemem jest jedynie zbyt "wydęty" brzuch, to przystopuj z węglowodanami....i jadaj mniejsze porcje.

nie jestem na zadnej diecie, waga utrzymuje sie w normie. chodzi mi o to, ze nie chce byc wciąż głodna nie wiem co jeść by sie najeść ale nie przejeść

Napisane przez renata_1986

ośrodek sytości głodu znajduje się w podwzgórzu i reaguje na wahania poziomu cukru we krwi ( dociera do niego także informacja o rozciągnięciu żoładka). Z tego co mówisz twoje posiłki sa wysokowęglowodanowe. Po takim posiłku gwałtownie wzrasta poziom cukru we krwi i wzrasta wydzielanie insuliny. Poziom cukru się zmniejsza a insulina jeszcze działa. Poziom cukru spada tak że jesteś głodna- wpadasz w insulinowy blues. można to zmienic- jeść produkty o niskim IG ( poziom cukru nie wzrasta gwałtownie), albo o małej zawartości węglowodanów, albo z wiekszą zawartością tłuszczu- na diecie bogatotłuszczowej nie ma ciągłego uczucia głodu, jest uczucie ciągłej sytosci.

produkty z większą zawartością tłuszczu to...?

[renata_1986]

produkty z większą zawartością tłuszczu to : masło , śmietana 30 %, smalec, słonina, żółtka jajek,tłuste sery, karkówka, żeberka, salceson ( tłuszcze nasycone), tłuszcze jedno i wielonienasycone: oliwa z oliwek, pestki, orzechy ryby ogranicz produkty węglowodanowe na korzyść powyzsych a głodna nie będziesz, bo organizm wolniej wykorzysta zapasy energii. Ja po porannej jajecznicy z 3 jaj na 5 dag masła nie jestem głodna do 17.00.

[ufcio]

Napisane przez renata_1986

produkty z większą zawartością tłuszczu to : masło , śmietana 30 %, smalec, słonina, żółtka jajek,tłuste sery, karkówka, żeberka, salceson ( tłuszcze nasycone), tłuszcze jedno i wielonienasycone: oliwa z oliwek, pestki, orzechy ryby ogranicz produkty węglowodanowe na korzyść powyzsych a głodna nie będziesz, bo organizm wolniej wykorzysta zapasy energii. Ja po porannej jajecznicy z 3 jaj na 5 dag masła nie jestem głodna do 17.00.

dziekuje za odpowiedz. sprobuje zmienic swoją diete-mam nadzieje ze przestana byc głodna.

[kamisia_17]

Hej dziewczyny! Od dzisiaj postanowiłam ograniczyć jedzenie, gdyż na brzuchu i biodrach pojawiła mi się znaczna oponka. Zjadłam kilka wafli ryżowych, na obiad ryż z warzywami z mrożonki na kolację jogurt naturalny z muesli pół i grejpfruta. miałam nadzieję, że po 18 nic nie zjem ale byłam tak głodna że zjadłam jedno jabłko. Teraz nadal chce mi się jeść, nie wiem co mam robić, bo wiem, że głodna nie zasnę... i boję się, że długo tej diety nie wytrzymam... dodam, że do ćwiczeń i ruchu dosyć ciężko mi się zmusić....Sądzicie że urządzenia typu abgymnic etc coś dają? proszę o odpowiedź i dziękuję Wam z góry. Chce mi się jeść... ale chcę być szczupła..

[moona1990]

Moim zdaniem za mało zjadłaś w ciągu dnia, i dlatego teraz na wieczór odczuwasz coraz większy głód. Przede wszystkim powinnaś jeść porządne śniadanie (wafle ryżowe, to chyba nienajlepszy pomysł), a ogólnie ok 5 małych posiłków w ciągu dnia, co 2-3h. Nie powinnaś się głodzić za dnia, a raczej zaprzestać jedzenia słodyczy, unikać smażonych potraw, zamienić białe pieczywo na ciemne, zamias ziemniaków brązowy makaron, bądź ryż. Staraj się pić 1,5 litra wody dziennie. Ponadto polecam czerwoną herbatę (bez cukru), która podobno pomaga spalać tłuszcz. Co do ćwiczeń - wiadomo, że sama dieta to nie wszystko i ćwicząc, szybciej osiągniesz wymarzone efekty. Na początek postaraj się wprowadzić do swojego życia choćby małą dawkę sportu, przynajmniej 20 min dziennie , a zobaczysz, ze niedługo będzies zmogła cieszyć się ładną, szczupłą sylwetką

