Rozłąka z ukochanym - 2012 - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-01, 13:21   #31
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
To i ja się do piszę
Tż wyjeżdza dziś na kontrakt do Brukseli, pierwsza taka rozłąka po wspólnym mieszkaniu. Niby nie na długo, będziemy się widywać co dwa miesiące, bilety lotnicze są bardzo tanie ale po 4 latach bycia razem nie wiem jak to będzie. Zero zrozumienia ze strony koleżanek, znajomych, wszyscy się pukają w głowę, że lepiej klepać biedę, ale razem...
U nas sytuacja też jest niepewna i bardzo możliwe, że TŻ znowu wyjedzie... w Anglii ma bardzo dobrą pracę i w każdej chwili może tam wrócił, do Polski zjechał tylko i wyłącznie ze względu na mnie jak zaczęło się coś między nami dziać (znamy się 7 lat, zaiskrzyło rok temu). Siedział w Pl kilka miesięcy, niestety pracy nie znalazł i wrócił do UK ze względów finansowych właśnie. Teraz po tych 5ciu miesiącach jest z powrotem w Pl i zaczynamy teraz obydwoje od zera w nowym mieście, mam nadzieję że się uda

Kasa to jednak wyznacznik wielu rzeczy w dzisiejszych czasach... nie ma co klepać biedy, jak jest szansa na lepsze życie to trzeba korzystać
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 14:22   #32
curry
Zadomowienie
 
Avatar curry
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 153
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

visionAM a nie myslicie o wyjezdzie we dwoje?
My z Tz mamy takie plany, ale za 2-3 lata. Chcialabym pracowac w swoim zawodzie, a zeby to robic musze b.dobrze opanowac jezyk. Od pazdziernika zapisuje sie na kurs+samodzielna nauka z super memo, mam nadzieje, ze 2 lata mi wystarcza...

My w sumie za jakis rok tez bedziemy zaczynac od zera Juz nie moge sie doczekac.
__________________

curry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 14:28   #33
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez curry Pokaż wiadomość
visionAM a nie myslicie o wyjezdzie we dwoje?
My z Tz mamy takie plany, ale za 2-3 lata. Chcialabym pracowac w swoim zawodzie, a zeby to robic musze b.dobrze opanowac jezyk. Od pazdziernika zapisuje sie na kurs+samodzielna nauka z super memo, mam nadzieje, ze 2 lata mi wystarcza...

My w sumie za jakis rok tez bedziemy zaczynac od zera Juz nie moge sie doczekac.
A jakiego języka będziesz się uczyć? Znajomy który zna dobrze niemiecki mówił, że przy intensywnej nauce + obcowaniu z językiem na co dzień (nie poprzez mieszkanie w obcym kraju, tylko np. słuchanie radia i oglądanie telewizji i filmów bez napisów) można mówić bardzo dobrze po ok. 1,5 roku
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 14:34   #34
curry
Zadomowienie
 
Avatar curry
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 153
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
A jakiego języka będziesz się uczyć? Znajomy który zna dobrze niemiecki mówił, że przy intensywnej nauce + obcowaniu z językiem na co dzień (nie poprzez mieszkanie w obcym kraju, tylko np. słuchanie radia i oglądanie telewizji i filmów bez napisów) można mówić bardzo dobrze po ok. 1,5 roku
Myslimy o wyjezdzie do UK. Z jezykiem znajde tam prace w moim fachu, Tz tez Niestety moj ang. kuleje(nie chce sie tlumaczyc, ale w szkole mialam dopiero w LO i spiewalismy na nim piosenki.... A wczesniej nie mialam kasy na prywatne lekcje, poza tym bylam mloda i glupia).
Gramatyki sama przez wakacje sie nauczylam, teraz potrzeba mi praktyki, jednak moje slownictwo lezy... Zamierzam (w sumie juz zaczelam ) sporo czasu poswiecic na nauke.
Daje sobie 2(max 3...) lata. Mysle, ze dam rade, nie mam problemow z nauka, nigdy nie mialam
__________________


Edytowane przez curry
Czas edycji: 2012-09-01 o 14:38
curry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 15:16   #35
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

A ja już po zakupach Poprawił mi się humor i od razu lepiej mi się z chłopem gada Mam nadzieję, że ten Radical pomoże (wraz z odżywką)

