Psy- cz. II

[girlonthebridge]

Napisane przez anlejka

Milo w tym akurat też jest podobny do mnie.
Widzi aparat i ucieka Z semi nie mamy ani jednego zdjęcia razem. A nie! Przepraszam! Mamy jedno jak się z nim szarpię
A mój fejsbuk też ma więcej jego zdjęć niż moich

W ostatnich dniach tak wyglądają nasze spacery Pobiega, a potem łazi za mną i depcze po moim cieniu

My mamy nawet fotę (określoną przeze mnie jako "na Dorocińskiego" -> http://www.wielcymalym.pl/wp-content...i%C5%84ski.jpg jest jeszcze taka jak psiak zjada coś z ust Marcina ale do brzegu) to jest nasze https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.n...93110574_n.jpg - on uwielbia foty, głównie całowane ale nie tylko :P!

[KarolinaK]

Napisane przez anlejka

Ale obiecałam sobie, że kiedyś kiedyś jak mnie będzie stać to będę miała rasowego. I pojadę z nim na wystawę jedną, dwie czy pięć. Zależy jak mi się spodoba i przede wszystkim psu. I nie w jakimś wyższym celu tylko dla własnej satysfakcji. Dobra, dobra, trochę próżna jestem, więc pewnie w "mojej satysfakcji" mieści się też "chcę się pochwalić wszystkim wkoło jakiego to mam ślicznego i wspaniałego psa"

W sumie to cos w tym jest ja chwalic sie lubie jakiego to usluchanego mam psa nawet jesli czasami Cookie wie swoje lepiej i robi z siebie widowisko (czesto na przyklad wymownie ziewa kiedy cos pokazujemy a wszyscy patrza). Mimo wszystko w obu wypadkach chyba najbardziej liczy sie praca z wlasnym psem. Nigdy nie pomyslalabym ze pies moze lubic wystawy ale jak tak piszecie to chyba faktycznie moze .

[anlejka]

Napisane przez KarolinaK

W sumie to cos w tym jest ja chwalic sie lubie jakiego to usluchanego mam psa nawet jesli czasami Cookie wie swoje lepiej i robi z siebie widowisko (czesto na przyklad wymownie ziewa kiedy cos pokazujemy a wszyscy patrza). Mimo wszystko w obu wypadkach chyba najbardziej liczy sie praca z wlasnym psem. Nigdy nie pomyslalabym ze pies moze lubic wystawy ale jak tak piszecie to chyba faktycznie moze .

Milo jest mistrzem w psuciu dobrego wrażenia Wszystko pięknie robił na seminarium. Przyszła prowadząca popatrzeć i Milo siadł i robił głupie miny Prowadząca poszła i bum! Milo się naprawił
Ale to też ma po mnie. Ćwiczymy rzucanie. Pięknie mi wychodziły nad głową, pod nogą, zza pleców. Przyszła Marta, patrzy i żaden mi nie wyszedł Także pies się mnie nie wyprze, a ja psa

I z wieści z frontu: klatka okazała się idealnym miejscem na upały. Milo wchodzi do klatki i psa nie ma. Przed chwilą tylko głowa wisiała na podłodze, teraz się przeniósł na łóżko, ale pewnie za chwilę znów ucieknie do klatki, bo słońce zaczyna mi na łóżko świecić.

[Rottie]

Ja miałam nawet małe wojenki i mnie wypieprzano nawet ze znajomych, bo kundlami tablicę zasypuję
Na fb mam jeden folder z moimi zdjęciami, reszta to przede wszystkim kundle

[Lexie]

Napisane przez inga21

Dziewczyny myślicie że zmieniać pekince karmę na siłę? Jest trochę gruba i raz z braku czasu i przymusu wyboru na już wzięłam jej brita light. Okazało się, że to jedyna karma którą je. No i teraz zamawiam następne paczki i nie wiem czy szukać czegoś innego, czy ten brit będzie w miarę? Dodam, że wszystkimi acanami, TOTWami pluje. A jak już jej coś pasuje to nie może tego jeść bo ma za dużo tłuszczu. No i tak się zastanawiam czy zmieniać jej na siłę i szukać czegoś dobrego czy przy tym bricie z bardzo średniej półki zostać.

