2008-12-06, 10:12 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 189
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Cytat:
__________________
"Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty,... Ale miłość, kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." |
|
2008-12-06, 10:20 | #32 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Hej!
Cytat:
Na Mikołaja nic nie dostałam tak jak zresztą na urodziny, no bo przecież mój mąż ostatnio czasu nie ma strasznie jest zarobiony, a to samochód a to nowa praca a teraz pojechał po świniaka, a imieniny Tesciowej też ma gdzieś -własna rodzina niech radzi sobie sama. Tak więc Mikołaja mam gdzieś, chodzę wkurzona od wczoraj !!! Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||||
2008-12-06, 10:29 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 189
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
A my w tym roku bojkotujemy mikołaja uznaliśmy, że wystarczą prezenty gwiazdkowe
zaraz pędze robić szarlotkę pytanie do mamusiek: czy na pierwsze 3 miesiące maluszek potrzebuje dużo ubranek? I ile czego mniej więcej - tak żeby nie nakupić za dużo? (poza kombinezonami i inną odzieżą wierzchnią)
__________________
"Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty,... Ale miłość, kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." |
2008-12-06, 10:38 | #34 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A co do Twojego męża, to bardzo nieładnie, bardzo! Jak to tak zapominać o żonie?! O teściowej to jeszcze rozumiem, ale o żonie? Bu!
__________________
|
|||
2008-12-06, 10:50 | #35 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Cytat:
wiesz co, wydaje mi się, że się mnie czepiasz, co nie napiszę to Ty masz jakieś ale do tego. Nie chciałam tego pisać, ale to jest już kolejny raz czasem aż mi się tutaj nie chce pisać Cytat:
W pierwszych dniach dla nas najwygodniejsze były takiepajacyki, rozpinane przez całą ługość az do stopek,wygodnie było maleństwo z tego rozebrać do zmiany pampersa, kąpili itp. Tak samo z wszelkimi śpiochami rozpinanymi w kroku. Własnie Krakowskim przejechało stado Mikołai na motorach i mi dziecko obudzili |
||
2008-12-06, 11:05 | #36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Cytat:
A co w moim tekście było czepialskiego, albo w innych moich tekstach? Jakieś przykłady, bo nie kojarzę, kiedy byłam taka wredna. Nawet nie przyszło mi do głowy aby się Ciebie czepiać, skąd ten pomysł? Wyraziłam swoją opinię i wiem, że napisałaś w "większości przypadków", chodziło mi o to, ze nie zaszkodzi wziąć na 2 tygodnie. Nie mam nastroju aby się z Tobą spierać, mam dużo sympatii do Twojej osoby, więc ten tekst mnie trochę skrzywdził, ale jak masz na mnie alergię to nie będę się odzywać.
__________________
|
|
2008-12-06, 11:12 | #37 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
nie mam czasu żeby szukać
ale było kilka przypadków, kiedy mi dogadywałaś, ja obracałam o w żart. nie zauważyłam abys innej osobie z wątku tak odpisywała mnie również się przykro zrobiło, gdyby tak ie bylo to bym tego nie pisała, bo należę do osób spokojnych i ugodowych, ale do czasu. |
2008-12-06, 11:18 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 7 678
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Dzień dobry mikołajkowo laseczki
Dzięki, dziś w miarę oki. Wczoraj byłam u gina i strasznie mnie wymęczył, całą noc nie spałam strasznie bolał mnie dół brzucha A Mikołaj i do mnie przyszedł- przyniósł furę książek i słodyczy, na które niestety nie mam przez ciążę ochoty Nawet się postarał, bo ostatnie urodziny trochę zawalił... Cytat:
Rozpieszczasz ich, ja też tak chcę |
|
2008-12-06, 11:26 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Idę już do domu, tzn jeszcze na małe zakupki do PLAZY
Miłego popołudnia
__________________
|
2008-12-06, 11:31 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Cytat:
__________________
|
|
2008-12-06, 12:43 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 140
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
dziewczyny, myślę że nie znając się można sobie różne rzeczy pomyśleć, mam nadzieję że wyjaśnicie sobie wątpliwości
Co do paczki, to nie jest powiedziane,że trzeba zapewnić rodzinie wszystko co wypisane - to sa propozycje, w jednym poście jest zapotrzebowanie na prawie całe umeblowanie domu - wyszłoby na to że jeśli ktoś chce pomóc a nie może to wogóle tej rodzinie nie pomoże????Poza tym można tez rozważyć które artykuly sa pierwszej potrzeby a co będzie prezentem specjalnym i wtedynie wszystko, prawda??? JA jeszcze podpytam czy można ew. dorzucić coś z listy jakiejś rodziny i dołoża do paczki. Np coś zmebli - jak wymieniałam swoje to coś niecoś zostalo i teraz stoi w piwnicy bo szkoda było wyrzucić. Co do tej kobiety z dzieckiem poczekam az przyjdzie moj mąz, może będzie w stanie załatwić komputer??? (kolega pracuje w firmie, ktora czasem sie komputerów pozbywa, nie sa to oczywiście super nowe modele, ale dziecku wystarczy). Ja na pewno bym chciala wybrać rodzinę z listy Radziszewskiego bo tu mam najbliżej i najwygodniej dostarczyć. Ufam też że wolontariusze rzeczywiście znają potrzeby tych rodzin, bo się nimi opiekują. Zresztą zawsze mogę podpytać jak kogoś dorwę odezwę sie później, jak już ustalę co i jak. Dzięki za odzew dziewczyny, macie serducha |
2008-12-06, 13:09 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 729
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Ja mam full ciuchów w szafie, których nie nosze. To samo z moim Ł. Mogę to śmiało oddać, dodatkowo myśle zeby zrzucić sie po 20-30zł i zrobić zakupy. Byłoby fajnie.
