Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[Maguda_]

Napisane przez uniperfect

I kolejny przykład, że większość prac rozchodzi się po znajomości.

Czemu zawsze musisz widzieć wszystko w czarnych barwach Nie pomyślałaś, że może poprzednia pracownica nagle skończyła pracę lub ją rzuciła i potrzebna jest kogoś na już od teraz, od ręki, wiadomo, że w okresie przedświątecznym potrzeba ludzi do pracy, a czasu na rekrutację nie ma? Szybciej jest więc podpytać znajomych czy nie czegoś nie szukają.
No ale nie, tylko znajomości i znajomości

[ruda_grazyna666]

Napisane przez maalwiinkaa2

Hej Dziewczyny Czy można się dołączyć? Ja tez poszukuję pracy i dziś własnie byłam na 2 etapie rozmowy i mnie nie przyjęli

Generalnie wysyłam cv od września, a to dopiero było 3 zaproszenie (na dwie poprzednie nie dojechałam ).

Od miesiąca mieszkam w innym mieście. Wyprowadziłam się z Wrocławia i tak sobie tkwię całymi dniami sama w mieszkaniu (tż z pracy wraca koło 16, lub później). Łapię już doła przez to tkwienie w miejscu.

No to nie jestem sama. Na szczęście mieszkam w rodzinnym mieście,więc jest się do kogo odezwać,podjechać na szybko do swojego domu. Bo ogólnie większość czasu spędzam sama-mąż pracuje,jak wróci to też często wychodzi na treningi,a ja nie mam co ze sobą zrobić. Ile można siedzieć w necie albo przed TV? No i to poczucie,że jest się zależnym-niby małżeństwo,ale jednak ta osoba,która zarabia,czuje że ma więcej do powiedzenia no i nie można poczuć tego luzu,jaki się ma ze swoją kasą.
A z rozmowami było u mnie podobnie-CV rozsyłam też od września,prawie codziennie raz więcej a raz mniej,a byłam dosłownie na 3 rozmowach. Oczywiście nieskutecznych,że tak powiem.

[uniperfect]

Napisane przez Maguda_

Czemu zawsze musisz widzieć wszystko w czarnych barwach Nie pomyślałaś, że może poprzednia pracownica nagle skończyła pracę lub ją rzuciła i potrzebna jest kogoś na już od teraz, od ręki, wiadomo, że w okresie przedświątecznym potrzeba ludzi do pracy, a czasu na rekrutację nie ma? Szybciej jest więc podpytać znajomych czy nie czegoś nie szukają.
No ale nie, tylko znajomości i znajomości

Tylko szukanie pracowników wśród znajomych, powoduje, że ludzie obcy -ludzie, którzy nie mają dużo znajomych pracujących( jak np ja) pracy nie znajdują.

[Varga]

Napisane przez uniperfect

Tylko szukanie pracowników wśród znajomych, powoduje, że ludzie obcy -ludzie, którzy nie mają dużo znajomych pracujących( jak np ja) pracy nie znajdują.

Co jest złego w szukaniu pracowników po znajomych? Rekrutacje wewnętrzne też są niesprawiedliwe?

Może pomyśl o przeprowadzce? Może w innym mieście uda Ci się znaleźć pracę?

[Maguda_]

Napisane przez uniperfect

Tylko szukanie pracowników wśród znajomych, powoduje, że ludzie obcy -ludzie, którzy nie mają dużo znajomych pracujących( jak np ja) pracy nie znajdują.

Nie tylko Ty nie masz pracy, ale tylko Ty ciągle wynajdujesz coś, żeby się przyczepić. Życie nie zawsze jest fair i na serio nie wszystkie ogłoszenia są wystawiane na "zewnątrz", nie widzę w tym nic dziwnego.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez Varga

Może pomyśl o przeprowadzce? Może w innym mieście uda Ci się znaleźć pracę?