Idę sobie zrobić obiad jakiś na szybko, potem kawa i projekt bo go nigdy nie oddam

O a ja będę się uczyć niemieckiego muszę tylko zapytać kiedy kurs się zaczyna i pojechać się zapisać na niego
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 15:30   #36
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez curry Pokaż wiadomość
visionAM a nie myslicie o wyjezdzie we dwoje?
W to miejsce gdzie on pracuje nie ma szansy jechać we dwoje, bo to jest mała mieścina i ja bym tam na pewno pracy nie znalazła, a na jego utrzymaniu też siedzieć bym nie chciała Więc w grę wchodziłoby inne miasto w UK, no ale wtedy też zaczynalibyśmy obydwoje od zera, tak jak od jutra w Warszawie...
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 15:41   #37
ToTyLkoJa2
Zadomowienie
 
Avatar ToTyLkoJa2
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 509
GG do ToTyLkoJa2
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Tż właśnie pojechał, a ja siedzę i ryczę, nie wiem jak dam radę chociaż to tylko rok, bo ja kończę studia i do niego jadę też do pracy to jednak ciężko jest na samą myśl, że zobaczę Go dopiero za dwa miesiące chociaż przed chwilą siedział w kuchni i palił papierosa
__________________
fight
ToTyLkoJa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-01, 16:45   #38
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
Tż właśnie pojechał, a ja siedzę i ryczę, nie wiem jak dam radę chociaż to tylko rok, bo ja kończę studia i do niego jadę też do pracy to jednak ciężko jest na samą myśl, że zobaczę Go dopiero za dwa miesiące chociaż przed chwilą siedział w kuchni i palił papierosa
Dasz radę! Jakby co, to pisz, wesprzemy Cię
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 18:01   #39
ToTyLkoJa2
Zadomowienie
 
Avatar ToTyLkoJa2
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 509
GG do ToTyLkoJa2
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez agniesikk Pokaż wiadomość
Dasz radę! Jakby co, to pisz, wesprzemy Cię
Dzwonił do mnie, nie mogłam przez telefon rozmawiać, bo mi się głos łamał, tak samo z rodzicami. Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaję, bo nie wyobrażam sobie tak funkcjonować
__________________
fight
ToTyLkoJa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 19:02   #40
Autumnleaves
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 579
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

a Mój właśnie wrócił parę dni temu z Brukseli Szczęście w nieszczęściu bo złamał rękę i nie może pracować przez 3 tyg. więc przyjechał. Nie widzieliśmy się od maja. Powroty są takie fajne Potem niestety znów jedzie , ale ma teraz przyjeżdzać na weekendy do Polski. Wymyślił taką opcję, żebym miała go chociaż troszkę więcej
__________________
Zapraszam na mój wątek wymiankowy
OFERUJĘ m.in Dumę i uprzedzenie Austen, Pani Bovary , Dama Kameliowa i inne

WANTED: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=636589
-> SH
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post38420455
->ksiązkowy
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=631720
Autumnleaves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 19:11   #41
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
Dzwonił do mnie, nie mogłam przez telefon rozmawiać, bo mi się głos łamał, tak samo z rodzicami. Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaję, bo nie wyobrażam sobie tak funkcjonować
Najważniejsze, to żebyś miała swoje życie. Swoje obowiązki i zajęcia a nie tylko siedziała i czekała aż on się odezwie Czym zajmujesz się na co dzień?

Warto ten czas rozłąki wykorzystać maksymalnie dla siebie
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-01, 19:34   #42
ToTyLkoJa2
Zadomowienie
 
Avatar ToTyLkoJa2
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 509
GG do ToTyLkoJa2
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
Najważniejsze, to żebyś miała swoje życie. Swoje obowiązki i zajęcia a nie tylko siedziała i czekała aż on się odezwie Czym zajmujesz się na co dzień?

