Nie mam orgazmu przy masturbacji.

[katmaz]

Cześć, męczy mnie problem nazwany w tytule. Od kilku lat odczuwam coraz większe potrzeby seksualne, podniecam się byle czym, na okrągło myślę o seksie, często z konkretnymi osobami, jeśli akurat jestem kimś zainteresowana i zaczyna mnie to męczyć, bo nie potrafię się czasem skupić na niczym innym. Chciałabym umieć sobie ulżyć, ale nie potrafię dojść przy masturbacji. Nie umiem nawet zwiększyć podniecenia w trakcie, po prostu w pewnym momencie mam dość, bo albo własny dotyk zaczyna mnie drażnić i przeszkadzać, albo wyczuję jakąś krostkę czy inną pierdołę, albo nagle jestem znudzona/zmęczona/sfrustrowana i całe podniecenie trafia szlag. Zaczyna mi brakować pomysłów na techniki, bo nic nie działa, nawet osławiony prysznic - w domu słabe ciśnienie, w akademiku mocne, ale jakoś nie potrafię tego opanować. Czy kiedykolwiek doszłam? Prawdopodobnie regularnie w dzieciństwie (przynajmniej od 3-4 roku życia do początku dojrzewania), kiedy robiłam to za każdym razem przed snem i pamiętam przypływy ciepła i odprężenie. Od czasu, kiedy próbuję się zadowalać świadomie, czyli od kiedy miałam te 12-13 lat, nic z tego nie wychodzi. Być może wyszło mi raz, dwa lata temu, kiedy rzeczywiście odczułam silne skurcze mięśni, gorąco i ulgę z odprężeniem na koniec, ale dalej nie jestem pewna, czy to był ten upragniony orgazm, czy gdybym nie pociągnęła tego dalej, to czy nie byłoby lepiej i dlaczego nie udało mi się to ponownie aż do teraz. Bardzo często nie wiem, co zrobić z palcami, bo jakiś rodzaj stymulacji niby działa, ale wypadałoby go zmienić po jakimś czasie, bo zaczynam się nudzić, a podniecenie wzrasta, utrzymuje się na danym poziomie i zaczyna niebezpiecznie opadać. Ale kiedy zmieniam technikę, najczęściej wypadam z rytmu. Albo mam dość. Wszędzie w internetach można znaleźć żale kobiet nie odczuwających satysfakcji ze współżycia, radzi im się właśnie eksperymenty z masturbacją. A co z radami dla kobiet, które nawet robótki ręczne przerastają? Czy jest szansa, że mimo wszystko dojdzie się z partnerem, jeśli taki się znajdzie? Może jednak czasem nie wychodzi nic, oprócz intensywniejszej stymulacji, na przykład wibratorem? Już dawno bym sobie go sprawiła, gdyby nie to, że mieszkam w akademiku i nie mam na to warunków (już i tak dobija mnie fakt, że najczęściej muszę próbować pod prysznicem, bo przy śpiącej koleżance w pokoju nie wydaje mi się to w porządku, mam wrażenie, że to naruszenie zarówno mojej jak i jej intymności). Kiedy jestem w domu, niby w porządku jest dłoń, ale bałabym się użyć wibratora. Jednak drzwi są jak z kartonu, nie izolują dźwięków i byłoby mi zwyczajnie głupio, gdyby ktoś mnie usłyszał.

[Frezja__]

Napisane przez katmaz

Czy jest szansa, że mimo wszystko dojdzie się z partnerem, jeśli taki się znajdzie?

Tak i jeszcze raz tak.

Do masturbacji mam ambiwalentny stosunek. Z jednej strony chcę, potrzebuję, ale w sumie to to jakaś lipa jest. Obecnym partnerem dojdę. Trochę trwało zanim przyszedł pierwszy orgazm w moim życiu, ale jest. Jednak solo nic z tego.

[holgath]

Napisane przez katmaz

. Czy kiedykolwiek doszłam? Prawdopodobnie regularnie w dzieciństwie (przynajmniej od 3-4 roku życia do początku dojrzewania), kiedy robiłam to za każdym razem przed snem i pamiętam przypływy ciepła i odprężenie.

To wygląda, że super temperament dziecięcy, zamienił się super pamięć starczą. Wygląda na to że nie możesz mieć wszystkiego.
"Nobody is perfect", jak to mówią, albo "Ale jaja.." mówią inni

[Krzywobuta]

Ja dochodzę tylko z TŻem. Choćbym próbowała to bez niego nijak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aKatia]

Mi się wydaje że nie jesteś w stanie dojść bo boisz się że ktoś cię usłyszy. Sama mówisz że cienkie ściany, śpiąca obok koleżanka z pokoju, możesz się masturbować tylko pod prysznicem. Może gdybyś mogła masturbować się w miejscu w którym czujesz się 100% pewnie, bez obaw że ktoś wejdzie albo usłyszy i mogłabyś się rozluźnić to byłoby inaczej.

