Mamuśki, które się zaniedbały łączmy się i walczmy o super figurkę

[tigerino]

Dzien dobry
dziewczynki jutro ważenie mnie wczoraj skuszono na słodkie ale powiem wam już mi tak nie smakowało za słodkie
a kto ważył sie wczoraj i sie nie odzywa??????????

[megaxxl]

Hej ,jestem,zyje.
Z gardlem jest lepiej,ale od wczoraj zaczol mnie bolec kark,niestety pracowalam,jutro wolne.Ostatnio mialam taka mala depresje ,ze wzgledu na brak czasu dla samej siebie,nawet jakbym chciala pocwiczyc,to nie moge,bo teraz choroba,ale sie zastanawiam czy nie isc jutro wieczorem na zumbe,jakbym sie dobrze czula,w czwartek biore ostatnie antybiotyki,zastanawiam sie czy moge cwiczyc?co radzicie?
Diety nie prowadze,ale tez nie przesadzam z zarciem,jutro rano podam wage

Katiuszka pewnie nie latwo sie samemu uczyc.Ja przyjezdzajac do Irlandii zostalam rzucona na zywiol,bo z angielskim slabo bylo,no i tutaj calkiem ten angielski inaczej brzmi,a po drugie maja tutaj tez swoj slang(skroty),to nie ten angielski z tv.Jakby ci sie udalo zdobyc prace bez jezyka to mysle,ze jezeli bedziesz zmuszona do mowienia,to tak najszybciej sie nauczysz.No ale bardzo dobrze,ze sie szkolisz w domu.Ja sie uczylam okolo 7 lat niemieckiego,i nie mialam z nim wiekszych problemow(moze dlatego ,ze ma przodkow Niemcow z obu stron),ale teraz juz nie pamietam.

[myszka2020]

Hej hej, można się przyłączyć
To ja troszkę o sobie - mam na imię Kasia, w avatarku moje Słoneczko - urodzone 1 lutego przez cięcie cesarskie. Teraz właśnie sobie słodki śpi.

A mamusia przed ciążą ważyła 60kg, 160cm wzrostu, w ciąży przytyła 12kg, teraz waży 65, ale chciałaby warzyć 55, wtedy czuła się ze sobą najlepiej, w najgorszym wypadku 60

Staram się komponować posiłki wg diety rozdzielnej, bo dobrze się na niej czuję - jajecznica z chlebkiem czy ziemniaki z mięskiem to nie jedzenie dla mnie - zawsze bolał mnie potem brzuch i miałam bolesne wzdęcia, odbijanie, boleści.

Kalorii nie liczę, choć przeważnie zjadam około 1200-1300.

Od dawna nie słodzę napojów, rzadko jem słodycze, nie piję gazowanych napojów, alkohol ograniczam do wina półsłodkiego, ale też nie za często.

Stawiam na warzywa, chude mięsko, ryby, nabiał, jajka, płatki owsiane, makaron i ryż pełnoziarnisty, chleba też jem niewiele, nie smakuje mi ostatnio. No i orzechy i oliwa z oliwek lub olej lniany. Owoce, ale też bez szaleństw, wolę warzywa.

Zdrowo i do celu - powoli, ale z Wami

Postaram się zaglądać codziennie przynajmniej raz, a jak i czas pozwoli, to nawet częściej.

[megaxxl]

Hej

U mnie na wadze 64,9kg
Jednak chyba nie pojde chyba na zumbe,wole nie ryzykowac.

Witam Myszka
Gratuluje malenstwa.
Pisalas ,ze mialas cesarke,w zwiazku z tym jakie cwiczenia teraz mozesz wykonywac?
No i zycze powodzenia,nie wiem czy czytalas ostatnie posty,ale u mnie i Katiuszki jest maly kryzys,ale wazne ,ze waga nie idzie do gory,jak nie choroba to brak zapalu,albo brak czasu,mam nadzieje,ze w koncu ruszy cos

[tigerino]

megaxxlja bym nie poszła na zumbę lepiej wykurowac sie do końca apotem móc cwiczyć i byc pełnym sił i werwy
myszka2020witaj wśród nas
ale masz słodziaka w domu też mnie ciekawi co możesz ćwiczyć po cesarce bo pewnie są jakieś przeciwwskazania Karmisz piersią???

u mnie waga dziś pokazała 60,5 jeszcze 1,5ha do wymarzonego i myslałam nierealnego celu
u mnie weekend grzeszny pon-pt dietetyczny i chyba bede sie tego trzymac

[myszka2020]

Napisane przez megaxxl

Hej

U mnie na wadze 64,9kg
Jednak chyba nie pojde chyba na zumbe,wole nie ryzykowac.

