2011-03-17, 19:42 | #2011 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
tak, moja psycholog o tym wie... ale strasznie się przez to poczucie ze sobą męczę, strasznie siebie nie szanuję i czuję, że nie wytrzymam tak dłużej. jeeeezu ps.dostałam, kochana. strasznie przepraszam za to, że nie odpowiedziałam, mam spore zaległości jeśli chodzi o pw; odpiszę. Cytat:
ale co konkretnie w jej poście skłoniło Cię do takich wniosków? ---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ---------- ps. mam ochotę rzucać szklankami :/ wychodzę z domu, bo zrobię komuś krzywdę. ;(
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
||
2011-03-17, 19:49 | #2012 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Nie powinnaś więc sądzić, że sobie wmawiasz chorobę czy coś - jeżeli czujesz się źle, to powinnaś coś z tym zrobić. PS. Rozumiem |
|
2011-03-17, 19:59 | #2013 |
Rozeznanie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
iza - co konkretnie w tamtym poscie ? szczerze -wszystko, tak po prostu zabrzmial ten post. ja nie powinnam byla wogole tak napisac, bo forum naprawde nie jest od stawiania diagnoz, a juz na pewno nie jeden post, po prostu porozmawiaj o tym z psychologiem, bo jesli bedziesz wiedziala, jaki typ masz osobowosci to jest wazne dla zrozumienia siebie i poukladania tego wszystkiego w glowie
|
2011-03-17, 20:49 | #2014 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
2011-03-17, 21:31 | #2015 |
Rozeznanie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
hahaha sorry, wlasnie przez ta wiosne i ogolny dol koncentracje mam zerowa
|
2011-03-19, 21:01 | #2016 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Lady: dobrze, że napisałaś to co poniżej - że forum nie jest od diagnoz.. pomyślcie dziewczyny czasem szerzej jeśli komuś piszecie "wyglądasz mi na" - to wzbudza strach, może blokować przed leczeniem, zaczyna się "pseudo-autoterapia", przeszukiwanie sieci gdzie są tabuny narzekających na leczenie, informacje na temat znikomej poprawy i kiepskich rokowaniach.... to jest morze bombardujących informacji.
Pisząc - można zrobić krzywdę. Rozumiem co miała na myśli np. Lady - ( że nie miała złych intencji) ale ja już się wystarczająco mocno zetknęłam z takimi przypadkami - żeby mocno przestrzegać. Najważniejsze jest motywować do leczenia - to można robić w sieci. Reszta - uwagaaa I pozdrawiam ciepło
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2011-03-20, 12:22 | #2017 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Wizażanki pisałam kilka stron wcześniej, że wybieram sie na pierwszą wizytę do psychiatry. Mianowicie jestem już po niej.
Pani psychiatra zdiagnozowała u mnie cyklotymię, inaczej nazywaną osobowością cyklotymiczną, dawna nazwa to cyklofrenia. Juz trzeci dzień jestem na leczeniu farmakologicznym. Przyjmuję lek przeciwpadaczkowy - Depakine Chrono 300 i doraźnie w przypadku, w którym poczuję, że zbliża się atak złości Hydroxyzinum. Podobno leczenie lekami ma szybko przynieśc widoczne skutki. Poleciła mi jako kluczowy element mojego leczenia psychoterapię. Powiedziała, że psycholog pomoże mi nauczyc się z tym życ i jak zachowywac się w przypadku potencjalnej remisji. Dostałam namiar na podobno dobrego specjalistę, więc po weekendzie umówię się na wizytę. Powiedziała mi również, że mam na spokojnie wytłumaczyc mojemu ex z czego wynikało moje zachowanie. Uznała, że powinien zrozumiec. Niestety nie zrozumiał. Skreślił mnie, żadna diagnoza nie będzie dla niego istotna, bo nie chce już ze mną byc. A ja nadal nie potrafię pogodzic się z jego stratą i nie chcę w ogóle dopuścic do siebie myśli, że nie spędzę z tym człowiekiem reszty mojego życia... Czy któraś z Was miała stycznośc z tą chorobą lub lekami? Czy mogę prosic o jakieś opinie, porady itp. ? P.S. Przepraszam, że w moim poście nie ma ciiii, ale niestety nie działa mi na klawiaturze. Edytowane przez Dearlie Czas edycji: 2011-03-20 o 12:23 |
2011-03-20, 12:28 | #2018 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Dearlie jestem bardzo dumna z Ciebie, że zdecydowałaś się skorzystać z pomocy psychiatry.
