Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.

[scrabble1]

Napisane przez Annify

coś mi się stało, jem słodycze nałogowo... a to czekolada, a to delicje, a to prażynki... i tak w koło od kilku dni... jutro zaczynam nową pracę, ciągle nie rezygnująć z tej pierwszej, mam nadzieję, że się uspokoje z tym żarciem

Pewnie zażerasz stres Samo przejdzie, też tak mam.
Jaka praca? Ale szybko coś znalazłaś, super

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez fallenart91

Mam to samo. Od ok. 20 lat

uśmiałam się. Ja mam fazy, tak samo na kolejne maniactwa jak i jedzenie. Obecnie batoniki kinderki i czipsy solone są w stałym menu

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

uśmiałam się. Ja mam fazy, tak samo na kolejne maniactwa jak i jedzenie. Obecnie batoniki kinderki i czipsy solone są w stałym menu

O Boże chipsy solone! I batoniki kinderki!

Od siebie dodam Prince Polo (najlepsze niebieskie!), te małe wafelki Tasso z Biedronki za 10 zł... I te okrągłe "medaliony" Milki... Michałki od Hanki I Laysy cebulkowe, fromage... Albo te z Biedronki kebabowe...

Żarłabym.

[scrabble1]

Mamy podobne preferencje Muszę spróbować kebabowych, bo nie jadłam ale fromage
A Prince Polo niebieskie i toffie albo paluszki cebulowe dla odmiany i te mleczne kanapki z Biedronki. Poza tym Rafaello, zjem całe opakowanie, nie ważne w której wielkości, ile jest tyle zjem. To chyba jedyny słodycz przy którym nie mam hamulców . Obskubuję wiórki i kolejno jeden po drugim aż sięgnę dna.

[Annify]

scrabbi, fallen! miałyście mnie przywołać do porządku, a nie wymieniać najpyszniejsze menu!

też kocham chipsy wszelakie prażynki bekonowe, i michałki i czekoladę truskawkową milki, którą zawsze zjadłam całą od razu

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez scrabble1

Pewnie zażerasz stres Samo przejdzie, też tak mam.
Jaka praca? Ale szybko coś znalazłaś, super [COLOR="Silver"]

dzięki
no właśnie praca taka średnia, zupełnie nie moje preferencje a pracy w ogóle nie szukałam, moja siostra w sumie mi poleciła, poszłam na rozmowę i od razu mnie przyjęli. trochę się boję, bo tak jak mówię nie moje klimaty, no i mało godzin i kasy, ale przynajmniej się zaczepię i zobaczymy jak będzie dalej.

[Personal_Jesus]

Napisane przez Annify

też kocham chipsy wszelakie prażynki bekonowe, i michałki i czekoladę truskawkową milki, którą zawsze zjadłam całą od razu
no właśnie praca taka średnia, zupełnie nie moje preferencje a pracy w ogóle nie szukałam, moja siostra w sumie mi poleciła, poszłam na rozmowę i od razu mnie przyjęli. trochę się boję, bo tak jak mówię nie moje klimaty, no i mało godzin i kasy, ale przynajmniej się zaczepię i zobaczymy jak będzie dalej.

O to gratuluję pracy
A ja kocham gorzką czekoladę i jogurt do tego, więc w sumie zdrowe to moje szaleństwo- tak sobie wmawiam przynajmniej Albo jak coś upiekę, wczoraj robiłam batoniki cytrynowe, polecane przez Strażników Wagi, przecież nie mogą być niezdrowe
Muszę wyskoczyć do Rossmanna bo jakiś olejek do paznokci i pewnie skusi mnie jakiś błyszczyk, marzę o złotym odcieniu bo mam same róże

[kudlik_kk]

Napisane przez Annify

mnie skaleczyło przy pierwszym zastosowaniu na buzię, takie dwie małe ryski (to mnie nauczyło być ostrożniejszą) i później starałam się delikatnie kłaść i nie rysować po skórze i jest ok, tylko ostatnio jakimś sposobem się uraczyłam kolejną rysą, ale już na ciele. trzeba być ostrożnym i nie spieszyć się
błotko świetnie rozjaśnia rozstępy!

