13 latka a komputer.....

[Seledynka]

Witam.Prosze Was o porade. Córka ma 13 lat teraz idzie do pierwszej klasy gimnazjum.Mam z nią problem a ściśle pisząc z używaniem komputera przez nią.
Może napisze ogólnie. W ciągu roku szkolnego jest zasada najpierw lekcje,nauka☠ obowiązki a na koniec komputer. Masymalny czas korzystania z niego w
roku szkolnym jest do godz 20 lub 21 różnie to bywało. teraz mamy wakacje nauka odpada więc córa od rana ma czas dla siebie. Może wychodzić kiedy chce
oczywiście pod kontrolą ma telewizor w pokoju i komputer. Myśle że nie jest jakoś ograniczona. Awantury teraz są co do komputera.Ona ma zamiar siedzieć
przy kompie do nocy bez ograniczeń dlatego że ma wakacje a świadectwo miała z czerwonym paskiem - to jest jej zdanie. My z mężem postanowiliśmy że
komputer może być odpalony do 22 godz a potem szykowanie się do spania. My chodzimy spać około 23 godz i normalne że wymagamy tego samego od córki
przecież nie zostawimy jej przy kompie na noc. Córa chodzi i wyje że my jej wakacje rujnujemy bo wszyscy siedza ile chcą przy kompie tylko my wredni
jesteśmy i ona musi rezygnować z komputera o 22. Już nie mam sił.Czy my faktycznie źle robimy? Normalnie czarna rozpacz a ta wzbudza we mnie poczucie
winy że faktycznie jej coś odbieram no i te stwierdzenie że wszyscy siedzą ile chcą tylko nie ona i faktycznie jak patrze na jej gg o 22 to wszyscy
aktywni w jej wieku. Co o tym myślicie ? normalnie ręce opadają

[invisible_01]

Napisane przez Seledynka

Witam.Prosze Was o porade. Córka ma 13 lat teraz idzie do pierwszej klasy gimnazjum.Mam z nią problem a ściśle pisząc z używaniem komputera przez nią.
Może napisze ogólnie. W ciągu roku szkolnego jest zasada najpierw lekcje,nauka☠ obowiązki a na koniec komputer. Masymalny czas korzystania z niego w
roku szkolnym jest do godz 20 lub 21 różnie to bywało. teraz mamy wakacje nauka odpada więc córa od rana ma czas dla siebie. Może wychodzić kiedy chce
oczywiście pod kontrolą ma telewizor w pokoju i komputer. Myśle że nie jest jakoś ograniczona. Awantury teraz są co do komputera.Ona ma zamiar siedzieć
przy kompie do nocy bez ograniczeń dlatego że ma wakacje a świadectwo miała z czerwonym paskiem - to jest jej zdanie. My z mężem postanowiliśmy że
komputer może być odpalony do 22 godz a potem szykowanie się do spania. My chodzimy spać około 23 godz i normalne że wymagamy tego samego od córki
przecież nie zostawimy jej przy kompie na noc. Córa chodzi i wyje że my jej wakacje rujnujemy bo wszyscy siedza ile chcą przy kompie tylko my wredni
jesteśmy i ona musi rezygnować z komputera o 22. Już nie mam sił.Czy my faktycznie źle robimy? Normalnie czarna rozpacz a ta wzbudza we mnie poczucie
winy że faktycznie jej coś odbieram no i te stwierdzenie że wszyscy siedzą ile chcą tylko nie ona i faktycznie jak patrze na jej gg o 22 to wszyscy
aktywni w jej wieku. Co o tym myślicie ? normalnie ręce opadają

Pierwsze podstawowe pytanie - czy Wy w ogóle wiecie, co ona robi na tym kompie?

[Seledynka]

Co do używania komputera to jest pełna kontrola. Zdecydowanie o co najbardziej jej chodzi to o pisanie na gg z koleżankami .Mam pełny wgląd i córa nie ma samowoli w korzystaniu. Od rana do nocy gg you tube i inne stronki jej ulubione. Przykład z wczoraj : cały dzień z koleżankami na dworzu z małymi przerwami oczywiście powrót do domu o 21 i od razu komp do pisania a o 23 awantura bo musi wyłączyc komputer a przecież są wakacje

[invisible_01]

Napisane przez Seledynka

Co do używania komputera to jest pełna kontrola. Zdecydowanie o co najbardziej jej chodzi to o pisanie na gg z koleżankami .Mam pełny wgląd i córa nie ma samowoli w korzystaniu. Od rana do nocy gg you tube i inne stronki jej ulubione. Przykład z wczoraj : cały dzień z koleżankami na dworzu z małymi przerwami oczywiście powrót do domu o 21 i od razu komp do pisania a o 23 awantura bo musi wyłączyc komputer a przecież są wakacje

Trochę to nielogiczne - to w końcu siedzi cały dzień na kompie, czy siada wieczorem po powrocie ze spotkania z koleżankami?

