Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.

[fallenart91]

Napisane przez Annify

na 5 letnich studiach, najpierw piszę pracę na 3 roku i później na 5?
sama mogę sobie wymyślić temat? kiedy i jak są wybierane tematy?

Ty masz jednolite magisterskie wtedy? Bo jak tak, to tylko na 5. roku będziesz pisać pracę magisterską.

[Personal_Jesus]

Napisane przez Annify

na 5 letnich studiach, najpierw piszę pracę na 3 roku i później na 5?
sama mogę sobie wymyślić temat? kiedy i jak są wybierane tematy?

To zależy jakie masz studia, jak licencjat to piszesz po 3 latach, potem jak idziesz na magisterkę to drugą pracę. A jak studiujesz psychologię, prawo czy medycynę to masz jedną pracę po 5 latach.

Napisane przez Annify

oryginalny sposób ale jak to wypróbować jeśli mam tusz, ale w buteleczce od eyelinera?
ja z tymi też tasiemkami raczej nie będę kombinować, myślę że nie ma po co

Myślę,że tu można też tusz do rzęs wykorzystać. Osobiście tego nie robiłam, w gazecie podawali ten sposób jako błyskawiczne kreski- trzeba umazać nić w kolorze-żel pewnie najlepszy, i przyłożyć do powieki a równa kreska się odbije. Ponoć tak robią na pokazach mody jak szybko trzeba zrobić dużo kresek, a czasu mało na precyzję.

[scrabble1]

Napisane przez Annify

na 5 letnich studiach, najpierw piszę pracę na 3 roku i później na 5?
sama mogę sobie wymyślić temat? kiedy i jak są wybierane tematy?

Na jednolitych chyba raz na 5 roku się pisze, no nie słyszałam żeby 2 prace się pisało w tym wypadku. Ja mam inżynierskie 4 lata i praca. Temat wybierasz sama ale promotor musi go zatwierdzić, czasem promotorzy dają własną listę tematów ale jak coś zaproponujesz to powinien Ci pójść na rękę
Ja 2 razy zmieniłam temat, on proponował i nic mi nie pasowało, w końcu napisałam do niego maila z moją propozycją i zaakceptował. Temat jest najważniejszy, powinnaś dobrze się w nim czuć, rozumieć, lubić się w nim grzebać. Ja wybierałam na sam koniec 3 roku ale właściwy znalazłam na początku 4. A na jakim kierunku jesteś?

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

Myślę,że tu można też tusz do rzęs wykorzystać. Osobiście tego nie robiłam, w gazecie podawali ten sposób jako błyskawiczne kreski- trzeba umazać nić w kolorze-żel pewnie najlepszy, i przyłożyć do powieki a równa kreska się odbije. Ponoć tak robią na pokazach mody jak szybko trzeba zrobić dużo kresek, a czasu mało na precyzję.

Ciekawy sposób tylko jak sprawnie umazać nić żeby się nie ubabrać? Muszę kiedyś spróbować

[mimbi]

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[scrabble1]

Napisane przez mimbi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Personal_Jesus]

Jejku, o 5.40 wyjechałam do pracy, na szczęście czas leci szybko, oby szybko zleciało do 16....
Ależ miałam wczoraj świetne spotkanie. Dziewczynę znam chyba z trzy lata dzięki blogowi, a pierwszy raz się spotkałyśmy na żywo, ona mieszka na Śląsku. I dziwnie dość, niby się nie znamy, a w sumie wiemy o sobie wszystko
Matko i córko, co za upał

[fallenart91]

Napisane przez Personal_Jesus

Jejku, o 5.40 wyjechałam do pracy, na szczęście czas leci szybko, oby szybko zleciało do 16....
Ależ miałam wczoraj świetne spotkanie. Dziewczynę znam chyba z trzy lata dzięki blogowi, a pierwszy raz się spotkałyśmy na żywo, ona mieszka na Śląsku. I dziwnie dość, niby się nie znamy, a w sumie wiemy o sobie wszystko
Matko i córko, co za upał

Wolę upał niż mróz Chociaż fakt - dość uciążliwa jest taka pogoda, chyba że mówimy o wakacjach

A ja wczoraj zainspirowałam się przepisem z gazetki Biedronki na smoothie. Jabłko, banan, kilka truskawek, 3 nektarynki z biedronkowej promocji, kawałek arbuza... Nawet dobre, chociaż popsułam trochę jogurtem pitnym 0% o smaku suszonej śliwki... Jednak wolę ciastka od takich wynalazków

