rzucić studia... - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-25, 11:51   #361
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: rzucić studia...

Cytat:
Napisane przez oh! Pokaż wiadomość
Zrezygnować po 3 latach czyli zrezygnować po licencjacie? Czemu nie. Ja się na magisterskie np. nie wybieram. Będę szła w strone kursów i dodatkowych szkoleń.
Chyba że chodzi Ci o rezygnację po 3 latach przy jednolitych magisterskich, wtedy to już kwestia wieeelkiego zastanowienia i ja takich osób nie znam.
Znam osoby, które po 3 latach magisterskich rzuciły studia i poszły na inny kierunek. W sumie znam też jedną taką, która zrobiła to już na 4 roku, a jedną taką, która dotrwała do piątego, nie obroniła magistra, przesuwała termin, po czym jej się w ogóle odechciało bronić i poszła na nowe studia

Natomiast nie znam nikogo, kto by po 3 latach magisterki rzucił ot tak i poszedł do pracy czy na jakieś kursy. Po licencjacie to tak, wiele osób na tym etapie kończy edukację.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-06, 00:01   #362
whisper123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2
Dot.: rzucić studia...

Cześć dziewczyny Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda... Ostatnio stoję przed dylematem związanym z tematem wątku, dlatego postanowiłam napisać na nim moją sytuację. Tak jak niektóre z Was zastanawiam się niekoniecznie nad rzuceniem studiów, ale nad przerwaniem ich na pewien czas.
Studiuję obecnie 2 kierunki dzienne ( budownictwo na 4, a architekturę na 2). Na budownictwo poszłam bo bardzo mi się podoba ten kierunek, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, jednak architekturę wybrałam trochę z przypadku... Nigdy o niej nie myślałam... Najpierw na 1 roku bud. poszłam z koleżanką na kurs rysunku ( bo może kiedyś mogłabym zacząć architekturę), niby czegoś się tam nauczyłam, jednak nigdy nie robiłam tego z większym zaangażowaniem, nie kręciło mnie jakoś to wszystko. Dopiero po 2 roku postanowiłam ( trochę pod wpływem mamy), że pójdę na egzamin u mnie na uczelni. No i się dostałam. Na 1 roku było w miarę OK, miałam dużo przepisanych ocen, w sumie mało rzeczy robiłam związanych z architekturą i nawet mi się to podobało. Wszystko zaczęło się psuć na 2 roku po 3 semestrze... Jakoś mnie to wszystko przytłoczyło... Mam taki natłok zajęć, że nie umiem się do niczego zabrać ( nie należę do tych osób co wszystko robią od razu :/). Zaczęły się przedmioty czysto architektoniczne, które mnie po prostu nudzą. Nie lubię rysować (chociaż to nie jest najważniejsze, bo mogę to przeżyć, nie każdy architekt super rysuje... ), nudzi mnie projektowanie czegoś przez pół roku, co muszę poprawiać co zajęcia, a na końcu wychodzi nie mój wymysł, tylko wykładowcy... Czuję się przez to wszystko przygnębiona i lekko załamana. Jak studiowałam samo budownictwo, to wszystko starałam się robić systematycznie, jakoś mi się to podobało, chodziłam na różne dodatkowe zajęcia ( tańce, basen itp.), gdy doszła architektura wszystko się posypało... Nie mam czasu na nic, nic mi się nie chcę, wstaję rano i chociaż wiem, że mam coś robić, to nie potrafię się do tego zabrać. Nigdy tak nie miałam... Chciałabym skończyć arch. ( przynajmniej inżyniera), jednak czuję, że powinnam sobie zrobić przerwę od tego wszystkiego. Jak powiedziałam o tym mamie, to się bardzo przejęła, nie chcę żeby była na mnie zła, bo boi się że jak zrobię przerwę, to nie wrócę już na te studia... Nie wiem co mam robić... Kończy się semestr, a ja się coraz bardziej podłamuję i zostałam z tym sama, bo nie mam z kim o tym pogadać. Mam nadzieję, podbudujecie mnie chociaż troszkę I wiecie może, jak można to wszystko załatwić z uczelnią?? Mam wziąć urlop dziekański??
whisper123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-06, 10:04   #363
201607111050
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
Dot.: rzucić studia...