[sQuaara]

jesli cal dzien spedza poza domem t problemem chyba nie jest ile korzysta z komputera tylko o ktorej chodiz spac

ja nie mam corki i superniania nie jestem ale dalabym jej swobode i zazaczyla ze spoko ale z takim luzem bd jej ciezko we wrzesniu sie znow ogarniczac albo 3 dni niech sobie wybierze kiedy siedzi dluzej...jesli spedza caly dzien poza domem to ile wytrzyma? do 1? jesli odwiedza strony ktore wg Ciebie sa ok to wydaje mi sie ze nie ma co sie stresowac zróbcie sobie z męzem wakacje od stresu
inna kwestia jak ona caly dzien i noc jest przed komem wylaczcie korki powiedzcie ze yyy nie wiecie co sie stało

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Seledynka

Witam.Prosze Was o porade. Córka ma 13 lat teraz idzie do pierwszej klasy gimnazjum.Mam z nią problem a ściśle pisząc z używaniem komputera przez nią.
Może napisze ogólnie. W ciągu roku szkolnego jest zasada najpierw lekcje,nauka☠ obowiązki a na koniec komputer. Masymalny czas korzystania z niego w
roku szkolnym jest do godz 20 lub 21 różnie to bywało. teraz mamy wakacje nauka odpada więc córa od rana ma czas dla siebie. Może wychodzić kiedy chce
oczywiście pod kontrolą ma telewizor w pokoju i komputer. Myśle że nie jest jakoś ograniczona. Awantury teraz są co do komputera.Ona ma zamiar siedzieć
przy kompie do nocy bez ograniczeń dlatego że ma wakacje a świadectwo miała z czerwonym paskiem - to jest jej zdanie. My z mężem postanowiliśmy że
komputer może być odpalony do 22 godz a potem szykowanie się do spania. My chodzimy spać około 23 godz i normalne że wymagamy tego samego od córki
przecież nie zostawimy jej przy kompie na noc. Córa chodzi i wyje że my jej wakacje rujnujemy bo wszyscy siedza ile chcą przy kompie tylko my wredni
jesteśmy i ona musi rezygnować z komputera o 22. Już nie mam sił.Czy my faktycznie źle robimy? Normalnie czarna rozpacz a ta wzbudza we mnie poczucie
winy że faktycznie jej coś odbieram no i te stwierdzenie że wszyscy siedzą ile chcą tylko nie ona i faktycznie jak patrze na jej gg o 22 to wszyscy
aktywni w jej wieku. Co o tym myślicie ? normalnie ręce opadają

Napisane przez Seledynka

Co do używania komputera to jest pełna kontrola. Zdecydowanie o co najbardziej jej chodzi to o pisanie na gg z koleżankami .Mam pełny wgląd i córa nie ma samowoli w korzystaniu. Od rana do nocy gg you tube i inne stronki jej ulubione. Przykład z wczoraj : cały dzień z koleżankami na dworzu z małymi przerwami oczywiście powrót do domu o 21 i od razu komp do pisania a o 23 awantura bo musi wyłączyc komputer a przecież są wakacje

a będzie gorzej, moja nastolatka 14letnia siedzi tez duzo.

Ale ja staram sie zainteresowac ja innymi rzeczami niz komputer, bo wiem ze zakazy i sprawdzanie wynikaja wg nastolatek z braku zaufania.

[sensiblee]

Trochę przesadzasz, wakacje są to normalne, że chce dłużej sobie pogadać z koleżankami na gg. Skoro cały dzień była z koleżankami to dlaczego jej 2-godzinne siedzenie przed kompem wieczorem to problem? I w ogóle jak można wymagać od 13-letniej dziewczyny żeby chodziła spać o tej porze co rodzice? Jak to teraz czytam to ja miałam wspaniałe dzieciństwo i całe szczęście nie miałam przewrażliwionych rodziców

[Karen15]

Ja myślę tak:

Jeżeli cały dzień gdzieś chodzi z koleżankami itp. to jak przyjdzie wieczorem to dajcie jej luz i niech siedzi przy komputerze. Co innego jakby od rana siedziała przy komputerze do nocy

[Seledynka]

Z tą organizacją dnia to nie napisze wam dokładnie. Jeden dzień siedzi od rana do wieczora na dworzu potem wpada do kompa po powrocie i wymaga pełnego luzu bez ograniczeń.Innego dnia siedzi do popołudnia na kompie przerwa na dwór i znowu wraca do kompa. Teraz też siedzi na gg aż jakaś kolezanka wyjdzie na dwór po czym wróci i dalej net. Moim głównym problemem jest nie ile godzin tam buszuje cały dzień czy pare godzin tylko do której powinna. 13 latka w nocy na necie ? Ja jej tłumacze że ma neta od świtu do 22 i nie wprowadzam zadnych restrykcji godzinowych na korzystanie w ciągu dnia. Ja już po prostu nie wiem

Sensiblee - ja nie zabraniam jej czytac ksiązki jak my idziemy spac albo robic cos innego. Ja mam problem z zostawieniem ją w sieci bóg wie do której. No moze sie myle ale 13 lat to chyba dziecko jeszcze

[Charlotte York]

A ja uważam, że dobrze robisz. Co to za porządek, żeby 13-to latka do późnych nocnych godzin siedziała przy komputerze. Rodzice idą spać a ona robi co chce. Niech posiedzi do tej 22 - 23 i do spania. A jak jej się spać nie chce to niech książkę poczyta, albo gazetę dla nastolatek. Ja miałam 16 - 17 lat i nie siedziałam po tyle godzin, bo również byłam pilnowana. Niestety. Takie życie.