Warto ten czas rozłąki wykorzystać maksymalnie dla siebie
Studiuję dziennie, teraz będę na ostatnim roku studiów licencjackich więc dochodzi pisanie pracy, a od poniedziałku zaczynam praktyki w gimnazjum Może uda mi się pod koniec września wyrwać i polecę do niego, bilet samolotowy w obie strony Wizzairem tylko z bagażem podręcznym kosztuje około 300 zł więc chyba to nie jest dużo? (nie latam-nie orientuję się)
__________________
fight
ToTyLkoJa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 21:48   #43
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
Tż właśnie pojechał, a ja siedzę i ryczę, nie wiem jak dam radę chociaż to tylko rok, bo ja kończę studia i do niego jadę też do pracy to jednak ciężko jest na samą myśl, że zobaczę Go dopiero za dwa miesiące chociaż przed chwilą siedział w kuchni i palił papierosa
U mnie też jest spora szansa na zobaczenie mojego TŻ już za dwa miesiące, więc możemy razem stwierdzać co jakiś czas jak ten czas szybko leci a jestem przekonana, że i w moim i w Twoim przypadku tak właśnie będzie

Też jestem 'ledwo co pożegnana' - to mój drugi wieczór w pojedynkę. I wiesz, co? Najgorsze było chyba kilka dni przed wyjazdem - 'presja' ostatniego spotkania, itd. Teraz już mi ulżyło, że to trudne pożegnanie mam za sobą i mogę na spokojnie oswajać tęsknotę

Czas nie zwolni, ani nie przyspieszy, po prostu minie - ważne, aby mijał przyjemnie, interesująco i satysfakcjonująco - nasi TŻ będa dumni ze swoich dzielnych kobiet!
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 08:56   #44
0aguuu0
Raczkowanie
 
Avatar 0aguuu0
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 203
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Hej, a ja chciałbym się wygadać. Przede mną wizja związku na odległość, sama nie wiem co mam o tym myśleć. W wakacje pracowałam nad morzem. Poznałam świetnego chłopaka- spędziliśmy ze sobą 3 dni. Później przyjechał dla mnie znowu- spędziliśmy kolejne 3 dni razem. Jest cudowny, nie jestem w stanie wymienic jego wad, czuje się przy nim bardzo swobodnie. Mamy bardzo dużo ze sobą wspólnego. Mogę śmiało powiedzieć że się zakochałam. Początkowo nie chciałam w ogole myślec o tym że coś z tego może być, ale teraz gdy nie potrafie przestać o nim myśleć -wiem że chcę spróbować. Dzieli na 270 km, on jest ze stolicy. Nie widziałam już go tydzień. Dopiero za 2 tygodnie mogę do niego jechać na pare dni, oboje nie możemy się doczekać, później chcę żeby on przyjechał do mnie (poznał moją rodzinę) i jeśli się uda z czasem to przed rokiem akademickim chcę jeszcze raz pojechać do wawy. Później zaczynają się studia. Mam bardzooo pracochłonny kierunek, dodatkowo dorabiam i w planie mam zacząc prawo jazdy (żeby zdązyc przed zmianą przepisow). Gdybym mogła go widywać na weekendy co 2 tygodnie byłabym szczęśliwa. Czuję że to może być ten jedyny... tylko dlaczego dzieli nas tyle km
__________________
Moja główna dewiza życiowa? MYŚL POZYTYWNIE !
0aguuu0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 09:43   #45
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

270km to bardzo mało
Moja dobra koleżanka przez 1,5 roku kursowała z chłopakiem Kraków -Warszawa. Widywali się raz na 2 tygodnie albo w zależności od możliwości czasem częściej, czasem rzadziej i jakoś przetrwali. Znam też związki Śląsk-Mazury i też dają radę Tu chodzi o chęci, a nie o kilometry...
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 10:47   #46
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Ja z moim TŻ-tem już przeżyliśmy związek na odległość, kiedy był w wojsku przez prawie rok. Dzieliło nas 500 km, przepustki dostawał raz na miesiąc lub raz na dwa miesiące, ale była to np. przepustka dobowa, więc ledwo przyjechał a już musiał wracać. W praktyce widywaliśmy się przez jeden cały dzień raz na dwa miesiące. Kontakt bardzo słaby, bo nie miał neta, a z telefonu mógł korzystać z dużymi ograniczeniami, ale daliśmy radę. Myślę, że to nawet umocniło nasz związek Było ciężko, ale to była u mnie klasa maturalna, miałam dużo na głowie, więc właściwie brakowało czasu na tęsknotę.