Cytat:
Napisane przez whisper123 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda... Ostatnio stoję przed dylematem związanym z tematem wątku, dlatego postanowiłam napisać na nim moją sytuację. Tak jak niektóre z Was zastanawiam się niekoniecznie nad rzuceniem studiów, ale nad przerwaniem ich na pewien czas.
Studiuję obecnie 2 kierunki dzienne ( budownictwo na 4, a architekturę na 2). Na budownictwo poszłam bo bardzo mi się podoba ten kierunek, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, jednak architekturę wybrałam trochę z przypadku... Nigdy o niej nie myślałam... Najpierw na 1 roku bud. poszłam z koleżanką na kurs rysunku ( bo może kiedyś mogłabym zacząć architekturę), niby czegoś się tam nauczyłam, jednak nigdy nie robiłam tego z większym zaangażowaniem, nie kręciło mnie jakoś to wszystko. Dopiero po 2 roku postanowiłam ( trochę pod wpływem mamy), że pójdę na egzamin u mnie na uczelni. No i się dostałam. Na 1 roku było w miarę OK, miałam dużo przepisanych ocen, w sumie mało rzeczy robiłam związanych z architekturą i nawet mi się to podobało. Wszystko zaczęło się psuć na 2 roku po 3 semestrze... Jakoś mnie to wszystko przytłoczyło... Mam taki natłok zajęć, że nie umiem się do niczego zabrać ( nie należę do tych osób co wszystko robią od razu :/). Zaczęły się przedmioty czysto architektoniczne, które mnie po prostu nudzą. Nie lubię rysować (chociaż to nie jest najważniejsze, bo mogę to przeżyć, nie każdy architekt super rysuje... ), nudzi mnie projektowanie czegoś przez pół roku, co muszę poprawiać co zajęcia, a na końcu wychodzi nie mój wymysł, tylko wykładowcy... Czuję się przez to wszystko przygnębiona i lekko załamana. Jak studiowałam samo budownictwo, to wszystko starałam się robić systematycznie, jakoś mi się to podobało, chodziłam na różne dodatkowe zajęcia ( tańce, basen itp.), gdy doszła architektura wszystko się posypało... Nie mam czasu na nic, nic mi się nie chcę, wstaję rano i chociaż wiem, że mam coś robić, to nie potrafię się do tego zabrać. Nigdy tak nie miałam... Chciałabym skończyć arch. ( przynajmniej inżyniera), jednak czuję, że powinnam sobie zrobić przerwę od tego wszystkiego. Jak powiedziałam o tym mamie, to się bardzo przejęła, nie chcę żeby była na mnie zła, bo boi się że jak zrobię przerwę, to nie wrócę już na te studia... Nie wiem co mam robić... Kończy się semestr, a ja się coraz bardziej podłamuję i zostałam z tym sama, bo nie mam z kim o tym pogadać. Mam nadzieję, podbudujecie mnie chociaż troszkę I wiecie może, jak można to wszystko załatwić z uczelnią?? Mam wziąć urlop dziekański??
Nic na siłę. Weź dziekankę, skończ budownictwo a potem myśl co dalej
201607111050 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-06, 12:25   #364
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: rzucić studia...

whisper - dokończ 2 rok architektury, potem weź dziekankę i w czasie tej dziekanki na spokojnie zrób 5 rok budownictwa, skupisz sie na magistrze i będziesz miała na to więcej czasu. A potem dokończ 3 rok architektury i ciesz się życiem

Ja myśle, że ciebie przytłoczył nadmiar obowiązków i nauki. Wydaje mi się, że jak już bedziesz mieć architekturę na luzaka, bez budownictwa w tle, to może ci się bardziej spodobać, bo będziesz miała więcej czasu, nie będziesz taka przemęczona

Spróbować nie zawadzi
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 14:23   #365
Rarita
Wtajemniczenie
 
Avatar Rarita
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 675
Dot.: rzucić studia...