[subiektywna Vera]

Myślę, że mogłabyś troszeczkę córce odpuścić ze względu na to, że są wakacje a cały rok się dobrze uczyła o czym świadczy świadectwo z czerwonym paskiem. Na Twoim miejscu porozmawiałabym z córką i powiedziała jej, że przemyślałaś z mężem sprawę i w nagrodę za czerwony pasek pozwalasz jej korzystać z komputera dłużej. A od września znowu ograniczenie czasowe wróci. Na wszelki wypadek załóż odpowiednie blokady w systemie jej komputera, aby przypadkiem nie wchodziła na strony, które Twoim zdaniem są dla niej nie odpowiednie wtedy kiedy wy z mężem spicie. Jeżeli chodzi tylko o rozmowy z koleżankami na gg to raczej nie powinno być z tym problemu, ale wiadomo lepiej chuchać na zimne.
Jeżeli córka po tym przyzwoleniu zacznie dziwnie się zachowywać, np. będzie po prostu nieznośna, niegrzeczna itp. to jej cofniesz możliwość dłuższego korzystania z kompa. Ustalcie razem takie zasady i trzymajcie się ich, a będzie dobrze

[justynka1989]

A ja właśnie uważam, że powinnaś ją pilnowac ile dziennie siedzi na kompie, a nie do której. Bo nie uważam za coś złego, że o 22 usiadła by do komputera i zaszła o 1 w nocy. Dla mnie gorsze byłoby, gdyby siedziała do 22, ale np od 12 po południu....

[Karen15]

Prawda, ze dziecko, ale dla dzisiejszej młodzieży, a nawet dzieci to normalne. Takie czasy

[sQuaara]

daj jej limit godzin i powiedz ze nawet jak chce to o 4 rano moze wykorzystac.nast dnia przegon ją po domu niech sprzata wymecz i zrozumie ze nie da rady zarywac nocy i aktywnie spedzac dzien

a swoja droga "po 22 dziecko przy komputerze" jak mowimy o sex stronach i zboczencach to wierz mi o 14 tez sa online. zadna reguła

[Seledynka]

No mam dużo do przemyślenia po waszych radach musze to jakoś sensownie rozwiązać. Wspomne że taka kontrola do której ma siedzieć nie wzięła się znikąd.Z pół roku temu sprawdziłam jej profil na fejsie i ręce opadły jakie tam w rozmowach hu...kur...leciały od jej rówieśników i przy okazji wyszło że pisała z jakimś frajerem który dzwonił w środku nocy do niej z zagramanicy do czego doszłam po bilingu. Po tym wszystkim głęboko sie zastanowiłam nad korzystaniem z komputera i na ile powinno sie pozwolić trzynastolatce. Szkoda że tak sie porobiło ze nagrodą za czerwony pasek ma być pozwolenie siedzenia po nocach na necie.....sama lubie neta ale to dzieckooooo teraz odkleiła sie od kompa na sekunde by zapytac czy moze zrobic sobie kolorowe pasemka bo wszyscy robią

[Kolor Bzu]

Myślę, że spokojnie możesz córce odpuścić. Ma wakacje w końcu i nie musi kłaść się spać wtedy, kiedy Wy.

Moi rodzice zawsze kładli się koło 21. A ja jestem takim typem, że przed 23-24 nie zasnę, chyba że naprawdę jestem zmęczona.

Z rodzicami zawsze miałam kompromis- ja mogę siedzieć ile chcę przed komputerem, byle:
1) wstać następnego dnia o rozsądnej porze i wywiązywać się z domowych obowiązków
2)zachowywać się cicho kiedy oni śpią i ich nie budzić
3)zasłaniać drzwi (miałam przeszklone i matce zawsze przeszkadzało światło z pokoju)

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez Seledynka

No mam dużo do przemyślenia po waszych radach musze to jakoś sensownie rozwiązać. Wspomne że taka kontrola do której ma siedzieć nie wzięła się znikąd.Z pół roku temu sprawdziłam jej profil na fejsie i ręce opadły jakie tam w rozmowach hu...kur...leciały od jej rówieśników i przy okazji wyszło że pisała z jakimś frajerem który dzwonił w środku nocy do niej z zagramanicy do czego doszłam po bilingu. Po tym wszystkim głęboko sie zastanowiłam nad korzystaniem z komputera i na ile powinno sie pozwolić trzynastolatce. Szkoda że tak sie porobiło ze nagrodą za czerwony pasek ma być pozwolenie siedzenia po nocach na necie.....sama lubie neta ale to dzieckooooo teraz odkleiła sie od kompa na sekunde by zapytac czy moze zrobic sobie kolorowe pasemka bo wszyscy robią

