Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XII

[dzamatasi]

I ja gratuluje !!!!!


Jestem podlamana, patrze na Was i staracie sie o wyzsze stanowiska, a ja aplikuje na zwykla recepcjonistke/sekretarke i nawwt takiej posady dostac nie moge.
Mam miesiac na peodukcji, nie wyrabiam.sie z normami, za wolno pracuje jak nie znajde do miesiaca innej pracy to nie wiem xoco zrobie. Znowu mam wszytsko pod gorke :/

[mansikkaa]

Napisane przez dzamatasi

I ja gratuluje !!!!!


Jestem podlamana, patrze na Was i staracie sie o wyzsze stanowiska, a ja aplikuje na zwykla recepcjonistke/sekretarke i nawwt takiej posady dostac nie moge.
Mam miesiac na peodukcji, nie wyrabiam.sie z normami, za wolno pracuje jak nie znajde do miesiaca innej pracy to nie wiem xoco zrobie. Znowu mam wszytsko pod gorke :/

Zobaczysz, że w końcu ci się uda ja to nawet nie mamy gdzie cv wysylac bo ofert żadnych

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez dzamatasi

I ja gratuluje !!!!!


Jestem podlamana, patrze na Was i staracie sie o wyzsze stanowiska, a ja aplikuje na zwykla recepcjonistke/sekretarke i nawwt takiej posady dostac nie moge.
Mam miesiac na peodukcji, nie wyrabiam.sie z normami, za wolno pracuje jak nie znajde do miesiaca innej pracy to nie wiem xoco zrobie. Znowu mam wszytsko pod gorke :/

Nie martw się. Swoje trzeba "wyrobić".
ja też już nie wierzyłam w nic, mam umowę póki co więc jest OK. zobaczymy jak się rozwinie.

najgorsze własnie te pierwsze dni, zawsze straszne dla mnie są

[Chibiusa]

Napisane przez niemanicka

nie widzę w twojej wiadomości przykładów za co dostaje się premie? za dobre wyniki? osiągniecie wyznaczonych wyników? najpierw musi być chyba jakiś warunek, tak jak napisałam np., a warunek niespóźniania się itd. jest dodatkowy, tzn jeśli spełniasz i jedno i drugie to masz premię. ale może gadam głupoty :P

nie było napisane za co dostaje się premie, tylko kiedy się nie dostaje :P więc wychodzi na to, że powinni ją dawać, gdy się będzie pracować wg umowy. ale jak to będzie w praktyce to nie wiadomo.

Napisane przez samotny_t

Jeśli dostaniesz na piśmie (w umowie, regulaminie pracy) itp. zobowiązanie do wypłacania premii przy spełnieniu określonych warunków, to możesz uznać, że zostanie Ci ta premia istotnie wypłacona w sytuacji spełnienia warunków.

Jak dostaniesz to zobowiązanie mailem to jest nieco gorzej, bo nie jest to forma pisemna. W razie czego, jeśli firma jest niepoważna, zawsze mogą próbować robić Cię w balona, że mail wysłany przez osobę nieposiadającą uprawnień do ustalania warunków zatrudnienia, albo że choc w mailu pisali, że co do zasady z premią tak jest, to w ostatecznej umowie jednak zdecydowali się zapisać premię jako uznaniową, a Ty taką umowę podpisałaś.

Oczywiście nie mówię, że przy mailowym zobowiązaniu na pewno będą próbować Cię robić w konia, bo w poważnych firmach i mail, i słowo jest jak umowa, natomiast dla Twojego bezpieczeństwa najlepiej byłoby zawrzeć informacje o warunkach wypłacania premii w umowie, jeśli ich nie ma w jakimś obowiązującym w firmie regulaminie pracy.

Dziękuję za odpowiedź. Umowę zobaczę pewnie dopiero w dniu rozpoczęcia pracy i wtedy zobaczę, czy zawarte są w niej te warunki co wypisane w mailu. Tego maila dostałam od współwłaściciela firmy, więc liczę na to, że te ustalenia są poważne. Tylko oni właśnie w tych warunkach nazwali to premią uznaniową, więc mnie to trochę niepokoi, ale z drugiej strony dodali, że jest zawsze przyznawana pomijając te skrajne sytuacje. No i oni oczekują teraz wiążącego maila z mojej strony, to ich mail też powinien być wiążący. No nic, przekonam się zapewne dopiero w praktyce.

