2012-04-13, 14:04 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 17
|
problem z finansowaniem ślubu
Już rok temu postanowiliśmy z TŻ się pobrać, ale póki co odsuwaliśmy to ze względu na cięzką sytuację finansową. W tym roku stwierdziliśmy że mamy dość życia osobno-chcemy to zrobić w tym lub najpóźniej w przyszłym roku. Teraz pojawia się problem-bardzo chciałabym żeby to był dzien szczególny, wyjątkowy i żebym mogła dzielić się szczęściem z bliskimi-innymi słowy chciałabym mieć małe wesele lub przynajmniej przyjęcie po ślubie.
Niestety nas samych nie stać na to (sama najbliższa rodzina moja i TŻ to aż 50 osób), oszczędności mamy tyle, że starczy co najwyżej na formalności w kościele,USC, sukienke (odkupioną od znajomej),garnitur i obrączki. Ja się utrzymuję tylko ze stypendium naukowego, TŻ zarabia mało...jeśli nawet będziemy oszczędzać kolejne lata to wolelibyśmy wtedy przeznaczyć pieniądze na kupno mieszkania (póki co TŻ mieszka z bratem, a ja w mieszkaniu "użyczonym" od dziadków). sytuacja jest dodatkowo utrudniona bo TŻ nie ma już rodziców. Jak zasugerować moim rodzicom żeby pomogli nam finansowo? Czy w ogóle wypada mi o to prosić? Miałam nadzieje że sami zaproponują jakieś wsparcie, ale tylko pogratulowali nam zaręczyn i tyle, więcej się nie interesują. U wszystkich moich znajomych całe wesele było sponsorowane przez ich rodziców...Ja nie oczekuję że wydadzą kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy na jedną imprezę, ale przynajmniej małe przyjęcie w stylu kolacja przy winku. Nie wiem nawet jak zacząć taką rozmowę...z jednej strony czuję że powinnam być dorosła i za własne sprawy płacić sama, z drugiej strony szkoda mi jeśli ten jedyny dzien w życiu ograniczy się do godziny w kościele... |
2012-04-13, 14:29 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 846
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Skoro Ty utrzymujesz się ze stypendium i rodzice Ci nie pomagają, to sądzę, że albo oni też mają niełatwą sytuację, albo po prostu nie chcą pomagać.
Moi rodzice mi pomagają i w 80% oni pokrywają koszty za naszą "część" uroczystości i wesela, ale było to z ich własnej woli, dla nich to było oczywiste. Ale ja wiem, że ich na to stać i mogą sobie pozwolić na taki wydatek, nie odmawiając sobie przy tym każdej przyjemności. W innej sytuacji bym ich o to nie prosiła. Ty sama wiesz jakie masz relacje z rodzicami i jaka jest ich sytuacja materialna, czy możesz sobie pozwolić na taką rozmowę i prośbę. Jednak z tego co piszesz, rodzice nie zamierzają się dokładać. Pamiętaj, że są różne alternatywy dla wesela... Możecie wynająć jakąś salkę i zrobić nieduże przyjęcie, poprosić znajomych o pomoc. Może ktoś z nich ma jakieś umiejętności? Robi zdjęcia, filmuje, zajmuje się muzyką. Dużo rzeczy można zrobić samemu. A jak wyobrażacie sobie życie po ślubie? Gdzie będziecie mieszkać? Dacie radę się utrzymać samodzielnie?
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..." |
2012-04-13, 14:30 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Ciężka sprawa A rodzice poruszali sprawę ewentualnego wesela/przyjęcia? Jeśli masz dobry kontakt z rodzicami to może porozmawiaj z nimi szczerze czy mogli by wam pomóc. Takie skromne przyjęcie nie powinno was zrujnować Życzę powodzenia
|
2012-04-13, 15:05 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
do Melleczka: damy rade sie utrzymać po ślubie bo tyle co mamy teraz starcza na nasze bieżące utrzymanie. Nie starcza tylko na "odkładanie". TŻ zarabia mało bo to dopiero start jego kariery, (jest inżynierem i z czasem zarobki wzrosną), mieszkać będziemy na początku u niego w mieszkaniu z bratem(które w połowie jest jego, a w połowie brata).
