Dieta a praca.

[lerche]

myślę, że to ważne dla nie jednej kobiety ,która ma pracę siedzącą ...


jak należy się odżywiać?
czym można zapełnić żołądek jak ma się ochotę na słodkie?
itd....



ja mam trudności z odżywianiem się normalnym bo :

o 5:30 wstaje
o 6:30 mam busa do pracy
ok. 8:00 jestem w pracy
siedzę do 16
o 17 busa do domu mam
jestem o 18-obiad itd...


nie jest łatwa dieta w takim przypadku.. staram sie ile mogę ale np. na śniadanie nie zdążę owsianki sobie zrobić... jedynie w weekend teraz jadłam

co robić w takich przypadkach??

[karola_plm]

ja tez wstaje wczesnie do szkoly i owsianeczke robie sobie wieczorkiem rano albo wrzucam do mikrofalowki albo jem na zimno i ziiuuumm

[lerche]

a odgrzewana jest zdrowa?

[karola_plm]

no wiadomo ze mowi sie ze jedzenie z mikrofalowki nie jest zdrowe, ale sadze ze lepsza taka owsianeczka, niz zadna

[bassienkaw]

wiesz co powiem ci ze ja tez mam prace siedzaca, ale w lepszych godzinach... bo pracuje od 8 do 16,ale wstaje dopiero o 6:40. Sniadanie jem ok godziny 7, kolejnie posilek w pracy o 10, nastepny o 13:30 i jeszcze jeden w domu i jest to obiadek o 17. Po obiadku juz nic nie jem. Ty mozesz troszke inaczej rozplanowac godzinki, ale wazne jest to,ze jem w rownych godzinach i nie podjadam pomiedzy posilkami totalnie nic. Duzo natomiast pije herbatek owocowych, zielonej i czerwonej herbaty, i jakis tam z senesem itd... do tego dziennie tabletke witaminek rozpuszczalnych w wodzie. Rano przewaznie w domu jem albo buleczke z czyms (oczywiscie ciemną, najlepiej grahamke)... albo np chlebek ryzowy z czyms, albo wase z czyms... nieraz platki z mlekiem, nieraz np dwa jajka i drobiowa parowke, albo zamiast parowki jakis pomidorek czy cos... w pracy natomiast o 10 jem przewaznie wlasnie grahamke z czyms, przewaznie pasztetem drobiowym i pomidorkiem, albo serkiem do smarowania i jakims warzywkiem typu ogorek, pomidor itd... w zaleznosci wszystko od tego co jem rano. Co jakis czas salatki z warzyw, albo jogurt jakis wiekszy i owoc pozniej do tego... a o 13,30 mialam teraz 14-dniowa kuracje z activia, plus do tego owoc, chyba,ze nie mialam miejsca zmiescic... o 17 jem normalny obiad w domu, taki jak mama szykuje dla wszytkich, zmieniam tylko proporcje na talerzu... jak najwiecej surowki, warzyw itd, jeden kartofelek np do tego i maly kawalek miesa czy co tam jest... a jak sa dwa dania, zjadam tylko jedno...
jem rowniez blonnik w tabletkach i sama nie wiem co jeszcze, bo sobie teraz przypmniec nie moge... ale ogolnie staram sie jesc wszystko... jedynie wyrzeklam sie slodyczy, fast foodow, zoltych serow, soli, majonezow, keczupu itd... ale nie jest zle, jak mam smaka to zjem,ale bardzo rzadko i malo... jak cos to pytaj,odpowiem

[lerche]

bassienkaw

nie wygłada to wszystko tak strasznie wiesz widzisz ja to rano jadę busem do pracy 1 h i wracam tez 1 h,często bym zjadła sobie cos w busie ale tez nie wiem co...

ale dziękuje ze tak fajnie wsio opisałaś, dzieki forum jakoś znowu mam wiecej energii żeby dalej diete mieć i postaram się nie jeść słodkiego
dzia bo rano podłamalam sie bo wczoraj opchałam sie troszke i słodkim itd

ale dzisiaj znowu mam wiecej sily dzia ,musze leciec juz z pracy papap

[bassienkaw]

wiesz co patrzac po sobie, bardzo wazne sa godziny jedzenia, nie podjadanie, podgryzanie roznych rzeczy, picie duzej ilosci napojow i te slodycze to tez wazne...

