Plotkuja i zrzedza bo uda sie trzesa !!!

[xTync]

Ja mam wlasnie 3 tyg wolnego. Zrobilam dip dye, zapuscilam paznokcie, dzis porozwozilam chomiki.. Ige do przyjaciolki, Agoslawa do sasiadow polakow, i jutro zawioze Staske do TZ..
22-28 jestem w Polsce , 28-3/1 jestem u Tz i spedzam z nim milo czas;d przyzeklam sobie ze nie przytyje wiecej niz 1kg..

[Elsay]

Ja chciałam do końca roku pierwsze 5 kilo zrzucić, ale będzie ciężko. Trzeba się mocno kontrolować, żeby przez święta bardzo nie przytyć. No a po świętach spowrotem tryb porządne odchudzanie. Bo teraz przez te dwa tygodnie choroby to się tak rozleniwiłam, że masakra.
W sumie to zauważyłam, że od niedawna to wręcz nie mam ochoty na słodkie. Można mi machać czekoladą przed twarzą a ja jej nie chce.

[xTync]

Napisane przez Elsay

Ja chciałam do końca roku pierwsze 5 kilo zrzucić, ale będzie ciężko. Trzeba się mocno kontrolować, żeby przez święta bardzo nie przytyć. No a po świętach spowrotem tryb porządne odchudzanie. Bo teraz przez te dwa tygodnie choroby to się tak rozleniwiłam, że masakra.
W sumie to zauważyłam, że od niedawna to wręcz nie mam ochoty na słodkie. Można mi machać czekoladą przed twarzą a ja jej nie chce.

Mam to samo.. Ale u mnie to moze przez stres.. Bylam zawiezc Staske do TZ. Zrobila furore, dzieci a nawet emerycie podchodzili patrzec a ona mala swirowala i pozowala w nocy jade do PL. Zalatwilam sobie torbe na bagaz podreczny do samolotu;D. A dzis przez caly dzien zjadlam pol malego hamburgera i kilka frytek(tz zaprosil)

[basia0412]

Kupiłam sobie w końcu hula hop. Zwykłe plastikowe, lekkie, 83 cm średnicy. Chciałam większe, ale nie było. Uczę się więc kręcić, bo nigdy porządnie nie umiałam. Idzie ciężko, ale jakoś kręcę. Staram się kręcić w obie strony. Szybko czas przy tym leci. Tym bardziej jak się w międzyczasie coś ogląda.

wczoraj:
- 41 min ćwiczeń z Tiffany: rozgrzewka, na boczki, na pośladki, a ostatni filmik chyba był na spalanie i na brzuch
- 20 min hula hop

dzisiaj:
Jillian 30 day Shred level 2 (27 min)
jakieś 4 minutki przerwy
hula hop 46 minut

Ja planuję jakimś cudem nie przytyć przez Święta. Jestem na utrzymaniu, więc aż tak mocno nie muszę się już ograniczać. Wszystko z głową i umiarem, a będzie dobrze.

Ostatnio sięgam po czekoladę, albo jakieś ciasteczko bądź cukierek. Nie robię tego jednak codziennie. Jem dwie albo trzy kostki czekolady lub jedno ciasteczko na dzień albo jeden góra dwa cukierki. Czuję się z tym dobrze, waga mi nie wzrasta (ostatnimi czasy nawet spadła). Uczę się w ten sposób zjeść coś słodkiego, a nie wpadać w ciągi (chodź niedawno mi się jeden przydarzył). Mam też nadzieję, że dzięki temu na Święta nie będę wygłodzona od słodkiego i nie będę żarła wszystkiego co wpadnie mi w ręce.

Ćwiczyłam teraz 5 dni pod rząd. Juto planuję jeden dzień na regenerację - możliwe, że pokręcę trochę hh, bo powiem szczerze, że sprawia mi to przyjemność. W niedziele poćwiczę. W poniedziałek - okaże się, czy czas mi pozwoli. Może chociaż trochę pokręcę. 25 i 26 grudnia ćwiczyć raczej nie będę, ale planuję spacery. Potem planuję wrócić do porządnych ćwiczeń.

[Elsay]

Napisane przez basia0412

Kupiłam sobie w końcu hula hop. Zwykłe plastikowe, lekkie, 83 cm średnicy. Chciałam większe, ale nie było. Uczę się więc kręcić, bo nigdy porządnie nie umiałam. Idzie ciężko, ale jakoś kręcę. Staram się kręcić w obie strony. Szybko czas przy tym leci. Tym bardziej jak się w międzyczasie coś ogląda.

Czas szybko mija, ale ja nie dam rady za długo kręcić bo mnie ręce bolą od trzymania w górze. Ja mam hh zrobione z kawałka rury pcv takiej cieniutkiej i nasypany ryż do środka, żeby było cięższe. Bo na mnie to by się koła takiego plastikowego w sklepie nie znalazło. (wiem, szukałam. Wszystko za małe)

Napisane przez basia0412

Ja planuję jakimś cudem nie przytyć przez Święta. Jestem na utrzymaniu, więc aż tak mocno nie muszę się już ograniczać. Wszystko z głową i umiarem, a będzie dobrze.

Ja sobie powiedziałam, żeby przede wszystkim nie pić soków. Bo w tym mnóstwo kalorii, a i tak się zaraz pić chce. Więc tego można by wypić bądź ile, a ciasta znowu tak strasznie dużo może nie zjem.

[xTync]

Witam po ojczystej stronie swiata!

[mimi2552]

Od jakiegoś czasu ćwiczę systematycznie i już czuję, że zrzucam kolejne kilogramy . Aby nie wspólne ćwiczenia z koleżanką nie miałabym motywacji , jednak teraz codziennie znajduję czas aby poćwiczyć (przynajmniej 45 minut każdego dnia ). I ograniczyłam w końcu słodycze praktycznie do minimum .

[Cally05]

Hej dziweczyny. Co wy na to aby odświeżyć ten watek. Nie wiem jak wy ale ja dalej sie odchudzam i potrzebuje grupy wsparcia. A z tym watkiem jakoś tak sie zzyłam

[Elsay]

Napisane przez Cally05

Hej dziweczyny. Co wy na to aby odświeżyć ten watek. Nie wiem jak wy ale ja dalej sie odchudzam i potrzebuje grupy wsparcia. A z tym watkiem jakoś tak sie zzyłam

Nie wydaje mi się, żeby ten wątek miał jeszcze szansę na odratowanie. Wszyscy się rozeszli i nikt już tu nie pisze. :/

W sumie to ja się obecnie udzielam w innym wątku o odchudzaniu. (Jak byś chciała to możesz też tam dołączyć: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=689655&page=82)
A jeżeli dalej chcesz odświeżać ten to ja się przecież mogę w dwóch wątkach udzielać. Więcej osób będzie to widzieć to będzie większa motywacja.

[Cally05]

Ja tez juz jestem na innym watku ale tak sobie pomyślałam zeby zebrac strara "ekipe" i tak jak rok temu sie motywować

[Elsay]

Napisane przez Cally05

Ja tez juz jestem na innym watku ale tak sobie pomyślałam zeby zebrac strara "ekipe" i tak jak rok temu sie motywować

No to można spróbować, ale wydaje mi się że nikt tu już nie zagląda. :/