2013-03-22, 20:41 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 19
|
Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Witam wszystkie wizażanki,
zdecydowałam się na napisanie na tym forum z nadzieją, że może ktoś doradzi, co robić. Rodzice uważają, że nie ma żadnego problemu i to ja sobie znowu coś wymyśliłam, bo - podobno - jestem rozpieszczona i w d... mi się poprzewracało, co jest totalną bzdurą :x Ale do meritum. Od października studiuję na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie n. Odrą. Na początku chciałam tam iść, było to moje marzenie, studia w Niemczech - super. Uwielbiam niemiecki, matura zdana perfekcyjnie, przyjęli mnie bez problemu. Egzamin DSH (Deutsche Sprachprüfung für den Hochschulzugang) zdany za pierwszym podejściem na 86%. Kierunek - Kulturoznawstwo ze specjalnością (1) lingwistyka i (2) porównawcze nauki społeczne. Na początku byłam zachwycona - nowe otoczenie, nowi ludzie. Doskwierało mi tylko to, że mój TŻ został w Warszawie. Umawialiśmy się, że po maturze przyjedzie do mnie do pracy. Jesteśmy młodzi, mamy po 19 lat (ja kończyłam liceum, a on technikum - dlatego on później pisze maturę). Rodzice też zachwyceni - córka na zagranicznej uczelni. W Polsce też miałam iść na lingwistykę, więc stwierdziłam - a co mi tam, lingwistyka i socjologia w jednym - do tego w Niemczech - super. Po pewnym czasie - mniej więcej w listopadzie, odczułam, że to nie dla mnie. Studia kompletnie mi się nie podobały - jakieś wprowadzenie do kulturoznawstwa, teorie socjologiczne - koszmar. Jestem zakochana jedynie w zajęciach z lingwistyki, które mi się szalenie spodobały - po prostu rzeczy, które mnie interesują. Ale całość studiów nijak się ma do mojego wyobrażenia. Uczę się angielskiego i szwedzkiego. Niemiecki mam na co dzień. Dzięki koleżance, którą poznałam w akademiku (Polka) jakoś dotrwałam do końca semestru. Ogólnie nie trudno tam o Polaków, bo to przecież tuż przy granicy z Polską. Wszystkie egzaminy zaliczyłam w pierwszym terminie i jak najszybciej pognałam do domu...zbliża się termin rozpoczęcia drugiego semestru, a ja jestem załamana - nie chce mi się tam wracać. Obiecałam jej (koleżance, która mi pomogła), że wrócę na drugi semestr, ale coraz bardziej mam ochotę rzucić to wszystko. W pierwszym semestrze zdecydowanie więcej było gorszych dni (płacz, płacz, płacz), niż tych dobrych. Ale kiedy już miałam zamiar pakować walizy i wracać, przyjeżdżał TŻ i mówił, że dam radę, a już niedługo (o zgrozo! w lipcu/sierpniu/wrześniu!) on przeprowadzi się do mnie. Ale to już nie chodziło nawet o tęsknotę - po prostu mi się tam nie podoba. Nie lubię tego miejsca, męczę się tam. Do tego TŻ twierdzi, że on nie chce mieszkać w Niemczech na stałe, chce zostać w Polsce. A ja wiem, że tam znajdę lepszą pracę (i on też) i ogólnie będą lepsze warunki. Cały problem rozchodzi się o to, że doszłam do wniosku, że te studia nie są dla mnie. Marzę o nauce języków obcych, bo to kocham i podróżowaniu po świecie. Codziennie przesiaduję na blogach podróżniczych, stronach tanich linii lotniczych i wynajduję tanie bilety, ale...co z tego, jeżeli nie mogę nigdzie jechać, BO STUDIA I NIE MA CZASU. Oglądam wszystkie programy o podróżach i pluję sobie w brodę, że jestem taka młoda i marnuję sobie życie robiąc coś, czego nie chcę. Jak widzę bilet za 39 zł do Budapesztu, to aż mnie nosi. Denerwuje mnie to, że tyle jest do zobaczenia w życiu. Tyle do przeżycia. A ja studiuję kierunek, którego nie lubię...wiem, że na podróże potrzebne są pieniądze, ale do jasnej ciasnej, czy jest sens, żeby się dalej męczyć? Myślałam o tym, żeby jechać jako au pair gdzieś wgłąb Niemiec, jeszcze bardziej doszlifować niemiecki, a potem zacząć studiować coś, co naprawdę sprawi mi przyjemność - np. iberystykę (kolejny język) w Niemczech. Ale wtedy co z moim TŻ...kocham go i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Jesteśmy razem ponad rok i planowaliśmy wspólną przyszłość, ale w jego życiu nie ma miejsca na podróże i szaleństwo...a moje właśnie na tym się opiera... Naprawdę, drogie wizażanki, czuję się bezradna |
2013-03-22, 20:47 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
uważam, że przy tak różnym podejściu do życia, wasz związek rozpadnie się prędzej czy później. Ciągniecie w dwa przeciwne kierunki. Albo jedno spasuje i będzie nieszczęśliwe, dostosowując się do drugiego, albo lina się przerwie.