[scrabble1]

Napisane przez Personal_Jesus

Jejku, o 5.40 wyjechałam do pracy, na szczęście czas leci szybko, oby szybko zleciało do 16....
Ależ miałam wczoraj świetne spotkanie. Dziewczynę znam chyba z trzy lata dzięki blogowi, a pierwszy raz się spotkałyśmy na żywo, ona mieszka na Śląsku. I dziwnie dość, niby się nie znamy, a w sumie wiemy o sobie wszystko
Matko i córko, co za upał

To ciekawe, napisz coś więcej o Waszym spotkaniu Jak się Wam gadało na żywo? Też mam taką koleżankę ale do spotkania jeszcze nie doszło, za daleko nam do siebie.

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez fallenart91

Wolę upał niż mróz Chociaż fakt - dość uciążliwa jest taka pogoda, chyba że mówimy o wakacjach

A ja wczoraj zainspirowałam się przepisem z gazetki Biedronki na smoothie. Jabłko, banan, kilka truskawek, 3 nektarynki z biedronkowej promocji, kawałek arbuza... Nawet dobre, chociaż popsułam trochę jogurtem pitnym 0% o smaku suszonej śliwki... Jednak wolę ciastka od takich wynalazków

Ej koleżanko, żeby smoothie był smoothie to powinno się dorzucić jakiś warzyw Ale fajna sprawa, też lubię, mi smakuje z gruszkami, jabłkiem i marchewką, reszta dodatków raczej przypadkowa. Opłaca się też szpinaku dorzucić, jak nie lubisz to w małej ilości, ma pełno witamin a smoothie na odchudzanie i cellulit robi się z cytrusami i selerem. Dla mnie nie nadawał się do przełknięcia, fuj .

[Personal_Jesus]

Napisane przez fallenart91

Wolę upał niż mróz Chociaż fakt - dość uciążliwa jest taka pogoda, chyba że mówimy o wakacjach

A ja wczoraj zainspirowałam się przepisem z gazetki Biedronki na smoothie. Jabłko, banan, kilka truskawek, 3 nektarynki z biedronkowej promocji, kawałek arbuza... Nawet dobre, chociaż popsułam trochę jogurtem pitnym 0% o smaku suszonej śliwki... Jednak wolę ciastka od takich wynalazków

Na wakacjach niech i będzie ciepło, ale jak siedzę w pracy i muszę być na 100 % skupiona, skoncentrowana itp, a ja myślę o leżeniu na plaży to troszkę kiepsko Tym bardziej,że kolejny dzień siedzę w przeciągu i już mam katar
Też wolę ciastka od takich wynalazków. Ponoć gotowe smoothie jest w Biedronce? Szukałam dziś, ale nie znalazłam. Wzięłam sok z brzozy

[scrabble1]

Przyznać się bez bicia która używa podkładów mineralnych ?
Ewcia gdzie się podziewasz? Na pewno jesteś obcykana w temacie.
Wkurzają mnie już fluidy, nie dość, że nie mogę trafić idealnego odcienia i muszę mieszać to po jakimś czasie mnie zapychają. Zamówiłam kilka próbek AM matujących, macie jakieś doświadczenia w temacie?

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Przyznać się bez bicia która używa podkładów mineralnych ?
Ewcia gdzie się podziewasz? Na pewno jesteś obcykana w temacie.
Wkurzają mnie już fluidy, nie dość, że nie mogę trafić idealnego odcienia i muszę mieszać to po jakimś czasie mnie zapychają. Zamówiłam kilka próbek AM matujących, macie jakieś doświadczenia w temacie?

Niestety nie Ale muszę przyznać, że mnie też kuszą. Tylko trochę dużo kasy kosztują - patrzyłam na Lily Lolo i wydanie 73 złotych na 10 gram kosmetyku... Dla mnie kosmos. Może się też skuszę, ale jak skończę mój Catrice All Matt Plus...

