Torby sie pakują-brzuszki się szykują MAMUSIE marzec-kwiecień 2010

[libra777]

Gmyrelka ja też nie mogłam uwierzyć jak jeszcze w brzuchu siedział, dopóki mi go nie dali do potrzymania

[Darusiaaaa]

mnie to nie naszlo ale niestety trzeba bylo i lazienka i spokoj bo juz dom wyremontowany caly tylko ze za rok zaczynamy gore ale to przsynajmniej w czesci mieszkalnej bedzie czysto
Ja tez mieszkam na wiosce( Sieradz) hehe, a tak powaznie to do najblizszego sklepu mam 10-15 minut drogi bo mieszkam na koncu miasta przy wzgórzu zamkowym i wałach i łąkach:P

a my bylismy w rossmanie kupilismy reszte potrzebnych rzeczy mlodemu, ale nie widzialam tam nigdzie podkladow poporodowych( slepa jestem)

[Izumi]

JEEEEEEEEESTEM!!!

... Dziewczyny, Mrówcia..... Kocham sushi
Dziś jadłam kalifornie z grillowanym krabem i maki z łososiem *__* ... RAJUŚKU! PYSZNOŚCI *__* !!!! Wydaliśmy z tż'em 84zł , ale następny taki wypad pewnie dopiero w przyszłym roku w lipcu (na rocznicę ślubu), więc nie żal mi :3... warto było <łzy w oczach> <pełne wzruszenie> .... SUUUUUUUUSHI WA OISHIIIII!!! xD SUKI DESU! xD <3

[ASIULEK_23]

Kurcze ale mi dziwnie, nadrobić Was nie ma opcji i jakoś nie mogę wpaść znów w ten rytm, nie wiem co pisać... czuję się jakoś obco

Wrócę może do mojego pobytu w szpitalu. Wiecie co... nie mam nawet takich bardzo złych wspomnien. Może dlatego, że leżalam na sali 4-osobowej z zajefajnymi dziewczynami. Po prostu świetne. czasami tak się śmiałyśmy, że myślałyśmy, że urodzimy Co dziennie partyjki w karty, gra w statki i "państwa, miasta". Ogólnie na prawdę jak na koloniach. Chyba nawet tęsknię?? Gdybym jeszcze nie musiała tam leżeć z powodu jakiś dolegliwości...

Ogólnie zalecone mam liczenie dwa razy dziennie po godzinie ruchów dziecka, wizytę kontrolną za 10 dni i oszczędzający tryb życia. Mój tż tak się tym przejal, że ja już nie mogę nawet wstac zrobić sobie herbaty. Dziś wyszorował łazienke i ubikację, usmażył schabowych z 1 kg i mielonych z 1 kg, wstawił 3 prania ciuszków dzieciowych, a jutro czeka go prasowanko
Po moich przejściach postanowiłam jutro zapiąć wszystko na ostatni guzik i spakowac torbe do szpitala. Bo wiele nie brakowało, a zostalabym w tym szpitalu do rozwiązania. Więc liczę się z tym, że mogę tam wrócić. Dlatego wolę się już zabezpieczyć.

Będac tydzień na patologii ciąży, juz wiem, że jeśli chodzi o wywolywanie porodu to nie jest wcale takie proste jak by sie mogło wydawać. Było tam dużo dziewczyn nawet po prawie 2 tygodnie po terminie i nic... żadne kroplówki, zadne balony na nie nie działały. Codziennie biegały po schodach. Płakały już z "niemocy". Podłączone do kroplówki na kilka godzin i do ktg, a tam zero skurczy, albo jak już to jakieś słabiutkie. Ja myślalam, ze jak się idzie na wywolanie to kwestia kilku godzin i jest dziecko a niestety... to nie jest takie proste... Często kończyło się to cc- niestety...
Oj napatrzyłam sie na te biedne rodzące dziewczyny i zaczęłam się bać nie było dnia zeby chociaż jedna nie rodziła. Ale naprawdę co jedna to inaczej to przechodzila. Jedne męczyly się po 20 godzin a inne "wypluwały" w 2-3 godzinki od pierwszych skurczów. Mam nadzieję zaliczać się do tych drugich

Dobra, kończe te moje pisanie... mam nadzieję, że szybko się znów wprawię

[Izumi]

Napisane przez Darusiaaaa

a my bylismy w rossmanie kupilismy reszte potrzebnych rzeczy mlodemu, ale nie widzialam tam nigdzie podkladow poporodowych( slepa jestem)

Nie jesteś, u mnie w rossmanie też nie widziałam podkładów poporodowych

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez libra777

(...)