Oj u mnie to jednak nie działa na te rozstępy. Jakoś nie zauważyłam, że u mnie na nic nie podziałało. Takie ot mazidło z nożami w środku

Napisane przez Annify

fajnie że się podobało, no i koncerty codziennie się nie zdarzają
ja ją chętnie w radiu słucham myślę, że z polskich wokalistek jest coś warta.

Tak! Też mam o niej takie samo zdanie! Śpiewa na żywo, tak samo jak i w radiu, gra, ma dziołcha moc!!! Cenię ją a i Ewę Farną też.

Napisane przez Annify

o fuck, czasem sobie myślę, że faceci to skur...
no tak, po takiej sytuacji nie dziwię ci się, że masz takie myśli...


a ja na regenerum do włosów



miałam jedną wątpliwość i dzisiaj zajrzałam do jego telefonu i wątpliwości się rozwiały . w 2 telefon już nie zdążyłam

Ja mam regenerum do włosów - stoi na półce i czeka na pierwsze użycie

A co do tego dziada - brak słów. Pamiętam to jakby to było dzisiaj. A wystarczył jeden wyjazd za granicę Cieszę się, że u ciebie jest dobrze!

Napisane przez scrabble1

Przeczyta, przeczyta
O byłym nawet się nie wypowiem, szkoda ruchów na klawiaturze żeby zwymyślać takiego gnoja Ale trzeba podsumować, że beznadziejny był z niego facet, człowiek i beznadziejnym jest także ojcem, na takich nie ma sposobu, grunt, że już nie zatruwa Ci życia

Oj tak tak! Szczera prawda kochana! Nawet bardzo się cieszę że tak jest jak jest!!!

Napisane przez Annify

chyba masz rację + to zaglądanie w telefony to nie dla mnie, czuję się jak szpieg... w związku nie powinno się mieć wątpliwości

Ale tak naprawde czemu zaglądamy i co nas do tego skłania? Bo mamy chociażby najmniejszy cień podejrzeń że może być coś nie tak, może kiedyś zdanie, zachowanie czy cokolwiek zachwiało podłoże i poczułyśmy się niepewnie? Z pewnością. Ja miałam taką sytuację bo miałam - było powiedziane, że jak coś będzie to mam go obudzić itd no i było

Napisane przez Annify

coś mi się stało, jem słodycze nałogowo... a to czekolada, a to delicje, a to prażynki... i tak w koło od kilku dni... jutro zaczynam nową pracę, ciągle nie rezygnująć z tej pierwszej, mam nadzieję, że się uspokoje z tym żarciem

Jak masz taki okresowy napad jedzenia to najprawdopodobniej masz problemy z gospodarką cukrową w organizmie - zachwiał się poziom i tak organizm to odbudowuje. Do tego masz stresów trochę więc to robi swoje



O jejku, nie mogę wejść na wątek bo mnie tak żarłem kuszą Ja kocham się w czekoladach - kocham Milkę z całymi orzechami, czekoladę z biedry też z całymi orzechami i migdałami, do tego Bounty, 3Bit, desery z lodówki - tiramisu, after eight i te portcośtam co jest w biedrze takie kuleczki w kremie No i dałabym się pokroić za Ferrero rocher i mon cheri A z chrupek to uwielbiam chipsy solone i fromage a moją miłością są żeberkowe z biedry. No i do tego lody oczywiście

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Dżizasku ja wczoraj pokazałam swojemu chłopu co ma mi dzisiaj kupić (2 lakiery, do ust mam dużo rzeczy) i mam nadzieję, że mi kupi Z tuszami się spisał