[scrabble1]

Też się zastanawiałam na LL ale do mojej mieszanej cery bardziej przekonały mnie opinie na KWC do Annabell Minerals gdzie 10 g kosztuje 50 zł W sumie na próbki poszło mi z 50 zł ale lepiej dobrze dobrać odcień niż bez sensu kupić zły. Wkurza mnie już "maska" z fluidów, no używam oszczędnie i raczej lekkich ale to i tak za dużo na lato. Trzeba się przerzucić na coś zdrowszego
Wzięłam też próbkę korektora i cień do brwi, jak dobrze pójdzie to wszystkie kosmetyki wymienię na minerały, nie wiem tylko co zrobię z tymi kartonami obecnych

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Też się zastanawiałam na LL ale do mojej mieszanej cery bardziej przekonały mnie opinie na KWC do Annabell Minerals gdzie 10 g kosztuje 50 zł W sumie na próbki poszło mi z 50 zł ale lepiej dobrze dobrać odcień niż bez sensu kupić zły. Wkurza mnie już "maska" z fluidów, no używam oszczędnie i raczej lekkich ale to i tak za dużo na lato. Trzeba się przerzucić na coś zdrowszego
Wzięłam też próbkę korektora i cień do brwi, jak dobrze pójdzie to wszystkie kosmetyki wymienię na minerały, nie wiem tylko co zrobię z tymi kartonami obecnych

Wyślesz mi

[Annify]

albo ewentualnie i mi, zmartwienie z głowy

nigdy nie używałam podkładu mineralnego, więc nie pomogę.

głowię się nad prezentacją na uczelnię, bo oczywiście chyba wszystko wzięłam na siebie, jak to zwykle ja, a uczestniczy w niej generalnie 6 osób. ale... wolę sama zrobić choć zarys jak to ma wyglądać

[scrabble1]

Chyba bym się zapłakała, paskudny chomik ze mnie albo to już choroba, zbieractwo
Ostatnio z ciężkim sercem puściłam w świat kilka pędzli, kosmetyki przy tym to pikuś a teraz się zastanawiam czym tę pustkę wypełnić Torebki czy buty u mnie to rzecz przydatna ale niekoniecznie pożądana, taki odwrotowiec.

Ja też przez te wszystkie lata brałam robotę na siebie. Teraz wiem, że to bez sensu. Bycie kujonem to przechlapana sprawa, człowiek się stresuje, poświęca czas a reszta ma wszystko gdzieś. Musisz się kochana nauczyć asertywności. Teraz Ty coś robisz, następną pracę ktoś inny. Uwierz, że można żyć bez całkowitej kontroli otoczenia, bo tu chyba tkwi sedno sprawy

A i jeszcze jedno, dokleiłam dziś te tasiemki na powieki. Jedna para poszła do kosza, bo kilka razy przeklejałam. Nie tak łatwo trafić na pierwszy rzut w odpowiednie miejsce. Druga para już poszła dobrze. Muszę się z tym oswoić ale fajna sprawa, kreska ładniej u mnie wygląda, tworzy takie bardziej precyzyjne kocie oko.

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Chyba bym się zapłakała, paskudny chomik ze mnie albo to już choroba, zbieractwo
Ostatnio z ciężkim sercem puściłam w świat kilka pędzli, kosmetyki przy tym to pikuś a teraz się zastanawiam czym tę pustkę wypełnić Torebki czy buty u mnie to rzecz przydatna ale niekoniecznie pożądana, taki odwrotowiec.

Ja też przez te wszystkie lata brałam robotę na siebie. Teraz wiem, że to bez sensu. Bycie kujonem to przechlapana sprawa, człowiek się stresuje, poświęca czas a reszta ma wszystko gdzieś. Musisz się kochana nauczyć asertywności. Teraz Ty coś robisz, następną pracę ktoś inny. Uwierz, że można żyć bez całkowitej kontroli otoczenia, bo tu chyba tkwi sedno sprawy

A i jeszcze jedno, dokleiłam dziś te tasiemki na powieki. Jedna para poszła do kosza, bo kilka razy przeklejałam. Nie tak łatwo trafić na pierwszy rzut w odpowiednie miejsce. Druga para już poszła dobrze. Muszę się z tym oswoić ale fajna sprawa, kreska ładniej u mnie wygląda, tworzy takie bardziej precyzyjne kocie oko.

Powiem Wam, że ja też miałam taki syndrom. Zawsze przykładałam się do swojej roli i cóż... Robiłam z koleżanką prezentacje na zaliczenie. Ja połowę - przyłożyłam się, elegancko ładnie. A jej część... Zrobiona na odpieprz po prostu. Strasznie mnie coś takiego wkurza :/

Też chomikuję, jednak jak coś już faktycznie nabrało mocy wyrzutowej to bez sensu to trzymać A w to miejsce faktycznie wskakuje inna rzecz <3 Chociaż teraz staram się ograniczać - patrzę co wydać, aby nie dźwigać do Niemiec kilku kilogramów kosmetyków... I jak kupuję to w mniejszej pojemności, aby zużyć do lipca.