[Milka19]

Napisane przez kamisia_17

Hej dziewczyny! Od dzisiaj postanowiłam ograniczyć jedzenie, gdyż na brzuchu i biodrach pojawiła mi się znaczna oponka. Zjadłam kilka wafli ryżowych, na obiad ryż z warzywami z mrożonki na kolację jogurt naturalny z muesli pół i grejpfruta. miałam nadzieję, że po 18 nic nie zjem ale byłam tak głodna że zjadłam jedno jabłko. Teraz nadal chce mi się jeść, nie wiem co mam robić, bo wiem, że głodna nie zasnę... i boję się, że długo tej diety nie wytrzymam... dodam, że do ćwiczeń i ruchu dosyć ciężko mi się zmusić....Sądzicie że urządzenia typu abgymnic etc coś dają? proszę o odpowiedź i dziękuję Wam z góry. Chce mi się jeść... ale chcę być szczupła..

Zjeść coś jak jesteś głodna Poczytaj kochana więcej o odżywianiu. To co teraz robisz to droga do efektu jojo. Nie jedzenie po 18 to głupota. Nie jemy 2-3 godziny przed snem i tyle wystarczy - kolacja białkowa Jeśli przerwa będzie dłuższa to sobie sama szkodzisz, bo organizm przestawia się na tryb magazynowania.

Nie wiem ile kalorii dziś zjadłaś, ale radyklane ograniczenie kalorii to najgorsze co można zrobić W dziale fitness jest na górze podwieszony taki jeden ciekawy artykuł. Poczytaj. Poczytaj jeszcze to: http://www.dieta.twoja.org/index.php...id=41&Itemid=1 o dietach niskokalorycznych - czy są skuteczne.

Po takiej diecie jak zaczniesz normalnie jesz pewnie przytyjesz. Jemy 5-6 małych posiłków co 3 godziny. Dodajemy aktywnośc fizyczną. Dbamy o to, żeby dostarczyć organizmowi wszystkie ważne skłądniki. Nie glodzimy się bo to nic dobrego nie przynosi.

Na pewno jest jakaś forma aktywnosci fizycznej, która sprawia Ci przyjemność

[Milka19]

Napisane przez moona1990

Moim zdaniem za mało zjadłaś w ciągu dnia, i dlatego teraz na wieczór odczuwasz coraz większy głód. Przede wszystkim powinnaś jeść porządne śniadanie (wafle ryżowe, to chyba nienajlepszy pomysł), a ogólnie ok 5 małych posiłków w ciągu dnia, co 2-3h. Nie powinnaś się głodzić za dnia, a raczej zaprzestać jedzenia słodyczy, unikać smażonych potraw, zamienić białe pieczywo na ciemne, zamias ziemniaków brązowy makaron, bądź ryż. Staraj się pić 1,5 litra wody dziennie. Ponadto polecam czerwoną herbatę (bez cukru), która podobno pomaga spalać tłuszcz. Co do ćwiczeń - wiadomo, że sama dieta to nie wszystko i ćwicząc, szybciej osiągniesz wymarzone efekty. Na początek postaraj się wprowadzić do swojego życia choćby małą dawkę sportu, przynajmniej 20 min dziennie , a zobaczysz, ze niedługo będzies zmogła cieszyć się ładną, szczupłą sylwetką

Cenne rady

Wafle ryżowe to węglowodany proste. Na diecie zastępujemy je zlożonymi. Jemy dużo rano, a wraz z upływem czasu jemy coraz mniej.

Nie głodzimy się Jak teraz przyjmujesz tak mało kalorii to nie tylko to jest szok dla organizmu i na początku możesz tracić wodę i mięśnie (bo tego się pozbywa organizm w takiej sytuacj, a zostawia sobie i magazynuje tłuszcz), ale po jakimś czasie zwolni Ci się przemiana materii organizm przywyknie do tej ilosci kalorii i żeby coś schudnąć będziesz musiała jeszcze bardziej obciąć kalorie (skutki zdrowotne mogą być opłakane). Odchudzając się zaczynamy od zastępowania niezdrowych produktów zdrowymi + aktywnośc fizyczna i to już coś powinno dać. A kalorie obcinamy, ale tak z 300 kcal poniżej naszego zapotrzebowania kalorycznego, nie więcej. Nie ma sensu tak od razu radykalnie zmniejszać kalorii, bo tym sobie tylko szkodzisz.