Od tego jej nie uchronisz. Ci sami rówieśnicy mięchem rzucają w szkole i po niej. Internet nie ma tu nic do rzeczy

Do tego to nie ograniczenia korzystania, tylko rozmowa. I podstawowe szkolenie z bezpieczeństwa w sieci.

Ja w wieku 14 lat chciałam pasemka. Matka zgodziła się wtedy, ale na początku tylko na stonowany kolor, kilka odcieni różny od mojego naturalnego koloru. Może to rozwiązanie? Zwłaszcza na początku? Młodą udobrucha a Ty będziesz spokojna, że córka normalnie wygląda

[Lillian_]

a ja nie mam co prawda dzieci ale mam kuzynki i kuzynów którym rodzice pozwalali na nieograniczony czas przed kompem efekt? Banda bezmózgich dzieci, które sa pewne że gra to rzeczywistość (i chłopcy i dziewczynki) Generalnie wiem jak tu jedna z mam powiedziała ze będzie jeszcze gorzej odnbośnie swojej 14 letniej córki , ja bym na serio trzymała się zasad ustalonych przez ciebie i męża, moi rodzice tak robili bolało, ale można sie przyzwyczaić -a gadu gadu? wytlumacz jej że sa inne formy komunikacji a nietylko gg bo się bidna pogubi i potem juz nie bedzie umiała normalnie gadać z ludzćmi jak tylko przez gg _ przykład mojego znajomego - nie umie rozmawiac na ,żywo tylko zaprasza na gg. Postawienie granic to wychowywanie a nie że córka ma wam stawiać granice. i was po kątach ustawiać. można ta godzinę spania przedłużyć do 24 maks. takie jest moje zdanie. na serio i pamiętaj raz sie poddasz a będzie jeszcze gorzej.

[Kolor Bzu]

Napisane przez Lillian_

a ja nie mam co prawda dzieci ale mam kuzynki i kuzynów którym rodzice pozwalali na nieograniczony czas przed kompem efekt? Banda bezmózgich dzieci, które sa pewne że gra to rzeczywistość (i chłopcy i dziewczynki) Generalnie wiem jak tu jedna z mam powiedziała ze będzie jeszcze gorzej odnbośnie swojej 14 letniej córki , ja bym na serio trzymała się zasad ustalonych przez ciebie i męża, moi rodzice tak robili bolało, ale można sie przyzwyczaić -a gadu gadu? wytlumacz jej że sa inne formy komunikacji a nietylko gg bo się bidna pogubi i potem juz nie bedzie umiała normalnie gadać z ludzćmi jak tylko przez gg _ przykład mojego znajomego - nie umie rozmawiac na ,żywo tylko zaprasza na gg. Postawienie granic to wychowywanie a nie że córka ma wam stawiać granice. i was po kątach ustawiać. można ta godzinę spania przedłużyć do 24 maks. takie jest moje zdanie. na serio i pamiętaj raz sie poddasz a będzie jeszcze gorzej.

Ja grałam na komputerze odkąd tylko się pojawiła taka możliwość (czyli jakoś od 10 roku życia). Z gg jak byłam młoda korzystałam dużo, bo za to się nie płaci i można było plotkować ze znajomymi całe wieki i mieć z tego radochę.
Jakoś nie wyrosłam na bezmózga. To nie komputer, ani gry robią dzieciom sieczkę, tylko nieumiejętne wychowanie, gdzie rodzice nie potrafią dziecku pokazać, że wirtualna rzeczywistość ma swoje własne, inne prawa.

[klempaa]

Napisane przez Charlotte York

A ja uważam, że dobrze robisz. Co to za porządek, żeby 13-to latka do późnych nocnych godzin siedziała przy komputerze. Rodzice idą spać a ona robi co chce. Niech posiedzi do tej 22 - 23 i do spania. A jak jej się spać nie chce to niech książkę poczyta, albo gazetę dla nastolatek. Ja miałam 16 - 17 lat i nie siedziałam po tyle godzin, bo również byłam pilnowana. Niestety. Takie życie.

