Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.

[scrabble1]

Gdzie się wszyscy podziali?
Ej, kurka, ja jestem ostatnio mocno zajęta ale reszta mogłaby coś dorzucić od siebie

Jak już nie ma chętnych to się pochwalę.... U mnie beznadzieja, żyć się odechciewa. Inżynierka mnie wykańcza, ciągle jakieś poprawki, ganianie za terminami, dziś byłam ostatni raz na zajęciach. Szok jak to minęło, 4 lata i do widzenia. Powinnam się cieszyć, poza tym w poniedziałek mam 30 urodziny, cudownie tylko nie ma czego świętować, moja Kulcia jest chora, tak bardzo, że chyba jutro będę musiała ją uśpić. 15 lat razem, to moja najlepsza przyjaciółka. Nie będzie urodzin, nie ma z czego się cieszyć.

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Gdzie się wszyscy podziali?
Ej, kurka, ja jestem ostatnio mocno zajęta ale reszta mogłaby coś dorzucić od siebie

Jak już nie ma chętnych to się pochwalę.... U mnie beznadzieja, żyć się odechciewa. Inżynierka mnie wykańcza, ciągle jakieś poprawki, ganianie za terminami, dziś byłam ostatni raz na zajęciach. Szok jak to minęło, 4 lata i do widzenia. Powinnam się cieszyć, poza tym w poniedziałek mam 30 urodziny, cudownie tylko nie ma czego świętować, moja Kulcia jest chora, tak bardzo, że chyba jutro będę musiała ją uśpić. 15 lat razem, to moja najlepsza przyjaciółka. Nie będzie urodzin, nie ma z czego się cieszyć.

Mam to samo z licencjatem - jeden wielki zapieprz. A ja daleko w polu...
Biedna Kulcia

[Personal_Jesus]

Biedny piesek, współczuję
Ja podobnie zabiegana od rana do wieczora. Jeszcze dziś idę do pracy, ale najpierw zrelaksuję się piekąc ciasto

[scrabble1]

Jedziemy do weta, zobaczymy czy coś jeszcze poradzi?
Ja z inżynierką jestem na końcówce, już oddałam, myślałam, że finito a ten, ten.... promotor wymyślił sobie żeby zrobić studium przypadku konkretnego planu miejscowego gminy Po cholerę mi to? Ale co zrobić, jeszcze tydzień męki i chyba będzie z głowy, oby!

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Jedziemy do weta, zobaczymy czy coś jeszcze poradzi?
Ja z inżynierką jestem na końcówce, już oddałam, myślałam, że finito a ten, ten.... promotor wymyślił sobie żeby zrobić studium przypadku konkretnego planu miejscowego gminy Po cholerę mi to? Ale co zrobić, jeszcze tydzień męki i chyba będzie z głowy, oby!

Trzymam kciuki za misiaka!

A ja miałam ambitny plan, aby napisać dwa rozdziały... Czyli jakieś 40 stron...

Mam całe 8. Dobry czas. Dobry wynik. Czerwcowa obrono - papatki!

[kas_fiuka]

Po pierwsze coś mi się zepsuło w cudownej aplikacji na telefonie i powiadomienia o nowych postach poznikały. :/

Za chwilę nadrobię co tu się działo.

Z bardziej ekscytujących rzeczy:
1. pierwszy raz w życiu przyczepiłam sobie paznokcie przedziwne uczucie. kupiłam takie imPress - 30 zł. nie są za długie, nie za krótkie, wszystko zajęło mi 10 minut. zobaczymy na jak długo.
2. kupiłam sobie doczepiane włosy. jak dla mnie efekt wow! przez całe życie miałam mało cieniutkich włosów, nagle dwa razy więcej
3. ide na randkę

czy zalało którąś z Was? czy wszystkie bezpieczne? mam nadzieje, że tak. pogoda jest najgorsza chyba jaka może być co? dziś niby w Warszawie cieplej, ale nie do końca.

ja nareszcie mam wolny weekend i spędzam go na cudownym lenistwie. współczuję inż i licencjatów.

[Personal_Jesus]

w takich chwilach cieszę się, że co miałam napisać to już napisałam, i studia za mną. Chociaż momentami myślę by coś jeszcze postudiować
U mnie pada cały tydzień, ale bez powodzi, zima sucha to ziemia wszystko przyjmie

[scrabble1]

Moje maleństwo po zastrzykach poczuło się lepiej ale wet powiedział, że więcej nie będziemy jej "reanimować", bo to chyba czas na nią. Nie wiem czy się cieszyć czy płakać, mamy jeszcze chwilę dla siebie.