Libra, Tej Twój szkrab to same słodkości Ale już ma w wyrazie buźki coś takiego, że widać, że jeszcze da mamusi popalić ))

[aneczkkaa]

Napisane przez Izumi

JEEEEEEEEESTEM!!!

... Mrówcia..... Kocham sushi
Dziś jadłam kalifornie z grillowanym krabem i maki z łososiem *__* ... RAJUŚKU! PYSZNOŚCI *__* !!!! Wydaliśmy z tż'em 84zł , ale następny taki wypad pewnie dopiero w przyszłym roku w lipcu (na rocznicę ślubu), więc nie żal mi :3... warto było <łzy w oczach> <pełne wzruszenie> .... SUUUUUUUUSHI WA OISHIIIII!!! xD SUKI DESU! xD <3

Ale ci fajnie ja nigdy jeszcze tego nie próbowałam

ale mi narobiłaś ochoty

u nas nie ma takich barów ewentualnie we wrocku ale nawet nie wiem gdzie

[Darusiaaaa]

ulzylo mi :P myslalam ze ciążowa ślepota mnie dopadla, a najgorsze ze wielkich podpasek tez nigdzie nie widzialam:P pojde w poniedzialek do apteki.

[aneczkkaa]

Napisane przez ASIULEK_23

Kurcze ale mi dziwnie, nadrobić Was nie ma opcji i jakoś nie mogę wpaść znów w ten rytm, nie wiem co pisać... czuję się jakoś obco

Wrócę może do mojego pobytu w szpitalu. Wiecie co... nie mam nawet takich bardzo złych wspomnien. Może dlatego, że leżalam na sali 4-osobowej z zajefajnymi dziewczynami. Po prostu świetne. czasami tak się śmiałyśmy, że myślałyśmy, że urodzimy Co dziennie partyjki w karty, gra w statki i "państwa, miasta". Ogólnie na prawdę jak na koloniach. Chyba nawet tęsknię?? Gdybym jeszcze nie musiała tam leżeć z powodu jakiś dolegliwości...

Ogólnie zalecone mam liczenie dwa razy dziennie po godzinie ruchów dziecka, wizytę kontrolną za 10 dni i oszczędzający tryb życia. Mój tż tak się tym przejal, że ja już nie mogę nawet wstac zrobić sobie herbaty. Dziś wyszorował łazienke i ubikację, usmażył schabowych z 1 kg i mielonych z 1 kg, wstawił 3 prania ciuszków dzieciowych, a jutro czeka go prasowanko
Po moich przejściach postanowiłam jutro zapiąć wszystko na ostatni guzik i spakowac torbe do szpitala. Bo wiele nie brakowało, a zostalabym w tym szpitalu do rozwiązania. Więc liczę się z tym, że mogę tam wrócić. Dlatego wolę się już zabezpieczyć.

Będac tydzień na patologii ciąży, juz wiem, że jeśli chodzi o wywolywanie porodu to nie jest wcale takie proste jak by sie mogło wydawać. Było tam dużo dziewczyn nawet po prawie 2 tygodnie po terminie i nic... żadne kroplówki, zadne balony na nie nie działały. Codziennie biegały po schodach. Płakały już z "niemocy". Podłączone do kroplówki na kilka godzin i do ktg, a tam zero skurczy, albo jak już to jakieś słabiutkie. Ja myślalam, ze jak się idzie na wywolanie to kwestia kilku godzin i jest dziecko a niestety... to nie jest takie proste... Często kończyło się to cc- niestety...
Oj napatrzyłam sie na te biedne rodzące dziewczyny i zaczęłam się bać nie było dnia zeby chociaż jedna nie rodziła. Ale naprawdę co jedna to inaczej to przechodzila. Jedne męczyly się po 20 godzin a inne "wypluwały" w 2-3 godzinki od pierwszych skurczów. Mam nadzieję zaliczać się do tych drugich

Dobra, kończe te moje pisanie... mam nadzieję, że szybko się znów wprawię

Asia nie buj nic zaraz zaskozysz i będzie jak dawniej.
Kochana nie przejmuj się wszytsko będzie dobrze musisz sobie to w kółko powtarzać i tak się też nastaw maluszek w brzuszku czuje że się przejmujesz i napewno mu smutno wiec głowa do góry ...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

ulzylo mi :P myslalam ze ciążowa ślepota mnie dopadla, a najgorsze ze wielkich podpasek tez nigdzie nie widzialam:P pojde w poniedzialek do apteki.

podkłady na pewno bedą w aptece a u nas są też w sklepach z artykułami dla maluchów

[Izumi]

Napisane przez aneczkkaa

Ale ci fajnie ja nigdy jeszcze tego nie próbowałam

ale mi narobiłaś ochoty

u nas nie ma takich barów ewentualnie we wrocku ale nawet nie wiem gdzie

Barów kilka widziałam wcześniej (co prawda nie w swoim mieście) ale cieszę się, że wtedy nie jadłam, tylko premierowe zamówienie dokonane zostało w porządnej restauracji ... Było naprawdę pycha Polecam I chyba faktycznie albo można się w tym rozkochać, albo znienawidzić No innej opcji nie ma Tż'owi też smaczyło A jeszcze tyle rodzajów do posmakowania zostało.... jejciu....!!!!!