Zgadzam się.
Pomijajac już zupełnie fakt, że wakacje czy nie, to do 16rż miałam o 22 być w łózku - do której czytałam to juz był mój problem. A do 20rż musiałam być o 22 w domu. Nie miało totalnie znaczenia, że koledzy czy koleżanki mieli więcej swobody. Ale cóz, na dobre mi to wyszło i uważam, że dobrze rodzice robili.
Poza tym: ma jakieś obowiązki w te wakacje w ogóle? Bo jak cały dzien na podwórku + do nocy przed kompem to jakoś wątpię. A może to by się przydało? Bo ok, w roku szkolnym może i dziecka nie ma co niewiadomo jak obciążać obowiazkami - ale u mnie zawsze była zasada, że jak ktoś siedzi cały dzien w domu, to moze coś zrobić. Nie mówię o tym, żeby dać jej tyle obowiązków co by na spotkania z koleżankami nie miała czasu - ale mimo wszystko, cos by sie chyba przydało...
Uważam, że 13latka to dziecko i nie powinna siedzieć do północy przed kompem.

[Kolor Bzu]

Napisane przez klempaa

Zgadzam się.
Pomijajac już zupełnie fakt, że wakacje czy nie, to do 16rż miałam o 22 być w łózku - do której czytałam to juz był mój problem. A do 20rż musiałam być o 22 w domu. Nie miało totalnie znaczenia, że koledzy czy koleżanki mieli więcej swobody. Ale cóz, na dobre mi to wyszło.
Uważam, że 13latka to dziecko i nie powinna siedzieć do północy przed kompem.

Klempaa po raz pierwszy odkąd pamiętam się z Tobą zupełnie nie zgadzam. Muszę to jakoś uczcić- co powiesz na butelkę szampana

[klempaa]

Napisane przez Kolor Bzu

Klempaa po raz pierwszy odkąd pamiętam się z Tobą zupełnie nie zgadzam. Muszę to jakoś uczcić- co powiesz na butelkę szampana

Nienawidzę szampana

[Seledynka]

Wiem ze takie hity jak były na fejsie to mogą byc i w realu i o świcie ze tu godzina nie ma znaczenia. Tego co się boje to za duża swoboda trzynastolatki. Jakoś myśle ze powinny byc wprowadzone jakies granice. Przyglądam sie kolezankom i widze mini spódniczki ,pasemka piec dziurek w uchu i to nie dla siebie a dla chłopaków,siedzenie na murkach. Za 3 lata powie : goń sie matka mój komp mój net. A ja dopiero zaczne myslec gdzie popełniłam bład a wówczas dostane odpowiedź : trzeba było mysleć jak miała 13 lat wiadomo ile rodziców tyle opini kazdy jest odpowiedzialny za swoje wychowanie. Jednemu dziecku dasz palec i doceni drugiemu dasz ręke i pogryzie. Moja domaga sie wszystkiego agresją i mysli ze cos zyska ale niestety traci bo moze zastanawiam sie jak rozwiązac sprawe wieczornego siedzenia przed kompem ale na głowe mi nie wejdzie. Ja dąże do ugody by wszyscy byli zadowoleni a fakt ze dzieciuch ma siedziec po nocach na kompie to trudna sprawa do zaakceptowania dla mnie.No nie wiem musze przemyśleć to wszystko . Jakby nie było doceniam wasze podpowiedzi

[Kolor Bzu]

Napisane przez klempaa

Nienawidzę szampana

Kurczę a to taki 'odświętny' alkohol To dopóki nie wybierzesz czerwonego wina, to jak dla mnie może być wszystko

[klempaa]

Napisane przez Seledynka

Wiem ze takie hity jak były na fejsie to mogą byc i w realu i o świcie ze tu godzina nie ma znaczenia. Tego co się boje to za duża swoboda trzynastolatki. Jakoś myśle ze powinny byc wprowadzone jakies granice. Przyglądam sie kolezankom i widze mini spódniczki ,pasemka piec dziurek w uchu i to nie dla siebie a dla chłopaków,siedzenie na murkach. Za 3 lata powie : goń sie matka mój komp mój net. A ja dopiero zaczne myslec gdzie popełniłam bład a wówczas dostane odpowiedź : trzeba było mysleć jak miała 13 lat wiadomo ile rodziców tyle opini kazdy jest odpowiedzialny za swoje wychowanie. Jednemu dziecku dasz palec i doceni drugiemu dasz ręke i pogryzie. Moja domaga sie wszystkiego agresją i mysli ze cos zyska ale niestety traci bo moze zastanawiam sie jak rozwiązac sprawe wieczornego siedzenia przed kompem ale na głowe mi nie wejdzie. Ja dąże do ugody by wszyscy byli zadowoleni a fakt ze dzieciuch ma siedziec po nocach na kompie to trudna sprawa do zaakceptowania dla mnie.No nie wiem musze przemyśleć to wszystko . Jakby nie było doceniam wasze podpowiedzi

Myślę że dobrze kombinujesz

Napisane przez Kolor Bzu

Kurczę a to taki 'odświętny' alkohol To dopóki nie wybierzesz czerwonego wina, to jak dla mnie może być wszystko

Na poziomkówkę zapraszam

[201801022117]