Witam Myszka
Gratuluje malenstwa.
Pisalas ,ze mialas cesarke,w zwiazku z tym jakie cwiczenia teraz mozesz wykonywac?
No i zycze powodzenia,nie wiem czy czytalas ostatnie posty,ale u mnie i Katiuszki jest maly kryzys,ale wazne ,ze waga nie idzie do gory,jak nie choroba to brak zapalu,albo brak czasu,mam nadzieje,ze w koncu ruszy cos

Teraz mogę już właściwie każde ćwiczenia wykonywać Choć zauważyłam, że np. po kilku dniach a6w bolały mnie tak nieprzyjemnie mięśnie brzucha, jednak po cesarce są dużo słabsze i z brzuchem już tak nie szaleję

Kryzysy czy zastoje zdarzają się, ważne się nie poddać

Napisane przez tigerino

megaxxlja bym nie poszła na zumbę lepiej wykurowac sie do końca apotem móc cwiczyć i byc pełnym sił i werwy
myszka2020witaj wśród nas
ale masz słodziaka w domu też mnie ciekawi co możesz ćwiczyć po cesarce bo pewnie są jakieś przeciwwskazania Karmisz piersią???

u mnie waga dziś pokazała 60,5 jeszcze 1,5ha do wymarzonego i myslałam nierealnego celu
u mnie weekend grzeszny pon-pt dietetyczny i chyba bede sie tego trzymac

W weekend często się grzeszy niestety Już nie karmię, a ćwiczenia teraz praktycznie mogę wszystkie wykonywać, tylko po bardziej męczących brzuch bolą mnie mięśnie dość mocno.


A u mnie z jedzonkiem dziś ładnie:
Śniadanie:jajecznica na teflonie z 3 jajek z kurkami i 2 plasterkami kiełbasy żywieckiej, do tego ogórek małosolny
II śniadanie: owsianka z 3 łyżek płatków owsianych, 1 łyżki otrębów pszennych i słoiczka dzieciaczkowego gerbera jabłka z owocami leśnymi
Obiad: 2 nieduże podudzia z kurczaka z pieczarkami i porem, do tego surówka z marchewki, selera, jabłka i jogurtu
Kolacja: będzie mizeria z pomidorów, ogórków, pora i jogurtu naturalnego

[katiuszka81]

hejooo
ja na wadze kaszanka totalna, nawet się nie chwalę, w weekend zjadłam 5 podwójnych bounty także porządny wpierdziel mi się należy, nie wiem co mnie naszło
no i dziś od razu waga w górę szlag by trafił.
nie wiem co ze mną nie mogę zebrać się do kupy, ruszyć tłustego dupska do roboty, ćwiczeń.
Megaxxl ja z kolei angielski znałam dobrze hehe a niemiecki to dla mnie połamanie języka, miałam w pl sąsiada z anglii i zawsze z nim gadałam bez problemu, nawet przeszłam rozmowę kwalifikacyjną na statek (miałam pływać) po angielsku, ale niemiec to dla mnie masakra, choc powoli lapię dzisiaj miałam korki z niemca, teraz będę je miała 3 razy w tygodniu, małemu załatwiłam przedszkole ale tylko od 7.30 do 12.30 więc muszę znaleźć coś w tych godzinach. jestem dobrej myśli. ostatnio czytałam artykuł o zarobkach w de i w swoim zawodzie mogłabym zarobić tutaj około 3 koła euro więc warto się postarać i zmotywować, nie liczę na sukces od razu pewnie zacznę od sprzątania parkingu, ale po kroczku do celu cieszę się że lepiej się czujesz, oszczędzaj się bo organizm słabszy podczas choroby.
Myszka witaj wśród mamusiek powodzenia!!
Tigerino cieszę się że Tobie się udaje bo ja albo się od jutra wezmę albo spasnę się znowu i wezmę za rok udział nie w kursie na trenera fitness ale na zapaśnika sumo
liczę że dacie jakąś poradę albo powiecie coś co mnie ruszy i zmobilizuje bo sama jakos kiepsko biorę się w garść:p liz:
dobra idę ogolić nogi o ile sięgnę bo opona wyrosła

[katiuszka81]

gdzie są wszyscy?????????????????? ?????????????????