[ankieta]

Drodzy Państwo, jestem studentką rehabilitacji i zwracam się do Państwa z prosba o wypelnienie krotkiej ankiety (15 pytan) dotyczacej bolu plecow związanych z pracą siedzącą:

http://webankieta.pl/ankieta/w1hpsd7iuneo/

Serdecznie dziękuję za pomoc.

[kanika_]

Także mam prace siedzącą, od 7:30 - 15.
Rano jem śniadanie, wase albo ciemny chlebek. Obojętnie z czym, staram się jednak ograniczać zółty ser.
W pracy kolo 10:30 - 11:00 jadam śniadanie. Jest to albo twarożek (ze szczypiorkiem, taki kupiony dzień lub dwa wcześniej), albo banan i jabłko, albo jogurt - duży jednak, naturalny). Piję też soki jednodniowe marchwiowe albo warzywno - owocowe Tymbarka. Taki Tymbark ma 500 ml, spokojnie można się nasycić. Możesz też jesc kanapki z chlebka wasa.
Potem 15:10 jem obiad, wieczorem owoc i właściwie już. Wiadomo, że zdarza się zgrzeszyć szczególnie w piątkowe wieczory ze znajomymi przy pizzy, jednak nie jest to czesto. Polecam twarożki, które można kupić nawet w sobote.
Dziewczyny u mnie w robocie kupuja sobie paczke platków kukurydzianych i mieszają z jogurtami. Oprócz tego jest jeszcze owsianka nestle, ktora zalewa sie goraca woda. Jednak jak dla mnie, ma zbyt wiele węglowodanów.

[hinki]

Polecam artykuły na moim ulubionym portalu wasy... sporo przepisów i ciekawych porad.
http://www.waflewasa.pl/snack__bizne...rowe-jedzenie/

[Linka25]

Napisane przez bassienkaw

wiesz co powiem ci ze ja tez mam prace siedzaca, ale w lepszych godzinach... bo pracuje od 8 do 16,ale wstaje dopiero o 6:40. Sniadanie jem ok godziny 7, kolejnie posilek w pracy o 10, nastepny o 13:30 i jeszcze jeden w domu i jest to obiadek o 17. Po obiadku juz nic nie jem. Ty mozesz troszke inaczej rozplanowac godzinki, ale wazne jest to,ze jem w rownych godzinach i nie podjadam pomiedzy posilkami totalnie nic. Duzo natomiast pije herbatek owocowych, zielonej i czerwonej herbaty, i jakis tam z senesem itd... do tego dziennie tabletke witaminek rozpuszczalnych w wodzie. Rano przewaznie w domu jem albo buleczke z czyms (oczywiscie ciemną, najlepiej grahamke)... albo np chlebek ryzowy z czyms, albo wase z czyms... nieraz platki z mlekiem, nieraz np dwa jajka i drobiowa parowke, albo zamiast parowki jakis pomidorek czy cos... w pracy natomiast o 10 jem przewaznie wlasnie grahamke z czyms, przewaznie pasztetem drobiowym i pomidorkiem, albo serkiem do smarowania i jakims warzywkiem typu ogorek, pomidor itd... w zaleznosci wszystko od tego co jem rano. Co jakis czas salatki z warzyw, albo jogurt jakis wiekszy i owoc pozniej do tego... a o 13,30 mialam teraz 14-dniowa kuracje z activia, plus do tego owoc, chyba,ze nie mialam miejsca zmiescic... o 17 jem normalny obiad w domu, taki jak mama szykuje dla wszytkich, zmieniam tylko proporcje na talerzu... jak najwiecej surowki, warzyw itd, jeden kartofelek np do tego i maly kawalek miesa czy co tam jest... a jak sa dwa dania, zjadam tylko jedno...
jem rowniez blonnik w tabletkach i sama nie wiem co jeszcze, bo sobie teraz przypmniec nie moge... ale ogolnie staram sie jesc wszystko... jedynie wyrzeklam sie slodyczy, fast foodow, zoltych serow, soli, majonezow, keczupu itd... ale nie jest zle, jak mam smaka to zjem,ale bardzo rzadko i malo... jak cos to pytaj,odpowiem

