Co ile należy podcinać włosy?

[Heidi Lewis]

Co ile czasu należy podcinać włosy?

[kolezankaa]

pewnie było sporo takich tematów, ale odpowiem, że co 3 miesiące należy podcinać końcówki.

[zapaałka]

Włosy powinno sie podcinac wtedy kiedy tego potrzebuja U jednych to bedzie kilka tygodni a u innych nawet kilka miesiecy

[gosiaczek6]

Napisane przez zapaałka

Włosy powinno sie podcinac wtedy kiedy tego potrzebuja U jednych to bedzie kilka tygodni a u innych nawet kilka miesiecy

zgadza się, choc ja próbuje nie obcinać bo zapuszczalska jestem

[tulipanna.]

Dokładnie - kiedy widzisz, że tego potrzebują. Należy regularnie nawilżać końcówki i chronić je przed zniszczeniami. Ja raz na jakiś czas obserwuję, jak mają się moje, żeby zapobiegać. A zamierzam podciąć je dopiero w maju 2009 - dokładnie rok po ostatniej wizycie u fryzjera, bo zapuszczam.

[Ska]

a ja muszę podcinać co miesiąc - tak mi się rozdwajają..

[dusia139]

Niektórzy twierdzą, że wzrost włosów nie zależy od ich podcinania. ja się z tym nie zgadzamBo niby dlaczego posiadaczki grzywek muszą je stale przycinać a włosy stoją w miejscu?
A tak poza tym, to włoski podcinam co 4 miesiące. bYł czas, kiedy 2 lata ich nie ruszałam, ale stały w miejscu i nie były takie ładne.. teraz regularnie je podcinam i wcale nie są krótsze.. <nawet wręcz przeciwnie> a ładniejsze.. Wiec zachecam do podcinania!

[kasienka.b]

Wlosy obcinałam w lipcu 2007 ( o zgrozo! ) i od tamtego czasu nie widziały nożyczek Nie sa rozdwojone ani zniszczone więc nie widzę powodu, dla kórego miałabym je podcinak kilka razy w roku. Zapuszcza je i zamierzam podciąć i jakos fajnie wycieniowac (i ufarbowac pozbywając sie ostatniego kolorystycznego błędu fryzjerki ) we wrzesniu przed moimi urodzinami. Włosy rosną mi około 1,5-2cm/miesiąc bez względu an to czy je podcinam czy nie.

[dusia139]

Napisane przez kasienka.b

Wlosy obcinałam w lipcu 2007 ( o zgrozo! ) i od tamtego czasu nie widziały nożyczek Nie sa rozdwojone ani zniszczone więc nie widzę powodu, dla kórego miałabym je podcinak kilka razy w roku. Zapuszcza je i zamierzam podciąć i jakos fajnie wycieniowac (i ufarbowac pozbywając sie ostatniego kolorystycznego błędu fryzjerki ) we wrzesniu przed moimi urodzinami. Włosy rosną mi około 1,5-2cm/miesiąc bez względu an to czy je podcinam czy nie.

A kiedy masz urodziny? Bo ja też mam we wrześniu i może się okaże ze w tym samymdniu..;>

[anusiuniaa]

zgadzam się, czestotliwość podcinania włosów zależy od ich kondycjio

[dream-digger]

Ostatnio podcinałam jakieś 1,5 miesiąca temu, 2 centymetry, ale odrosły wcześniej w sierpniu 2007, czyli przerwa wyniosła jakieś 10 miesięcy. Teraz chcę wytrwać tyle samo, a może nawet dłużej, bo także zapuszczam Zaczęłam stosować olejek rycynowy na końcówki, więc powinno być dobrze

[Eyna]

Napisane przez dusia139

Niektórzy twierdzą, że wzrost włosów nie zależy od ich podcinania. ja się z tym nie zgadzamBo niby dlaczego posiadaczki grzywek muszą je stale przycinać a włosy stoją w miejscu?
A tak poza tym, to włoski podcinam co 4 miesiące. bYł czas, kiedy 2 lata ich nie ruszałam, ale stały w miejscu i nie były takie ładne.. teraz regularnie je podcinam i wcale nie są krótsze.. <nawet wręcz przeciwnie> a ładniejsze.. Wiec zachecam do podcinania!