[niemanicka]

też bym chciala premie taka za chodzenie do pracy i robienie swoich obowiązków, nice myslalam ze to kazdy w swojej pracy musi robic jako minimum ale fajnie ze niektorych sie za to docenia!

[Chibiusa]

Napisane przez niemanicka

też bym chciala premie taka za chodzenie do pracy i robienie swoich obowiązków, nice myslalam ze to kazdy w swojej pracy musi robic jako minimum ale fajnie ze niektorych sie za to docenia!

Ja też tak myślałam. Może ta praca jest ogólnie wg nich wyceniona na wynagrodzenie + premia, tylko mają takie zabezpieczenie gdyby ktoś okazał się nieodpowiedzialny i dostanie mniej wtedy :P nie wiem, bo to wszystko to dla mnie jeszcze nowość jest.

[Dagunia]

Napisane przez Chibiusa

Hej, proszę o pomoc, gdyż będzie to moja pierwsza w życiu umowa o pracę i w ogóle pierwsza poważna praca. Kontaktuję się z przyszłym pracodawcą mailowo, gdyż praca jest w innym mieście, do którego zamierzam się przeprowadzić, dostałam na maila warunki zatrudnienia, w których m.in. zawarto kwestię wynagrodzenia:
I umowa 3 miesiące, wynagrodzenie: podstawa PLN netto + premia uznaniowa X PLN netto = Y PLN netto
II umowa już na dłuższy okres wszystko tak samo tylko premia 2 x X PLN netto

Zaznaczono też że premia uznaniowa jest wypłacana każdorazowo w 100 % jeśli rażąco nie zostały naruszone warunki umowy o pracę (spóźnienia, nieobecności nieusprawiedliwione).

Czy w takim przypadku, gdy zostały jasno i dokładnie określone kwoty i zasady premii pracodawca powinien ją wypłacać, czy wciąż zależy to od jego "dobrej woli" nawet jeśli spełnię warunki jej otrzymania, które zapisali w mailu?

Nie mam się kogo zapytać, praca mi się podoba, bo jest w zawodzie, wynagrodzenie też odpowiada, ale wolałabym się upewnić bo się na tym w ogóle nie znam a ta praca wiąże się z przeprowadzką.

Uznaniowa jak sama nazwa wskazuje przyznawana jest według uznania. Może Ci mówić, że co miesiąc dostaniesz, ale jeśli zdarzy się, że nie zostanie Ci przyznana to nie będziesz miała argumentu pod tytułem "należy mi się, bo szef powiedział że co mc dostanę".

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Dobra, zadam pytanie, może ktoś będzie wiedział.

Chodzi mi o orzeczenie lekarskie MP.
Wyczytuje w necie, że jeśli ktoś podejmie w ciągu 30 dni od poprzedniej pracy - druga praca to poprzednie orzeczenie jest ważne i nie trzeba robić nowych badań (jeśli oba stanowiska są podobne).
I teraz nie wiem czy to tak jest, bo czytałam te wiadomości z 2015 r.
Czyli by wychodziło, że nie muszę tych badań robić?
Mam orzeczenie z IV, jak szłam na staż,teraz nie będę mieć przerwy,bo lecę na drugą pracę - jakby nia patrzeć poprzednie orzeczenie jest ważne?

[Mahdab]

Napisane przez niemanicka

też bym chciala premie taka za chodzenie do pracy i robienie swoich obowiązków, nice myslalam ze to kazdy w swojej pracy musi robic jako minimum ale fajnie ze niektorych sie za to docenia!

A ja bym nie chciałą takiej premii, żadnej nie muszę mieć

Napisane przez Chibiusa

Ja też tak myślałam. Może ta praca jest ogólnie wg nich wyceniona na wynagrodzenie + premia, tylko mają takie zabezpieczenie gdyby ktoś okazał się nieodpowiedzialny i dostanie mniej wtedy :P nie wiem, bo to wszystko to dla mnie jeszcze nowość jest.

Pewnie masz rację... Tylko jak czymś wkurzysz szefa, to ci capnie tę premię.
Mi też mówili, że premia jest co miesiąc, przecież nie powiedzą na dzień dobry, że dają kiedy mają kaprys...
Premia uznaniowa to dziadostwo, żeby wodzić pracownika za nos


[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7503889 1]Dobra, zadam pytanie, może ktoś będzie wiedział.