Michaś za to nie skomentował zupełnie Ani kopniaczków radości ani kopniaczków złości po sushi nie było .... . Może biedy nie do końca wie co się w ogóle stało hihihi

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Kurcze ale mi dziwnie, nadrobić Was nie ma opcji i jakoś nie mogę wpaść znów w ten rytm, nie wiem co pisać... czuję się jakoś obco

Wrócę może do mojego pobytu w szpitalu. Wiecie co... nie mam nawet takich bardzo złych wspomnien. Może dlatego, że leżalam na sali 4-osobowej z zajefajnymi dziewczynami. Po prostu świetne. czasami tak się śmiałyśmy, że myślałyśmy, że urodzimy Co dziennie partyjki w karty, gra w statki i "państwa, miasta". Ogólnie na prawdę jak na koloniach. Chyba nawet tęsknię?? Gdybym jeszcze nie musiała tam leżeć z powodu jakiś dolegliwości...

Dobra, kończe te moje pisanie... mam nadzieję, że szybko się znów wprawię

Kurcze, to faktycznie super dziewczyny Ci się trafiły . Jak tam wrócisz w połowie kwietnia (I ANI DNIA WCZEŚNIEJ) to też Ci życzę takiej brygady . Fajnie też że Tż dba o Ciebie w domku Stara się chłopak W ogóle o ile pamiętam to i Ty i ja jesteśmy "dzieckiem" w związku ? Tym bardziej musi być miło jak się tak ukochany opiekuje
No a jak "obsługa" medyczna w ogóle? Też dobrze?

[ASIULEK_23]

Napisane przez Izumi

Kurcze, to faktycznie super dziewczyny Ci się trafiły . Jak tam wrócisz w połowie kwietnia (I ANI DNIA WCZEŚNIEJ) to też Ci życzę takiej brygady . Fajnie też że Tż dba o Ciebie w domku Stara się chłopak W ogóle o ile pamiętam to i Ty i ja jesteśmy "dzieckiem" w związku ? Tym bardziej musi być miło jak się tak ukochany opiekuje
No a jak "obsługa" medyczna w ogóle? Też dobrze?

Heh, zgadza się, ja z tych dzieciowatych Więc jest milusio
Jeśli chodzi o opiekę to narzekać nie mogę. Tzn siostry były naprawdę świetne. Tylko jedna była taka jak "za karę" ale na szczęście tylko raz na nią trafilam. A jedna była taka świetna, że zawsze bylo wiadomo w ktorym pokoju jest bo tam zawsze były wielkie śmiechy Ją własnie nakręciłysmy, żeby nas zabrała na porodówkę i pokazał co i jak. sale po prostu piękne. Takie nowoczesne, jakies nowe łóżko do porodu bardzo drogie, co się rusza razem z kobietą która tam siedzi Dziwne.. takie kosmiczne
Tylko stwierdzilyśmy, że jak bedziemy rodzić, to bedziemy miały gdzies jaki kolor ma nasza sala Ale tak... calkiem sympatycznie

Jeśli chodzi o lekarzy to bardzo mili itd tylko dowiedzieć się czegoś... to cud. O wszystko trzeba się pytac, latac, dopominac... ale ogolnie ok, nie narzekam. Nie mam traumatycznych przeżyć. Teraz najwazniejsze żeby z mała bylo wsio ok bo na razie jest za malutka Ale pocieszylam się bo mama mi powioedziała ze ja rodzilam sie 2600, moja mama 2500 a mój tata... 1700 więc to chyba mam w genach

[madziwnia]

Hej hej.,.
nie było mnie dzis bo mój chrzesniaczek mnie odwiedził...
na zdjeciu ze mna w dniu swoich chrzcin...

IZUMI jej tak opisałs apetycznie kulinarne rarytasy ale NIGDY nie mam zamiaru tego spróbowac.. bleeeeeeeeeee nigdy nie zjadłam a nie nie zjem .. smierdzi mi nawet jak mama gotuje watróbka żołądki flaki itp. bleeeeeeeeeee

Asiulek super!! widzisz nie zawsze szpital sie żle kojarzy.. az zazdroszcze jak wczasy prawie!!!