Przeczytałam i spodobało mi się: spróbuję robić podobnie. Myślę, że Twoja dieta jest bardzo racjonalna...
Niestety ja ostatnio odżywiam sie koszmarnie: nieregularnie (to jest najwiekszy problem) i niezbyt zdrowo.Pracuje od 7.30 do 15.30, przed wyjściem z domu niestety nigdy nie jem śniadania, rano nie mam apetytu, może trochę przez stres przed całym dniem. Często nie uda mi się zjeść niczego do południa, albo i dłużej bo czasu brak. Po powrocie z pracy zjadam co popadnie, nawet fast foody, chociaż nawet ich nie lubię...

A przecież tak ja pisze bassienkaw nie trzeba tak wiele (a może i wiele jak na mnie) kanapka z serkiem i warzywkami rano, potem sałatka, owoc... normalny obiad tez można zjeść byle nieprzesadzony...
Czas wziąć sie za siebie, bo nigdy nie miałąm problemów z sylwetką, a teraz jest już gorzej...

[oooAsiaooo]

Dieta 1000 kalorii

[hinki]

i jeszcze do poczytania
http://www.waflewasa.pl/serwis_ekspe...-a-odzywianie/

[majowaPanienka]

to straszne, co tam na tej stronce wafli wasa piszą, pochodziłam trochę po niej i znalazłam taki artykuł "Profilaktyka osteoporozy a siedzący tryb życia" Nie sądziłam, że aktywność fizyczna jest tak ważna w przypadku tej choroby. Chyba pójdę zapisać się na siłownię

[iwonkaaknowi]

Witam, ja mam z kolei trochę inny problem związany z trybem życia i pracą-mianowicie pracuje w różnym systemie godzinowym, czasami jest to 9-21 (+ok.30 min droga do i z pracy), 13-21, 9-13. To oczywiście łączy się z różnymi godzinami wstawania. Wiadomo, że jeśli mam do pracy na 13tą to ciężko jest mi wstać o 7 rano-co robię właśnie jeśli do pracy mam na 9tą itd. Regularność posiłków raczej zachowuje, oprócz tego trenuje-codziennie oprócz niedzieli aeroby (rowerek 40 min lub biegane z prędkością ok.10km/h przez 30 min) oraz treningi bokserskie min.3 razy w tygodniu. Wydawałoby się sporo tego ale waga idzie baaardzo opornie w dół. Staram się nie podjadać, nie jeść słodyczy ani smażonych potraw, czasami zdarzają się małe grzeszki ale tak z raz w tygodniu Biorę również spalacz i przyjmuję ok 2000mg l-karnityny średnio co 2 dzień. Ale mój tłuszczyk jest uparty

Czekam na jakieś rady...
Może któraś z Was miała lub ma podobnie?!

Jakieś pomysły jakby to ruszyć do przodu?

[elektrownia atomowa]

Hmmm, ja radziłam sobie z tym problemem tak: wieczorem, a czasami tez rano gotowałam owsiankę, wstawiałam do lodówki. Ja, kiedy wstanę nie mogę nic jeść przez jakieś dwie godz.- tylko kawa. Owsiankę brałam ze sobą w szklanym, śmiesznym słoiku w kształcie kuli (tzw. przeze mnie ,,baniak,,), dosypywałam do niej rodzynki, orzechy, zwykle kroiłam banan i jechała ze mną. O 9 robiłam sobie zielona herbatkę i jadłam pól baniaka, o 12 kolejne pół, wracałam ok. 15- 16, wtedy robiłam sobie coś z ryżem i warzywami+ mięsko , bo ja bez mięsa nie mogę. Owsianka jeździła zazwyczaj, ale brałam czasami do pracy kotlety sojowe w pojemniczku- ja lubię zimne, sałatki różnego rodzaju, zawijałam w sreberko już pokrojony chleb razowy albo orkiszowy i kładłam na niego w pracy jogurt bałkański i pomidora na szybko pokrojonego. Ogólnie chodzi o to, że jedzenie jeździło ze mną. Brałam cos o mozna przygotować wieczorem. Starałam się zabierać w miarę zdrowe i niskokaloryczne rzeczy, stałe godziny w jakich jadłam sprawiły, że bardzo schudłam. Teraz pracuję w domu- a to juz zmienia kolej rzeczy, choć nadal trzymam się zasady jedzenia posiłków o stałych godzinach .