Teraz wyjeżdżam za granicę, więc to trochę co innego i to on jest osobą, która zostaje, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze. Niestety zobaczymy się przez te pół roku prawdopodobnie dopiero raz - na Boże Narodzenie. Dojazd w obie strony autokarem to koszt ponad 800 zł i 2,5 doby czasu, więc przyjazd na krótko kompletnie się nie kalkuluje, zwłaszcza że ja będę musiała bardzo oszczędzać, tak samo jak TŻ, bo po moim powrocie planujemy zamieszkać wreszcie tylko we dwoje, a to większy koszt niż mieszkanie z współlokatorami.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 14:06   #47
ToTyLkoJa2
Zadomowienie
 
Avatar ToTyLkoJa2
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 509
GG do ToTyLkoJa2
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

A mi się w głowie poprzewracało, Tż dojechał na miejsce, a mi się z Nim na Skype nie chce rozmawiać wczoraj chodziłam i płakałam, dzisiaj jestem zła, że pojechał chyba się nie widzę w związku na odległość tylko mogłam sobie to wcześniej uświadomić, bo teraz nie wiem co robić...
__________________
fight
ToTyLkoJa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 14:13   #48
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
A mi się w głowie poprzewracało, Tż dojechał na miejsce, a mi się z Nim na Skype nie chce rozmawiać wczoraj chodziłam i płakałam, dzisiaj jestem zła, że pojechał chyba się nie widzę w związku na odległość tylko mogłam sobie to wcześniej uświadomić, bo teraz nie wiem co robić...
Mam dzisiaj dokładnie tak samo... Czuję w sobie złość w związku z tą sytuacją i kieruję te negatywne emocje w jego stronę, tzn myślę o nim w negatywny sposób. Coś w stylu - bądź tam sobie, ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Jakieś chore dystansowanie się? Nie spodziewałam się takiego czegoś
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 14:30   #49
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

A mnie wkurza, że otrzymałam status osoby, która została. I co z tego? To znaczy, że siedzę w domu i wyglądam przez okno z utęsknieniem? Wrrr wkurza mnie to

Dziewczyny, spokojnie. Musicie sobie znaleźć jakieś zajęcie. Jak ja np zajmę się czytaniem książki to mimo, iż wiem że chłop w tym czasie jest na gg, nie gadam z nim Tak samo nie prowadzimy całodziennych rozmów w weekendy bo one są takie.. jałowe? Nie podporządkowuję swojego życia i czynności pod jego obecność na skajpie bo wtedy się wkurzam, gdy on np mi napisze że idzie porobić to czy tamto

I szczerze, wolę zająć się sobą (czytanie, spotkania ze znajomymi, pielęgnacja, itd) niż czyhać na niego na necie. Lepiej mi się wtedy z nim rozmawia wieczorem i sama lepiej się ze sobą czuję
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-02, 14:48   #50
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Widzę, że wątek świeży a dla mnie sprawa jak najbardziej aktualna, otóż mój facet wyjechał wczoraj do pracy za granicę. Najgorsze jest to, że nasz związek jest bardzo młody i boję się, że nie przetrwa od razu takiej próby No i nie wiem kiedy wróci, może być tak, że przyjedzie w październiku na kilka dni, może być tak, że wróci dopiero na święta Bożego narodzenia.. Najgorsze będą najbliższe wieczory, bo to głównie wieczorami się widywaliśmy, muszę myśleć o tym, że wróci do mnie i starać się wierzyć, że nasz związek jest w stanie przetrwać..
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 17:01   #51
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
Dzwonił do mnie, nie mogłam przez telefon rozmawiać, bo mi się głos łamał, tak samo z rodzicami. Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaję, bo nie wyobrażam sobie tak funkcjonować
Powiem Ci, że ja zawsze potrzebuję około tygodnia na powrót do równowagi, w tym czasie chodzę taka nie do życia, myślami gdzie indziej itp.

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
270km to bardzo mało
Moja dobra koleżanka przez 1,5 roku kursowała z chłopakiem Kraków -Warszawa. Widywali się raz na 2 tygodnie albo w zależności od możliwości czasem częściej, czasem rzadziej i jakoś przetrwali. Znam też związki Śląsk-Mazury i też dają radę Tu chodzi o chęci, a nie o kilometry...
My teraz też będziemy się widywać co tydzień przez następne 5 miesięcy. Za jakiś rok chcemy zamieszkać razem.