[megaxxl]

Hej
Katiuszka mysle,ze nikomu sie nie chce pisac sam do siebie,bylo nas pare,nie ma wsparcia,nie ma z kim popisac,hmm.szkoda,ja sama nie trzymam diety,nie cwicze.Z choroby juz wyszlam,ale od jutra mam juz mocne postanowienie,nie dam sie slodyczom,zdrowo i mniej kalorii.Jutro tez caly dzien spedze w pracy,wiec odpadaja cwiczenia.
Dzis ugotowalam gar zupy warzywnej,niestety zjadlam tylko jeden talerz,reszte mi wyjedli,w piatek jeszcze raz ugotuje ta sama,hi hi.Tak sobie pomyslalam,ze moglabym wstawac tak z 3 razy w tygodniu wczesniej,czyli przed siodma i biegac,moj TZ codziennie wyjezdza o 8smej do pracy,a tym samym wynalazlabym wreszcie czas na cwiczenia,hm...czy ja tylko wstane,musze sprawdzic.
Ps.czy ja przypadkiem nie pisze w eter?
Dam jutro wieczorem znac czy udal mi sie dzien pod wzgledem zarcia

[tigerino]

Dziewczyny nie mialam netu padł system i zaprawiam na zime na calego az słoików braknie przez co nie mam zcasu an diete bo caly czas cos robie ale wrce jeszcze jutro dzien z zaprawami i do pażdziernka spokoj tak mysle

[kwiatuszek 1]

Ja też jestem tylko nie mam czasu. Przetwory, grządka, stolarz, który mnie juz zaczyna wkurzać, wczoraj zakupy szkolne, koszenie trawy, cięcie opału na zimę - nie ja tnę, ale mam zaszczyt to wszystko układać, no i jutro chrzciny u szwagra, więc muszę iść odrobić, bo szwagierka u mnie pomagała. Impreza na 30 osób, więc jest co robić. Poza tym dołapała mnie grypa żołądkowa i leżałam we wtorek jak śledź. W tą noc wzięło starszego syna, było więc tak . Najgorsze jest sprzątanie. Dobra muszę lecieć.

W poniedziałek waga wskazała tyle samo, czyli 72 kg, ale w pasie i w biodrach poszło po 1 cm na dół.

Miłego dnia!

[katiuszka81]

hej ja zakuwam dalej niemca, po 6 godzin dziennie, dzisiaj jeszcze sprzątanie, u nas rozpoczął się sommerfest wiec weekend będzie impra w parku, dużo ruchu na świeżym powietrzu. wczoraj udał mi się dzień dietetycznie
dobra wkuwam dalej. miłego dnia. od poniedziałku ćwiczę bo u nas taaaki skwar, a jeszcze dziś sprzątanie i prasowanie mnie czeka a mam cel przez 3 tygodnie zrzucic 4kg więc do roboty.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

acha u mnie na wadze 76,4 hehe -100g wow
dobra jestem co ? żartuje ale mam znów motywacje bo znajomi przyjeżdżają 7 września więc trza się brać. no i jeszcze się cieszę że waga się utrzymuje w okolicach 76 ufff

[megaxxl]

Dziewczyny,u mnie lipa,postanowienie,ze jutro nie jem nic slodkiego-nie wypalilo,nastawilam dzis rano budzik na 6.30,i co wylaczylam,co prawda pol nocy nie moglam spac to rano bylam nieprzytomna.Do dupy u mnie z silna wola,niech mnie jakis piorun strzeli,to moze sie obudze.No ja tez tego czasu nie mam,jutro wolne,ale rano musze leciec do centrum po ksiazki dla starszego.I tak to jest.
U mnie dzis na wadze pokazalo 64,5kg,niby troszke waga idzie w dol,ale cialo jest slaczale,ja chce miec czas na cwiczenia

No jak to mamuski ,mamy pelno roboty

[katiuszka81]

u mnie z dietą w miarę ok wieczorem piwo co prawda wypiłam ale i tak nienajgorzej wyszło, dwugodzinny spacer i dopiero skonczylam nauke niemca więc ja mam teraz faze na nauke nauke i nauke (6godzinek dziennie). muszę też od poniedziałku cwiczyć bo zupełnie inaczej ciało wyglądało, teraz patrzę a tu skóra mi powiędła i wyglądam jak stara baba
jutro rano mam korepetycje a potem bede sie sama uczyć potem plan spacer i może ćwiczenia chociaż nie wiem dzisiaj było 35 stopni a jutro ma byc 38 więc nie jest za wesoło
Megaxxl do roboty pewnie że tak bierzemy sie a co damy rade

