Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. IX

[Quadesha]

Napisane przez Carousel

Macie wewnętrzny przed jazdami?

Właśnie, co to jest z tą kwotą za badania? Cena jest z góry narzucona czy jak? Komuś się ustroje pomyliły?

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------



Serio wyjątki? o.O Pytam zupełnie niezłośliwie i nie dlatego, że chcę to jakoś zakwestionować, bo w sumie wiem, jak jest u mnie i w innej szkole w mojej miejscowości i w obu to norma, ale co do innych, to nie mam pojęcia, bo nigdy się tym nie interesowałam.

No ja co znam tak od znajomych 4 szkoły to u nas wszędzie dopiero po wyjezdzeniu 30

Myślę, że ona nie ma teraz wewnętrznego tylko chcą sprawdzić czy zna przepisy zanim wyjedzie na drogę :p

No kwota jest niby ustalona 200 zł wszędzie o.O Bo tak to lekarze robili na odwal, a teraz niby mają jakieś specjalnie "zadania" wyznaczone. A i tak robią na odwal :P

[Carousel]

Napisane przez Quadesha

No ja co znam tak od znajomych 4 szkoły to u nas wszędzie dopiero po wyjezdzeniu 30

Myślę, że ona nie ma teraz wewnętrznego tylko chcą sprawdzić czy zna przepisy zanim wyjedzie na drogę :p

No kwota jest niby ustalona 200 zł wszędzie o.O Bo tak to lekarze robili na odwal, a teraz niby mają jakieś specjalnie "zadania" wyznaczone. A i tak robią na odwal :P

To w sumie głupio trochę, że dopiero po wyjeżdżeniu 30 godzin. Jeszcze pół biedy, jak się czeka np. tydzień, ale jak np. 3 tygodnie tak jak u mnie, to niefajnie, że tych jazd nie zostawiają.

I serio jest napisane w jakiejś ustawie, że badania mają kosztować 200 zł?

[Quadesha]

No jest, jest... http://supernowosci24.pl/200-zl-za-b...a-prawo-jazdy/

[Carousel]

Napisane przez Quadesha

No jest, jest... http://supernowosci24.pl/200-zl-za-b...a-prawo-jazdy/

Tak, ja już też znalazłam.
I w głowie mi się nie mieści, jak można coś takiego zrobić. Co to ma być, gospodarka centralnie planowana? Za chwilę powiedzą, ile ma kosztować, nie wiem, wizyta u fryzjera. Mam nadzieję, że za 15 lat tego chorego rządu już nie będzie i nie będę płacić 200 zł za jeden świstek. No, ale dobra, to nie temat o polityce.

[AniaKW]

Chore są te ceny. Ja jeszcze po starym cenniku płaciłam 50 zł. Za 200 pln to prywatnie zrobisz bardzo dokładne badania. Chore.

[Carousel]

Napisane przez AniaKW

Chore są te ceny. Ja jeszcze po starym cenniku płaciłam 50 zł. Za 200 pln to prywatnie zrobisz bardzo dokładne badania. Chore.

Ceny cenami, to swoją drogą. Najgorsze jest to, że te 200 zł jest narzucone odgórnie. Wcześniej nie było żadnego cennika. Ty płaciłaś 50 zł, ja 70 zł, a moja koleżanka, która razem ze mną robiła kurs - 100 zł. Ceny były różne, zależne od lekarza. A teraz co? Już pomijając, że jest to cena wzięta z kosmosu, teraz po prostu jest nakaz, że ma kosztować tyle i tyle - i to mnie bulwersuje chyba najbardziej.

[AniaKW]

Napisane przez Carousel

Ceny cenami, to swoją drogą. Najgorsze jest to, że te 200 zł jest narzucone odgórnie. Wcześniej nie było żadnego cennika. Ty płaciłaś 50 zł, ja 70 zł, a moja koleżanka, która razem ze mną robiła kurs - 100 zł. Ceny były różne, zależne od lekarza. A teraz co? Już pomijając, że jest to cena wzięta z kosmosu, teraz po prostu jest nakaz, że ma kosztować tyle i tyle - i to mnie bulwersuje chyba najbardziej.

No właśnie. Co ciekawe, właściciel OSK, w którym jeździłam bardzo to krytykował. Ogólnie prawko to spory wydatek w domowym budżecie.