Zdecydowanie bierz dziekankę! Gdyby jeszcze ta architektura była Twoją pasją, gdybyś wiązała z nią poważne plany na przyszłość to ok, można przemęczyć jeszcze tych parę semestrów, ale w Twojej sytuacji naprawdę nie warto poświęcać tak wiele.
Rarita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-07, 17:06   #366
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: rzucić studia...

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 11:13   #367
881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 151
Dot.: rzucić studia...

rzucam, na poczatku przed pojsciem na zajecia bylam pozytywnie nastawiona, jestem na 1 roku turystyki i czuje ze to nie to, nie chce sie zmuszac do studiowania tego, jednak jest mi zle z mysla ze rodzicom bedzie przykro, jednak nie moge studiowac dla kogos, prawda? nie rezygnuje ze studiowania, musze odkryc cos co mnie interesuje...
881a135baa34e075ff271ac6ad77e43317518c11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-01, 16:20   #368
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: rzucić studia...

Też jestem na turystyce i szłam z dobrym nastawieniem, ale jednak to nie to. Jednak jak na razie nie rzucam choć o tym myślałam.
A gdzie studiujesz?? I co Cię rozczarowało w tych studiach?? Lepiej rzucić na początku I roku niż w ostatnim roku.
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-09, 18:02   #369
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: rzucić studia...

Hej dziewczyny Wątek dawno nieodświeżany, to ja go odświeżę.

Studiowałam filo na uniwerku, miałam brać drugi kierunek i.. Rzuciłam . Miałam maaaasę problemów ze zdrowiem, mnóstwo latania po lekarzach, błędne diagnozy - studia przestały dawać mi radość, widzieć się w tym co robię przestałam. Spisałam sobie listę plusów i minusów, tych drugich wyszło zdecydowanie więcej.

Mnóstwo myślałam, rozmawiałam z rodzicami, którzy mnie bardzo wspierali/wspierają w tej sytuacji, z przyjaciółmi, z TŻ-tem i rzuciłam. Znalazłam pracę (taką śmieciową, ale coś trzeba robić), kupiłam vademeca z biologii i chemii i... poprawiam maturę i zdaję na lekarski.

Ja, humanistka, miałam być filolożką, mam nadzieję - będę lekarką. Uznałam, że nie chcę marnować 5 lat na coś, co jednak okazało się nie być tym strzałem w dziesiątkę. Wszyscy byli w szoku (znajomi ze studiów, dalsi znajomi z LO, itp.), mówią, że głupotę zrobiłam, ale wierzę, że trochę samozaparcia i dam radę!!
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-03, 14:39   #370
Catalina7
Zakorzenienie
 
Avatar Catalina7
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 4 260
Dot.: rzucić studia...

Cytat:
Napisane przez sugarcane Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny Wątek dawno nieodświeżany, to ja go odświeżę.

Studiowałam filo na uniwerku, miałam brać drugi kierunek i.. Rzuciłam . Miałam maaaasę problemów ze zdrowiem, mnóstwo latania po lekarzach, błędne diagnozy - studia przestały dawać mi radość, widzieć się w tym co robię przestałam. Spisałam sobie listę plusów i minusów, tych drugich wyszło zdecydowanie więcej.

Mnóstwo myślałam, rozmawiałam z rodzicami, którzy mnie bardzo wspierali/wspierają w tej sytuacji, z przyjaciółmi, z TŻ-tem i rzuciłam. Znalazłam pracę (taką śmieciową, ale coś trzeba robić), kupiłam vademeca z biologii i chemii i... poprawiam maturę i zdaję na lekarski.

Ja, humanistka, miałam być filolożką, mam nadzieję - będę lekarką. Uznałam, że nie chcę marnować 5 lat na coś, co jednak okazało się nie być tym strzałem w dziesiątkę. Wszyscy byli w szoku (znajomi ze studiów, dalsi znajomi z LO, itp.), mówią, że głupotę zrobiłam, ale wierzę, że trochę samozaparcia i dam radę!!
Ale.. Jak to?? Ty - mój wzór do naśladowania??? No nic, mam nadzieję, że jakoś Ci się ułoży na nowym kierunku Trzymam kciuki
__________________
"I hope you learn to make it on your own and if you love yourself, you'll never be alone."
Catalina7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-24, 17:43   #371
Masia18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2
Dot.: rzucić studia...