__________________
My: http://www.suwaczki.com/tickers/5jctegz2l203i7yr.png Marysia: http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmu65rcqni.png Antoś: http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kqg8amnzi.png |
2008-12-06, 13:17 | #43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Nici z mojego zakupowania w Plazie - nie było gdzie zaparkować - praking podziemny zamknięty z powodu braku miejsc koło cmentarza i na Obrońców Pokoju też zastawione, to samo na Skłodowskiej i Grotgera Masakra W Olimpie też nie lepiej, ale tam na szczęście znalazłam miejsce Idę robić obiadek
__________________
|
2008-12-06, 14:28 | #44 |
Raczkowanie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
To i ja się melduję w drugiej części.
U mnie bardzo smutne Mikołajki, dzieci zawieżliśmy na weekend do teściowej, bo nie chcę, żeby mnie widziały w takim stanie, a nie mam juz siły się przy nich hamować. Mam nadzieję, ze teraz z każdym dniem będzie już coraz lepiej, bo wczoraj wreszcie mogłam wyrzucić cały mój żal-dawno nie czułam takiego bólu jak teraz. Nigdy nie sądziłam, że można aż tak tęsknić i płakać za dzieckiem, którego nawet się nie widziało. Najgorszy był sam zabieg-dali mi najpierw Cytotec na indukowanie poronienia, a potem lekarz na żywca wygrzebywał wszytsko ze mnie. W końcu dostałam krwotoku i poniewaz było zagrożenie życia łyżeczkowanie trzeba było robić natychmiast,a nie mogli mi dać znieczulenia ogólnego, bo jakiś palant kazał mi się wczesniej najeść i nie byłam na czczo. To był koszmar, nie chcę nigdy więcej czegoś takiego przechodzić. Przepraszam, ze piszę Wam tutaj takie rzeczy, ale w tej chwili nie potrafię o niczym innym myśleć. Małpko, wiem, ze chodzisz do tego samego lekarza co ja, więc chciałam Ci napisać kilka słów o jego udziale w tej sprawie. Przede wszystkim potraktował mnie strasznie na USG-kazał mi nie płakać, tylko się cieszyć, że dziecko umarło, bo "to najwidoczniej zła ciąża była", ogólnie miał mnie gdzieś i chciał się jak najszybciej pozbyc mnie z gabinetu. A w szpitalu dowiedziałm się, że ten trzeci stopień cytologii jest najprawdopodobniej skutkiem tego, ze od co najmniej 3 tygodni nosiłam martwe dziecko i lekarz powinien to skojarzyć i sprawdzić, szczególnie, ze pół roku wcześniej miałam pierwszy stopień. Wiecie, że on w ogóle nie pamiętał, że tydzień wcześniej byłam u niego z tym wynikiem cytologii? Zrobił tylko wielkie oczy. A poza tym lekarz, który mnie badał w szpitalu stwierdził, że mój lekarz powinien wyczuć w zwykłum badaniu, że ciąża się nie rozwija. A on za każdym razem mnie badał i mówił, że "wszystko pięknie rośnie". Ja już na pewno nigdy więcej do niego nie pójdę. SELKA, zdaje się, ze spotkamy sie w Sylwestra. My tez mamy iść do Fiesty-chociaż teraz sobie w ogóle tego nie wyobrażam. Ale już zapłacone, może do tego czasu poczuję się lepiej. Martuko, postaram się jak najszybciej napisać do Ciebie na PW-naprawde potzrebuję rozmowy z kimś kto przeżył to co ja... |
2008-12-06, 14:33 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 189
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Martuko ma rację, jak sobie poczytałam listę potrzeb wszystkich rodzin, to u rodzin wielodzietnych poza całą masą ubrań w konkretnych rozmiarach były też np konsole do gier i inne drogie gadżety - pewnie spisali to co dzieci chciałyby dostać i umieścili na liście. A przecież nie jest powiedziane, że koniecznie muszą być wszystkie rzeczy z listy zresztą musimy się spieczyć z wybraniem rodziny, bo np ta, o której pisałam wcześniej już zniknęła z listy, a zostają w większości rodziny z naprawdę pokaźnymi listami potrzebnych rzeczy.