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
Widzę, że wątek świeży a dla mnie sprawa jak najbardziej aktualna, otóż mój facet wyjechał wczoraj do pracy za granicę. Najgorsze jest to, że nasz związek jest bardzo młody i boję się, że nie przetrwa od razu takiej próby No i nie wiem kiedy wróci, może być tak, że przyjedzie w październiku na kilka dni, może być tak, że wróci dopiero na święta Bożego narodzenia.. Najgorsze będą najbliższe wieczory, bo to głównie wieczorami się widywaliśmy, muszę myśleć o tym, że wróci do mnie i starać się wierzyć, że nasz związek jest w stanie przetrwać..
Głowa do góry, mój TŻ też wyjechał jak mieliśmy staż 2 miesiące. Na pewno będzie ciężko, ale trzeba wierzyć, że dacie radę
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 18:57   #52
ToTyLkoJa2
Zadomowienie
 
Avatar ToTyLkoJa2
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 509
GG do ToTyLkoJa2
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

No dobra, a jak radzicie sobie z zazdrością? Mnie denerwuje jak, np. dzisiaj idąc z psem na spacer napisałam mu co robi, bo ja idę z psem (prezentem od Tż) a on mi nie odpisał. Już odrazu myślę, że może się z kimś integruje itd. Na miejscu takich myśli nie miałam...
Rozmawialiśmy i głos mu się łamał, staram się jakoś przy nim trzymać, nie rozklejać, ale jak widzę, że dla Niego to męka to i mi ciężko Ale wszyscy mówią, że teraz jest najtrudniej bo to pierwszy raz i się przyzwyczaimy.
__________________
fight
ToTyLkoJa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 19:05   #53
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Mój TŻ wynajmuje mieszkanie z trzema koleżankami z grupy, więc spędza z nimi zdecydowaną większość czasu staram się na tym nie skupiać i o tym nie myśleć, bo tak naprawdę może to stanowić problem jedynie w mojej wyobraźni a trzeba dodać, że zazdrość czasami mi się zdarzała. Dlatego mam nadzieję, że ta rozłąka i 'niesprzyjające' okoliczności zupeeeełnie mnie z tego wyleczą
grunt to nie fantazjować za dużo, życie to nie 'American Pie'
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 19:11   #54
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
No dobra, a jak radzicie sobie z zazdrością? Mnie denerwuje jak, np. dzisiaj idąc z psem na spacer napisałam mu co robi, bo ja idę z psem (prezentem od Tż) a on mi nie odpisał. Już odrazu myślę, że może się z kimś integruje itd. Na miejscu takich myśli nie miałam...
Rozmawialiśmy i głos mu się łamał, staram się jakoś przy nim trzymać, nie rozklejać, ale jak widzę, że dla Niego to męka to i mi ciężko Ale wszyscy mówią, że teraz jest najtrudniej bo to pierwszy raz i się przyzwyczaimy.
Ale to bardzo dobrze! Co ma, sam siedzieć jak kołek? Nie przejmuj się.
Ty też wychodź do ludzi bo inaczej zwariujesz.
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 22:44   #55
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
No dobra, a jak radzicie sobie z zazdrością?
Ja zazdrosna nie jestem, bo jestem w 100% pewna swojego TŻ-ta, więc żadnej zdrady się nie boję. Żebyście mnie dobrze zrozumiały - może się zdarzyć, że TŻ kogoś pozna, zakocha się, ale wiem, że nie zdradziłby mnie. Znam go od ponad 7 lat, to człowiek uczciwy i szczery na wskroś i wiem, jak bardzo jest lojalny wobec mnie. Ma dużo kolegów i koleżanek, ale mnie to cieszy - nie chciałabym, żeby siedział sam.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 23:42   #56
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ToTyLkoJa2 Pokaż wiadomość
No dobra, a jak radzicie sobie z zazdrością? Mnie denerwuje jak, np. dzisiaj idąc z psem na spacer napisałam mu co robi, bo ja idę z psem (prezentem od Tż) a on mi nie odpisał. Już odrazu myślę, że może się z kimś integruje itd. Na miejscu takich myśli nie miałam...
Rozmawialiśmy i głos mu się łamał, staram się jakoś przy nim trzymać, nie rozklejać, ale jak widzę, że dla Niego to męka to i mi ciężko Ale wszyscy mówią, że teraz jest najtrudniej bo to pierwszy raz i się przyzwyczaimy.
Normalnie, jak jestem zazdrosna, to sobie mysle, ze nie mam ku temu powodow i mi szybko przechodzi.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 07:27   #57
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Dziewczyny, w jaki sposób dbacie o to, żeby nie oddalić się od swoich TŻ-ów, nie stracić bliskości, żeby nie okazało się, że za 2, 3 miesiące spotkają się dwie niemal obce osoby? Sama rozmowa wystarcza?
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 08:04   #58
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez agniesikk Pokaż wiadomość
Głowa do góry, mój TŻ też wyjechał jak mieliśmy staż 2 miesiące. Na pewno będzie ciężko, ale trzeba wierzyć, że dacie radę
Wiesz, myślę w ten sposób..jeśli nasz krótki związek, po tych kilku miesiącach rozłąki przetrwa, to znaczy, że jest szansa na coś bardzo trwałego i warto inwestować w to, nawet jeśli najbliższe lata naszego związku będą musiały tak wyglądać. A tak właśnie najprawdopodobniej będzie...