Falcia 8 stron obrony nie załatwi ale zawsze to 8 stron do przodu. Strasznie było mi się do tego wziąć, grunt to zebrać jak najwięcej literatury, wtedy jakoś idzie. Nie odpuszczaj, pisz ile dasz radę, nawet jak masz podejść na drugi termin. Wczoraj spotkałam koleżankę, miała się bronić w zeszłym roku a teraz ryczy, że już 3 termin i nie wie czy na pewno się wyrobi. Po szkole życie idzie w swoją stronę, tym bardziej nie ma się czasu na pisanie. Dlatego działaj kochana na świeżo, to i tak jest łatwiejsze

kas randka???? Opowiadaj co i jak

A włosy jakie doczepiłaś? Na klipy czy pasemka? Sama przedłużałam z 10 lat, o matko to tak wchodzi w krew, że potem nie można przestać ! No ale za ten efekt można się dać pokroić

[Annify]

Napisane przez scrabble1

Gdzie się wszyscy podziali?
Ej, kurka, ja jestem ostatnio mocno zajęta ale reszta mogłaby coś dorzucić od siebie

postawiłaś mnie do pionu, a więc nadrabiam zaległości

Napisane przez scrabble1

Śpiewamy z moim zespołem całe dnie jak jestem w domu Chyba sąsiedzi mają nas już dość ale rzeczywiście to jest odprężające. Kąpiel z dodatkami na mnie nie działa, bo po 10 minutach lenistwa zaczynam wstawiać w głowie kolejne cytaty do pracy i muszę zaraz lecieć do laptopa żeby myśl mi nie uciekła Ale chyba za 2-3 dni WRESZCIE skończę. Dziś podsumowania i wnioski, potem jakieś poprawki i uzupełnienie, streszczenie na polski i angielski i koniec

do wanny zabierz notes, po co latać do komputera, skoro można zrobić 2 rzeczy zamiast 1?

Napisane przez kudlik_kk

Ja w przeciągu 7 lat wysłałam chyba z tysiąc, albo coś koło tego. Finał: jedna rozmowa, na której dowiedziałam się, że jestem wieśniaczką

czyli musisz zrobić coś więcej, skoro samo wysyłanie nie wystarcza: przejść się z cv do ewentualnych miejsc pracy

Napisane przez scrabble1

Jak już nie ma chętnych to się pochwalę.... U mnie beznadzieja, żyć się odechciewa. Inżynierka mnie wykańcza, ciągle jakieś poprawki, ganianie za terminami, dziś byłam ostatni raz na zajęciach. Szok jak to minęło, 4 lata i do widzenia. Powinnam się cieszyć, poza tym w poniedziałek mam 30 urodziny, cudownie tylko nie ma czego świętować, moja Kulcia jest chora, tak bardzo, że chyba jutro będę musiała ją uśpić. 15 lat razem, to moja najlepsza przyjaciółka. Nie będzie urodzin, nie ma z czego się cieszyć.

w ten poniedziałek urodziny?
15 lat to dużo, musisz podejść do tego z dystansem, wiadomo że na zwierzaki (i nie tylko) nadejdzie kiedyś czas

Napisane przez kas_fiuka

o pierwsze coś mi się zepsuło w cudownej aplikacji na telefonie i powiadomienia o nowych postach poznikały. :/

Za chwilę nadrobię co tu się działo.

Z bardziej ekscytujących rzeczy:
1. pierwszy raz w życiu przyczepiłam sobie paznokcie przedziwne uczucie. kupiłam takie imPress - 30 zł. nie są za długie, nie za krótkie, wszystko zajęło mi 10 minut. zobaczymy na jak długo.
2. kupiłam sobie doczepiane włosy. jak dla mnie efekt wow! przez całe życie miałam mało cieniutkich włosów, nagle dwa razy więcej
3. ide na randkę

czy zalało którąś z Was? czy wszystkie bezpieczne? mam nadzieje, że tak. pogoda jest najgorsza chyba jaka może być co? dziś niby w Warszawie cieplej, ale nie do końca.

ja nareszcie mam wolny weekend i spędzam go na cudownym lenistwie. współczuję inż i licencjatów.

paznokcie, włosy - cały komplet mnie z kolei w ogóle nie kręci nic doczepianego, nieswojego
powodzenia na randewu!
jam bezpieczna, niezalana

mowa o tych inż/lic, trochę wstyd, ale jeszcze nie orientuje się w tym za bardzo, choć chyba już co nieco powinnam
w każdym razie scrabbi masz głowę na karku, dasz radę, a fallen 8 stron... jeszcze tylko 32!