Chodzi mi o orzeczenie lekarskie MP.
Wyczytuje w necie, że jeśli ktoś podejmie w ciągu 30 dni od poprzedniej pracy - druga praca to poprzednie orzeczenie jest ważne i nie trzeba robić nowych badań (jeśli oba stanowiska są podobne).
I teraz nie wiem czy to tak jest, bo czytałam te wiadomości z 2015 r.
Czyli by wychodziło, że nie muszę tych badań robić?
Mam orzeczenie z IV, jak szłam na staż,teraz nie będę mieć przerwy,bo lecę na drugą pracę - jakby nia patrzeć poprzednie orzeczenie jest ważne?[/QUOTE]

Nie pomogę, ale też się chętnie dowiem.

[Dagunia]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7503889 1]Dobra, zadam pytanie, może ktoś będzie wiedział.

Chodzi mi o orzeczenie lekarskie MP.
Wyczytuje w necie, że jeśli ktoś podejmie w ciągu 30 dni od poprzedniej pracy - druga praca to poprzednie orzeczenie jest ważne i nie trzeba robić nowych badań (jeśli oba stanowiska są podobne).
I teraz nie wiem czy to tak jest, bo czytałam te wiadomości z 2015 r.
Czyli by wychodziło, że nie muszę tych badań robić?
Mam orzeczenie z IV, jak szłam na staż,teraz nie będę mieć przerwy,bo lecę na drugą pracę - jakby nia patrzeć poprzednie orzeczenie jest ważne?[/QUOTE]

Zależy od stanowiska i jego specyfikacji.

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Jeszcze jedno.
Wiem, że to pytanie na poziomie liceum, ale ja chodziłam na staże to nie wiem.

Dostanę te umowę i jak mam z wolnym? Od razu mam powiedzmy 20 dni, czy muszę "przepracować" 1 miesiąc, żeby dostać 1 dzień wolnego?
Jak to jest? Zaczynam "od zera"?

[magi18]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7506185 6]Jeszcze jedno.
Wiem, że to pytanie na poziomie liceum, ale ja chodziłam na staże to nie wiem.

Dostanę te umowę i jak mam z wolnym? Od razu mam powiedzmy 20 dni, czy muszę "przepracować" 1 miesiąc, żeby dostać 1 dzień wolnego?
Jak to jest? Zaczynam "od zera"?[/QUOTE]
Jeśli wcześniej nie pracowałaś na umowę to na początku po każdym miesiącu masz 1,66 dnia wolnego.

Wysłane z mojego Moto G 2014 przy użyciu Tapatalka

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Czyli muszę przepracować miesiąc,żeby mieć te 1,66. Dzieki

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez magi18

Jeśli wcześniej nie pracowałaś na umowę to na początku po każdym miesiącu masz 1,66 dnia wolnego.

Wysłane z mojego Moto G 2014 przy użyciu Tapatalka

A staż pracy "zaliczony" na poczet studiów nie liczy się?

[Maddlenka90]

Zależy od pracodawcy. Ja w mojej firmie dostałam całą pule z góry.

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

jak dostanę do łapki umowę to pewnie tam będzie wszystko pisać.
niepotrzebnie się pytałam

[MsLizard]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7503889 1]Dobra, zadam pytanie, może ktoś będzie wiedział.

Chodzi mi o orzeczenie lekarskie MP.
Wyczytuje w necie, że jeśli ktoś podejmie w ciągu 30 dni od poprzedniej pracy - druga praca to poprzednie orzeczenie jest ważne i nie trzeba robić nowych badań (jeśli oba stanowiska są podobne).
I teraz nie wiem czy to tak jest, bo czytałam te wiadomości z 2015 r.
Czyli by wychodziło, że nie muszę tych badań robić?
Mam orzeczenie z IV, jak szłam na staż,teraz nie będę mieć przerwy,bo lecę na drugą pracę - jakby nia patrzeć poprzednie orzeczenie jest ważne?[/QUOTE]

Jeśli stanowisko pracy jest takie same lub warunki pracy są bardzo zbliżone (choć z tym trzeba uważać), to nie musisz robić nowych badań, jeśli są ważne.

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7506185 6]Jeszcze jedno.
Wiem, że to pytanie na poziomie liceum, ale ja chodziłam na staże to nie wiem.