Co do moich rodziców-nie są ani biedni, ani jakoś szczególnie bogaci, nie pomagają mi teraz nie ze złej woli, tylko dlatego że na co dzień nie ma takiej potrzeby-jak już wspomniałam- mam stypendium naukowe, całkiem spore, a mieszkanie udostępnione od dziadków (już w nim nie mieszkają ale płacą mi czynsz). Myślałam że przy takiej dużej okazji jak ślub rodzice jednak pomogą, ale chyba macie racje-skoro nie wyszli z inicjatywą sami to chyba nie powinnam na nich liczyć w tej kwestii:/ |
2012-04-13, 15:20 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
__________________
|
|
2012-04-13, 15:22 | #6 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Też pomyślałam, że może oni jeszcze nie są świadomi, że to JUŻ?
__________________
Bridezilla |
2012-04-13, 15:22 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
no może oni faktycznie na razie przyjęli do wiadomości fakt zaręczy a z planów ślubnych nie zdają sobie sprawy
|
2012-04-13, 15:26 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
A mnie się wydaje że to jest kwestia priorytetów. Skoro nie stać was na zorganizowanie wesela to albo czekacie ze ślubem aż was będzie stać bo chcecie mieć wesele albo pobieracie się teraz własnymi możliwościami finansowymi.
Ewentualnie możesz przedstawić swoim rodzicom sytuacje że rozmawiałaś z narzeczonym i z powodu ograniczonych funduszy nie organizujecie żadnego spotkania po kościele. Może wtedy rodzice sami zaproponują że wam finansowo pomogą albo powiedzą że niestety chcieliby ale sami mają ciężką sytuację finansową i nie mogą. Jeśli nie to wtedy ewidentnie będziesz widzieć że nie czują się w obowiązku pomagać wam jako młodym. Możesz też pomyśleć o uroczystej kolacji w domu. to też zawsze jakieś wyjście żeby nie ograniczyło się to tylko do godziny w kościele a nakłady na pewno będą znacznie mniejsze niż przyjęcie w lokalu. Wydaje mi się że rodzice nie mają obowiązku finansować wesela. Owszem część tak robi i pomaga młodym bo chcą a zazwyczaj młodzi mają ograniczone fundusze na ten cel. Jednak ja bym nie prosiła rodziców o pomoc. Skoro wychodzę za mąż to jestem dorosła samodzielna i odpowiedzialna więc tak też powinnam się zachować a proszenie o kasę na wesele jest dla mnie zaprzeczeniem tego. Rozumiem że ci przykro i smutno z tego powodu ale pomyśl co dla ciebie ważniejsze i zrób tak by nie żałować podjętych decyzji. |
2012-04-13, 16:05 | #9 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2012-04-13, 16:20 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
a języka nie masz, żeby pogadać z rodzicami jakby to widzieli? jak nie mają kasy to nie mają, ale może są nieświadomi, że Wy już chcecie brać ślub
są jeszcze inne alternatywy, np. ślub cywilny, a za kilka lat kościelny z przyjęciem, na które będzie Was stać ? uszy do góry i powodzenia
__________________
Żonka
|
2012-04-13, 17:03 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 274
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Ja myślę, że jest to całkiem prawdopodobne, iż rodzice nie spodziewają się, że chcecie zorganizować ślub JUŻ TERAZ. Wiele par pobiera się nawet kilka lat po zaręczynach. Dlatego może nie wyszli z żadną inicjatywą? Ja nie musiałam prosić rodziców o finansowanie, dla nich to było oczywiste, dla mnie też bo finansowali wesele brata. To taki "ostatni wydatek" rodziców na dziecko, które wchodzi w dorosłość. Najlepiej porozmawiaj z rodzicami. Powiedz, że planujecie pobrać się w najbliższym czasie i zobaczysz co oni na to. Może jak powiecie, że organizujecie tylko ślub to sami zaproponują zorganizowanie małego przyjęcia. Inna opcja to zawsze możesz wziąć kredyt studencki, który spłaca się po podjęciu pracy, po studiach. Poza tym sporą część przyjęcia można pokryć pieniążkami, które dostalibyście od gości (z reguły największą część opłaty za przyjęcie w lokalu uiszcza się dopiero po weselu).
|
2012-04-13, 19:47 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4 481
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Nie wiem czy to w ogóle pomysł, który warto brać pod uwagę. Chyba jest jednak głupi, a może nawet bardzo. Mianowicie: Zamiast prezentów goście by zapłacili za "talerzyk" i dać taką informację.