Napisane przez Personal_Jesus

w takich chwilach cieszę się, że co miałam napisać to już napisałam, i studia za mną. Chociaż momentami myślę by coś jeszcze postudiować
U mnie pada cały tydzień, ale bez powodzi, zima sucha to ziemia wszystko przyjmie

a ja przeglądałam wczoraj jeszcze książki i zeszyty z czasów gimnazjum i liceum...były na strychu i trzeba było w końcu zrobić porządek. z 3 wielkich toreb zostawiłam 1. wszystko przejrzałam i tak mi tęskno do czasów szkolych, ale właśnie do gim/lo... te lektury, wiersze, pisemne wypowiedzi
ale troszkę mnie to nakręciło pozytywnie do studiów, nawet się dziś trochę uczyłam

dziewuchy, była któraś na Nocy Muzeów?

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Ja mam zapiernicz przed sesją - trzeba było się wziąć ostro do nauki.
Z innych rzeczy to mnie osyfiło - odstawiłam maści od dermatologa, bo tylko podrażnienia miałam a mazidła prawie nic nie dawały. Po sesji idę do endokrynologa.
Jeśli chodzi o uczucia to pustka i mam wrażenie, że zawsze już tak będzie...

Scrabble szkoda pieska... a promotorem się nie przejmuj - jak oni uwielbiają pokazywać na uczelni jacy to oni ważni i mądrzy są... irytujące czasami.
Kaś jak randeczka?

[kas_fiuka]

zatem... He is so dreamy! mcdreamy.

Włosy clip-in. nie wiem czemu ale zalozyłam i czuje sie jak prawdzwa bombshell. paznokcie mnie troche denerwują. czuje sie jak plastik. jeszcze te ktore wybrałam są koloru brzoskwiniowego. myslalam ze beda piekne a są takie średnie. :/ ale... przynajmniej raz w zyciu mam kwadraty

pochwale się: w tym miesiacu kupiłam szminkę z MAC. pierwsza w życiu. Angel. czekam aż przyjdzie.

macie takie kosmetyki, które zawsze dają wam mega dawkę szczęścia? albo super dawkę pewności siebie?

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Ja swojego pieska pożegnałam po 15 latach. Była ze mną od szczeniaczka. Nie była chora, była zwyczajnie starutka. Kochane zwierzę, poczciwe. Dalej mi smutno jak o tym myślę, a było to 3 lata temu.

Przechodziłam też z moją najbliższą przyjaciółką, przez chorobę jej suni. Ona miała szczególną więź ze zwierzątkiem. Niestety musiała uśpić pieska - miał potwornego raka, z przerzutami itd. Pamiętam jak dzwoniła do mnie o 3 w nocy i płakałyśmy razem przez telefon.

Niby zwięrzęta to tylko zwierzeta, ale to aż zwierzęta. Teraz mam kotka i nie wyobrażam sobie, że miałoby mu się coś stać.

scrabbi

[fallenart91]

Nie śpię bo piszę licencjat...

Hahaha, Annify dzięki za pocieszenie, że to jeszcze tylko 32 strony. Terminy lecą jak porąbane... Ale mam nadzieję, że w lipcu jednak się obronię

Scrabble - Najlepszego z okazji wyjścia z młodości ... I wejścia w kolejną oczywiście

Pochwalę się, a co mi tam - dzisiaj jest trzecia rocznica poznania się z Wiesławem Podziwiam, że ze mną tyle wytrzymał. I że ja z nim wytrzymałam tyle...

[Annify]

Napisane przez kas_fiuka

zatem... He is so dreamy! mcdreamy.

pochwale się: w tym miesiacu kupiłam szminkę z MAC. pierwsza w życiu. Angel. czekam aż przyjdzie.

macie takie kosmetyki, które zawsze dają wam mega dawkę szczęścia? albo super dawkę pewności siebie?

Ja swojego pieska pożegnałam po 15 latach. Była ze mną od szczeniaczka. Nie była chora, była zwyczajnie starutka. Kochane zwierzę, poczciwe. Dalej mi smutno jak o tym myślę, a było to 3 lata temu.