Z nią nie ma dyskusji albo jest czysto jałowa, już tyle czasu próbowałyśmy, szkoda nawet pisać i coś doradzać, bo zawsze jest na nie

[Marbella85]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49125145]Nie wiem czy iść dzisiaj na rozmowę, nie chce mi się przeokropnie. Jakaś jestem dzisiaj na nie jeżeli chodzi o proces szukania pracy. Chyba muszę znowu odpuścić na chwilę bo już mnie to męczy. Dzisiaj nawet śniły mi się jakieś oferty. Masakra chyba już jestem uzależniona od przeglądania tych ofert.[/QUOTE]
Ja miałam to samo, rzygałam na myśl o wejściu na pracuj.pl. Ja tyle tam przesiedziałam, że już wiedziałam z dokładnością do 15 minut, o której wrzucają ogłoszenia.
Ale trzymam kciuki za wytrwałość

[201607111004]

Napisane przez julk44

Ojć, a to biedna bezrobotna, same rzeczy pierwszej potrzeby kupuje
Ja kupuję tylko to co zaznaczyłam, i to najczęściej raz do roku, no chyba że odżywkę do włosów albo płyn micelarny Kredkę do oczu ostatnio kupiłam chyba z 5 lat temu, cienie do oczu tak samo

O tym samym pomyślałam i nawet zaznaczyłabym znacznie mniej bo ja na bezrobociu prawie nic nie kupuję, taka bieda, takie potrzeby.
Dobra, nie będę się licytowała na potrzeby i biedę

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Marbella85

Ja miałam to samo, rzygałam na myśl o wejściu na pracuj.pl. Ja tyle tam przesiedziałam, że już wiedziałam z dokładnością do 15 minut, o której wrzucają ogłoszenia.
Ale trzymam kciuki za wytrwałość

Trochę się uspokoiłam, wczoraj miałam jakiegoś doła.

Na rozmowie byłam i znowu jestem z siebie dumna bo byłam całkiem wyluzowana.
Na pracę nie liczę bo przede mną była dziewczyna, z którą dosyć długo rozmawiałam i miała większe doświadczenie ode mnie. Poza tym dzwoniłam tam, że nie przyjadę (bo tż utknął w pracy a potem w korku), ale powiedzieli, że mogę się spóźnić, więc pojechałam.

[nicRu]

Pisałyście troche o kosmetykach - u mni dużo pozmieniało się na przestrzeni lat. W liceum używałam tuszu, od drugiej klasy eyelinera, czasem błyszczyków, od święta podkładu. Na studiach dorzuciłam róż i przez długi czas to by było na tyle (przy czym czesto ograniczałam się do tuszu do rzęs + eyelinera), doszły za to lakiery do paznokci bo przestałam je obgryzać Dopiero gdzieś koło trzeciego roku studiów odkryłam kosmetyki Essence, które nie są drogie i zaczęłam troche bardziej bawić się kosmetykami. Do tej pory przerobiłam dość dużo mazideł z różnych półek cenowych, ale szaleństwo mi przeszło. Wykańczam zapasy porobione na promocjach w Rossmannie , ostatnio dokupiłam tylko podkład mineralny z Annabelle Minerals, bo na mojej skórze wygląda świetnie i nie pogarsza jej stanu Dobrze spisują się u mnie "zwykłe" tusze do rzęs (Eveline, Maybelline - nie mam potrzeby kombinować z Lorealem itp.), mam paletki cieni ze Sleeka i jedną z Make Up Revolution.

Z kosmetyków pielęgnacyjnych potrzebuję mieć Effaclar duo (ale jedna tubka wystarcza mi na ok. 5 miesięcy, więc jestem w stanie znieść jego cenę...), jakiś krem pod oczy (teraz mam z Eveline), żel do twarzy + płyn micelarny (mam z Lirene, ale chyba bardziej opłaca się Garnier), super są też niektóre kosmetyki z Ziaji (np. pasta z serii Liście Manuka ). Mam swoje ulubione szampony (Nivea/Alterra - biorę co aktualnie jest na promocji ). Z kosmetykami do ciała jest gorzej, większość mnie uczula więc jestem wierna Dove (kostki myjące, balsam) :/


Próbuję ogarnąć ostatnio moje miejsce w zespole i miałam mały kryzys (bardzo dużo pracy, wiele rzeczy spadało na mnie), ale wydaje mi się, że jakoś to ogarnęłam...

Antidotum89, trzymam kciuki żebyś teraz znalazła coś lepszego, na sensownych warunkach.

[antidotum89]

dziekuje
chcialabym normalna stała prace. moze napisze list do swietego mikolaja....

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez antidotum89

dziekuje
chcialabym normalna stała prace. moze napisze list do swietego mikolaja....

Może wystarczy list motywacyjny.

A nie myślałaś o pracy w branży, w której teraz byłaś? Jak dobrze pamiętam logistyka? Oczywiście chodzi mi o jakąś normalną firmę. Doświadczenie w branży już masz, niewielkie ale zawsze.