Nie zjedźcie mnie za to, tylko po prostu napiszcie, że głupi to pomysł |
2012-04-13, 20:33 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
Co do rodziców to może faktycznie oni sobie nie zdają sprawy, że Wy chcecie już ten ślub brać |
|
2012-04-14, 16:35 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 274
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Wiele par tak robi. Kto mówi o informowaniu gości, że "prezent" od nich zostanie przeznaczy na "talerzyk". I tak większość gości daje pieniądze. Jeśli nie, to można zasugerować, że pieniądze przydadzą się nam najbardziej, a goście nie muszą się dowiedzieć na co. To jest wóz albo przewóz. Albo marzymy o pięknym weselu, więc poświęcamy prezenty na zrealizowanie tego dnia, albo z niego rezygnujemy, a prezenty przydadzą nam się na wspólne życie.
|
2012-04-14, 16:47 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi! zdecydowaliśmy się wziąć ślub bez wesela i zaprosić na obiad/kolację tylko rodziców i rodzeństwo, niestety bez reszty rodziny i przyjaciół.
W naszym przypadku nie ma sensu czekać aż ja zacznę pracować i odkładać na wesele, bo naszym priorytetem (z rzeczy materialnych) będzie kupno własnego mieszkania. Już właściwie przeszedł mi smutny nastrój z powodu braku wesela-i tak jesteśmy mega-szczęściarzami że mamy siebie i wszystkio idzie nam "z górki" Dlaczego?-bo uważam że fajnie jak ślub jest pewnym wkroczeniem w nowy etap życia , a po kilku latach wspólnego mieszkania obawiam się, że to juz tylko formalność. W moim przypadku jest na razie coś pośrednio-obydwoje mieszkamy bez rodziców(ja sama, on z bratem), więc właściwie od 2 lat pomieszkujemy kilka dni u mnie-potem kilka u niego, w obydwu mieszkaniach mamy swoje rzeczy, szczoteczki do zębów, ubrania...doszliśmy do wniosku że czas na więcej |
2012-04-15, 15:34 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
A ja myślę że jak naprawdę czegoś się chce to można dokonać,marzysz o weselu to znajdź dodatkową pracę ,dodatkowe pieniądze odkładaj na wesele.Tak samo Twój narzeczony.Wiem jak to jest jak się o czymś marzy,przez kilka lat pracowałąm po 12 godzin na dobę bez wolnego dnia,nawet w niedziele i święta pracowałam,wolne robiłam tylko wtedy gdy musiałam jechac do lekarza albo robić jakies badania.Uparłam się że zrobie sobie operacje,że będe piękna,że już nigdy w życiu nikt nie powie na mnie ,,biedny potworek,,i zrobiłam .dokonałam tego,mogę napisać że jestem piękna a niedługo będzie moje wesele i zaprosze wszystkich którzy byli po mojej stronie,tych którzy wierzyli we mnie.Dlatego życzę Ci powodzenia i nie rezygnuj z marzeń tylko bierz się do roboty
|
2012-04-15, 15:49 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
roksana ja się nie zupelnie z tym zgodzę a to dlatego, że mi by chyba obrzydło zbierać z 10lat na wymarzone wesele, wydać forse na jedną noc a poźniej nic dalej bidować:/ a ty spełniłaś swoje marzenie i bardzo dobrze i ci tego gratuluje szczerze ale właśnie ty zmieniłaś to na swoją dalszą przyszłość i przypuszczam, że ta operacja była ci bardziej potrzebna do życia niż wesele
owszem można zbierać pracować ile tylko można ale już na konkretny cel np na mieszkanie a nie na balange... deily zawsze możecie właśnie najpierw zrobić sobie cywilny skromny a poźniej kościelny z weselem jest taka opcja ważne, żebyście podjeli taką decyzje, żeby jej poźniej nie żałować |