[drcron]

Izumi fajnie ze ci posmakowalo ja lubie sushi ale nie wszedzie uwielbiam jak jestem u siostry w niemczech tam jest boska restauracja

Dziewczyny w Realu sa body dla dzieciaczkow dlugi rekaw za 2,99 i pampersy na promocji 186 sztuk za 95 zlotych to chyba sie oplaca i lovella jest tez na promocji < bede musiala podjechac i kupic bo zostalo mi nieduzo a jeszcze jedna paczusia od siostry ma przyjsc > i mase innych rzeczy dla dzieciaczkow

[Darusiaaaa]

szkoda ze reala nie mam;/
dziewczyny ile kupujecie pampersow1?
ja dzisiaj kupilam pampersy newborny 1 paczke ta mniejsza i teraz nie wiem czy kupic druga paczke newborn dada czy huggies. A pozniej juz 2 nie?

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

szkoda ze reala nie mam;/
dziewczyny ile kupujecie pampersow1?
ja dzisiaj kupilam pampersy newborny 1 paczke ta mniejsza i teraz nie wiem czy kupic druga paczke newborn dada czy huggies. A pozniej juz 2 nie?

Z tego co pamiętam to Ty będziesz miała spore dziecko więc ja bym zrezygnowała z 1 bo podobno są za malusie dla dużych dzieci. Moja koleżanka urodziła malutką dziewczynkę a jedynek zużyła jedną paczkę.

[Darusiaaaa]

dlatego tez kupilam wlasnie tą małą paczke , czterdziesci pare sztuk tam jest, no to w sumie racja, ale nadal zostaje dylemat, dada czy huggies 2:P

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

dlatego tez kupilam wlasnie tą małą paczke , czterdziesci pare sztuk tam jest, no to w sumie racja, ale nadal zostaje dylemat, dada czy huggies 2:P

Nie mam pojęcia, myślę, że cokolwiek kupisz to bedzie ok, bo i tak dopiero na własnej skórze ( a dokładnie dziecka) ocenisz ich jakość. Jak sama dobrze wiesz... ile ludzi tyle opinii. Jak się jedne okażą złe- wyprubujesz drugie

[Darusiaaaa]

tez racja , kupie teraz te dada, bo miedzy nimi z pampersami jest roznica cenowa a miedzy huggiesami a pampersami prawie nie ma roznicy.

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

Kurcze ale mi dziwnie, nadrobić Was nie ma opcji i jakoś nie mogę wpaść znów w ten rytm, nie wiem co pisać... czuję się jakoś obco

Ejjjjj, no co Ty! Toś Ty nasza przecie swoja

Tylkooliwka, to w sumie szybko Wam poszło. Super, że już w domu!!!


Izumi, widzę że wpadłaś z kretesem

[drcron]

Napisane przez Darusiaaaa

szkoda ze reala nie mam;/
dziewczyny ile kupujecie pampersow1?
ja dzisiaj kupilam pampersy newborny 1 paczke ta mniejsza i teraz nie wiem czy kupic druga paczke newborn dada czy huggies. A pozniej juz 2 nie?

ja jedna paczke hugis 28 sztuk mam do szpitala dwie w domu zostaja i jedna 48 sztuk dwojek kupilam tez do domu i to chyba na pierwszy tydzien starczy

Asiulek jak fajnie ze juz wrocilas do nas waga niuni swojej sie nie przejmuj ponoc latwiej jest rodzic mniejsze dziecko ja sie urodzilam kluska a raczej wielka klucha 62 dluga i 4800 wazylam nadal jestem wielka jak fasola maz tez sie dlugi urodzil mial 58 ale chudziutki bo tylko 3200 wazyl ja mam nadzieje ze nasza corcia sie nie wda w nas z wielkoscia i waga hehe wolalabym zeby byla mniejsza

a moj maz dzisiaj do mnie dzwoni taki przerazony i pyta czy zapakowalam mu druga pare spodni na kurs bo pekly mu na pupie jak kucal hehehe a nie chcial brac zapasowych kurcze ta moja sierota kolejne nowe spodnie zepsula chyba drewniane albo metalowe bede mu na dupsko chude zakladala bo jak tak dalej pojdzie to nie wyrobimy

[ania p]

Napisane przez Darusiaaaa

nie wiem dajcie spokoj juz z tymi kosmetykami, kurcze, jedni wybiora takie drudzy takie, bez sensu pokazywanie swojej racji, rakotworcze jest wszystko, na upartego pampersy tez maja w sobie chemie wiec czemu nie uzywac tetry?
Ja wyjde jak przyjdzie ta polozna i powie ze mozna spokojnie wyjsc z nim na dwor to pojde, tak sama raczej nie bede decydowala.