[kamisia_17]

Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi chyba to nie był najlepszy pomysł, rzeczywiście... cały dzień myślałam o tym, że chce mi się jeść. to chyba bez sensu, bo teraz mam ferie, ale w szkole trudno będzie mi się skupić. Lubię jeździć na rowerze, ale to tak średnio w taką pogodę Mogłabym naprawdę znieść każdą dietę, tylko nie taką, w której sie odczuwa głód i je mięso
a Wy stosowałyscie keidysjakies diety?

[Milka19]

Napisane przez kamisia_17

Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi chyba to nie był najlepszy pomysł, rzeczywiście... cały dzień myślałam o tym, że chce mi się jeść. to chyba bez sensu, bo teraz mam ferie, ale w szkole trudno będzie mi się skupić. Lubię jeździć na rowerze, ale to tak średnio w taką pogodę Mogłabym naprawdę znieść każdą dietę, tylko nie taką, w której sie odczuwa głód i je mięso
a Wy stosowałyscie keidysjakies diety?

Jesteś młoda, więc nie ograniczaj tak radykalnie kalorii, bo sobie rozregulujesz metabolizm i będziesz później od nawet niewielkiej ilosci jedzenia tyła.

Czy aby na pewno masz z czego się odchudzać

Jeśli tak to dieta na której non stop myślisz o jedzeniu i czujesz głód to dieta bez sensu.

Jak do tej pory wyglądało Twoje odżywianie? Jeśli jadłaś dużo słodyczy, to z nich zrezygnuj, jeśli slodzisz heratę, to postaraj się tego unikać, jedz dużo warzyw (mają cenny błonnik i przyśpieszają przemianę materii), mięso oczywiście, ze można, ale wybieraj to chude, to samo z nabiałem. Żadnych chipsów, fast foodów i tym podobnych świństw Poprostu zastąp te niezdrowe i tłuste rzeczy zdrowszymi i dodaj dużo aktywności fizycznej

Cwiczyć zawsze możesz w domu. Masz też pewnie wychowanie fizyczne w szkole. Może tak na basen raz w tygodniu

[Milka19]

A co do stosowanych diet, to wierz mi, ze na bazie swoich własnych doświadczeń najlepszą dietą jest "zdrowe odzywianie" + bardzo dużo ruchu

Diety monotonne i mało kaloryczne przynoszą bardzo szkodliwe skutki uboczne i ich konsekwencje odczuwać można do końca życia, niestety.

[kamisia_17]

Dzieki za odpowiedz Mięsa nie jem z wyboru juz chyba z 3 lata. A moja dieta? nigdy nie lubiłam fast foodów, nie jadam twego w ogóle, chipsów i paluszków również, nie ciagnie mnie do tego, chyba ze na imprezie kilka. Gorzej ze slodyczami. uwielbiam słodycze to jest uzaleznienie. A czy musze schudnąć? Jestem taka jak moja mama-w ubrankach wyglądam na szczuplutką i zgrabniutką, ale mam naprawde duży brzusio i pełne boczki. Ostatnio jeszcze zwiększyła się "oponka" bo rzuciłam palenie i to w ogóle podwójnie sie zdolowalam-...raz, ze ciezko wytrwac mi bez papierosów, dwa-ze zaczęłam tyc... a boje sie ze bede wazyla 65 kiloigramow, tak jak kiedys.....

[kamisia_17]

Poza tym... naprawdę lubię jeść. Musiałabym miec cos takiego, co moglabym jesc bez ograniczen, ale chyba nie ma akiego produktu... podbno nawet jabłka w nieograniczonej ilosci tuczą....

[Milka19]

No niesetety, ale prawda jest taka, że od slodyczy mogą Ci się te oponki robic. I bez ograniczenia słodyczy się nie obędzie. Poza tym nie musisz ograniczać kalorii, ogranicz slodycze (przez to już ograniczysz dużo kalorii - bo to puste kalorie i w takich słodkościach ich naprawdę sporo) i dodaj dużo aktywności fizycznej

Zrozumiałam, że w diecie ma być mięso Skoro nie jesz mięsa, dbaj o to, żeby w Twoim codziennym menu było dużo białka.

No cóż nikt nie powiedział, że walka z tłuszczykiem będzie miła i przyjemna A od jedzenia słodyczy można się odzwyczaić. Ja nie jem ich prawie wogóle. Czasami sporadycznie jak mnie coś natchnie

Niczego nie można jeść bez ograniczeń.