2012-04-15, 18:29 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Dziewczyny, a co sądzicie o takiej sytuacji. Planujemy z narzeczonym wziąć ślub. W tym roku będzie to cywilny z obiadem w restauracji dla najbliższych, w przyszłym roku ślub kościelny - z małym weselem dla rodziny i najbliższych znajomych. Rozdzieliliśmy oba śluby, bo zależy nam na tym aby być już małżeństwem, ale marzymy też o weselu, a w tym roku nie podołalibyśmy temu finansowo. I teraz mój "problem". Otóż miałam nadzieję, że w finansowaniu wesela wesprą nas trochę moi rodzice. I jakież było moje zdziwienie, gdy powiedzieli mi, że oni nie mają zamiaru wspierać mnie finansowo, bo oni jedno wesele już zorganizowali i swój rodzicielski obowiązek tym samym już spełnili. Otóż właśnie, sfinansowali wesele mojej starszej siostrze - impreza na 120 osób (w tym tylko 15 ze strony szwagra). Miałam zatem nadzieję, że trochę nam pomogą właśnie dlatego, że pomogli też siostrze... Wiem, że to nie jest ich obowiązek, ale jest mi bardzo przykro, że tak do tego podeszli. Gdyby mi powiedzieli, że niestety nie mogą, bo nie mają kasy to ja oczywiście bym to zrozumiała, ale tłumaczenie, że oni wesele wyprawili już mojej siostrze więc mi już nie pomogą jest dla mnie trochę bolesne..
|
2012-04-15, 18:36 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
|
|
2012-04-15, 18:42 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
.
Edytowane przez basiasta Czas edycji: 2012-07-10 o 17:26 |
2012-04-15, 20:56 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 846
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..." |
|
2012-04-16, 12:50 | #22 | ||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
||
2012-04-16, 21:13 | #23 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
2012-04-18, 14:18 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Moja współlokatorka tez opowiadała mi o podobnej sytuacji że w ich stronach panuje trochę śmieszny i krzywdzący zwyczaj ,że tylko pierwszemu z rodziny dziecku wyprawia się wesele.To znaczy ten kto pierwszy wychodzi za mąż albo się żeni ma wesele finansowane przez rodziców i jest zapraszana cała rodzina,wszystkie kuzynki,ciotki i pociotki.
|
2012-04-18, 22:58 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
|
|
2012-05-08, 21:37 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Ostrava, kraj Moravskoslezský
Wiadomości: 70
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
|
|
2012-05-10, 23:25 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Przecież można wziąć ślub prawie bez żadnych kosztów... :/
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. |
2012-05-11, 19:01 | #28 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
a skoro dla Mlodych wesele piekne i z bliskimi jest waznym dniem to czego nie chciec prezentow pienieznych na ten cel przeznaczyc moim zdaniem to normalne Cytat:
i ze to troche nie fair nawet jesli nie zmienia zdania poznaja jak sie z tym czujesz Cytat:
Edytowane przez Brook Czas edycji: 2012-05-11 o 19:07 |
|||
2012-05-14, 09:16 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 175
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
Cytat:
---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ---------- strasznie głupi pomysł. Ja bym nie poszła na takie wesele gdybym dostała taka informacje w zaproszeniu. Nie ide też na wesele w którym sa jakies durne rymowanki i wierszyki żeby nie kupowac prezentow tylko dać pieniądze
__________________
|
|
2012-05-14, 22:55 | #30 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: problem z finansowaniem ślubu
[QUOTE=szafiarka;34108467]nie widze sensu w tym żeby tak jak ty mowisz, ktos charował 10 lat na jednodniowa impreze , zrobioną na pokaz, a nie wroci sie w prezentach nawet połowa. Ślub i wesele organizuje sie jak sie ma pieniaze a nie zadłuża, no chyba że ktos woli przetrwonic kilkadziesiat tysiecy , zeby pokazac sie rodzinie i znajomym ...[COLOR="Silver"] Niekoniecznie trzeba harować 10 lat,można krócej,trzeba tylko szukać możliwości zarobku.Niedawno załatwiłam pracę mojej kuzynce,opiekuje się starszą niesprawną panią,za 6 miesięcy pracy będzie miała pieniądze na wesele.Da się,da się ,trzeba tylko chcieć.
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:04.