|
2013-03-22, 21:13 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
ty zanim pomyślisz o innych studiach, to wejdź na stronę uczelni i zobacz, jakie są zajęcia na poszczególnych kierunkach, w ten sposób ominiesz następne złe wybory, bo iberystyka - brzmi ładnie, ale tam też będą takie teoretyczne zajęcia, i też zapewne zajęć nt. samego języka będzie jeden na krzyż, a reszta to będą takie właśnie historie, które znów cię stamtąd wysadzą, bo nudne. O ile wiem, to żaden kierunek związany z językiem nie jest fascynujący, bo "pracujesz z językiem" czy się go uczysz, tylko one bazują na historii danego kraju, socjologiach i innych kulturoznawstwach właśnie, czyli tym, co ciebie zanudzi!
|
2013-03-22, 21:21 | #4 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- Może masz jakiś pomysł na studia połączone z nauką języków? Bo niestety tłumaczem bez filologii nie zostanę - a przynajmniej tak słyszałam. A tłumaczenia byłyby dla mnie chyba najbardziej odpowiednie. Tak, jak wspomniałam - zafascynowała mnie sama lingwistyka - pojęcia, teoria jak i praktyka na zajęciach...tylko samo obcowanie z językiem, badanie pochodzenia słów, itp. |
|
2013-03-22, 21:22 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Na każdych studiach, nawet tych najbardziej wymarzonych, są przedmioty, które totalnie nudzą, albo są nudnie prowadzone. Z tego co zrozumiałam, część przedmiotów Ci się podoba, a część nie. Ja też tak mam na swoich studiach, na które zresztą bardzo chciałam iść. Także to tak nie do końca mnie przekonuje. Dwa jesteś młoda, nie podporządkowuj całego swojego życia tylko dlatego, ze Twój TŻ nie chce czegoś tam, pomyśl o sobie i o tym co najlepsze dla Ciebie. A trzy ja studiuje, pracuję i mam czas na jakieś mniejsze lub większe wyjazdy, także jak się chce to można, a studia nie są wymówką, żeby nie być gołosłowną- odliczam juz dni do majowej podróży do Szkocji. Pomyśl o sobie, studia w Niemczech, perfekcyjna znajomość niemieckiego to świetna perspektywa na przyszłość, może nie warto tego rzucać tylko dlatego, ze nie wszystko Ci się tam podoba.
__________________
'Come and take a walk on the wild side
Let me kiss you hard in the pouring rain You like your girl's insane' |
2013-03-22, 21:31 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Wg mnie jesteś jęczybuła straszna, uwierz mi na lingwistyce czy filologii w Polsce są gorsze pierdoły niż wstęp do kulturoznawstwa.