Przechodziłam też z moją najbliższą przyjaciółką, przez chorobę jej suni. Ona miała szczególną więź ze zwierzątkiem. Niestety musiała uśpić pieska - miał potwornego raka, z przerzutami itd. Pamiętam jak dzwoniła do mnie o 3 w nocy i płakałyśmy razem przez telefon.

Niby zwięrzęta to tylko zwierzeta, ale to aż zwierzęta. Teraz mam kotka i nie wyobrażam sobie, że miałoby mu się coś stać.

scrabbi

widać randeczka się udała ale to tylko tyle na ten temat?

kosmetyki które dają mega dawkę szczęścia? myślisz, że kosmetyk to potrafi?
u mnie jest tak, że nowe kosmetyki sprawiają przyjemność, bo lubię kupować, stosować, testować...
odnośnie pewności siebie - tusze do rzęs - super, że są! mając powiedzmy firany czuję się pewniej siebie i ewentualnie podkład kryjący zaczerwienienia.

odnośnie zwierzaków. niby to tylko ziwerzęta jak napisałaś, ale jednak mając takie pod dachem tyle lat... nie sposób się nie przyzwyczaić.
ja też miałam pewną bardzo smutną historię odnośnie pieska o której ciągle pamiętam, choć nie chcę

Napisane przez fallenart91

Nie śpię bo piszę licencjat...

Hahaha, Annify dzięki za pocieszenie, że to jeszcze tylko 32 strony. Terminy lecą jak porąbane... Ale mam nadzieję, że w lipcu jednak się obronię

Scrabble - Najlepszego z okazji wyjścia z młodości ... I wejścia w kolejną oczywiście

Pochwalę się, a co mi tam - dzisiaj jest trzecia rocznica poznania się z Wiesławem Podziwiam, że ze mną tyle wytrzymał. I że ja z nim wytrzymałam tyle...

fallen w końcu to 8 stron do przodu nie?

3 lata to spory kawałek czasu wyobrażasz sobie przyszłość taką poważniejszą z nim?

Scrabble solenizantko, sto lat
oby wszystko układało się po twojej myśli! i dużo radości!

[Personal_Jesus]

Scrabble Wszystkiego Najlepszego, Spełnienia Wszystkich Marzeń

[scrabble1]

Napisane przez Annify

w ten poniedziałek urodziny?
15 lat to dużo, musisz podejść do tego z dystansem, wiadomo że na zwierzaki (i nie tylko) nadejdzie kiedyś czas



mowa o tych inż/lic, trochę wstyd, ale jeszcze nie orientuje się w tym za bardzo, choć chyba już co nieco powinnam
w każdym razie scrabbi masz głowę na karku, dasz radę, a fallen 8 stron... jeszcze tylko 32!

ale troszkę mnie to nakręciło pozytywnie do studiów, nawet się dziś trochę uczyłam

Tak, urodziny mam dziś, 30 lat minęło jak jeden dzień Mama dzwoniła, że jest w szoku, bo jej najmłodsza dzidzia ma już 30 na karku

Annify wiem, że taka kolej rzeczy ale jak to przetrwać? Wykańcza mnie ta jej choroba, ciągle jesteśmy u weta, ciągle zastrzyki ze sterydów dostaje i się bardzo poprawia no ale...

Ty też studiujesz? Na którym jesteś roku?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;46516960]Ja mam zapiernicz przed sesją - trzeba było się wziąć ostro do nauki.
Z innych rzeczy to mnie osyfiło - odstawiłam maści od dermatologa, bo tylko podrażnienia miałam a mazidła prawie nic nie dawały. Po sesji idę do endokrynologa.
Jeśli chodzi o uczucia to pustka i mam wrażenie, że zawsze już tak będzie...

Scrabble szkoda pieska... a promotorem się nie przejmuj - jak oni uwielbiają pokazywać na uczelni jacy to oni ważni i mądrzy są... irytujące czasami.
Kaś jak randeczka?[/QUOTE]
Jaka pustka w uczuciach? Na pewno nie będzie tak na zawsze, zobaczysz, chłop Ci spadnie z nieba niewiadomo kiedy. Spodziewaj się niespodziewanego
Zawsze tak jest, człowiek chodzi sobie spokojnie po tym świecie a tu jak grom z jasnego nieba spada na niego piorun zwany miłością Oby tylko trafił Ci się dobry chłopak, to najważniejsze!