Dziewczynki przychodzę się z wami podzielić newsem Wczoraj w Decathlonie kupiliśmy z tż rower dla małego. Kosztował 750 zł bez grosza. Jest świetny - na żywo piękniej wygląda niż na foto, dla zainteresowanych: http://www.decathlon.pl/rower-dla-dz...d_8067011.html
Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale za rower płacił tż, w 100%. Nie wiecie jak mi było wstyd, że moje dziecko a on płaci i to niemałe pieniążki. Jednak jestem szczęśliwa, że mały go ma, bo nie miał żadnego i sobie nieźle na nim radzi (do przedszkola też będzie musiał na rowerze pojechać bo będą mieli zajęcia z ruchu drogowego) ale mam do was pytanko: postanowiłam sobie, że zwrócę tż pieniądze za ten rower - w ratach, chociażby połowę żeby potem np nie było gadania, że cośtam. Co o tym myślicie?

[Personal_Jesus]

Kudliczku a to był prezent dla małego? Ja bym powiedziała,że źle mi z tym i chciałabym mu zwrócić i zobaczyła co on powie. Może on chciał sam mu kupić ten rower i będzie mu przyjemnie z myślą,że mały ma coś od niego?

[kudlik_kk]

Dżizasku to było tak, że była rozmowa o rowerze no i on mówi tak: jemu trzeba kupić rower, mój syn musi mieć dobry rower, objeździmy sklepy z rowerami żeby byle czego nie kupować. No ale wybór padł na ten kupiony i jakoś tak między wierszami powiedziałam o zwrocie pieniędzy a on, że nie trzeba aby zdrowo korzystał no ale mi jest tak wstyd, że masakra. Boję się, że kiedyś mi to wypomni a wtedy to się będę czuć jak ....

[scrabble1]

Powiedział "mój syn? " To zabrzmiało poważnie i w grę wchodzi męskie ego. No jak syn ma nie mieć roweru ? Piękny gest z jego strony ale nie powinnaś (moim zdaniem) mieć wyrzutów sumienia ani oddawać mu pieniędzy skoro to on zaproponował. Poza tym prezentów się nie wypomina, no a zwłaszcza dla dziecka. Jak tak można? Nie wyobrażam sobie wypomnieć prezentu dorosłemu a co dopiero dziecku. Jeszcze jedna sprawa, to nie jest pierwszy lepszy facet tylko Twój stały partner, powinien brać udział w wychowywaniu, nie ma obowiązku kupować takich prezentów ale ten gest był na prawdę miły

[kudlik_kk]

Skrabi podejrzewam, że jego męskie ego zdechło 500 lat przed dinozaurami No ale sama nie wiem, raz np pisząc na gg i rozmawiając to mówi mój syn a nieraz sama nie wiem. Tak mi jest głupio, że najchętniej bym wykopała dół i się zakopała Może spróbować mu dać i zobaczę co powie?


Ależ u mnie wieje!!!!! Dosłownie jakby to miała zima iść...

[scrabble1]

Zapytaj go wprost przecież nie znacie się od wczoraj, inaczej będziesz się tym zadręczała bez sensu

[kudlik_kk]

Skrabi no powiedziałam mu, że chciałabym mu oddać kasę, że w ratach a on że nie trzeba, ale może mówi tak żeby mi było po prostu milej a tak naprawdę jest inaczej...

[Personal_Jesus]

Napisane przez kudlik_kk

Skrabi no powiedziałam mu, że chciałabym mu oddać kasę, że w ratach a on że nie trzeba, ale może mówi tak żeby mi było po prostu milej a tak naprawdę jest inaczej...