[kudlik_kk]

Napisane przez scrabble1

Jak już nie ma chętnych to się pochwalę.... U mnie beznadzieja, żyć się odechciewa. Inżynierka mnie wykańcza, ciągle jakieś poprawki, ganianie za terminami, dziś byłam ostatni raz na zajęciach. Szok jak to minęło, 4 lata i do widzenia. Powinnam się cieszyć, poza tym w poniedziałek mam 30 urodziny, cudownie tylko nie ma czego świętować, moja Kulcia jest chora, tak bardzo, że chyba jutro będę musiała ją uśpić. 15 lat razem, to moja najlepsza przyjaciółka. Nie będzie urodzin, nie ma z czego się cieszyć.

Czytałam o piesku w dlaszych postach - bardzo to smutne Ale czasem lepiej pomyśleć - odejdzie i nie będzie cierpiała, będzie jej lepiej. Zresztą jak każdy z nas. Ma eż psinka swoje lata więc siłą rzeczy nie będzie tryskać zdrówkiem


Aha i moje spóźnione ale szczere życzenia: wszystkiego co najlepsze kochana! Niech ci się układa i szczęści w życiu, obrony na 5, zdrówka, pogody ducha, powodzenia w miłośći i wszystkiego naj naj naj

Napisane przez scrabble1

Jedziemy do weta, zobaczymy czy coś jeszcze poradzi?
Ja z inżynierką jestem na końcówce, już oddałam, myślałam, że finito a ten, ten.... promotor wymyślił sobie żeby zrobić studium przypadku konkretnego planu miejscowego gminy Po cholerę mi to? Ale co zrobić, jeszcze tydzień męki i chyba będzie z głowy, oby!

Nawet nie wiem co to jest

Napisane przez kas_fiuka

Z bardziej ekscytujących rzeczy:
1. pierwszy raz w życiu przyczepiłam sobie paznokcie przedziwne uczucie. kupiłam takie imPress - 30 zł. nie są za długie, nie za krótkie, wszystko zajęło mi 10 minut. zobaczymy na jak długo.
2. kupiłam sobie doczepiane włosy. jak dla mnie efekt wow! przez całe życie miałam mało cieniutkich włosów, nagle dwa razy więcej
3. ide na randkę

czy zalało którąś z Was? czy wszystkie bezpieczne? mam nadzieje, że tak. pogoda jest najgorsza chyba jaka może być co? dziś niby w Warszawie cieplej, ale nie do końca.

UUUUUUUU to teraz jesteś dżaga z tymi włosami i pazurkami I ile ostatecznie wytrzymały pazurki?
Opowiedziałabyś coś więcej o tym panu no

Napisane przez Annify

postawiłaś mnie do pionu, a więc nadrabiam zaległości




czyli musisz zrobić coś więcej, skoro samo wysyłanie nie wystarcza: przejść się z cv do ewentualnych miejsc pracy

Też właśnie nadrabiam i mi zostało pierdyliard postów

Codzę chodzę

Napisane przez kas_fiuka

zatem... He is so dreamy! mcdreamy.

macie takie kosmetyki, które zawsze dają wam mega dawkę szczęścia? albo super dawkę pewności siebie?

Mało mało mało! Ja chcę wiedzieć więcej

Też tak mam, ale mnie cieszy i lakier czy byle co za piątaka Nie mam jakichś marzeń kosmetykowych

Napisane przez Annify

widać randeczka się udała ale to tylko tyle na ten temat?

No a co ma więcej powiedzieć jak później było chodzenie za rączkę, sweet kissy i gurrrrrący sex

[kudlik_kk]

Napisane przez kas_fiuka

Kupiłam kolejny super wynalazek z Korei - tasiemki do podklejania powiek. Aplikacja trwa sekundę i efekt jest niesamowity. Prawie operacja plastyczna. 50 sztuk kosztuje 4 zł... jak dla mnie magia.

Rozkręcasz się w udziwnieniach ale jak czytam zaraziłaś kilka dziewczyn tym

Napisane przez Annify

kosmetyki poprawiające humor, mhm, no niech będzie. no to mi poprawia humor kosmetyk, który wygładza nierówności skóry na udach dzisiaj go wynalazłam: olej z kiełków pszenicy. wysmarowałam uda i tadam, prawie że efekt żelazka.

no właśnie, zapomniałam wspomnieć o tym, że skończyłam te zabiegi żelazkiem antycellulitowym+drenaż limfatyczny.