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez kas_fiuka

zatem... He is so dreamy! mcdreamy.

Włosy clip-in. nie wiem czemu ale zalozyłam i czuje sie jak prawdzwa bombshell. paznokcie mnie troche denerwują. czuje sie jak plastik. jeszcze te ktore wybrałam są koloru brzoskwiniowego. myslalam ze beda piekne a są takie średnie. :/ ale... przynajmniej raz w zyciu mam kwadraty

pochwale się: w tym miesiacu kupiłam szminkę z MAC. pierwsza w życiu. Angel. czekam aż przyjdzie.

macie takie kosmetyki, które zawsze dają wam mega dawkę szczęścia? albo super dawkę pewności siebie?

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Ja swojego pieska pożegnałam po 15 latach. Była ze mną od szczeniaczka. Nie była chora, była zwyczajnie starutka. Kochane zwierzę, poczciwe. Dalej mi smutno jak o tym myślę, a było to 3 lata temu.

Przechodziłam też z moją najbliższą przyjaciółką, przez chorobę jej suni. Ona miała szczególną więź ze zwierzątkiem. Niestety musiała uśpić pieska - miał potwornego raka, z przerzutami itd. Pamiętam jak dzwoniła do mnie o 3 w nocy i płakałyśmy razem przez telefon.

Niby zwięrzęta to tylko zwierzeta, ale to aż zwierzęta. Teraz mam kotka i nie wyobrażam sobie, że miałoby mu się coś stać.

scrabbi

Mi taką niesamowitą pewność siebie dawały przedłużone włosy Swoich nigdy nie mogłam zapuścić, bo wiecznie prostowałam i się łamały a przedłużone po kilku godzinach do pasa to było coś niesamowitego. Z kosmetyków chyba nic takiego nie mam, no może FEG serum na porost rzęs działa cuda, rosną takie piękne, że nie raz ich nawet nie maluję i jestem bardzo zadowolona

Na MACa czekam aż pojawi się w Douglasie, bo do Wawy mam za daleko a w ciemno nie chcę zamawiać.

No i jeszcze moja psina ma właśnie raka, pełno przerzutów na brzuchu, na operację było za późno jak go wykryli dlatego robimy co się da a żeby było mało to w kwietniu uśpiliśmy kota, bo też miał raka, masakra jakaś. U nas zawsze było po kilka zwierzaków w domu, no przynajmniej pies i kot a teraz taka historia Cała rodzinka to przeżywa.

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez fallenart91

Nie śpię bo piszę licencjat...

Hahaha, Annify dzięki za pocieszenie, że to jeszcze tylko 32 strony. Terminy lecą jak porąbane... Ale mam nadzieję, że w lipcu jednak się obronię

Scrabble - Najlepszego z okazji wyjścia z młodości ... I wejścia w kolejną oczywiście

Pochwalę się, a co mi tam - dzisiaj jest trzecia rocznica poznania się z Wiesławem Podziwiam, że ze mną tyle wytrzymał. I że ja z nim wytrzymałam tyle...

Dziękuję druga młodość oficjalnie zaczyna się dziś
Tobie też wszystkiego najlepszego! No koleżanko też jestem zaskoczona, że po tych wszystkich perypetiach trwacie razem Fajnie, że się układa, chyba musieliście się dotrzeć

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez Annify

kosmetyki które dają mega dawkę szczęścia? myślisz, że kosmetyk to potrafi?
u mnie jest tak, że nowe kosmetyki sprawiają przyjemność, bo lubię kupować, stosować, testować...




Scrabble solenizantko, sto lat
oby wszystko układało się po twojej myśli! i dużo radości!

Dziękuję Oby się układało po myśli... teraz tylko obrona

Ja też jestem testerowym- zbieraczem. Chęć posiadania mnie wkurza, jak ją zaspokoję to połowa rzeczy leży i poluję na następne. Powinnam być zawodowym testerek kosmetyków, chyba mijam się z powołaniem z tą inżynierką

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

Scrabble Wszystkiego Najlepszego, Spełnienia Wszystkich Marzeń

Dzięki kochana Marzenie jak pisałam, teraz jest jedno, inżynierka i święty spokój
Ale się nastukałam zamiast mieszkanie ogarniać na zlot głodnych gości

[kas_fiuka]

No właśnie ja pojechałam sobie wracając z pracy do MAC zeswatchowałam co się dało, znalazłam to czego będę porządać i sukcesywnie będę sobie robić małe prezenty jak tylko douglas.pl rozpieści -20%

O te kosmetyki "poprawiające humor" pytam, bo tak wszędzie pojawia się na yt motyw "jaka szminka daje Ci najwięcej pewności siebie/poprawia humor". myślałam o tym i chyba nie mam takiej rzeczy.