A może on naprawdę traktuje go jak swojego syna? Widać traktuje Was poważnie, bardzo poważnie

[Annify]

ja też jestem z tych, które wolą dawać po połowie niż mieć wszystko za darmo. ale tutaj chodzi o synka, a wy jesteście chyba już całkiem długo? dobrze, że wspomniałaś, że może oddasz, wg mnie dobrze to świadczy, ale przecież jakby twój tż liczył na kupno za połowę ceny, itd, to by w końcu nie kupił miał ochotę mu kupić rower - kupił

[kudlik_kk]

Nie wiem dziewczynki. Tak ze dwa dni przed zakupem spytał mnie czy ja mam jakiekolwiek pieniądze odłożone na taki zakup. Powiedziałam mu, że nie, bo mówiąc szczerze odkładam, ale nie na rower a na szkołę - przecież pierwsza klasa to też wydatek bardzo duży i wszystkie pieniądze co mam na szkołę bym wydała na to a tego nie chcę, dla mnie książki są ważniejsze. Nie skomentował tego w ogóle a dzień potem czyli w sobotę pisząc na gg napisał, że "jutro jedziemy po rower" i tyle w temacie było. Sama nie wiem, może jakby liczył na współudział kasowy to by pomyślał: nie ma to kładę lachę zapewne niedługi czas pokaże co i jak w tym temacie


Dżizasku nie wiem na ile to jest takie poważne, zresztą sama wiesz, czasem chłop na i 50 lat a bardziej samodzielny i poważny 5 - latek...

[Annify]

kudliczku, a ty pracujesz jakoś?
no pewnie, pierwsza klasa już niebawem myślę, że narazie nie ma co drążyć dalej tego tematu skoro cię spytał o pieniądze, a później kupił sam ten rower, to chyba miała to być niespodzianka, taki gest z jego strony. inaczej by zwlekał z zakupem, czekając na twój współudział, tak mi się wydaje

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

byłam dzisiaj w rossie i chyba poprzestanę tylko na tej informacji

ps. co myślicie o tym wielkim testowaniu?

[fallenart91]

Napisane przez Annify

kudliczku, a ty pracujesz jakoś?
no pewnie, pierwsza klasa już niebawem myślę, że narazie nie ma co drążyć dalej tego tematu skoro cię spytał o pieniądze, a później kupił sam ten rower, to chyba miała to być niespodzianka, taki gest z jego strony. inaczej by zwlekał z zakupem, czekając na twój współudział, tak mi się wydaje

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

byłam dzisiaj w rossie i chyba poprzestanę tylko na tej informacji

ps. co myślicie o tym wielkim testowaniu?

Zgłosiłam się, co mi szkodzi Ale to chyba będzie bardzo mały produkt... Czytałam w regulaminie, że jak się któraś nie wyrobi to musi oddać produkt albo... 5 zł

[Personal_Jesus]

Napisane przez fallenart91

Zgłosiłam się, co mi szkodzi Ale to chyba będzie bardzo mały produkt... Czytałam w regulaminie, że jak się któraś nie wyrobi to musi oddać produkt albo... 5 zł

Oj, aż 5 złotych? To muszę się zastanowić czy się opłaca

[kudlik_kk]

Napisane przez Annify

kudliczku, a ty pracujesz jakoś?
no pewnie, pierwsza klasa już niebawem myślę, że narazie nie ma co drążyć dalej tego tematu skoro cię spytał o pieniądze, a później kupił sam ten rower, to chyba miała to być niespodzianka, taki gest z jego strony. inaczej by zwlekał z zakupem, czekając na twój współudział, tak mi się wydaje

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

byłam dzisiaj w rossie i chyba poprzestanę tylko na tej informacji

ps. co myślicie o tym wielkim testowaniu?

Kochana nic nie pracuję, nawet na byle co się załapać nie mogę

co do testowania - ja się nie pisałam - to mała tubeczka, która w rossie kosztuje 4,19

[scrabble1]

Jakie testowanie, nic nie wiem?

Annify przyznaj się co kupiłaś ? Coś mi się wydaje, że poszalałaś. Sama chyba jeszcze raz się wybiorę.

[Annify]

aaaaaaa scrabbi, takie tam... no dobra. kilka lakierów, no z 7 bom lakieromaniaczka i kilka mazideł do ust

by the way... czuje się taka niespełniona i tak mnie to wkurza.