Ja bym nie zmieniała, jeśli ta karma jej służy. Uważam, że nie ma co popadać w przesadę, szczególnie w sytuacji gdy masz niewiele karm które pies chce jeść, a z tych niewielu większością pluje Brit myślę nie jest zły, my teraz z przy musu wróciliśmy do Brita bo od TOTW Roki dostał uczulenia

Napisane przez a_na

A wracając jeszcze do cierpiących wystawowych psów,męczonych pielęgnacją....tak prawie każdego poranka wygląda nasz najmłodszy biały pies ... wszystkie są czyste,a on wygląda tak:

Kocham spaniele
Chciałabym kiedyś mieć spanielka z takim umaszczeniem, ale ono chyba nie jest bardzo często spotykane? Nie widuję takich nigdzie.

Taka pogoda jest, że nawet Elmo nie chce biegać na dworze przy tej temperaturze Zaraz ma jęzor na brodzie i patrzy na mnie wymownie: "Gorąco! Zrób coś!"
A Roki to w ogóle mógłby spędzać dnie leżąc na chłodnej podłodze na balkonie.

[KarolinaK]

Napisane przez anlejka

I z wieści z frontu: klatka okazała się idealnym miejscem na upały. Milo wchodzi do klatki i psa nie ma. Przed chwilą tylko głowa wisiała na podłodze, teraz się przeniósł na łóżko, ale pewnie za chwilę znów ucieknie do klatki, bo słońce zaczyna mi na łóżko świecić.

Słońce? Jakie słońce?u mnie jest burza z piorunami i trzaska niesamowicie, leje tak ze wody jest juz do kolan i do tego grad wielkości groszkow . Dodaje zdjęcie z wycieraczki zeby nie było ze kłamie. Myslalam ze mi szybę roztrzaska jak wracalam...
Cookie nic sobie z burzy nie robi . Ale chyba póki co nici ze spaceru.

[a_na]

Lexie,tak, czysto biało-pomarańczowy to dość unikalny kolor. Zdecydowanie łatwiej jest o orange-roan czyli pomarańczowe przesiane

Taki przesiany braciszek naszego malucha mieszka w Grójcu a niebiesko-srebrny w Warszawie I biało-czarny wujek maluchów też mieszka w Warszawie

KarolinaK..piękną macie pogodę... U nas na szczęście słonko...i nawet był dziś pan trawę skosić - wreszcie widać psy w ogrodzie

[KarolinaK]

Dostaliśmy nowe smyczki wiec sie chwale
Jedna.

[KarolinaK]

I druga. Co mnie najbardziej cieszy to zapinka przy rączce która mozna zapiac zapinka kiedy pies biega wolno a smycz mi wisi mi na szyji

[Lexie]

Napisane przez a_na

Lexie,tak, czysto biało-pomarańczowy to dość unikalny kolor. Zdecydowanie łatwiej jest o orange-roan czyli pomarańczowe przesiane

Taki też by mi się podobał

[a_na]

Bardzo fajne obróżki i smycze - choć ja wolę bardziej kolorowe
A to dodatkowe kółeczko to raczej do przypięcia pojemniczka na woreczki...tak myślę

[KarolinaK]

Napisane przez a_na

Bardzo fajne obróżki i smycze - choć ja wolę bardziej kolorowe
A to dodatkowe kółeczko to raczej do przypięcia pojemniczka na woreczki...tak myślę

Faktycznie bardzo możliwe chociaż u mnie bedzie spełniało inna funkcje.
Ja zawsze noszę sakiewke na pasku gdzie mam woreczki, chusteczki, nagrody, i ewentualne pieniądze na w razie czego. Tak mi wygodniej nie lubię kiedy cos mi "dynda" na smyczy przy rece.