cantara_007, wydaje mi się niestety, że kilkumiesięczna rozłąka zawsze w jakiś tam sposób oddali, ale też daje coś związkowi. Ja i mój A. będziemy po prostu kontaktować się tak często jak to możliwe, każde z nas będzie się starać, aby za kilka miesięcy było co budować razem. Tylko jak wspomniałąm wyżej, piszę z perspektywy naszego, bardzo młodego związku.
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 08:24   #59
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez cantara_007 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, w jaki sposób dbacie o to, żeby nie oddalić się od swoich TŻ-ów, nie stracić bliskości, żeby nie okazało się, że za 2, 3 miesiące spotkają się dwie niemal obce osoby? Sama rozmowa wystarcza?
Moim zdaniem najważniejsze to zachowywać się tak, jakby się wcale nie było oddalonym od siebie. Rozmawiać przez telefon, skype, moim zdaniem super jest pisanie do siebie listów My tak robiliśmy z TŻ-tem przez rok, kiedy żyliśmy na odległość i to było super, nadal mam te wszystkie listy. Ich czytanie było bardzo pomocne i jednak było to coś "żywego", napisanego jego ręką, a nie tekst na ekranie telefonu. No i jednak listy są dłuższe, były pisane na bieżąco wtedy, kiedy nie mieliśmy dostępu do kompa czy telefonu i czasami pisaliśmy o pierdołach, o których pewnie nie powiedzielibyśmy sobie później, bo byśmy zapomnieli, a które jednak ubarwiały naszą relację i potem fajnie się o nich czytało Np. "Pamiętasz jak razem gotowaliśmy barszcz ukraiński? To był nasz pierwszy raz, a i tak był sto razy lepszy niż ten, który zjadłem przed chwilą". Dlatego ja listy bardzo polecam, zawsze można do koperty też wrzucić zdjęcie.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 08:34   #60
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Hej

Można dołączyć??

Mój mąż wyjechał na początku czerwca do pracy. Dzieli nas aktualnie 2100 km. Był teraz tydzień, przedwczoraj pojechał dalej. Przyjedzie prawdopodobnie na początku listopada. Na początku jak wyjechał przez tydzień nie umiałam się ogarnąć. A że mamy małego synka kiedy widziałam jak szukał taty rozklejałam się na maksa. Z czasem się jakoś przyzwyczaiłam o ile można tak to nazwać. Teraz jak pojechał było duużo łatwiej. Najbardziej dobija mnie fakt że raz właśnie synek jest który szuka taty bardzo, dwa że TŻ jest tam sam i tęskni. No i to, że jak wróci z Francji to znowu wyślą go gdzieś. Oby tylko bliżej

Co do dbania o związek to codziennie rozmawiamy na skype. Były chwile zwątpienia czy wytrzymamy. Miałąm taki moment tydzień przed przyjazdem, że nie mamy o czym gadać ze sobą bo każdy ma teraz swoje życie jakby i jedyne tematy to synek i podstawowe sprawy. Ale to było chwilowe.

Musimy się dziewczyny jakoś trzymać. Nie ma lekko ale damy rade
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:03.