Hejka..
Po raz kolejny odświeżę ten wątek... Też myślę, nad rzuceniem studiów ostatnio..
Jestem na chemii na uczelni państwowej.. na 4 semestrze aktualnie.. do tej pory wszystko mam zaliczone z 1 roku ale ten semestr jakoś mi nie idzie... jest jeden przedmiot na tym roku, który mam w plecy na 3 i 4 semestrze. dużo się uczę a prawie nic na razie nie mam zdane. to strasznie demotywuje... Tym bardziej ze jestem po technikum architektury krajobrazu tam uczyłam się samych praktycznych rzeczy.. ogrodnictwo to moja pasja, ale poszłam na kierunek chemiczny, aby mieć alternatywę, nie będę przecież zawsze pracować fizycznie.. lepiej przy biurku, tu bardziej patrzałam na wygodę i kondycje, która kiedyś już taka nie będzie jak teraz. Myślałam, że jak skończę technikum to z czasem założę swoja firmę ogrodniczą to jest moje marzenie. Pracowałam już w kilku takich firmach w wakacje i ta praca pochłania mnie do końca. Jestem zmęczona fizycznie ale odczuwam satysfakcję i psychicznie czuję się po takiej pracy świetnie. Natomiast studia jakos mi nie idą. W sumie firmę ogrodniczą ciężko teraz załozyć jest duża konkurencja niż kiedyś kiedy zaczynałam technikum. Wybrałam te studia żeby pracować później w jakieś większej firmie, kiedyś będę chcxiała miec dzieci.. żeby obowiązywały mnie wszelkie urlopy itp. bo w firamch ogrodiczych ciężko o stałą pracę zwykle to praca sezonowa, a mając własną firmę jest ryzyko, że kiedy bym miała małe dziecko to firma by upadła.. Obecnie myślę o tym, żeby rzucuć studia w ogóle.. wyjechać z narzeczonym za granicę na rok czy dwa.. (mamy pewny kontakt, gdzie byśmy mogli pracować) tam sie dorobić i po powrocie może bym otworzyła swoją firmę ogrodniczą i wszystko byłoby ok i spełniłyby się moje marzenia, ale jest też ta druga strona.. pestymistyczne myśli, że mi się nie uda i wtedy będę żałowała, że nie skończyłam tych studiów.. jak myślicie? Co byście zrobiły na moim miejscu? Ewentualnie wziąć dziekankę na rok wyjechać a poźniej może by mi lepiej szło.. tylko że wiem, że już jeden przedmiot z tego sem muszę powtarzać za rok.. więc dziekanki nie dostanę.
Masia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-24, 17:57   #372
Morgana25
Raczkowanie
 
Avatar Morgana25
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 128
Dot.: rzucić studia...

Cytat:
Napisane przez Masia18 Pokaż wiadomość
Hejka..
Po raz kolejny odświeżę ten wątek... Też myślę, nad rzuceniem studiów ostatnio..
Jestem na chemii na uczelni państwowej.. na 4 semestrze aktualnie.. do tej pory wszystko mam zaliczone z 1 roku ale ten semestr jakoś mi nie idzie...
Na 4 semestrze naprawdę szkoda rzucać studia. Włożyłaś w to już tak dużo czasu i pracy, większość przedmiotów masz pozaliczane, że byłoby głupotą teraz rezygnować. A pamiętaj, że kiedyś, jak będziesz szukać prac, to będziesz musiała wyjaśnić, co robiłaś przez te 2 lat. Porzucenie studiów zrobi fatalne wrażenie i może cię zdyskwalifikować.

Nie powinnaś tak łatwo się zniechęcać. Z założeniem własnej firmy też może być różnie, to nie jest taka bajka, jak się wydaje, szczególnie dla osoby która nie ma jeszcze doświadczenia ani kontaktów w branży.
Morgana25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-24, 18:16   #373
Masia18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2
Dot.: rzucić studia...