Kto powiedzial, ze w tym momencie grzywka rosnie szybciej? Moze sie tak wydawac, bo im krotszy wlos tym szybciej widac roznice w jego dlugosci, oraz, co czeste - dluzsze, zniszczone wlosy zwyczajnie sie krusza na koncach - co sprawia wrazenie wlosow "stojacych w miejscu". Wlosy jak najbardziej powinno sie podcinac, wtedy kiedy sa rozdwojone/uszkodzone, ale nie ma to wplywu na ich wzrost.

[Ska]

Napisane przez dream-digger

Ostatnio podcinałam jakieś 1,5 miesiąca temu, 2 centymetry, ale odrosły wcześniej w sierpniu 2007, czyli przerwa wyniosła jakieś 10 miesięcy. Teraz chcę wytrwać tyle samo, a może nawet dłużej, bo także zapuszczam Zaczęłam stosować olejek rycynowy na końcówki, więc powinno być dobrze

napisz proszę jak go stosujesz i czy dał pożądany efekt

[dream-digger]

Napisane przez Ska

napisz proszę jak go stosujesz i czy dał pożądany efekt

Ups... przepraszam za prawie miesięczne opóźnienie a więc niewielką ilość olejku prosto z buteleczki nabieram na palec i dalej normalnie na końcówki, ok 1 cm. Niestety nie jestem systematyczna, ale robiłam to już może jakieś 4 razy przed pójściem spać (potem rano myłam głowę) i z przyjemnością zauważam, że białe, łamiące się końcówki nie są już takie widoczne -> czyli efekt w stu procentach pożądany

[kascysko]

Ja nie podcinałam włosów od 17 miesięcy i na rozdwojone końcówki nie narzekam,ale połamane się zdarzają.Więc spróbowałabym tego olejku rycynowego,tyle że(przepraszam za całkowity brak wtajemniczenia)nie wiem gdzie go kupić?Proszę o pomoc i z góry dziękuję

[201705042038]

Napisane przez dusia139

Niektórzy twierdzą, że wzrost włosów nie zależy od ich podcinania. ja się z tym nie zgadzam

Gdzieś czytałam, że bardzo długi włos trochę wolniej rośnie, być może to wyjaśnia fenomen grzywek

Napisane przez kascysko

Ja nie podcinałam włosów od 17 miesięcy i na rozdwojone końcówki nie narzekam,ale połamane się zdarzają.Więc spróbowałabym tego olejku rycynowego,tyle że(przepraszam za całkowity brak wtajemniczenia)nie wiem gdzie go kupić?Proszę o pomoc i z góry dziękuję

W aptece

Ja podcinam zawsze jak widzę że są wysuszone. Wychodzi mniej więcej raz na 2-3 m-ce. Rozdwojonych końcówek sobie nie wyobrażam, miałam takie we wczesnym liceum kiedy przeżywałam okres buntu .

[*piękna]

Ja podcinam co kilka miesięcy bo się rozdwajają ale ogólnie je zapuszczam. Ostatnio musiałam obciąc 7cm ale już odrosły i dalej zapuszczam

[Dori1981]

Witam
A ja od lutego biegam co miesiąc do fryzjera na podcięcie końcówek ( tak od 0,5 do 1 cm) mimo tego częstego podcinania to widać ,że włosy urosły .Teraz zaczne podcinać je co dwa miesiące
Pozdrawiam

[Habrova]

mówi się ze co 8 tyg powinno sie podcinać włosy,mnie sie wydaje że to wszystko zleży od włosa, mnie włosy nie rozdwajają sie wcale (zawsze tak było) wiec podcinam je tylko w celu odświeżenia fryzury.
Niestety nie jestem szczęściarą,w zamian za brak rozdwojonych końcówek mam łamliwe włosy.Nie wiem co lepsze.

[tulipanna.]