[gremlin86]

Jeśli można to i ja dołączę
Mama 5-latki, która niedawno opanowała samodzielną jaze na 2 kółkach i w końcu nie musimy siedzieć non stop na placu .
W paxdzierniku jadę na urlop i do tego czasu muszę pozbyć się boczków i flaka na brzuchu. W ogóle trochę się zmniejszyć do kostiumu . Od poniedziałku ćwiczę na siłowni - orbitrek po 60min. Od dziś wieczorami wprowadzam brzuszki. Chcę dojść do 300 jak bardzo dawno temu. Wtedy miałam śliczny brzuszek. Teraz ledwo 30 robię .
A może jest jakaś Mama z Lublina?

[Ewelain1987]

czesc kobietki!!!
pamietacie mnie jeszcze???przepraszam ze tak zniknelam ale mialam sporo problemow i spraw do zalatwienia, wkoncu przeprowadzilismy sie do wlasnego mieszkanka, dlugo nie mialam internetu..waga nadal taka sama nie odchudzalam sie i nie cwiczylam..mam zamiar wrocic na dobre tory od poniedzialku a raczej od dzis bo wczoraj mialam gosci i poszalelismy i dzis mocno boli mnie zoladek ze do tej pory wypilam tylko kawe..
przyjmiecie mnie z powrotem??

[monix0]

cześć
Widzę, że wielkie powroty córek marnotrawnych
Postanowiłam się odezwać, o ile ktoś mnie jeszcze pamięta
Byłam dziś z małym na kąpielisku i aż było mi wstyd, że wyglądam jak wyglądam, myślałam gdzie by sie tu schować. Mamusie były takie zgrabne i piękne, wyglądałam jak baleron, nawet 60 latki wyglądały lepiej. Dziś siedzę i ryczę....Jutro dzień bez słodyczy, a od wtorku ćwiczenia!Mam nadzieję, że tym razem wytrwam!

[kwiatuszek 1]

Witam wszystkie nowe i marnotrawne mamuśki!

Ja po dzisiejszym ważeniu i jest 0,5 kg na dół oraz w łydce mniej o 0,5 cm.

Ja juz po chrzcinach. Zjadłam tylko obiad i dwa kawałki ciasta, a do reszty raczyłam się owocami i warzywnymi koreczkami. Mało słodzonych soków, choć było gorąco.

Wczoraj za to wpadło coś nie co słodkiego i lody włoskie, ale bylismy na długim spacerze więc spoko.

W tym tygodniu mam bratanicę na wakacjach, więc cały tydzień jestem mamuśką 3 dzieci. Na razie wszyscy smacznie jeszcze śpią.

Zapowiadają w końcu ciepło więc wakacyjna pogoda powraca.

Ja nie mam bliżej określonych planów na ten tydzień, na pewno dzisiaj będę robic ogórki, bo zebrałam wczoraj, no i cebulę muszę wyrwać no i jakies małe plewionko, bo trawa znów ogarnia skalniaki. Także ruch na świeżym powietrzu się dzisiaj zapowiada.

Ja dziś na sniadanie zjadłam bułkę z plasterkiem sera i pomidorem i zaliczyłam kawę. miłego dnia!

[tigerino]

jaki fajny ruch sie zrobił
ja znikłam na kilka dni bo nie było czym sie chwalić
odezwal sie u mnie glod na slodkie i nie gotowałam obiadów prawie zylam słodkim póxne objadanie przy zakuwaniu podjadanie itp. i co sie dziwic +0,5 jaki czlowiek głupi chwila przyjemnosci a czasem jadłam dla jedzenia bo anwet nie smakowało a widac skutki
wczoraj mega wyrzuty sumienia i steper 40 minut brzuszki i dziś nie jem słodkiego jutro imieniny u szwagierki w piątek wyjazd na weekend do siostry ciezki zcvas przede mna jesli chodzi o słodkie aby nie jeść
Wracam do was kochane i zauwazyłam jedno jak sie nie cwiczy ciało niestety wraca do brzydszej wersji
Witam mamuski nowe i te nawracające psizmy bo to motywuje
dzis ide zajac kolejke mojej corci u kontroli u neurologa 40 minut przede mna wiec spale co nieco i sie opale poxniej wizyta prawko i dzien zajety