Miałam pytać jakie efekty po żelazku ale doczytałam

Napisane przez Annify

chyba chodzi o te tasiemki do poklejania powiek, naklejane kreski to co innego a zastanawiasz się nad zastosowaniem? ja swoją drogą ciekawa jestem tych naklejanych kresek, ale nigdzie w drogeriach nie widziałam. mogłabym wypróbować, choć raczej kłopotów z rysowaniem kreski nie mam, ale zawsze to zaoszczędzonych parę sekund (chyba)

Napisane przez fallenart91

Marka Essence miała "naklejany eyeliner". Mówiła o tym Red Lipstick Monster - podobno jest strasznie niewygodny i wygląda bardzo... wyzywająco? Teatralnie? Podobno też widać, że to jest naklejone, bo klej jest do i kąciki się szybko odklejają

Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=m-xo...g8zgGklhcEB40P

Otóż to, Falcia ma rację takie pseudo kreski do naklejania miała też chyba W7 albo coś zagranicznego

Napisane przez Personal_Jesus

A co daje takie podklejenie? Ja kurcze zielona w temacie jestem Moje powieki są całkiem ok, i nie mam potrzeby podklejać, ale warto wiedzieć co w modzie piszczy Ponoć świetne kreski robi się nicią dentystyczną, maźnie w tuszu i bach

Już ja widzę te bach - normalnej nie umiem robić a nitką bym sobie całą gębę zapaskudziła

Napisane przez Personal_Jesus

Na wakacjach niech i będzie ciepło, ale jak siedzę w pracy i muszę być na 100 % skupiona, skoncentrowana itp, a ja myślę o leżeniu na plaży to troszkę kiepsko Tym bardziej,że kolejny dzień siedzę w przeciągu i już mam katar
Też wolę ciastka od takich wynalazków. Ponoć gotowe smoothie jest w Biedronce? Szukałam dziś, ale nie znalazłam. Wzięłam sok z brzozy

Gotowe smoothie jest przy sałatach pakowanych w worki i przy tych kiełkach

[scrabble1]

Napisane przez kudlik_kk

Czytałam o piesku w dlaszych postach - bardzo to smutne Ale czasem lepiej pomyśleć - odejdzie i nie będzie cierpiała, będzie jej lepiej. Zresztą jak każdy z nas. Ma eż psinka swoje lata więc siłą rzeczy nie będzie tryskać zdrówkiem


Aha i moje spóźnione ale szczere życzenia: wszystkiego co najlepsze kochana! Niech ci się układa i szczęści w życiu, obrony na 5, zdrówka, pogody ducha, powodzenia w miłośći i wszystkiego naj naj naj





Nawet nie wiem co to jest

Moja durna psina lata znowu jak młódka za kundlem sąsiada Dostała kilka zastrzyków i ozdrowiała. Chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

Dzięki kochana za życzenia, nie ważne, że spóźnione, przyjmuję jak najbardziej, zwłaszcza z tą obroną

A jeszcze miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. W skrócie to gminy i miasta robią takie opracowania i mapy , wyznaczają działki i tereny i określają dla nich przeznaczenie czyli decydują, że tu i tam możesz wybudować dom w przybliżonych wymiarach, wysokości, rodzaju dachu itp, inny przykład wyznaczają tereny na których mogą powstawać przedsiębiorstwa, fabryki, przemysł, wszystko na sprecyzowanych zasadach. Czyli zanim kupisz działkę musisz sprawdzić jej sposób zagospodarowania, bo załóżmy, że chcesz wybudować sobie zamek z wieżą dla księżniczki na wysokości 80 metrów a okazuje się, że w planie budynek nie może mieć więcej niż 2 kondygnacje nie przekraczające ileś metrów wysokości. No i co? Po zamku!

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez fallenart91

Powiem Wam, że ja też miałam taki syndrom. Zawsze przykładałam się do swojej roli i cóż... Robiłam z koleżanką prezentacje na zaliczenie. Ja połowę - przyłożyłam się, elegancko ładnie. A jej część... Zrobiona na odpieprz po prostu. Strasznie mnie coś takiego wkurza :/

Też chomikuję, jednak jak coś już faktycznie nabrało mocy wyrzutowej to bez sensu to trzymać A w to miejsce faktycznie wskakuje inna rzecz <3 Chociaż teraz staram się ograniczać - patrzę co wydać, aby nie dźwigać do Niemiec kilku kilogramów kosmetyków... I jak kupuję to w mniejszej pojemności, aby zużyć do lipca.