Tola z drewnem na opał faktycznie miałybyśmy problem. I ciekawe jak to zapakować i zanieść ?? Yoolia dzięki za odpowiedź. A dużo takich np pajacyków trzeba? czy wystarczy ok 5 sztuk? i do tego np 5 śpioszków + kaftaników? czy to jakieś większe ilości? zupełnie zielona jestem w tym temacie Annabel brak mi słów żeby Ci napisać coś, co Cię chociaż troche pocieszy. Strasznie żałuję, że musiałaś przez to wszystko przechodzić i to w ten właśnie sposób, a tego lekarza to należałoby i to publicznie.....
__________________
"Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty,... Ale miłość, kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." Edytowane przez sija Czas edycji: 2008-12-06 o 14:37 |
2008-12-06, 16:30 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Annabel! Nawet nie mogę sobie wyobrazić tego, co przeżyłaś i jak się teraz musisz czuć. To straszne! A ten lekarz to po prostu brak słów... Tak bardzo mi Ciebie szkoda! Mam nadzieję, że wszystko się jakoś poukłada i tego z całego serca Ci życzę!
__________________
|
2008-12-06, 17:31 | #47 |
Rozeznanie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Annabel
nie bede pisala słow pocieszenia bo bez sensu...wiem ze nic nie jest w stanie Cie pocieszyc...ale pomodle sie za Ciebie,zeby wszystko dobrze sie ulozylo.... ps. nie zdazylam sie przywitac na nowym watku a wiec: witam i zaczynamy nabijanie 5000 znowu
__________________
...obmyśliłam dla nas dobry plan, razem zestarzejmy się, wciąż tak mało jest dobranych par. Nie ma sensu szukać już, z nikim wcześniej nam nie było tak. Szansę mógł nam dać sam Bóg... 16.08.2008 http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080816020113.png |
2008-12-06, 17:41 | #48 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
annabel_lee wiem, że jest Ci ciężko ściskam Cię i pamiętaj, że zawsze możesz na nas tu liczyć
tola3804 już chyba Miki nie będzie miał 3 uroczystości razeem katey co u Ciebie ? rzadko się odzywasz No i dziewczyny trzeba zdecydować co z tą pomocą dla rodziny i którąś wybrać w końcu
__________________
|
2008-12-06, 18:00 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
No nie będzie miał.
__________________
|
2008-12-06, 18:05 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 140
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
witajcie znowu. Ja po zakupach a przede mną mnośtwo pracy. Rodzinkę z komputerem "zarezerwowalam" ja osobiście - pojawila się szansa, że kolega męża będzie mial jakiś komputer oczywiście nie jakiś nowy m,odel, ale dla sześciolatka powinien wystarczyć. Moj mąż orientuje sieco jest potrzebne do obslugi różnych prorgramów ew. filmów więc myślę że nawet i to da się jakoś skleciś. A w najgorszym wypadku wymyślimy coś innego. A może okaże się że i uwas sa jakies częśći do komputera jeśłi czegoś zbraknie??? Ja na przykład mam kilka klawiaturek Mialam też komputer bo po połączeniu gospodarstw zdecydowaliśy że jeden wystarczy, ale dalam go siostrze, monitotr wcześniej tez komuś "pożyczylam" W każdym razie zbierajcie jakieś "pomoce naukowe, może zaraz wkleję co na liście było żeby pamiętać - może macie w rodzinie dzieci co wyrosly z edukacyjnych zabawek, było tam coś o nauce liczenia, pisania, czytania.