[Aredhel125]

Ja mam akurat taki problem, że niedługo będę musiała iść do pracy i w sumie zawsze planowałam mieć pracę biurową, czyli siedzącą. Mam w tej chwili nawet na oku jedno miejsce gdzie mogłabym sie przyjąc. Ale doszły mnie wątpliwości, czy praca siedząca(bite 8 godzin ślęczenia przy biurku) na pewno jest dla mnie. Zawsze byłam ruchliwą osobą i wcześniej przez rok pracowałam w charakterze pracownika biurowego, ale tez po części gońca, więc naprawdę bardzo dużo chodziłam i się ruszałam. Wyszło mi to bardzo na zdrowie i nie wyobrażam sobie teraz siedzenia non stop przy biurku. Nie wiem, czy może poszukać innej pracy gdzie będę więcej na chodzie. Podobno nawet godzina siłowni, czy biegania dziennie nie zrekompensuje ośmiogodzinnego siedzenia na fotelu. Nie wiem jakie są sensowne rodzaje pracy gdzie można nie tylko siedzieć, ale też się ruszać. Możecie coś poradzić, zaproponować w tej kwestii? Pozdrawiam.

[Darek Miko]

Witaj,
Praca siedząca to jedna z przyczyn problemów z wagą, brak ruchu to coraz większe uda i pośladki. Ja bym temu starał się zaradzić tak, oczywiście żadnych pustych kalorii nie jadać, także nie przesadzać z węglowodanami w ogóle, pamiętać o odpowiednich porcjach białka, które utrzyma nasz metabolizm na odpowiednim poziomie, staraj się jeść porcje warzyw do każdego posiłku, pij dużo wody i herbatek zielonych, owocowych.


Rano jak nie masz czasu na normalne śniadanie, to wypij sobie wodę z suszonymi śliwkami umoczonymi od poprzedniego wieczora i zjedz sobie kilka owoców. A później w pracy na spokojnie zjedz normalnie śniadanie.



Ja generalnie jak muszę dużo siedzieć w pracy, to przy każdej okazji staram się rozprostować nogi, gdzieś się przejść, do ubikacji, czy po schodach. Co prawda nie mam problemów z wagą, ale to powinno pomóc.


Ze znalezieniem pracy jest różnie, nie zawsze mamy możliwość wyboru, więc czasami trzeba brać to, co nam nie odpowiada, więc jeżeli na chwilę obecną zatrudniłabyś się tam gdzie wspominałaś, to staraj się jak najwięcej ruszać przy każdej okazji, a po pracy trenuj te rejony ciała, które są najbardziej narażone na obrastanie w tkankę tłuszczową przez siedzącą pracę, czyli bieganie, także rower, siłownia, basen. Może także warto wstać trochę wcześniej i z rana także robić mały szybki trening, np. szybkie brzuszki czy przysiady.


Myślę że to powinno pomóc, w razie pytań pisz śmiało, w miarę możliwości postaram się pomóc.

[wandseku]

Jaki macie na to sposób? Same sobie gotujecie czy może zamawiacie gdzieś? Przyznam, że najtrudniej jest mi utrzymać dietę właśnie w pracy..

[greeny666]

dzien wczesniej przygotowuje sobie salatki z kurczakiem,jajem albo tunczykiem i warzywami
kanapki z chleba zytniego
biore owoce,kefir,serek homo i orzechy

[altai]

W okresie letnim najlepiej przygotować sobie wcześniej w domu sałatkę i potraktować ją obiadowo.

Sporym i zdrowym zastrzykiem energii w pracy będą orzechy (laskowe, nerkowce, brazylijskie itd.) lub suszone owoce (żurawina, morele). Warto też postawić latem na świeże owoce.