Co jakiś czas robię remanent i wyrzucam kosmetyki po terminie, zwłaszcza kremy i mazidła

To co, z tymi Niemcami to już na stałe czy na wakacje jedziesz ?

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Moja durna psina lata znowu jak młódka za kundlem sąsiada Dostała kilka zastrzyków i ozdrowiała. Chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

Dzięki kochana za życzenia, nie ważne, że spóźnione, przyjmuję jak najbardziej, zwłaszcza z tą obroną

A jeszcze miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. W skrócie to gminy i miasta robią takie opracowania i mapy , wyznaczają działki i tereny i określają dla nich przeznaczenie czyli decydują, że tu i tam możesz wybudować dom w przybliżonych wymiarach, wysokości, rodzaju dachu itp, inny przykład wyznaczają tereny na których mogą powstawać przedsiębiorstwa, fabryki, przemysł, wszystko na sprecyzowanych zasadach. Czyli zanim kupisz działkę musisz sprawdzić jej sposób zagospodarowania, bo załóżmy, że chcesz wybudować sobie zamek z wieżą dla księżniczki na wysokości 80 metrów a okazuje się, że w planie budynek nie może mieć więcej niż 2 kondygnacje nie przekraczające ileś metrów wysokości. No i co? Po zamku!

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------


Co jakiś czas robię remanent i wyrzucam kosmetyki po terminie, zwłaszcza kremy i mazidła

To co, z tymi Niemcami to już na stałe czy na wakacje jedziesz ?

Zabiłaś mnie tekstem o psie Miłość uzdrawia po prostu miłość!

Do Niemiec na stałe chcę już wyjechać. Będę Was pozdrawiać z okolić Trier, chociaż bliżej jest do Bitburga Czy któraś chętna na kartkę z najstarszego, niemieckiego miasta?

Wiechu siedzi w Niemczech, pracuje więc jadę do niego. Podobno rozgląda się za mieszkaniem, no zobaczymy. Mam nadzieję, że faktycznie się rozgląda, a nie wszystko na ostatnią chwilę zrobi (jak to ma w zwyczaju). Mam też nadzieję, że mi się spodoba i sobie poradzę. Jakoś. Chociaż mam czasami takie dni, że "O BOŻE NIE DAM RADY JPRDL CO JA ROBIĘ?!" Ale tutaj nie mam czego szukać...

[Personal_Jesus]

Napisane przez fallenart91

Do Niemiec na stałe chcę już wyjechać. Będę Was pozdrawiać z okolić Trier, chociaż bliżej jest do Bitburga Czy któraś chętna na kartkę z najstarszego, niemieckiego miasta?

Wiechu siedzi w Niemczech, pracuje więc jadę do niego. Podobno rozgląda się za mieszkaniem, no zobaczymy. Mam nadzieję, że faktycznie się rozgląda, a nie wszystko na ostatnią chwilę zrobi (jak to ma w zwyczaju). Mam też nadzieję, że mi się spodoba i sobie poradzę. Jakoś. Chociaż mam czasami takie dni, że "O BOŻE NIE DAM RADY JPRDL CO JA ROBIĘ?!" Ale tutaj nie mam czego szukać...

Ja zbieram pocztówki To trzymamy kciuki za nowy start jak z płatka Ja bym chyba nie mogła wyjechać z mojego miasta, a co dopiero do innego kraju. No chyba,że za jakimś gorącym Hiszpanem

[fallenart91]

Napisane przez Personal_Jesus

Ja zbieram pocztówki To trzymamy kciuki za nowy start jak z płatka Ja bym chyba nie mogła wyjechać z mojego miasta, a co dopiero do innego kraju. No chyba,że za jakimś gorącym Hiszpanem

Mam nadzieję, że nie zbanują mnie za propagowanie nazizmu.

Robiłabym loda na klęczkach. I nawet na anal by mógł liczyć.

/Marlon Brando/

[aniyam]

Napisane przez Personal_Jesus

Ja zbieram pocztówki To trzymamy kciuki za nowy start jak z płatka Ja bym chyba nie mogła wyjechać z mojego miasta, a co dopiero do innego kraju. No chyba,że za jakimś gorącym Hiszpanem

O dla Hiszpana rzuciłabym wszystko, a jeszcze jakby pracował na Camp Nou

Napisane przez fallenart91

Mam nadzieję, że nie zbanują mnie za propagowanie nazizmu.