[nietoperek22]

Mamy od dziś nowego domownika (chłopczyk Shih tzu, 9 tygodni). Piesek ma niewielką przepuklinę pępkową. Hodowca powiedział, że weterynarz zalecił zaklejać ją plasterkiem z podwójnym kompresem, tak aby ją jakby wciskać w brzuszek i jeśli będzie potrzeba to zostanie usunięta około 7 miesiąca życia pieska przy kastracji. W przyszłym tygodniu idę z pieskiem do weterynarza na kontrolę i zapytam dokładnie co i jak z tą przepukliną ale chciałabym was spytać czy słyszałyście w ogóle o takim sposobie na nią jak zaklejanie plastrem?

[Adelajda84]

Napisane przez girlonthebridge

ja się chwalę codziennie :P dodaję tysiące fot na facebooka :P (to moja próżność akurat, chociaż Platon ma parcie na aparat :P)

Heheh mam tak samo,założyłam psiakom stronę na fejsie i się nimi chwale,a co?wcześniej na moim profilu tez było więcej zdjęć psów niz moich,teraz maja swoje miejsce

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez nietoperek22

Mamy od dziś nowego domownika (chłopczyk Shih tzu, 9 tygodni). Piesek ma niewielką przepuklinę pępkową. Hodowca powiedział, że weterynarz zalecił zaklejać ją plasterkiem z podwójnym kompresem, tak aby ją jakby wciskać w brzuszek i jeśli będzie potrzeba to zostanie usunięta około 7 miesiąca życia pieska przy kastracji. W przyszłym tygodniu idę z pieskiem do weterynarza na kontrolę i zapytam dokładnie co i jak z tą przepukliną ale chciałabym was spytać czy słyszałyście w ogóle o takim sposobie na nią jak zaklejanie plastrem?

Pokaż maluszka.
No to teraz same cudowne chwile z maluchem,szczeniaki są boskie,cudowne małe diabełki

[nietoperek22]

Fotki z pierwszego dnia w nowym stadzie
Kora (2 lata) i Alando (9 tygodni). Dziś już ma przycięte włoski przy oczach i nosku, więc pewnie lepiej widzi świat bo i do zdjęć chętniej pozuje, więc niedługo wrzucę coś jeszcze

[Adelajda84]

Śliczne masz psiaki.Jakiś spory ten szczeniak w porównaniu do starszej suni.

[phony]

Jak maskotka!

[Lexie]

Słodziaczek
Kiedyś się zastanawiałam nad shih tzu, ale zrezygnowałam z pomysłu ze względu na Rokiego - bałam się, że zadeptałby takiego malucha

[girlonthebridge]

Napisane przez lexie

Słodziaczek
Kiedyś się zastanawiałam nad shih tzu, ale zrezygnowałam z pomysłu ze względu na Rokiego - bałam się, że zadeptałby takiego malucha

byłam ostatnio na pokazie szkolenia dla psów metodami pozytywnymi z psem, trwało to może z 5 minut a platon teraz reaguje na wszystkie te komendy, które wykonywał ten koleś (pokaz był zorganizowany jako taka reklama, żadne tam szkolenia czy coś) bez kitu dzisiaj aż mi kopara opadła

[Lexie]

Mądrego masz psa, widzisz

[Adelajda84]

007.jpg

026.jpg

019.jpg

028.jpg-nowa zabawka,jak widać już przetestowana.Moje psy dotychczas biegały za kamieniami teraz będą ganiać za frisbi.

[anlejka]

Ja kupiłam szarpak kaczko-koguta Pięć minut! Pięć minut i kaczko-kogut ma dziurę w sercu i nie ma grzebienia Ale ciągle piszczy

[nietoperek22]

Napisane przez Adelajda84

Śliczne masz psiaki.Jakiś spory ten szczeniak w porównaniu do starszej suni.

To kwestia tego jak było robione zdjęcie. Na tym widać lepiej ich faktyczne rozmiary

girlonthebridge faktycznie szalenie inteligentny twój piesek, skoro tak szybko komendy załapał - gratuluję
Ja też chcę iść na takie szkolenie razem z psiakami i mężem, żebyśmy wszyscy się trochę podszkolili, tylko obawiam się, że nam zajmie to sporo czasu ...