Dostanę te umowę i jak mam z wolnym? Od razu mam powiedzmy 20 dni, czy muszę "przepracować" 1 miesiąc, żeby dostać 1 dzień wolnego?
Jak to jest? Zaczynam "od zera"?[/QUOTE]

W przypadku pierwszej pracy urlop przysługuje po 30 dniach, oczywiście pracodawca może pójść na rękę i tego urlopu ci udzielić wcześniej, ale nie ma takiego obowiązku.

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7506359 6]A staż pracy "zaliczony" na poczet studiów nie liczy się?[/QUOTE]

Studia liczą się do stażu pracy, ale nie ma to nic wspólnego z nabyciem prawa do urlopu w przypadku pierwszej pracy.

[IzzieSt]

Dziewczyny chwalę się!
W poniedziałek jak wspominałam byłam na rozmowie i dziś zaproponowano mi ofertę pracy i wczoraj miałam drugi etap w innej firmie i dziś dostałam zaproszenie do trzeciego etapu

[nelciak]

w pierwszym roku pracy na umowie o pracę dostaje się 1,(6) dnia urlopu co miesiąc, ale trwa to tylko do końca roku kalendarzowego
od stycznia powinno się już dostać 20 dni + naliczone za poprzedni grudzień
przynajmniej u mnie w pracy tak było...

@dzamatsi - to akurat normalne, że na stanowisko sekretarki/recepjonistki cięzko się dostać. Na takie oferty rzucają się tłumy dziewczyn marzące o jakiejkolwiek pracy biurowej niewymagającej specjalnych umiejętności.

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez IzzieSt

Dziewczyny chwalę się!
W poniedziałek jak wspominałam byłam na rozmowie i dziś zaproponowano mi ofertę pracy i wczoraj miałam drugi etap w innej firmie i dziś dostałam zaproszenie do trzeciego etapu

dobrze kojarzę, że to ty byłaś też w poniedziałek na rozmowie, tak jak ja?
Na 15 nie?

Także gratuluję! Trafiłyśmy na dobry tydzień (poniedziałek?)

[IzzieSt]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7506721 1]dobrze kojarzę, że to ty byłaś też w poniedziałek na rozmowie, tak jak ja?
Na 15 nie?

Także gratuluję! Trafiłyśmy na dobry tydzień (poniedziałek?) [/QUOTE]

Dokładnie tak!

[patisia123]

Napisane przez IzzieSt

Dokładnie tak!

Brawo

[Kolorowa_89]

Co dla was znaczy odejść z pracy, czy zrezygnować z oferty pracy zachowując się dobrze? Nie paląc za sobą mostów?

Jeśli jest sytuacja ze jestem na rozmowie i zostaje mi zaproponowana oferta pracy, ja ją przyjmuje i chodzę na przyuczenie. Przychodząć 3 dnia rano mówię ze rezygnuje (oni już na mnie liczyli, umowa gotowa do podpisania). Robie im problem bo muszą szukać szybko kogoś nowego. Czy to było nie w porządku z mojej strony? Uważam że takie dni próbne są też dla pracownika żeby zobaczył dane miejsce, upewnił się że chce tam pracować. Jednak mam wyrzuty sumienia że źle się zachowałam, że zmarnowałam czas pracodawcy, że decydując się powinnam juz trwać przy tym a nie zmieniać zdanie. Jak uważacie?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Kolorowa_89

Co dla was znaczy odejść z pracy, czy zrezygnować z oferty pracy zachowując się dobrze? Nie paląc za sobą mostów?

Jeśli jest sytuacja ze jestem na rozmowie i zostaje mi zaproponowana oferta pracy, ja ją przyjmuje i chodzę na przyuczenie. Przychodząć 3 dnia rano mówię ze rezygnuje (oni już na mnie liczyli, umowa gotowa do podpisania). Robie im problem bo muszą szukać szybko kogoś nowego. Czy to było nie w porządku z mojej strony? Uważam że takie dni próbne są też dla pracownika żeby zobaczył dane miejsce, upewnił się że chce tam pracować. Jednak mam wyrzuty sumienia że źle się zachowałam, że zmarnowałam czas pracodawcy, że decydując się powinnam juz trwać przy tym a nie zmieniać zdanie. Jak uważacie?