Napisane przez klempaa

Zgadzam się.
Pomijajac już zupełnie fakt, że wakacje czy nie, to do 16rż miałam o 22 być w łózku - do której czytałam to juz był mój problem. A do 20rż musiałam być o 22 w domu. Nie miało totalnie znaczenia, że koledzy czy koleżanki mieli więcej swobody. Ale cóz, na dobre mi to wyszło i uważam, że dobrze rodzice robili.
Poza tym: ma jakieś obowiązki w te wakacje w ogóle? Bo jak cały dzien na podwórku + do nocy przed kompem to jakoś wątpię. A może to by się przydało? Bo ok, w roku szkolnym może i dziecka nie ma co niewiadomo jak obciążać obowiazkami - ale u mnie zawsze była zasada, że jak ktoś siedzi cały dzien w domu, to moze coś zrobić. Nie mówię o tym, żeby dać jej tyle obowiązków co by na spotkania z koleżankami nie miała czasu - ale mimo wszystko, cos by sie chyba przydało...
Uważam, że 13latka to dziecko i nie powinna siedzieć do północy przed kompem.

Ja się tutaj zupełnie zgadzam. Ja miałam komputer dopiero w liceum, i nie narzekam. Dziecko, oprócz przyjemności, powinno mieć też obowiązki, i nie wyjdzie mu to na złe. Poza tym, muszą być jakieś zasady, i to nie dziecko ma je ustalać.

[klempaa]

Napisane przez FreakChic

Ja się tutaj zupełnie zgadzam. Ja miałam komputer dopiero w liceum, i nie narzekam. Dziecko, oprócz przyjemności, powinno mieć też obowiązki, i nie wyjdzie mu to na złe. Poza tym, muszą być jakieś zasady, i to nie dziecko ma je ustalać.

U mnie pojawił się w 3kl gimnazjum i nie był mój
Był rodziców, ja mogłam korzystać w określonym czasie.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Kolor Bzu

Ja w wieku 14 lat chciałam pasemka. Matka zgodziła się wtedy, ale na początku tylko na stonowany kolor, kilka odcieni różny od mojego naturalnego koloru. Może to rozwiązanie? Zwłaszcza na początku? Młodą udobrucha a Ty będziesz spokojna, że córka normalnie wygląda

dokładnie.

Moja chciała ufarbować włosy ombre, ma ombre delikatne na koncowkach. Ona szczesliwa ja tez.

[201604181004]

Bez sensu, ustalcie że może używać x godzin dziennie od godziny nie wiem 10 rano do 24. To nie jest niemowlę by musiało w wakacje chodzić spac o 22 gdy jest jeszcze jasno, to nawet na koloniach ciszę nocną miałam później w tym wieku. Dziewczyna ma świadectwo z czerwonym paskiem to gdzie problem? Powiedz że dziennie ma limit 3 godzin, jest na tyle duża że chyba będzie mogła sama sobie dzień zaplanować. Rodzice NIGDY nie gonili mnie do snu; rozumiem zasady odnośnie sprzątania czy wracania do domu ale nigdy nie wmuszali we mnie jedzenia ani nie kładli mnie spać, akurat to są potrzeby tego typu że nastolatek nie jest już niemowlakiem i wie kiedy woli spać, kiedy nie. Ja akurat jestem po ojcu sową i maltretowanie mnie pójściem spać o 22-23 w wakacje to katusze były. O 22-22:30 to nawet jasno jest niepojęte to dla mnie.

A w wakacje między 6 klasą a 1 gimnazjum miałam całe włosy pofarbowane szamponetką na czerwono, bo taka moda była. Nie umarłam od tego, nie zginęłam, nie porwalli mnie kosmici ani nie zeszłam na złą drogę. Masz jakąś paranoję posiadania idealnego dziecka, tak zabrzmiał ten tekst 'moja córka to nie to co inne dzieci, pasemka mają, kilka kolczyków w uszach' . Jestem wdzięczna rodzicom za nieco bardziej liberalne wychowanie bo mogłam swobodnie kształtować sobie osobowość i decydować czy jestem śpiąca, czy nie... Właśnie o te kolonie mi się rozchodzi, na pierwsze pojechałam w wieku 11 lat ciekawe jakbyś przeżyła taki szok że dziecko SAMODZIELNIE decyduje czy po ciszy nocnej o 23 kładzie się spać czy plotkuje z koleżankami

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Zgadzam się w 100% z Kolorem Bzu

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Z tą organizacją dnia to nie napisze wam dokładnie. Jeden dzień siedzi od rana do wieczora na dworzu potem wpada do kompa po powrocie i wymaga pełnego luzu bez ograniczeń.Innego dnia siedzi do popołudnia na kompie przerwa na dwór i znowu wraca do kompa. Teraz też siedzi na gg aż jakaś kolezanka wyjdzie na dwór po czym wróci i dalej net. Moim głównym problemem jest nie ile godzin tam buszuje cały dzień czy pare godzin tylko do której powinna. 13 latka w nocy na necie ? Ja jej tłumacze że ma neta od świtu do 22 i nie wprowadzam zadnych restrykcji godzinowych na korzystanie w ciągu dnia. Ja już po prostu nie wiem