[kamisia_17]

Milka19 a co jesz jak jesteś głodna?

[Milka19]

Napisane przez kamisia_17

Milka19 a co jesz jak jesteś głodna?

To zależy jaka jest pora dnia Jak rano to śniadanie, pozniej II śniadanie, czasami jeszcze III, później obiad, podwieczorek i kolacje Jem często więc mały głód mi nie grozi

A jak już dopadnie to są to jakieś warzywa, owoce, jogurty naturalne - trudno mi napisać, bo to zależy co jest w lodówce i na co mam ochotę

Dobranoc

[kamisia_17]

Dzieki za odpowiedz, łączmy sie w Zdrowym Odżywianiu, dobranoc

[sql]

Ja zauważyłam, że jak jestem na diecie i trzymam się tych 1000-1200kcal to na początku jest trudno i wieczorem jestem głodna ale po jakimś czasie organizm się przywyczaja a żołądek się kurczy i już o wieczornej porze nie woła jeść. Bardzo dobrze jest też jeść regularnie i często ale mało .

[maarcinka]

Mój problem może wydawać się śmieszny, ale naprawde zaczyna mnie drażnić. Bez przerwy jestem głodna. Kiedyś nie nosiłam śniadania do szkoły, albo brałam jabłko i batonika i nie miałam żadnego problemu. Od jakiegoś czasu biorę tabletki anty i zaczęłąm strasznie dużo jeść. Teraz biorę do szkoły dwie duże bułki, dusi mnie z głodu. Na obiad zjadam więcej niż mój aktywny sportowo i zawodowo ojciec i zaraz po obiedzie zaczynam podjadać, jogurcik, deserek, batonik. Mogłabym tak jeść do wieczora. Jedyną zaletą jest to że jeszcze nie straciłam zwyczaju nie jedzenia kolacji (zjadam jakiś jogurcik, owocek albo nic a i tak nie później niż po 20) i może dlatego nie tyję. Kobiety w mojej rodzinie naturalnie były chude, ja także jestem, ale po prostu wymiatam lodówkę w zastraszającym tempie. Pytałam mojej pani ginekolog ale szczerze mówiąc mnie olała, powiedziała że mi to nie zaszkodzi, bo i tak mam niedowagę. (bmi 17,5) a tymczasem zaczynam walkę z cellulitem.

I tu może nie chodzi o sam głód tylko mam straszną potrzebę jedzenia, muszę coś jeść. Próbowałam skubać biszkopty albo ssać cukierki ale niewiele mi to dalo. Musialabym je jeść bez przerwy.

I przeokropna ochota na słodkie. Potrafię zjeść naraz słoik dżemu, obudzić się w nocy i wyjadać cukier z cukierniczki, zjeść kilka tabliczek czekolady dziennie. Strasznie mnie to męczy.

Do tego te okropne gazy i wzdęcia.

Co z tym zrobić?

[KOKAINA]

Chyba najlepiej byłoby zmienić tabletki. Mam różne kumpele które biorą przeróżniaste tabletki- jedne tyją właśnie przez taki 'wilczy' apetyt, a inne wogóle nie zauważyły czegoś takiego. Te co tyją mówią to samo co Ty- że te napady nie mają nic wspólnego z głodem, tylko właśnie z nadmiernym apetytem, którego nijak da sie poskromić.
Jeżeli ginekolog Cie zbywa w tym temacie, to zmień też gina

[Ather]

Napisane przez maarcinka

Mój problem może wydawać się śmieszny, ale naprawde zaczyna mnie drażnić. Bez przerwy jestem głodna. Kiedyś nie nosiłam śniadania do szkoły, albo brałam jabłko i batonika i nie miałam żadnego problemu. Od jakiegoś czasu biorę tabletki anty i zaczęłąm strasznie dużo jeść. Teraz biorę do szkoły dwie duże bułki, dusi mnie z głodu. Na obiad zjadam więcej niż mój aktywny sportowo i zawodowo ojciec i zaraz po obiedzie zaczynam podjadać, jogurcik, deserek, batonik. Mogłabym tak jeść do wieczora. Jedyną zaletą jest to że jeszcze nie straciłam zwyczaju nie jedzenia kolacji (zjadam jakiś jogurcik, owocek albo nic a i tak nie później niż po 20) i może dlatego nie tyję. Kobiety w mojej rodzinie naturalnie były chude, ja także jestem, ale po prostu wymiatam lodówkę w zastraszającym tempie. Pytałam mojej pani ginekolog ale szczerze mówiąc mnie olała, powiedziała że mi to nie zaszkodzi, bo i tak mam niedowagę. (bmi 17,5) a tymczasem zaczynam walkę z cellulitem.