Wiem, że teraz będzie Ci trudno uporać się ze stratą bliskiej osoby, więc sądzę, że tym bardziej powinnaś skrzystać z pomocy psychologa. Trzymam kciuki, nie poddawaj się!!! Dziewczyny mam pytanie - czy któraś z Was wracała do jakiegoś leku po jego odstawieniu? Chodzi mi po odstawieniu leku ze względu na zmniejszone działanie, przejście na inny i potem powrocie znów do tego pierwszego? Czy zdarzyło się którejś z Was, że ów lek po powrocie nie działał, bądź źle się na nim czułyście? Napiszcie, bo jestem w kropie
__________________
|
2011-03-20, 12:36 | #2019 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
|
|
2011-03-20, 12:43 | #2020 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Mysza dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa. Mam nadzieję, że psycholog mi pomoże, bo ten ból, który mnie zżera od środka staje się nie do zniesienia
|
2011-03-20, 12:50 | #2021 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Dearlie nie ma sprawy. Ja jestem po dwuletniej psychoterapii i co prawda jeszcze nie wszystko rozwiązałam, ale i tak bardzo, ale to bardzo mi ona pomogła
__________________
|
|
2011-03-20, 12:50 | #2022 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
W każdym razie bardzo się cieszę, że zrobiłaś ten krok do przodu teraz zajmij się powrotem do zdrowia, skup się na tym, to jest teraz najważniejsze. a wtedy szanse na zdrowy normalny związek będą dużo większe. Co do leków, to się raczej nie wypowiem, bo akurat na depakine zareagowałam alergicznie i brałam tylko 3 dni, więc skuteczności nie ocenię no i diagnozę mam inną Edytowane przez 201712190924 Czas edycji: 2011-03-20 o 12:52 |
|
2011-03-20, 12:58 | #2023 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-03-20, 13:40 | #2024 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Właściwie to jestem ciekawa, czy to była reakcja alergiczna czy co?? poznałam kilka osób, które brały ten lek i żadna nie zareagowała w ten sposób. Nie brałam też żadnego leku, którego nie można by było łączyć z depakine. co do skutków ubocznych, to przy depakinie pacjenci skarżą się najczęściej chyba na wypadanie włosów i tycie. ale to nie jest żadna reguła. w razie czego jest jeszcze kilka leków o podobnym działaniu, więc nie martw się na zapas, tylko poproś o zmianę leku, jeśli coś się będzie działo ja zamiast depakiny dostałam lamitrin i nie miałam po nim ani jednego skutku ubocznego przez cały czas stosowania. Edytowane przez 201712190924 Czas edycji: 2011-03-20 o 13:44 |
|
2011-03-20, 13:46 | #2025 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
|
|
2011-03-20, 14:56 | #2026 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
__________________
|
|
2011-03-20, 14:59 | #2027 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
eee tam, to było nawet zabawne zresztą miałam tak przecież tylko po jednym leku, a kiedyś liczyłam ile brałam w sumie wszystkich psychotropów i wyszło, że jakoś 25 różnych substancji czynnych
|
2011-03-20, 15:01 | #2028 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Leki mogą bardzo pomóc, mogą też... nie zrobić nic Brałam kilka rodzajów i żadne nic nie zmieniły, nie miałam też żadnych skutków ubocznych. W końcu w szpitalu uznali, że leki na mnie nie działają i nie dostawałam żadnych. Naprawdę warto chociaż spróbować. Jeżeli zacznie się dziać coś złego, to je odstawisz. Oczywiście odstawisz pod okiem lekarza giginthesky - naprawdę? O kurczę Mogę spytać, na co chorujesz?... Edytowane przez emelie Czas edycji: 2011-03-20 o 15:03 |
|
2011-03-20, 15:05 | #2029 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Cytat:
emelie dobrze, że skutków ubocznych nie masz, ja niestety mam okropne (dzięki mojej pani doktor), a do tego teraz moj lek, ktory biorę nie działa na mnie przeciwlękowo i jest istny koszmar
__________________
|
||
2011-03-20, 15:34 | #2030 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Może zmień lekarza, skoro ten przepisuje Ci leki, przez które masz ogromne skutki uboczne? Mówisz pani doktor o tych skutkach ubocznych? A jakie one są?
|
2011-03-20, 20:08 | #2031 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Moja pani doktor wie wszystki o moich skutkach ubocznych, a są one paskudne, szczególnie po odstawieniu leków, ale cóż... pewne trzeba też przeczekać. Tym razem jednak będziemy musiały znaleźć inny sposób leczenia.
