|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2014-11-27, 15:53 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 107
|
Ciężkie tornistry
To jest jakaś masakra. Mój syn ma dopiero 7 lat a już zaczyna się skarżyć, że bolą go plecy. Tornister, który zabiera codziennie do szkoły waży około z 10 kg. To jest przecież przesada. Nie bardzo wiem jak rozwiązać ten problem. Przecież nie będę codziennie zanosiła plecaka do szkoły za niego.
Miałyście podobny problem? Jak go rozwiązałyście? |
2014-11-27, 16:19 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Home
Wiadomości: 156
|
Dot.: Ciężkie tornistry
W niektórych szkołach są dostępne szafki uczniowskie. Opłacane z góry, np. na jeden rok szkolny. Innym problemem, jest również sposób noszenia plecaków. Pracuję w szkole i niejednokrotnie zwracałam uwagę, na to, aby plecak był założony na odpowiedniej wysokości pleców. Pomijam już fakt, że nie każdy plecak nadaje się do noszenia...mam na myśli wielkość, kształt, czy jego budowę. Nie wiem, w którą stronę to zmierza, ale plecaki zaczynają być większe od ich właścicieli.
Za moich czasów, podręczniki były grubsze, a podstawa programowa dużo bogatsza, jeśli chodzi o wiedzę i materiał. Jak my dawaliśmy radę? |
2014-11-27, 16:30 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Ciężkie tornistry
1 - rodzice kupują dzieciom plecaki za wielkie, za ciężkie, często kompletnie niedostosowane do gabarytów dziecka, ale... "no kupiłam, bo taki chciała".
2 - mimo CODZIENNEGO przypominania, że zostawiają rzeczy w szkole i biorą tylko te ćwiczenia, w których mają pracę domową - połowa klasy w ogóle o tym nie myśli. A nie jest to umiejętność wykraczająca poza możliwości 6-7 latka, prawda? Nie jestem w stanie każdemu dziecku sprawdzić plecaka... 3 - rzeczy zbędne: zabawki, ciężkie, metalowe pudło z kredkami, wf codziennie (mimo wieszaka w klasie) - to naprawdę można ograniczyć. Proponuję na początek kontrolę, czy wszystko, co dziecko nosi jest naprawdę konieczne A i tak najczęściej widzę plecak z rączką do ciągnięcia... |
2014-11-27, 17:11 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Ciężkie tornistry
Szafki nie rozwiązuja problemu bo trzeba by kupowac podwójne ksiazki- jedne w szafce, drugie w domu. Koszty książek- chyba nie musze mówic, nawet uzywane kosztuja kilka stów.
A i tak z książek bywa, że korzystają 2 razy w roku Nawet w ksiązkach sa miejsca na prace samodzielna więc kazdy musi miec swoja, nie mozna na zmiane z kolegą przynosić. Taki sprytny myk wydawnictw jak ograbic rodziców podwójnie. W szafce dziecko trzyma buty na wf, suszarke do wlosow na po basenie i tyle. |
2014-11-27, 23:21 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11 723
|
Dot.: Ciężkie tornistry
Co do szafek to np. moja matka miała takie fanaberie, że darła się po mnie jak zostawiłam coś w szafce bo jak to można książek nie nosić.
Mieszkam obok podstawówki i z tego co widzę większość maluchów ma tornistry z rączką do ciągnięcia, a i tak idą z nim jakieś 20m bo rodzic je odbiera więc wsiadają do auta, a jak wiadomo im bliżej drzwi się zaparkuje tym lepiej. |
2014-11-28, 09:14 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 107
|
Dot.: Ciężkie tornistry
No u nas jest właśnie taki problem, że szafek w szkole nie ma. Dzieciaki maja tylko wieszak w klasie.
Faktycznie te plecaki z rączką do ciągnięcia są coraz bardziej popularne. Co do kontrolowania plecaka, to faktycznie robię takie sprawdzanie co jakiś czas, wiadomo zawsze znajdzie się tam jakiś niepotrzebny pierdołek, no ale nie oszukujmy się plastikowy dinozaur nie waży tyle, żeby miała to większe znaczenie. Wczoraj rozmawiałam z jedną z matek i poleciał mi tornistry Herlitz xxx podobno super i w ogóle ale jakoś mnie takie rozwiązanie nie satysfakcjonując :/ Od czasu doznawania nowych doświadczeń przy okazji dorastania syna sama też dorastam i jestem chyba bardziej aktywna społecznie. Może powinnam wykorzystać ten stan rzeczy i rozpocząć batalię o szafki w szkole? :P Napisało tutaj kilka nauczycielek i jestem ciekawa co wy na to? Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-01-01 o 11:52 Powód: Link. |
2014-11-28, 19:20 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Ciężkie tornistry
U nas są ale dla klas 4-6 i gim, natomiast szkoła nie ma kasy na szafki natychmiast - więc sukcesywnie są dokupowane, przy czym jedna klasa się złożyła i sama kupiła dla siebie.
W 1-3 mam miejsce na rzeczy dla dzieci na półkach, ale robię tak, że na jedej kupce elementarze, na drugiej angielski, na trzeciej jedne ćwiczenia... i tak dalej. W pudełku plastikowym - farby, w kolejnym pędzle i na wodę, w następnym plastelina... Bloki techniczne czy kolorowe też na 1 kupce, i po prostu po kolei biorę i daję dzieciakom - po kartce i tyle. Odpada problem bałaganienia, gubienia, marnotrawienia papieru |
2014-11-29, 14:16 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Ciężkie tornistry
Mam syna w 1 klasie, zazwyczaj jego plecak pustawy (mamy topgala z tym stelażem aby się prawidłowo układał na plecach).
Codziennie nosi bidon, śniadaniówkę, piórnik. Jak maja coś zadane -to ćwiczenia czy podręcznik - prawie codziennie, ale są to 1 czy 2 książki. Strój na w-f nosi w poniedziałek - później wisi w sali i w piątki zabierają do domów do prania. Ksiażki po zajęciach zostawiają na ławkach (biorą do domu tylko jeśli coś maja do odrobienia, ale często maja zadania na pojedynczych kartkach). Szafek nie maja - złożyliśmy się i kupiliśmy w ikei segregatory - te stoją na parapecie w klasie i w nich każde dziecko ma farby, bloki, wycinanki, plastelinę, liczydło itd. http://www.ikea.com/pl/pl/images/pro...E103469_S4.JPG |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:14.