I tu może nie chodzi o sam głód tylko mam straszną potrzebę jedzenia, muszę coś jeść. Próbowałam skubać biszkopty albo ssać cukierki ale niewiele mi to dalo. Musialabym je jeść bez przerwy.

I przeokropna ochota na słodkie. Potrafię zjeść naraz słoik dżemu, obudzić się w nocy i wyjadać cukier z cukierniczki, zjeść kilka tabliczek czekolady dziennie. Strasznie mnie to męczy.

Do tego te okropne gazy i wzdęcia.

Co z tym zrobić?

Jak już zostało napisane, jeśli Twój ginekolog Cię ignoruje, to najlepiej byłoby zmienić lekarza.
Swoją drogą, ja osobiście już nigdy nie pójdę do kobiety ginekologa. Zdarzyło mi się trzy razy zmieniać lekarza i zdecydowanie mężczyźni lepiej nadają się do tej pracy.

Poza tym musisz się liczyć z tym, że tabletki antykoncepcyjne (w większości) zatrzymują wodę w organizmie, zwiększają łaknienie a także podobno (z tego co udało mi się dowiedzieć) często przyczyniają się właśnie do powstawania cellulitu, więcej na ten temat znajdziesz w odpowiednim dziale na Wizazu.


Póki co - jedz regularnie, około 5 posiłków dziennie, 3 większe i 2 mniejsze, ważne by były w odstępie około 3 h.
Dostarczaj organizmowi dużo błonnika, da Ci uczucie sytości, dużo pij i unikaj produktów, które podwyższają znacznie poziom cukru we krwi (czyli tych o wysokim IG).

[201803290936]

Napisane przez kamisia_17

Hej dziewczyny! Od dzisiaj postanowiłam ograniczyć jedzenie, gdyż na brzuchu i biodrach pojawiła mi się znaczna oponka. Zjadłam kilka wafli ryżowych, na obiad ryż z warzywami z mrożonki na kolację jogurt naturalny z muesli pół i grejpfruta. miałam nadzieję, że po 18 nic nie zjem ale byłam tak głodna że zjadłam jedno jabłko. Teraz nadal chce mi się jeść, nie wiem co mam robić, bo wiem, że głodna nie zasnę... i boję się, że długo tej diety nie wytrzymam... dodam, że do ćwiczeń i ruchu dosyć ciężko mi się zmusić....Sądzicie że urządzenia typu abgymnic etc coś dają? proszę o odpowiedź i dziękuję Wam z góry. Chce mi się jeść... ale chcę być szczupła..

Nie zmieniaj tak radykalnie diety, bo po kilku dniach jedzenia takich śmieci, zjesz lodówkę wraz z obudową. Zacznij powoli. Przemyśl czego kalorycznego (mającego dużo tłuszczu, cukru) jesz za dużo i to ogranicz w pierwszej kolejności. Jeśli nie potrafisz się obyć bez 2 bułek dziennie, to zacznij od nich - jedz jedną a najlepiej zastąp je czymś innym. Zwróć uwagę na to, co pijesz - słodkie napoje, słodzona herbata - to wszystko też ma dużo niezdrowych składników, a często tego nie wliczamy do rzeczy, które danego dnia "zjedliśmy". U mnie zadziałało: jedzenie kaszki dla dzieci na śniadanie - nie ma tłuszczu, a da się nią zapełnić żołądek; odstawienie pieczywa - dzięki temu stałam się bardziej kreatywna jeśli chodzi o jedzenie, staranniej planuję co zjem, robię sałatki, jem owoce; ograniczenie słodyczy - mój "dzień otwarty" to niedziela - wtedy mogę sobie pojeść czegoś słodkiego, jakichś przekąsek. Obiady jem w miarę normalne (staram się około godziny 16-16:30, nie później) ale w momencie, w którym jestem najedzona, przestaję jeść. Około 18 może być przekąska - garść paluszków, jabłko, szklanka soku grejpfrutowego. Jak łapie Cię głód to zjedz coś, ale małą porcję i nie pieczywo - coś bez łączenia składników ze sobą. No i ruch. Sorry, ale chudnięcie bez ruszania się, ujędrniania ciała ćwiczeniami, dla mnie nie ma większego sensu.