__________________
|
|
2011-03-22, 10:02 | #2032 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Dziewczyny, przepraszam, że tak się wam wbijam w wątek, ale dzisiaj mam pierwszą wizytę u psychologa i strasznie się boję ;(
Normalnie bym chyba zrezygnowała ze strachu, ale psychiatra mi kazał rozpocząć terapię, więc pójdę... Eh, czemu ja się wszystkim tak bardzo stresuję? ;( |
2011-03-22, 10:30 | #2033 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
|
2011-03-22, 11:51 | #2034 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
przepraszam ze znów wcinam sie w wątek z pytaniem
troche przeszukałam wątek ale nie znalazłam nic nie umiałam sie za siebie wziąsc i szukac psychiatry , to piłam /imprezowałam / jest coraz gorzej ,na początku imprezy pomagały ale teraz władaja moim zyciem / mam chore dziecko ,i inne problemy -i nie potrf sie pogodz z tym ,nachodza Mnie chore mysli ,nie potrafie ,ledwo funkcjonuje ...bardzo bym prosiła o dostep do klubu /jesli go nie otrzymam zrozumiem chciałabym czasmi sie do Was wygadac nie na forum publiczym , bedziecie potrafiły zrozumiec,doradzic itd ,gdyz macie podpobne problemy i tu moje drugie pytanie ....szukam psychiatry Tarnów lub Kraków -mogłybyscie kogos polecic
__________________
|
2011-03-22, 12:19 | #2035 |
Rozeznanie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
w sumie moze oczywiste, ale
http://www.znanylekarz.pl/ranking-le...chiatra/krakow i tu najlepiej szukac, wczytac sie dokladnie w opinie, kto komu na co pomogl ze swojej strony przestrzegam Cie przed dr Pietruszewskim, rodzice mnei kiedys ciagali do niego, to zamiast pomoc potrafil jeszcze dobić jak ktos chce pogadac to gg w profilu (nerwica, depresja, zaburzenia odzywiania, full wypas) |
2011-03-22, 20:03 | #2036 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
AsiCcccCA - NFZ czy prywatnie??
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2011-03-22, 20:17 | #2037 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Wszystko Mi jedno byle był dobry ,miły podejsciowy bo ja bardzo trudna jestem szybko sie zrażam ,i bardzo wrazliwa jestem ,i nie chce by po wizycie byo gorzej
__________________
Edytowane przez AsiCcccCA Czas edycji: 2011-03-22 o 20:19 |
2011-03-22, 21:17 | #2038 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 107
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Potrzebuje Waszej pomocy. jakiś czas temu pytałam w tym wątku o dobrego psychiatrę we Wrocławiu (o tu konkretnie https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post23324974) i jedna z Wizażanek podsunęła mi odpowiednich ludzi w CPP. jednak kiedy wreszcie się zebrałam i tam zadzwoniłam okazało się, ze nie przyjmują już na NFZ i trzeba płacić.
a mi bardzo zależy na tym żeby było na NFZ, dlatego też mam pytanie, czy znacie może jakieś inne miejsce/innych odpowiednich PSYCHIATRÓW przyjmujących na NFZ we WROCŁAWIU? pomóżcie, mam wrażenie, że przeciwności piętrzą się z każdym krokiem i nigdy nie dotrę do tego gabinetu |
2011-03-22, 21:26 | #2039 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Assica : spróbuj zadzwonić do Medinormu (pl. Serkowskiego, koło Korony) - może uda ci się wcisnąć do kogoś. Ja tam byłam na stażu. Marek Hanusz : świetny i z sercem przy tym
Albo : Maciej Pilecki, Joanna Frańczyk. Ci ostatni - nie wiem niestety gdzie obecnie pracują. Szukałaś po portalach znanylekarz.itp?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2011-03-22, 21:40 | #2040 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 132
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
zastanawiam się czy mogę tu opisać moją sytuację.. więc, zawsze byłam typem mającym swój świat, trochę nierozumianym przez wszystkich, często nie miałam z kim porozmawiać i czułam, że nie lubię siebie - nie tylko z zewnątrz, ale i mojego charakteru. zaczęłam chodzić do szkolnego pedagoga.. ale za kazdym razem kiedy stoję przed drzwiami wydaje mi się, że wymyślam, nie powinnam, muszę sama sobie radzić itp.. ostatnio rozchorowałam się. właściwie teraz jestem już zdrowa, ale dalej nie chodzę do szkoły, niby mam stan podgorączkowy, ale wydaje mi się, że to raczej wymówka, zeby nie wychodzić nigdzie, nie stykac się z rzeczywistością.. zamiast robić coś pozytecznego ja leżę, albo oglądam jakieś k-dramy. ostatnio też odrzuciałam moją przyjaciółkę, nie chciałam z nią rozmawiać, sama nie wiem z jakiego powodu, po prostu chciałam być sama i koniec. stwierdziłam, ze nie chcę chodzic na imprezy, nie chcę nigdzie z nimi wychodzić, a nawet rozmawiać. nie wiem co się ze mną dzieje.. u pani pedagog też dawno nie byłam, stwierdziłam, że przesadzam, dam sobie radę sama.. ale cały czas czuję się źle i nie chcę nigdzie wychodzić, a zwłaszcza do szkoły, gdzie jest tylu ludzi.. czy ze mną jest coś nie tak ?
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:37.