Kupiłam kolejny super wynalazek z Korei - tasiemki do podklejania powiek. Aplikacja trwa sekundę i efekt jest niesamowity. Prawie operacja plastyczna. 50 sztuk kosztuje 4 zł... jak dla mnie magia.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

i oczywiście najlepsze życzenia spóźnione ale szczere! wszystkich marzeń spełnienia!

[scrabble1]

Gdzieś trafiłam na te tasiemki ale jak to pomalować? Proszę o instruktaż Naklejasz na powiekę a jak chcesz zrobić jakiś smoky to co?

No i dziękuję bardzo

[Annify]

Napisane przez kas_fiuka

No właśnie ja pojechałam sobie wracając z pracy do MAC zeswatchowałam co się dało, znalazłam to czego będę porządać i sukcesywnie będę sobie robić małe prezenty jak tylko douglas.pl rozpieści -20%

O te kosmetyki "poprawiające humor" pytam, bo tak wszędzie pojawia się na yt motyw "jaka szminka daje Ci najwięcej pewności siebie/poprawia humor". myślałam o tym i chyba nie mam takiej rzeczy.

Kupiłam kolejny super wynalazek z Korei - tasiemki do podklejania powiek. Aplikacja trwa sekundę i efekt jest niesamowity. Prawie operacja plastyczna. 50 sztuk kosztuje 4 zł... jak dla mnie magia. :p

że co takiego, tasiemki do poklejania powiek? dziwnie to brzmi

kosmetyki poprawiające humor, mhm, no niech będzie. no to mi poprawia humor kosmetyk, który wygładza nierówności skóry na udach dzisiaj go wynalazłam: olej z kiełków pszenicy. wysmarowałam uda i tadam, prawie że efekt żelazka.

no właśnie, zapomniałam wspomnieć o tym, że skończyłam te zabiegi żelazkiem antycellulitowym+drenaż limfatyczny.

Napisane przez scrabble1

Ty też studiujesz? Na którym jesteś roku?

studiuję, na 2
a nigdy nie wspominałam?

Scrabb, i jak urodziny świętowałaś?

[kas_fiuka]

makijaż lepiej podobno błyszczący, nie testowałam jeszcze z mocnym, wpiszcie sobie w necie "tasiemki powieki" i wyskakuje.
Bałam się, że za głupia jestem i nie wyjdzie mi naklejenie czegoś takiego.. efekt magiczny wręcz. : cojest:

[Personal_Jesus]

Napisane przez kas_fiuka

makijaż lepiej podobno błyszczący, nie testowałam jeszcze z mocnym, wpiszcie sobie w necie "tasiemki powieki" i wyskakuje.
Bałam się, że za głupia jestem i nie wyjdzie mi naklejenie czegoś takiego.. efekt magiczny wręcz. : cojest:

To są tasiemki do podklejania powiek,czy takie a'la kreski, bo mam dwie opcje do wyboru,a nie wiem, którą polecasz

[Annify]

Napisane przez kas_fiuka

makijaż lepiej podobno błyszczący, nie testowałam jeszcze z mocnym, wpiszcie sobie w necie "tasiemki powieki" i wyskakuje.
Bałam się, że za głupia jestem i nie wyjdzie mi naklejenie czegoś takiego.. efekt magiczny wręcz. : cojest:

wpisawszy, zobaczywszy. nie wiedziałam do tej pory o istnieniu czegoś takiego.