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez kudlik_kk

Kochana nic nie pracuję, nawet na byle co się załapać nie mogę

co do testowania - ja się nie pisałam - to mała tubeczka, która w rossie kosztuje 4,19

to chyba nie doczytałam w regulaminie

podstawa to mieć zachęcające CV! jak coś to pomogę. i wtedy śleeeesz i śleeesz i w końcu skądś dzwonią

[Personal_Jesus]

Napisane przez Annify

aaaaaaa scrabbi, takie tam... no dobra. kilka lakierów, no z 7 bom lakieromaniaczka i kilka mazideł do ust

podstawa to mieć zachęcające CV! jak coś to pomogę. i wtedy śleeeesz i śleeesz i w końcu skądś dzwonią

O ja też wzięłam sobie dwa lakiery, i dwa mazidła do ust, chociaż nie wiem po co, bo mam chyba z 30
Czasem trzeba i ze 100 cv wysłać by coś się zaczęło dziać, ale grunt to się nie poddawać

[scrabble1]

Annify niespełniona na zakupach czy życiowo ?

Ja nadal brnę z inżynierką, każda wolna chwila przed laptopem. Mam dość i chyba się wykończę psychicznie Jakie macie sposoby na odreagowanie? Szybkie, nie wymagające wychodzenia z domu (bo nie mam czasu) i skuteczne ?

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Annify niespełniona na zakupach czy życiowo ?

Ja nadal brnę z inżynierką, każda wolna chwila przed laptopem. Mam dość i chyba się wykończę psychicznie Jakie macie sposoby na odreagowanie? Szybkie, nie wymagające wychodzenia z domu (bo nie mam czasu) i skuteczne ?

Pisz z winem Wena gwarantowana, a mądrości TAAAAAAKIE pójdą

[scrabble1]

to mi pasuje, ciekawe jak promotorowi ? Przez ostatnie 2 miesiące zjadłam tyle słodyczy co normalnie chyba przez pół roku a najlepsze, że (chyba przez ten stres) schudłam pół kilo. To dopiero patent na obżeranie się bez konsekwencji

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

to mi pasuje, ciekawe jak promotorowi ? Przez ostatnie 2 miesiące zjadłam tyle słodyczy co normalnie chyba przez pół roku a najlepsze, że (chyba przez ten stres) schudłam pół kilo. To dopiero patent na obżeranie się bez konsekwencji

Też tak miałam Ale to było dawno temu, jeszcze w 2010 roku. Stres przed matematyką sprawiał, że nawet ślina ważyła tonę... Ale wafelek przeszedł bez trudu!

[Personal_Jesus]

Napisane przez scrabble1

to mi pasuje, ciekawe jak promotorowi ? Przez ostatnie 2 miesiące zjadłam tyle słodyczy co normalnie chyba przez pół roku a najlepsze, że (chyba przez ten stres) schudłam pół kilo. To dopiero patent na obżeranie się bez konsekwencji

Ja tak mam niestety całe życie

[Annify]

Napisane przez Personal_Jesus

O ja też wzięłam sobie dwa lakiery, i dwa mazidła do ust, chociaż nie wiem po co, bo mam chyba z 30

a no tak jak i ja i pewnie dużo więcej innych pań.

Napisane przez scrabble1

Annify niespełniona na zakupach czy życiowo ?

Ja nadal brnę z inżynierką, każda wolna chwila przed laptopem. Mam dość i chyba się wykończę psychicznie Jakie macie sposoby na odreagowanie? Szybkie, nie wymagające wychodzenia z domu (bo nie mam czasu) i skuteczne ?

życiowo...


ja mam sposób na odreagowanie, nawet 2!
szybkie, nie wymagające wychodzenia z domu i skuteczne, madam.

1. śpiew! włączaj muzykę jaką lubisz i śpiewaj z całych sił z wokalistą lub w wersji karaoke. na mnie działa to oczyszczająco i antystresowo. zażywam w chwilach dużego napięcia.