[antidotum89]

no wysylam wszedzie gdzie chociaz w czesci sie pokrywaja wymagania z moimi umijetnosciami/doswiadczeniem

[uniperfect]

Wspomniałyście o szamponach i tuszach do rzęs. Ostatnio odkryłam fajny szampon w biedronce. Kosztuje 3 zł i jest go aż litr. Bardzo dobry jest, bo ma w składzie oliwkę. Włosy po nim rozczesują się bardzo dobrze. Wcześniej kupowałam za 4 zł z groszami litrowy szampon. Co do tuszy, to kupuje z eveline, są tanie i dobre. Jak go kupowałam kilka miesięcy wstecz to kosztował 9,99 zł. Prawie nigdy nie kupuje tuszy droższych niż 10 zł, czasami jak nie ma za 10 zł to muszę kupić wtedy jakiś za 12 zł. Ze mnie to ekspert od wyszukiwania tanich kosmetyków. Lakiery do paznokci wynajduje w cenie 3-4 zł . Swego czasu na necie wygrałam lakiery. Kremów nie kupuje. Nie raz są akcje na necie. Rozdają próbki kremów za darmo. I tak mam parę próbek kremów gratis. Krem do rąk wygrałam.
Paleta make up revolution, o której nicRu wspomniała jest super. Wygrałam wiosną na necie taką paletę. Jak ją wygrałam to sprawdzałam na necie jej cenę. Cena jej była 16 zł. Chyba, że teraz zdrożała.

[nicRu]

Zależy od sklepu, ja znalazłam za 20, ale to chyba max W kazdym razie jest w czym wybierać, moja ma fajne dzienne kolory (beż, delikatne róże, brązy), jest idealna żeby się trochę "podmalować" rano. Lakiery po wielu próbach wolę np. z Golden Rose niż Essie... Nie wszystko co drogie jest super, jak wykończę tusze do rzęs nakupione na promocjach to pewnie znów sięgnę po Eveline lub Maybelline (w mojej opinii jedne z najfajniejszych jakie miałam).

[20160901857]

Ja nie maluje paznokci i nie używam cieni, wiec mi odpadaja te wydatki szkoda tylko, ze na inne rzeczy wywalam majątek - w tej chwili mam 5 żeli pod prysznic i tyle samo odzywek do włosów, a jeszcze znowu mnie naszło na zakupy z Balea, bo może maja jakieś nowe zapachy żeli

Nicru, moge ci oddać balsam Dove, bo kupiłam ostatnio i muszę chyba wywalić - w opakowaniu pachnie ładnie, za to na skórze po 2 godzinach wali starym samoopalaczem

[nicRu]

Napisane przez nouvelle90

Ja nie maluje paznokci i nie używam cieni, wiec mi odpadaja te wydatki szkoda tylko, ze na inne rzeczy wywalam majątek - w tej chwili mam 5 żeli pod prysznic i tyle samo odzywek do włosów, a jeszcze znowu mnie naszło na zakupy z Balea, bo może maja jakieś nowe zapachy żeli

Nicru, moge ci oddać balsam Dove, bo kupiłam ostatnio i muszę chyba wywalić - w opakowaniu pachnie ładnie, za to na skórze po 2 godzinach wali starym samoopalaczem

To albo jakaś inna seria niż moje albo moje przewlekłe zapalenie zatok to świetna sprawa

[Maguda_]

Napisane przez nicRu

To albo jakaś inna seria niż moje albo moje przewlekłe zapalenie zatok to świetna sprawa

Możliwe, że inna, też lubię Dove z serii mocno nawilżającej, zapach wg mnie jest naturalny chociaż w ogóle staram się kupować jak najbardziej delikatne i naturalne zapachy

[20160901857]

o taki

[Nemme]

Napisane przez nicRu

Zależy od sklepu, ja znalazłam za 20, ale to chyba max W kazdym razie jest w czym wybierać, moja ma fajne dzienne kolory (beż, delikatne róże, brązy), jest idealna żeby się trochę "podmalować" rano. Lakiery po wielu próbach wolę np. z Golden Rose niż Essie... Nie wszystko co drogie jest super, jak wykończę tusze do rzęs nakupione na promocjach to pewnie znów sięgnę po Eveline lub Maybelline (w mojej opinii jedne z najfajniejszych jakie miałam).

Możesz mi napisać co to za paletka z Make Up Revolution (numer czy nazwa)? Szukam szukam właśnie jakis połączeni brąz+róże+beże czy tam fiolety i na razie znalazłam tylko w macu za prawie 150 zł, a nie uśmiecha mi się wydać tyle kasy



Ja od tygodnia w ogóle nie przeglądam żadnych ogłoszeń, mam palpitacje serca na myśl o tym, że znów będę musiała napisać list motywacyjny albo co gorsza oglądać tylko ogłoszenia dotyczące pracy w sklepie/kelnerka/spawacz czy inny ślusarz albo cieśla szalunkowy

[nicRu]

Mam Iconic 3.