[Carousel]

Czemu ciekawe? Każdy normalny człowiek to krytykuje.;p

[Quadesha]

A najgorsze, że ceny kursów podskocza... Tzn nie wszędzie, ale jak ktoś nie ma tego kursu z eko jazdy to będzie musiał robić. U mnie taki Plus, że mają i nas tego uczyli :p Nawet powiedział, że może nam zaświadczenie wystawić jak chcemy żeby dopisać sobie do cv :P Te 300 zl za egzamin ma być od 2016, wiec choć teraz jeszcze ceny "normalne" jeżeli ktoś uważa, że 140 to normalna cena za obalanie np. Na łuku

[justka89]

Moja koleżanka zaczyna teraz czyli 2 lata po mnie w tej samej szkole i już 300 zł więcej płaci.

[Paula_95]

Dzisiaj miałam jazdy (zaczęłam 9 września-pierwszy dzień za kółkiem), około 25 h mam za sobą. Niby wszystko ok, ale takie głupie błędy robię, np. zapominam biegu wrzucić, serio... a trudniejsze rzeczy robię...nie rozumiem tego.
Dzisiaj jeździłam po Warszawie, jak wjechałam na rondo Żaba to myślałam, że zwymiotuję. A to nie jest największe rondo

Do tych dziewczyn, które boją się wsiąść za kółko po raz pierwszy, powiem tak ''nie miejta stracha'' Ja za pierwszym razem mdlałam prawie, jechałam na pierwszym biegu z taką szybkością, że idąc obok byście mnie wyprzedziły, ogółem to cała się spociłam i popłakałam, a teraz to jadę na piątym biegu, zmieniam pasy ruchu, śpiewam sobie jeszcze po drodze, dyskutuję w międzyczasie z instruktorem o polityce spokojnie, nie będzie tak źle! A jak ktoś na was trąbi lub się rzuca, bo coś źle zrobiłyście, to wystawcie przez okno rękę, pokażcie na tabliczkę ''L'', po czym pomachajcie środkowym palcem zapomniały woły, jak cielętami były

[Quadesha]

Napisane przez Paula_95

Dzisiaj miałam jazdy (zaczęłam 9 września-pierwszy dzień za kółkiem), około 25 h mam za sobą. Niby wszystko ok, ale takie głupie błędy robię, np. zapominam biegu wrzucić, serio... a trudniejsze rzeczy robię...nie rozumiem tego.
Dzisiaj jeździłam po Warszawie, jak wjechałam na rondo Żaba to myślałam, że zwymiotuję. A to nie jest największe rondo

Do tych dziewczyn, które boją się wsiąść za kółko po raz pierwszy, powiem tak ''nie miejta stracha'' Ja za pierwszym razem mdlałam prawie, jechałam na pierwszym biegu z taką szybkością, że idąc obok byście mnie wyprzedziły, ogółem to cała się spociłam i popłakałam, a teraz to jadę na piątym biegu, zmieniam pasy ruchu, śpiewam sobie jeszcze po drodze, dyskutuję w międzyczasie z instruktorem o polityce spokojnie, nie będzie tak źle! A jak ktoś na was trąbi lub się rzuca, bo coś źle zrobiłyście, to wystawcie przez okno rękę, pokażcie na tabliczkę ''L'', po czym pomachajcie środkowym palcem :) zapomniały woły, jak cielętami były

Haha dokładnie Każdy kiedyś zaczynał, trzeba olać takich baranów :p Ja na pierwszej jeździe jechałam już na 3, ale przez całą jazdę byłam przekonana, że jadę 20 km/h... Jakie było moje zdziwienie kiedy na drugiej jeździe skapnęłam się, że patrzyłam na obrotomierz zamiast na licznik To dlatego, że u mojej mamy jest odwrotnie :p Licznik duży, obrotomierz mały, a w punciaku duży obrotomierz, licznik taki średni.

[A_neta1]

Paula w Wawie zfawać będziesz?
Jak tak to który oddział?

ja za pomachanie środkowym palcem obrywałam :P

[Paula_95]

Napisane przez A_neta1

Paula w Wawie zfawać będziesz?
Jak tak to który oddział?

ja za pomachanie środkowym palcem obrywałam :P

Zdawać będę raczej w Ostrołęce.
Czemu obrywałaś? I od kogo? Od instruktora? O.o mnie mój jeszcze w takich sytuacjach popiera, bo to chamstwo jest, nie musisz wszystkiego od razu umieć, gdybyś już od razu wszystko wiedziała, to byś nie jechała tą cholerną ''elką'', tak?