2. terapia wodą i muzyką = wanna z bardzo ciepłą wodą z miłymi dodatkami + muzyka jaką lubisz, tutaj raczej spokojna i jednego wokalisty, najlepiej w języku którego nie rozumiesz - ja polecam francuski - nic nie rozumiem, a zachwytów nie ma końca + ten język działa na mnie kojąco.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez fallenart91

Pisz z winem Wena gwarantowana, a mądrości TAAAAAAKIE pójdą

muszę spróbować

[scrabble1]

Napisane przez Annify

ja mam sposób na odreagowanie, nawet 2!
szybkie, nie wymagające wychodzenia z domu i skuteczne, madam.

1. śpiew! włączaj muzykę jaką lubisz i śpiewaj z całych sił z wokalistą lub w wersji karaoke. na mnie działa to oczyszczająco i antystresowo. zażywam w chwilach dużego napięcia.

2. terapia wodą i muzyką = wanna z bardzo ciepłą wodą z miłymi dodatkami + muzyka jaką lubisz, tutaj raczej spokojna i jednego wokalisty, najlepiej w języku którego nie rozumiesz - ja polecam francuski - nic nie rozumiem, a zachwytów nie ma końca + ten język działa na mnie kojąco.

Śpiewamy z moim zespołem całe dnie jak jestem w domu Chyba sąsiedzi mają nas już dość ale rzeczywiście to jest odprężające. Kąpiel z dodatkami na mnie nie działa, bo po 10 minutach lenistwa zaczynam wstawiać w głowie kolejne cytaty do pracy i muszę zaraz lecieć do laptopa żeby myśl mi nie uciekła Ale chyba za 2-3 dni WRESZCIE skończę. Dziś podsumowania i wnioski, potem jakieś poprawki i uzupełnienie, streszczenie na polski i angielski i koniec

[kudlik_kk]

Napisane przez Annify

podstawa to mieć zachęcające CV! jak coś to pomogę. i wtedy śleeeesz i śleeesz i w końcu skądś dzwonią

wysmarowałam cv na caaaaaałe 2 strony a4 Oh czego ja to nie wiem i nie umiem

Napisane przez Personal_Jesus

O ja też wzięłam sobie dwa lakiery, i dwa mazidła do ust, chociaż nie wiem po co, bo mam chyba z 30
Czasem trzeba i ze 100 cv wysłać by coś się zaczęło dziać, ale grunt to się nie poddawać

Ja na promocji w rossie na usta i paznokcie nabyłam tylko 1 z 2 chcianych lakierów i top coat i nic więcej

Ja w przeciągu 7 lat wysłałam chyba z tysiąc, albo coś koło tego. Finał: jedna rozmowa, na której dowiedziałam się, że jestem wieśniaczką

Napisane przez fallenart91

Pisz z winem Wena gwarantowana, a mądrości TAAAAAAKIE pójdą

o to to! Polać jej... WINA

Napisane przez fallenart91

Też tak miałam Ale to było dawno temu, jeszcze w 2010 roku. Stres przed matematyką sprawiał, że nawet ślina ważyła tonę... Ale wafelek przeszedł bez trudu!

Skąd ja to znam

Napisane przez Personal_Jesus

Ja tak mam niestety całe życie

Zazdraszczam!!!!!!

Napisane przez Annify

życiowo...


ja mam sposób na odreagowanie, nawet 2!
szybkie, nie wymagające wychodzenia z domu i skuteczne, madam.

1. śpiew! włączaj muzykę jaką lubisz i śpiewaj z całych sił z wokalistą lub w wersji karaoke. na mnie działa to oczyszczająco i antystresowo. zażywam w chwilach dużego napięcia.

2. terapia wodą i muzyką = wanna z bardzo ciepłą wodą z miłymi dodatkami + muzyka jaką lubisz, tutaj raczej spokojna i jednego wokalisty, najlepiej w języku którego nie rozumiesz - ja polecam francuski - nic nie rozumiem, a zachwytów nie ma końca + ten język działa na mnie kojąco.

A co ci kochana?

Ja kocham dłuuuuugie i ciepłe kąpiele, bardzo mnie relaksują!!! I tu piątka!