A co robisz by ją od tego komputera odciągnąć? dziewczyna wybiera najłatwiejszą i najprzyjemniejszą alternatywę spędzania wolnego czasu. Bierzesz ją na rolki? Na działkę? Nad jezioro? Na rower? Czytasz z nią książki? Wychodzisz na spacery do lasu? Włączasz ją w obowiązki domowe? Kiedy ostatnio byłyście razem w kinie? Teatrze? była kiedykolwiek nie wiem, w operze? Żeby wybrała coś innego warto jej to pokazać zamiast po prostu wyłączać prąd w domu bo to głupie rozwiązanie w stylu nie bo nie

[WhiteCherry]

Napisane przez Lillian_

a ja nie mam co prawda dzieci ale mam kuzynki i kuzynów którym rodzice pozwalali na nieograniczony czas przed kompem efekt? Banda bezmózgich dzieci, które sa pewne że gra to rzeczywistość (i chłopcy i dziewczynki) Generalnie wiem jak tu jedna z mam powiedziała ze będzie jeszcze gorzej odnbośnie swojej 14 letniej córki , ja bym na serio trzymała się zasad ustalonych przez ciebie i męża, moi rodzice tak robili bolało, ale można sie przyzwyczaić -a gadu gadu? wytlumacz jej że sa inne formy komunikacji a nietylko gg bo się bidna pogubi i potem juz nie bedzie umiała normalnie gadać z ludzćmi jak tylko przez gg _ przykład mojego znajomego - nie umie rozmawiac na ,żywo tylko zaprasza na gg. Postawienie granic to wychowywanie a nie że córka ma wam stawiać granice. i was po kątach ustawiać. można ta godzinę spania przedłużyć do 24 maks. takie jest moje zdanie. na serio i pamiętaj raz sie poddasz a będzie jeszcze gorzej.

bez przesady, akurat sam fakt korzystania z komputera nie determinuje wcale, kto wyrośnie na bezmózgiego idiotę, a kto nie
ja miałam nieograniczony dostęp do kompa, tak samo mój brat.

Napisane przez Seledynka

Wiem ze takie hity jak były na fejsie to mogą byc i w realu i o świcie ze tu godzina nie ma znaczenia. Tego co się boje to za duża swoboda trzynastolatki. Jakoś myśle ze powinny byc wprowadzone jakies granice. Przyglądam sie kolezankom i widze mini spódniczki ,pasemka piec dziurek w uchu i to nie dla siebie a dla chłopaków,siedzenie na murkach. Za 3 lata powie : goń sie matka mój komp mój net. A ja dopiero zaczne myslec gdzie popełniłam bład a wówczas dostane odpowiedź : trzeba było mysleć jak miała 13 lat wiadomo ile rodziców tyle opini kazdy jest odpowiedzialny za swoje wychowanie. Jednemu dziecku dasz palec i doceni drugiemu dasz ręke i pogryzie. Moja domaga sie wszystkiego agresją i mysli ze cos zyska ale niestety traci bo moze zastanawiam sie jak rozwiązac sprawe wieczornego siedzenia przed kompem ale na głowe mi nie wejdzie. Ja dąże do ugody by wszyscy byli zadowoleni a fakt ze dzieciuch ma siedziec po nocach na kompie to trudna sprawa do zaakceptowania dla mnie.No nie wiem musze przemyśleć to wszystko . Jakby nie było doceniam wasze podpowiedzi

taki wiek, wg mnie nie ma co robić wojen o to, że pójdzie spać o północy zamiast o 22. Gorsze rzeczy pewnie dopiero przed nią gdy byłam w gimnazjum to pamiętam, że robiłam wielkie awantury w domu, bo rodzice nie pozwalali mi wychodzić na całonocne imprezy, a wszystkie moje koleżanki i koledzy jeździli na dyskoteki, gdzie wpuszczali takich gówniarzy ogółem w gimnazjum napatrzyłam się na wiele, ale chyba kluczowa jest tutaj kwestia przekazania jakichś wartości i priorytetów dziecku, żeby samo wiedziało, co jest dla niego dobre, a nie żeby widziało to na zasadzie ''bo mama mi nie pozwala, a zakazany owoc smakuje najlepiej". Im więcej zakazów, tym większy bunt, takie mam wrażenie.
np. nigdy nie ciągnęło mnie do nałogowego palenia (w gimnazjum 90% klasy paliło), niektóre moje kumpele już w wieku 15 lat w ciąże pozachodziły

teraz mam 22 lata i na całkiem konkretną osobę wyrosłam

[Charlotte York]