Dopoki koncowki nie zaczynaja sie rozdwajac podcinanie wlosow NIE MA SENSU! W ten sposob nigdy nie zapusci sie ich. Sklonnosc do rozdwajania maja koncowki nie nawilzone. Trzeba pamietac, zeby raz w tygodniu potraktowac wlosy jakas dobra maseczka, podczas mycia stosowac odpowiednia odzywke i chronic konce...Jak? Na pewno nie zadnym kosmetykiem, ktory zawiera w skladzie alcohol denat, bo wysusza on wlosy. Warto zainwestowac w olej jojoba. Doskonale spisuje sie jako ochraniacz koncow.

[maddzia007]

Ja podcinam włosy średnio co 3 miesiące i to z dwóch powodów po pierwsze rozdwajające sie końcówki a po drugie dla odświeżenia fryzury bo mam mocne cieniowanie i po tych 3 miesiącach włosy już zaczynają sie brzydko układać

[201705042038]

Napisane przez tulipanna.

Dopoki koncowki nie zaczynaja sie rozdwajac podcinanie wlosow NIE MA SENSU! W ten sposob nigdy nie zapusci sie ich.

Nie wyobrażam sobie czekać na rozdwojone końcówki! Zniszczonym nic już nie pomoże. Potem zamiast ciąć pół cm trzeba ścinać połowę żeby to jakoś wyglądało. Moim zdaniem zapuszczanie nie usprawiedliwia siana. Oczywiście można zapobiegać temu tak jak piszesz, chociaż włosy niszczą się też mechanicznie, ocierając się o ubranie itd. W moim wypadku obcięcie centymetra włosów 4 razy w roku daje: 24-4=20 więc i tak spokojnie jestem na plusie.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez anna87

Nie wyobrażam sobie czekać na rozdwojone końcówki! Zniszczonym nic już nie pomoże. Potem zamiast ciąć pół cm trzeba ścinać połowę żeby to jakoś wyglądało. Moim zdaniem zapuszczanie nie usprawiedliwia siana. Oczywiście można zapobiegać temu tak jak piszesz, chociaż włosy niszczą się też mechanicznie, ocierając się o ubranie itd. W moim wypadku obcięcie centymetra włosów 4 razy w roku daje: 24-4=20 więc i tak spokojnie jestem na plusie.

to nie do konca tak jest.

jezeli koncowki sa juz rozdwojone, nie zrobimy nic, pozostaja tylko nożyczki.

przesuszone, slabe koncowki da sie czasem jednak zregenerowac dobrymi odzywkami, ktore wypelnia ubytki keratyny wlosa.

warto w takiej sytuacji chociaz probowac ratowac wlosy

jestem za podcinaniem rozdwojonych, plączących sie koncowek. podcinania "na zapas" nie akceptuje moje wlosy ostatni raz (procz grzywki) widzialy nozyczki w kwietniu i nadal maja sie dobrze

[tulipanna.]

Napisane przez truskawkowawiosna

to nie do konca tak jest.

jezeli koncowki sa juz rozdwojone, nie zrobimy nic, pozostaja tylko nożyczki.

przesuszone, slabe koncowki da sie czasem jednak zregenerowac dobrymi odzywkami, ktore wypelnia ubytki keratyny wlosa.

warto w takiej sytuacji chociaz probowac ratowac wlosy

jestem za podcinaniem rozdwojonych, plączących sie koncowek. podcinania "na zapas" nie akceptuje moje wlosy ostatni raz (procz grzywki) widzialy nozyczki w kwietniu i nadal maja sie dobrze

Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi w watku o skladach mam ochote edytowac tego Denata w powyzszym swoim poscie Nie robie tego, bo mnostwo wizazanek stosuje jedwab farouk, a ten ponoc koszmarnie wysusza. Moje wlosy nie reagowaly na denata wysuszeniem, dobrze sie u mnie spisywal ten jedwab przez cale pol roku stosowania. Inna rzecz, ze wowczas nie stosowalam zadnych masek nawilzajacych, a do mycia i jako odzywki uzywalam Herbal Essences fala nawilzenia, ktore jednak mialo pare silikonow w jednym i w drugim opakowaniu. Moje wlosy byly wiec suche w porownaniu do tego, co teraz mam na glowie. Tak wiec moja opinia nie jest obiektywna, musialabym teraz zaczac stosowac tego denata, a jakos wole nie

Anna87 ja nie mowie, zeby czekac, az koncowki beda rozdwojone na polowie dlugosci wlosa Tylko sie im przygladac od czasu do czasu i kiedy widac, ze wiele jest porozdwajanych fundnac sobie cm podciecia(chyba, ze komus nie zalezy na dlugosci). Moze nie jasno wyrazilam swoja intencje - powyzsze posty wskazuja na to, ze wizazanki czesto podcinaja wierzac w mit, jakoby wlosy podcinane szybciej rosly Co oczywiscie mija sie z prawda.