Ja miałam... Kulturę danego kraju, historię kultury europy, historię danego kraju, historie tego sramtego i owego. Tak wyglądają studia. Później będzie ciekawiej. Językoznawstwo, literaturoznawstwo, historia teatru, historia filozofii i sama filozofia - tak, przez te nudy przeciska się większość lingwistów i filologów, no tak po prostu jest i chyba nie byłaś tego świadoma stąd takie ogromne zdziwienie. ---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ---------- Iberystyka, kobieto... Jeśli nudzi cię lingwistyka to na filologii chyba skoczysz z okna. Naprawdę łaskawie się najpierw zorientuj jak to wygląda Bo nudne zapychacze-pierdoły-zbędne-totalnie jak najbardziej trafiają się na filologii w dużych ilościach. ---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ---------- Cytat:
|
|
2013-03-22, 21:33 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
daj sobie czas na zaadaptowanie. za szybko sie poddajesz. we wszystkim.
|
2013-03-22, 21:38 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
To niektóre z super fajnych przedmiotów na iberystyce w Polsce
Historia Hiszpanii, Ameryki Łacińskiej, Wiedza o kulture, Historia filozofii, literaturoznawstwo, językoznawstwo, eografia półwyspu iberyjskiego i ameryki łącińskiej, instytucje kultury i animacja kultury, hiszpańska myśl filozoficzna, latynoamerykańska filozofia kultury, sztuka hiszpanii, szuka ameryki łacińskiej, kino hiszpańskie, kino ameryki łacińskiej, audiowizualność w kulturze, promocja kultury, kultura regionów hiszpanii, kultura ameryki łacińskiej, latynoamerykańska filozofia kultury tak, faktycznie, język język i jeszcze raz język |
2013-03-22, 21:39 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
to też fakt. A ja na archeologii miałam np. statystykę przez wiele rzeczy trzeba po prostu przejść zaciskając zęby, na żadnych studiach nie będzie tylko różowo i full interesująco. Jeśli na takie coś się nastawiasz, to się srodze zawiedziesz, wszędzie. |
|
2013-03-22, 21:42 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Nom, w wątku "hejterskie filolożki" które założyłam, była hicior, dziewczyna bodajże na anglistyce miała historię literatury rosyjskiej ...
|
2013-03-22, 21:47 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
Też studiuję, pracuję a jak jest czas wolny, to zamiast o podróżach trzeba myśleć o spotkaniu z TŻem, bo widujemy się ok. raz w miesiącu. |
|
2013-03-22, 21:47 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Ja radzę spełniać swoje marzenia. Nie musisz robić tego od razu kosztem związku. Możesz np. wyjechać na rok lub pół roku, wyszaleć się (w zakresie podróży) i dopiero przemyśleć, co jest dla Ciebie najważniejsze.
Mi takie pół roku na wymianie starczyło, żeby poczuć się w miarę spełnioną w tym zakresie. Partner na mnie poczekał, związek się nie rozpadł, a kolejne wycieczki sobie już organizujemy razem. Krótkie, bo krótkie, ale je lubimy. (Trochę szkoda, że u nas tak mało popularna jest idea gap year i w dodatku nie bardzo można sobie na nią pozwolić.) A co do studiów - najpierw zaplanuj dokładnie, co chcesz robić w zamian, a dopiero potem z nich zrezygnuj. |
2013-03-22, 21:52 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 796
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
Swoją drogą, miałaś tylko 7 przedmiotów? Jakoś mało...
__________________
'Come and take a walk on the wild side
Let me kiss you hard in the pouring rain You like your girl's insane' |
|
2013-03-22, 21:54 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
To co powiedziała koleżanka wyżej - zanim porwiesz się na kolejny kierunek, sprawdź listę przedmiotów. Chyba nie ma na świecie kierunku, gdzie podoba Ci się absolutnie każdy przedmiot, zawsze znajdą się te bardziej ulubione i 'zapychacze'... A mam wrażenie, że Ty masz charakter wiecznie niezadowolonej i niezaspokojonej. Miałam koleżankę, która trzy razy zmieniała kierunek studiów, bo 'zawsze coś i jednak nie'. Szczerze? Na miejscu jej rodziców już dawno bym ją pogoniła do roboty, skoro się dziecko ogarnąć nie może tylko marnuje moje pieniądze.