[katmaz]

Nie jestem pewna, czy to kwestia tylko braku prywatności. W zeszłym roku przed dwa miesiące mieszkałam sama i też nic z tego. Po prostu w pewnym momencie nadchodzi nieprzekraczalna ściana, po której podniecenie może tylko opaść, ale to jest takie nic. Jest przyjemnie, a następnym momencie mam dość gmerania sobie ręką w miejscach intymnych, to się nagle robi nudne. Chyba po prostu składa się na to więcej czynników. Może brak bodźców, może nie ta technika, może jestem rzeczywiście w grupie osób, które nie satysfakcjonuje seks solo. W obecności dwóch chłopaków miewałam sytuacje dużego podniecenia, ale jeden niestety traktował mnie jak kumpelę, zresztą do dziś wzdycha do naszej wspólnej koleżanki, drugi kolega aktualnie mi się podoba, ale nie wiem, czy coś z tego kiedykolwiek wyjdzie. Nie ten, to inny, ale takie czekanie jest odrobinę frustrujące Aha, co do ewentualnej pornografii - oglądałam kiedyś yaoi, to nawet było dobre, ale mam nieprzyjemne doświadczenia z zawirusowanym komputerem i od tego czasu boję się czegokolwiek szukać. Opowiadania są fajne, ale jednak obrazu brakuje. Normalne porno też jest na zawirusowanych stronach, za dużo w nim kobiet z napompowanymi biustami (jak nie w danym tytule to gdzieś w reklamach z boku strony, to mnie zawsze odrzuca) i ogólnie nie wiem jak przyjemnie i bezpiecznie dla sprzętu i danych na nim szukać czegoś fajnego. Jest jeszcze tzw. etyczne porno, ale jednak trzeba płacić abonamenty, raz znalazłam coś darmowo, ale było zwyczajnie nudne.

[201706081317]

Może chaturbate Ci się spodoba? Wypróbuj.
Ja w żaden sposób nie potrafię osiągnąć przyjemności, jeśli robię to sama. Z jednym TŻ nie wyszło nigdy przez parę lat, z drugim też nigdy przez znacznie krótszy czas, z obecnym TŻ udało się pierwszy raz po paru miesiącach związku. Ale nie wyszło to tak samo od siebie, znienacka, tylko czułam, w którą stronę chcę iść w seksie i zaczęliśmy tam dążyć z TŻ-tem. Jak już się zadomowiliśmy z tematem, to zaczęłam czerpać coraz większą przyjemność, musiałam się jej nauczyć, aż przyszedł orgazm.

[trex100]

Kup sobie duży wibrator.Na Twoje podniecenie to jedyne lekarstwo. Odpuść facetów. Zobaczysz co potem

[katmaz]

Napisane przez trex100

Kup sobie duży wibrator.Na Twoje podniecenie to jedyne lekarstwo. Odpuść facetów. Zobaczysz co potem

Kupno jakichś zabawek planuję od dawna, ale od wielkości ważniejszy jest dla mnie cichy silniczek i jakość materiałów + niewulgarny wygląd, za tym idzie wysoka cena a z każdym razem, kiedy już miałam odłożone pieniądze, wypadały mi niespodziewane wydatki, np. lekarz. No i korzystać z tego mogłabym co najwyżej przez trzy miesiące (wakacje) i w te weekendy, kiedy jestem w domu albo nie ma mojej współlokatorki. Chociaż lepsze to niż nic. Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałabym odpuścić facetów

[imek10]

Napisane przez katmaz

Kupno jakichś zabawek planuję od dawna, ale od wielkości ważniejszy jest dla mnie cichy silniczek i jakość materiałów + niewulgarny wygląd, za tym idzie wysoka cena a z każdym razem, kiedy już miałam odłożone pieniądze, wypadały mi niespodziewane wydatki, np. lekarz. No i korzystać z tego mogłabym co najwyżej przez trzy miesiące (wakacje) i w te weekendy, kiedy jestem w domu albo nie ma mojej współlokatorki. Chociaż lepsze to niż nic. Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałabym odpuścić facetów

Polecam <ciach>. Działa mega szybko. Poczytaj opinie o nim w sklepie Amazon.

[katmaz]

A czy ja napisałam, że potrzebuję porady, ci wybrać? Nie. A zajechało reklamą. Bardziej mnie interesowało o co chodziło komuś z tym odpuszczaniem sobie.

[imek10]

Napisane przez katmaz

A czy ja napisałam, że potrzebuję porady, ci wybrać? Nie. A zajechało reklamą. Bardziej mnie interesowało o co chodziło komuś z tym odpuszczaniem sobie.

Oczywiście że Ci reklamuje ten sprzęt. Więc jak najbardziej zjechało reklamą.
I tylko proszę poczytaj o tym sprzęcie w necie. Zwłaszcza na stronach angielskojęzycznych.