[dryda]

Napisane przez antidotum89

dziekuje
chcialabym normalna stała prace. moze napisze list do swietego mikolaja....

Z tym listem to zawsze warto spróbować
Ale tak serio dzisiaj na "normalną stałą pracę" to niestety są coraz mniejsze szanse - tzn jeśli przez w/w rozumieć etat w miarę dobrze płatny.

[Maguda_]

Napisane przez nouvelle90

o taki

To ja mam taki, a wcześniej miałam bardziej granatowy.

[_nouvelle_]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49143522]Może wystarczy list motywacyjny.
[/QUOTE]

Napisane przez nicRu

Próbuję ogarnąć ostatnio moje miejsce w zespole i miałam mały kryzys (bardzo dużo pracy, wiele rzeczy spadało na mnie), ale wydaje mi się, że jakoś to ogarnęłam...

Heh, ja też...

Ale staram się myśleć pozytywnie, oby do świąt a potem do lutego, w moim przypadku.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49142911]Trochę się uspokoiłam, wczoraj miałam jakiegoś doła.

Na rozmowie byłam i znowu jestem z siebie dumna bo byłam całkiem wyluzowana.
Na pracę nie liczę bo przede mną była dziewczyna, z którą dosyć długo rozmawiałam i miała większe doświadczenie ode mnie. Poza tym dzwoniłam tam, że nie przyjadę (bo tż utknął w pracy a potem w korku), ale powiedzieli, że mogę się spóźnić, więc pojechałam. [/QUOTE]

Oby jednak się udało, dużo osób zapomina że doświadczenie to nie wszystko

[Fatalida]

Napisane przez maalwiinkaa2

Ostatnio pisałam list motywacyjny na stanowisko Sprzedawca w salonie rtv/agd. Co się namęczyłam to moje. Nigdy nie musiałam pisać, że interesuję się odkurzaczami a moim marzeniem jest sprzedaż pralek

Serio napisałaś że interesujesz się odkurzaczami ? Ja stwierdziłam że nie będę pisać nadmiernie lizusowskich listów, bo patrząc na moje CV, wolontariaty, szkolenia itd. to nikt nie uwierzy że naprawdę moim celem jest praca w obsłudze klienta i zostanę tam na dłuższy okres. W ogóle któraś już pisała, że ciekawe jakiej odpowiedzi oczekują na pytanie "Dlaczego pani chce u nas pracować" np. w sieciówce, od osoby która ma skończone studia? Chcą szczerych odpowiedzi a... trudno żeby czyimś największym marzeniem była praca w jakimś CH.

Napisane przez dorotti66

Zajmę się i dokumentacją, umowami i odbieraniem i dostarczaniem aut do klientów. A że samochodów jest ponad 20, więc często trzeba też je serwisować itd, więc jest to w większości jazda samochodem, którą uwielbiam
A że są to nowe samochody, ledwo 2-3 letnie to jest i przyjemność z jazdy

Wow! Nie typowa praca, ale zdaje się że daje też trochę satysfakcji Nie jeden kolega Ci zazdrości Ja miałam trochę czasu przerwę w jeżdżeniu, więc teraz bardziej bym panikowała podczas jazdy w mieście, niż miała frajdę Ale fakt, leciutko chodzące sprzęgiełko podczas jazdy...

Napisane przez SweetHusky

O tym samym pomyślałam i nawet zaznaczyłabym znacznie mniej bo ja na bezrobociu prawie nic nie kupuję, taka bieda, takie potrzeby.
Dobra, nie będę się licytowała na potrzeby i biedę

Napisane przez Varga

Co jest złego w szukaniu pracowników po znajomych? Rekrutacje wewnętrzne też są niesprawiedliwe?
Może pomyśl o przeprowadzce? Może w innym mieście uda Ci się znaleźć pracę?

Uniperfect skoro piszesz że to sprawdziłaś i w Twoim regionie nie ma pracy/nie ma bez znajomości, to może rzeczywiście posłuchaj Vargi i pomyśl o szukaniu w odległym regionie gdzie jest to centrum handlowe itd? Ok, na początku potrzeba trochę kasy, więc jeśli nie masz to trzeba będzie pożyczyć, ale to może zaowocować pracą a chyba przecież o to Ci chodzi ?