Pisze Ci to w dobrej wierze i tyle , a zrobisz co uważasz .
A co do tetry to ja na zmiane z pampaki używam pieluch wielorazowych ale o tym nie będę się wywnętrzniała , bo i tak napiszesz że kazdy ma pampki i dzieci żyją

Napisane przez mrowak

Nie wiem czy już nie wybyłaś, ale w razie czego to mówię: każdy kawałek powinno się na raz do paszczynawet spore nigiri. Potem się fajnie wygląda, bo paszcza pełna i pękata i mówić się nie da I ponoć jest też tak, że nie powinno się napaskudzić ryżem w sosie, a to dopiero sztuka
Z imbirem faktycznie jest jak piszesz-ma zabić smak jednego kawałka przed drugim, ale ja nie dam rady anyway, ale może Tobie zasmakuje. A poza tym to podejrzewam, że w Polsce nikt się też nie obrazi jak będzie się jadło sushi widelcem, bo niby skąd mamy mieć taką biegłość w pałeczkach? No, chyba, że się idzie z Japońcami na sushi to trochę wiocha z widelcem wyskoczyć
to!!!

W wawie to takie bum na sushi było swojego czasu takie to było trendy na to sushi iść . Sporo tez knajp jest z tym żarełkiem

Napisane przez drcron

a pampersy sa bardziej ekologiczne niz tetra i nawet ekolodzy je stosuja u swoich dzieci zuzywaja mniej energi i mniej wody

O tu się kochana nie zgodze jako użytkownik zamiennie wielorazówek .
pampek rozkłada się jakieś 400lat , i tą kupe wywalasz do kosza . a z wielorazówek idzie to do klopa i np, można mieć 20 pieluch przez dwa lata i nie produkować tony śmieci . Sama pomyśl ile przez dwa lata użyjesz tych pampków . ja nie jestem jakiś tam ekolog i te pieluchy kupiłam z zupełnie innych względów , ale byłam na warsztatach naturalnego pieluchowania i tam własnie takie info podawano . To takich kilka informacji z wielu . Wogóle to się zaczyna po mału robić bum na te pieluchy wielorazowe , mam znajomą w USA która tylko takich używa i jak z nią pisałam to sporo mam się przestawia na takie pieluchy więc i do nas pewnie dotrze.
zreszta Ty ciekawski człowiek to sobie poczytaj i zobacz te cudaczki
http://www.pieluszkarnia.pl/

Napisane przez tylkooliwka

Witaaaaaam Was z Danielkiem z domciu.
Dziewczyny nie wiem kiedy ja nadrobie ponad 30 stron,bede probowala w wolnym czasie.Z góry dziekuję Wam wszystkim za troskę i posty w naszymkierunku kilka juz przeczytalam,znaczy postow nie stron

No wiec jestesmy juz w domu chociaaz chcieli mnie trzymac do poniedzielku,ale sie udalo,w domu od razu inaczej,chociaz jestem jeszcze slaba troche i rana po cieciu boli.

troszke Wam napisze jak to bylo bo malutki jeszcze chwilke pośpi.

Wiec te wody podbrawione krwia to byly plodowe,i tak sie juz sączyly do konca,jak jechalam i dojechalam to boli jeszcze nie bylo i na porodowce latalam po korytarzu zeby przyspieszyc akcje,później przyszly skurcze-ale jakie!!!! skurcze juz pelne a rozwarcie na 1,5 walczylam zeby nie brac zo ale obok lezala dziewczyna ktora juz wziela i mnie przekonala,jak dostalam juz zneczulenie to myslalam ze wycaluje oktora od razu ulga,juz sobie nawet z męzem zartowalam,bo skurcze nawt te najwieksze widzialam tylko na ktg ale nic nie czulam,ani badanie nie bolalo ani masaz szyjki-nic.niestety zo spowolnilo skurcze wiec zeby przyspieszyc podali mi kroplowke z oxyotocyną,po kilku minutkach,tetno malego spadlo do 68,polozna szybko alarm wszyscy sie zlecieli-decyzja natychmiastowa szybkie cięcie bylam taka przestraszona,:pro si: później to wszytko trwało moze ze 4minutki i malutki cud był juz na swiecie jezuuuuu jakie szczęście!!!!!!!!!!!!!ter az piszę i mam ciarki,to jest cos najpiekniejszego na świecie chociaz wszystko boli,telepalo mną jak nie wiem ale tego uczucia nie da sie opisac.później mnie zawieźli na pooperacyjna a maz mógł isc na górę do dziecka trzoszke z nim posiedziec.porobil zdjecia i na chwileczke tylko do mnie mogl wejsc zeby je pokazac,bo w sumie dobrze go nie widzialam,tylko mi go do policzka dali przytulic(zeby przestal plakac).a dalej to juz dochodzenie do siebie i szczesliwy finał,czyli domek ze zdrowiutkim maleństwem warto przezyc te wszystkie cierpienia dla tej chwili.
Jak bedziecie chcialy jeszcze jakies szcegoly poznac to piszcie później wam odpiszę.Buziaczki dla Was wszystkich i uciekam narazie do synusia.