sześciolatek uwielbia "czytać, pisać, liczyć i rysować, a jego marzeniem jest komputer, przy pomocy którego mógłby rozwijać swoje zainteresowania. Potrzeby: proszek do prania, herbata, kawa, bloki, kredki, farby, szampon, makaron, mąka, cukier, słodycze, płatki śniadaniowe, konserwy mięsne, konserwy rybne, przejściowa Dodatkowo: Inne potrzeby: Erwin: (wzrost 128 cm), spodnie i bluzy. Izabela: spodnie (rozm. 38) Pomoce do nauki czytania, pisania, liczenia. Szampon Nivea Baby i inne kosmetyki tej marki oraz chusteczki nawilżające. Pani Izabela prosi o komputer dla synka jeśli to możliwe." Do jutra mam potwierdzić wybór tej rodziny, w sumie o komputer dowiem sie i tak dopiero w poniedzialek, tak więc chyba kliknę. Myślicie że taki używany komputer może być??? Ewentualnie moge go "podbajerować" żeby się dzieciakowi podobal " Jak potwierdzę to mam dostać więcej informacji o rodzinie, więc może jeszcze coś wymyślimy. Póki co proponuję rozejrzeć się za ubrankami, zabawkami itp, zakupy faktycznie można zrobić później. Możecie tez napisac jakieś karteczki dla rodzinki czy dla chłopaczka. Chciałabym tez pamiętać o dziadku, z którym mieszka ten maly, żeby i dla niego coś bylo. Podobno chory na cukrzycę. Do poniedzialku pewnie się pojawię przy komputerze toustalimy jakies szczegóły akcji. Paczki mają być zebrane do piątku - soboty. Jutro bede w kosciele to postaram sie zorientowac czy mozna ew.cos poza paczka dodac |
2008-12-06, 18:11 | #51 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2008-12-06, 18:28 | #52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 189
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Martuko ja myślę, że jakby się udało złożyć nawet ze starszych części jakiś sprzęt to i tak chłopczyk bardzo by się ucieszył. Gdybyś próbowała coś złożyć to daj znać, jakieś części powinnam mieć Na pewno mam obudowę, nagrywarke (niestety nie dvd) i zasilacz. A z resztą rzeczy z listy nie powinno być problemu
__________________
"Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty,... Ale miłość, kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." |
2008-12-06, 19:37 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Martuko! Wklej jeszcze te początkowe informacje o rodzinie, co?
__________________
|
2008-12-06, 19:52 | #54 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 140
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
proszę bardzo:
Opis rodziny: Pani Izabela (26) wychowuje sześcioletniego synka. Mieszkają razem z ojcem pani Izabeli, który choruje na cukrzycę. Mały Erwin ma alergię i może używać wyłącznie kosmetyków Nivea Baby, na które bardzo trudno sobie pozwolić przy 400 zł pensji. Synek pani Izabeli uwielbia czytać, pisać, liczyć i rysować, a jego marzeniem jest komputer, przy pomocy którego mógłby rozwijać swoje zainteresowania. I jeszcze jeśli ktoś nie doczytał to wrzucam linka, warto przeczytać począte, to co jest przed lista rodzin: http://www.szlachetnapaczka.pl/baza/...ist/lubelskie/ Jak dostanę więcej informacji to może prześlę zainteresowanym na pw. Albo zrobię ogólną listę rzeczy które zbieramy, skoro to sa dane nie publikowane to myślę że tak będzie lepiej... |
2008-12-06, 21:51 | #55 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
oj zostawić was same na kilka dni i już przeprowadzka do nowego wątku
ja jestem po wczorajszej W-wie (W-wa sama nie za bardzo zakorkowana, ale zaliczyliśmy gigantyczne korki w Kołbieli i przed Kurowem), a dzisiaj po zakupach... nawet w Plazie byłam, tylko jak zobaczyliśmy ten sznur samochodów przez całą Lipową, to od razu na Chopina pojechaliśmy zaparkować kupiłam już sporo prezentów dla swojej rodziny, małż coś tam zaczął i dla swoich nieśmiało kupować, ale jak zwykłe brak mu pomysłów... a w home&you miła niespodzianka - z okazji mikołajek 20% zniżki Mikołaj u nas taki trochę na łapu-capu, bo z braku czasu i z powodu tego, że ciągle prawie jesteśmy razem, małż mnie zdybał, jak mu chciałam szybko kupić szalik, więc w prezencie od Mikołaja chodził już od tygodnia... a po mój pojechaliśmy dzisiaj razem, bo chociaż już chyba z 3 tygodnie temu mówiłam mu, co chce dostać, to też nie miał czasu żeby pojechać... no nic to - bardziej niespodziankowo będzie na gwiazdkę a w ten weekend w supermarketach trwa zbiórka do banków żywności
__________________
|
2008-12-06, 22:26 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 917
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Annabel jak czytam o tych lekarzach, to mnie przerażenie ogarnia. Tak mi przykro, że musiałaś przez to wszystko przechodzić. Mam nadzieję, że wypłakanie żalu i smutku powoli zacznie przynosić ulgę.