[lapinka]

Napisane przez ufcio

tak. jestem wciąz głodna. rano jem bułkę, w szkole dwie. obiad. znowu jakas przekąska. kolacja. coś słodkiego. i znowu jestem głodna. miedzy kazdym z tych posiłków jestem głodna przerwy miedzy jedzeniem mam kilkugodzinne, zazwyczaj sa to trzy godziny. jem porządnie, ale nie zawsze zdrowo. nie jestem wegetarianką ani maniaczką mięsa. staram sie urozmaicać jedzenie, jesc to co ma duzo błonnika a i tak jestem głodna. i wydęta. mam brzuch jak balon, nie pomagają cwiczenia, brzuszki, spacery, ograniczenie jedzenia mimo tego głodu. pomozcie. co mam jeśc, jak jeśc, kiedy jeść. co robic.

powiem ci tak tez mialam to samo nawetjak sie najadlam to bylam glodna zawsze cos sie dopchalo i bledne kolo ale zaczelam zapijac glod woda niegazowana i jakos sie udawalo a teraz biore clarinol cla i nie mam tych napadow glodu przypuszczam ze dlatego ze w cla jest blonnik i to tak zapycha...

[gosia3ek0]

nie wiem co się stało i od czego to zależy ale ostatnio mam straszny apetyt ! . Zawsze bylam szczupala a nawet CHUDA! przez ostatnie parę miesięcy mam jakies napady glodu!!! nie wiem co mam z tym zrobić! bez przerwy jestem głodna...po kazdym posilku czuje glud nie wiem co sie dzieje!!! strasznie przytylam !!jak z tym wqalczyc jak spalic ta wage bez efekty "napadów głodu" plisss pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[mavika]

Byc moze w twojej diecie jest zbyt duzo produktow o wysokim IG (indeksie glikemicznym) po ktorych skacze ci cukier? A moze sie zbadaj masz jakies inne objawy?

[Ather]

Napisane przez gosia3ek0

nie wiem co się stało i od czego to zależy ale ostatnio mam straszny apetyt ! . Zawsze bylam szczupala a nawet CHUDA! przez ostatnie parę miesięcy mam jakies napady glodu!!! nie wiem co mam z tym zrobić! bez przerwy jestem głodna...po kazdym posilku czuje glud nie wiem co sie dzieje!!! strasznie przytylam !!jak z tym wqalczyc jak spalic ta wage bez efekty "napadów głodu" plisss pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wątki podwieszone, a dokładniej ten post: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...65#post4987665
Powinnaś znaleźć tam odpowiedzi na swoje pytania. Na przyszłość proszę, byś korzystała z wyszukiwarki.

[patusiek]

Piszę, ponieważ czuję , że jest coraz gorzej.Całe życie byłam szczupła..Były okresy , że byłam aż chuda.Ludzie pytali mi sie czy aby jestem zdrowa :P..Nie jadłam prawie nic. Jedynie obiad i jakieś przekąski.nie potrzebowałam jeść więcej...ale oczywiście słabo się czułam cały czas. Nie za bardzo chciałam w siebie wpychac jedzenie , ale rodzinka już o mnie zadbała. Jadłam jakieś leki żebym więcej zaczęła jesc no i zaczęłam.. Teraz nie mogę przestać jeść. Jestem głodna cały czas. Nawet ogormną porcja jedzenia nic nie daje... Nie wiem jak można było tak zrobić sobie z zołądkiem ( podejrzewam, że go rozepchałam). W dodatku prowadzę wyjątkowo stresujący tryb życia i niestety zauważyłam, że każdy stres muszę pocieszać porcją lodów, czekolady. W ciągu 3 miesięcy przytyłam 6 kilo. Może doradzicie mi co robić, co jeść aby schudnąć?
dodam, że jestem uczulona na gluten w każdej postaci. I , że mam nie pohamowane zapotrzebowanie na ciągłe jedzenie.

Na razie nie ważę przerażająco dużo ( 52,5 kg na 158 cm)..ale czuje, że to ma tendencje wzrostowe..

dziekuję za pomoc

[gothic_lencia]

przerażajaco dużo nie ważysz,ale moim zdaniem powinnaś poczytać wątek "jedzenie emocjolne" o kompulsach ,ja mam coś podobnego i też mam alergię na gluten ...