No to miałas szybką akcje ale dobrze ze wszystko się skończyło dobrze . To najważniejsze .

Napisane przez libra777

Ja też wioskowe dziewcze i nie zamieniłabym na żadne miasto. Jest mnóstwo plusów z mieszkania na wsi mimo,że na zakupy trzeba jechać 12km(też tyle mam),latem dziecko może cały dzień na dworku spać,później jak już będzie większe to mnóstwo atrakcji będzie miało np. zwierzątka różne można pokazać itp.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------


To za tą zgagę co mnie tak męczyła
Tylkooliwka dawaj zdjęcia

Ja mieszkam na zadupiu i powiem wam że brakuje mi wawy strasznie . Raz tu nikogo prawie nie znam , ostatnio dopiero poznałam kilka babek na takim placyku zamkniętym dla dzieciaków gdzie chodze z małym i mam sąsiadkę którą znam . Na tym koniec . Jak chce do kolezanek to się muszę do wawy turlac . Pomine już kino czy centrum handlowe bo to niezła wyprawa . Ja tam jestem mieszczuch i lubie wawe i jej tłumy .. Najlepsze dla mnie by było mieszkanie w samym centrum a posiadanie domku pod wawą na weekendy . Kiedyś tak było mieszkalismy w centrum a tu bywaliśmy w weekend . Super układ który bardzo mi odpowiadał

Napisane przez Izumi

JEEEEEEEEESTEM!!!

... Dziewczyny, Mrówcia..... Kocham sushi
Dziś jadłam kalifornie z grillowanym krabem i maki z łososiem *__* ... RAJUŚKU! PYSZNOŚCI *__* !!!! Wydaliśmy z tż'em 84zł , ale następny taki wypad pewnie dopiero w przyszłym roku w lipcu (na rocznicę ślubu), więc nie żal mi :3... warto było <łzy w oczach> <pełne wzruszenie> .... SUUUUUUUUSHI WA OISHIIIII!!! xD SUKI DESU! xD <3

he he kupcie sobie zestaw do sushi i do dzieła
Mój mąz właśnie z takiego robił . Można zaprosić znajomych i robic razem

Napisane przez ASIULEK_23

Będac tydzień na patologii ciąży, juz wiem, że jeśli chodzi o wywolywanie porodu to nie jest wcale takie proste jak by sie mogło wydawać. Było tam dużo dziewczyn nawet po prawie 2 tygodnie po terminie i nic... żadne kroplówki, zadne balony na nie nie działały. Codziennie biegały po schodach. Płakały już z "niemocy". Podłączone do kroplówki na kilka godzin i do ktg, a tam zero skurczy, albo jak już to jakieś słabiutkie. Ja myślalam, ze jak się idzie na wywolanie to kwestia kilku godzin i jest dziecko a niestety... to nie jest takie proste... Często kończyło się to cc- niestety...
Oj napatrzyłam sie na te biedne rodzące dziewczyny i zaczęłam się bać nie było dnia zeby chociaż jedna nie rodziła. Ale naprawdę co jedna to inaczej to przechodzila. Jedne męczyly się po 20 godzin a inne "wypluwały" w 2-3 godzinki od pierwszych skurczów. Mam nadzieję zaliczać się do tych drugich

Dobra, kończe te moje pisanie... mam nadzieję, że szybko się znów wprawię

Jak ja lezałam na szczescie jeden dzień też tak było panienka która ze mną na SR chodziła lezała ponad tydzień i codziennie w nią to oxy pakowali i nic to nie dawało akurat jak ja przyszłam to wkońcu się ruszyło i zaczęła rodzić urodziła SN ale po 14 h już ją mieli szykować do CC i położne ją trzymały na stojąco żeby było łatwiej i powiedziały że jak nie urodzi za chwilkę to CC i chyba to jej kopa dało i jakoś dała rade.

Napisane przez Darusiaaaa

ulzylo mi :P myslalam ze ciążowa ślepota mnie dopadla, a najgorsze ze wielkich podpasek tez nigdzie nie widzialam:P pojde w poniedzialek do apteki.