[Quadesha]

Mój sam raz pokazał i trąbią :P Ale to było jak facet na mojej 3 godzinie zmieniał pas bez kierunku...

[Cyska]

Dziewczyny zapisałam się na jazdy, pierwsze 4 godziny mamy pojedyncze z każdym z instruktorów, ale no chcialam żeby to jakoś sprawnie szło, bo wiele godzin jest juz zajętych, wiec zapisałam się do dwóch instruktorów po kolei jednego dnia. I tak sie zastanawiam, pierwszy raz za kółkiem i dwie godziny od razu, nie wiem czy to ogarnę.
Kiedyś ktoś mi dał sie przejechać po parkingu to ile tego było z 10 min, a potem jak wracalam na miejscu pasażera to mialam takie głupie uczucie że chce wciskać pedały :Pto co ja będę miala po 2 h!

[Quadesha]

Napisane przez Cyska

Dziewczyny zapisałam się na jazdy, pierwsze 4 godziny mamy pojedyncze z każdym z instruktorów, ale no chcialam żeby to jakoś sprawnie szło, bo wiele godzin jest juz zajętych, wiec zapisałam się do dwóch instruktorów po kolei jednego dnia. I tak sie zastanawiam, pierwszy raz za kółkiem i dwie godziny od razu, nie wiem czy to ogarnę.
Kiedyś ktoś mi dał sie przejechać po parkingu to ile tego było z 10 min, a potem jak wracalam na miejscu pasażera to mialam takie głupie uczucie że chce wciskać pedały :Pto co ja będę miala po 2 h!

Masz te godziny od razu po sobie? Dwie godziny moim zdaniem są najlepsze. Większość z nas jeździła za 1 razem dwie, ja też :P I tak 40 min instruktor mówił mi co gdzie pod maską, światła i w ogóle Potem biegi na sucho, troszkę ruszania i sio na miasto Godzina to za mało sama moja koleżanka mówiła, że jedyne co zdążyła pojeździć to wrócić do osk :p

[AniaKW]

Zgadzam się. Godzina to mało, zwłaszcza w dużym mieście.
P.S. Ile dni roboczych czekałyście na prawko?

[_aga__]

Ja płaciłam 100 za badania do profilu, bo moj ośrodek ma podpisana umówe z lekarzem, który u nich robi za 100zł. Jak wcześniej szukałam po lekarzach to wszyscy mówili 200- zawsze stówa do przodu

Jutro kurs zaczynam

[Cyska]

A to mnie pocieszylyście Tak, mam od razu po sobie. No z reguly sie bierze dwie, ale w tej szkole wlasnie tak gadali, że na początek sie bierze jedną boo pierwszy raz, trzeba sie oswoić i takie tam. A no to jak i wy pierwsze godziny brałyscie od razu po dwie to spoko, juz sie nie przejmuję

[Quadesha]

Zapłaciłam w piątek, miałam w następny poniedziałek czyli tak nie licząc weekendu 8 dnia miałam, z to 10. Przyjaciółce tak głupio zrobili płaciła w czwartek, sprawdzała tydzień po nic, piątek przed 16 - nic, sprawdziła jeszcze o 18 (czyli już po zamknięciu urzędu) i nagle było, ale wiadomo dopiero w poniedziałek odebrała :p

Napisane przez Cyska

A to mnie pocieszylyście Tak, mam od razu po sobie. No z reguly sie bierze dwie, ale w tej szkole wlasnie tak gadali że na początek sie bierze jedną boo pierwszy raz, trzeba sie oswoić i takie tam. A noto jak i wy pierwsze godziny brałyscieod razu po dwie to spoko juz sie nie przejmuję

Nie masz czym, będzie dobrze Dwie godziny idealne, trzy to już za dużo :P Tylko też po 1 godzinie trudno ocenić instruktora bo może specjalnie udawać miłego czy coś żebyś z nim jeździła, ale z reguły od razu widać z kim zalapiemy chemię (jak w związku haha, ale w końcu trzeba jakoś wytrzymać 30 godzin ), a z kim nie.