[straszaczka]

Witam!
Już od dawna chciałam zrobić coś dla swojej sylwetki, zrzucić kilka kilogramów, pozbyć się fałdki z brzucha. Nie mam nadwagi ale nie czuję się dobrze w swoim ciele, ponieważ w ciągu roku przytyłam 5kg. Jestem osobą dość zakompleksioną i mam zamiar twardo przystąpić do działania i osiągnąć mały sukces. Znalazłam wiele przykładowych diet ale mam problem z śniadaniami, ponieważ chodzę do pracy i niestety z małym śniadankiem tam ani rusz.. Wiem, że łatwiej i bezpieczniej byłoby pójść do dietetyka ale nie chcę tracić pieniędzy, skoro mam możliwość przeglądania różnych propozycji jak i opinii w internecie. Zainteresowałam się dietą Dukana, chociażby z tego względu, że kilka osób bardzo sobie ją chwali i co najważniejsze - uzyskało wymarzoną figurę. Póki co zaczęłam aktywnie spędzać czas ale powoli chciałabym się trzymać określonego jadłospisu. Czy ktoś, kto zna się na tych wszystkich dietach, mógłby mi doradzić co powinnam jeść na śniadanie aby mieć siłę do pracy i żeby nie był to tuczący posiłek? Dodam także, że pracuję na plantacji owoców, a dokładnie truskawek, gdzie (niestety) zbiór się skończył, a teraz trwają prace porządkowe, gdzie jednak trochę się meczę przez te 8 godzin.. Byłabym wdzięczna za każdą poradę i wskazówkę, bo chciałabym wreszcie nabrać pewności siebie.

Z góry dziękuję i pozdrawiam!

[mimi_92]

Żadna opinia w internecie nie dorówna wiedzy fachowca. Najlepsze co możesz zrobić dla siebie to pójść do dobrego dietetyka, przynajmniej będziesz pod skrzydłami kogoś, kto się na tym zna i nie zrobisz sobie krzywdy.

[201705250955]

A ja nie jestem za dietetykiem - owszem, w skrajnych przypadkach jak najbardziej, ale jeśli autorka wątku chce tylko trochę zredukować wagę, nie ma przy tym problemów zdrowotnych to nie widzę potrzeby. Osobiście nie jestem w stanie Ci doradzić, bo ja jestem w trochę innej sytuacji.

[altai]

Odradzam stosowanie Diety Dukana. Jest niebezpieczna dla zdrowia, ma liczne wady, o których w ostatnim czasie dietetycy dość głośno mówią.

Wysokie spożycie mięsa i jaj powoduje podwyższczenie cholesterolu we krwi - obciąża to nerki i wątrobę. Dieta osłabia organizm, może doprowadzić do osteoporozy, kamicy nerkowej itd. Może spowodować niedobór witamin, soli mineralnych. Organizm przestaje normalnie funkcjonować

Najważniejsze, żeby odżywiać się zdrowo i racjonalnie , mieć dobrze zbilansowaną dietę, zawierającą wszystkie potrzebne ogranizmowi składniki.

[straszaczka]

Dziękuję za odpowiedzi, jednak nie czuję się nimi usatysfakcjonowana. W każdym razie każda opinia jest dla mnie ważna.

[uroczysko]

Owsianka jest dobra na wszystko Do tego dorzucić jakiś nabiał, owoce, orzechy czy inne pestki i voila - sycący posiłek który starczy na parę godzin gotowy
Za Dukana bym się nie brała, bo dużo zdrowia może kosztować ta dieta, tak jak już wspominała koleżanka wyżej.
Stałe odstępy czasu pomiędzy posiłkami, mocne ograniczenie słodyczy i fast foodów, ograniczenie produktów z "białej" mąki, owoce tylko w pierwszej połowie dnia, kolacja białkowa - na tym na przykład można zbudować zdrową dietę redukcyjną.

[kociurra]

ja teraz zamawiam sobie przezilunch bo tam są restauracje z okolicy

[altai]

Ostatnio zrobiłam sobie chłodnik

Polecam, bardzo fajny pomysł na dobry i zdrowy posiłek w okresie letnim

[starsipanowie]

Ja musiałam zaprzyjaźnić się z pojemnikami plastikowymi, które noszę w tę i z powrotem prawie codziennie. W pracy mam stały repertuar-rano kanapki albo płatki owsiane. Na obiad mięsiwo z warzywami. W międzyczasie owoce albo ser. Do niedawna żarłam cały dzień kanapki, albo zamawiałam naleśniki z knajpy obok ; -)