Mikołajki i Gwiazdka to nie koncert życzeń...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Takie oto zdanie właśnie przeczytałam w kontekście, czy kupować dziecku prezent z listu do Mikołaja (tudzież z rozmów z dzieckiem, o czym marzy).

Zgadzacie się czy nie?
Mnie uderzyła bezduszność tego stwierdzenia. Wszak prezent ma cieszyć, a jeśli wiemy, co się dziecku podoba - to raczej mało prawdopodobne, że taki prezent nie ucieszy?

[ajah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53531774]Takie oto zdanie właśnie przeczytałam w kontekście, czy kupować dziecku prezent z listu do Mikołaja (tudzież z rozmów z dzieckiem, o czym marzy).

Zgadzacie się czy nie?
Mnie uderzyła bezduszność tego stwierdzenia. Wszak prezent ma cieszyć, a jeśli wiemy, co się dziecku podoba - to raczej mało prawdopodobne, że taki prezent nie ucieszy?[/QUOTE]

Gwiazdka to jak najbardziej koncert życzeń
Jestem jak najbardziej za. Można marzyć, pisać listy do Mikołaja z nadzieją, że się ziści.
Jak można kupić/ podarować coś co znajduje się w takim liście, to jestem jak najbardziej na tak.


Można wiedzieć, czym wg osoby której zdanie cytujesz jest Gwiazdka czy Mikołajki ?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ajah, to jakiś stary post na gazeta.pl nie mam pojęcia, kto jest autorem. Trafiłam przypadkiem, i padło z ust tego usera tylko to zdanie. Bez rozwinięcia, niestety.

[Ingrid80]

Koncert życzeń to bardzo szerokie pojęcie. Oczywiście że dziecko powinno dostać to o czym marzy ale w granicach rozsadku. Moja córka narysowała w liscie do Mikołaja telefon komórkowy :-/ oczywiscie nie dostanie. Wytlumaczylam że Mikolajj nie ma wszystkich rzeczy na świecie a zwlaszcza takich które nie są przeznaczone dla dzieci. A gdyby sobie wymyśliła np PS? Też bym nie kupiła.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ingrid, oczywiście. Natomiast tak - moja starsza wie, że niemożliwe, by Mikołaj spełnił każdą zachciankę, bo ma zbyt wiele dzieci do obdarowania. Może marzyć, o czym chce, w liście (stworzonym na podstawie tego, co oglądała ze mną w necie) prosiła o kilkanaście w sumie rzeczy. Dostanie część, część określiła ogólnie - książki, i pewnie coś wg mojego uznania.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Taa, Mikolaj i gwiazdka to nie koncert zyczen. Dzieci i ryby glosu nie maja. Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie. Mozna by w sumie duzo wymieniac ale po co

[dudipopka]

moja młoda w ub roku napisala list co by chciała dostać ,"wymarzyła "sobie dwa prezenty dostała jeden z listy(pościel) w tym roku mam nadzieje będzie tak samo

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziwne. Ja specjalnie pytam Małego, co chce dostać, żeby potem 6.12 było wielkie zdziwienie i "ooo Mikołaj przyniósł dokładnie to, co chciałeś" A przynajmniej mam nadzieję, że tak będzie. Wprawdzie na razie jego życzenie jest sprecyzowane na zasadzie "duże zielone auto", przypuszczam, że za x lat to będzie wyglądać inaczej, ale to jest chyba jeden z elementów magii świąt i prezentów świątecznych - na żadną inną okazję nie robimy takich rzeczy, nie piszemy listu, nie ma jakiejś specjalnej pory dawania prezentów itd. - jeśli wiecie, o czym mówię.

[Ingrid80]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5353765 1]Taa, Mikolaj i gwiazdka to nie koncert zyczen. Dzieci i ryby glosu nie maja. Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie. Mozna by w sumie duzo wymieniac ale po co [/QUOTE]

Tzn?

[golgie]

Idiotyczne stwierdzenie. Przecież chodzi o to, by dziecko dostało to o czym marzy (w granicach rozsądku) czasem przez cały rok. Moja od razu powiedziała, że chce Furby i ,,napisała" list do Mikołaja, uwzględniając w nim piłkę dla braciszka-dobra z niej siostra. Obie zabawki narysowała, nawet przypominają Furby i piłkę-obie narysowała w kolorowe paski, bo takie mają być i napisała sobie tylko znanymi znakami:,,Kocham Cię Święty Mikołaju":P. Prosiła, oczywiście, o wysłanie do Mikołaja, przy okazji zakupów.
Lubi też Barbie, ale powiedziałam, że Mikołaj musi obdarować wiele grzecznych dzieci i każde musi wybrać jedną zabawkę, ale taką o której najbardziej marzy. Takim sposobem Furby wygrał z Barbie:P. Podejrzewam, że Barbie i tak będzie od wujka, więc będę musiała wymyślić jakąś historię dlaczego jednak Mikołaj zdecydował się ofiarować jeszcze jeden prezent z listy życzeń. Powiem pewnie, że to dlatego, że wziął pod uwagę, że była bardzo opiekuńcza dla braciszka i uwzględniła go w swoim liście:P

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja namawiałam do długiej listy tym sposobem od razu Gwiazdka załatwiona.

[golgie]

Napisane przez Ingrid80

Tzn?