[_nouvelle_]

yyy dostałam zaproszenie z korporacji ( przez goldenline ) akurat teraz, kiedy mam problemy w pracy
i masę wątpliwości co do przyszłości tam echh...

[Dorotti666]

Napisane przez Fatalida

Wow! Nie typowa praca, ale zdaje się że daje też trochę satysfakcji Nie jeden kolega Ci zazdrości Ja miałam trochę czasu przerwę w jeżdżeniu, więc teraz bardziej bym panikowała podczas jazdy w mieście, niż miała frajdę Ale fakt, leciutko chodzące sprzęgiełko podczas jazdy...

Jak tylko zobaczyłam ofertę tej pracy, to od razu pomyślałam sobie, kurcze jaka fajna robota, chciałabym to robić. I udało się
Podobno 100 osób pokonałam w rekrutacji
Dla mnie ważne, że nie będę siedzieć na tyłku 8 godzin, że jest kontakt z ludźmi, możliwość przejechania się fajnymi samochodami

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Przed chwilą miałam telefon o pracę, nowy rekord godzinowy co do telefonu.
Praca w Warszawie i rozmowa w Warszawie czyli daleko bardzo i nie wiem czy chce mi się tam jechać. Jutro ma dzwonić babka umówić się co do konkretnej godziny spotkania, to ją jeszcze wypytam.
Wysyłałam dziś tam CV z gumtree (ponad 20o wyświetleń), a znalazłam je teraz jeszcze na infopracy (39 wysłanych CV), ale za to napisane, że wolne 4 miejsca. I znowu zagadka.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

W ogóle zauważyłam, że u mnie jest tak, że jak nie dzwoni nikt to cały miesiąc. A jak znowu się zaczynają telefony i rozmowy to z wszystkich stron na raz.

[Nemme]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49153311]Przed chwilą miałam telefon o pracę, nowy rekord godzinowy co do telefonu.
Praca w Warszawie i rozmowa w Warszawie czyli daleko bardzo i nie wiem czy chce mi się tam jechać. Jutro ma dzwonić babka umówić się co do konkretnej godziny spotkania, to ją jeszcze wypytam.
Wysyłałam dziś tam CV z gumtree (ponad 20o wyświetleń), a znalazłam je teraz jeszcze na infopracy (39 wysłanych CV), ale za to napisane, że wolne 4 miejsca. I znowu zagadka.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

W ogóle zauważyłam, że u mnie jest tak, że jak nie dzwoni nikt to cały miesiąc. A jak znowu się zaczynają telefony i rozmowy to z wszystkich stron na raz. [/QUOTE]

Ja właśnie dostałam maila od pana z Wrocławia (wysyłałam tam CV z miesiąc temu), że poszukują inżyniera budowy, w szczególności KOBIETY () bo już chłopaka ostatnio zatrudnili. I jeżeli jestem zainteresowana nadal przeprowadzką do Wrocławia, to prosi o kontakt na maila i chce pogadać przez Skype. Że też musi teraz pisać, jak mój facet znalazł naprawdę dobrą pracę i chcieliśmy wynająć mieszkanie w Rzeszowie I co tutaj robić... :P Niby mam plany na przeprowadzkę do Wrocławia, ale dopiero na studia

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Nemme

Ja właśnie dostałam maila od pana z Wrocławia (wysyłałam tam CV z miesiąc temu), że poszukują inżyniera budowy, w szczególności KOBIETY () bo już chłopaka ostatnio zatrudnili. I jeżeli jestem zainteresowana nadal przeprowadzką do Wrocławia, to prosi o kontakt na maila i chce pogadać przez Skype. Że też musi teraz pisać, jak mój facet znalazł naprawdę dobrą pracę i chcieliśmy wynająć mieszkanie w Rzeszowie I co tutaj robić... :P Niby mam plany na przeprowadzkę do Wrocławia, ale dopiero na studia

A nie pisał nic czy po budownictwie nie chce?

Ja bym na twoim miejscu próbowała.

[Nemme]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;49153518]A nie pisał nic czy po budownictwie nie chce?

Ja bym na twoim miejscu próbowała. [/QUOTE]

Zajmują się sanitarką tylko, jak dobrze wyczytałam z ich strony ^^

Napisałam mu na razie, aby napisał od kiedy by się ta praca zaczynała i jakie warunki może mi zaproponować, zobaczymy, co odpisze :P Pierwszy raz się spotkałam z takim miłym podejściem od mężczyzny haha