nie miej wyrzutów sumienia.
dni próbne to beznadziejny proceder w Polsce
Mnie będą przyuczać ale mam już umowę podpisana.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Dziewczyny pocieszcie mnie i powiedzcie, że tak jest normalnie.
To moja pierwsza umowa, a tam jest tyle druczków, że się przestraszyłam i mam gulę w gardle.
Odpowiedzialność finansowa za urządzenia, niemożność wyniesienia informacji na zewnątrz (to akurat rozumiem), też mnie przeraża, że nie można opuścić stanowiska pracy bez zgody przełożonego (ale opuścić w ogolę, czy też do WC trzeba się pytać?) Czy to jest norma w takich umowach? bo jestem przerażona

[bonasera]

Napisane przez Kolorowa_89

Co dla was znaczy odejść z pracy, czy zrezygnować z oferty pracy zachowując się dobrze? Nie paląc za sobą mostów?

Jeśli jest sytuacja ze jestem na rozmowie i zostaje mi zaproponowana oferta pracy, ja ją przyjmuje i chodzę na przyuczenie. Przychodząć 3 dnia rano mówię ze rezygnuje (oni już na mnie liczyli, umowa gotowa do podpisania). Robie im problem bo muszą szukać szybko kogoś nowego. Czy to było nie w porządku z mojej strony? Uważam że takie dni próbne są też dla pracownika żeby zobaczył dane miejsce, upewnił się że chce tam pracować. Jednak mam wyrzuty sumienia że źle się zachowałam, że zmarnowałam czas pracodawcy, że decydując się powinnam juz trwać przy tym a nie zmieniać zdanie. Jak uważacie?

Ale Ty się w ogóle nie przejmuj tym, że oni muszą szukać kogoś nowego, tak jak oni mają w nosie to, że przychodzisz tam któryś dzień z kolei za darmo.
Sama dałam się złapać na dni próbne. Niby miało to wyglądać tak, że miałam przyjść 2-3 dni zobaczyć sobie, jak wszystko wygląda, a w rzeczywistości wykonywałam wszystkie obowiązki przez bite pięć dni normalnie po osiem godzin, a kiedy spytałam nieśmiało o zapłatę za dni próbne, to zostałam wyśmiana. Nauczka na przyszłość.

[samotny_t]

Napisane przez Kolorowa_89

Co dla was znaczy odejść z pracy, czy zrezygnować z oferty pracy zachowując się dobrze? Nie paląc za sobą mostów?

Jeśli jest sytuacja ze jestem na rozmowie i zostaje mi zaproponowana oferta pracy, ja ją przyjmuje i chodzę na przyuczenie. Przychodząć 3 dnia rano mówię ze rezygnuje (oni już na mnie liczyli, umowa gotowa do podpisania). Robie im problem bo muszą szukać szybko kogoś nowego. Czy to było nie w porządku z mojej strony? Uważam że takie dni próbne są też dla pracownika żeby zobaczył dane miejsce, upewnił się że chce tam pracować. Jednak mam wyrzuty sumienia że źle się zachowałam, że zmarnowałam czas pracodawcy, że decydując się powinnam juz trwać przy tym a nie zmieniać zdanie. Jak uważacie?

No lol, przecież ten "pracodawca" zwyczajnie zatrudniał Cię na czarno. Tylko on może (i powinien) mieć jakiekolwiek wyrzuty sumienia.

[Kolorowa_89]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7508145 1]nie miej wyrzutów sumienia.
dni próbne to beznadziejny proceder w Polsce
Mnie będą przyuczać ale mam już umowę podpisana.[COLOR="Silver"]

Nie były darmowe, była ustalona jakaś stawka godzinowa (nie wiem ile) i miałam mieć zapłacone. Miały trwać tydzień i po tym już umowa. To było takie przyuczenie do zawodu, do swojego stanowiska.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[samotny_t]

Napisane przez Kolorowa_89

Nie były darmowe, była ustalona jakaś stawka godzinowa (nie wiem ile) i miałam mieć zapłacone. Miały trwać tydzień i po tym już umowa. To było takie przyuczenie do zawodu, do swojego stanowiska.

Czyli idealny opis pracy na czarno. W dodatku stawka jest nieznana dla "pracownika" i ostatecznie niewypłacona

Jeżeli tylko umialabys to udowodnić (zwykle to niestety bardzo trudne) i by Ci się chciało, to możesz narobić temu "pracodawcy" niezłych kłopotów.