Robiłabym loda na klęczkach. I nawet na anal by mógł liczyć.

/Marlon Brando/

jeju na mnie też tak działają te mundury ( swoją drogą szył je dla SS Hugo Boss )

[scrabble1]

Napisane przez fallenart91

Zabiłaś mnie tekstem o psie Miłość uzdrawia po prostu miłość!

Do Niemiec na stałe chcę już wyjechać. Będę Was pozdrawiać z okolić Trier, chociaż bliżej jest do Bitburga Czy któraś chętna na kartkę z najstarszego, niemieckiego miasta?

Wiechu siedzi w Niemczech, pracuje więc jadę do niego. Podobno rozgląda się za mieszkaniem, no zobaczymy. Mam nadzieję, że faktycznie się rozgląda, a nie wszystko na ostatnią chwilę zrobi (jak to ma w zwyczaju). Mam też nadzieję, że mi się spodoba i sobie poradzę. Jakoś. Chociaż mam czasami takie dni, że "O BOŻE NIE DAM RADY JPRDL CO JA ROBIĘ?!" Ale tutaj nie mam czego szukać...

Miłość uskrzydla Tylko dlaczego do takiego brzydkiego kundla? Kiedyś próbowaliśmy ją poznać z przystojnym maltańczykiem i jorkiem to nic z tego

Kochana trzymamy kciuki! Wcale nie powiedziane, że sobie nie poradzisz, znam kilka osób, które bardzo bały się wyjazdu za granicę a teraz siedzą tam któryś rok i nie zamierzają wracać ( w tym mój brat i siostra). Pewnie Ci się spodoba i będziesz się nam przechwalała jakich fajnych kosmetyków używasz do których my nie mamy dostępu
Ja też się piszę na pocztówkę

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Personal_Jesus

Ja zbieram pocztówki To trzymamy kciuki za nowy start jak z płatka Ja bym chyba nie mogła wyjechać z mojego miasta, a co dopiero do innego kraju. No chyba,że za jakimś gorącym Hiszpanem

Ja chyba też się nie nadaję do takiej wyprowadzki, zresztą mama mi zabroniła nawet o tym myśleć, bo wszystkie dzieci za granicą to za dużo dla jej skołatanego serca

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez fallenart91

Mam nadzieję, że nie zbanują mnie za propagowanie nazizmu.

Robiłabym loda na klęczkach. I nawet na anal by mógł liczyć.

/Marlon Brando/

Dostaniesz Ty w końcu bana za te bezeceństwa
Mnie mundury nie ruszają, facet po pierwsze musi być pewny siebie

[fallenart91]

Napisane przez aniyam

O dla Hiszpana rzuciłabym wszystko, a jeszcze jakby pracował na Camp Nou



jeju na mnie też tak działają te mundury ( swoją drogą szył je dla SS Hugo Boss )

Myślałam, że tylko ja mam coś z głową i mnie to podnieca. Ciekawe, czy Wiesław by się dla mnie przebrał... Tylko skąd ja bym wzięła takie czarne buty do kolan?

Napisane przez scrabble1

Miłość uskrzydla Tylko dlaczego do takiego brzydkiego kundla? Kiedyś próbowaliśmy ją poznać z przystojnym maltańczykiem i jorkiem to nic z tego

Kochana trzymamy kciuki! Wcale nie powiedziane, że sobie nie poradzisz, znam kilka osób, które bardzo bały się wyjazdu za granicę a teraz siedzą tam któryś rok i nie zamierzają wracać ( w tym mój brat i siostra). Pewnie Ci się spodoba i będziesz się nam przechwalała jakich fajnych kosmetyków używasz do których my nie mamy dostępu
Ja też się piszę na pocztówkę

Już się czaję na cienie Color Tattoo kolor nr 65 - Pink Gold (fotka w załączniku) czy jakoś tak. I używałabym go do ust Bardzo lubię takie róże i pasują mi do typu urodowego

[scrabble1]

Jak to skąd? Jak tak Cię to kręci to Wiesławowi na urodziny mundur, sobie buty

Nawet nie kuś, bo będziemy Cię nękały grupowymi zamówieniami

[201704240919]

Napisane przez scrabble1

Przyznać się bez bicia która używa podkładów mineralnych ?
Ewcia gdzie się podziewasz? Na pewno jesteś obcykana w temacie.
Wkurzają mnie już fluidy, nie dość, że nie mogę trafić idealnego odcienia i muszę mieszać to po jakimś czasie mnie zapychają. Zamówiłam kilka próbek AM matujących, macie jakieś doświadczenia w temacie?