[megaxxl]

Hej

Witajcie ponownie
I ja sie chyba wkoncu wzielam ponownie za siebie
Wczoraj wieczorem biegalam 4km,no i wkoncu udalo mi sie wstac dzis o 6.30 i zaliczylam 4 km z ranai pare brzuszkow.
Od dzis zaczynam porzadna zdrowa diete,na sniadanie bylo;2 kromki chlebka orkiszowego z salata,pomidorem i szynka,zamiast masla serek light,zielona herbata,przed praca wcisne zupe warzywna.
Jutr rano pobudka 6.30 i wskakuje na orbitek i zalicze cwiczonka na oponke.
29 lece do Pl moze sie uda kilogramek zgubic i moze troszke boczki wejda
Dziewczyny zabierajcie sie do roboty,mi sie od razu poprawia humor po cwiczeniach,a jak nic nierobie to mam czesto depreche i nerwy.

[Ewelain1987]

Ja nie biegalam i nie cwiczylam dzis, zreszta mialam wielkiego lenia caly dzien ze nawet obiad maz robil
ale od jutra bedzie poprawa..rano musze jechac do urzedu ale po poludniu mam zamiar wziasc sie za porzadna robote, musze okno umyc, pranie zrobic no i jakies cwiczonka..

[katiuszka81]

hejo
u mnie też nie najlepiej było choc jedzenia wcale nie duzo bo w sumie dzisiaj zjadłam makrele z chlebem ciemnym, jogurt z musli, pół jabłka i ciemną bułkę z kotletem mielonym, rano do kawy 3 kostki czeko ale potem poszłam na zakupy i zjdałam gofra ćwiczyc sie nie da, dzisiaj sprzątałam mieszkanie i pot ciekł mi po plecach a potem kąpiel, zakupy i zaraz znów pod prysznic wskakuje, Tigerino niestety masz racje ze ciało bez ćwiczeń robi się straszne ja nie ćwiczyłam od miesiąca i jest lipa, obwisła mi skóra na brzuchu i nogi też są zwiotczałe, czekam aż skończą się te skwary po 40 stopni i się biorę za ćwiczenia, jutro chcę już dietkowo bardziej. nie ważyłam się bo zapomniałam ale pewnie 77 na wadze będzie, jutro sprawdzę. Megaxxl gratuluję silnej woli oby tak dalej to i mnie może się zachce bo już planuje i planuje, ale w ten upał się po prostu nie da fajnie że wróciłyście dziewczyny, cieszę się

[kwiatuszek 1]

U mnie wczoraj nawet spoko. Na sniadanie bułka z serem, szynką i pomidorem. Na obiad 5 klusek śląskich z 2 łyżkami sosu i schabem duszonym + mizeria i surówka z białej kapusty, a na kolacje dojadłam resztę surówki z obiadu. Poza tym wpadły owoce, dużo płynów i parę kostek czekolady.

Dzisiaj juz nie ma takiej upalnej pogody, chyba, że później gdzieś te chmury sie rozejdą. To dobrze, bo będę mogła cały dzień spedzić z dziecmi na polu, bo wczoraj musielismy sie niestety ratować chłodem w domu.

Życzę miłego, dietkowego dnia

[megaxxl]

hej
u mnie dzis;niestety nie pocwiczylam na orbiteku z rana ,bo wstalam o 8smej,a malutki niedlugo pozniej tez zrobil pobudke,dzis pilnuje kolezanki synka,wiec do 18mnastej odpadaja jakiekiolwiek cwiczonka,moze sie mi sie uda wieczorkiem wskoczyc na orbitek,ale znajac zycie pewnie nie,bo maly bedzie szalal po mieszkaniu,a Tz nie bardzo ma ochote siedziec z malym,poza tym ostatnio co pare dni sie kluce z Tzetem,co wogole nie pomaga mi w mobilizacji,ale sobie odbije w Pl,bedzie solarium ,fryzjer,sklepy,paznokcie ,i co sie tam tylko da,hihi,nie bedzie mi zaden pipipipi wskakiwal na glowe,a co,nastepny urlop to pewnie bedzie dopiero na wiosne w Pl
przyznaje sie;wpadly mi dzis 2 jajka z majonezem na sniadanie,plus 3 kromki ciemnego chlebka,no nic oby reszta dnia byla zdrowa