Myślę, że to była ironia

[mamasierpniowa2]

Pisanie listów i wyczekiwanie za Mikołajem to dla dziecka taka magia ze nigdy bym córce tego nie odebrała.Pamiętam jak sama byłam mała i pisałam z mamą listy. To jest cudowne wspomnienie. Największą radość ze wszystkich prezentów jakie pamietam w całym swoim życiu sprawiło mi pióro kulkowe które znalazłam pod poduszką kiedy dzień wcześniej wypadł mi mleczak i mama obiecała, ze jak włozę na noc pod poduchę to rano wrózka podmieni zęba na prezent.To były wspaniałe czasy: )))

[teQiba]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;53531774]Takie oto zdanie właśnie przeczytałam w kontekście, czy kupować dziecku prezent z listu do Mikołaja (tudzież z rozmów z dzieckiem, o czym marzy).[/QUOTE]

Mam wrażenie, że napisała to osoba bezdzietna

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

I może właśnie tak traktowana.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Perse, zbliżasz się widzę do wątku prezentowego

[olunia2016]

Ben sensu stwierdzenie.
Uważam tak jak poprzedniczki że jesli jest to coś normalnego, w granicach rozsądku ( nie PS czy tel ) to czemu nie?
Ja mam większy problem, bo mój 5 latek nie wie nawet co chce

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez Ingrid80

Tzn?

Tak, to byla ironia Takie dosc srednich lotow teksty slyszy sie od czasu do czasu, nie wiem czy warto nad tym rozmyslac dluzej niz 10 sekund.

[wika82]

Hahahah, gwiazdka, mikołajki, urodziny, dzień dziecka.. w sumie prawie każda okazja, przy której zwyczajowo wręcza się prezenty jest koncertem życzeń.
(Z wyłączeniem ślubów i chrztów. )

[domciatko]

mi sie wydaje, ze troche znam moje dziecko i wiem, co by tak naprawde od serca chcialo. i to ze w liscie jest napisanych tysiac rzeczy, ktore dziecko napisalo bo musialo cos wpisac w list, to przeciez dobrze wiem o czym marzy od miesiecy. i wlasnie to dostanie

[karolca]

Moja by chciala caly sklep zabawkowy jednak ma konkretnie sprecyzowane marzenia, ktore czekaja od ubieglorocznych swiat. Wiem co lubi, czego nie. Pytam w.sklepie aby pokazala co chcialaby dostac od Gwiazdora bo musze mu powiedzoec gdzie moze kupic
Jesli moge spelnic jedno z jej marzen, to jest to tylko radosc dla wszystkich. Oczywiscie, ze nie bede sie zadluzala na prezenty

[Karolcia788]

Jak to nie jest koncert życzeń, chyba każdy zna swoje dziecko czy najbliższych i wie co mu kupić, przecież nie kupimy komuś czegoś co mu się nie spodoba to się mija z celem heh...
Ja mojej Izuni kupiłam śpiwór z Krainy Lodu a w sobotę albo niedzielę, pójdziemy całą trójką do naszego wrocławskiego factory i to Mikołaj da jej prezent ja swoją drogą nie mogę się doczekać aż będziemy dekorowały z małą pierniczki i obudzę w sobie znów małe dziecko

[Irysiik]

Według mnie to właśnie JEST koncert życzeń. I jeżeli można, to dlaczego nie spełnić dziecięcego marzenia? Przecież marzyć można do woli....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mnie się udało znaleźć na Mikołaja autko prawie identyczne jak na obrazku dziecka Wader rządzi

[Hvid]

Młoda marzy o kocie (żywym) i go nie dostanie, bo mamy już 2 psy, w dodatku nie są najmłodsze i trzeba się liczyć z większymi wydatkami na weterynarza, więc nie będę brała kolejnego obowiązku na kilkanaście lat, bo dziecko marzy o kotku. Sama jestem przyzwyczajona do tego, że w Boże Narodzenie nigdy nie wiedziałam, co dostanę, zawsze była to niespodzianka i byłam zadowolona. Na razie oprócz kota na święta nie chce niczego innego, może zmieni zdanie, zobaczymy.

[Irysiik]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53631022]Mnie się udało znaleźć na Mikołaja autko prawie identyczne jak na obrazku dziecka Wader rządzi [/QUOTE]


I cudownie A mina dziecka będzie bezcenna

[karolca]

Napisane przez Hvid

Młoda marzy o kocie (żywym) i go nie dostanie, bo mamy już 2 psy, w dodatku nie są najmłodsze i trzeba się liczyć z większymi wydatkami na weterynarza, więc nie będę brała kolejnego obowiązku na kilkanaście lat, bo dziecko marzy o kotku. Sama jestem przyzwyczajona do tego, że w Boże Narodzenie nigdy nie wiedziałam, co dostanę, zawsze była to niespodzianka i byłam zadowolona. Na razie oprócz kota na święta nie chce niczego innego, może zmieni zdanie, zobaczymy.

Moja też marzy o kocie. Nawet zaproponowała aby oddać psa babci. Powiedziałam tylko, że zwierzę to nie zabawka i nie można oddać, bo się znudzi. I nastąpił wykład o odpowiedzialności za żywe stworzenia. Poza tym nie lubię kotów (jedyne akceptowane koty to na filmikach i zdjęciach)

[Irysiik]

Ja nie przepadam za gryzoniami. I nigdy bym się nie zgodziła na królika, nawet gdyby był jedyną pozycją na liście do Świętego Mikołaja.....

[Ninquelote]

Moja na pytanie co by chciała dostać od św.Mikołaja zawsze odpowiada, że książki Ale podpytuje, pokazuję i mam nadzieje, że się jej spodoba.

Napisane przez Irysiik

Ja nie przepadam za gryzoniami. I nigdy bym się nie zgodziła na królika, nawet gdyby był jedyną pozycją na liście do Świętego Mikołaja.....

Akurat króliki to nie gryzonie Ale zwierzę to nie jest najlepszy pomysł na prezent.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No chyba, że to pomysł wcześniejszy, przemyślany i rodzice świadomi są konsekwencji.