Masz rację Morgana25 już jestem za połową praktycznie.. to studia inżynierskie i ten tytuł by mi wystarczył żeby móc pracować w branży. więc zmuszę się jakoś.. dzięki za pocieszenie... czasami załapuję doła.. tak jak teraz.. kiedy tak ciężko jest mi coś zaliczyć.. wszystko wydaje się, że umiem a jak są wyniki to brakuje punktów do zaliczenia... będę próbować dalej.. do skutku.. pozdro...
Masia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-24, 19:54   #374
ag_s
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 14
Dot.: rzucić studia...

Hej,
ja z trochę innym problemem, bo studia już rzuciłam. W październiku zaczęłam inżynierię środowiska na pw, ale niestety za lekko do tego wszystkiego podeszłam, często opuszczałam zajęcia, nie przykładałam się no i w końcu nie podeszłam do sesji, po prostu sobie odpuściłam. Pochodzę z małej miejscowości, więc zostałam w Warszawie, znalazłam pracę i jakoś mi tak czas leci i leci, a tu już prawie czerwiec no i trzeba zacząć się zastanawiać co dalej... Wiem, że chce zacząć znowu studiować, ale nie wiem co, jak i gdzie... Myślałam, że przez te kilka miesięcy coś wymyślę, będę wiedziała, czego chce, ale niestety żadnego nagłego oświecenia nie ma... I co robić? Wrócić na ten sam kierunek, na tą samą uczelnie? Czy może spróbować czegoś innego? Wiem, że nikt nie podejmie tej decyzji za mnie, ale może jakaś wizażanka była lub jest w podobnej sytuacji i podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami.
ag_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-25, 09:35   #375
Morgana25
Raczkowanie
 
Avatar Morgana25
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 128
Dot.: rzucić studia...

Cytat:
Napisane przez Masia18 Pokaż wiadomość
Masz rację Morgana25 już jestem za połową praktycznie.. to studia inżynierskie i ten tytuł by mi wystarczył żeby móc pracować w branży. więc zmuszę się jakoś.. dzięki za pocieszenie... czasami załapuję doła.. tak jak teraz.. kiedy tak ciężko jest mi coś zaliczyć.. wszystko wydaje się, że umiem a jak są wyniki to brakuje punktów do zaliczenia... będę próbować dalej.. do skutku.. pozdro...
Próbuj, sporo osób ma problemy na studiach inżynierskich, ale w końcu dają radę. Jak już tyle przedmiotów pozaliczałaś, to na pewno sobie poradzisz A po niemal 2 latach to już naprawdę byłaby szkoda, żeby to wszystko poszło na marne.

Ag_s: Ciżęko coś powiedzieć... jak już raz rzuciłaś te studia, to chyba nie ma sensu zaczynać znowu tego samego. Będziesz miała dokładnie te same problemy, co wcześniej, np. nieciekawe zajęcia, na które nie chce ci się chodzić.

Może spróbuj rozejrzeć się za jakąś pracą z perspektywami, a potem, jeśli będziesz chciała zrobić studia, to zaczniesz takie, które przydadzą ci się w pracy do awansu. Można np. zacząć w sklepie w galerii handlowej, a po kilku latach ostać koordynatorką albo nawet kierowniczką. Albo rozejrzeć się za jakąś pracą biurową jako sekretarka czy asystentka. Albo iść do policji czy straży granicznej, tam można iść od razu po maturze. A jak już raz ci się nie powiodło, to ja na te same studia bym się nie pchała. A gdzie teraz pracujesz, jakaś w miarę ciekawa jest ta praca?
Morgana25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-25, 11:05   #376
201712111032
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
Dot.: rzucić studia...

Cześć dziewczyny, widzę że wątek dalej żyje a studia w moim przypadku to coś 'wspaniałego'

Mam 24lata. Po maturze poszłam na studium kosmetyczne 2letnie. Po roku zrezygnowałam. Następnie poszłam na prawo - byłam tam 3lata i zrezygnowałam. Po tym poszłam na filologię angielską, po semestrze zrezygnowałam. I myślę: co dalej? Rezygnuję z kierunków, ponieważ w ogóle mnie nie porywają, nie interesują. Nudzę się i duszę na tych studiach. Nie uważam się za głupią czy ograniczoną ale naprawdę bycie na studiach (do tej pory) strasznie mnie przygnębia. Przygnębia mnie to, bo mam poczucie straty czasu na coś, co mnie kompletnie nie interesuje.