Lubię minerały, ale od wielkiego wyjścia. Mam teraz cerę w takim stanie, że wystarcza mi filtr i puder perłowy

Miałam minerały AM ale kryjące - tragedia.. okropnie się warzyły, spowodowały zaskórniki, stany zapalne, bleh. Ponoć wersja matująca jest świetna, sama zamówiłam próbki (golden fairest, beige fairest i beige fair) . Zobaczymy, moimi ulubieńcami są minerały z kolorówki.com

Warzenie zawsze można zredukować (lekki podkład, krem itp), tak samo krycie (mocne : pędzel typu flat top, mieszanka wody z gliceryną, metoda stemplowania), za to lubię minerały. Ale zawsze u mnie podstawą jest filtr i rzadko kiedy z nim współgrają. Stąd rzadko kiedy ich używam.

[scrabble1]

Napisane przez Ewuniaa16

Lubię minerały, ale od wielkiego wyjścia. Mam teraz cerę w takim stanie, że wystarcza mi filtr i puder perłowy

Miałam minerały AM ale kryjące - tragedia.. okropnie się warzyły, spowodowały zaskórniki, stany zapalne, bleh. Ponoć wersja matująca jest świetna, sama zamówiłam próbki (golden fairest, beige fairest i beige fair) . Zobaczymy, moimi ulubieńcami są minerały z kolorówki.com

Warzenie zawsze można zredukować (lekki podkład, krem itp), tak samo krycie (mocne : pędzel typu flat top, mieszanka wody z gliceryną, metoda stemplowania), za to lubię minerały. Ale zawsze u mnie podstawą jest filtr i rzadko kiedy z nim współgrają. Stąd rzadko kiedy ich używam.

Ja wzięłam 5 próbek, bo z moimi szczęściem wolałam się nie wkurzać, że wybrałam zły odcień i zamawiać znowu. Czytałam właśnie o tym kryjącym i wolałam mat, nie mam wiele do ukrycia i chcę przejść na lżejsze rzeczy ale strefa T potrzebuje jednak czegoś matującego. No zobaczymy.
Z kolorówki też chciałam coś wybrać, kiedyś bawiłam się z udoskonalaniem minerałów produktami od nich ale jakoś mi przeszło. Może następnym razem spróbuję
Też się zastanawiam czy któryś z moich kremów spisze się pod minerały, to znowu temat rzeka, dziewczyny na forum AM mają pewnie coś sprawdzonego, najwyżej tam zapytam.

[Annify]

nareszcie się tu coś ruszyło, wreszcie parę postów do poczytania

scrabbi: chyba źle mnie zrozumiałaś, ja po prostu lubię brać niekiedy robotę na siebie, bo wiem, że zrobię ją dobrze, a nie tak jak to często się zdarza w przypadku innych 'na odwal się'...

też strasznie nie lubię, jak ktoś się nie przykłada do czegoś. myślę, że to nie problem powiedzieć coś od siebie, zamiast na prezentacji gapić się tylko w slajdy w komputerze i z nich czytać, i nawet nie zerknąć na tych, którzy mają cię słuchać.

fallen, ja też myślę, że niedługo to cię poczęstują banem
a pocztówką nie pogardzę

haha, wygrałam odżywkę z tego wielkiego testu na 3000 osób... ( w ostatnim czasie chyba tylko przy takiej ilości osób mam szansę coś przetestować... )
wczoraj o 22 przyszedł do mnie wytatuowany kurier i wręczył mi paczuszkę. w której była. odżywka. odżywka...no name. bezimienna odżywka. biała buteleczka z napisem odżywka. wygląda imponująco...

[fallenart91]

Napisane przez Annify

haha, wygrałam odżywkę z tego wielkiego testu na 3000 osób... ( w ostatnim czasie chyba tylko przy takiej ilości osób mam szansę coś przetestować... )
wczoraj o 22 przyszedł do mnie wytatuowany kurier i wręczył mi paczuszkę. w której była. odżywka. odżywka...no name. bezimienna odżywka. biała buteleczka z napisem odżywka. wygląda imponująco...

Też ją dostałam i już nawet użyłam. Nawet ładnie wygładziła mi włosy I jestem ciekawa strasznie co to za firma