[201705042038]

Napisane przez tulipanna.

Anna87 ja nie mowie, zeby czekac, az koncowki beda rozdwojone na polowie dlugosci wlosa Tylko sie im przygladac od czasu do czasu i kiedy widac, ze wiele jest porozdwajanych fundnac sobie cm podciecia(chyba, ze komus nie zalezy na dlugosci). Moze nie jasno wyrazilam swoja intencje - powyzsze posty wskazuja na to, ze wizazanki czesto podcinaja wierzac w mit, jakoby wlosy podcinane szybciej rosly Co oczywiscie mija sie z prawda.

Nawet jedna zagnałabym mnie w te pędy do fryzjera. Mi się poprostu kojarzą z zaniedbaniem. Zniszczonych włosów już nic nie uratuje, nie ma takiego kosmetyku który zrobi coś poza chwilową poprawą wyglądu. Lekko przesuszone - ok. Ale zniszczone lub porozdwajane ... jeśli komus bardzo zależy na długości albo nie ufa fryzjerom może sam sprawić sobie profesjonalne nożyczki i likwidować to na bierząco. Plus oczywiście cały arsenał odżywek który ma nasze włosy chronić i nawilżać. Wybaczcie, ale włosy to mój mały schiz i bardzo się im przyglądam (i swoim własny i cudzym).
Szybciej nie będą rosły. Ale też nie znaczy, że nie urosną wcale, chyba że traficie na fryzjera-rzeźnika dla którego 1 cm to 20.

[tulipanna.]

Napisane przez anna87

Nawet jedna zagnałabym mnie w te pędy do fryzjera. Mi się poprostu kojarzą z zaniedbaniem. Zniszczonych włosów już nic nie uratuje, nie ma takiego kosmetyku który zrobi coś poza chwilową poprawą wyglądu. Lekko przesuszone - ok. Ale zniszczone lub porozdwajane ... jeśli komus bardzo zależy na długości albo nie ufa fryzjerom może sam sprawić sobie profesjonalne nożyczki i likwidować to na bierząco. Plus oczywiście cały arsenał odżywek który ma nasze włosy chronić i nawilżać. Wybaczcie, ale włosy to mój mały schiz i bardzo się im przyglądam (i swoim własny i cudzym).
Szybciej nie będą rosły. Ale też nie znaczy, że nie urosną wcale, chyba że traficie na fryzjera-rzeźnika dla którego 1 cm to 20.

Mam wrazenie, ze nie chcesz zrozumiec, co pisze celowo Ale nie jestem za spiskowa wizja swiata, wiec spuszczam na to zaslone milosierdzia.
Tak sie sklada, ze jestem wlosomaniaczka do kwadratu, chucham i dmucham na swoje wlosy. Przy okazji je zapuszczam - w tej chwili moj cel to isc do fryzjera na podciecie dopiero w maju 2009, czyli po dokladnie rocznej przerwie Nie mam ani jednej rozdwojonej koncowki, chyba ze mam zeza i sklejaja sie one wizualnie, bo wzrok poki co mam wysmienity Oczywiscie, jesli z jakiegos powodu wlosy beda wymagac podciecia zaprowadze je do tego fryzjera wczesniej...Na razie robie co w mojej mocy, zeby temu zapobiec i wiem, ze sie tak da Wystarczy umiejetna pielegnacja i odrobina dobrych checi. Moja dlugowlosa siostra (wlascicielka lokow do pasa) chodzi na podciecie raz na 1,5 roku Nie pielegnuje wlosow specjalnie, bo jest na to jeszcze za glupia i nie docenia ich urody. Ale zarazem przysluguje im sie bardzo - nie suszy suszarka. Na ulicy kobiety ogladaja sie za jej wlosami i ide o zaklad, ze w zyciu nie zgadlabys z jaka czestotliwoscia bywa u fryzjera
Tez uwazam, ze masz jak to poetycko ujelas - schiza na punkcie wlosow. Szkoda, bo mozna dbac, pielegnowac i pilnowac ich kondycji bez popadania w histerie.