W aptece są te podkłady w sklepach chyba nie bardzo chyba że w tych dzieciowych

dziecie śpi błoga cisza ...
Mój synek sam woła nie raz na nocnik jak na rok i 5 miechów to mega sukces tym bardziej że dziś jak byłam na placyku latała 3 latka w pieluszce
kazdy mi mówił po co go sadzasz jest za mały itp .. a ja uparcie jak skończył roczek to go na nocnik , szybko zatrybił i robił siku czy kupe nawet do nocnika , potem sam sobie braw bił . I skubany teraz zaczyna wołać przynosi mi nocnik i chce siadac . albo ja chodze i go pytam czy chce to pokazuje czy tak czy nie . Oby tylko mu się to nie cofneło jak się młoda urodzi

[Darusiaaaa]

nie aniu nie o to chodzi ale nie musisz negowac kogos za to ze ma inne zdanie niz ty prawda? albo pisanie ze bede dziecku wcierac syf bo uzyje kremu do buzki nivea to jest przesada, taki sam syf jest w innych rzeczach, ale tego nie opisali jeszcze.. poczekamy az opisza i tez nie bedziemy kupowac? no sorry, ten temat lepiej zakonczyc, ty masz kolezanki tak samo jak kazdy, w tych samych miejsach tez mialysmy praktyki i tez jestem na pedagogice a nie wszystko co nie sprawdzilo sie u Ciebie nie sprawdzi sie przeciez u kogos...
Na jednym przykladzie sie nie mozemy wiecznie opierac, nie chce zebys to zle odebrala bron boze, ale takie negowanie bo ktos ma inne zdanie jest dosc irytujace....

[libra777]

Napisane przez Izumi

Nie jesteś, u mnie w rossmanie też nie widziałam podkładów poporodowych

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------


Libra, Tej Twój szkrab to same słodkości Ale już ma w wyrazie buźki coś takiego, że widać, że jeszcze da mamusi popalić ))

No już łaśnie zaczyna, dzisiaj już pokazał różki, a taki był grzeczniutki, już się boję co będzie w nocy

[drcron]

Napisane przez ania p

Pisze Ci to w dobrej wierze i tyle , a zrobisz co uważasz .
A co do tetry to ja na zmiane z pampaki używam pieluch wielorazowych ale o tym nie będę się wywnętrzniała , bo i tak napiszesz że kazdy ma pampki i dzieci żyją



W wawie to takie bum na sushi było swojego czasu takie to było trendy na to sushi iść . Sporo tez knajp jest z tym żarełkiem



O tu się kochana nie zgodze jako użytkownik zamiennie wielorazówek .
pampek rozkłada się jakieś 400lat , i tą kupe wywalasz do kosza . a z wielorazówek idzie to do klopa i np, można mieć 20 pieluch przez dwa lata i nie produkować tony śmieci . Sama pomyśl ile przez dwa lata użyjesz tych pampków . ja nie jestem jakiś tam ekolog i te pieluchy kupiłam z zupełnie innych względów , ale byłam na warsztatach naturalnego pieluchowania i tam własnie takie info podawano . To takich kilka informacji z wielu . Wogóle to się zaczyna po mału robić bum na te pieluchy wielorazowe , mam znajomą w USA która tylko takich używa i jak z nią pisałam to sporo mam się przestawia na takie pieluchy więc i do nas pewnie dotrze.
zreszta Ty ciekawski człowiek to sobie poczytaj i zobacz te cudaczki
http://www.pieluszkarnia.pl/




No to miałas szybką akcje ale dobrze ze wszystko się skończyło dobrze . To najważniejsze .



Ja mieszkam na zadupiu i powiem wam że brakuje mi wawy strasznie . Raz tu nikogo prawie nie znam , ostatnio dopiero poznałam kilka babek na takim placyku zamkniętym dla dzieciaków gdzie chodze z małym i mam sąsiadkę którą znam . Na tym koniec . Jak chce do kolezanek to się muszę do wawy turlac . Pomine już kino czy centrum handlowe bo to niezła wyprawa . Ja tam jestem mieszczuch i lubie wawe i jej tłumy .. Najlepsze dla mnie by było mieszkanie w samym centrum a posiadanie domku pod wawą na weekendy . Kiedyś tak było mieszkalismy w centrum a tu bywaliśmy w weekend . Super układ który bardzo mi odpowiadał



he he kupcie sobie zestaw do sushi i do dzieła
Mój mąz właśnie z takiego robił . Można zaprosić znajomych i robic razem



Jak ja lezałam na szczescie jeden dzień też tak było panienka która ze mną na SR chodziła lezała ponad tydzień i codziennie w nią to oxy pakowali i nic to nie dawało akurat jak ja przyszłam to wkońcu się ruszyło i zaczęła rodzić urodziła SN ale po 14 h już ją mieli szykować do CC i położne ją trzymały na stojąco żeby było łatwiej i powiedziały że jak nie urodzi za chwilkę to CC i chyba to jej kopa dało i jakoś dała rade.