Tylko, no właśnie... NIE MAM żadnych poważnych zainteresowań. Tzn. interesuję się bardzo odżywianiem i ćwiczeniami ale nie wiem czy nie wynika to z moich problemów na tym tle Zazdroszczę bardzo ludziom co wiedzą CO chcą w życiu robić. Ja nie wiem. Czuję się kompletnie zagubiona.

Mam pracę. Nie narzekam na nią chociaż nie wyżyłabym z samej pensji. I tu dochodzi kolejny aspekt: studiuję też trochę po to, bo mam rentę rodzinną. Już niebawem, bo do 26roku życia. To + wypłata mi odpowiada. Tylko niedługo to się skończy i będę w czarnej dupie. Nie potrafię się ogarnąć z tym. Chciałabym się nauczyć czegoś nowego, naprawdę. Mam w sobie euforię, kiedy zaczynam coś nowego ale... nudzi mi się szybko

Może dla kogoś wyglądać to jak lenistwo, czy coś podobnego ale nie. Moim marzeniem jest robić w życiu to co LUBIĘ. Coś, co sprawia mi przyjemność i satysfakcję. I nie wiem co. Wiem, że wy nie wiecie tym bardziej, ale staje się to moim problemem i MUSZĘ się wygadać. Tym bardziej, że ze strony rodziny mam niewiele wsparcia, traktują mnie jakbym już przegrała życie no bo jak to w tym wieku nie mieć papierka? Jak ja sobie poradzę? Siostra taka zdolna a ty co? Brak słów na ciebie, i tak nie dasz rady na tych studiach, po co na nie poszłaś, mogłaś wybrać coś łatwiejszego itp.

Fakt, że w swoim życiu zaczęłam wiele rzeczy, których nie dokończyłam. Tylko chcę robić coś z chęcią i nie chodzi mi o to, by było łatwo i przyjemnie, tylko chcę to czuć całym sercem (chyba za dużo Pawlikowskiej się naczytałam) Czy to tak wiele? Nie wiem czego tu od was oczekuję, może mądrego słowa, kopa w tyłek, zrozumienia, wsparcia o które mi ciężko...
201712111032 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-12, 22:57   #377
karolinamagowir
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 42
Dot.: rzucić studia...

Nie myślałam, że będę miała takie stanowisko, ale może lepiej rzucić studia, poszukać pracy, najpierw jednej potem może innej, najpierw jedna branża potem inna, a jak uznasz, że praca jest fajna - masz gotowy pomysł co studiować.

Myślę, że problemem nie są studia same w sobie, ale brak planu, co w ogóle robić w życiu... a studia to tylko mały pikuś
__________________
uczymy się całe życie...
karolinamagowir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-13, 11:36   #378
201712111032
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
Dot.: rzucić studia...

Cytat:
Napisane przez karolinamagowir Pokaż wiadomość
Nie myślałam, że będę miała takie stanowisko, ale może lepiej rzucić studia, poszukać pracy, najpierw jednej potem może innej, najpierw jedna branża potem inna, a jak uznasz, że praca jest fajna - masz gotowy pomysł co studiować.

Myślę, że problemem nie są studia same w sobie, ale brak planu, co w ogóle robić w życiu... a studia to tylko mały pikuś
Jesteś wielka, uświadomiłaś mi coś, co jest banalnie proste, a ja nie zdawałam sobie z tego sprawy. Dokładnie, brak planu na siebie! Niby niewiele to rozwiązuje ale przynajmniej wiem, że faktycznie problemem nie są studia, tylko ten plan co to ze sobą w życiu począć. Kurde, dzięki wielkie imienniczko ma (dlatego jesteś taka mądra, jak każda K.)

Teraz tylko znaleźć/ułożyć ten plan
201712111032 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:16.