Napisane przez Personal_Jesus

To są tasiemki do podklejania powiek,czy takie a'la kreski, bo mam dwie opcje do wyboru,a nie wiem, którą polecasz

chyba chodzi o te tasiemki do poklejania powiek, naklejane kreski to co innego a zastanawiasz się nad zastosowaniem? ja swoją drogą ciekawa jestem tych naklejanych kresek, ale nigdzie w drogeriach nie widziałam. mogłabym wypróbować, choć raczej kłopotów z rysowaniem kreski nie mam, ale zawsze to zaoszczędzonych parę sekund (chyba)

[fallenart91]

Napisane przez Annify

wpisawszy, zobaczywszy. nie wiedziałam do tej pory o istnieniu czegoś takiego.



chyba chodzi o te tasiemki do poklejania powiek, naklejane kreski to co innego a zastanawiasz się nad zastosowaniem? ja swoją drogą ciekawa jestem tych naklejanych kresek, ale nigdzie w drogeriach nie widziałam. mogłabym wypróbować, choć raczej kłopotów z rysowaniem kreski nie mam, ale zawsze to zaoszczędzonych parę sekund (chyba)

Marka Essence miała "naklejany eyeliner". Mówiła o tym Red Lipstick Monster - podobno jest strasznie niewygodny i wygląda bardzo... wyzywająco? Teatralnie? Podobno też widać, że to jest naklejone, bo klej jest do i kąciki się szybko odklejają

Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=m-xo...g8zgGklhcEB40P

[scrabble1]

Napisane przez Annify

że co takiego, tasiemki do poklejania powiek? dziwnie to brzmi

kosmetyki poprawiające humor, mhm, no niech będzie. no to mi poprawia humor kosmetyk, który wygładza nierówności skóry na udach dzisiaj go wynalazłam: olej z kiełków pszenicy. wysmarowałam uda i tadam, prawie że efekt żelazka.

no właśnie, zapomniałam wspomnieć o tym, że skończyłam te zabiegi żelazkiem antycellulitowym+drenaż limfatyczny.


studiuję, na 2
a nigdy nie wspominałam?

Scrabb, i jak urodziny świętowałaś?

I jak te zabiegi, jesteś zadowolona?

Moje świętowanie było raczej skromne, bo gonię z inżynierką. Jeszcze tydzień muszę wytrwać a potem sobie odbiję Jak jesteś na 2 roku to wszystko przed Tobą Moja najlepsza rada, nie czekaj na ostatnią chwilę z pracą na obronę, bo można się wtedy wykończyć psychicznie !

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Annify

wpisawszy, zobaczywszy. nie wiedziałam do tej pory o istnieniu czegoś takiego.



chyba chodzi o te tasiemki do poklejania powiek, naklejane kreski to co innego a zastanawiasz się nad zastosowaniem? ja swoją drogą ciekawa jestem tych naklejanych kresek, ale nigdzie w drogeriach nie widziałam. mogłabym wypróbować, choć raczej kłopotów z rysowaniem kreski nie mam, ale zawsze to zaoszczędzonych parę sekund (chyba)

Jest trochę tych tasiemek na allegro, zamówiłam takie przezroczyste ale jest jakiś problem z kosztami dostawy, poczekam aż sprzedawca mi odpisze. Fajnie wyglądają, na moje oko najpierw trzeba zrobić makijaż potem podkleić. Ciekawe co z tego wyjdzie?

[Personal_Jesus]

A co daje takie podklejenie? Ja kurcze zielona w temacie jestem Moje powieki są całkiem ok, i nie mam potrzeby podklejać, ale warto wiedzieć co w modzie piszczy Ponoć świetne kreski robi się nicią dentystyczną, maźnie w tuszu i bach

[Annify]

Napisane przez fallenart91

Marka Essence miała "naklejany eyeliner". Mówiła o tym Red Lipstick Monster - podobno jest strasznie niewygodny i wygląda bardzo... wyzywająco? Teatralnie? Podobno też widać, że to jest naklejone, bo klej jest do i kąciki się szybko odklejają

Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=m-xo...g8zgGklhcEB40P

dziena, obejrzałam. strasznie grube te kreski, i jak mają się odklejać to ja dziękuję za taką zabawę, bo kleju do sztucznych rzęs nie posiadam. ale podoba mi się na oku, całkiem efektownie wygląda.

[scrabble1]

Kreski nicią? To jestem ograniczona, pierwsze słyszę Ciekawe co by z tego wyszło?

Zamówiłam tasiemki i kilka innych rzeczy, łącznie wyszło mi 17 zł a za przesyłkę 33 . Coś allegro źle naliczało i pani napisała abym zrobiła normalny przelew + 9 zł za priorytet. Weszłam na konto, wpisuję adres a sklep z mojego miasta. Jutro odbiorę osobiście

Tasiemki raczej do opadających powiek ale chyba nie tylko, widziałam dziewczyna używała w filmiku żeby zmienić kształt oka, wtedy nawet kreski można inaczej malować.

[Annify]

Napisane przez scrabble1

I jak te zabiegi, jesteś zadowolona?