Napisane przez Seledynka

No mam dużo do przemyślenia po waszych radach musze to jakoś sensownie rozwiązać. Wspomne że taka kontrola do której ma siedzieć nie wzięła się znikąd.Z pół roku temu sprawdziłam jej profil na fejsie i ręce opadły jakie tam w rozmowach hu...kur...leciały od jej rówieśników i przy okazji wyszło że pisała z jakimś frajerem który dzwonił w środku nocy do niej z zagramanicy do czego doszłam po bilingu. Po tym wszystkim głęboko sie zastanowiłam nad korzystaniem z komputera i na ile powinno sie pozwolić trzynastolatce. Szkoda że tak sie porobiło ze nagrodą za czerwony pasek ma być pozwolenie siedzenia po nocach na necie.....sama lubie neta ale to dzieckooooo teraz odkleiła sie od kompa na sekunde by zapytac czy moze zrobic sobie kolorowe pasemka bo wszyscy robią

No i tu masz odpowiedź. Ona musi mieć granicie. Nie chce jej się spać, to niech książki czyta w łóżku, a nie w nocy na "fejsie" wypisuje czy wyczytuje bzdury (o facebooku już wypowiadać się nie będę).

Napisane przez Lillian_

a ja nie mam co prawda dzieci ale mam kuzynki i kuzynów którym rodzice pozwalali na nieograniczony czas przed kompem efekt? Banda bezmózgich dzieci, które sa pewne że gra to rzeczywistość (i chłopcy i dziewczynki) Generalnie wiem jak tu jedna z mam powiedziała ze będzie jeszcze gorzej odnbośnie swojej 14 letniej córki , ja bym na serio trzymała się zasad ustalonych przez ciebie i męża, moi rodzice tak robili bolało, ale można sie przyzwyczaić -a gadu gadu? wytlumacz jej że sa inne formy komunikacji a nietylko gg bo się bidna pogubi i potem juz nie bedzie umiała normalnie gadać z ludzćmi jak tylko przez gg _ przykład mojego znajomego - nie umie rozmawiac na ,żywo tylko zaprasza na gg. Postawienie granic to wychowywanie a nie że córka ma wam stawiać granice. i was po kątach ustawiać. można ta godzinę spania przedłużyć do 24 maks. takie jest moje zdanie. na serio i pamiętaj raz sie poddasz a będzie jeszcze gorzej.

Też się zgadzam, całkowiecie. Oczywiście z tymi bezmózgami to nie, że każde dziecko, ale niestety wiele i często.

Napisane przez klempaa

Zgadzam się.
Pomijajac już zupełnie fakt, że wakacje czy nie, to do 16rż miałam o 22 być w łózku - do której czytałam to juz był mój problem. A do 20rż musiałam być o 22 w domu. Nie miało totalnie znaczenia, że koledzy czy koleżanki mieli więcej swobody. Ale cóz, na dobre mi to wyszło i uważam, że dobrze rodzice robili.
Poza tym: ma jakieś obowiązki w te wakacje w ogóle? Bo jak cały dzien na podwórku + do nocy przed kompem to jakoś wątpię. A może to by się przydało? Bo ok, w roku szkolnym może i dziecka nie ma co niewiadomo jak obciążać obowiazkami - ale u mnie zawsze była zasada, że jak ktoś siedzi cały dzien w domu, to moze coś zrobić. Nie mówię o tym, żeby dać jej tyle obowiązków co by na spotkania z koleżankami nie miała czasu - ale mimo wszystko, cos by sie chyba przydało...
Uważam, że 13latka to dziecko i nie powinna siedzieć do północy przed kompem.

Tak....

Napisane przez Seledynka

Wiem ze takie hity jak były na fejsie to mogą byc i w realu i o świcie ze tu godzina nie ma znaczenia. Tego co się boje to za duża swoboda trzynastolatki. Jakoś myśle ze powinny byc wprowadzone jakies granice. Przyglądam sie kolezankom i widze mini spódniczki ,pasemka piec dziurek w uchu i to nie dla siebie a dla chłopaków,siedzenie na murkach. Za 3 lata powie : goń sie matka mój komp mój net. A ja dopiero zaczne myslec gdzie popełniłam bład a wówczas dostane odpowiedź : trzeba było mysleć jak miała 13 lat wiadomo ile rodziców tyle opini kazdy jest odpowiedzialny za swoje wychowanie. Jednemu dziecku dasz palec i doceni drugiemu dasz ręke i pogryzie. Moja domaga sie wszystkiego agresją i mysli ze cos zyska ale niestety traci bo moze zastanawiam sie jak rozwiązac sprawe wieczornego siedzenia przed kompem ale na głowe mi nie wejdzie. Ja dąże do ugody by wszyscy byli zadowoleni a fakt ze dzieciuch ma siedziec po nocach na kompie to trudna sprawa do zaakceptowania dla mnie.No nie wiem musze przemyśleć to wszystko . Jakby nie było doceniam wasze podpowiedzi

I to jest tez powód, żeby jednak jej te granice stawiać. Komputer w nocy, nie wiadomo, do jakich godzin to bardzo zły pomysł dla 13-to latki.