W aptece są te podkłady w sklepach chyba nie bardzo chyba że w tych dzieciowych

dziecie śpi błoga cisza ...
Mój synek sam woła nie raz na nocnik jak na rok i 5 miechów to mega sukces tym bardziej że dziś jak byłam na placyku latała 3 latka w pieluszce
kazdy mi mówił po co go sadzasz jest za mały itp .. a ja uparcie jak skończył roczek to go na nocnik , szybko zatrybił i robił siku czy kupe nawet do nocnika , potem sam sobie braw bił . I skubany teraz zaczyna wołać przynosi mi nocnik i chce siadac . albo ja chodze i go pytam czy chce to pokazuje czy tak czy nie . Oby tylko mu się to nie cofneło jak się młoda urodzi

z tym to sie zgodze te wielorazowe sa o niebo lepsze a jak slodko dziecie wyglada latem biegajac w samym tym otulaczku poprosu miodzio bede musiala kilka takich nabyc ale to jak juz dziecie moje skonczy 6 miechow nie chce sie bawic wczesniej w takie pieluchy

fajnie ze Szymek juz sam wola na nocnik mojej sasiadki corcia tez juz kupcie robi na nocniczek ma 9 miesiecy ale oni po jej mimice poznaja ze chce kupcie i sadzaja ja na nocnik w tym czasie

[libra777]

Napisane przez Darusiaaaa

szkoda ze reala nie mam;/
dziewczyny ile kupujecie pampersow1?
ja dzisiaj kupilam pampersy newborny 1 paczke ta mniejsza i teraz nie wiem czy kupic druga paczke newborn dada czy huggies. A pozniej juz 2 nie?

Ja zaczęłam od 2 miałam jedną 1( w paczce u lekarza dostałam) i był trochę kusy, ale to zależy od wagi dziecka.Co do ilości to w pierwszy tydzień poszła stówka pampersów i narazie mi tak wychodzi kilkanaście na dobę.Dada są prawie o połowę tańsze i w niczym nie odbiegają od pampersów , tym bardziej ,że takim maluchom tak często się zmienia .
Najpierw miałam pampersy, ale teraz już kupuję dada i chusteczki dada też są całkiem fajne

[aneczkkaa]

faktycznie Ania P szacunek sąsiadki córka ma 4 latka i lata w pieluszce jaja jakieś no ale to ich sprawa

[Darusiaaaa]

dzieki uciakam lulu i walczyc z kolejna noca juz dosc....

[aneczkkaa]

Napisane przez libra777

Ja zaczęłam od 2 miałam jedną 1( w paczce u lekarza dostałam) i był trochę kusy, ale to zależy od wagi dziecka.Co do ilości to w pierwszy tydzień poszła stówka pampersów i narazie mi tak wychodzi kilkanaście na dobę.Dada są prawie o połowę tańsze i w niczym nie odbiegają od pampersów , tym bardziej ,że takim maluchom tak często się zmienia .
Najpierw miałam pampersy, ale teraz już kupuję dada i chusteczki dada też są całkiem fajne

dobrze wiedzieć też mam w planie używać dady

[libra777]

ania fajne te pieluszki wielorazowe, już je kiedyś widziałam tylko dlaczego takie drogie, ja to bym musiała kupić co najmniej 20 szt, a to troche drogo, chociaż w przeliczeniu na pampersy to i tak by w rezultacie wyszło pewnie taniej.

[JoannM]

Dziewczyny sliczne macie dzieciaczki! jak to cieszy widok takich malenkich buzek.
Juz sie nie moge swojej niunki doczekac, jejkus zostaly 4 tygodnie!! no chyba ze zdecyduje sie wyjsc wczesniej :P

powiedzcie mi dziewczyny ktore sa w podobnych tygodniach, czy wy tez czujecie juz tak niziutko dziecko, bo ja ostatnio to czuje jak sie rusza na wysokosci a raczej niskosci-tam gdzie juz sa wloski no normalnie jakby byla juz na wyjsciu

mala chyba wie ze ja obgaduje bo czkawki dostala z tego wszystkiego

[libra777]

Napisane przez drcron

z tym to sie zgodze te wielorazowe sa o niebo lepsze a jak slodko dziecie wyglada latem biegajac w samym tym otulaczku poprosu miodzio bede musiala kilka takich nabyc ale to jak juz dziecie moje skonczy 6 miechow nie chce sie bawic wczesniej w takie pieluchy

fajnie ze Szymek juz sam wola na nocnik mojej sasiadki corcia tez juz kupcie robi na nocniczek ma 9 miesiecy ale oni po jej mimice poznaja ze chce kupcie i sadzaja ja na nocnik w tym czasie

może i ja się później skuszę na parę sztuk jak juz mały nie będzie walił w każdą pieluchę, bo na razie to masakra