[girlonthebridge]

Napisane przez lexie

Mądrego masz psa, widzisz

Napisane przez nietoperek22

To kwestia tego jak było robione zdjęcie. Na tym widać lepiej ich faktyczne rozmiary

girlonthebridge faktycznie szalenie inteligentny twój piesek, skoro tak szybko komendy załapał - gratuluję
Ja też chcę iść na takie szkolenie razem z psiakami i mężem, żebyśmy wszyscy się trochę podszkolili, tylko obawiam się, że nam zajmie to sporo czasu ...

owszem mądry jest, tego mu nie odmówię ale... ma problemy z emocjonowaniem się, jak się uspokoi jest psem idealnym ale jak się czymś podekscytuje albo przestraszy to pies do zabicia :P

właśnie myślę o takim szkoleniu z tym gościem, chyba bardziej dla siebie, żeby mnie z tych pozytywnych przeegzaminował :P i żeby mnie nauczył cierpliwości. Mówił mi, że z terrierem trzeba inaczej niż ja bym chciała :P mądrze mi mówił ale Wam tego nie przekażę bo mogłabym głupio coś przekręcic ale naprawdę ma typ rękę do zwierzaków. Przypozował mi nawet do foty z psem do gazety :P

[Lexie]

Elmo też tak ma, że się łatwo ekscytuje i ciężko wycisza... I tak jest trochę lepiej niż kiedyś, ale dalej jest nadpobudliwy Tyle dobrego, że nie boi się chyba niczego.

[girlonthebridge]

Napisane przez lexie

Elmo też tak ma, że się łatwo ekscytuje i ciężko wycisza... I tak jest trochę lepiej niż kiedyś, ale dalej jest nadpobudliwy Tyle dobrego, że nie boi się chyba niczego.

Platon niestety nadal się boi... mam wrażenie, że w jednej sytuacji boi się czegoś a w innej się tym cieszy :/ no krzyknąć na niego nie idzie bo już wprasowany w podłogę czeka na manto mimo, że absolutnie nikt nigdy go w domu nie był ale już ze schroniska z tym odruchem został zabrany. Owszem postęp jest gigantyczny, bo kiedyś bał się nawet wiatru. Ale naprawdę jest czasami mocno niedobry a czasami no idealnie się słucha. Fakt, że jeszcze jest niewykastrowany, będzie jak uda mi się wziąć wolne w pracy (nikt inny nie może z nim posiedzieć po zabiegu a on jest taki, że łatwo może sobie krzywdę zrobić, wolałabym go przypilnować). Teraz jeszcze taka gorączka, liczyłam, że maj będzie spoko (temperaturowo) a tu taka masakra, moim zwierzakom dzisiaj naprawdę z pogody odbiło. Dwa koty się pogryzły (synek z mamą) pierwszy raz w życiu taka "akcja" była, aż się przestraszyłam. Teraz chłodniej, fajniej to już się kochają i całują. No ale naprawdę bałam się, że się zagryzą

[Merys]

Moja Beti to samo, strasznie się ekscytuje i szybko nakręca. W takich momentach Suzi sobie z nią radzi waląc ją łapami po głowie

[Lexie]

U mnie dziś było pranie psów Obaj wykąpani, bo jedziemy w gości do mojej mamy i chciałam żeby psy budziły dobre skojarzenia Ostatnio forsuję zabieranie tam Rokiego, a nie tylko Elmo - moi rodzice się powoli oswajają z wielkością psa, chociaż ostatnio podpadł kradnąc rogalika ze stołu
A szkoda mi go zostawiać jak taki upał, u moich rodziców jest duży taras z trawą, w cieniu, psy mogą sobie poleżeć. Roki jak tam jest to zawsze się tarza jak wściekły.

[girlonthebridge]

Napisane przez Merys

Moja Beti to samo, strasznie się ekscytuje i szybko nakręca. W takich momentach Suzi sobie z nią radzi waląc ją łapami po głowie

no właśnie u mnie są 3 koty, z nimi nie mam problemów bo jak któremuś odwala to sami się ustawiają :P a ten panicz dopóki nie dostanie po mordzie od kota to jak debil się zachowuje :P

[JossStone]

Ja dzisiaj byłam z Amber popływać w jeziorku ;D Na początku trochę się bała, ale po kilku chwilach skakała sama do wody i była mega szczęśliwa