[kosmita77]

ja podcinam co 2 miesiące, bo już długość o którą walczyłam mam

[201705042038]

Napisane przez tulipanna.

Tylko sie im przygladac od czasu do czasu i kiedy widac, ze wiele jest porozdwajanych fundnac sobie cm podciecia(chyba, ze komus nie zalezy na dlugosci).

Napisane przez tulipanna.

Tak sie sklada, ze jestem wlosomaniaczka do kwadratu, chucham i dmucham na swoje wlosy. Przy okazji je zapuszczam - w tej chwili moj cel to isc do fryzjera na podciecie dopiero w maju 2009, czyli po dokladnie rocznej przerwie Nie mam ani jednej rozdwojonej koncowki.

Narazie minęły trzy miesiące. Jeśli Twoje włosy są w dobrym stanie to masz rację, po co obcinać. Zresztą nawet gdybyś miała każdą koncówkę w trzech częściach to Twoja sprawa, u siebie poprostu bym tego nie tolerowała.
Pytanie było kiedy podciąć włosy - moim zdaniem kiedy są zniszczone należy je podciąć. I że to wcale nie przekreśla zapuszczania.
Z podcinaniem tak jak z myciem - robimy to tak często jak tego potrzebują. Mój ex fryzjer (bardzo dobry, czeka się w kolejce miesiącami, przy okazji maniak długich włosów) powiedział, że trzeba chwycić końce włosów o im się przyjrzeć. Jeśli miękko się układają to ok, jeśli zaczynają "sterczeć" - to pod nożyczki. Stosowałam to kryterium gdy miałam długie włosy. Teraz przejeżdzam ręką i jeśli czuję, że końce są bardziej szortkie niż reszta i że się plączą to umawiam się na wizytę.

Napisane przez tulipanna.

Tez uwazam, ze masz jak to poetycko ujelas - schiza na punkcie wlosow. Szkoda, bo mozna dbac, pielegnowac i pilnowac ich kondycji bez popadania w histerie.

Oj to chyba niezadokładnie śledzisz wizaż, moje wymagania co do stanu włosów to jeszcze nic Ja tylko uważam, że ładne włosy to włosy nieporozdwajane.

[czorno18]

Właśnie grzywka jest idealnym dowodem na to iż włosy szybciej rosną po regularnym obcinaniu. A dlaczego? Otóż dlatego , że im częściej obcinasz włosy , tym szybciej pozbawiasz się zniszczonych włosów a jak wiemy zdrowe włosy rosną najszybciej! A grzywka rzadko kiedy jest zniszczona z racji tego iż z założenia jest krótka i trudno ją zniszczyć bo jest najczęściej podcinana no i co za tym idzie, szybciej rośnie.

[weegirl]

Napisane przez czorno18

Właśnie grzywka jest idealnym dowodem na to iż włosy szybciej rosną po regularnym obcinaniu. A dlaczego? Otóż dlatego , że im częściej obcinasz włosy , tym szybciej pozbawiasz się zniszczonych włosów a jak wiemy zdrowe włosy rosną najszybciej! A grzywka rzadko kiedy jest zniszczona z racji tego iż z założenia jest krótka i trudno ją zniszczyć bo jest najczęściej podcinana no i co za tym idzie, szybciej rośnie.

Ja rozumiem, że na zdrowych włosach szybciej widać porost, bo końcówki się nie wykruszają itp., ale twierdzenie, że coś szybciej rośnie bo jest podcinane (czyli, ze cebulki wiedzą, co się dzieje z końcem martwego przecież włosa) jest takie troszkę śmieszne

Tak swoją drogą- to, jak rosną włosy to kwestia indywidualna, ale bardzo często nieznacznie szybciej rosną z tyłu głowy, a nie na grzywce. Tylko, że jeśli ktoś podcina grzywkę, to jej porost bardziej rzuca się w oczy.