Martuko świetny pomysł z tą paczką. Mnie trochę trudno coś wam dowieźć, chyba, że finansowo mogę wesprzeć, a Wy na miejscu w Lublinie coś kupicie ode mnie
__________________
EMIL |
2008-12-07, 07:42 | #57 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Cytat:
Ale dziś podobno też jest zniżka, więc może mi się uda Chyba zima wraca....
__________________
|
|
2008-12-07, 08:48 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 3 429
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Cześć!
__________________
|
2008-12-07, 09:43 | #59 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 189
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
Dzień dobry
Tola co tak skromnie z tym postem? Jak zdrówko? Przeszło Ci już przeziębienie? Brrr jak wyglądam za okno to wcale mi się nie chce nigdzie wychodzić.
__________________
"Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty,... Ale miłość, kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze." |
2008-12-07, 10:09 | #60 |
Rozeznanie
|
Dot.: Lubelskie Żonki!! cz. II
czesc w niedzielny dzionek
miss pytalas co u mnie...hmm leci jakos i to nawet szybko leci ten czas...praca,korki,spac do domu i tak mijaja te dni na tygodniu a w weekendy odpoczywanie nie odzywam sie za czesto bo jakos tak nie bardzo mam kiedy..wracam wieczorami do domu, najczesciej kolo 19 i jak jzu cos zjem w koncu to prawie spie na siedzaco...wykanczam sie powoli i jeszcze ta pogoda....jak ja chce wiosny!!! slonca!!! ehhh marudze tylko.... co do tej paczki to macie swietny pomysl dziewczyny!mam nadzieje ze rtodzina doceni to, bo ja szczerze powiedziawszy mam mieszane uczucia co do takich akcji...my na nasz slub prosilismy gosci o zabawki,kredki,farby itp rzeczy zamaist kwiatow zeby zaniesc je do dzieciakow w potzrebie... obmyslilam ze chyba dobrze bedzie jak zaniesiemy je do domu samotnej matki (obdzielilismy 2 takie) ale to co zobaczylam (i uslyszalam) w jednym na Bronowickiej zaskoczylo mnie... podjechalismy z mezem (wczesniej uzgodnione wszystko telefonicznie z jakims kierownikiem placowki czy cos takiego) i wyjmujemy te torby z zabawkami itp a dzieci sie zlecialy do nas i krzycza :"pokaze nam pani,pokaze??" no to ten facet stwierdzil ze beda dzielic to jak sie wszyscy zbiora po obiedzie....a siedzialy kolo placowki takie 3 "mamusie" z maluchami na rekach (nie wspomne jak wygladaly te "panie") i do tych rozradowanych dzieciakow taki tekst: "co sie tak podniecasz jakbys zabawek nie widziala?!" normalnie wbilam w nia wzrok i mialam ochote cos powiedziec,ale uryzlam sie w jezyk i odjechalismy z tamtad.... po prostu brak slow! no przeciez co te dzieci zawinily ze sie ciesza jak ktos ma dla nich jakies zabawki, to normalna reakcja dzieciaka! a one siedza takie matrony i komentuja! ja rozumiem ze moze maja swoja dume i nie chca zeby ktos sie uzalal czy cos ale w koncu nie pojechalisy tam na pokaz zeby nas po nogach calowali za to ze im przywiezlismy troche zabawek,kredek i takich tam... w tym drugim domu jak bylismy widac ze wszystko poukladane takie bo dom prowadza siostry zakonne i mysle ze lepiej bysmy zrobili zanoszac wszystko tam,ale bylo juz po fakcie i po podziale na 2 placowki... ehh to sie rozpisalam kurcze za bardzo czasu nie mam zeby lazic po sklepach na tygodniu,ale jesli sie nie obrazicie to moze bym pomogla tak ze przeleje ktorej kase na konto i zrobicie jakies zakupy zywnosciowe(jesli to nie bedzie problem ze "zwalam" robote na Was) mysle ze nawet za jakies 100zl mozna cos z ywnosci czy kosmetykow kupic.... jakby co to piszcie
__________________
...obmyśliłam dla nas dobry plan, razem zestarzejmy się, wciąż tak mało jest dobranych par. Nie ma sensu szukać już, z nikim wcześniej nam nie było tak. Szansę mógł nam dać sam Bóg... 16.08.2008 http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080816020113.png |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:33.