Moje świętowanie było raczej skromne, bo gonię z inżynierką. Jeszcze tydzień muszę wytrwać a potem sobie odbiję Jak jesteś na 2 roku to wszystko przed Tobą Moja najlepsza rada, nie czekaj na ostatnią chwilę z pracą na obronę, bo można się wtedy wykończyć psychicznie !

jestem zadowolona, bo spróbowałam czegoś nowego. co prawda efekty występują tak może w 30%, ale myślę że to 'zdrowo', że coś tam na te uda i tyłek miałam zrobione. tak naprawdę efekt zależy też od kosmetyczki - robiły mi dwie, w czym jedna robiła mi raczej delikatnie i jednostajnie, a druga dosłownie sie na mnie wyżyła (ale nie poziomem ustawień maszyny, tylko ręcznie) zataczała kółka, masowała, góra-dół, na boki. stwierdziła, że skoro ma taką okazję (bo mam zbitą skórę, a nie 'ciągnącą się') to mi zrobi po swojemu wyszłam od niej z mega siniakiem, ale przód ud miałam wizualnie piękniejszy
sądzę, że gdybym się zdecydowała na serię zabiegów u niej, to efekty byłyby lepsze.

a z obroną - to kiedy mam zacząć się przygotowywać najlepiej?

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

A co daje takie podklejenie? Ja kurcze zielona w temacie jestem Moje powieki są całkiem ok, i nie mam potrzeby podklejać, ale warto wiedzieć co w modzie piszczy Ponoć świetne kreski robi się nicią dentystyczną, maźnie w tuszu i bach

oryginalny sposób ale jak to wypróbować jeśli mam tusz, ale w buteleczce od eyelinera?
ja z tymi też tasiemkami raczej nie będę kombinować, myślę że nie ma po co

[fallenart91]

Napisane przez Annify

jestem zadowolona, bo spróbowałam czegoś nowego. co prawda efekty występują tak może w 30%, ale myślę że to 'zdrowo', że coś tam na te uda i tyłek miałam zrobione. tak naprawdę efekt zależy też od kosmetyczki - robiły mi dwie, w czym jedna robiła mi raczej delikatnie i jednostajnie, a druga dosłownie sie na mnie wyżyła (ale nie poziomem ustawień maszyny, tylko ręcznie) zataczała kółka, masowała, góra-dół, na boki. stwierdziła, że skoro ma taką okazję (bo mam zbitą skórę, a nie 'ciągnącą się') to mi zrobi po swojemu wyszłam od niej z mega siniakiem, ale przód ud miałam wizualnie piękniejszy
sądzę, że gdybym się zdecydowała na serię zabiegów u niej, to efekty byłyby lepsze.

a z obroną - to kiedy mam zacząć się przygotowywać najlepiej?

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------



oryginalny sposób ale jak to wypróbować jeśli mam tusz, ale w buteleczce od eyelinera?
ja z tymi też tasiemkami raczej nie będę kombinować, myślę że nie ma po co

Ja żałuję, że za licencjat zabrałam się tak późno - okolice Wielkanocy I teraz zasuwam jak osioł :P Jak będziesz mieć ostatni semestr i więcej czasu to wtedy pisz Powolutku, do przodu. A nie na HURRA! i wtedy siedzisz i nie masz mózgu po kilku godzinach pisania

[scrabble1]

Napisane przez fallenart91

Ja żałuję, że za licencjat zabrałam się tak późno - okolice Wielkanocy I teraz zasuwam jak osioł :P Jak będziesz mieć ostatni semestr i więcej czasu to wtedy pisz Powolutku, do przodu. A nie na HURRA! i wtedy siedzisz i nie masz mózgu po kilku godzinach pisania

Dobrze mówisz Ja wybrałam temat rok temu a zabrałam się tak na serio za pisanie chyba w lutym, potem ferie, przerwa i nie wiadomo kiedy to poleciało A teraz stres, czas goni, jakieś poprawki A i szukaj sobie tematu zawczasu, to klucz do sukcesu. Koleżance przydzielił temat i biedna tak się z tym męczy, że szkoda gadać. Popatrz w czym jesteś dobra, co Ci łatwo przychodzi i zaklep temat na początku.

[Annify]

na 5 letnich studiach, najpierw piszę pracę na 3 roku i później na 5?
sama mogę sobie wymyślić temat? kiedy i jak są wybierane tematy?