Co do Budapesztu za 39 zł - tak, też dziś widziałam - co za problem skoczyć na weekend? Ja studiuję dziennie i pracuję i jakoś daję radę czasem gdzieś wyskoczyć ze znajomymi/facetem, wszystko jest kwestią chęci i dobrej organizacji czasu. Nie marudź kobieto, bo znajdujesz się w godnej pozazdroszczenia sytuacji, facet którego kochasz gotów dla Ciebie do tych Niemiec przyjechać - a Ty jęczysz.
__________________
|
2013-03-22, 21:55 | #15 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
|
|
2013-03-22, 21:57 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Nie jesteś młoda i głupia bo jesteś niewiele młodsza ode mnie i zaczęłaś pokrewne studia, po prostu mam wrażenie że nastawiłaś się na bóg-wie-co na tych studiach, a prawda jest taka że masz farta że tylko 2 przedmioty cię nudziły. Niestety studia zwłaszcza językowe to ogrom totalnie nudnej pracy, dłubanie grzebanie i mieszanie w kulturze, sztuce i historii.
|
2013-03-22, 22:01 | #17 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
No właśnie chodzi o to, że co ja rzucam jakąś propozycję - jedźmy tam, jedźmy tu - to on zaraz "nie mam pieniędzy", "wtedy mam pracę" - bo pracuje w weekendy albo jeszcze coś innego. I wtedy ja podkulam ogon i kończę temat. A wiem, że jak pojadę sama, będzie mu przykro. ---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ---------- Cytat:
|
||
2013-03-22, 22:04 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
__________________
|
|
2013-03-22, 22:06 | #19 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
|
|
2013-03-22, 22:08 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Na tym polegają studia maj dir. Filozofia w liceum, czasami łacina w liceum i powtórka z rozrywki na studiach - dokładnie tak wygląda zdobywanie wyższego wykształcenia, rozpychasz się łokciami by się dostać na studia, skupiasz się na praktycznej nauce języka, a przez resztę się po prostu przeciskasz zaciskając zęby.
|
2013-03-22, 22:14 | #21 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ---------- Cytat:
Zagadywalam, pytalam, czy jak wezme dziekanke to pojedzie ze mna gdzies do pracy, zebysmy tak razem wyjechali i zarobili troche na zycie i jednoczesnie pozwiedzali, ale odpowiedz byla jedna - NIE. |
|||
2013-03-22, 22:19 | #22 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 190
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
Cytat:
jeśli faktycznie tak to okej, trudno, w takim razie czekaj aż pojedziecie gdzieś w wakacje, w końcu 3/4 tego świata nie wyjeżdża gdzieś raz w miesiącu. a jeśli naprawdę chcesz z facetem - może zaproponuj mu, że mu pożyczysz? skoro loty tanie, poza tym Budapeszt to naprawdę dosyć niedrogie miasto... pytanie czy on się zgodzi
__________________
|
||
2013-03-22, 22:27 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Studia właśnie tak wyglądają, są też nudne i niepotrzebne przedmioty, szczególnie na pierwszym roku. W Niemczech i tak jest łatwiej pod tym kątem, nie ma tyle nacisku na wkuwanie teorii. Pracę możesz pisać z tego co Ciebie interesuje.
Twój facet pisze dopiero maturę, jest bardzo młody. Jak zacznie sam się utrzymywać i popracuje trochę w Niemczech, przyzwyczai się do tamtego standardu życia (szczególnie jeśli będziecie mieszkać w bogatym landzie, typu Bawaria czy NRW), to już nie będzie chciał wracać do Polski.