[Cyska]

No ja potem jakoś planowałam czasem wziąć 3 żeby jakoś szybciej ten kurs skończyć, ale to musi być chyba męczące bardzo, wiec nie wiem jak to wyjdzie.

Jezu dziewczyny, tak bym chciała zdać to prawko Wymyślilam sobie że przy stole wigilijnym (albo no juz jakimkolwiek stole jeśli tak szybko zdać sie nie uda ) mówię: mamo, tato... muszę wam o czymś powiedzieć.... i tadaaa
Ah szkoda, że jutro mam szkolenie w pracy, tak to juz od jutra bym zaczeła jazdy, nie mogę sie doczekać.

[Quadesha]

Wiesz u mnie był chłopak, który jeździł z instruktorem, który był tylko dwa dni w tygodniu i właśnie jeździł po 3 :p Jak komu wygodniej, jedni mają dość po 1,5h, inni i dają radę 3 Po prostu będziesz musiała zobaczyć czy np. Po tych 2h nie jesteś zmęczona.

[Ariene]

Dwie h jest jak najbardziej odpowiednie. Zleci ani się obejrzysz! Jak zresztą cały kurs

Jesteś pewna, że chcesz jeździć od początku na każdej lekcji z innym instruktorem? Ja tak miałam i bardzo żałowałam. Nie polecam tej metody na początku nauki. Pod koniec kursu owszem, przyda się świeżym okiem ocenić i dopracować, ale podstaw ucz się lepiej z jednym nauczycielem.

[A_neta1]

Ja na początku miałam po 2h potem po 3

Z jednym instruktorem (doszkolenie) jeździłam 4h na raz

[justka89]

Robi któraś z Was prawko kurs teoretyczny na e-lerningu?

[A_neta1]

Ja nie robiłam ale mój brat tak ale na kat C.
Nie każde osk może sobie na to pozwolić.

[Quadesha]

Ja miałam normalną teorię + wszystkie wykłady w internecie, tzn lekcje udostępniane na google Każdy otrzymywał kod dostępu na 3 miesiące (niby 3 bo u mnie już minęło, a nadal mam dostęp :p) Fajne to jest, można zawsze poczytać przed wykładem, albo powtórzyć po

[marmoladowa]

Napisane przez _aga__

Ja płaciłam 100 za badania do profilu, bo moj ośrodek ma podpisana umówe z lekarzem, który u nich robi za 100zł. Jak wcześniej szukałam po lekarzach to wszyscy mówili 200- zawsze stówa do przodu

Jutro kurs zaczynam

Mój OSK też ma podpisaną umowę z lekarzem i dzięki temu zapłaciłam tylko 130zł a nie 200

Napisane przez Quadesha

Nie masz czym, będzie dobrze Dwie godziny idealne, trzy to już za dużo :P Tylko też po 1 godzinie trudno ocenić instruktora bo może specjalnie udawać miłego czy coś żebyś z nim jeździła, ale z reguły od razu widać z kim zalapiemy chemię (jak w związku haha, ale w końcu trzeba jakoś wytrzymać 30 godzin ), a z kim nie.

Zgadzam się nie wiem, jak miałabym przebrnąć przez jazdy, gdyby instruktor mi nie pasował.

Też jeździłam pierwszy raz przez dwie godziny i to idealny czas, żeby zapoznać się z autem i trochę pojeździć.

[Carousel]

Napisane przez marmoladowa

Mój OSK też ma podpisaną umowę z lekarzem i dzięki temu zapłaciłam tylko 130zł a nie 200

I tak ta kwota wydaje się kosmiczna i zupełnie niewspółmierna do tego, ile 'pracy' takie badania wymagają.

Napisane przez marmoladowa

Zgadzam się nie wiem, jak miałabym przebrnąć przez jazdy, gdyby instruktor mi nie pasował.

Też jeździłam pierwszy raz przez dwie godziny i to idealny czas, żeby zapoznać się z autem i trochę pojeździć.

Ja też nie wiem. Nie wyobrażam sobie jazd z kimś, kto, nie wiem, jest gburem albo nie potrafi spokojnie wytłumaczyć, co robię źle i czemu, i jak być powinno. Chociaż ja bym pewnie do samej siebie nie miała tyle cierpliwości.