[monix0]

czesc
Gratuluje spadku wagi, mobilizacji do ćwiczeń i zdrowych śniadań!
U mnie takie zabieganie, że nie mam na nic czasu i siły. Całą noc mnie tak nogi bolały, że spać nie mogłam. Dziś jadłam małe ciastko i 2 krokiety

[katiuszka81]

Megaxxl nakop mu!!
ja dzisiaj lipa, zjadłam rano 3 małe gofry-takie gotowe kupione 300kcal, potem kawałek pizzy więc pewnie 1100kcal, no i na kolacje bounty i malutki kawałek pizzy 500kcal. no i pepsi 2 szklanki, dalej u mnie żar z nieba się leje, dalej wkuwam po 5 godzin niemiecki. dzisiaj się ważyłam, nie pomyliłam się, jest 77, ojeju, trzeba stepper uaktywnic, mam nadzieje ze niebawem te upały się skończą.dobra uczę się jeszcze do północy i idę lulu.może jutro z rana na steper wskoczę bo chce wstać z mężem i kawkę z nim rano wypić

[kwiatuszek 1]

Napisane przez katiuszka81

ja dzisiaj lipa, zjadłam rano 3 małe gofry-takie gotowe kupione 300kcal, potem kawałek pizzy więc pewnie 1100kcal, no i na kolacje bounty i malutki kawałek pizzy 500kcal. no i pepsi 2 szklanki, dalej u mnie żar z nieba się leje, dalej wkuwam po 5 godzin niemiecki. dzisiaj się ważyłam, nie pomyliłam się, jest 77, ojeju, trzeba stepper uaktywnic

Katiuszka81 nie za dużo tych śmieci zjadasz? Z tego co pizesz w podpisie to w czerwcu było już 73,9, a obecnie jest juz 77. Należy Ci się własnie to . Chociaż ja tez nie jestem bez winy bo miałam zachcianke na słodkie i zjadłam herbatniki ze szklanką mleka. No i na sniadanie bułkę z pasztetem. Ale teraz do obiadu juz nic nie zjem. Mam sporo roboty przed domem więc będę spalać, bo na popołudnie zapowiadają deszcze.

Miłego dnia!

[katiuszka81]

hej
wiem Kwiatuszek że zjadam za dużo śmieci, jem nieregularnie a mimo to na wadze znów 76,5 jakieś małe wachania są ale waga wraca do 76,5 ciąglę więc i tak jak na takie śmieci i objadanie się wcześniej nie poszła mocno w górę, ale nie będę czekać dziś jest nieco chłodniej jakieś 30 st więc może wskoczę na steper jak sie obrobie bo sprzątam chatkę, piorę , prasuje, okna myje itd. więc sporo pracy. ale zrobiłam dziś 200brzuszków z rana więc nie jest źle, chce jak najszybciej powrócić na właściwy tor. wierze że mi się uda. dziś bardziej dietetycznie, na śniadanie jajo i pół kromki ciemnego chleba, dziś rezygnuje ze słodyczy jedynie cukier do kawy bo gorzkiej nie cierpie. potem jednak zjem kawałek pizzy na obiad bo nie mam nic innego ale już jutro robię kotlety z marchewką i cukinią cały zapas sobie zrobie i będę miała obiadki na dłuższy czas. chcę jeszcze jakąś zupkę ugotować.
idę się sprzątać, potem jeszcze zakupy i nauka
miłego dnia

[Ewelain1987]

ja wstalam o 11, dopiero pije kawke..od kilku dni cierpie na bezsennosc,klade sie do lozka ale sie krece nie moge zasnac, wstaje chodze po mieszkaniu i tak do 3 nad ranem, potem sie klade iudaje mi sie przespac do tej 8 jak corka wstaje i chodze polprzytomna, wiec klade sie jeszcze ale to nie jest sen tylko takie drzemanie..niewiem co sie ze mna dzieje??

[Piotrusiek]

Witaj ;-) Słuchaj miałem ten sam problem z bezsennością, ale dość szybko udało mi się z nią poradzić wystarczy, że znajdziesz te 30-40 min przed snem trochę wolnego czasu aby wyjść pobiegać jak wrócisz to uwierz mi zaśniesz bez problemu, ewentualnie jeszcze jednych ze sposobów jak możesz sobie pomóc to słuchanie muzyki relaksacyjnej przy tym się też dobrze zasypia ) pozdrawiam i udanej najbliższej nocki:P