__________________
|
2013-03-22, 22:53 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
Wracając do tematu studiów, właśnie skończyłam pierwszy semestr na nowym kierunku i mam równie mieszane uczucia co ty, ale że jestem "studyjną weteranką" (jeden kierunek skończony, jeden rzucony, jeden w trakcie i jedna podyplomówka w zamiarze z racji zdobycia pracy w wymarzonym zawodzie...), to dobrze wiem, że po pierwszym semestrze pierwszego roku ten kryzys zawsze, ZAWSZE NADCHODZI. I chyba nie tylko u mnie, patrzę, obserwuję co dzieje się z ludźmi na roku, atmosfera zrobiła się ciężka, w powietrzu latają noże Jestem pewna, iż wcześniej podjęta, przemyślana, a u ciebie w dodatku wymarzona droga jest tą właściwą, nie daj ponieść się emocją |
|
2013-03-22, 23:01 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Moim zdaniem Twoi rodzice mają racje, ze to Twoje fanaberie itd. Jak juz dziewczyny pisały, tak to jest na studiach, nie wszystkie przedmioty są ciekawe, zwykle tez na 1 rok dają te najnudniejsze, wyobraz sobie ze ja na biologii w 1 semestrze miałam 7 przedmiotów humanistycznych + informatyka i tylko 4 przedmioty kierunkowe... Moim zdaniem jak rzucisz te studia to bedziesz za pare lat sobie myslec 'omg, jaka ja bylam niedojrzałą nastolatką' itp. Przemęcz sie te lata, potem sobie znajdziesz prace jako tłumacz, skoro interesuja Cie rozne jezyki, moze jako ta taka co zajmuje sie turystami w roznych krajach itp. znajac tyle jezykow to dobra prace znajdziesz na pewno (nawet w Polsce) i bedziesz miala za co podrózowac i spelniac te marzenia. Zycie nie polega tylko na zabawie, przygodach itd. ale tez na obowiazkach i dązeniu przez ciezka prace do tych marzen.
|
2013-03-23, 00:57 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 126
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
nie musisz mieć☠filologii, musisz znać język, a to gdzie się☠go nauczysz to nikogo nie obchodzi. wcześniej aplikując na tłumacza przysięgłego trzeba było mieć skońćzoną☠filo. teraz nie ma. (piszę to jako absolwentka filo która zna temat, nie jakaś pierwsza lepsza mądralińska z internetu) |
|
2013-03-23, 06:07 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 734
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Ooo proszę Słubice Ja nie ciągnęłabym tych studiów, Studiuję 5 rok na CollPollu i znam ludzi z kuwi, bardzo wielu zrezygnowało ponieważ te studia ich nudziły itd. Wielu przeniosło się na germanistukę na CollPol i są bardzo zadowoleni. Może w tym kierunku pójdziesz?
__________________
Kiedy się rodzimy potrafimy tylko żyć... |
2013-03-23, 07:37 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 768
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Nie chcę z siebie robić jakiejś wielce doświadczonej przez życie mentorki, ale posłuchaj historii nieco (naprawdę niewiele) starszej koleżanki.
Też poszłam na studia do innego miasta niż TŻ. Aż tak wielka odległość jak w Twoim przypadku to nie była, ale zawsze. Stwierdziliśmy, że jak mamy przetrwać, to przetrwamy. No i tak po 5 latach nasza mordęga dobiega końca, w przyszłym roku planujemy ślub. Jak związek ma przetrwać, to tak się stanie. I też studiuję kierunek szalenie ciekawy i wymagający, jako jeden z niewielu dający dobre perspektywy po ukończeniu. Nawet nie wiesz ile godzin musiałam poświęcić na naukę rzeczy, z których teraz może 10% pamiętam, jakim stresem było to okupione. Ile razy się wierciłam na zajęciach bo już wysiedzieć na tyłku nie mogłam. Dopiero od letniego semestru 4. roku mam praktycznie same przedmioty zawodowe i teraz się spełniam. Nie chcę Ciebie obrazić, ale coraz częściej spotykam osoby z takim podejściem jak Ty. Obawiam się, że wynika to z charakterystycznej cechy dorastającego pokolenia - wszystko na już, na gotowo i bez wysiłku. Czasem trzeba po prostu więcej cierpliwości. |
2013-03-23, 07:50 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Na KAŻDYM kierunku są jakieś idiotyczne przedmioty, które MUSZĄ być. I one zazwyczaj są właśnie na Iwszym roku.
Ja też mam np. filozofię, czy logikę, które NIJAK i NIGDY mi się do niczego nie przydadzą (zgodnie z kierunkiem). No i co? I nic. Trzeba to przecierpieć, zaliczyć i tyle. |
2013-03-23, 07:53 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 235
|
Dot.: Rewolucja w życiu. Rzucić studia?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:12.